Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość *samotna*

Singielki mieszkajace same, jak spedzacie wieczory?

Polecane posty

czesc Kochane :) alepogoda............. ehhhh a ja za biurkiem ;( iniemoge ise urwac :( a wogole to bym nicnie robila tylko spala :( albo nad woda lezala o spalabymnad woda :) chybami dogrzalo :( milego dzionka Wam zycze :) Sipp - na razie nic niepisze bo w sumie juz jakos soboie poradzilam po ostatnich zawirowaniach a teraz u mniejest posucha czyli nic sie nie dzieje iniewiem czy sie cieszyc czy nie .... Biala - mozeto tylko jakies letnie przytrucie ;) a takna powaznie to jestem tego samego zdania co Ty jak to sie mowi wszystko w swoim czasie :) Gosoiaczkowa- sciskam mocno i mam nadzieje ze w miare szybko wszystko sie ulozy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cadra - tez tak sądzę, że to przytrucie...Ostatnio namiętnie leki jakies łykałam ...a to na opryszczke, a to witaminy... może z czyms przedobnrzyłam i teraz tak mam też mi się nie chce pracować, ale już mnie znacie, to u mnie nie nowość :P a po pracy śmigam n akawke z koleżanką.... ostatnio to kawka nam się w piwkoprzemieniła ;) zobaczymy jak będzie tym razem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zmine piwko....... z soczkiem albo i bez ...... mniami zimne..........] ojej Biala ale mi zrobilas ochote :D chyba dzis sobie zapodam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc, dzieki za troske moje dziewuszki🌻 trzymam sie jakos, rozmawialam z M, duzo, bardzo duzo pracy nas czeka... i musimy sie uzbroic w cierpliwosc bo efekty na pewno nie beda widoczne od razu... bedzie ciezko... sipp, ❤️ moja psycholożko topikowa. gosiek, trzymaj sie kochana, przytulam cie mocno i rozumiem co czujesz i jak sie czujesz... nie znam sposobu na az takie nerwy... leki na uspokojenie nie dzialaja a czegos mocniejszego boje sie brac niedpowiedzialnie sama...tym bardziej radzic... wez gleboki oddech, moze zacznij cwiczyc joge, medytuj, wycisz sie jakos.... moja przyjaciolka ma niezmiennie od lat jedno motto zyciowe : FACECI TO CHUJE i duzo w tym prawdy. biala, czekamy zatem z toba na @ :) poszlabym z wami na to zimne piwko... i papieros coraz czesciej za mna chodzi.. a nie pale prawie pol roku....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maxi - toż ot cały miesiąc trzeba czekać!!! Dopiero co okresik mi się skończył :P ....nie powinnam być w ciąży! no nie powinnam! i Maxi ;) cieszę się , że będziecie z m. dalej się starać i walczyć o waszzwiązek :) Trzymam kciuki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to 🖐️ koniec pracy :D:D:D:D aha! i kierownik podpisał mi zgode na urlop :D:D:D:D:D Zakopane!!! - za dwa tygodnie przybywam!!!!! ;););););)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka dziewczynki wrociam z szalenstwa zakupowego ktore okazalo sie lekka klapa. wybralam/dostalam co prawda zajebisty zegarek na prezent urodzinowy, ale na tym sie skonczyly zajebiste a nawet fajne rzeczy:( maxi-- mam nadzieje, ze wam sie ulozy. i nastepnym raziem to pisz jak sie zaczyna pod gorke droga a nie jak juz blisko szczytu jestes!!! gosiu-- nadal czekam na maila, a co do serducha, to takjak mowilam, miej mysl na ten temat a wiecej wyrzucaj a bedzie lepiej! a wszystkim zostawiam po zimnym piwku C

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiunia - opowiadaj wrażenia... jak było? Dalej żle się czuję ...normalnie chyba się czymś przytrułam? czy jak??? :O jak do jutra tak będzie to idę do lekarza....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Dziewczyny :) mam nadzieje ze tez wszystkie jestescie w swietym humorze :) wczoraj poszlam na to zimne piwko wypilam 3 i zmiotlo mnie z podlogi ;( a dzis glowa mi peka :( heheheh ale warto bylo :) a tak wogole to stwierdzam oficjalnie ze w porze letniej facetom cos soie dzieje z glowami!! (albo z czyms innym :P) hehehe dzis rano dostal na gg wiadomosc od bylego naczeczonego po 8 miesiacach - chce sie spotkac hahahhaah normalnie NIE DO WIARY ...... a poza tym ostatnio u mnie uaktywnili sie faceci wolni 30 letni - ale czego oni chca to ja nie wiem :( oni chyba tez:p ehhhhhhhhhhh to tak musialam sie wygadac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cięzko jakoś..... gorąco.... no ale samopoczucie ogólne już lepsze ;) Cadra :D i co się umówiłaś??? ...jaaaasne w podskokach zapewne ;) hehehe Gdzie się wszytskie podziewacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no pewnie wszystkie gdzies sobie leza nad woda tylko my Biala pracujemy pilnie jak te mroweczki :P hehehehehe do do bylego - taaaaaaaaaaaaa juz lece hehehhee wogole sie nie odezwe i niezareaguje bo to nie ma sensu :( jeszcze godzinkaaaaaaaaaaaaa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amelllka
..hej Dziewczęta! ..czytam was czytam :)i dobrze mi z tym :)..Gosia! ale już wracać mi na forum! :)....jak tam brzuszek Aga?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Buało-czarna
dziękuję....brzuszek już dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka ;) normalnie przed 8 lato a ja w pracy :( NIE DO WIARY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! hehehehehehhee milego dzionka dla wszystkich ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cadra - a co dziś tak wcześnie? dzis podobno ma być ogromny skwar!!! ...dobrze, że piątek jest ;) jutro chyba zaliczę jakies jeziorko! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W piątek późnym wieczorem do jubilera przyszedł stary, obleśny dziadek z towarzyszącą mu, przecudnej urody zgrabną dziewczyną. Zaczęli oglądać pierścionki. Po dłuższej chwili ona wybrała piękny egzemplarz. Dziadek upewnił się czy to właśnie ten pierścionek jej się spodobał i mówi jubilerowi, że go kupuje. Jubiler na to: - Ten pierścionek kosztuje 100 tys. złotych. - Nie szkodzi, biorę! - Zapłaci pan gotówką czy kartą? - No, wie pan - mówi dziadek - taką kwotę nie nosi się w portfelu, więc zapłacę kartą. Sprzedawca się lekko zafrasował i mówi: - Proszę mnie źle nie zrozumieć, ale przy takiej kwocie do zapłaty muszę sprawdzić, czy pańska karta ma pokrycie na koncie, a w piątek o tej porze banki są pozamykane. Do poniedziałku nie będę mógł zweryfikować pańskiej karty, więc co pan proponuje? Dziadek: - Proszę pana! Nam naprawdę zależy na tym pierścionku, więc aby nikt go nie kupił proszę go zdjąć z wystawy i schować do sejfu wraz z moją kartą kredytową. W poniedziałek rano sprawdzi pan w banku czy karta ma pokrycie, zadzwoni do mnie pod numer, który panu zostawię, a ja wtedy ponownie do pana przyjdę. Jubiler zrobił tak, jak zaproponował klient. W poniedziałek rano po przyjściu do pracy dzwoni do banku, podaje numer karty dziadka, a tam mu mówią: - Panie! Ta karta nie ma pokrycia od 3 lat! Sprzedawca pobladł i telefonuje do dziadka: - Proszę pana! W banku powiedzieli, że pańska karta nie ma pokrycia od 3 lat! Jak pan to wyjaśni? Dziadek na to, z uśmiechem: - Proszę pana, ja doskonale wiem, że moja karta od 3 lat nie ma pokrycia na koncie. Ale czy pan wie jaki ja miałem cudowny weekend?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj wybrałam sie na imprezę z moimi kolezankami. Powiedziałam mojemu męzowi, ze wroce o połnocy. \'Obiecuje ci kochanie, nie wroce ani minuty pozniej\'- powiedziałam i wybyłam. Ale. impreza byla cudowna! Drinki, balety, znow drinki, znow balety, i jeszcze więcej drinkow, było tak fajnie, ze zapomniałam o godzinie.. Kiedy wrociłam do domu była 3 nad ranem. Wchodze do domu, po cichutku otwierając drzwi, a tu słysze tą wscieklą kukułkę w zegarze jak zakukała 3 razy. Kiedy się zorientowalam, ze moj maz się obudzi przy tym kukaniu, dokonczyłam sama kukac jeszcze 9 razy... Bylam z siebie bardzo dumna i zadowolona, ze chociaz pijana w cztery dupy, nagle taki dobry pomysł przyszedł mi do glowy - po prostu uniknęłam awantury z męzem... Szybciutko połozyłam się do łozka, mysląc jaka to ja jestem inteligenta! Ha .Rano, podczas śniadania, mąz zapytał o której wróciłam z imprezy, więc mu powiedziałam, ze o samiutkiej północy, tak jak mu obiecałam. On od razu nic nie powiedział, nawet nie wyglądał na podejrzliwego. \'Oh, jak dobrze, jestem uratowana....\' - pomyślałam i prawie otarłam pot z czoła. Moj maż, po chwili, spojrzał na mnie serio, mówiąc: \'Wiesz, musimy zmienić ten nasz zegar z kukułką\'. Zbladłam ze strachu, ale pytam pokornym głosem: \'Taaaak A dlaczego, kochanie?\' A on na to: Widzisz, dziś w nocy, kukułka zakukała 3 razy, potem - nie wiem jak to zrobiła - krzyknęła \'O kurwa!\' znów zakukała 4 razy, zwymiotowała w korytarzu, zakukała jeszcze 3 razy i padła na podłogę ze śmiechu. Kuknęła jeszcze raz, nastąpnęła na kota i rozwaliła stolik w salonie. A potem, powaliła się koło mnie i kukając ostatni raz - puściła se głośnego bąka i szybko zaczęła chrapać........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chcę więcej takich historyjek :) I chyba... niedługo do Was wróce w lepszej formie:) Może nawet jutro... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiaczkowa - niezywkle się ciesze na Twój powrót! :D:D:D:D ....a ja moje drogie, chyba jakiś kryzys przechodzę ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahaha fajne kawaly tak tu powinno byc od poczatku dnia do konca zadnym smutasow ;) Gocha`wracaj wracaj ;) pzdr i milego dnia ;) PS Biala ten kryzys to na pewno z przepracowania :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Noca otwierają się z hukiem drzwi i do domu wtacza się mąż. Przewraca się w przedpokoju, wstaje, wpada do kuchni i zrzuca ze stojącego na kuchence garnka pokrywkę, nabiera garściami zupę, myje nią twarz potem łapie garnek i wylewa sobie całą jego zawartość na głowę - Nie możesz sobie po prostu nalać zupy do talerza - mówi cicho stojąca w progu, w koszuli nocnej, rozbudzona właśnie żona - Kto pijany ??? - drze się mąż - Ja kurwa pijany ???? Cadra - kryzys z praca nic wspólnego nie ma....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×