Singielki mieszkajace same, jak spedzacie wieczory?

wesele w ta sobote na szczescie nie jest u rodziny mencizny, ale za to za tydzien, ale moze do tego czasu dotre do apteki izakupie jakis przyspieszac na rany, a jak nie to wezme zdjecie mlodej do torebki i bede mowila, ze jest sprawca moich ran:) a ze piekna jest to jej wybacza;)

sipp - uwazaj bo od tych wesel i ty sie nie obejrzysz a zaciążysz i bedziesz szybciorem na swoje prosić ;P

kwiatek-- nie wiedziaam, ze od chodzenia na wesela mozna zostac zaciazonym...

ogolnie atmosfera robi sie bardzie sprzyjajaca...

kwiatek-- ja jestem na razie za mloda, zeby dac sie zaciazyc. a po drugie nawet jakby mnie zaciazyl, to slub by byl po rozwiazaniu, bo ja sie stresowac pierdolami nie zamierzam bedac w ciazy:)

sipp - :D :D PS wpadka zawsze moze sie zdarzyc :P

kwiatek-- decydujac sie na pojscie z kims do lozka nalezy brac taka poprawke, ale nie oznacza to, ze mam sie odrazu z ta osoba hajtac...

no...

Od rana siedzę w papierach…i końca nie widać…. :O Jutro zapowiada się tak samo ciężki dzień pracy Na szczęście fajrant za 3 kwadranse :D ….a jutro weekend :D No wiecie co!!! Żeby na weselu zaciążać?? Tak publicznie??? Kwiatek ależ Ty masz pomysły!! :P:P:P

Cadra – miło zobaczyć Twój wpis :D

ja też miałam pracowity dzień... cadra , fajnie że zajrzalaś :)

od rana drukuję....a drukarka aż jęczy....

hejka! mencizna 2 dzien w delegacji i mi smutno:( do tego za oknem pogoda lipna- szaro buro i ponuro:( a dzisiaj w nocy snily mi sie mega idiotyzmy - potrafilam wyjsc ze swojego ciala i przenikac przez sciany, szyby i komunikowac sie z innymi takimi bezcialowymi istotami niewidzialna dla oczy tych z cialem... ale najlepsza to dzisiaj obudzilam sie o 00:16 spojrzalam na zegarek i wydawalo mi sie ze jest 06:16 wiec teoretycznie mam chwile do wyjscia do pracy, tak sie zestresowalam, ze nie wiedzialam co sie dzieje, na szczescie jakos moj mozg zaczal pracowac i dojrzalam na zegarku 00 a nie 06... no ale malo braklo a bym pojechala do pracy... milego dzionka zycze wszystkim

Witam wszystkich :) Sipp tez bym chetnie poszla na wesele, ostatni raz bylam chyba ze 2 lata temu u kolezanki. Ale niestety jakos nie zapowiada sie zeby ktos w rodzinie mial zamiar brac slub, wiec chyba najszybciej to sie pobawie na swoim ;)

Miłego weekendu zyczę Odpoczynek mi sie przyda... wczoraj napisałam wypowiedzenie koleżance... Fatalne uczucie... Dziewczyna pracowała u nas od marca więc się nie napracowała, ale... To od razu daje do myslenia - a może kolejna będę ja? No i inna kwestia - uprzedzić ją, aby mogła uciec na zwolnienie, czy nie...

Gosiaczkowa - sytuacja nieciekawa.... ja bym chyba uprzedziła koleżankę :O Kasiunia - dostałam od Ciebie pustą wiadomość :( co porabiacie w weekendzik??? ja wczoraj bawiłam się w rytmie latino :P a dziś mam dzień tylko dla siebie...i dacie wiarę?? nawet nogi z domu nie wystawiłam...mimo, że za oknem taaaki piękny dzień :)

cześć :) Gosia, ja raczej też bym uprzedziła koleżankę... Biała, a gdzież to W się podziewa? ja za to wczoraj popracowałam...a dziś genialnie i przypadkowo skasowałam plik z poprawkami z wczoraj! :( więc od jutra zaczynam od nowa...a dziś byłam na spacerku i pysznej kawie :) :) :)

Gosiaczkowa - nie uprzedzaj kolezanki bo jak ona zachachmęci a ktos zacznie węszyć to jeszcze podejrzenie padnie na ciebie i ciebie tez wypierdola... no chyba ze na robocie ci nie zalezy jak pewnej osobie z tego topu :P

jak komus zaraz nie wpierdole to mnie rozwali od srodka!!!!!!! jak ja nienawidze tej roboty, tych ludzi wokól wrednych i wscibskich i totalnej spychologii... AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA

i nierobów pieprzonych co sie opierdalaja całymi dniami a ja se kurwa żyły wypruwam i nie mam czasu na nic!!!! pieprze to, strajkuje dzis, a os jutra jak sie wkurwie to nie przyjde do pracy, niech sobie pojeby radza beze mnie.. hehe ciekawe czy im sie uda :P:P hiehiehie

Nie uporzedziłam koleżanki. Właściwie nawet się nie znamy, jedyne co nas łączy to wspólna firma. Wypowiedzenie już dostała dziś - oczywiście poszła od razu na zwolnienie, choć i tak to jej w żaden sposób nie ochroni...

ze to ja nie uchroni :P ale po ch..j ma sie meczyc skoro wie ze niedlugo to nie bedzie juz jej firma , wiec i motywacje jakakolwiek do pracy dla firmy stracila jakie to logiczne;)

Witam! Ech Gosiaczkowa….zwykłej znajomej z pracy pewnie tez bym nie uprzedzała, zrozumiałam, że to Twoja koleżanka Kwiatek – jak możesz sugerować, że komuś na pracy nie zależy??? Stały dochód jest niezwykle ważny …i myślę, że każdemu na tym zależy ….a że swojej pracy, swojej firmy można nie lubić to już zupełnie inna sprawa…. Szczęściarz z Ciebie, że masz pracę w której się spełniasz, realizujesz i która daje Ci satysfakcję, Gratuluję Olla – normalnie nie mam kiedy przysiąść i porządnego maila Ci wysmarować…. Na pewno się poprawię :P ….choć nie dziś. Umówiłam się po pracy na piwko z koleżanką co jej nie widziałam ohohohohoo ….5 lat, albo i lepiej!!! Będzie o czym gadac :P Maxi – ależ Cię zagotowali….tak od poniedziałku :O jutro będzie lepiej ;)

biało-czarna - zamiast trzymac jezyk za zebami to publicznie pytlujesz ze nie lubisz swojej firmy :P jakby twoj szef to przeczytal to zaraz bys poszla na liste do zwolnienia skoro sie taka lista wlasnie u ciebie tworzy :P (Tylko mi nie mow ze tu calkowicie anonimowo jest i tego typu blablabla)

Kwiatek I mają firmę hehehhee

b-czarna - i tak trzymac :D

a ja nadal wkurwiona :) ale dzien dobry all ale powoli nabieram dystansu, poza tym stresik sie juz u mnie przejawia tym, ze wpieprzam jak latami głodzone dziecko... a przeciez w sukienke musze sie zmiescic... jutro ją odbieram, mam nadzieje, ze nie trzeba bedzie poszerzac.... kocham mojego M tak w ogole, :) oj jak ja go kocham:):)

maxi -jaką sukienke? chłopaczek bedzie w sukience chodzic? :D

spiżdzaj kwiatek:) nie wiesz co mówisz pasztecie :)

maxi - mam nadzieje ze od tego żarcia ci troche w cycki pojdzie i nie bedziesz miec abc (absolutny brak cyca) :D