Singielki mieszkajace same, jak spedzacie wieczory?

Dzień dobry Wczoraj do późna siedziałyście to dziś ciuchtuko z rana ;) Mira chcesz wiedzieć jak zabić miłość? Bardzo prosto o ile facet dał Ci czasem nieźle popalić. Wystarczy, że za każdym razem kiedy o nim pomyślisz, zatęsknisz itd powinnaś odrazu pomyśleć o wszystkich przykrych słowach jakie usłyszałaś, o tym jak kłamał albo jak nie dotrzymywał słowa, a szczególnie jak się wtedy czułaś. Musisz to poczuć jeszcze raz. Wierz mi wtedy szybko przechodzi :D

Poza tym jest jeszcze coś takiego, że jak się z kimś rozstaniesz to później zaczyna się troszkę idealizować, przyczyny stają się mniej ważne jakoś bardziej odległe a właściwie po jakimś czasie stają się drobnostkami. Tylko trzeba naprawdę uczciwie się zastanowić. Bo coś co teraz sie wydaje błahostką mogło wcale nią nie być. Bo skoro sie rozstaliście to coś musiało być nie tak.

Cześć Wszystkim. Dzięki za wszystkie wypowiedzi. Cokolwiek by to nie było, dwa lata minęły i już NAPRAWDĘ czas zrobić ten malutki kroczek naprzód. Pewnie i tak sukcesem jest to, że z zewnątrz (poza ścianami mojego mieszkania maskę włóż!) wyglądam jakbym normalnie funkcjonowała. Ale że w większości jadę na autopilocie, tego nikt nie wie. Podobno często działa zasada \"klin klinem\" no ale tu wracamy znowu do tematu \"notoryczny brak klina\" :) A na to chyba już nie mam zbyt dużego wpływu.

O rany Gosiaczkowa, trochę już długo to choróbsko Cię męczy. Szybkiego powrotu do zdrowia życzę i chyba jednak idź do lekarza. Nie wiem, czy przepisze Ci coś co spowoduje cudowne ozdrowienie, ale zauważyłam że pójście do lekarza działa na psychikę. Żebym nie wiem jak była chora to w dniu, kiedy wybiorę się wreszcie do lekarza następuje znaczna poprawa. Może mój organizm czuje się dopieszczony. Ale rzadko mu funduję takie wsparcie. Malinka - z tym idealizowaniem i pamiętaniem tylko tego, co dobre, masz oczywiście rację.

Mogę tylko podpisać sie pod tym wszystkim co napisała Malinka :) A co do metody klina... Osobiście nie polecam. Czasem pozostaje niesmak. Jestem zdania, że aby wejść w now związek należy zamknąć przeszłość. Na dobre i na amen, bo inaczej ona kiedyś powróci. Wylezie jak najgorszy koszmar z kąta i zaatakuje. Stare miłości należy opłakać, odcierpieć, obgadać, czasem znienawidzić, odchorować i... ruszyć dalej :) Nie ma już miejsc na dziś do lekarza

Spalic listy i zdjecia , pomaga. To takie symboliczne pozegnanie. Mi bardzo pomoglo.

pijąc kawusię doczytalam waszą wczorajszą dyskusję... bardzo ciekawe rzeczy poruszyłyscie...szkoda, ze jestem w pracy i nie mam jak pisac...:( Mira, mam wlasnie to samo co Ty! wiem ze nie powinno sie wchodzic 2 razy do tej samej rzeki ale... cieszę się ze On zaczął o mnie zabiegać...zresztą sama wiesz jak to jest... na dzisiaj to jak juz mówiłam zdaję sie na los...jesli gdzies jest zapisane ze mam z Nim byc to bede :) a jak nie...to czas i tak wszystko zweryfikuje. gosia, idź do tego lekarza, niech cos poradzi... u mnie w pracy 2 kolejne osoby bardzo \"pociągajace\" od rana :) ciekawe kiedy na mnie to przelezie...bo najwyrazniej jakis paskudny wirus panuje... Biała spisz jeszcze????

pijąc kawusię doczytalam waszą wczorajszą dyskusję... bardzo ciekawe rzeczy poruszyłyscie...szkoda, ze jestem w pracy i nie mam jak pisac...:( Mira, mam wlasnie to samo co Ty! wiem ze nie powinno sie wchodzic 2 razy do tej samej rzeki ale... cieszę się ze On zaczął o mnie zabiegać...zresztą sama wiesz jak to jest... na dzisiaj to jak juz mówiłam zdaję sie na los...jesli gdzies jest zapisane ze mam z Nim byc to bede :) a jak nie...to czas i tak wszystko zweryfikuje. gosia, idź do tego lekarza, niech cos poradzi... u mnie w pracy 2 kolejne osoby bardzo \"pociągajace\" od rana :) ciekawe kiedy na mnie to przelezie...bo najwyrazniej jakis paskudny wirus panuje... Biała spisz jeszcze????

ech...kafe albo wisi, albo wkleja podwójnie...:)

Ola - nie śpię!!! Pracuję od 7.15!! pracy mam dużo....a i tak siedziałam godzinę bezczynnie bo bratowa mnie odwiedizła i kawke piłyśmy ;););) biustonosz mnie wkurza [zły} cały czas ramiączka się odpinają

Ja oczywiście rozumiem o czym mówisz, Gosiaczkowa, z tym klinem. Ale z drugiej strony ponieważ nic mi się nie przydarza, to cały czas wydaje mi się że najlepsze już za mną. Opłakane, okraszone depresją, obgadane chyba nie, bo do gadających ze szczegółami nie należę, listy podarte, wspólne bomki choinkowe zdeptane na miazgę, i ... nadal to cholerstwo siedzi we mnie. Olla - i słusznie! A co my tam wiemy, co nam los szykuje!

wiem Biała ze pracujesz dzielnie :) tak Cię tylko zaczepiłam :) :) :) Mira, dawno się rozstaliście?

Olla Gosiaczkowa -lekarz koniecznie! Przepisze Ci lekastwa które szybciutko postawia Cie na nogi! Dbaj o siebie

heelloł :) nie ma to tamto, do lekarz i po antybiotyki, szybciej przejdzie, gwarancja! a tak to bedziesz sie meczyc wiecej i dluzej! a tak Pan Doktor moze jakis mily i mlody przepisze Ci recepte ;) a jutor piatek i wieksze luzy no i weekend ale szybko zlecialoooo no ale teraz czas do rpacy wracac, ehhhh ale bym zjadla jakis dobry deserek, mmmnniam :)

heelloł :) nie ma to tamto, do lekarz i po antybiotyki, szybciej przejdzie, gwarancja! a tak to bedziesz sie meczyc wiecej i dluzej! a tak Pan Doktor moze jakis mily i mlody przepisze Ci recepte ;) a jutor piatek i wieksze luzy no i weekend ale szybko zlecialoooo no ale teraz czas do rpacy wracac, ehhhh ale bym zjadla jakis dobry deserek, mmmnniam :)

Kafe szaleje :( napisałam coś i nie poszło :(

Kafe szaleje :( napisałam coś i nie poszło :(

http://www.kafeteria.pl/przykawie/obiekt.php?id_t=628 link dla szukających pracy ;) sama nie czytałam całego artykułu, ale może którąś z Was zainteresuje :)

jeszcze 45 minut..... trochę tu nudno :O

Tyle tekstu Wam spłodziłam i przepadło w czeluściach internetu :( Wpadnę wieczorem

Jestem. Jedną ręką piszę a drugą nakręcam spaghetti na widelec. Trzecia ręka by się przydała. Biała - przeczytałam - dziękuję :) Olla - rozstaliśmy się dwa lata temu :( Właśnie zadzwoniła moja przyjaciółka i wyciągała mnie na spacer. No to kończę jeść i idę. Do wieczora!

Jestem. Jedną ręką piszę a drugą nakręcam spaghetti na widelec. Trzecia ręka by się przydała. Biała - przeczytałam - dziękuję :) Olla - rozstaliśmy się dwa lata temu :( Właśnie zadzwoniła moja przyjaciółka i wyciągała mnie na spacer. No to kończę jeść i idę. Do wieczora!

Mam klona! Co to kafe dzisiaj chodzi jakby chciało a nie mogło?

faktycznie dzisiaj coś nie tak z kafe...albo nas wkleja po 2 razy...albo wcale!!!!! i to drugie jest bardziej wkurzające... ja jestem w pracy jeszcze :( spaghetti bym zjadla :) ale chyba na razie muszę się zupką zadowolić...chińską :) 2 lata mówisz?...duzo czasu...a mieliscie przez ten czas jakiś kontakt? czy nic??? miłego spacerku :) a gdzie jest sippel dzisiaj???

Teraz mnie zeżarło moje wypociny! A napisałam, że raz zadzwonił i płakał i wił się jak piskorz. A potem słuch po nim zaginął. Gdyby mi ktoś opowieział taką historię to powiedziałabym pewnie: dziewczyno, jeśli do tej pory się nie odezwał to znaczy że ma cię tam gdzie światło nie dociera. Ale je nie mogę wyplenić tego cholerstwa z mojego własnego serca!

Mira pewnie dlatego, że wcale się nie starasz tego wypędzić. A może nie chcesz? ;)

Oczywiście, że chcę bo to mnie przecież bardzo unieszczęśliwia. Walczę z tym na noże, ale jednoczesnie ogrom wspomnień i skojarzeń bierze górę. Miałyście czasem takie rozterki? Czy głupia baba jestem?

Jak napiszę i mnie zeżre, to się wścieknę :P A nastrój mam już mocno bojowy po kolejnym starciu z rodzicielką. Mira, jak milczy dwa lata... Olej gada sikiem prostym!! Wspomnienia fajna sprawa, ale staraj się je w głowie zabijać. Przypominaj sobie wszystko, co złe, bo przecież idealny nie był i jakieś grzechy na sumieniu miał. Nie ma co tracić czasu.

I tym optymistycznym akcentem o gadach zakończmy ten długi acz niewdzięczny temat. Gosiaczkowa - o co poszło? Sippel to żyje?

Mira - u mnie zawsze idzie o to samo - jestem nieidealną córką itd. itp. reszte sobie dopowiedz ;) Jakbym chociaż zdrowa była, to bym uciekała na spotkania ze znajomymi, może nawet Kwiatka bym wyciągnęła na randkę ;)