Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Skorpionka81

Kto zaczyna teraz kolejny lub pierwszy cykl?

Polecane posty

NICK........IMIE...WIEK.....ILOSC CYKLI........DZIECI.........TERMIN @ olinek......Beata.....31..........8..................... .1..... ...........14.02 bega Agnieszka 34 11 2 7.02

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja poprostu myślę inaczej
Hej:) Dziewczyny, widzę, że tu niesamowity ruch. Po przeczytaniu paru tematów postanowiłam zaserwować mojemu mężowi Salfazin tak poprostu profilaktycznie. Czy przesadzam?? Jeśli tak to napiszcie. Nie wiem jak to u nas jest, może będzie bez problemów, ale zastanawiam się, czy nie wzmocnić męża Salfazinem choćby na wszelki wypadek:) Proszę o komentarz w tej kwestii, bo bywa, że lubię przesadzać. Ja dzis mam 2 dzień cyklu. Nie stosuję i w sumie nie mam zamiaru stosować testów owulacyjnych. Kobietki jesteście doświadczone, powiedzcie, czy umysł robi mi figle, czy jest ze mną coś nie tak. Przedwczoraj ajk zrobiłam test było mi przykro, że nic z tego, a dziś, jak rozmyślam o przyszłym dziecku, to zastanawiam się, czy nie byłoby lepiej gdyby np. urodziło się w kwietniu lub maju 2008, a jak mi się poszczęściłoby i np. zaszłabym w ciążę już w lutym, czy nie byłoby zbyt wcześnie ze względu na pracę?? Hmmmm, już sama nie wiem. Pracuję w szkole (dość specyficznej) od września, robię staż, wiem, że dyrekcja jest ze mnie naprawdę zadowolona i zastanawiam się, bo powinno być tak,że jeśli będą nadal zadowoleni i pomyślnie przejdę rozmowę na wakacjach, to powinnam dostać umowę na czas nieokreślony. Zastanawiam się, czy gdy będę już w ciąży, czy na taką umowę będę mieć szansę, czy też będą szukali okazji, żeby się mnie jak najszybciej pozbyć.... Może przesadzam... pracuję w sumie w dwu miejscach i w obu tych pracach oprócz mnie, jest tylko jedna dziewczyna, która nie ma dzieci.... Zastanawiam się też, dlaczego jestem takim czarnowidzem... Pozdrówki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahaha!cos mi nie wyszlo.Jeszcze raz. NICK......IMIE......WIEK......IL.CYKLI......DZIECI......TERMIN@.... Milena....Elzbieta....35...........1.................1..............05.02.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NICK........IMIE...WIEK.....ILOSC CYKLI........DZIECI.........TERMIN @ olinek......Beata.....31..........8..................... .1..... ...........14.02 bega....... Agnieszka.... 34 ....11 ....................11................7.02 Milena...... Elzbieta....... 35 ...1 ......................1................. 5.02

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milenko to sobie trzeba skopiowac.. NICK........IMIE...WIEK.....ILOSC CYKLI........DZIECI.........TERMIN @ olinek......Beata.....31..........8..................... .1..... ...........14.02 Milena.....Elzbieta....35......... .......................1.................15.02 bega.......Agnieszka...34........11.....................2.................07.02 Sprawdzcie czy sie zgadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
milenko wkleilam cie do ogolnej tabelki...kopiujcie juz ta maja i dopisujcie sie... poza tym co do mnie na pewno masz racje co do \"wyluzowania\" ale to hjest cholernie trudne, poza tym masz racje...ja juz 2 dzieci mam i dramatu oczywiscie, ze nie ma....ale...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga a skad u ciebie 11 dzieci????...az mnie zatkalo hahahahah...:D:D:D...zanim zajzrylam ze to zwykly blad:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olinek, ale numer w tym samym czasie pisalysmy to samo...nie moge...czylikorygowalysmy tabelke...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja poprostu myślę inaczej
no to jeszcze tabelka:) nick - a ja poprostu myślę inaczej imię - Maria wiek - 24 lata ilośc cykli - prawie jeden (bo też nie do końca) dzieci - nie mam termin spodziewanej miesiączki - (odległy, mam długie cykle) 20.02.2007 Pozdrawiam serdecznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niezle :D olinek kopiujmy twoja tabelke!!! :D tak na marginesie wystarczy mi 3 dzieci!!!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja poprostu myślę inaczej
to ja mam prosbę o "wsadzenie" mnie do tabelki.. ok??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olinku, przekazuje Ci paleczke, zebysmy razem dziewczyn nie wklepywaly...wez dopisz je ok??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O.K. Fajnie. Więc ja też się dopisuję. NICK........IMIE...WIEK.....ILOSC CYKLI........DZIECI.........TERMIN @ olinek................Beata....31...........8...............1.............14.02 Milena..............Elżbieta...35...........1...............1.............05.02 bega.............Agnieszka...34...........11..............2.............07.02 Skorpionka81...Iwona.......25............2.............0......11/12/13.02 Czy dobrze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli mogę to ponawiam swoje pytanie... czy którejś z Was przyszło do głowy \"dostosowywanie\" terminu poczęcia maleństwa do najlepszego momentu urodzenia ze względu na pracę?? Wiem, że wszystko nie w moich rękach, więc zastanawiam się, czy moje myślenie ma w ogóle sens...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...Ja po prostu...Nie wiem co ci madrego doradzic,bo widzisz ty jestes jeszcze taka mloda,ze nie musisz patrzec na zegarek i strata 1 roku /jezeli mozna mowic o stracie/nie zrobi w twoim przypadku zadnej istotnej roznicy.A o prace dzis trudno...Jestes na stazu,nie masz jeszcze umowy na stale.Ja chyba na twoim miejscu jeszcze bym sie wstrzymala.Masz cale mnostwo czasu aby zostac mama jeszcze trojga dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do dostosowywania ciąży do pracy, ja postawilam wszystko na jedną kartę. Biorę pod uwagę, że rodząc dziecko stracę prace, ale mam to gdzies. Wczesniej jednym z glownych powodow, dla którego nie mielismy dzieci byla wlasnei praca. Bo sie bałam, że ją stracę, albo ze nikt mnie nie przyjmie jako mlodej matki itp. Ale teraz pomyslalam już inaczej. Do jasnej cholery! Nie praca jest najwazniejsza! Nie będe cale zycie myslec tylko do pracy! Nie będę dziecka odkladac wciąż na później i na później, bo ZAWSZE znajdzie się coś, co spowoduje że powiem \"jeszcze nie\". Mam taką pracę, że będę musiala ją przerwać, gdy będę miec swoje dziecko. Nie wiem jak szybko szefostwo zechce mnie zwolnić, ale wiem, że na pewno zechce, zresztą, sama będę chciala. Będzie dobrze. Poradzimy sobie tylko z męza pensji. Wiem, że wiele par ma jeszcze gorzej i jakos żyją. Przezywają może z lekkim trudnem sam początek, ale potem potrafią stanąć na nogi i życie wraca do normy. I nam się uda. Damy sobie radę. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NICK........IMIE...WIEK.....ILOSC CYKLI........DZIECI.........TERMIN @ olinek......Beata.....31..........8..................... .1..... ...........14.02 Milena.....Elzbieta....35.........2.......................1.................15.02 bega.......Agnieszka...34........11.....................2.................07.022 scorpionka...Iwona......25.......2......................0...............11/12/13.02 a ja poprostu....Maria....24......1.......................0................20.02

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja poprostu... owszem mnie przyszlo..daletgo robilismy od lata....bo chcialam miec drugie dziecie tez wiosenne...Tylkko jak widac nic z tego nie wyszlo...nawet letnie nie bedzie a nie wiem czy o zimowym mam co marzyc... Moze doczekam sie wiosennego jednak tylko ze nie tak jak myslalam z 2007 ...a z 2008:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milenko, zdaję sobie sprawę z tego wszystkiego o czym piszesz. Obawiam się jedynie tego, że ciągle zapatrując się na \"inne sprawy\" nagle zorientuję się, że mam już swoje lata. Wiem, że dziewczyny niejednokrotnie bardzo wykorzystują swoich pracodawców, ja staram się robić zupełnie inaczej. Od 5 miesięcy jak pracuję nie zwolniłam się jeszcze z ani jednej godziny z jakiegokolwiek powodu, natomiast w momencie gdy jestem potrzebna dodatkowo - staram się być zawsze. Jeśli nie dostanę pełnego wymiaru godzin to być może umowa stała pzreciągnie sie o kolejny rok. Chciałabym też spróbować swoich sił na studiach doktoranckich (4 - letnich). Zastanawiałam się, czy póxniej, kiedy chciałąbym być może wykorzystać jakąś szansę, na którą liczę po tych studiach, czy nie byłoby łatwiej mi już z dzieckiem odchowanym... Kończąc te studia planowo będę mieć 29 lat..., a to już nie tak wcześnie... sama już nie wiem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ale wezcie pod uwage,ze --a ja po prostu--ma tylko umowe na czas okreslony.Jezeli zwolnia ja z pracy to nawet maciezynskiego nie dostanie/chyba?/.Wy jestescie w troche lepszej sytuacji,jakby nie patrzyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny. Podziwiam tak zdeterminowane dziewczyny jak Skorpionka. Ja szczerze mówiąc, gdybym miała pewność, że zostanę zwolniona, to nie wiem kiedy bym się zdecydowała. U nas jest jedna dziewczyna (30 kllat), która wg mnie postąpiła bardzo nie wporządku... wracając z wychowawczego po pierwszym dziecku już była w następnej ciąży i rodzi teraz w marcu. Życzę jej jak najlepiej, ale pzryznam, że trzeba mieć tupet, żeby tak postępować... Niemniej jak widać tupet się opłaca, bo dyrekcja traktuje ją dobrze i z tego co wiem nie jest zagrożona zwolnieniem..., nie wiem tylko, czy ja miałabym tyle szczęścia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W Polsce stopień doktora nie polepsza sytuacji finansowej niestety. Za granicą - owszem, ale w Polsce robienie doktoratu to najczesciej strata pieniędzy i czasu (!!), bo później i tak nikt tego nie docenia. Coraz częsciej ludzi dostaje pracę ze wględu na swoje doświadczenie, obrotność, przedsiębiorczość, zasługi, niż stopien naukowy. Następuje przewartościowanie i to, co kiedys bylo gwarancją wysokiej pozycji spolecznej i lepszych zarobków - dziś jet już mniej cenione, a miejsce tego zajęły umiejętności praktyczne i doświadczenie. To temat rzeka. Napisalabym jeszcze sporo, ale muszę lecieć do pracy. :-0 Będę wieczorem. Na szczęście dziś już piątek :) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milenko, dostałabym macierzyński. Ja mam normalną umowę o pracę na rok. Przysługują mi normalne przywileje umowy o pracę, jedynie ta określoność powoduje przy zwolnieniu niższą odprawę. Jestem zatrudniona na czas określony, bo tak przewidują przepisy w przypadku nauczyciela przyjmowanego na staż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja uciekam kochane.Musze odebrac malego z przedszkola bo dzis piatek i jakos tak wszystkie dzieci ida szybciej do domow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×