Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tralalala lala...

Chyba zakochałam sie w przyjacielu? I co teraz?

Polecane posty

Gość tralalala lala...
d_b gratuluje żony :):) przynjamniej jeden z nas , któremu sie udało :) imprezy to już sie nie umiem doczekać :) , ale zachowam zimnš krew :) pozdrawiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ****malaria****
ja tez sie zakochalam w przyjacielu... zaczelam inicjowac spotkania sam na sam...spacerki itp. i on tez sie zakochal jestemyrazem 3 lata :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralalala lala...
ale fajnie ***malaria*** ciesze się, że Wam się udało... :) i mam nadzieje, że skończy sie lub skończyło przed ołtarzem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, widze ze sa tez pozytywy zakchiwania sie w przyjacielu. Ciesze sie Malaria :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam...Ja tez Ci Malario gratuluje... Moj \"przyjaciel\" znowu sie nie odzywa,jestem teraz to juz pewna,ze kogos ma i poki z ta osoba jest to sie nie odzwie...jest mi kurde cholernie przykro...i wczoraj pokazywalam zdjecia kolezance i tak mi sie przykro kurna zrobilo jak zobaczylam jego usmiechnieta mordke;/ Z filozofii nie najgorzej u mnie...czytam ksiazke i jeszcze poczytam o tym egzystencjalizmie i powinno byc ok...poki co to nie kumam tej ksiazki-zamotana... Milego dnia:) Ja tu do 18 koczuje;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, widac Marcel, ze narobiles sobie bigosu, to sie pewnie tyczy obu stron, to ze nie mowi sie co sie czuje, bo to ciezkie jest. Z drugiej strony jesli jej nie kochasz to i wtedy bys jej nie pokochal, serce nie sluga. Zdaje mi sie, ze jesli jej nie kochales niepotrzebnie poszedles z nia do lozka. Mam nadzieje ze rozwiaze sie twoj problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, chyba juz tylko ja odwiedzam ten temat, trudno chbya dam sobie spokoj :/ szkoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ech zycie zycie zycie...
Jesli nie masz chlopaka i nie spierdolisz nikomu zycia,to poddaj sie uczuciu,moze On tez czuje do Ciebie cos wiecej...:D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralalala lala...
d_b jeszcze jestem jaaaaaaa :) może i rzeczywiście kiepsko wygląają odwiedziny na tym topicu, ale sam rozumiesz... sesjaaaa kurdee :P:P :[ napewno napisze jak było na imprezie (o ile oczywiście pójde, bo jeszcze sie waham :( ) pozdrawiam i do książek wracam ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No czekam na relacje, powodzenia z sesja, wyobrazam sobie ze nie latwo pozaliczac wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dzis mam mega zapierdziel w pracy,a na dodatek jeszcze czytam ksiazke na zaliczenie i szukam wierszy na zaproszenia:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie z rana poniedziałkowego:) No i mamy nowy tydzien,nowe perspektywy i mam nadzieje,ze nowe,lepsze samopoczucie:) A dla wtajemniczonych;) to odezwal sie,bo poczul sie do opisu mojego i wyszlo na powidzenie:\"uderz w stol,a nozyce sie odezwa\",bo to akurat nie bylo do niego,ale on widocznie sie czuje winny...Za to ja przeczytalam co mi napisal,ale sie nie odezwalam do niego....ciiiiiiiiiiisza z mojej strony. A wam jak weekendzik minal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, u mnie weekendzik minal pracowicie. Trzeba bylo chalupe troche ogarnac, i posprzatac - czasem trzeba sie znizyc do poziomu prac domowych szczegolnie kiedy zaczyna brakowac czystej bielizny i podkoszulek. Hm rEvelka, widac cos sie ruszylo. No ciekawe co z tego wyjdzie wszystkiego. Ale mysle ze powinnas muchyba cos odpisac, bo nie wypada ale moze nie od razu niech odczuje ze nie jest taki super wazny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki za rade d_b...moze dzis mu odpisze,albo jutro jak jeszcze przemysle to wszystko i przeanalizuje,zeby nie zalowa slow potem...zeby byc w porzadku do siebie i do niego...bo kurde martwie sie o niego i caly czas siedzi w mojej glowie,ale nie wiem jak i co mam zrobic...chce byc w porzadku do wszystkich,a przede wszystkim wobec siebie...mam dosc;/ zamotanych akcji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz racje rEwelka, warto przemyslec, bo czasami mozna cos chapnac albo poprostu byc zle zrozumianym. Najwazniejsze jest zeby byc ok ze soba i dobrze ze o tym myslisz. Powodzenia ;D mam nadzieje , z tym co robic, daj sobie czasu troche, jesli on prosi o jakies odpowiedzi, ktorych nie masz powiedz mu zeby poczekal troche, to nie jest latwa sytuacja i nalezy postepowac ostroznie. Sprowadza sie do tez ze jak nie wiesz co robic to poczekaj az bedziesz wiedziec, a jesli to sie nie stanie posluchaj co ci mowi glos w glowie (nie to zebym do glupstw namawial, ale czasami intuicja jest calkiem dobrym doradca)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurde...nie wiem co mam zrobic...po prostu zglupialam...masakra...nie wiem co mam zrobic i nawet pomyslu nie mam;/ d_b=>chcialam napisac do Ciebie na maila,ale podales falszywego:> cwaniaku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralalala lala...
Witajcie :) ja Was tu cišgle obserwuje, żeby nie było :) rEwelka - ciężkie chwile widze u ciebie, ale bedzie lepiej :) miałam opisać imprezke i opisze: w sumie to nic sie nie zdażyło, normalna zwykła impreza... chociaz jak powiedziałam mu, że taki francuz jest przystojny :) (bo serio był) to zrobił kwaœnš minę i poszedł sobie do innego pokoju - nie wiem czy chciał mi tym dac cos do zrozumienia? d_b co to wg ciebie ma znaczyć? wczoraj byliœmy na spacerze z pieskiem (moim) - z mojej inicjatywy, żeby obgadać impreze, dziœ chyba pójdziemy też ale to już jego propozycja była :) to wszystko, nic szczególnego i dobrze :) doszłam do wniosku, że fantastycznei mi sie z nim gada, nie mam zadnych motyli ani nic w tym sensie, spacer miał być ok 30 min, wyszło 1,5h :) koncze juz, moze zawitam popołudniu :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może on teraz zaczyna miec jakies watpliwosci co do uczuc w stosunku do Ciebie? Ja mam bardzo trudny okres w zyciu i juz nie mam pomyslu na to co robic i jak to wszystko rozwiazaxc;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rEwelka Jasne ye podalem falszywego, trzba bylo od razu sie zapytac, Napisz na tobias_reiper@o2.pl ten sprawdzam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tralalala lala... to ze wyszedl, jak dla mnie oznaczalo by jedno, ukluo go to co powiedzilas, Jesli ja bylbym w takiej sytuacji i dziewczyna, ktora mi sie podoba mowila by o kims innym w taki sposob to by mi ciezko bylo, moze wyszedl zebys nie widziala jak go trafia szag. To jest pierwsze co przychodzi mi do glowy. Z tym spacerem to fajnie ale uwazaj bo motyle moga wrocic, chyba wiesz jak to jest kiedy sie pojawiaja :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralalala lala...
Witam :) te motyle to dopiero musiałby sie pierwszy raz pojawić :) a poza tym nie brak mi obiektywizmu (czyt. krytycyzmu :P ) w stosunku do niego a to RACZEJ? nie jest oznaka zakochania :) rEwelka głowa do góry! nie mysl tyle o tym :) jak to mówią znajdź sobie nowe hobby ( ja pożyczam psa od sąsiada na spacery:) ) studiujesz resocjalizacje jak sie nie myle to może zainteresuj się jakąś pracą na wolontariacie? zainteresuj sie problemami innych - swoje wydzadzą sie mniejsze :) tylko nie mów, że nie masz czasu! a im mniej go będziesz miała tym mniej będziesz się martwić a może i poznasz kogoś wiele ciekawszego? bo nie ma ludzi niezastąpionych!fakt faktem do tego potrzeba czasu.. pozdrawiam :) miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, jejku jak dzisija zimno, myslalem ze mi usz odpadna jak jechalem. Zycze milego dnia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) No to potem Ci napisze jak cos mailika dokladniejszego,bo niechce pewnych spraw na forum wyciagac,a opinia postronnego faceta moze byc pomocna... Poki co nie mam czasu...Milego dnia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do uslug, ze tak powiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, czwartek rano ozanca ze do weekendu 1,5dnia i to jest powod zeba sie w duchu usmiechnac. Milego czwartku wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A no nawet nie kiepski ten dzien pod wzgledem uplywu czasu-szybciutko mi umyka....Zostawiłam Ci conieco d_b na mailiku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PIATEK!!!!!!!!!! w koncu weekend, mimo ze dzisiaj praca to juz nie licze. Zycze wszystkim milego weekendu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A no mamy PIATEK!!! jak to było w jakiejs piosence:-Tygodnia koniec i początek...:) Milego weekendu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona_1977
witam, tak sobie czytalam Wasz topik wiec zagladam pol roku temu poznalam kogos (z rodziny mojej bratowej) i od tamtej pory utrzymujemy staly kontakt ze soba, oczywiscie moj brat i bratowa staraja sie nas ze soba wyswatac, my tylko sie z tego smialismy spedzilismy w swoim towarzystwie sylwestra, piszemy codziennie maile lub smsy, ale bardzo zwyczajne, o przyziemnych sprawach, o chwilowych przemysleniach, smiesznych sytuacjach (mieszkamy ponad 100km od siebie) nic takiego niedawno ON stracil najblizsza sobie Osobe pojechalam do Niego i od tamtej pory nie moge przestac o Nim myslec, o tym jak cierpi, co mysli boje sie go pytac o to wprost, staram sie za to dawac mu do zrozumienia ze jestem, jesli bedzie mnie potrzebowal, piszemy nadal ale mam wrazenie ze juz mi to nie wystarcza czy to mi minie? czy mi go zal czy to cos wiecej? pewnie musze poczekac i sama to ocenic... no bo przeciez nie moglam sie zakochac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj ona_197/, z tego co piszezs chyba sie jednak zakochalas :) czasami mozna mylic sympatie z miloscia ale wydaje mi sie, ze to jest jednak to drugie. Hihihihi wykielkowala Ci mala rislinka, co z nia zrobisz zalezy tylko od ciebie. Podlewaj ja i jak minie trudny okres pokaz ja Jemu. Moze bedzie chcial ja z toba pielegnowac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×