OD LISTOPADA 2006 STARAMY SIE O DZIECIATKO....CIĄG DALSZY...

Andzia, jak natkniesz sie na to krzesełko to ja zamawiam!! ;) nie ma wyjscia beziesz musiała wysłać! ;););)

jeszcze wszystko sie moze wydarzyc, jak bedziemy mialaly te 35 lat, gromadke dzieciakow krzyczacych, klocacych sie i oczywiscie nienawidzacych isc spac, to seksik raz na tydzien moze byc juz ekstremalnym osiagnieciem. ale co tam, nie liczy sie ilosc tylko jakosc...ponoc... a jak juz w temacie jestesmy to ponoc najlepszy seks maja wlasnie kobiety w ciazy, wszystkie ktore znam mi to potwierdzily...:)

sie zrobi Luxor;) tak kilka od razu bo jak bedziecie czesto korzystac to moze szybko sie zedrzec..;););).... tez to slyszalam brydziaa - nie wiem, moze to poczucie pewnosci ze sie nie trzeba zabezpieczac...i tylko tak dla przyjemnoosci juz wtedy bo teraz jak mowicie zawsze ta mysl przemknie ze juz czas, owulacja itp......

andziu, to sprawa czysto fizjologiczna ponoc, mieszanka hormonow plus duze \"rozpulchnienie\" tam na dole...ze tak to ujme. tak jak podczas dni plodnych tylko spotegowane, ciekawa jakie zdanie na ten temat ma nasza jedyna mamusia bega

pewnie to prawda i mam nadzieje ze sie o tym przekonamy choc nie watpie w to ze nasza psycha w tym czasie tez bedzie miala duzo do \"powiedzenia\".... ja sie ewakuluje powoli a Wy sobie mile pogawedki dalej prowadzcie;););) Dobrej nocki dziewczatka

pa andziu, ja tez zaraz zmykam do domku, wreszcie!:)

Słodkich snów dziewczyny i nie tylko snów...;)

wszystkiego naj

dzieki gracjanko:) a kto ty??dobry duszek?

Gracjanko witaj :) nie bój sie..my tylko tak groźnie wygladamy ;) napisz coś...:)

a wlasnie dziewczyny...nie zastanawia was dlaczego nikt nowy sie do nas nie przylacza??nasze dyskusje chyba odstraszaja potencjalne kandydatki ;)

Brydziu, też nie wiem czy sama chciałabym się dołączać do topiku który już jest od dłuższego czasu...gdzie wszyscy sie już zżyli, poznali, a tu nagle sobie wpada Luxorek :D ale to nie znaczy ,ze my tu nie chcemy nikogo :) chętnie przyjmiemy :) i czekamy na nowe duszyczki :)

ja zmykam.do zobaczeniania jutro.

pa dominiczku, dobranocka! eeejjj, diablice to mamy tylko jedna...;) poza tym fajne z nas dziolchy,hehe. i wydaje mi sie , ze jestesmy otwarte na nowe osoby co??do innych topikow ciagle ktos sie przylacza i sa bardziej nawet rozbudowane...to byla tylko taka dygresja, nie zeby mnie to smucilo.. przyplatala sie taka mysl do mojej skacowanej glowy

mysle ze przyczynia sie do tego brak poczatkowych stron, ktore ktos nam wykasowal...ten etap jak sie poznawalysmy, tam byla masa informacji o nas;)

Hehe, a która to ta diablica...co..? :) ja myśle,że poprostu w jakiś sposób nikt nowy nie chce nam zakłocać naszego rytmu i boi się troszkę :) mnie natomiast wciąż zastanawia czemu nas wykasowano...przypuszczam ,ze z zadrosci... ale nie ma przeciez czego ;) jak najbardziej otwarte jesteśmy na nowe staraczki :) Dobranoc Dominiczko :)

Hahah :) i pomyślałyśmy o tym samym :D w jednym czasie :P

to twoje pytanie na poczatku to chyba retoryczne bylo co?? ;) a co tam, kazda kobitka ma w sobie cos z diablatka, co nie?? chcialam wam wszystkim podziekowac, ze umililyscie mi pobyt w pracy, spedzilam z wami bardzo fajne popoludnie i wieczor, przerobilysmy po koleii wszystkie mozliwe nastroje od depresji po groteske:) :) kochane jestescie wszystkie i strasznie sie ciesze, ze jestescie

Jasne Brydziu...każda to taka mała diablica, a raczej czarownica ;) to nie było stwierzdenie wcale! :) Luxorek to grzeczny stworek :D Ja tez czuje się jak Ty Brydzia, fajosko tu z Wami wszystkimi i zawsze do usług :)

\"Luxorek to grzeczny stworek\" hahahaha no nie moge:D :D :D kochana, w takie bajki to moze jeszcze twoj M uwierzy, ale my juz nie!!!:) za pozno, za pozno!!znamy twoje prawdziwe oblicze..;)

Brydzia, spokój, bo się zaraz \"zleje\" ze smiechu :D:D:D Już Wam więcej nic nie powiem :P:P:P:P

uciekam juz!!milego wieczorku, owocnych i przede wszystkim przyjemnych staranek i optymistycznego startu w nowy tydzien papa

powiesz powiesz...;)

Papatki Kochane :) jesteście wielkie i zostałam sama na placu boju :) mąz już drepcze do domciu;) buziaczki,pa

Witajcie poniedziałkowo...:) cóż, nie lubimy ich bardzo...ale jak zleci, to już do weekendu bezie coraz blizej :P pysznej kawusi życze :) i spokojnej prcki

JA TEZ DOBREGO DNIA WSZYSTKIM:) bo raczej dzisiaj niet czasu....

i ja wam kochane zycze super dnia... wczoraj mielismy duzo rzeczy do zrobienia jeszcze przed \"eksmisja\" tzn ja komenderowalam a moj biedny mezus wszystko robil... generalnie odechciewa mi sie juz wszystkiego...do 11 bede z wami przy kompie potem jak panowie przyjda przymusowa eksmisja ...do jutra wieczor bede odcieta od kompa i netu, dopiero pojutrze jak bede u rodzicow bede mogla cos napisac... tak sobie milo gawedzice..az mi zal ze nie mam czasy d was sie przylaczyc... w kazdym razie z libido i temperamentem tez u mnie roznie...sa momenty, ze spokojnie moglabym konkurowac z luxorkiem, a sa momenty, ze nawet myslec nie mam sily...i nie jest to tylko zwiazane z wiekiem....u mnie chyba bardziej z ogolna atmosfera no i nastrojem...(jak u kazdego) teraz np na sama mysl robi mi sie niedobrze, wszystko mnie boli, pomijajac noge rece od wspierania sie na kulach i ogolnie czuje sie koszmarnie brzydka , oiezala itd...az boje si epomyslec o kolejnych starankch...czy zdazymy wrocic do domu? czy w ogole bedziemy miec ochote w tej ogolnej destrukcji??? a co do odczuc w ciazy brydziu? tak, odczucia sa intensywniejsze i paradoks, ale pod koniec ciazy dla mnie bylo najfajniej!!!! alze sie rozpisalam... musze sie nacieszyc Wami bo az 2 dni mnie nie bedzie...znow bede miala niezla lekturke...

hej czytam Was od rana i jeszcze nie skończyła, ale miałyście płodny tydzień. Wpadłam się przywitać, bo nie wiem o której skończę czytać zaległości :) W piątek byłam u gina, wszystkie wyniki ok, zrobił mi usg. Pamiętacie jak pisałam w czwartek że mnie strasznie bolało w boku no i mój gin mówi, że bolało mnie ostatnio z boku, bo widzi resztki płynu co swiadczy o przebytej owulacji i że pęcherzyk był duży. I ten bół to było pęknięcie pęcherzyka. Tak jak myślałam owu była szybciej w tym cyklu zawsze była 15-16dc a teraz zaszalała i przyszła w 13dc, także cieszę się że były przytulanki w tym terminie. Gin kazał łykać folik, uważać na infekcje i w drugieej połowie cyklu zaleca dietę wysokobiałkową bo pomaga ona rozwinąć się zarodkowi. Zajrze później. Buziaki

witaj Beguniu cieszę się, że już do nas wróciłaś. Przykro mi, że @ przyszła choć może ze względu na te zastrzyki, to może i tak lepiej. Po krótce co u nas: w piątek bylismy na bilardzie, w sobotę na sankach, zmarzłam strasznie, ale dotlenić się trzeba było. Wczoraj wieczorkiem znajomi wyciągnęli nas do kina na \"Rysia\" - średnio lubię takie filmy, ale okazał się całkiem całkiem. Nie lubię tego oczekiwania na @, tego czasu po owu, bo ciągle zwracam na różne głupoty uwagę, na które normalnie na początku cyklu nie patrzę. A tu od 3 dni pobolewa mnie w dole brzucha i oczywiście nie pamiętam czy tak było już w poprzednich cyklach, tylko myslę że to w tym i może jednak to coś oznacza, że może się udało. Głupiutka jestem i tyle :) A tu do terminu @ jeszcze prawie 2 tygodnie :(