Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość *samotna*

Singielki mieszkajace same, jak spedzacie wieczory?

Polecane posty

goś, bardzo ciemny scenariusz... :(:(:(:( a skąd u ciebie kot? przeciez psa masz? ja tez wylewam morze łez, krzyczałam tez na łonie natury... nie pomaga nic... najchetniej to bym zasnela na sto lat.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosia-- wizje masz dosc interesujaca wlasnej smierci... ale wydaje mi sie, ze nas by zainteresowalo gdzie sie podzialas i z tego co wiem, to masz psa a nie kota:) maxci-- kazdemu od czasu do czasu potrzebna jest pomoc, a jako, ze w tej dziedzinie mam jako taki dar to go wykorzystuje by sie nie zmarnowal. idz kochana dzisiaj na silownie i sie rozladuj troche, a pozniej daj znac jak zyjesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zasnac na sto lat ale wstecz i obudzic sie w swiecie wolnym od komórek, maili, i agresywnego myslenia..... i zaczac zyc na nowo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a no Sippp - faktycznie masz do tego niezwykły dar.... Też się Tobie wygadywałam przed operacją mamy...i mi pomagało ;) Sipp 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem, czy będę szczęśliwa. Muszę nauczyć się w to wierzyć, ale na razie ciężko wierzyć mi w cokolwiek. A już na pewno nie w siebie... Tak, jak Maxi chciałabym zasnąć. Na długo. I obudzić się w lepszym świecie, gdzie wszystko jest łatwiejsze, ludzie są szczerzy i cały rok świeci słońce ;) A mój pies to na pewno umrze przede mną. Poźniej sprawię sobie kota - jak rasowa stara panna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maxi-- po jakims tygodniu bys marzyla o powrocie do terazniejszosci... a jak nie wierzysz to pojedz sobie na jakas zabita dechami wies, odcieta od swiata. bez tel, bez kompa, bez telewizji, po 2 dniach bys rwala wlosy z glowy. no moze po 3 jakby byl tam jakis super przystojny i dobry w lozku wiesniak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nastrój mam dziś taki dupowaty kurewsko bo... Zadzwoniła koleżanka pochwalić się, jak mija jej miesiąc miodowy i zapytała o mnie i pana nr 36. Odpowiedziałam sucho - rozstaliśmy się, a ona - można się było spodziewać, żadnego faceta nie jesteś w stanie przy sobie zatrzymać. On był naprawdę fajny, a Ty jak zwykle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosiu-- sama mowisz, ze jest juz lepiej niz bylo, w2iec nie zaprzepaszczaj tego negatywnym mysleniem. nie wiesz co Cie czeka za nastepnym rogim, a Ty juz snujesz czarne wizje tego co bedzie za 10-20 lat... ma to jakis sens?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosiu-- moglas jej powiedziec, ze no moglam, ale w sumie jakos w tlumie, zzle Ci sie zyje... co za glupia pizda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic jej nie powiedziałam, bo się rozłączyła ze słowami, że nie będzie sobie psuła wypoczynku moim nierozważnym postępowaniem. A ja oczywiście zalałam się łzami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fajna kolezanka goś, ręce a nawet nogi opadają.... znacie jakies lekarstwo na zapomnienie? na całkowita amnezje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym jej chyba popsula ten wypoczynek piszac smsa. ludzka bezmyslnosci i glupota czasami mnie przerazaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiaczkowa - zgadzam się z Sipp Twoja koleżanka to głupia pipa! :P Ostatnio mój wujek rzucił podobny tekst ...a mianowicie stwierdził (na imprezce rodzinnej) że... W. TEŻ mnie zostawi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I po co ludzie to robią?????!!!! Lepiej sie czuja, jak komuś dowalą!!!!??? Maxi - nie zapomnisz od razu :( Niestety... Najpierw się wypłacz, a później walcz o sobie. I słuchaj Sippel :) Anielica stawia mnie na nogi 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nooooooooo a ten wujek to mąż tej ciotki co ostatnio stwierdziłą, że mi z W. nie wyjdzie bo ja już na straty spisana..... czyli moje przeznaczenie wg nich to staropanieństwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biała trzeba było powiedzieć szanownej cioci, żeby mężą lepiej pilnowała, bo może już jej się samotna starość szykuje. Co za ludzie!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez chyba kupie kota.... M lubi koty.... powstrzymuje z trudem łzy napływające do oczu, nie bede płakac w pracy. a tak trudno z tym walczyc. KURWA!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maxi - a może zwolnij się dziś z roboty?? Idź na basen, siłownię czy gdzieś....rożładuj się trochę.... zrelaksuj jakoś....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
slysze w trójce : "odchodząc zabierz mnie" i czuje ze niechciana łza spływa mi po policzku.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maxi - do domu!!!! Powiedz, że źle się czujesz. Weź wolne na żądanie. Połykane łzy szkodzą. Lepiej się wypłakać na cały głos. Cholera Skarbie ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maxi-- przytulam Cie. przelacz muzyke na cos bardziej skocznego, bo smetna muza raczej nie pomaga na poprawe nastroju...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maxi-- napisz co sie dokladnie stalo, moze jakos uda nam sie to poukladac we wlasciwej kolejnosci i bedzie lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Muszę wyjść... Maxi trzymaj się. Jesteś w dobrych rękach - naszych :) a my zawsze będziemy Cię wspierać. Zawsze... ❤️ ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co zrobił gdy go zdradziła? Historia z pewnego forum internetowego Byliśmy małżeństwem od 3 lat, nie mieliśmy dzieci ale planowaliśmy w przyszłości. Byliśmy też tak mi się przynajmniej zdawało szczęśliwi. Wszystko to jednak runęło pewnego dnia jak domek z kart. Przypadkiem sprawdziłem jej sms-y w komórce i przeżyłem szok. Nie ulegało wątpliwości, że żona mnie zdradza. Mimo wszystko nie chciałem jednak działać pochopnie dlatego postanowiłem, że muszę przekonać się na własne oczy. Postanowiłem więc śledzić moja żonę i niestety moje przypuszczenia potwierdziły się. Byłem załamany, nie wiedziałem co robić, w głowie krążyły mi różne myśli. Niestety sytuacja nie pozostawiała żadnych wątpliwości. Pojechałem do knajpy się napić i zastanawiałem się jednocześnie co robić. Doszedłem do wniosku, że nasze małżeństwo jest już skończone ale tak tego nie mogę zostawić. Nie będzie żadnego kulturalnego rozstania. Ona musi zostać upokorzona, musi cierpieć tak jak ja. Tylko jak to zrobić? Póki co postanowiłem, że nie dam po sobie poznać, że coś wiem. Nie powiem łatwe to niebyło ale jakoś sie trzymałem i żona chyba nic nie zauważyła. Po dwóch dniach wreszcie wpadłem na pomysł jak ją upokorzyć. Następnego dnia pojechałem do tego faceta z którym mnie zdradzała i powiedziałem mu, że wiem o wszystkim i co on na to. Facetowi zrobiło się głupio, zaczął się jakoś bezsensownie tłumaczyć, że nie wiedział, że ona ma męża, że gdyby tylko wiedział, że mnie przeprasza i tym podobne bzdety. Oczywiście kłamał ale to nie miało teraz znaczenia. Powiedziałem mu, że nie przeszkadza mi to tylko stawiam dwa warunki. Po pierwsze mają być dyskretni żeby ludzie nie zaczęli gadać a po drugie skoro chce mieć z nią romans to za każde spotkanie musi mi płacić 50 zł. W tym momencie faceta zamurowało. Zapytałem go więc czy chce dalej posuwać moją żonę czy nie, w końcu wychodzi taniej niż w burdelu. Jeżeli się nie zgadza robię awanturę i koniec darmowego bzykania. Widać, że facet był w ciężkim szoku ale po chwili wahania zgodził się. Podaliśmy więc sobie ręce a ja zaproponowałem żebyśmy wypili brudzia i przeszli na ty. Od tej pory moja żona bzykała się już za kasę choć nie miała o tym zielonego pojęcia. Oczywiście ze mną też uprawiała seks tak jak dawniej. Postanowiłem, że przez kilka miesięcy będę to ciągnąć a dopiero potem będzie rozwód. Jednocześnie zaprzyjaźniłem się z jej kochankiem. Okazało się, że to naprawdę fajny facet i mamy wiele wspólnych zainteresowań. Naturalnie żona nic nie wiedziała o naszej znajomości. Wreszcie po 5 miesiącach takiego wariackiego życia stwierdziłem, że wystarczy tego dobrego i postanowiłem wszystko jej powiedzieć. Podczas niedzielnego obiadu zapytałem ja jak tam Marek? Jaki Marek odpowiedziała i widać, że już była zdenerwowana. Jak to jaki ten z którym się bzykacie 2 razy w tygodniu odparłem ze śmiechem. Żonka pobladła w tym momencie i za chwilę rozpłakała się. To ty wiesz zapytała? Jasne, że wiem i nie przeszkadza mi to zresztą Marek płaci mi 50 zł za spotkanie. Zresztą fajny z niego gość, kumplujemy się. To ją już kompletnie dobiło i teraz zareagowała agresją. "Jak mogłeś", "ty świnio", "ty zboczeńcu" itp. Na mnie oczywiście nie robiło to żadnego wrażenia i tylko się uśmiechałem pod nosem. widać, że zemsta się udała. Oczywiście po pewnym czasie rozwiedliśmy się a ona po ogromnej awanturze skończyła swój romans z Markiem. Obecnie nie mam żadnej kobiety dlatego, że nie mogę jeszcze żadnej kobiecie zaufać ale mam nadzieję, że czas zagoi rany. Ona natomiast jest całkowicie rozbita i załamana. Wiem to od naszej wspólnej znajomej. Mimo wszystko mam gorzką ale satysfakcję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zwami to tak zawsze jest!!!1 ja sie nie bawie :( wczoraj pustki a dzis Wszystkie sie uakltywnilyscie a ja za bardzo niemoge gadac :( malo tego zeby jeszcze przynajmniej cos fajnego i wesolego a tu same smutki :( przy takiej pogodzie :( Maxi - mam nadziej ze wszystko sie ulozy bo z tego co doczytalam to nie jest jeszcze koniec a jak tak to jest jakas szansa na dojscie do ladu mam nadzieje ze wszystko dpbrze sie skonczy caluje mocno i sciskam :) Gosiaczkowa - fajnie ze jest lepeiej a kolezanka sie nie przejmuj nich sie cieszy szczesciem wmalzenstwie te slowa ktore do Ciebie powiedziala predzej czy pozniej do niej wroca.... :P Sipp - hmmm to ja chyba musze skrobnac mailika do Ciebie w spprawie porady ;) Biala - chodzmy nad ta wode ........................ mam duuuuzo pracki i nie chce mi siejak cholera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sipp, szrajbnełam ci słow kilka na skrzynke na onecie... cadra witaj. nie moge sie skupic na robocie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×