Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość

Odchyły i dziwactwa ... CHWALCIE się SWOIMI!!

Polecane posty

Gość
kiedy jadę samochodem to nie mogę słuchać muzyki, w której ktoś śpiewa, bo po chwili drę pyska na całe gardło, a mijający mnie kierowcy głupawo się mi przyglądają .... także sama melodyjka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie znoszę owadów w moim mieszkaniu nie może latać nic , ani mucha , ani komar ani inne paskudztwo.potrafię się obudzić o trzeciej w nocy i ganiać komara z klepką aż do skutku. idę spać gdy jest absolutna cisza, nie toleruję żadnych odgłosów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Codziennie robię po śniadaniu inspekcję nt. okruchów pośniadaniowych na stole, jak są to dostaję cholery i nie wyjdę z domu, dopóki ich nie uprzątnę... Mój facet się śmieje, że na ślubie w drodze do ołtarza będę zbierac okruszki z czerwonego dywanu, po którym się kroczy... Ponieważ mój kot strasznie ma dużo sierści ( wyhodował sobie na zimę) i teraz ją gubi, to łażę po domu i podświadomie wypatruję kłaczków....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
* myje zeby od rana do wieczora, zawsze gdy mam chwile dla siebie myje zeby * oczywsicie jak ide spac zakrywam sie koldra calutka w obawie przed zombi, wlkolakami i innymi stworami, zostawiam sobie taka dziurke tylko zeby miec czym oddychac * jak ide siuisu to zapalam tez wszytskie swiatla po kolei... tak w razie czego * jak wstaje rano, to robie obchod po mieszkaniu zanim wejde pod prysznic, czy aby na pewno nikogo nie ma, lubie latac sobie pozniej nago... *jak ide po ulicy licze plytki, oczywiscie nie mam prawa stanac na laczenie, jak stane to musze sie wrocic i od poczatku liczyc... no chyba ze sie spiesze, wtedy biegne jak jade autem czy autobusem to jak mijam jakies drzewo slupek czy cos takiego to podnosze noge ze niby sobie przeskakuje:P * czesto gadam sama do siebie *w ogole czesto gadam * tez mam takie cus ze do czynnosci niechetnie robionych zabieram sie w pelnymch godzinach, tyle ze ja jestem takim leniuchem ze tylko pelne sie licza nie zadne 05,15, czy 30 a i ucze sie tylko w nocy, w dzien nie moge, bo zawsze jest cos do roboty *oczywiscie na kibelku namietnie czytam po 10 razy te same etykietki z kosmetykow jak jestem sama w domu to musi byc wlaczony tv radio komputer albo cokolwiek byleby wylo ryczalo gralo bylo glosno * boje sie z kims spac, wydaje mi sie ze ten ktos zaraz zamieni sie w zombi i mnie udusi... wole spac sama * w ogole nie moge sie doczekac kiedy wreszcie pojde spac, bo mam fajne sny ostatnio snilo mi sie ze tort taki stal na stole... i akurat mnie kurwa siostra obudzila... a zeby ja ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-ja nei znosze jak ktos mlaska przy jedzeniu, przestaje jesc i czekam az ten kltos skonczy, lub wychodze -klodra z gozikami tylko w nogach i musza byc goziki u gory, nie daj boze jak sa u dolu. -krzesla przy stole musza byc rowno poustawiane (odstepy i wszystko) lubie symetrie -jak dostaje kwiaty to musza byc nieparzyste inaczej jakos nie jest mi milo :/ -no znosze jak kurtka nie wisi w szafie, obojetne co robie to przerwe i ja powiesze, - ksiazki musza byc tematycznie ulozone a w drugiej kolejnosci w kolejnosci rosnacej (od najmniejszej do najwiekszej) -musze spac z tel bo inaczej uwazam ze sie spoznie do pracy -na suszarce musza byc tak naczynia poukladane jak ja chce, poprzestawiam jak mi ktos cos zaburzy -jak kosze trawe to musza byc idealnie rownolegle linie -spie z wlaczonym tv lub chociaz radiem (inaczej mam powazne problemy ze snem) no chyba, ze spie z moim facetem to wtedy czuje sie bezpieczna i spie jak dziecko -zasypiam zawsze w jednej pozycji - na brzuchu z ugieta lewa noga pod katem okolo 70-80 stopni. -nie czytam ksiazki jak mi ktos juz ja opowiedzial (uwazam to za bezsens) - nie potrafie nei obejrzec filmu nie do konca, pozniej sie caly czas zastanawiam co sie stalo jak sobie cos jeszcze przypomne to dopisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za idiotka
przeciez juz taki temat jest,pusta kretynko!!! Naucz sie czytac topiki,a nie zakladac kolejny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha a w szafie mam rzeczy wedlug rodzaju, spodnie, marynarki, bluzki z krotkim sportowe, z krotkim eleganckie itd. itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksiezycowa babka
czytam i czytam i becze ze smiechu :D:D ludzie sa naprawde dziwni czasami, no, ale to ich czyni niepowtarzalnymi w pewnym sensie :D wlasnie zdalam sobie sprawe z paru innych moich dziwactw - zelki haribo, m&m'sy i wszelkie inne niewielkie przekaski o roznych kolorach zawsze wysypuje na stol i segreguje kolorami - kiedy smaruje cos maslem cala powierzchnia do smarowania musi byc rownomiernie przykryta maslaem. wkurzam sie, kiedy np posrodku bulki mam najwiecej masla - jak zdarza mi sie grac w diablo, to 10 razy sprawdzam, czy wychodzac z obozu mam naprawiona zbroje i odpowiednia ilosc buteleczek z mana i zyciem (musi byc 8 zycia i 2 mana, ulozone w schowku wg wielkosci) - szczerze zeby sama do siebie - nawyk z dziecinstwa - czasami sama ze soba rozmawiam, ale natychmiast milkne, kiedy ktos wchodzi do domu (slyszalam, ze to calkiem zdrowy objaw) - wszelkie mp3 w komputerze musza byc nazwane wg nastepujacego wzoru - "Jakiś Wykonawca Tytuł Piosenki.mp3" wszelkie numery piosenek, tytuly albumów - won! jak brakuje mi tytulu albo wykonawcy, mocno sie denerwuje. podobnie, kiedy najpierw jest tytul, a wykonawca pozniej - wszelkie egzaminy pisze jednym i tym samym dlugopisem, ktory dostalam od taty. jestem swiecie przekonana, ze jesli zabiore inny dlugopis, to nie zdam. dlatego przez okragly rok nosze ten dlugopis w torebce albo przekladam go z jednej do drugiej, mimo, ze pisze zupelnie innym - podobnie jak Lusesita licze schody po ktorych wchodze - moim zdaniem bardzo praktyczne dziwactwo - moze uratowac uzebienie, kiedy zgasnie swiatlo w polowie drogi albo kiedy ukradna zarowke. u mnie kradna notorycznie, szczesliwie wiem, ze do parteru schodow jest 6, a pozniej po 9. do piwnicy tez 9. - zbiorowe dziwactwo z przedszkola - kiedy na obiad byl gulasz z kasza i ogorkiem konserwowym, wszystki edzieciaki najpierw zjadaly kasze i gulasz, a na koniec zostawialy ogorka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
liczenie schodow tez mam opanowane do perfekcji, az czasami mnie to drazni, jak z kims rozmawiam wchodzac po schodach to je w myslach i tak licze, mimo, ze juz je milion razy przeliczylam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajnazona
takich natrectw to chyba mam tyle ze głowa boli ale najgorsze jest to: jade autobusem siedze na podwujnym siedzeniu pod oknem zawsz i obok mnie jest wolne i ogólnie autobus badz tramwaj prawie pusty a jakiś wsiadający matoł akurat koło mnie musi usiac jakby mu miejsca było mało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie przeczytalam wszystkiego bo bym chyba pekla ze smiechu hehe, Ja mam mnustwo podobnych dziwact. Kosmtyki wiecznie musze ukladac dzialami czyli wlosy twarz cialo, osobne pudelko na kosmetyki kolorowe, czyli cienie osobno róze, pudry razem no i korektory tusze i kredki, akcesoria tez mam osobno, dalej gumki do wlosów dziele według urody, ladniejsze oddzielnie mniej ladne i te po dobu osobno. Potem bizutria to jest koszmar, bo wkurzam sie na to strasznie. Chcialabym mies porzadek a nie bardzo mogę, bo kolczyki bransoletki lancuszki i zegarki powinny byc osobno, ale mam kilka kompletów bizuterii i one muszą być razem bo potem ciężko szukac jak jest wszystko osobno. Tez przecieram zawsze telefon po rozmowie bo odbija mi sie fluid. W ogole z tym telefonem tez mam przesrane. Polączenia musi byc 30 nieodebranych (to maks ile mi sie miesci) odebranych i 30 wybieranych, ale tylko do mojego chlopaka (wtedy bedziemy miec szczescie w milości) jesli ktos do mnie zadzwoni to juz mi zaburza rytm bo zostaje mi 29 polączen od mojego chloapak i jedno to felerne musze czekac az on zadzwoni zeby sie wyrównalo. Czasem do niego dzwonie i mowie zeby oddzwonil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ksiezycowa babka znam wiele Twoich dziwact, musze miec idealny porzadek w komputerze, w swoim pokoju mam z reguly idealny porzadek, choc nie zawsze, ale w komputerze musi byc perfekcyjnie. Piosenki zapisuje tak samo w programie do odtwarzania muzyki od razu kazda nową zapisuje wedlug alfabetu i zapisuje zmiany w liscie musi byc porządek, tak samo w telefonie kazde zdjęcie ma swój tytul piosenki tez, dostaje nerwicy jak mam cos znalezc np. w telefonie siostry a tam kazde zdjecie foto_001, foto_0032 itp. ubrania mam ulozone kategoriami czyli spodnie bluzki bluzeczki swetry i według koloru. Nie znosze jak ktos stawia goracy kubek bezposrednio na stól. Nie nawidze czasem plakac mi sie chce jak ktos wezmie moją szczotke do włosów, ja niczyjej nie uzywam bo sie brzydze. w ogole to chore wiem, ale nie zjem z czyjegos talerza, widelca bo sie brzydze, nawet wlasnej rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja nie znosze jak ktos rusza moje rzeczy bez pytania !! Na egzaminach pisze tylko jednym dlugopisem i wierze ze jak nim nie bede pisala to obleje, potrafie sie wrocic po niego do domu !! Nie dotykam miesa ! Myje nogi 3 razy dziennie, jak nie obejrze mojego ulubonego serialu to jestem chora. To zalosne, ale zaczynam dzien od przeczytania plotek na Pudelku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak kładę się do łóżka to wyczuwam wyimaginowane okruszki na prześcieradle, klękam na wyrku i je strzepuję i strzepuję i kładę się i znów coś wyczuwam :-D i znów klękam i strzepuję i tak ze 3 razy :-D A mój narzeczony się ze mnie śmieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jedzenie to tez koszmar, musze zjesc najpierw to co mi najmniej smakuje, najlepsze na koniec, czasem ni oplaca mi sie to, bo najadam sie tymi gorszymi rzeczami a na dobre juz nie mam miejsca. Kanapke zjadam najpierw od spodniej skórki potem srodek a na koniec najbardziej chrupiąca skórka np. z makiem. Codziennie czyszcze szczotki do wlosów, mam ciemne wlosy, jak zobacze bilaego wlosa mojej siostry, to dostaje szalu, musze myc w szamponie tą szczotke. Nie znosze jak moja siostra nie spuszcza wody jak idzie do toalety w nocy, rzekomo po to by nikogo nie obudzic, ale jak sie tlucze po pokoju to jest ok. potem rano musze oglądac jej siuski fuu. I nie lubie tez jak ktos nie zamknie klapy od wc. wydaje mi sie ze zaraz cos moze wyskoczyc z kibelka, to chyba po pewnym horrorze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chloee --> z rzeczami mam to samo, jak zobacze ze moja siostra albo mama ma na oczach moj cien to koniec swiata. Kiedy kupuje nowy krem musze najpierw oczyscic nakretke. Jestem chora teraz to wiem napewno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a przypomnialo mi sie, spie z Misiem ktorego dostalam od swojego faceta(pierwszy prezent od niego) i uwazam, ze odgania ode mnie zle sny, tak juz to sobie wmowilam, ze jak spie bez niego to mam koszmary, nawet przy facece mam czasami bo mis spi na fotelu wtedy. a dodam, ze mis ma juz dobrze ponad 4 latka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co ludzie to jest straszne, kazdy nasz dzien to dzien swira ;) Ja jeszcze musze miec identyczne obie brwi, szlag mnie trafia jak sie roznią, a przeciez zawsze beda rózne. I jak sie czesze np. w kucyka to musze miec idealnie gladko zaczesane włosy, moja mam za to po kazdym myciu rak wyciera zlew, przejmuje niestety ten nawyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i jeszcze z tym powtarzaniem czegos w myslach, to ja mam tak ze np. oglądam film i widze dom, wiec musze sobie w myslach taką kombitoryke zrobić, czy wieksze jest prawdopodobienstwo ze dany dom rozsnie kolo drzewa czy vdane drzewo kolo domu. A przed zasnieciem lubie sobie w myslach zadania matematyczne rozwiązywac. To straszne, ale uwielbiam matematyke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i jasna sprawa ze jak sie myje wszystko musze umys po równo, jedną reke myje np. cztrey razy z gory na dól przód i to samo tył, a potem druga identycznie, jak sie pomyle musze ta pierwsza domyc zeby byla równowaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ze co..hmm
leczcie sie...bosz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe to jest nawet smieszne i nie mam zamiaru sie leczyć :P Jeszcze jedno mi sie przypomnialo, jak jem rafaello to najpierw obgryzam dokladnie kokos potem otwieram tego wafelka wylizuje mase ze srodka i migdala, ale go nie zjdam tylko wkladam to tego wafelkowego pudelka zamykam zagrzechocze ze dwa razy i wkladam cale do buzi, z delcjami tez mam tak samo jak ktos wspomnial najpierw czekolada potem odrywam galaretke ale zostawiam ja na koniec. zjadam biszkopt a potem galaretke trzymam w ustach dopuki mi sie nie rozpuści. Musze zawsze miec w barku cos slodkiego, albo jakąs przekąske, czuje sie bezpieczniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zajebiste forum! Ja mam też tak, że jak wchodzę po schodach to np. skaczę po dwa schodki, a jak mi zabraknie schodka na końcu drogi to jestem załamana. Nienawidzę czcionki Times New Roman, normalnie jak widzę pismo tak napisane to płakać mi się chce. Jakieś takie brudne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koko szanel ja mam dowrotnie choc nie jest to takie typowe natrectwo, ma slabe naterzenie, ze tak powiem :) ja nie napisez nic inna czcionka jak times new roman bo inne są \"nie poważne\" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1967
hihihi normalnie mozna śawira dostać.. ja tez dodam cos od siebie -oczywiście liczę schody, szczeble w płocie, guziki na płaszczach przechodniów ( nie daj boże jak nie zdąrzę, potrafie sie wrócić i doliczyć) -pomimo że nie jestem przesadnie religijna maniacko przed zasnieciem mówię pacierz, nieraz i 8 razy -jak sie żegnam (czynię znak krzyża) to zawsze ale to zawsze zastanawiam sie czy dobrze to zrobiłam i powtarzam tę czynnośc w róznych kombinacjach, mój mąz zaczął chodzic do kościoła beze mnie Na razie tyle sobie przypomniałąm, cieszę się że nie jestem sama....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oreiro
Moje jedzenie Princessy albo Grześka: oddzielanie po jednym płatku wafelka, wylizywanie masy, i tak dalej.. Nigdy nie jem normalnie, tak żeby normalnie gryżc po kawałku, jak w reklamach. Zawsze po skończonej rozmowie przez komórke przecieram wyświetlacz kciukiem. Nigdy nie dopijam kawy do końca, bo nie chce zobaczyć fusów na dnie ( lubię taka zwykla zaparzankę), dopijam do połowy, reszte wylewam... Po obiedzie musze zaraz koniecznie popchnac czyms słodkim, kawałkiem czekolady albo choćby łyżeczka nutellii.. Nie zasnę jak nie mam telefonu przy sobie obok na stoliku. Rano ustawiam budzik na 6:10, po czym i tak codziennie wstaję o 6:55.. żeby nie zasnąc co 15 minut nastawiam alarm na nowo, i tak sie męcze do tej 6:55....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1967
o kurcze, z tym budzikiem mam tak samo tylko ze ja go nastawiam na 6,30 a musze wstać o 7 i budzić budzi mnie co 8 min. Dlaczego co 8? nie mam pojecia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oreiro-- telefon przy glowie to standard, jak by ktos dzwonil to przeciez bym musiala wyjsc z lozka i wstac do telefonu, potem bym musiala otrzepywac stopy z wyimaginowanych paprochów, zeby do łozka czegos nie wprowadzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hula hoppppppp
"kiedys wyadawalo mi sie ze osleplam......obudzilam sie w nocy na wczasach i bylo strasznie ciemno (latarnia przy oknie sie nie palila) machalam sobie reka przed twarzai jej nie widzialam, wiec stwierdzialam ze musialam oslenac nagle. zapalalam swiatlo i tez nie widzialam..koszmaRR.!!I W takim przekonaniu pszlam spac pogodzona z losem.rano okazalo sie, ze nie bylo pradu...." :D:D:D ha ha ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na cholere mi nick
Lusesita de Milagros Dolores "-gdy wieszam pranie to nie mogą być koło siebie klamerki w takim samym kolorze -krzesła muszą stać równo na swoich miejscach, a na stole równo rozłożone podkładki -na biurku idealny porządek -w przedpokoju równo ustawione buty -w szafie ubrania ułożone kolorystycznie -bielizna plus skarpetki dobrane kolorystycznie do reszty ubrania oraz lakieru na paznokciach -nie łączenie srebra ze złotem ...i wiele innych takich tam" Zastanawiam się kiedy Ty masz czas tak dbać o porządek jak Ty chyba ze 24 godz na dobe siedzisz na kafeterii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×