Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Szczęściara28

Rodzimy we wrześniu 2007r.

Polecane posty

tofikowa - jeżeli chodzi o zupki to ja raz kupuje a raz gotuje i nie ma reguły raz bardziej smakuje kupna a raz moja, najlepiej ida oczywiście owoce i nie ma sie co dziwic bo są słodkie a zupka nie jest słodka raz nawet dolałam troche mleczka ale musiałam wszystko wyrzucic. dzisiaj kupilam z bobovity warzywa z indykiem i po zapachu dostały 5. pachnnie jak pulpeciki. Kaja zjadła 1/3 słoiczka. oczywiscie jabłuszka z gerbera to cały słoiczek idzie na raz. co do kupek zielonych i ze śluzem to moja Kaja tak reaguje na każdą nowość i moja lekarka powiedziała żeby to przeczekać. tak zrobiłam i teraz jest coraz lepiej. na początku każda kupka była zielona a niektóre ze śluzem ale stopniowo jej przeszło i teraz jest spoko. za to podczas kapieli moja Kajka musi siedziec, bo kapię ją w dużym pokoju bo tam mam najcieplej a ona tak niemiłosiernie chlapie jak ją na pleckach położe ze wszystko mokre. wiec na siedząco ewentualnie na brzuszku sie kapiemy. uwielbia to. PLEŚNIAWKI- uwaga na pleśniawki , jak dziecko marudzi przy jedzeniu i nie chce pic mleczka płacze i wygina sie to sprawdzcie buźke czy nie ma plesniawek. bo ja juz 2 razy tak miałam. niewiem czemu to powraca jeszcze z nowości to dałam dziecku do rączki chrupka kukurydzianego bezglutenowego i sobie polizała go , była bardzo szczesliwa ze można brac do buxki i jeszcze smakuje, tylko na poczatku zanim wcelowała do buzi to przerysowała sobie policzek ale jak wcelowała to tak smiesznie jej języczek chodził i lubi jeszcze jak usiąde z nią przy stole ona ma rączki na blacie i stuka i przesuwa zabawki, gniecie gazety, straszna radocha ale natworzyłam pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tofikowa nie martw sie zupki Domiska z czasem polubi,tak jak piszesz mic na sile. moja zjada juz caly sloiczek 125gr zamiast butelki mleka i oprocz tego przy innym karmieniu 50gr owockow i po 20min daje mleczko za to nie chce za bardoz kaszek jesc ,wiec nie zmuszam bo i tak jest odruch wymiotny:-( pozdrawiam mautki goraco u nas za tydzien ferie wiec bede miala pomocnika:-) i kompana do spacerkow,bo teraz czasem to ja juz wracam jak odbieram go ze szkoly co do plam od marcheweczki itp,to rowniez nie schodza ale jak piore sliniaczki w naszym proszku to sa czysciutkie ale to tylko sliniaczki,natomiast wiele bluzeczek mam juz na tale poplamionych acha ,jesli namoczysz od razu ubrudzony ciuszek to zejdzie na bank ale ja zadko kiedy robie to od razu z braku czasu wiec :-( zreszta namacze i pierze recznie tylko moj m ja sie nie bawie!hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słoiczkowa mama
prosze poradzcie jak mam zaczac wprowadzac jedzenie i jak ustal posilki corki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzsiaj dostałam takiego meila od przyjaciółki , może jest ktoś kto nie zastanawiał się nawet nad tym 1%, nie ma dużo roboty przy tym, a zamiast państwa - dostaną potrzebujący... \"Kochani, zbliża się okres rozliczeń PIT-ów. Bardzo gorąco Was namawiam, żebyście oddali swój 1% podatku na Polskie Towarzystwo Walki z Mukowiscydozą. Moi serdeczni przyjaciele mają chorego syna Piotrka (dziś ma 9 lat) znam ich od lat iprzyznaję, ze jest to choroba straszna. Ale dzięki Fundacji Piotrek może chodzić do szkoły, należy do ZHP, w tym roku zbierał pieniądze z WielkąOrkiestrę Świątecznej Pomocy. Jest bardzo bystry, pogodny i ma dużo przyjaciół.Dopiero kiedy widzę, jaką ilość tabletek dziennie połyka, jak długo siedzi z inhalatorem, zamiast jak jego rówieśnicy pograć na komputerze wiem, że jest bardzo poważnie chory. Również wtedy, kiedy jego rodzice siedzą przy jego łóżkuw szpitalu, gdy choroba się nasila wiem, że trzeba dużo siły na towszystko. Dlatego jeszcze raz proszę 1% podatku na tę fundację to tylko wypełnienie przekazu i troszkę wysiłku włożonego w pójście do banku lub na pocztę.> Podaję nr konta: *PKO BP S.A. 49 1020 3466 0000 9302 0002 3473. Jeśli możecie, prześlijcie go Waszym znajomym, rodzinom. Bardzo Wam dziękuję Pozdrawiam\" A tu macie oficjalną stronę internetową Stowarzyszenia, tam dociekliwi mogą poczytać o chorobie, dzieciakach i działalności. http://www.ptwm.org.pl/pages_pl/index.php?id=0 wiem co przeżywaja rodzice tych wszystkich dzieci, tymbardziej, że Polska we wspomaganiu tej choroby jest na samym końcu, o mało nas ta choroba nie spotkała :( A przy okazji do pomarańczowej - już Ci kiedyś napisałam, że twój jad nie zakłóci mi radości życia - pozdrawiam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌼 dzien dobry 🌼 wpadłam sie przywitać na chwilke 👄 dla was wszystkich pamietam o was dziewczyny ale...jestem u rodziców pomagam mamie przy tacie, ktory jest juz w domu...wraca do zdrowia dzieki intensywnej rehabilitacji... nie mam za duzo czasu w ciagu dnia:(( a wieczorami padam ze zmeczenia...mysle ze zrozumiecie mnie... poza tym to u nas ok Asia rosnie jak na drożdzach:)) jest marudna okropnie wpada w złość jak nie moze czegoś wepchać do buziuni no bo sie nie miesci :)) zęby chyba ida pełną para bo ma na dziąsłach na dole dwie białe plamy i twarde jak kamień! od 2 dni cos nie ma apetytu nie chce mleczka ale zupki wcina. nie wiem czemu starjkuje z jedzeniem moze to przez zęby a moze nie lubi juz mleczka??? poza tym to juz taka duza dziewczynka z niej siedziec chce ściągać wszystko ze stołu ostatnio odkryła swoje stopy i namietnie gryzie skarpetki ściąga wszystkie buciki.... nie poczytałam was ale nadrobie zaległości chociaz troszke...jak wroce do siebie, pozdrawiam was 🌼 i uciekam no bo musze.....:)) takie jest to życie...ech przyznam sie wam na koniec ze popłakuje sobie wieczorami sama nie wiem z czego moze ze zmeczenia? a moze z niemocy?... jakas depresja mnie dopadła ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Pustki dziś tutaj, czyżbyście ruszyły na ostatnie tańce. Mnie troszkę chandra z tego powodu dopadła. poszłabym gdzieś potaniać a tutaj nici.. trzeba w domu z dzieckiem siedzieć. I sama sobie siedzę jak ten........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam czy kupowałyscie może kaszke na dobry sen mleczno-ryżową, bananową? ja wczoraj kupilam i jak zrobiłam tak jak w przepisie i powąchałam to myślałam ze pawia puszcze, jest śmierdząca i niesmaczna, tak jakby była na mleku bezbiałkowym, sojowym czy jakimś, coś strasznego. datę ważnosci sprawdzilam i jest ok. Kaja wogule nie chciała. czy próbowałyście ją?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Laseczki :D Jak Wam mijają Ostatki :) ? Bo u mnie kicha, maleństwo śpi i trzeba być cicho :D Aneteczka1976 - ja też podaję jabłuszko z Gerbera :) Co do tych zielonych kupek po Bebilonie może masz rację - może to reakcja na nowość i niedługo przejdzie. A brzuszek jej nie boli, jest miękki, mała jest wesoła, robi kupki 2 razy dziennie, w kupkach nie ma śluzu, konsystencja jest też OK. Poczekam jeszcze tydzień i będę ją obserwować. Jak nic się nie zmieni, pójdę do lekarza. I moja Domiśka tak jak Twoja Kaja lubi siedzieć mi na kolanach przy stole i uderzać rękami po blacie i przesuwać przedmioty. A hitem ostatnich dni jest walenie rączkami po klawiaturze :D Małej to się podoba, bo klawiatura jest czarna z białymi znakami. I do tego wydaje takie dziwne dźwięki :D :D he he he może zostanie informatykiem ;) Co prawda na razie bawi się przy wyłączonym komputerze, ale z czasem kto wie ;) Ewciau - właśnie podsunęłaś mi pomysł na sposób na plamy z marchewki :) wypiorę ubranka Domisi w naszym proszku, a potem jeszcze raz w Jelpie. Jak na Wasze śliniaczki działa, to na body i śpiochy też powinno :) Słoiczkowa Mamo - ja zaczęłam rozszerzać dietę tak: - sok jabłkowy - kleik ryżowy do wieczornego mleka - zupka Hipp ziemniaki+marchew - jabłuszko z Gerbera - zupka Hipp dynia - ziemniak - marchew - jabłko z Bobovity - sok winogronowy - zupka marchew+ryż z Bobovity - jabłko + banan Hipp a ostatnio zamiana Nutramigen1 na Bebilon2 (tyle że dokarmiam sztucznym mlekiem 2 x dziennie) Poszczególne produkty wprowadzałam co 3-4 dni, zaczynając od 2-3 łyżeczek (ile mała zjadla z tego, a ile wypluła to odrębna historia). Teraz wychodzi tak, że córka codziennie - oprócz mleka - wypija 50 ml soku, zje trochę zupki , a wieczorem pół słoiczka deseru. Za 2-3 dni zaczynam podawać kaszkę do porannego mleka. He he he, to takie teoretyczne rady, bo kurcze w praktyce Domiśka to zupami pluje :) Miśka_26 🌻 Dzidzia1975 - życzę dużo zdrowia Twojemu Tacie ❤️ I głowa do góry - nie daj się depresji :) Pomyśl, że kiedyś te męczące dni się skończą, tato wróci do zdrowia, córcia będzie rosła jak na drożdżach :) A tobie uda się wykroić trochę czasu dla siebie Jejku, nie mogę się doczekać, kiedy moja pociecha odkruje, że ma stopki :) Ksemma - ja też w domciu, nie baluję na ostatki ;) za to w ramach ostatków wcięłam dzisiaj 2 kawalki sernika i 2 kawałki domowego piernika hi hi hi w sumie jutro post, więc zrobiłam sobie zapasy słodkości w brzudzku ;) Mam takie pytanie, czy już myślicie o krzesełkach do karmienia ? Ja na razie karmię Domisie na leżaczku. Jak zacznie lepiej siedzieć chciałabym kupić takie krzesełko, tylko nie wiem jakie, na co mam zwracać uwagę przy kupnie. Aneteczka1976 - ale Twoja córcia wygląda szałowo w okularach :D :D :D Jak VIP !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny! podzielę się z wami moimi ostatnimi przezyciami... Jak juz kiedys pisałam moje maleństwo od urodzenia się zaflegmia jest to efekt nietolerancji pokarmowej i uczulenia (tak jak poprzedni panowie) wiec jest oklepywanie i nie jest źle...w piatek wybralismy sie do rodzinnego gdyż dziecko zaczęło mieć sychy kaszel(prawdopodobnie spowodowany darciem paji na polu po włozeniu do wózka)więc my do tego rodzinnego a on że nie słyszy nic i nic nie ma.No więc sie ucieszyłam bo tu nadchdzi weekend i strachu nie ma ,fajnie.W spbote rano moje dizcko kaszle na mokro jak cholera więc dawaj jedziemy na izbę przyjęć niech doradzą co i jak ,nie gorączkowal tylko ten kaszel jakby płuca miał wypluć Dwie godziny czekania.Mysle sobie jakis dobry lekarz pewnie bo po 40 minut trzeba czekać pewnie dokładnie bada, moja kolej, wchodzę, przede mną kobieta w wieku do 28 lat jak myszka cieniutkim głosikiem -co jest dziecku? -bez gorączki mokry kaszel, -na oddział-ona do mnie -po co?-pytam ja,zaznaczam że nie przystapiła jeszcze do badania-nie ide na zaden oddział prosze mi osłuchac dziecko i dziekuję no więc kobieta do osluchania,po czym wsadziła dziecku do ziapy patyczek do ogladniecia gardła, dziecko bęzębną gębe zacizna i ani w te ani we wte,po czym pani doktor stwierdziła że gardło zaczerwienione..._jak?!?!?!,chyba ze ma rentgena w oczach usiadła wyciągnęła książki zeszyty i czyta...5 minut...10 minut...15 minut..20 minut!!!!zaczęło mnie gotować -na odział-ona do mnie -nie - ja do niej, wstała wzięła za telefon i rusz dzwonic po lekarzach :\"mam tu 4 miesieczne dzieckoz kaszlem matka odmawia przyjecia na oddział co moge dać?\" zapisała amoksklav 3x dziennie 3ml,acha stwierdziła jeszcze że moje dziecko jest chude i dwodnione nie muszę chyb apisać że szlak mnie trafił,kiedy wyszłam od niej z cisnieniem nadającym sie do leczenia podeszła pielegniarka i mówi żebym jechała do innego lekarza więc my do domu i myslę dac mu ten antybiotyk czy nie,ale kaszle więc dałam .Rany boskie jakiego rozwolnienia dostała więc dzownie prywat do pediatry,jadę, facet się za glowę złapał jak mu opowiedziałam , antybiotyk w kosz, dziecko ma dzis inchalacje dwa razy dziennie z boredualu i polmikortu i tyle... no i jak tu byc zdrowym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aneta76 to co opisalas,to po prostu horror!!!! w szpitalu,zajebisty personel medyczny pracuje,to u nas w przychodzi jak lekarka byla na stazu i pozniej pierwsze tygodnie pracy zawsze z doswiadczonym pediatra przyjmowala tylko siasc i plakac z bezsilnosci:-( tofikowa pzeslodka ,przecudna Domiska( jak kazda o tym imieniu)🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aneta76 Co to za lekarz. Zamiast pomóc - zaszkodził. Horror. A u nas ... pogoda źle działa i na mnie i na dziecko. Sakahet? syska? ćwiczycie?? Ja wczoraj przerwę miałam, ale dziś już sie biorę za siebie. Jutro pójdę zważyć dziecko, bo w piątek do neurologa, a ona zawsze pyta o wagę. Pozdrowienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ksemma - 🌼 - w dalszym ciągu ćwiczę :) dziś za mną 23 dni ćwiczeń, jeszcze tylko 19 :) i póki co, nie jest źle, choć czasem mi się nie chce, ale to tylko chwilowe :) jutro idziemy z Esterką na szczepienie - nareszcie trzecie, chyba, że pani doktor jeszcze nam je przesunie, ze względu na furagin, który ostatnio malutka brała; zobaczymy... i znów mamy do łapania mocz na posiew do kontroli - przez dwa dni się nie udało, bo mała zamiast sikać tylko coś tam \"kapnęła\" ;) jutro kończy Esterka 20 tygodni - ciekawa jestem ile waży; trzy tygodnie temu ważyła 6780g; mam nadzieję, że przybiera normalnie na wadze; i może coś się dowiem na temat wprowadzania nowych pokarmów - czy już zaczynać, czy jeszcze nie pozdrowienia dla wszystkich wrześniówek 🌼 i Waszych maluszków 🌼 - nie wymieniam Was ze względu na późną porę, a jeszcze trochę pracy przede mną dziś, choć marzę, by już iść spać 🌼 dobrej nocki 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam zapracowane mamutki🌼 co do wprowadznia pokarmow i organizacji to u nas wyglada to niezmiennie,no z malymi wachaniami np 10minutowymi 8 mleczko150m 10 30 pol sloiczka owockow 11 30 mleczko 120-150ml 12-14 spacer(bez wzgledu na pogode) 14 20 mleczko150ml+4lyz kleiku 17 zupka sloiczek 19 30 kapiel 20 mleczko 140-150ml 23 mleczko 160-170ml +4lyz kleiku SPANIE NOCNE!!!!!!!! :-) i tak jest niezmiennie od 4 miesiecy,no oprocz tych sloiczkow bo wczesniej bylo tylko mleczko a dodawac zaczelam od soczku z jablka dwa dni i juz pozniej jablka aaachhh ii po zupce zawsze herbatka,czasem miedzy posilkami 30ml soczku ale to nie zawsze kupcia juz lekko twardawa ale 2-3 razy dziennie bole brzuszka nas omijaja mam nadzieje,ze tak jak kolki wogole ich nie bedzie pozdrawiaml

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! ksemma- ćwiczę, ćwiczę. tylko wczoraj miałam przerwę bo złapałam jakąś anginę i zupełnie nie miałam siły. Pozdrowionka dla wszystkich. Jak wyzdrowieję to sie odezwę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Wpadłam na chwilkę pochwalić się: PIERWSZY RAZ mała zjadła pół zupki bez krzyku !!!! Dla odmiany nie chce mleka - wypija po ok. 100 ml co 3-4 godziny. No i wyjaśniła się sprawa zielonej kupy - to nie od Bebilonu, tylko od deserku jabłko-banan Aneta76 - o moja Boziuuu - co za patałach z tej lekarki :o Mam nadzieję, że Antoś już się lepiej czuje Ewciau 0 dziękuję za komplement z imieniu Domiśki. Twoja Domisia to też cukiereczek :) Szczerze podziwiam te Wasze codzienne spacery. Ja to jestem leser - jak mocno wieje (u nas często jest ostatnio halny) albo jak pada to siedzę z małą w domku. Ksemma - 🌻 Sakahet - 🌻 powodzeniu w łapaniu moczu :) Syska - życzę szybkiego powrotu do zdrowia 🌻 Mam pytanie do dziewczyn po cesarce - smarujecie bliznę jakąś maścią na wybielenie ? Podobno Cepan jest dobry. Tylko nie wiem, czy jak ściągam mleko dla małej, to mogę go stosować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tofikowa kupiłąm ta maść i okazuje się, że jak karmisz to nie wolno nia smarować. U mnie poleży jeszcze pół roku i zacznę ja używać. Ja też codziennie spacer 1- 2 godziny, jak pada to lylko godzinke. Hartujemy się i na szczęscie choroby nas omijają. Dziś posżłam zwazyc dziecko i Basia waży 6100, ciesze się. Choć i tak jest w dolnych granicach w centylach, ale grunt że rośnie i tyje:) Juz śpi ale coś słysze że się budzi. na razie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewciau co do pomysłu na walentynki, to kolacja przy świecach będzie i to już w ta sobotę, bo męza w tygodniu nie będzie. J=Hihi i kupie mu jutro w Rossmanie taki zestaw Love Box:) ( zestawik prezerwatyw w ładnym serduszku), a kartkę już kupiłam. Poszłabym z nim gdzieś na miasto zjeść kolacje, ale z dzieckiem sie nie da. Trzeba poczekać z rok:) Basia po mału uczy sie jeść z łyżeczki, czasem opornie nam to idzie, zje 2-3 i nie chce. Ale po mału, nigdzie nam sie nie śpieszy i się nauczy. W ogóle kocham ją i jest po prostu najśliczniejsza. Pewno każda z was tak ma. :) Wiem co chciałam spytać. Czy szczepicie przeciw rotawirusom? U mnie piekielnie drogie te szczepionki są. Prawie 400 zł. AA o krzesełku już po mału zaczynam myśleć.. a jakie to sie jeszcze zobaczy. Te wielofunkcyjne sa fajne, ale ładniejsze takie zwykłe np babyone:) Macie doświadczenie? Jakie się sprawdzają najlepiej? Ide ćwiczyć, kąpiel i może poczytam książke. Luksus:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam,wlasnie wygralam fajna aukcje,oczywiscie z ubrankami-hihihi,jak to mi malo do szczescia potrzeba:) skonczyly nam sie na szczescie zastrzyki-maly mial zapalenie oskrzeli,ale juz jest ok.mam bardzo dzielnego syna,ktory nie plakal zbytnio przy kluciu pupki-to chyba po mamie,bo ja to nawet lubie jak mnie kluja-czyzbym miala cos z masochistki?:) i wczoraj pierwszy raz jedlismy zupke-wytrabil 1/3sloiczka i plakal,ze za malo........ten apetyt to chyba tez po mnie..... ulubiona zabawa jest teraz u nas wkladanie stop do buzi albo wstawanie,ale ni cholery nie chce lezec na brzuchu....leniuszek maly. pozdrawiam i ide w kimonko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna.............. ....
na plesniawki podobno najlepiej jest wzias pieluszke posikana przez malenstwo i potrzec po jezyku i powinno nigdy nie wrocic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Noooooooooooooooo jestem i witam! jak nie urok to sraczka hahahahahahahah, a u mnie jakieś grupsko mnie dopadło,a sraczka moze i by się przydałą:>>>>> nawet kochane kobietki nie mam siły pisac, bo ledwo rękoma ruszam, bo padło mi to na kości i małego ledwo dźwigam wiec ogu dziękuję, ze nie nauczyliśmy go ciągłego siedzenia na rękach. ja mam ciągle jakies dziwne perypetie, ale kto ich nie ma wprowadziłam już soczek, deserek i zupeczke oraz kaszecze bananową, malinową, oraz kleik kukurydziany kuba chowa się suuuuuuuuuuuuuuuper, siłuje się do sidania, ale ja wiem ze to za wcześnie wiec go strasznie pilnuje glutenu nie wprowadzam, wprowadze wg starej szkoły tj. po 9 m-cu ogromne buziaki od kosmitki katusi i moja wina moa wina moja bardzo wielka wina ::>>>>>> ze tyle czasu nie pisałam i chyle czoło:>> ale i buziaki śle:>>>>>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌼 dien dobry wszystkim maulkom :)) mam chwilke przerwy- córcia śpi, tato ma rehabilitacje(przychodzi rehabilitantka i go ćwiczy) wiec szybko cos napisze :)) Tofikowa 🌼 - dziekuje za kilka ciepłych słów :)) przydadza mi sie...moja mała tez ostatnio pije po 100 -120ml mleczka i wiecej nie chce, chociaz wcześniej piła i po 170ml...??? dziwne ale odkąd zaczęła zajadac po całym słoiczku zupki i owoców to wiecej pije a mniej je mleczka, acha ja tez daje Bebilon od początku i miała corka zielone kupki na początku potem przeszło (ponoc od żelaza które zawiera mleko a układ pokarmowy nie trawił wszystkiego żelaza wiec kupa zielona) chociaz teraz jak zje zupke lub owocki to tez zdarzaja sie lekko zielonkawe kupki ale jest Ok co do krzesełka to my juz mamy -prezent od mojej przyjaciólki, krzesło jest duze fajne plastikowe z 2 stoliczkami wymiennymi rozkłada sie na 3 poziomy krzesełko do siedzenia ale przetestuje je dobrze jak juz sie przeprowadze na swoje(jestesmy w trakcie przeprowadzki) poza tym to u nas wszystko -kazdy dzien ma swoj rytm i tak staram sie zachowywac zeby mała wiedziała co i jak 🌼 owszem zdarzaja sie \"przesuniecia czasowe\" to nieuniknione :)) np. jak dłużej pośpi sobie moj króliczek :)) chodzimy na spacerki codziennie mimo pogody...hartujemy sie i jak na razie oprocz 2 katarkow jest dobrze :)) w poniedziałek wracam juz do siebie :)) z tatka jest lepiej mama sobie radzi lepiej niz ja ( bo ja beksa jestem:(( ) a najgorsze juz za nami...ja sie pozbieram do kupy i tez bedzie dobrze:)) każdego dnia dziekuje Bogu że mam kochanego wspaniałego męża ktory zawsze mnie wspiera w momentach kryzysu i słabości no i mam cudowna istotkę dla ktorej teraz żyje i chce życ, chce kazdego dnia wstać z wyrka...a jej usmiech guganie nowe minki gryzienie nóżek swoich szarpanie wszystkiego to kolejny bodziec do dalszej egzystencji :)) ...🌼 kocham ich za to bardzo :)) :)) rozmarzyłam sie troszke ale ostatnio taka jestem...rozmazana i płaczka :(( moze to nawał \"złych\" rzeczy i przesilenie jakies...ech co tam :)) ważne ze wszystko toczy sie dobrze, czuje sie kochana i jestem szczęśliwa z moja rodzinką :)) uciekam bo pisze juz głupotki :)) pozdrawiam was i :)) dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ksemma 🌼 syska 🌼 wczoraj dzień przerwy w ćwiczeniach, bo wieczorem dopadł mnie katar, a dziś jest jeszcze gorszy - leje się ze mnie, na dodatek pobolewa mnie gardło; muszę szybko się wykurować, by Esterka się nie zaraziła ode mnie; :) tofikowa -🌼 - wczoraj mąż złapał mocz na posiew i teraz czekamy na wyniki; udało się złapać już w trzeci dzień - wcześniej córa za mało sikała rano ;) wczoraj byliśmy z Esterką na szczepieniu; podczas szczepienia tatuś był z córeczką i potrafił bardzo szybką ją uspokoić, tak że szybko po zastrzykach była już spokojna i uśmiechnięta; mi się ta sztuka nie udała :) co tata, to tata 🌼 Esterka ważyła wczoraj 7300g - przez 3 tygodnie przybrała 520g, czyli się dobrze rozwija; do końca 6 miesiące będziemy tylko na piersi, nie mam nic wprowadzać dodatkowego; szczególnie że Esterka ma atopową skórkę i trzeba o nią szczególnie dbać, a jak powiedziała p. doktor- pierś to najlepsze lekarstwo :) pozdrawiam Was wszystkie 🌼, może później jeszcze coś napiszę jeśli nie będę zbyt padnięta :) miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tofikowa 🌻 mozesz mi napisac - z jakiego poziomu hemoglobiny zaczynałaś podawac zelazo - jak długo podawałaś zelazo ( ja podaje miesiąc i tydzień) - ile mililitrów - jaki poziom hemoglobiny macie teraz kiedy lekarz pozwolił odstawic zelazo wiem ze wszystko to gdzies juz było pisane, ale pisało kilka mamuś a ja nie pamietam dokładnie która dziewczyna co pisała na ten temat. Pytam bo dzis robiłam małej morfologie ( jeszcze nie wiem jak wyszła) ale wynik bede mogła skonsultowac z lekarzem dopiero po niedzieli a tak sie zastanawiam do jakiego poziomu powinna ta hemoglobina wzrosnąć, czy wystarczy jak bedzie sie miescić w normiie czy po takim leczeniu powinna znacznie te norme przekraczac. A tak poza tym pozdrawiam wszystkie mamunie i ich dzieciaczki, ostatnio miłam bardzo trudne dni i niewiele zaglądałam na kafe, ale myśle ze wreszcie to sie zmieni. Vanilam gdzie jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzidzia1975 przeslodka,przecudowna twoja kluseczka🌼 katusia witaj po dwutygodniowej przerwie,ale jak sama widzisz nie rozpisywalysmy sie zbytnio:-) co do innych mamutkow to pozdrawiam, i tylko tak wpadlam bo i tak mam kompa wlacz. a tu taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaka cisza teraz u nas ferie ale cale szczescie moj synek upodobal sobie bardziej konsole wiec komp nie bedzie az tak oblegany:-) hihih do czasu az Domiska dorosnie u nas wwszystko bez zmian,od 11lutego ide na wychowawczy i bede prawdziwa kura domowa papapap

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Dzisiaj mała to mnie zaskoczyła - przez cały dzień była takim niejadkiem - jadła 4 razy po 90-100 ml mleka, a tu wieczorem wciągła 230 ml mleczka z kleikiem :) Obżartuszek kochany :D Poza tym dziś pierwszy raz dodałam jej kaszkę do mleka. Ksemma - widzę, że Ty tak jak Ewciau twardo spacerujesz :D U mnie tak się nie da, bo Domisia wrzeszczy 15 minut zanim zaśnie w wózku, potem śpi 30 minut i jak się obudzi znowu płacze i krzyczy. Nie muszę mówić, co to za przyjemność spacerować z takim krzykaczem. Przez ostatnie tygodnie nasz spacer nigdy nie trwał dłużej niż1 godzinę :o Myślałam o szczepionce przeciwko rotawirusom, tym bardziej że to nie kłucie, a forma doustna. Ale 1 dawka kosztuje u nas ponad 300 zł, a muszą być 2. Kurcze, niestety nie stać mnie na tę szczepionkę. Daria123 - cieszę się, że Twój Marcelek już jest zdrowy. Zapalenie oskrzeli u takiego malucha to bardzo uciążliwa choroba. Katusia - jak miło Cię znowu widzieć :D (tj. czytać ;) ) Zdrowiej kobieto :D Nie daj się grypie :) Dzidzia1975 - uroczy Twój "króliczek" :D Sakahet - trzymam kciuki za dobre wyniki moczu 🌻 Irysek - u nas to wyglądało tak: Pierwsza morfologia - 21.11.2007: - erytrocyty: 3,73 m/ul (norma 4,20 - 6,30) - hematokryt: 35,9 %(norma 37 - 51) - hemoglobina: 11,4 g/dl (norma 12 - 18) Lekarz stwierdził niedokrwistość, ale kazał brać tylko kwas foliowy 5 mg - 1 raz dziennie po pół tabletki oraz witaminę B6 - 1 raz dziennie po pół tabletki. Druga morfologia - 17.12.2007 (po niecałych 4 tygodniach) - erytrocyty: 3,56 m/ul (norma 4,20 - 6,30) - hematokryt: 33,6 %(norma 37 - 51) - hemoglobina: 11,2 g/dl (norma 12 - 18) Wyniki były gorsze i dlatego lekarz oprócz kwasu foliowegi i witaminy B6 przepisał hemofer (44 mg Fe 2+/ml). Dawkowanie: pierwszego dnia 3 x dziennie po 1 kropli; drugiego dnia 3 x dziennie po 2 krople, trzeciego dnia 3 x dziennie po 3 krople, ... i tak do 6 kropli 3 x dziennie. Od tego dnia przez pełne 4 tygodnie 3 x dziennie po 6 kropli. Trzecia morfologia - 22.01.2008: - erytrocyty: 4,28 m/ul (norma 4,20 - 6,30) - hematokryt: 39,00 %(norma 37 - 51) - hemoglobina: 12,50 g/dl (norma 12 - 18) Pediatra kazał odstawić wszytkie leki i stwierdził, że teraz jest małoprawdopodobne, aby niedokrwistość wróciła (tym bardziej, że mleko modyfikowane następne oraz kaszki są wzbogacane w żelazo, a od 6 miesiąca Domisia może jeść zupki z mięsem, a to też dobre źródło żelaza). Ewciau - ja też będę kurą domową :D :D :D ale dopiero od 27 marca (wtedy kończy mi się urlop wypoczynkowy). Byłam w pracy 2 tygodnie temu i szefostwo nie przyjęło mojego wniosku o wychowawczy :) Kazali sobie wziąć cały urlop za 2008 rok i jeszcze raz zastanowić się, czy nie chcę wrócić do pracy. A poza tym, wniosek o urlop mogę przesłać im przez męża ;) ale chcieliby, żebym w końcu przywiozła do biura Domisię :) Przyznam, że z przyjemnością odwiedziłam znajomych w pracy i za 2-3 tygodnie wybiorę się tam znowu na ploteczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzidzia 1975- kochana jesteś dzielna i masz prawo się mazać ile wlesie. nie wiem co z tym 2008 rokiem, ale ja tez go zaczełam samymi złymi lub bardzo bardzo złymi zdarzeniami, choć mam pięknego synka i radość w sercu ogromna to jednocześnie coś zawsze się wydarzy, ze smutek i żal mnie ogarnia, ale ważne że mamy nasze dzieci z nimi i dla nich łatwiej to przetrwać 👄 ewciau- tak kochana długo mnie nie było, ale wszystko w moim życiu się zaczeło nagle waalić, zbieg bardzo złych wydarzeń. mam nadzieję, że już co złe to przeżyłam już na cały ten rok, bo chyba pikawa mi wysiądzie👄 Tofikowa- kochana jesteś miluśińska i ogromny cmokas👄 ogromne podliz i dla wszystkich ogromne buziaki aniołekjg konwalia10 Laura_28 Szczęściara28 Wisniowa LuKrEcJa justme missarajevo Vanilam Edyta79 Kasiak* syliak iza iza ziarnko_piasku daria123 NINKA78 syska esa sakahet eve81 tristeza soophiee Tofikowa anja2525 mysza3 kasiek78 ***niunia*** ewapiano Diana 24 Kaja 72 Shira23 Granini kaska0110 lea76 azazella julllka zielony_talerzyk destiny Jolla25 Greta78 Aneteczka1976 dzidzia1975 Pola40 Peppetti diana shanti Monia18 malagocha333 Rinka84 aneta76 Sisterone Irysek Miśka_26 Shiva24 Dotex82 ksemma to-tylko-ja grako96 kamyczek-80 joasia_ Luiza342 Samara zekanna kofii Magda7184 fabia22 ewciau azallia balbi77 wrześniowka2007 Ania1978 _maja_1980 Elżwira też wrześniówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochane u mnie nic ciekawego, mały prawie wogóle w dzień mi nie śpi, no chyba, ze jesteśmy na dłuuuuuuuuuuuuuuuuuugim spacerku, wiec nie mam kiedy dopaść kompa i z Wami pogadać, wiem wiem usprawiedliwiam się. kochane postaram się jako ś to ponadrabiać, a teraz przesyłamy Wam z Kubusiem tysiące buziaków 👄 mnie już mniej telepie wziełam theraflu zatoki i pomaga oby tylko kuby nic nie złapałao wiecie co!!!! zrobiłam sobie obciążenie glukozą i .................................. nie ma już cukrzycy huuuuuuuuuuuuuuuuuuuuurrrrrrrrrrrrrrrrraaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa jestem szczęśliwa buzkai i przytulanki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×