Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Skorpionka81

Kto zaczyna teraz kolejny lub pierwszy cykl?

Polecane posty

Ja pisuję w Styczniowych Staraniach w sumie, bo zaczelam wlasnie w tym miesiącu, ale może zagrzeję miejsce na tym topiku, zależy ile bedzie na nim osób. Ja też pracuję popoludniami i wieczorami, ale mąż rano wychodzi do pracy, ja sie wtedy budzę i ledwie oko otworzę, już biorę termometr ;) Mierzę, zapamiętuję temp. i śpię dalej :P Zobaczymy, jak będzie. Ten miesiąc - profesjonalnie - z pomaiarami wszystkiego. W razie niepowodzenia - w przyszlym - zero liczenia i mierzenia, zero forum również :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziewczyny...ja co prawda mam swoj kochany topic, na ktorym ostro sie udzielam, ale temat ten jak najbardziej MOJ, wiec zabieram glos w sprawie... to juz moj 11 cykl...wlasnie mam 5dc...skonczylami sie dzis@...niedlugo zaczynam kolejne starania.... mam juz 2 dzieci 13 i 10 latka...mam tez 34 lata wiec czas jak najbardziej mnie nagli...marze o 3 dziecku strasznie i te niepowodzenia poteguja moje fobie...w tym cyklu po raz pierwszy nie plakalam, moze juz wyluzowalam? badania moje super, jestem okazem zdrowia, hormony tez...moj maz teraz nastepny na \"warsztat\" bierze co prawda od ponad miesiaca salfazin i wit a+e sama mu zaserwowalam na wlasna reka, tak na wszelki wypadek.... w tym cyklu dalam swojemu organizmowi ostatnia szanse...jak sie nie uda...maz idzie na badania...zobaczymy co dalej.. tak jak olinek mowi, testy owu sa bez sensu....niczego ni ewnosza...poza tym mi tez nie pomogly...pozostaje obserwacja, z ktora coraz gorzej sobie radze, bo moj organizm plata mi rozne figle...moje cykle fiksuja i w ogole wszystko sie zmienia...tak na przekor chyba, zaczelam tez brac olej z wiesiolka na poprawe sluzu... no i znow zacznie sie czekanie.... jestem tym naprawde b. zmeczona jednak nie trace nadzieji....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mnie forum w niczym nieprzeszkadza..bo ja wogole nie jestem podatna na sugestie niczyje... Raczej pomaga...mozna pogadac o tylu rzeczach.Na moim topiku jestesmy jak prawdziwe przyjaciolki:) Sa dziwczynki ktore osobiscie sie znaja.Mamy swoje nr telefonow. I wcale nie skupiamy sie wylacznie na tych tematach.sa przecierz tez inne.Zawsze mozna komus cos doradzic i samemu rede uzyskac. zawsze jest milo jak ktos nowy dolancza i ...jak juz zostaje.Ostatnio dolaczylo kilka nowych dziewczyn i siwtnie sie wtopily... Trzeba probowac o probowac...do skutku:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też na sugestie nie reaguję, ale wiesz - psychika robi swoje (psychologiem jestem) :P i takie wkręcanie sobie problemow czasem odbywa sie czy tego chcemy czy nie, bezwiednie, bez anszego udzialu i wiedzy. Dlatego najszbciej zachodzą te osoby, które w ogole nie interesują się tematem. ;) dobra, lecę do pracy, będę wieczorem. Mam nadzieję, że dojdą inne dziewczyny, z którymi zostaniemy tu na stale, czyli conajmniej do zajścia w ciążę (mam nadzieję, że to bedzie szyyyyybko!!0 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Scorpionko milej pracy!!! Bega a Ciebie kojarze chyba z jakiehos topiczka:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olinku powiedz mi kochana, a co bierze Twoj maz na poprawe nasienia? po jakich to medykamentach ono sie tak poprawilo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no olinku na stale to mam swoje dwa ukochane, pierwszy to kobitki chcace miec 3 dziecko, drugi to od listopada staramy sie... no a i w jakims tam moglam zabierac glos..jak mam cos do powiedzenia, albo temat mnie interesuje to wchodze! ale moj najukochanszy to ten o kobitkach z 3 dzieckiem...tez jestesmy jak super przyjaciolki i jest tam bardzo, bardzo sympatycznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ja Cie kojarze z takiego topiku chyba co Agatje zalozyla ...a ja z topiku o 30 latkach bo tam pisuje..i tak po nitce do klebka:D:D:D A co do M to tez dawalam mu salfazin...i to po nim jest ta poprawa.ale teraz urolog zapisal mu Androvit i witamine A+E....i za 6 tygodni kazal zrobic znow badanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olinku..tak masz racje, tam tez pisywalam...ale topic ten taki jakis sztywny troszeczke i jakos tak podupadl smierci naturalna....ale.. czyli mowisz ze po salfazinie tak??? super! a w jakim czasie od brania ta zmiana? bardzo mnie to interesuje, bo jak pisalam na wlasna reke zapodalam mezowi salfazin...tak na wszelki wypadek, bo nie wiem czemu ale jakos upatruje tu przyczyny, przede wszystkim dlatego, ze jest cholernie zestresowany, permanentni przemeczony itd...a to nie wplywa dobrze na plemniki.... a ten androvit tak? dobrze zapamietalam jest dostepny bez recepty? aha i jeszcze jedno jak dawkowaliscie salfazin? no i kolejne pytanie, masz juz corcie, mniemam z z tym amym partnerem, czy wtedy bez problemu zaszlas w ciaze? jesli tak to co sie stalo? jaka jest przyczyna zlych parametrow nasienia twojego M? ktos Ci to wyjasnial??? sorki ze tak cie drecze, ale jakos tak poculam przyplyw bratniej duszy i utozsamiam sie z niewiadomym jeszcze problemem, a poza tym kto pyta nie bladzi itd... ale cie wymeczylam co??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wisz wydaje mi sie gdzies po misiacu bylo to powtorne badanie ..Ale tez mam dylemat bo zrobil je gdzie indziej i przez to kto wie moze wynik byc tez nieco inny...no ale coz przyjdzie poczekac.Napewno ten trzeci bedzie najbardziej wiarygodny. Salfazin M zazywał raz dziennie. Androvit jest bez recepty.cena podobna do salfazinu.Ale....W salfazinie zawartosc selenu jest ponad 20 mg..a w Androvicie tylko bodaj 6 cos tam....to niewiele.Nie chce byc madrzejsza od lekarza ale czy to dobra zamiana to nie wiem.Tylko ze androvit jest dwa razy dziennie. Moj M tez troche ma stresujacy tryb zycia.Mamy swoja firme ..tak ze.... wiadomo. Nie mam pojecia jak bylo kiedys bo z corka nie bylo wogole problemu.Tabsy odstawilam w kwietniu a w lipcu juz bylam w ciazy:) wiec nie wiem jakie wtedy byly parametry nasienia.Bo nikt tego nie badal. Ale mysle ze to moze byc nie jedyna przyczyna. Jutro ide ide oddac krew na hormony. 25 mam wizyte.wtedy cos sie dowiem.Nie wiem.Moze bede miec HSG na droznosc jajowodow.A moze jakas laparoskopie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olinku....dzieki wielki... nie wiem na ile salfazin dziala, ale wierzyc trzeba! poza tym u mnie nadania wszystkie porobion, hormonki w normie, wiec pozostaje maz? a jak nie on to juz sama niewiem...ale ten ostatni raz bez jego badan sprobujemy...odciagam to w czasie jakos.... u nas tez bylo dotychczas bez problemu w koncu mamy 2 dzieci...pomyslalam i mam...myslala wiec ze i teraz tak bedzie a tu nic z tych rzeczy... ja mysle, ze wplyw ma wiele czynnikow na pewno stres, psychika (bardzo chce), tryb zycia, wiek....to wszystko suma sumarum pewnie obnizylo znacznei nasza plodnosc... oj olinku jestem jakas podlamana i zmeczona...boje sie , ze nigdy nie bedzie mi dane tulic kolejnego malenstwa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bego...a moze my tez za bardzo chcemy... no ale jak tu siebie oszukac??? ze co ze sie nie chce????:D:D:D wiesz ja jestem zdania ze poprostu malutkimi kroczkami do przodu....Zobacz masz juz dwije cudownych chlopakow wiec nagle nie moglas byc bezplodna....:D Ale fakt to co wymienilas wszystko uposledza nasza plodnosc...z wiekiem coraz czesciej zdazy sie ze cykl jest wogole bezowulacyjny..wiec przyjmujac ze tak jest moze na Twoje 11 ze trzy takie mogly byc...no chyba ze kazdy monitorujesz. a co do M to moj jeszce dostal takie wytyczne: Nie palic( nigdy) zmniejszyc spozycie alkoholu( no z tym tez nie ma problemu:D ) unikac obciskajacej bilelizny przehgrzewania jader czyli wykluczyc gorace kapilele i dlugie siedzenia.. Bega wyciagaj go na spacery:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj olinku......wiem, ze powolutko do przodu i wierze w to mocno... u nas z paleniem sprawa jasna, w yciu nie palil, z alkoholem bez przesady..z bielizna tez ok, tylko to siedzenie...duzo siedzi.... no wiec mam nadziej, ze ruch, witaminy i ograniczenie stresu(co jest nierealne poki co) to klucz do sukcesu, tak przynajmniej chce wierzyc... wiesz to , ze bardzo chcemy tez nie pozostaje bez znaczenia, ale tak jak napisalas, to bardzo trudne do wyeliminowania.. wiesz tak przeanalizowalam to co powiedzialas i troche racji w tym jest, ze tych 10 na razie cykli..bo 11 teraz trwa (5dc) to ze 3 byly takie nie do konca \"obstawione\" mogl sie tez bezowulacyjny trafic...wiec sytuacja dramatyczna nie jest...ale ta cierpliwosc.... a jak ty sobi eradzisz z tym koszmarnym czekaniemi z rozczarowaniami? a moze masz jakis patent i strategie dzialania? ilo dniowe masz cykle i jak staranka przeprowadzaz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahahah.. jak sobie radze?? no zapewne tak jak reszta..czyli roznie:) ale teraz juz lepiej niz wczesniej. Gorzej znosilam te pierwsze rozczarowania niz te teraz.Staram sie podchodzic ze spokojem.Nie robie zadnych testow czekam na @ spokojnie.Zrobilabym dopiero gdyby sie spoznila wiecej niz dwa dni. Ale ja jestem jak zegarek szwajcarski;) U mnie cykl 28 dni.Ale co ktorys ma 29 dni.na przyklad ten teraz... tez łykam oeparol.....:DNo i czekam az cos konkretnego bede wiedziala. Narazie ginek zapisal w karcie jako przyczyne czynnik meski ale kto to wie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dobrze olinku to ni epozostaje nam nic innego jak czekac, czekac dzialac na tyle na i8le mozemy....jak od weekendu zaczynam starania...moje cykle niestety to glownie 26 dni ale ostanio byl 23 dniowy...w sumie najczesciej to 25/26 dni...jaki teraz bedzie nie wie nikt...wiec na wszelki wypadek zaczynam starania wczesniej gdyby cykl sie skrocil...zastanawiam sie tez nd zmiana godzin z wieczornych na ranne, moze to cos zmieni??/ no i z tym radzeniem u mnie tez juz znacznei lepiej...coraz lepiej..juz nie rycze i nie doszukuje si eobjawow....tylko cierpliwie czekam... jejku musze sie wziac do jakiejs roboty, dzis przebimbalam caly dzien...ale dzieci mnie wzywaja wiec lece...(do lekcji :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pa pa bega... ja tez lece... doksztalcam angielski.... ale pogoda ..psa by nie wygonil:(.... bllleeee....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny, ja mam dziś 3 dc, teraz bedzie moja 5 próba, jestem z was najstarsza, bo niedawno skończyłam 37 lat; mam już 2 synów w wieku 11 i 13 lat i teraz staramy sie o córcie; ja już od dawna myslałam o 3 dziecku, ale musiałam najpierw przekonac mojego męża; dopiero na jesieni zrozumiał, że ja nie odpuszczę i teraz też jest za i wspiera moje starania; pozdrawiam was i trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marika..E..
Witam wszystkie nowe dziewczyny!My juz w weekand bedziemy probowac po raz drugi,mam nadzieje ze owocnie. Staram sie myslec pozytywnie a wlasciwie wcale nie myslec o poczeciu ale ciezko to idzie.Obiecalam sobie tylko,ze tym razem nie bede juz tak wsluchiwac sie w siebie i wygladac objawow.No i nie czytac topiku o najwczesniejszch objawach ciazy.Zdaje sie na nature.Co ma byc to bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marika..E..
Marika-to oczywiscie ja-Milena.hihi!nie ma to jak pomylic imie.Obydwa mi sie podobaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie staranka dopiero pod koniec stycznia...to jeszcze:D.. No ale...do przodu Gratuluje egzaminku!!!!! Ja jutro rano wstaje i lece do Laba zrobic te hormonki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olinku ale musisz przyznac ze te starania to calkiem mile sa,prawda?Dla mnie to zupelna rewelacja bo od 3.5 roku wciaz prezerwatywy.A teraz to tak jakos...hm...przyjemniej,ze tak powiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olinku,zycze ci zeby wyniki badan byly dla was pomyslne.Ja juz zaczynam miec odpowiedni sluz,wiec mysle,ze w sobote nastapi ten dzien....Boli mnie tez zawsze prawy jajnik i podbrzusze gdy zbliza sie owu.A jak jest z toba?Czy masz tez jakies objawy \"przepowiadajace\"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i tak i nie do konca..w sprawie olinka .Owszem z bajeczki ale takze od imienia mojej Oli czyli Olinki ale my mowimy do Niej Olinku:D a co do objawoaw owulacyjnych to tak...zawsze duzow sluzu i bolacy jajnik..nieraz az rak ze ledwie łaże:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja widze,ze my juz same zostalysmy na tym topiku.Autorka chyba zrezygnowala i odciela sie od kafeterii.Ja tez juz uciekam bo jutro znow mlyn od rana.Dobranoc wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczy6nki, witam z rana... ja juz po codziennym rannym amoczku, moich panow wyprawilam do szkol i pracy a sama pelnie role cerbera, bo przyszli do mnie panowie i robia mi w domu kipisz...ktory mam nadzieje zaowocuje pieknem pozniej poki co mam kucie i dym i syf i pyl i w ogole az boje sie wyjsc....... moze to i dobrze, ze mam taki ruch bo mniej mysle o temacie wiadomym...niby pilnuje przytulanek, ale jakos latwiej mi bedzi e\"czekac\" na rezultaty, bo bede miala duzo zajec.... ide robic kawke i przyjde sobie do kompa, bo nic mi inneg w tym momencie nei pozostaje, ani sprzatac a ni cokolwiek robic,...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×