Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość myszkka79

Zrzuce 13 kilo.....

Polecane posty

witam ja nie głoduje, ale diety sie trzymam, od jutra bede na maślance... oczyszczanko sie przyda... mam teraz małe kłopoty rodzinne wiec nie wiem kiedy uda mi się znowu tu zajżeć ale myśle że jeszcze jutro tak a potem to już w niedziele lub poniedziałek... trzymajcie sie...🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej margolec🖐️ Przykro mi bardzo ze masz problemy rodzinne:(Mam nadzieje ze szybko je rozwiazesz i szybko do nas wrocisz.... A co ta za dieta na tej maslance?Masz zamiar pic tylko to?Napisz cos wiecej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja do tej pory zjadlam tylko rano ta salatke pieknosci ktora wrzucila Fedra /jest pycha!!/,i jeden jogurt..Teraz czekam na zupke warzywna ktora konczy mi sie wlasnie gotowac i zjem jeszcze udko wyjete z tej wlasnie zupki z jakas salatka....A wam jak idzie kobietki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczęta :) ja dziś ostro od rana wzięłam się za naukę bo mam motywację! Idę dziś na basen jak skończę nauczyć się tego co dziś mam w planach mało zostało wiec sie uda i bedzie podwojne zwyciestwo:) jeszcez tylko dziś i jutro i obrobna jak ja się boje ! no ale nic musze wiedziec wszystko wtedy napewno mi sie uda wiec wracam do nauki a co do mojej diety to ja tez wczoraj zjadlam dwie czekoladki z bombonierki nie wytrzymalam bo taki frustrujacy dzien byl ale dzis trzymam rezizm:) jak narazie zjadlam dwie male kanapki rano i teraz takie cos z warzywami nei wiem jak to sie nazywa ale smakuje dobrze ( moja mamuska to robi) no nic wracam do nauki a potem na basen zajrze wieczorkiem to jeszcez cos napisze buzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nikt nawet nie zajrzy...:( Gdzie sie podziewacie?Wiem ze prawie wszystkie sie uczycie ale napiszcie chociaz co u was...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj goge🌼 nie przejmuj sie dwiema czekoladkami tylko ciesz ze byly tylko dwie:D:D Trzymam kciuki zeby jutro wszystko poszlo dobrze.....mam nadzieje ze ci sie uda .....Zajrzyj koniecznie i napisz jak ci poszlo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! postanowiłam zaglądnąć jak tam sytuacja na froncie :) co prawda się nie uczę (to już trochę za mną) ale w pracy zbliża się okres raportów tak więc też trochę roboty jest... Ja dzis zjadlam jogurt, jabłko, garść pistacji i przed chwilą sałatkę z grilowanym kurczakiem - na razie jest dobrze! Myszka - cieszę się że Ci sałatka smakuje :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fedra przynajmniej ty mnie nie zostawiaj:) Wszystkie dziewczyny zakuwaja ostro jak widze i troche rzadziej pisza...no ale rozumiem i mam nadzieje ze jak tylko wszystko sie naprostuje i pozaliczaja co trzeba to wroca pelna para:) Salatka byla naprawde pyszna,i chyba bede ja przygotowywala kazdego ranka bo nie dosc ze bardzo mi smakuje to jeszcze jest sycaca i daje duzo energii:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NIe zostawiam Cię, nie zostawiam :) Fajnie że już połowa tygodnia - no nie? zawsze jak się zaczynałam odchudzać (i przestawałam po dwóch dniach) to mi potem było żal, że tak szybko ten czas leci i można było spokojnie \"schuść\" :) - hmmmmm.... zawikłanie to napisałam... :( w każdym razie chodzi mi o to że tym razem tak łatwo nie odpuszczę - cel poniedziałek/waga :) a tak w ogóle to skąd klikasz? bo ja z wawy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz racje..fajnie ze teraz ten czas tak szybko leci... Ja tez zawsze wytrzymywalam maksymalnie kilka dni na diecie i nie mialam wystarczajaco duzo cierpliwosci aby trwac do konca jak nie widzialam zadnych efektow...Tym razem mysle ze to juz ostatni dzwonek jak chcemy pieknie wygladac wiosna ....taaak...jak wszyscy zaczna sciagac kurtki to dopiero bedziemy z siebie dumne:D Ja tez nie odpuszcze az zobacze wkoncu ta upragniana podwojna piatke z przodu:) A klikam z Rzymu:) Troche daleko mnie wywialo ale coz...tak bywa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie zasuwam.. Dzisiaj gonilam po miescie i zalatwialam rozne sprawy. hmmm... musze pomyslec oc ja dzisiaj zjadłam... -bułke z ziarnami z kubusiem -troche płatków musli tropikalnych -jedno malutkie zeberko bez zadnych sosow itp -soczek bananowy tyle. ale dzisiaj jeszcze zamierzam spapusiac jogurt naturalny (duzy-pewnie na rano mi zostanie połowa) z musli . no i ponad paczka papierochow. A teraz zapieprzam sprzatac bo az mi wstyd... :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale Ci faaaaaaaaaaaaajnie - strasznie lubię Włochy (i włoskie jedzonko... ) ma non ho tempo per visitarla :( a wiosna już się zbliża wielkimi krokami... też zamierzam być \"piękna i powabna\" :) i wleźć wreszcie w dżinsy z zeszłego roku !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zawsze z nerowow jadłam co popadnie a teraz jakos sie powstrzymuje chociaz sytuacja w domu to katastrofa... ja zamierzam sklep otworzyc, i teraz gonie wszedzie. na poniedzialek do notariusza przepisac sklep, a potem to tylko te zezwolenia itp itd, chociaz to wszystko jest jedna wielka niewiadoma. Moja mamuska orzekła \" w koncu znalazłam mezczyzne mojego zycia\". No myslałam ze jej pizde ,,, ta. mezczyzne. z czworka dzieci i alkoholika... zyczyc tylko powodzenia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wiem czy tak fajnie....po 7 latach to poprostu przyzwyczajenie...A tak wogole to strasznie ale to strasznie chcialabym wrocic do Polski wiec to ja tobie zazdroszcze:) Fakt ze kuchnie maja swietna i moja batalia z waga jest uzasadniona..hihi.. A skad znasz jezyk?Zaskoczylas mnie bo rzadko kto uczy sie w Polsce tego jezyka,bardziej popularny jest angielski czy niemiecki.... a ty niezle sobie radzisz wnioskuje...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️Tequlka22:) I ty do nas zajrzalas...jak fajnie...:) A z czym zamierzasz otworzyc sklep jesli mozna spytac..,interesuje mnie to bo ja tez mam takie plany choc narazie jeszcze bardzo odlegle;) a twoja mama moze sie zwyczajnie zauroczyla?..Moze jej przejdzie...Rozmawialas z nia o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszka do niej jak sie odezwiesz normalnie to wyjedzie na ciebie z morda \" przestancie mna rzadzic\" . ostatnio widzialam ja z tym fagasem i tata sie pyta jej gdzie byla, a ona ze w kosciele, a on ze bylas tam i tam, z nim itp itd to on aze wywozila smieci. No ludzie... juz mogła cos lepszego wymyslec niz \"wywozic smieci\". Jakie smieci ? gdzie? do teraz nie moge zajarzyc o co jej chodziło. a to niby zauroczenie trwa juz ponad pół roku, wiec nie wydaje mi sie ze moj tata dalej to znosil. jutro wysyłam mu pozew o rozwod. a ja pracowalam u niej w sklepi, i mnie wywaliła, robiac ze mnie złodziejke (!!!), szmate itp itd... powiedziałam jej juz kilka razy za kogo ja uwazam... a ja sie martwiłam ze jak sie rozwiode to sobie faceta nie znajde, a tu prosze, moja mamuska majac 50 lat znalazła sobie... Ja miałam do włoch jechac, ale teraz ze wzgledu na sytuacje w domu i w ogole nie jade. I tez uczyłam sie włoskiego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszka - Dzięki! :) a bo ja to w ogóle jestem maniakiem językowym - włoskiego uczyłam się cztery lata w liceum, teraz chcę się zapisać na jakieś kursy powtórkowe... na razie wkuwam niemiecki (bo chłop :) ) i szlifuję mój angielski (obowiązkowy w pracy) Aż 7 lat za granicą? nie wiem czy tyle bym wytrzymała... strasznie mi dobrze w Polsce... chociaż z drugiej strony nie wiem czy w NIemczech nie wyląduję ... :( tequilka - fajnie, że zajrzałaś! nie martw się mamą, może to tylko chwilowe... Ze sklepem to faktycznie będziesz miała masę załatwiania - podziwiam za odwagę - ja to bym pewnie nawet nie wiedziała od czego zacząć... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tequilka-naprawde mi przykro:(Wyobrazam sobie jak bardzo musi cie to bolec:(Ja z moim ojcem nie rozmawiam od kilku m-cy,a jest tutaj,mieszka w sumie niedaleko i nie przyznaje sie nawet przed moim mezem ze strasznie mnie to boli...Nawet w Wigilie zadzwonil do mnie pewnie z zyczeniami ale we mnie jest tyle zalu i nienawisci co milosci wiec walczylam z soba i na koniec nie odebralam...Ktos by powiedzial ze mozna sie do tego przyzwyczaic ale ja mysle ze nie...W glebi serca boli jak cholera...Ale moze wlasnie ze wzgledu na twoja sytuacje powinnas wyjechac i zaczac wszystko na nowo?Jestes mlodziutka wiec dlaczego mialabys nie sprobowac byc szczesliwa? Fedra-jestem pod wrazeniem :)Ja tez kochalam uczyc sie jezykow ale odkad tu przyjechalam nie pamietam kompletnie mojego szkolnego angielskiego wiec chyba nie jestem w stanie uczyc sie dwoch naraz bo wszystko by mi sie pomieszalo:)Ciebie podziwiam bo trzeba miec niezla pamiec by uczyc sie trzech jezykow naraz:) Mi jest tu dobrze,tu mam znajomych,prace i wogole zyje sobie normalnie..A za Polska zaczelam tesknic jakies 2 lata temu ...Brakuje mi polskiego jezyka na ulicach,tego ze jak mi przyjdzie ochota wsiadam w pociag i jade do domciu na pare dni i takich innych zwyklych rzeczy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale wiecie co ? ja sie matka w ogole nie przejmuje... za to co ona gadała na mnie... za wszystko co mi zrobiła, lub czego nie robila. Mi tytlko szkoda taty... ja w ogole nie pamietam czy przez ostatnie 3 lata matka ugotowala minimum 10 obiadow.. nic a nic. Ona jest pewna ze polowa sklepu nalezy do niej, a tu niestety nie.... nic jej sie nie nalezy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
muszę się zbierać bo już wychodzę z biura - ale pewnie jeszcze zajrzę wieczorem z domu... kurcze... przykro mi że macie takie konflikty z rodziną - ja też się jakoś przez długi czas nie mogłam dogadać z ojcem ale krok po kroku jest coraz lepiej... aaaa... gonią mnie od kompa - muszę lecieć - będę potem - trzymajcie się !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaglądam do Was na chwilunie bo nauka mnie przygniotła poprostu i nie wiem czy dzisiaj przed północą skończę ale to mały szczegół tylko.Na szczęście tylko do piątku i ferie;-) Myszka ale Ci zazdroszczę tego , że mieszkasz we Włoszech...mam tam jechać na wycieczkę szkolną na 5 dni ale trochę ona kosztuje więc chyba jednak nie zawitam.... Ja pewnie po maturze zamieszkam w Niemczech to juz jest więcej niż pewne , bardzio się cieszę z tego powodu. Co do języków uczę się namiętnie niemieckiego ( z miłości ) angielskiego (z musu , nieznoszę go) i zaczynam ruskiego się uczyć (ambicje) A klikam z Poznania;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi zostalo jescze z 15 minut i tez musze wyjsc..Mam dzisiaj jazde a w sobote egzamin wiec troche stresu jest..:(-kurcze przeraza mnie to i choc naszykowana jestem ze nie zdam za pierwszym razem to i tak bardzo mi zalezy... Feen-z checia bym sie z toba zamienila,wiesz?:)Na wycieczke warto jechac bo ogolnie Wlochy sa piekne i robia wrazenia jak sie jest tu pierwszy raz...Ja mieszkam zaraz kolo placu hiszpanskiego wiec turystow jest tu od groma w kazdej porze roku..Cos w tym jest;)Ale na byc tu na syale to traca troche uroku;)-miejsce jak kazde inne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez juz uciekam bo w koncu sie spoznie.../zawsze sie spozniam;)/ Do wieczora dziewczynki...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszka ja bym z miłą chęcią odwiedziła Włochy , ale jestem niestety w dołku finansowym a na taka wycieczkę musze liczyć koło 1000 złoty niestety. A i powodzenia na jeździe;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no feen masz racje......Ja licze to samo w odwrotna strone i niestety takie wyjazdy kosztuja:(Musze byc w Polsce w marcu wiec juz sie zaczynam organizowac....hehe a i dziekuje:D..mam nadzieje ze nikogo nie przejade.;) Papa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak czytam opakowanie z płatków i ... to ma multum kalorii,,,, ? ? to ja juz nic wiem, na diecie powinno to sie jesc czy nie. jak tak to dlaczego ?????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszka ja też 3mam kciuki za jazde :) Ja mieszkam w Koninie... W sumie ok.100km od Poznania :P Włoch zazdroszczę faktycznie... :( Ale ja nie cierpię języków!! Bleee... Uczę się z musu niemieckiego, angielskiego i łaciny, ale medycznej takiej typowo, o zamierzam na lekarski się wybrać na UAM :) Ale to jeszcze 2 latka :) Hehe... No i oczywiści kułam cały czas... ale od dzisiaj praktycznie ferie :) Średnia nawet całkiem niezła... 4,3 i tylko trzy trójeczki :) Z angielskiego, niemieckiego i fizyki :P hehe.... W sumie zadowolona z siebie jestem... chociaż w nast. półroczu się bardziej postaram :P A co do rodziny... Hmm... Dolinke miałam przez osttnie dni... Do mnie ojciec odezwał się po ponad 5 miesiącach... lepiej gdyby zniknął całkiem... :/ :/ :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chce mi się pisać co dzisiaj zjadłam :P heh Ale to było 387g pożywienia i 667 kcal :P hehe... No i pozwoliłam sobie też na 1 ptesie mleczko :P Ale ma tak ok. 50 kcal... :P I 120g warzyw na patelnię które zjadłam na obiad też mają 50 kcal :P hehe... No ale lepiej teraz jedno, niz póxniej całą paczke :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×