Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość co mnie nie zabije to mnie...

CHOROBA mojego dziecka.

Polecane posty

Gość 1956
Dla Oli i innych dzieci chorych korzystne będzie picie soku z korzenia ślazu.Oraz picie wywaru pszenicy,kukurydzy,owsa,żyta i prosa. DO domu Misi --nie trujcie o jakiś czarach,och no nie wiem brak mi słów.To wielka głupota .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1956 ... tak samo można powiedzieć o ziołach itp. technikach poza tym nikt nie zrobił tutaj sondażu pt. Dom Misi/moje opinie czasami warto ugryźć się w język...a raczej w tym przypadku w ,,palce,, zanim napisze sie taki post....przemyśl to P.S. Pokoik Mamy Oli został założony na jej życzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość answr
i kiedy wydaje się że jężyk jest przygotowany na wszystko ba tak bogaty okazuje się że w obliczu rzeczywistości słów zaczyna brakować ... Skoro Twoja córeczka jest świadoma tego co się z nią i wokół niej dzieje dobrze że trafiła na rodziców którzy nauczyli jej miłości, oddania, radzenia sobie i nieradzenia sobie z pewnymi rzeczami. Mam wrażenie że i dla niej najtrudniejsze może się okazać nie tracenie życia samego w sobie ale rozstawania się z miłością ... ona też ją w pewien sposób traci ... tak sobie myślę ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość answr
i kiedy wydaje się że jężyk jest przygotowany na wszystko ba tak bogaty okazuje się że w obliczu rzeczywistości słów zaczyna brakować ... Skoro Twoja córeczka jest świadoma tego co się z nią i wokół niej dzieje dobrze że trafiła na rodziców którzy nauczyli jej miłości, oddania, radzenia sobie i nieradzenia sobie z pewnymi rzeczami. Mam wrażenie że i dla niej najtrudniejsze może się okazać nie tracenie życia samego w sobie ale rozstawania się z miłością ... ona też ją w pewien sposób traci ... tak sobie myślę ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1956 o jakich czarach w Domku Misi piszesz,nie nadążam za tobą,ale wiem jedno że doradzanie ziółek ,Reiki i innych tego typu rzeczy możemy zaliczaczać do czarów.Wiem też że być może w obliczu takiej tragiedi nie można nic doradzić ani odradzić ,o tym co dalej może decydowac tylko mama Olenki. 1956.proponuje żybyś najpierw się zapoznał z Domkiem Misi i jej ,,czarami\'\'jak to określiłeś(aś) a dopiero potem wyskakiwał z niedojrzałymi uwagami zachowując się jak człowiek który zjadł wszystkie rozumy.Jeśli wspieranie ciepłem ,modlitwą i inną formą choruszków i ich rodzin jest dla ciebie czarem,truciem ,głupotą z którą należy dać spokój to żal mi ciebie,naprawde.Daj sobie spokój zaglądaniem na takie stronki i dawaniem rad.I jedyną głupotą jest czytanie twoich uwag nie na miejscu i nie w tym miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekoladka troche słodka
Dziewczyny zobaczcie na stronie dziennik pl w dziale nauka :zabić raka raz na zawsze.Co do 1956 to myśle ze nie jest złą osobą.Co Tam czary,ważne by pomogły.No nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co mnie nie zabiję to mnie....
Witam 🌼 makabryczny okres dla nas. Moje dziecko umiera a tu kłopoty z pobytem w szpitalu, bo komornik wkroczył i nie ma pieniędzy na dalsze leczenie :( 😭 Załamuję już ręce. Z Olką coraz gorzej. :( pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo Oli na szczęście zagrożenie mineło ,rząd jak zawsze z opóźnionym zapalnikiem obiecał że nie przerwie się leczenia naszych wojowników. Piszesz że z Olką gorzej,to boili i smuci .Nie wiem co napisać ale całym serduchem jestem z Tobą i OleŃKĄ.Zajrzyj do nas do Misi proszę,czekamy tam na was codziennie i martwimy się o was.Ukochaj małą księżniczkę odemnie i innych misiowych cieteczek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo Oli, załamujesz ręce i Ty masz do tego prawo, takiego prawa nie mają nasi ministrowie oni mają obowiązek zrobić wszystko, żeby szpital istniał i funkcjonował, to się należy wszystkim chorym i całemu społeczeństwu., a ostatecznie będziemy musieli sobie sami pomóc – jak zwykle. Dopóki Twoja córeczka żyje, trzeba o nią walczyć. Nigdy nie wiadomo, co się może wydarzyć. Miłosierdzie Boże jest wielkie i to On zadecyduje, co będzie dalej z Twoją córeczką. Oleńko życzę Ci z całego serca spokojnej nocki bez cierpienia, a Tobie dzielna mamo Oli chciałabym dodać sił i wiary, serdecznie Cię ściskam i pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest upadek moralny władz rządzacych aby nie uszanować ludzkiego cierpienia ,walki ,zbezcześcić chwile dane rodzinie.Wchodzi komornik zajmuje sprzęt i do widzenia.Pytam ,gdzie w tym wszystkim człowiek chory ,cierpiący nieraz umierający ,gdzie ludzka godność.Dla mnie nie ma już nic ,to co dzieje się nie tylko w tym szpitalu ,brak podstawowych środków do leczenia pacjentów ,nijakie wyżywienie,łapówkarstwo,bezduszność lekarzy ,a z drugiej strony wystawne zycie polityków .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocham WAS
zagladam tu i licze,ze stanie sie jakis cudowny cud........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i ja w cuda wierzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iza24.
nie wiecie co sie stalo ?dlaczego mama oli sie nie odzywa?dawno nic nie pisala`?mam nadzieje ze ola sie lepiej juz czuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co u Oli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość circaecirca
Jakoś mi się w to wierzyć nie chce. Jakoś takie ogólniki mama Oli wsadza, niekonkretne, myślę, że to jedna wielka zmyła. Przykro mi. Dajecie się nabierać. Autorce topiku życzę, żeby nie wykrakała sobie nieszczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nosidełko
Poczytajcie strony matek chorych dzieci, zobaczcie, JAK i CO piszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do circaecirca a co ma w/g Ciebie napisac czytalas caly watek od poczatku? zglosila sie do Ciebie podajac numer konta zebys wpalcila kase? to po co piszesz takie bzdety? Matka poczula chec wylania zalu, strachu itp na forum byc moze sama nie wie po co nie zycze Ci abys to Ty kiedys nie musiala pisac takich ,,ogolnikow,, 19:10 co mnie nie zabije to mnie... P.s: mogłabym napisać o całym przebiegu choroby, ale po co? Ja chciałam napisać kilka słów, zdań. Po prostu musiałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co mnie nie zabije to mnie...
Witajcie 🌼 Racja. Powinnam opisać każdy dzień zmagań z chorobą od jej początku aż po dziś dzień. Powinnam opisać każdą łzę i nie przespaną noc. Każdą modlitwę i żal. Nie widziałam jednak takiej potrzeby. Czy tytuł i moje pierwsze słowa nie wystarczyły? Potrzeba jakiś dowodów? Ale jakich? Zdjęć z cierpiącym dzieckiem? Kart i opinii lekarzy? Wyników badań? Piszę prawdę. Czy to nie wystarczy? Olka zaczęła coraz więcej jeść. To pewnie skutek nowej (podobno skuteczniejszej) serii chemii. Zobaczymy jak długo. Nie chciałam zgodzić się na kolejną chemioterapię, ale lekarze powiedzieli, że skoro "może" będzie można pomóc to trzeba działać. Na walentynki dostaliśmy wielkie serce (namalowane własnoręcznie oczywiście) przez moje dziecko :) Szczyt marzeń. Więcej nic nam nie trzeba. Prócz uśmiechu na jej twarzy. Muszę zmykać. Pojawię się jeszcze i na pewno nie zostawię was drogie koleżanki :) Będę pisać. Nie zawsze mi to wychodzi tak jak bym chciała, ale się staram. Pomyślę o ubraniu w słowa całą historię i przebieg choroby mojego dziecka i wkrótce zamieszczę. 😘🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u_la
Oleńko przesyłam ogromne uściski dla Ciebie i Twojej Mamy.Musicie być bardzo silne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co mnie nie zabije to mnie...
Witajcie 🌼 Tak wpadłam żeby pożyczyć wam wszystkiego dobrego z okazji dnia kobiet 🌼 Na razie nie mam czasu żeby przysiąść porządnie i opisać całą historię, ale obiecuję, że to zrobię. Może niebawem :) Ostatnio zamówiłam Mszę w Kościele za zdrowie mojego dziecka i wszystkich chorych o dziwo były tłumy jak na zwykły powszedni dzień :) Was też proszę o modlitwę myślę, że o tyle a może aż o tyle mogę prosić :) Jak na razie cisza z niespodzianką dla mojego dziecka. Chyba lekarze nie byli przychylni na disneylend dla Olci w sumie trochę się nie dziwię, ale szkoda :( No nic zmykam i gorąco wszystkich całuję 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cieszę się że się odezwałaś
I Tobie życzę dużo zdrowia i wytrwałości oraz siły. Jak znajdziesz chwilę czasu to pisz, pisz i jeszcze raz pisz co u Oli i Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mamy Oli
w najnowszym Twoim Stylu jest artykuł "życie od nowa" między innymi o aktorce, nie pamietam nazwiska, której syn zachorował na nowotwór - lekarze dwali jeden procent szans na przeżycie. Chłopiec wyzdrowiał .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×