Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ochotka

***** Ślub lato/jesień 2007 *****

Polecane posty

zgadzam się w 100%. Trochę innego przygotowania potzrebuja pary, które znają się krótko (albo muszą brać ślub) a co innego takie jak my, (długi staz i mieszkanie razem - zresztą nie bardzo moralne; ) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bardzo liczyłam, że udowodnię swojemu lubemu, że to może być ok. Szczególnie po tym co napisała ochotka. Widziałam że po skończeniu cisnęło mu się na usta \"a nie mówiłem\". szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie my juz jestesmy na tyle \"zepsute moralnie\" (jednak w cudzyslowie) ;-) ze pewne rozmowy wydaja nam sie smieszne, ja za to bardzo chetnie porozmawialabym z ksiedzem o sexie, antykoncepcji jak i o prawach koscielnych mowiacych o tym. Mysle ze nieiwelu ksiezy jest przygotowanych na prawdziwe dyskusje Natomiast nic mi nie da wyklad o tym jaki sex jest zly i ze okres to lzy macicy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mojej przyjaciółki w poradni pani opowiadała o skuteczności naturalnego planowania rodziny - sama miała siedmioro. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello babeczki , ja wczoraj do poznej nocy piknikowalam sie i gralam ze znajomymi w bulki w parku no a dzis juz w pracy, wiec sle wam serdeczne pozdrowienia i zabieram sie do roboty. A swoja droga to gdzies pannice puciekaly rzeczywiscie i oprocz Tasi, Alice i Ochotki sporadycznie to juz nikogo tu nie spotykam...:( Trzymajcie sie cieplutko papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sporadycznie???? :classic_cool: Odnośnie nauk przedmałżeńskich to były bardzo w porządku :-) A przedślubne raczej NIE! :-( Ksiądz opowiadał na szybcika, z 10-15 minut mu to zajmowałao, a Pani pedagog to wogóle nie nadawała się do tego, żeby mówić \"publicznie\". Spotkań w podadni indywidualnych nie mieliśmy wogóle, a powinny być dwa. Na jedno się spóźniliśmy, a na drugie pedagog mie mogła przyjść. Ale dostaliśmy kwitek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do podrózy poślubnej to napewno nie będę miała:-( Mój kochany nie dostanie urlopu, a ja zaczynam pracę tak więc tez to odpada. Mam nadzieję, że kiedyś to nadrobimy, może za rok...? *Sierpniowa a po co chcesz brać cywilny a niedługo po tym kościelny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ochotko, pisalam wam o tym, ze slub cywilny bierzemy tylko po to zeby moc wczesniej pozmieniac dokumenty i rozpaczac procedury wizowe juz jako malzenstwo, kolo 20 sierpnia, czyli po slubie w Polsce, bedzie na to juz troche za pozno jesli chcelibysmy we wrzesniu juz wyjechac...voila! A poza tym jak bedziemy miec akt slubu francuski to zawsze to mnieje tlumaczen na przyszlosc zwazywszy na nasze plany ;-) No i milo bedzie wspominac slub we Francji:) U nas takie upaly ze ja juz naprawde nie moge wytrzymac...Wieczorkiem smigam do teatru a jutro wraca juz M :-) Ochotko a kiedy obrona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny ja już siedzę w pracy od paru dni i wogóle nie mam na nic czasu bo mi obowiązków dołożono..Za długo byłam na zwolnieniu:( haha tak poza tym to już się zbliża wielkimi krokami mój ślub❤️ a zaraz po ślubie wracam do pracy więc jak ochotka nie nacieszymy się wolnością:)ale to już pisałam pozdrawiam 🌼 miłej pracy albo odpoczywania❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obrona??? hmm? A któż to wie. Rzuciłam pracę zrobioną prawie całą i nie chce mi sie jej juz kończyć. Do końca maja będę musiała ję jednak zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kuku babeczki, jeszcze pol godzinki i smigam do domciu robic nalesniczki :) A jak tam majowo-weekendowe plany? We Francji wolny jest tez 8 maj wiec w przyszlym tygodniu wybywamy na 4 dni nad Lazurowe Wybrzeze...huuurrraa!!! W ten poniedzialek niestety pracuje ale we wtorek skoczymy gdzies na jakas majoweczke:) Dzis rodzice M maja odebrac nam obraczki i wyslac do Grenoble :) Poza tym na nasz cywilny przyjezdza moja psiapsiolka z Niemiec nam swiadkowac i ogromnie sie ciesze z tego powodu:) Pozdrawiam was goraco i pewnie w najblizszym czasie to pustki tu beda wiec zycze wszystkim milego wypoczynku! 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki! Widzę że martwicie się nadal o mnie :) To bardzo miło z waszej strony... U mnie trudno powiedzieć. Utrzymuję kontakt z nowopoznanym Marcinkiem, choć wiem że ta znajomosć zakończy się jedynie na dobrym koleżeństwie. On dzis wyjeżdża do Anglii :( A poza tym jest z Poznania a ja z Olsztyna... Druga sprawa mój exik wymięka... Cała rodzina i przyjaciele sie od niego odwrócili. Jego mama do mnie wydzwania i mówi jak bardzo tęskni i mnie kocha :) Ja go traktuje z góry i na pewno będzie musiał włożyc sporo wysiłku żeby mnie urobić. Na razie daję mu czas na zrobienie porządku ze swoim życiem. Zobaczymy co czas pokaże... Czuje sie bardzo silna i nie pozwolę się kolejny raz skrzywdzić, o nie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
halo dziewczęta. Ja dziś wróciłam z domku. Pojechaliśmy tam w czwartek w celu załatwienia kilku spraw. Sierpniowa - moją dietę szlag trafił - tzn wytrzymałam - schudłam i jakoś mi wróciło (cholerne jo-jo). A podczas pobytu w domu - moje szczęście zamówiło sobie smoking. I wygląda suuuuper. Aha - Sierpnopwa - bardzo Ci zazdroszczę tego Lazurowego Wybrzeża-- moja miłość do Nicei chyba nigdy nie minie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry bardzo wszystkim, u nas po burzowym weekendzie w doslownym i przenosnym znaczeniu ;) czas na nowy tydzien, dzis u mnie pustki w pracy , bo prawie wszyscy na urlopach, ehh...odbije sobie za tydzien, a co! Poza tym chcialam sie was poradzic, bo tak sie zastanawiamy z M czy nie odpusicic sobie wymieniania sie obraczkami teraz podczas cywilnego i zostawic ten jednak bardzo wazny symboliczny gest na slub koscielny... troche mamy problem jak zdefiniowac ten slub cywilny, nie wiemy do konca jak do tego podejsc no i wlasnie sie zastanawiamy tez nad tymi obraczkami... Fas-olka zagladaj do nas czesto! Tasia pisz pisz jak tam ostatnie dni mijaja :) Alice moze w takim razie przesle ci po powrocie kilka fotek? :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laski! Cieszę się ze przygotowania idą energicznie :) Szczerze juz mi przeszło i zapominam powoli ze ja również miałam mieć ten wielki dzień juz niedługo. Ciężko mi będzie chyba w samym tym 7.07.07 Czas pokaże jak go spędzę i w czim towarzystwie. Nowy M. pojechał do Anglii, wczoraj gadalismy na GG i przesłał mi zdjecie. Super chłopak ale wiecie - chyba nie taki na męża. Nie chcę powiedzieć ze jest to forma zastępcza ale zyskałam na prawdę super przyjaciela i mam nadzieję ze cokolwiek będzie to kontakt z nim utrzymam. Co do I. to mamy kontakt i zapewnia mnie że chce wszystko naprawić i że musze mu dać na to czas żeby sie ze wszystkim uporał bo sporo narozrabiał i ma przechlapane na każdej płaszczyźnie życia... Eh.. czas pokaze. Jestem bardzo ostrożna i pewna swojej warotści. Buźka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cześc laseczki:) fas-olka się trzyma i bardzo dobrze fasolka:) jestem z Ciebie normalnie dumna jestes silna to bardzo ważne!! sierpniowa super weeked normalnie pozazdrościć a u mnie no cóż wszystko jest bez stresowe nie mam zamówionej wiązanki a o dekoracji już nie wspomnę:) tzn mamy koncepcję ale nie ma kupionego tego wszystkiego balonó materiałów świec itd...ale spoko na luzaka...ja się w sukience nie zapinam bo opuchlizna po operacji niestety nie zeszła do końca jeszcze no i lipa jednym słowem moze sie uda guziki przeszyć albo .... albo klapa na całęgo...Nei jest tragicznie ale na wdechy sie zapinam a cały dzień jak mnie będzie ściskać ten brzuch z tym szwem to nei będzie ciekawie:)) ale ni9c to ogólnie jest super coraz bardziej żyję w stresie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tasiu droga! 12 dni zostalo a ty wydajesz sie naprawde spokojna, ciesze sie ogromnie , ze tak dzielnie sobie radzisz , mimo wszelkich przeciwnosci losu!!!!!!!!!!!! Moja droga w sukience na pewno da sie cos przeszyc i poszerzyc, dobra krawcowa na pewno cos wymysli!a jak nie to moze pomysl o jakiejs drugiej sukieneczce, zebys mogla sie przebrac jak ci juz bedzie bardzo niewygodnie , przeciez goscie na pewno zrozumieja a poza tym to wiele panien mlodych sie przebiera w trakcie wesela. Na pewno bedzie dobrze a za 12 dni to moze zejdzie juz ta opuchlizna, trzymam kciuki, naprawde jestes bardzo dzielna! Oby tak dalej! Pisz do nas czesto:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello laski 🌻 *Fasolka - ciesze sie że u Ciebie ok. Troche mnie to zastanawia jak to jest z I? Najpierw kombinuje, a teraz chce znowu czegos innego. No cóż, tak to jest chyba z męzczyznami....????? Czas pokaże jak to u Ciebie wszystko sie poukłada.Mam nadzieją, że będzie ok🌻 *Tasia- sierpniowa ma rację, dobra krawcowa poradzi sobie z sukienką. Jeśli jest tylko zapas do poszerzenia. U mnie wszystko po staremu. W poniedziałek kupiłam sukienkę, uzywaną. Kosztowała mnie tyle co wypożyczenie w salonie. Poza tym ( nikt nie zauważył, jak pisałam wyżej :-( :-( )jestem dzisiaj pierwszy dzień w nowej pracy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sierpniowa- pamiętasz jak rozmawiałyśmy o świadkach. Moim bedzie w koncu moja najmłodsza siostra ( dopiero kończy gimnazjum). Jest troche dużo młodsza ode mnie, ale to nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ochotko droga, faktycznie napisalas cos o braku urlopu, ale zdanie \" a ja zaczynam prace\" nie bylo na tyle jasne zeby sie domyslec ze zmienilas prace, zreszta nie napisalas nic wiecej...:-( No to dawaj teraz jak tam w nowej pracy ?????? I o sukience tez tak jakos bez entuzjazmu piszesz...podba ci sie w ogole? ;-) Co do swiadka to mysle, ze siostra n apewno spisze sie na medal :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A bo to jakośc tak bez entuzjazmu... znalazłam na allegro sukienkę ecru z salonu La sposa ( kosztowała 2600zł a kupiłam tylko za 600 zł) i kupiłam po długiej namowie siostry. Oglądałam w salonach żeby coś wypożyczyć, ale nic nie było na mój styl. Ta co kupiłam to tez nie na mój styl. Chciałam białą i nie mam białej. Doszłam do wniosku, że jeśli chciałabym miec taką jaką mam wymarzoną to musiałabym dać ze 2-3 tys. a troche szkoda tyle dac na jeden raz. :-( Mogę Ci wysłac na maila zdjęcie sukienki z przymiarki. A co do pracy - to pracuje w swoim zawodzie w biurze projektowym. Jest ok. Tylko musze się przyzwyczaić do ...ciszy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×