Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Szczęściara28

Rodzimy we wrześniu 2007r.

Polecane posty

grako96 nareszcie🌼 tez radzilabym nie kupowac nawilzacza,juz koniec sezonu grzewczego,na peno zdrowiej bedzie bez niego co do sezonu grzewczego,ja nawet nie odczulam ,ze wogole byl:-) taka zima ,ze kaloryfery moze z 6 razy odkrecalam,mam tak cieple mieszkanko,ze kto przychodzil od razu prosil o przykrecenie ich heheheh a ja nawet nie mialam odkreconych od paru dni u nas tak sie ocieplilo,ze spiworek usztywniajacy do wozka juz wyjelam i teraz miska zpi sobie na spacerkach w spacerowce rozlozonej i ma miejsca,ze ho ho. nareszcie bo czekalam ,zeby to wyjac jak na szpilakch dalej non stop na specerki chodzimy, nie przejmujemy sie pogoda a co!! teraz miska zasmiewa sie do biedronki usmiechnietej,ktora jest na karuzeli, a jak zobaczy cos ,obojetnie co z usmiechem to od razu rogalik na twarzy:-) i smiech taki,ze mozna sie poplakac ze szczescia buhahahaaha wczoraj pierwzy raz dalam malej miesko tzn kurczak z warzywami bobovity ,jadla bo jadla ale tak bleee owocki dalej tylko 1/2 sloika , ale zuka cala kaszki zadnej nie chce:-(, tylko wieczorem kleik z mleczkiem ochhhh te babyyyyyy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Mamuśki :D Dzisiaj Domisia pierwszy raz włożyła sobie stopkę do buzi :D Ale słodki widok :D Wpierw sama była zdziwiona, co to wepchnęła sobie do ust :D A potem popiskiwała z radości, kiedy ponownie udało się jej powtórzyć tą sztuczkę. U nas raczej bez zmian - każdy spacer wygląda tak samo: 15 minut wrzasku, 30 minut snu, 10-15 minut wrzasku. Mam nadzieję, że kiedy mała zacznie siedzieć i przesiądziemy się na spacerówkę, spacer zainteresuje Domisię. Poza tym pełny sukces w karmieniu - od paru dni daję małej zupki z mięsem i o dziwo zjada prawie cały słoik ! Widać, że naprawdę jej smakuje :) Piszczy, śmieje się i gada w trakcie karmienia. Od tygodnia ani razu nie płakała przy jedzeniu :) A deserki pochłania w 5 minut - pół słoiczka. Karmienie u nas wygląda tak: 8.00 - 120 ml Bebilonu + 1 łyżka kaszki bananowej 11.00 - zupka 14.00 - 140 ml mojego ściągniętego mleka 17.00 - 140 ml mojego ściągniętego mleka 19.00 - 1/2 słoiczka deserku 21.00 - 200 ml Bebilonu + 6 łyżeczek kleiku (ewentualnie 100 ml Bebilonu i 100 ml mojego mleka + kleik) 3.30 - cycuś (tylko przez sen pije z piersi) a między karmieniami woda - 2 x 40 ml i sok 50 ml Pozdrawiam wszystkie Wrześnióweczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wpadłam tylko się pochwalić, że moja 5 miesięczna Wiki została ciocią. O godz. 16.45 moja bratanica urodziła zdrowiutkiego synka o imieniu Kamilek. Miłych snów. Ja sobie jeszcze posiedzę przy kompie bo zobowiązałam się,że napiszę koledze pracę dyplomową więc parę nocek muszę zarwać ale czego się nie robi dla przyjaciół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grako96 - GRATULACJE - dla bratanicy i świeżo upieczonej Cioci Wiki :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! No wreszcie doszłam do siebie. Ale mnie wymęczyło choróbsko. Dziękuje wszystkim za pozdrowienia. ksemma - zawaliłam z tymi ćwiczeniami, ale już zbieram się do nowej serii. Myślę, że w poniedziałek zaczniemy? sakahet - gratuluję samozaparcia pomimo przeziębienia.Brzuszek pewnie deseczka? mam nadzieję, że Esterka juz w porządku po tym szpitalu. Katusia- trzymaj się kobieto. ja też kiedyś przeżywałąm swój pierwszy dzień w pracy po narodzinach synka. Jedno jest pewne, że mama bardziej przeżywa niz dziecko. Trzęsiemy gaciami za każdym razem - pierwszy dzień w przedszkolu, w szkole itp. A dzieci sie momentalnie dostosowują do okoliczności. A co z tą nianią, znalazłaś kogoś? tofikowa - mój spacer wyglada podobnie jak twój tylko, że u mnie nie ma tych 30 min. snu. Normalnie drze się w drodze do przedszkola jak idziemy po braciszka. Tam jest spoko no bo na rekach. wracamy i się drze. Jak wchodzę do domu to jestem mokra i Natalka też. Nie cierpię tych spacerów. Ona nie może zasnąć bo uwielbia mieć rączkę przy buzi, a w kombinezonie nie ma jak. Byle do wiosny, niech już siedzi to bedzie lepiej. Pozdrawiam wszystkie mamcie i dzieciaczki i muszę kończyć bo księżniczka wzywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyne ...a ja myślałam że tylko u nas taki cyrk ze spacerami no normalnie koszmar aż obcuach wyjść z domu co gad mały wyczynia,nie mam już pomysłu co z nim zrobić u nas z uwagi na alergie wprowadzanie nowosci idzie bardzo powoli poki co jest bebilon pepti 2,1x dziennie do niego 3 miarki kaszki bananowej zuoka marchewkowa z jarzynkami i tyle do tego 2xdziennie inchalacie z berodualu i pulmikortu okraszone wrzaskiem na całą okolicę miód malina-córki nie bedzie mam dość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CZESC DZIEWCZYNY MAM SZYBKIE PYTANIE CZY TĄ ULGĘ NA DZIECI ODLICZA SIE CO ROKU, CZY NA KAŻDE DZIECKO TYLKO JADNORAZOWO? BARDZO PROSZĘ O ODPOWIEDZ BO CZYTAM ALE NIGDZIE NIE JEST NAPISANE ŻE MOZNA CO ROKU

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grako96 witaj ponownie:) Gratulacje dla bratowej. I jak radziłaś sobie z gorączką zanim poszłaś do lekarza? Musze posłuchać doświadczonej mamy, bo ja jeszcze chorób nie przerabiałam, a boję się. hihi Tofikowa brawa dla córci, niezły wyczyn. Moja jeszcze tego nie potrafi, na razie tylko chwyta si e za kolana i czasem za stopkę:) Potrzeba czasu.. A u nas karmienie wygląda tak: 6.00 moje mleko 10.00 mleko+ zupka, pół a czasem cały słoiczek 14.00 a dziś 15.00 mleko 17.00 mleko po kapieli mleko, a w nocy to nie pamięatm:0 czasem raz, czasem 3 razy karmię:) Czasem nie odnotowuje ile razy.:) Jeszcze miesiąc tylko zupki warzywne, a juz od 7 mca z mięskiem. Jutro idizemy na wizyte do kardiologa. Trzymajcie za nas kciuki. Stresuje się ta wizytą. A dziś byłam ja u lekarza i załatwiłam sobie jeszcze 3 mce urlopu zdrowotnego.:) Jestem szczęśliwa. Wracam do pracy dopiero we wrześniu.Lubię moją pracę i dlatego już we wrześniu wrócę, chociaż lekarka proponowała mi rok urlopu:) Muszę to jeszcze przemyśleć, ale ja od stycnzia 2007 roku nie pracuje. Niezły leń ze mnie. hihihi syska od którego poniedziałku?:) Ja wczoraj nie zaczęłam, bo dostałam okres i źle się czułam. Od 3 marca zaczynamy? Ciekawe co na to Sakahet tylko ją podziwiać za wytrwałość. Aneteczka 1976 chyba co roku.. ale nie jestem ekspertem. Właśnie zaraz będę sie rozliczała to może coś wyczytam. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ksemma - ja w ogóle nie byłam u lekarza. Cały czas byłam w kontakcie telefonicznym ze swoją pediatrą. Ja podawałam jej objawy, a ona potwierdzała , poleciła panadol i kazała obserwować. Wytłumaczyła mi co po kolei będzie następowało i w razie jakiś odstępstw kazała mi się pokazać. Całe szczęście wszystko przebiegało książkowo. Pozdrawiam i życzę tylko ciepłych zdrowych i pogodnych dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do aneteczkA
ulgę na dziecko można odliczac na każde dziecko, czyli jeśli masz 3 dzieci to trzy razy po tysiąc parę zlotych, czyli ponad trzy tysiace, oczywiscie jesli masz od czego odliczyc. Ulga przysługuje na każde dziecko raz w roku, czyli poki nie zlikwiduja ulgi to mozna odliczac co roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc! Byłyśmy u kardiologa dziś i jest super:) Ta maleńką dziurką lekarka nie kazała sie przejmować i powiedziała, oby wszystkie dzieci takie do mnie przychodziły.. z takimi drobnostkami. A teraz padam na twarz, narobiłam się. Ugotowałam już obiad na jutro.. paszteciki robiłam:) Pyszne są:) Idę spać. Kolorowych snów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny Nie wiem czy mnie pamietacie, tak dawno nie pisalam. Moja mama wrocila do Polski i jest mi troche smutno. Codziennie przychodzi do mnie tesciowa, ale to nie to samo. Teraz postaram sie pisac czescie. U nas wszystko dobrze, MAly rosnie i tez wprowadzilismy juz troche nowych pokarmow. A mianowicie. kleik ryzowy, marchewke Gerbera,slodki ziemniak Gergera i banan Gergera. Mam pytanie . CZy zupki robicie same czy kupujecie gotowe, jesli gotowe to jakiej firmy i jaki jest ich sklad. U nas w Kanadzie w ogole nie zalecaja nic wprowadzac do 6 miesiaca oprocz platkow ryzowych, kukurudzianych itd. Oczywiscie nie wytrzymalam i wprowadzilam to i owo. Tylko u nas nigdzie nie moge znalesc zupek w poczatkujacych sloiczkach sa tylko pojedyncze warzywa lub owoce. Ewciau ile Twoja dzidzia ma miesiecy, pytam bo bardzo mi odpowiada Twoj schemat zywienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewciau - kochana z moją pensją 1100 zł netto niewiele godzin w tej tęczowej chatce mogłabym sobie wykupić dla mojej Wiki. Aż się uśmiałam. Jednak co stolica to stolica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ksemma 🌼 syska 🌼 hura, dziś zakończyłam \"6\" Weidera! :) brzuszek niestety nie jest deseczką, ale znacznie zmalał i jest jędrny teraz :) a z Esterką wszystko ok, już w szpitalu, po kilku godzinach od nastawienia stawu, ruszała rączką normalnie :) spacery - od wtorku jeździmy spacerówką- wykorzystujemy dobrą pogodę; Esterce też się chyba bardziej podoba, choć ona akurat większość spaceru ostatnio przesypia lub chociaż połowę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lea 76 Miska ur 25 wrzesnie,w poniedzialekskonczyla 5m-cy grako ja tylko tak z ta chatka:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie🌻 U nas jakoś leci wprowadziłam małemu znów produkty tymrazem zaczełam od marchewki pozniej od jabłka i mały znów dostał uczulenie tak sie przestraszyłam ze poleciałam szybciutko do lekarza i okazłao sie,ze to nie jest uczulenie pokarmowe tylko krostki od śliny uffff jaka ulga.Pani doktor przepisała krem z witamina A robiony na zamówienie dzis go odebrałam i zobaczymy czy zejda krostki.Na basenie nie bylam bo troche spanikowałam ze mały sie przeziebi.No i zamówiłam małemu krzesełko do karmienia bo byłam u kumplei i tak mu sie podobało w nim siedziec ze postanowiłam zamówic;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewciau Przepraszam Kochana, ze Ci gitare zawracam, ale mam jeszcze kilka pytan. Czy ta kaszke na noc podajesz lyzeczka czy przez butelke i czy to jest kleik ryzowy czy inna kaszka. Czy Mala nie budzi Ci sie w nocy bo jest glodna? Probuje wprowadzic podobne godziny jedzenia do Twoich ale mam problem z noca.Jak mu podaje mleko z kleikiem przed snem to zje najwyzej pol butelki i za Chiny mu wiecej nie wcisne a za jakies 4 godziny budzi sie z krzykiem i tak dlugo krzyczy az mu nie podam butelki do buzi.Nic go nie uspokoi no i oczywiscie znow wypija tyko pol butelki okolo 80 ml i to jest okolo 5 godziny , natomiast rano dlugo nie jest glodny i to mi wszystko opoznia tzn dalsze posilki sie przesuwaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lea76 co do zageszczania mleka to wczesniej dawalam kleiku5 lyz tak na 180ml pozniej kaszke ale nie wiem dlaczego ani lyzka ani wlasnie w butli Miska kaszki nieeeeeeeeeee:-( probowalam bananowa,morelowa i malinowa!!! nie i nie,wiec dalam na razie na luz i pozostalam druga dobe wierna kleikowi ja mam latwo z jedzeniem nocnym bo moja Domiska tylko pierwszy tydzien ,no moze dwa jadla w nocy a tak to spi do 7 30-8 od 23 niestety cos za cos ale wiekszosc dzieci siama w nocy i chyba to juz indywidualnie trzeba dostosowac godziny i raczej tak jak piszesz nie da sie 100% systematycznie ich przestrzegac a szkoda bo naprawde ulatwi to zycia🌼 stale pory spaceru SZTYWNE i nic nie zmienilo ich jeszcze dzien w dzien,stale pory tych samych drzemek 2 i jedna dluzsza dwugodzinna,niech sie wali pali goscie czy tez znajomi wiedza,ze nie ma zlituj sie wtych porach:-) moj maz mowi,ze niemal jak w wojsku mamy w domku ale do tej pory,(oprocz reakcji poszczepiennej )nie wiem co to placz owszem marudzenie znam bardzooo dobrze ale placzu niet i wole zeby tak pozostalo jak najdluzej i kazdemu mamutkowi tego zycze mam pytanko czy ktoras z was uzywa linomagu rowniez do twarzy? pisze,ze mozna i posmarowalam pare razy i takaaaa ladna cera!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha po to tu zagladam/y aby kazda kazdej gitare zawracala:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewciau Dziekuje za odpowiedz. Bede probowala stosowac stale godziny na ile sie da. Zycze Ci aby Niunka sie zdrowo chowala i zebys nie wiedziala co to placz dziecka. Czy Wasze dzieci tez maja dni ze nie chca jesc za duzo mleka? Moj Danielek dzisiaj jest grymasny i nie chce jesc, wypije pare lykow i ucieka z glowa na boki. Pozdrowionka dla wszystkich wrzesnioweczek i ich pociech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewciau - z tą kaszką to jakbym czytała o mojej Domiśce - na początku bez problemu zjadała rano 130 ml z kaszką bananową, aż tu któregoś dnia coś się w niej zacięło i mimo głodu nie chce pić kaszki. Zmieniłam smak na kaszkę brzoskwiniową i tak nic nie pomogło. Jak tylko poczuje w smoczku kaszkę następuje wrzask, tak macha rączkami, że wytrąca mi z ręki butelkę. Czasem bawię się we wredną mamę i usiłuję ją tak zagadywać i wciskam ok. 100 ml kaszki. A czasami czekam 30-60 min i daję zwykłe mleko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lea76 niestety spanko mamy o 23 do 7 30 -8 pozniej drzemka ok 9 20 min ,pozniej spacer to spanie ok 12-14 , pozniej od 16 20 -18 nastepnie o 20 drzemka 20 minutowa no i o 23 spanko co do mleka to tez czasami tak Miska ma,zadko bo zadko ale sobie czasem pogrywa i zje 100ml tylko i wyprost z czerwona twarza:-) chyba takie dni maja maluszki,a co!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas niestety bardzo często mamy problem z karmieniem butelką. Wystarczy, że małej wypadnie smoczek z ust (nagle w trakcie jedzenia wszędzie się rozgląda, jakby pierwszy raz widzała pokój ;) ) i choćby zjadła tylko 40 ml, to muszę się nieźle nagimnastykować, żeby znowu zaczęła pić. Prycha, pręży się, płacze, odwraca się na bok, unosi głowę jak do siadania, wkłada kciuka do buzi - po prostu robi wszystko, aby tylko nie jeść. Jeśl do tego dodac machające we wszystkie strony ręce, to karmienie u nas wygląda co najmniej dziwnie ;) Ale jeśli weźmie ponownie smoczek do buzi i uda się, że nie wypadnie, to Domisia potrafi wypić 160 ml (a wieczorny rekord to 230 ml)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dołączam sie do niejedzenia mleka Kaja wczoraj to jadła tylko jabłko i zupę a mleko to tylko robiłam i wylewałam zo zlewu łyżeczką to kaszkę zje ale nie chce jejdawać kaszki na g ęsto za często bo jest z niej niezły pulpecik nie chce żeby była jeszcze grubsza ale przez sen to dzisiaj zjadła 120 ml mleka wkońcu obiadki jemy w krzesełku, Kaja bardzo to lubi, oczywiście zupka nawet we włosach i brwiach ale tak wygląda nauka Fajnie gada BABA, CIACIA, ziuziu i takie tam rózne. jest słodka jak tak robi a od śliny na brodzie i na szyjce wysypka, a w niedziele chrzciny mamy i będzie miała zdjęcia z krostkami. czy to smarowacć? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny Tak mi się przypomniało, że któraś z Was pisała o usuwaniu plam z ciuszków. Otóż ja od stycznia używam już proszku zwykłego tzn. persil lub wizir. Całe szczęście Wiki toleruje je normalnie i nie ma problemów z plamami. Jeśli chodzi o jedzenie, to u mnie wygląda ono następująco. 9- pierś 10.30 -12 spanie 12- zupka 13.30 - 15 spanie (od 12.30 do 15 spacer) 15 - mleko NAN 2 + 1 ł. kaszki bananowej - 150 mil 17 -18 drzemka 18 - mleko NAN 2 - 150 mil 20 - kąpiel 20.30 - 21 drzemka 21- mleko NAN 2 + 3 ł. kaszki bananowej - 180 mil 22.30 - 4 sen 4 - pierś 4 - 8.30 sen I żebym się dwoiła i troiła podawała między czasie deserki herbatki i soczki, moja Wiki nie zrezygnuje z jedzenia cycusia w nocy (zdarza się jej czasem nawet 2 razy). Oczywiście istnieją kilkunastominutowe odstępstwa od tych godzin. Na razie więc cały dzień i częściowo nocka jest dostosowany do malej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochane :) nie mam ostatnio internetu w domu, to i nie mam jak pisać... teraz korzystam z okazji u siostry :) widzę,ze problem mleczkowy :) u nas to samo....z rana mleko może wogóle nie istnieć, Mateuszek wierci się i kręci, rozgląda się po pokoju - jakby go pierwszy raz widział (ja to któraś fajnie napisała) wszystko go wtedy ciekawi tylko nie butelka..za to wieczorem po kąpieli potrafi zjeść 250ml!!! kaszka nestle i bobovita była już bleee więc kupiłam Hippa i jest (zobaczymy na jak długo) poprawa, pija ją chętnie, a ta kaszka na dobranoc to rewelacja..dostaje ją od dwóch dni i po tej kszace nie budzi się jak dotychczas co 3 godziny, tylko co 5..o 1 w nocy i 6...oby tak zostało i wogóle przedłużało się coraz bardziej... nadal jesteśmy na etapie ślinienia i pchania do buźki wszystkiego co popadnie pod ręke hihi czy Wasze Szkraby też taka robią..ja musze tak pilnować mojego synka, bo cokolwiek mu się nawinie w pobliże rączki, chwyta to expresowo i pcha do buzi ze wszystkich sił :) nawet jak chwyci mnie za ręke, czy sweter - to ciągnie do szeroko otwartej buzi- słodko to wygląda - mówimy wtedy na niego \"szczupak\" hihi u nas wiecznie jakieś problemy zdrowotne..oczka nadal ropieją i dostaliśmy skiwerowanie do szpitala na zabieg..strasznie się denerwuje, jedziemy w poniedziałek, nie ma zapisów na godzine tylko kto pierwszy ten lepszy, a dziecku można dać jeść tylko do 8.30....więc juz się boje, przecież nie wytłumacze synkowi,że nie można jeść , ani pić...wyśle chyba męża autobusem i zajmie nam kolejke z samego rana, a my dojedziemy autem.. naczytałam się o tym zabiegu tyle,ze już mam stracha, pchaja jakąs rurke i oczyszczają, albo pod znieszuleniem,albo narkozą i to mnie najbardziej przeraża...niby sam zabieg trwa ok. 10 minut i nie zostaje się w szpitalu...ale strach jest strachem, tymbardziej,ze Mati ma nie dokońca ok z serduszkiem, ta dziurka wciąż nie zarosła... aj staram się nie myśleć ...... ok. uciekam MIŁEGO WEEKENDU WSZYSTKIM CZYTAJACYM I PISZĄCYM :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny mam prosbę...napiszcie mi jak wprowadzaliście inne pokarmy dzieciaczkom i co jedzą bo ja chcialabym temu mojemu alergikowi cos wiecej dawać niz mleko ale sie boje i nie bardzo wiem co i jak(trzecie dziecko...wstyd)podaje mu zupke marchewka ziemniak seler troche go na buzi sypie wyczułam że po ziemniaku , dostaje tez troszke skrobanego jabluszka ale mam wrazenie że on jest głodny i chcialby cos wiecej ...jak znajdzieci chwilke to opiszcie mi co i jak bede wdzięczna pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a może ta wysypka ze sliny?hm...sama nie wiem bo osliniony cały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×