Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Szczęściara28

Rodzimy we wrześniu 2007r.

Polecane posty

ksemma - torbę do szpitala mam spakowaną od czasu gdy wisiało nade mną zagrożenie wcześniejszego porodu. Jutro jadę do tej kliniki we Wrocławiu i nawet nie biorę pod uwagę, że mogłabym tam zostać. Jak wspominałam kiedyś miałam robioną amniopunkcję i teraz mniej więcej co miesiąc jeżdżę do Wrocławia żeby robić tzw USG genetyczne. Jest identyczne jak to normalne tylko dodają bardzo szczegółowe opisy dotyczące dzidzi. Poza standardowymi to oceniają żołądek, nerki, pępowinę, serce i wiele innych jak usta (tzn czy nie ma rozszczepienia), głowa (czy nie ma wodogłowia) itp. Mam nadzieję, że wszystko będzie ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daria123 synuś przecudny, i włosków ma tyle super. wydaje mi sie, że jest podobny do Ciebie?! Ale specjalista w podobieństwie to ja nie jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daria123- twój synek jest słodziutki w wygląda jakby miał ze 2 miesiące. Prawdziwy mężczyzna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daria123 jaki piekniutki marcelek,,,czarnulek maly (moj synek tez taki byl zarosnietyheheheheheeh) co do ciazy to fakt ja juz nie zamierzam wiecej never dwa razy to juz rozpusta, na wiecej nie moge sobie pozwolic)))) co do pytan ,ciesze sie ze nie tylko sa one mi zadawane i nie tylko dla mnie irytujace))) ide w koncu czytac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grako96 trzymam kciuki i jak tylko wrócisz to daj znak co i jak?? ziarnko_piasku gdzie sie podziewasz??? I reszta dziewczyn??? Katusia mysza3 miska lukrecja dee pola dotex tristeza i reszta której nie wymieniłąm??????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja juz jestem po wizycie u poloznej. W sumie to mi powiedziala, ze juz lepiej z szyjką, ale jeszcze troche musze poczekac. Nadal mam pic ziółka Bitnera. No i jak mnie do piątku nic nie wezmie, to w piatek o godz. 10.00 mam sie zgłosic na wywołanie :( Powiedziala tez zebym na noc pila melise z 2 torebek, ze to podobno bardzo odpreza i przez to tez jakos tam dziala. Zaproponowala ze w czwartek moge wypic olejek rycynowy, ale sama nie wiem. Troche sie boje eksperymentowac. Najgorsze było badanie, takiego bolesnego jeszcze nie mialam. Tak mi mocno na brzuch naciskała, ze bałam sie aby mi nie uszkodziła dziecka. No ale chyba polozne znaja sie sie na rzeczy i wiedza jak badac. sakahet Łabędy to rzeczywiście kawałek ode mnie. Ale nie az tak znowu daleko :) Konwalia10 ja tez właśnie dlatego zdecydowałam sie na szpital w Pyskowicach, a jak bedzie, to zobaczymy. A Ty mieszkasz w Tarnowskich Górach?? To tez nie tak daleko od nas :) Ja tez ciagle dostaje smsy, albo ktos dzwoni i pyta czy juz urodziłam. To jest faktycznie wkurzajace. Obie jestesmy juz \"przeterminowane\", no ale nic nie poradzimy na to. Mam pytanie, jak wstawia sie do wypowiedzi kwiatuszki, serduszka itp. bo jestemm ciemna i nie wiem jak to zrobic?? :) Pozdrowionka dla sakahet, to-tylko-ja, Konwalii, ksemmy i wszystkich pozostałych dziewczyn :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daria 123 - Marcelek sliczny - gratuluję! Cudowne maleństwo, aż mi się łezki zakręciły... malagosiu 333 a jak się czujesz? mi dzis przeszkadza brzuch nawet przy zwyczajnym siedzeniu, do tej pory mi ciążył w dół, ale dziś to mi nie wygodnie nawet normalnie usiaść... wydaje mi się, ze ta chwila już niebawem mój upragniony 4-5 wrzesnia się zbliża ale moze będę musiała poczekać np. do końca tygodnia... jutro zaczynam, 39 tydzień najwyższa pora rodzić... ciekawe co jutro gin powie? ruchy dzidziusia są bardzo słabiutkie i sporadyczne, podobno to normalne... od piątku delikatnie się przeciąga 1-2 dziennie moze czesciej ale ja tego nie załważam, wczesniej jak się wiercił to cały brzuch falował :) własnie dopadł mnie skurcz sciska sciska az kłuje i powoli odpuszcza a brzuch twardnieje...30 sek i po skurczu... czekam na nastepny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aneteczka1976- zazdroszczę ci że potrafisz tak rozładować swoją złość. Mój dzisiejszy nastrój jest też spowodowany przez męża, który chyba zapomniał, że jestem w ciąży i wkrótce będziemy mieli dziecko na które on namawiał mnie przez 14 lat. Niestety, nie czuje potrzeby żeby pomalować, kącik dla małej, łazienkę, pozbierać albo powiesić pranie, wyjąć naczynia ze zmywarki. Czeka aż zrobię śniadanko, upiekę ciasto, podam obiadek i uśmiechnięta położę się w sypialni i oddam się błogiemu seksowi. Żeby chociaż zrozumiał że to co robię - robię dla niego. Co mi więc za różnica czy on jest w domu czy w pracy? I tak wszystko na mojej głowie. Czasem się zastanawiam czy to była mądra decyzja z tą ciążą. Choć myśl o Viki napawa mnie chęcią do życia. I wiecie co jest najgorsze ? To że ja to wszystko duszę w sobie i dopiero po pół roku albo i więcej wybucham ze zdwojoną siłą. Mój M się wtedy obraża. Ja czuję się winna. Tydzień się nie odzywamy i znów spokój na jakiś czas choć problem nie mija. Wiem, że to źle i chyba jestem masochistką więc nie powinnam się skarżyć, ale dziś mam taki dzień, że chciałabym żeby mnie ktoś wysłuchał i zrobi mi się lżej. W kwietniu minęło 16 lat od naszego ślubu i wszyscy myślą, że taka z nas super zakochana i szczęśliwa para. A może to dziś mnie tylko tak dopadło? Sory dziewczyny ale musiałam to zrzucić z siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daria Marcelek jest śliczny!!Kapitalne ma te włoski i wogóle cały jest śliczniutki!!Miałaś zgagę w czasie ciąży?? (podobno występuje jak maleństwo ma długie włoski:) ) Laura to super że szyjka coś już ruszyła no i że wogóle jesteś pod stałą opieką!!Mój lekarz zbadał mnie 1,5 tygodnia temu i nie zaproponował już żadnej wizyty- tylko tą w szpitalu już podczas porodu!!:O Mieszam w Tarnowskich Górach i teraz mi szkoda, że nie będziemy miały okazji spotkać się w jednym szpitalu...może nawet rodziłybyśmy razem:) Najważniejsze, żebyśmy zostały dobrze i po ludzku potraktowane!!🌼 Wrześniówka widzę, że u Ciebie już coś się rusza, jakieś małe skurcze ale są!!U mnie cisza, która mnie aż przeraża!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daria123🌼 pierwszy raz w zyciu widziałam tyle włosów u noworodka ,jest przesliczny, moje dwa to sie rodziły łyse jak kolana, a twój normalnie jest przecudny!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli z ta zgaga to prawda, to moze moj tez bedzie mial wloski, bo zgaga mnie dosc czesto meczy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grako96-skąd ja to znam??tak to bywa:ja jeszcze czasami usłysze głupi komentarz typu:\'\'a tak ciężko ci to zrobić\'\'albo\'\'jak bym wiedział,że sie tyle nagadasz to bym sam to zrobił\'\'no i wziąść takiego i odrazu lać.Masz bardzo spokojną nature,bo dusisz to w sobie,u mnie to wręcz odwrotnie bo jestem strasznie impulsywna.Ale tak czy tak to z facetami to gorzej jak z małym dzieckiem,niczego sami sie nie domyślą a wręcz tak jak napisałaś jeszcze oczekują od nas nie wiadomo czego.Ja nie mam takiego długiego stażu jak ty ale wydaje mi sie,że potrafie zrozumieć o co ci chodzi.Pozdrawiam🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Konwalia10 moja lekarka tez zbadała mnie jakis czas temu, tj 21.08.2007 r. i powiedzial, ze juz mam nie przychodzic na wizyte, tylko jakby nic sie nie działo, to 7 wrzesnia jechac do szpitala na wywołanie. Tak wiec tez mnie olała. Dlatego zaczełam szukac namiarów na polozna. Bo jak mojej lekarki pytalam czy bedzie przy porodzie, to powiedziala ze nie jezdzi do porodów. Wiec stwierdziłam, ze prosic jej nie bede. I tak w sumie podczas porodu cały czas jest polozna, wiec ugadalam sie z położna. No szkoda, ze nie bedziesz w szpitalu w Pyskowicach, bo byłoby duze prawdopodobiensttwo, ze w tym tygodniu spotkałybysmy sie :) Ale Ty masz kawałek do Pyskowic, wiec na Twoim miejscu tez bym sie chyba nie zdecydowała na Pyskowice. A tak jak piszesz najwazniejsze, zeby byc dobrze potraktowanym, szczególnie podczas tak waznego wydarzenia w zyciu, jakim jest poród. Mam nadzieje, ze wszystko bedzie dobrze. A Ty idziesz na wywołanie w środe? Dziewczyny znalazłam na stronie sejmowej projekt zmiany kodeksu pracy, w którym jest mowa o wydłużeniu urlopu macierzynskiego. Jak macie ochote to poczytajcie sobie http://orka.sejm.gov.pl/proc5.nsf/0/2025263192E34BC6C125730800268E29?OpenDocument Musicie wejsc w druk nr 1889. Na razie jest to tylko projekt. Ciekawe czy zdążą uchwalić do 1.01.2008 r, tak jak ma wejsc w zycie ta zmiana. Patrząc na bajzel w naszym kaju, to mało prawdopodobne, żeby politycy zajęli się czyms pozytecznym jak np. tym projektem. No ale zobaczymy. Tak to mogłybyśmy sie załapać na dodatkowe 2 tyg. urlopu macierzyńskiego, zgodnie z art. 3 tego projektu ustawy :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
konwalia10-gdzie bedziesz rodziła?pisałaś że jesteś z tarnowsich gór,ja jestem z zabrza(rokitnica)i wybieram sie do starych tarnowic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rany, dziweczyny gratuluje wszytkim rozpakowanym!!!!!!!!:) Kurcze, w zyciu bym nie pomyslala, ze to tak szybko zleci, dopiero co sie martwilysmy o poczatki, a tu juz się zaczelysmy rozpakowywac:) Ja jeszcze 2w1 skurcze mam, ale juz od jakichs 2 tyg i ciagle nic. brzuch opadl dopiero tydzien temu. Peppetti, trzymam dzis kciuki:) kochane, to kto nastepny????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daria123 cudowny maluszek, zeby moj synus mial taka bujna fryzurke :) az sie serce raduje jak czlowiek na takie malenstwa patrzy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
był skurcz i na tym konice... aha i rozowa plamka na wkładce, albo lipne swiatło w łazience:) hahaha :) juz sama z siebie nie mogę :) hahaha :) powinnam zajac sie czyms pozytecznym a nie wspierać introwertyczną część mojej osobowości... 2 tyg. temu \"zwiastuny\" były w komplecie i nic się nie wydarzyło, wszystko ucichło... Konwalio, jak cię wezmie \"znienacka\" to nawet się nie obejrzysz i na forum nam napiszesz, ze jesteś \"ośma\":) mamusia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wczoraj wieczorkiem to już myślałąm, że sie cos zaczeło. Robiliśmy z meżem jajecznice i tak ok 5skurczy mnie złapałao w odstepie 3min. ale po nich cisza. i do dzis do tej godzinki nic. Jutro wizyta zobaczyy. dziewczyny pisać co u was. troche sie ich nie odzywa, czekac tylko teraz na wiadomości rozpakowanych.... jeśli z zgagą to prawda to moje bedzie łyse, bo czasem mialam zgage ale naprawde czasem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam do tej pory zgagę, dopiero jak mi się brzuch zsunął trochę to się stała uciążliwa. Wieęc nasza mała powinna być owłosiona, tylko nie wiem po kim:) Ja też już dziś zaczęłam skurcze liczyć, ale były nierówno, pochodziłam, to po chwili przeszły niestety. Kurde, trochę się zaczynam bać. Najbardziej tego, że zacznę w nocy rodzić, a będę zmęczona i zaspana :P ale to chyba się od razu \"trzeźwieje\" no nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lukrecja - dzięki za zrozumienie, od razu mi lepiej że nie jestem sama. Jeszcze raz dziękuję. Teraz z innej beczki, chcę wam podać parę przepisów na naprawdę pyszne ciasta tylko nieco pracochłonne, ale może dzięki temu umilimy sobie oczekiwanie na godzinę \"0\" CIASTO BALOWE Biszkopt 6 jajek 1 szkl. cukru 1 szkl. mąki 1 łyżeczka octu 1 łyżeczka proszku do pieczenia WYKONANIE- Oddzielić białka od żółtek, białka z cukrem ubić na sztywną pianę, do żółtek dodać 1 łyżkę octu i posypać pełną łyżeczką proszku do pieczenia >roztrzepać widelcem aż podwoi swoją objętość. Do piany z białek dodawać mąkę (delikatnie ręcznie mieszając), do piany wymieszanej z mąką dodać roztrzepane żółtka. Wymieszać ręcznie. Ciasto wylać na blachę. Piec ok. 30 min. w temp. 175 - 200 stopni. SKŁADNIKI NA PRZEŁOŻENIE 1 puszka słodzonego skondensowanego mleka 4 paczki herbatników (np szkolne) 1 paczka krakersów 1 budyń śmietankowy lub toffi + mleko wg przepisu na opakowaniu 1 margaryna 2 śmietany 30% 2 śmietanfixy 1/2 tabliczki czekolady WYKONANIE: mleko skondensowane gotować na małym ogniu przez 3 godziny(włożyć puszkę do garnka z wodą - można 3 puszki włożyć i 2 później przechowywać w lodówce na następny raz), zagotować mleko na budyń, włożyć do niego margarynę żeby się roztopiła, wlać do tego rozrobiony proszek budyniowy i zagotować. Na schłodzony biszkopt wylewamy ciepły jeszcze budyń, na budyniu układamy na całej płaszczyźnie herbatniki, na herbatnikach rozsmarowujemy skondensowane ciepłe mleko (karmel)(delikatni otwierać bo może wylewać się z puszki), na karmel układamy krakersy (słoną stroną do karmelu), ubijamy śmietanę z 2 paczkami śmietanfixu (bez cukru) i wykładamy ją na krakersy, Bitą śmietanę posypujemy czekoladą startą na tarce o dużych oczkach. Życzę smacznego - pracochłonny ale przepyszny. Później napiszę o wspaniałym orzechowym przekładańcu. Acha biszkopt jest niezawodny i zawsze wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tyle tu spraw że zapomniałam. robłam racuchy z jabłkami, prezpyszne, przepyszne, domownicy zadowoleni. Polecam, bardzo szybko je przygotowałąm i równie szybko znikneły w naszych brzuszkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hahahaha czyli mam szansę spotkać się w szpitalu z Lukrecją :D To jest jedyny szpital w TG z oddziałem położniczo-ginekologicznym więc napewno mówimy o tym samym:) W naszej tabelce jest mój numer telefonu więc jak będziesz w szpitalu to daj znać bo terminy też mamy bardzo zbliżone:) To-tylko-ja czyli ja też będę miała łysolka:D Na szczęście zgaga mnie ominęła szerokim łukiem.Ciekawa ile w tym jest prawdy :) Laura_28 czyli Ty zostałaś identycznie potraktowana przez lekarkę jak ja:O Miałaś dobru pomysł z tą położną, teraz to już dla mnie za późno, poczekam do środy. Co do wywołania nie mam pojęcia czy zaczną w środę czy karzą jeszcze czekać.Zobaczymy!!Tak czy inaczej napewno damy radę👄 Wrześniówko kochana obyś miała rację 👄 Zielony talerzyku ja też mam tysiące rozterek, jak to będzie gdy się zacznie.Przypuszczam, że my zaraz otrzeźwiejemy tylko podobno położne nie są zachwycone, gdy muszą w nocy się rodzącymi zająć:O Ale miejmy nadzieję, że trafimy dobrze!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Konwalio, też mam taką nadzieję, bo ostatnio na ktg trafiłam na naprawdę wedną babę. grako, ale pyszności wypisujesz!:) spróbuję zrobić we czawrtek:) ale krakersy z karmelem to się nie gryza? to-tylko-ja a jak robisz te racuchy? bo mi nigdy nie wychodziły i przestałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zielony talerzyk - nic się nie gryzie ze sobą zapewniam cię, tylko ciasto przed podaniem warto schłodzić przez 2-3 godz. A przepis na racuchy podawała chyba Pola40 jakieś 5 -6 stron wcześniej. Też się do nich przymierzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, a mnie zgaga oststnio męczy okropnie to pewnie Basia będzie miaął czarne loki w tate:) Hihihi. W sumie to mam to obiecane u męża.Oj żeby tak można było sobie zamówić.:) Daria 123 sliczne dziecko i zdaje mi się że duze, że wyglada na kilka miesięcy. Gratuluje jeszcze raz. Aneteczka1976 cierpliwości:) Widzę, że my ten sam rocznik 76. Ale Ty już 2 dziecko a ja z pierwszym w ciązy. grako96 napisz jutro jak po USG. To ze względu na wiek masz je robione? Ja zaczełam pisac mężowi na kartce co ma zrobić, bo przyjeżdza tylko na weekendy. I tak jest dobrze, bo nie musi się domyslać co ma zrobić.:) Chociaż muszę przyznać, że ja mam kochanego męża. A to, że często robi coś ni tak jakbym chciałą.. no trudno. Ważne że to robi. Choć wolę nie patrzeć jak np. odkurza itp:) Zaraz mam nerwy, a tu nie odkurzyłeś.. a tam. Czepialska ze mnie bestia. I często mówie, jak masz tak to robic to lepiej wcale nie rób. Oj jak sie M. złośći:) No ja też. Ale szybko nam przechodzi, szybko sie godzimy. Grako96- z dzidziusiem na pewno dobra decyzja, zobaczysz jaka będzie piekna. Myśle, że to taki sens naszego życia, że bedzeimy kogoś kochac bezwarunkowo i on nas też. Głoa do gory to pewnie ta pogoda troszke przytłacza i lęk przed jutrzejsza wizytą. Trzymaj się. Laura28 ja tez nie umiem:) kwiatkow, serduszek robic. I również o połoznej myśle, choc mój lekarz powiedział, że jak będize na dyzurze to będzie ze mną a tak to powie jakiemuś koledze, zeby sie mna zajął. Myśle, ze to dobrze.Ale i tak położna jest a przynajmniej powinna być z nami cały czas. zielony talerzyk dawno Cie nie widziałam. Co u Ciebie? Jak zdrówko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laura28- ja też umówiłam się już z położną, choć mój gin powiedział że po następnej wizycie tj. 10.09. postara się tak wyznaczyć mi wizytę w szpitalu bym była na jego dyżurze i może wywołać poród, ale nie zagwarantuje, że zdążę urodzić w czasie jego dyżuru. Położna zaś kazała mi się kontaktować o każdej porze dnia i nocy, a gdybym dostała skurczy i wybierała się do szpitala to zadzwonić do niej od razu. Wstępnie powiedziała mi 300 zł ale może zejdzie do 250. A ile twoja bierze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×