Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Luxor

OD LISTOPADA 2006 STARAMY SIE O DZIECIATKO....CIĄG DALSZY...

Polecane posty

Melduje sie i ja :) od 4 w zasadzie juz nie spie, bo moj mały bączek jęczał cos przez sen i chciał co 20min przytulac sie do cycusia :D które sa juz tak wymemłane i wyciągniete :P Andzia, rzuc z jednego krokieta :D kurde, wciagnełabym ....i pieroga ruskiego :D chyba musze z tesciem pogadac :P jestem za numerami :) a my całe dnie na działeczce :) jest tak goraco, ze miło z dzieciakami tam siedziec :) moze potem kilka fotek wam przesle :P Itus, imprezka, no niezle :D Ty zawsze mi sie kojarzyłaś z baaardzo spokojna osoba, taką cichutka :) teraz to juz zdanie zmieniam! :P skoro nawet 3 piwka były :D ja dzis bede piwkowac!!! przy meczu :D ale tylko bezalkoholowe ;) Brydzia, moze jakies nowe foty!! co??? :P Ty wogóle o nas nie dbasz! ;) Eualio, no nareszcie :) 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to i jak sie zamelduje jak tak...;) luxorek, ostatnio robilam jakies zdjecia, ale nie podobaja mi sie wcale..wiec nie wysle takich!! ja wczoraj mialam dzien dziecka, mecze, czipsy i piwo bezalkoholowe:P:P a dzis bedzie szalenstwo, ogladamy mecz u sasiadow, okolo 30 osob bedzie, grillek, wszyscy juz mamy odpowiednie koszulki, farby do ryjka i inne gadzety. towarzystwo mieszane, powiedzmy 20 procent bedzie za niemcami, reszta za polska. juz sie doczekac nie moge. a teraz zmyskamy z M nad pobliskie jeziorko, musze to moje przeziebienie sloncem leczyc zdaniem mojego gina.. milej niedzieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brydziaczku, Tobie sie mogą nie podobac, ale to normalne w ciąży :) w większosci kobiety sie sobie nie podobaja :P ja byłam jednym z niewielu wyjątków, który był sobą zachwycony :D czułam sie megaatrakcyjna :) no dawaj! :P nie ociągaj sie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Begus, hop,hop :D wychodz z kryjówki! i melduj jak w pracy i wogóle :) 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Luxorku, bo ja to raczej domatorka jestem, częsciej mój M gdzies wychodzi, głównie sam, bo ja nie znam tych osób z jego pracy i oni chodzą sami bez swoich połówek, zresztą mnie jakoś nie ciągnie. Ja lubię w domku posiedzieć, a że firmowa imprezka była, taka integracyjna dla całych rodzin, to poszliśmy. Moja firma robi trochę takich spotkań w weekendy dla pracowników, dba o nasza integrację, więc korzystamy. Tymbardziej, ze pracuję tam od niedawna, to doskonała okazja aby poznać się lepiej. A dziś dla odmiany winko czerwone sączę. Tak do obiadku sobie otworzyliśmy. Zamówiliśmy sobie dostawę kilku win z hiszpanii i teraz jest jak znalazł. Mój M właśnie ogląda piłkę ręczną, ja czekam na wieczorny mecz. Przed meczem zaplanowaliśmy sobie jeszcze wyprawę rowerową, mam nadzieję, że tak,ok. 19-tej będzie chłodniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gazeta zapytała seksuologa Stanisława Dulko o to, co powinni robić Skrzynecka i Łopucki, aby doczekać się upragnionego potomka. Oto rada eksperta: \"Jedzcie truskawki polane miodem i posypane cynamonem oraz imbirem. To piorunująca mieszanka, zwiększająca szansę na zapłodnienie o 100 procent. Świetna jest również sałata. I kochajcie się. Dużo. Najlepiej w pozycji od tyłu\". to cytat z onetu, niezła porada, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
itus - no super...:) ale czy to zadziala??:D:D:D zawsze warto sprobowac;) - a jak przyjemnie;) moja siostra spi wiec wpadlam buzki przeslac 👄...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haha :D zgadzam sie w pełni Itus z tym cytatem :P od tyłu, od tyłu...my tak zmajstrowalismy Ole :P:P:P:P odsyłąm buziaczki Andziu :) 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o Wy:D:D:D... ale dzieciom tego nie mowcie jeszcze:D:D:D.. nasze na jezdzca:D:D:D:D...aaaaaa... itus 👄.. i modelki na poczcie mam - Luxorku - mala juz taka duza...i taka sliczna:D... ja mam maly sajgonik w pracy wiec tylko przelotem 👄.. milego dzionka;) - choc brydziaa pewnie koszulke wczoraj na druga strone obracala;) - no ale??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooooo, na jezdzca Andzia powiadasz :D pewnie bedzie córcia bardzo konisie kochała :P:P:P:P:P dzieki za przemiłe komentarze na temat Oli....no i mnie :D ❤️ no i gdzie ten krokiet???? :) a moze cos innego Ci zostało, serniczek tez moze byc :D Domi, a Ty po łapkach, jak to Andzia pisze :P meldowac sie! ❤️ bo zaczne szpiegowac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wpadlam tylko dac znak zycia! jestem ale padam....w pracy wszysttko nowe, nieznane wytezam umysl na maksa a jak wracam to padam na pysk atu dom czeka, dzieci czekaja....a komp...to juz w ogole w niepamiec pojdzie chyba :( w pracy poki co nie mam neta na swoim kompie zreszta i tak mam full pracy i nie mialabym czasu a w domu tyle obowiazkow? mam nadzieje, ze jestescie zdrowiutkie i wszystko u was ok? mam nadzieje w weekendzik nadrobic zaleglosci.. aha kupilam sobie laptopika! wiec w lozeczku bede mogla nadawac paaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc nasz strusiu pędziwiatrze ;) na poczatku każdej pracy tak bywa, sama pamiętam siebie w listopadzie, ok. 12-tej już padałam na pysk, a do 16-tej jeszcze 4 godziny. Po przyjściu do domu szłam spać. I trawało to tak ok, 1-2 tygodni aż stres opadł i coś zaczęłam kumać. Dosonale rozumiem Twoje zmeczenie i niechęć do czegokolwiek. No moja @ idzie wielkimi krokami, już daje oznaki o sobie. Jutro więc sie powitamy mam nadzieję, ze po raz ostatni w tym roku. Idę na mecz, jest niezła zacięta walka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laseczki... Zmienilam nick na bardziej "stabilny". Nie bede juz go musiala zminiac co roku jak przeskoczy cyferka na liczniku. Wybaczcie, ze sie nie odniose do kazdej z osobna, ale mialam dzis naprawde fatalny dzien i padam na twarz. Nie dosc, ze w pracy wszystko na wczoraj i trzeba bylo pracowac w ukropie(doslownie i w przenosni) i jeszcze po godzinach zostac, to moj M dzis na to wszystko wyladowal w szpitalu. Jakies paskudztwo ukasilo go w lokiec i wdalo sie zakarzenie:( Oczyscili mu tam wsio do tego jeszcze dostal penicyline na tydzien... Mam nadzieje, ze to pomoze szybko, bo sie chlop mi meczy:( Widze, ze go boli okrutnie:( A poza tym to powrocilam do staran. Owu byla (chyba) pod koniec tyg. Przytulanki byly, ale efekt z tego zaden. Jak zawsze zreszta.:( No coz...jak wszystko dobrze pojdzie (czyt:jak nic nie stanie na przeszkodzie) to mam nadzieje, ze uda nam sie podejsc do ivf na poczatku przyszlego roku. Znikam juz sniezynki moje🌻 Pozdrawiam, Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka :) pierwasza!!:P Begus, ależ intrygujaco wygladasz :D ma sie rozumiec ze to teraz Twój nowy codzienny makijaz :) ❤️ mam nadzieje, ze czasem znajdziesz wolna chwile 👄 i zycze Ci bys w tym wirze pracy i obowiązków \"zaskoczyła\" :D ❤️ Domi, duzo zdrówka dla mężusia ❤️ kurcze, ale Wy pecha macie...:( jak nie urok to sraczka...zawsze cos sie czepia 👄 niech ta zła passa wreszcie sobie pojdzie!!! staranka powiadasz...:D wiec kciuki juz trzymam mocno! 👄 Itus ❤️ Andzia, jak tam ? :) Olka, co u Ciebie? Brydzia, kopie mocno malusia? :) a u nas jakies złe dni nastały :o ledwo zipie, tak mnie mój mały szkrab wykańcza... ten katar i staraaaszne marudzenie, nawet na rekach u mamusi jest bleeeeee oby to tylko zębiska ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ACh , Andziu Słonko, trzymaj sie dzis dzielnie w pracy! 👄 przytulam goraco by szybko kontrola sobie poszła! ;) i sie nie czepiała ... i Olinek ma racje...nie ryzykuj, postaraj sie jakos o pare dni zwolnienia i lez w domu do góry brzuchem póki ten mały przybysz na dobre sie nie zadomowi ❤️ i ogłos rybakowi celibat :P napewno bedzie dobrze, ale oszczedzaj sie 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to teraz bedzie krotko:P:P begus, ten makijak to permanentny rozumiem;):P:P cudo!! andzia, ty masz kurcze lezec!!priorytety sie teraz zmienily i koniec!!nie wiem jak w szwecji ale u nas ciaza w ktorej wystapilo plamienie jest juz do konca ciaza zagrozona!!czyli lezec i zero sexiku do odwolania! a tak w ogole to stawiam u ciebie na chlopca:P:P luxorek, moje dziecie nalezy do tych spokojnych. rano i wieczorem troche pokopie jak leze, glownie podczas drugiego meczu ostatnio:P:Pw ciagu dnia malo ja czuje. ale to pewnie dlatego ze mam lozysko na przedniej scianie, to ponoc wycisza ruchy. kopniaki czuje przewaznie bardzo nisko, prawie juz w pachwinach, a to dlatego ze glowke ma poki co u gory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bylismy z M wczoraj na wieczorze informacyjnym w szpitalu. chcialam odwiedzic przynajmniej 3-4 w okolicy, ale na tym juz chyba poprzestane bo bardzo nam sie ogolnie ich filozofia spodobala. mam tez niedaleko ogromny szpital w lesie gdzie pokoje wygladaja jak w hotelu 5gwiazdkowym, ale nie wydaje mi sie aby to bylo najwazniejsze. ten jest dosc maly w porownaniu z innymi (jak na berlin, ale pewnie 10 razy wiekszy niz ten w moim slupsku), ale przez to bardziej kameralny i sympatyczny. wazne jest dla mnie ze jest stacja wczesniakow i intensywna terapia noworodkow, porody przyjmuja od 28 tygodnia. jak chce rodzic oczywiscie decyduje sama, w tym celu idzie sie na konsultacje kolo 33 tygodnia i wszystko uzgadnia. polozna bardzo zachwalala porod w wodzie..hmm..musze troche poszperac, bo tak do konca przekonana nie jestem.. ze srodkow bolowych moge sobie oprocz pda zazyczyc akupunktury badz homeopatii. wszystko odbywa sie jak najbardziej naturajnie, dziecka nie zabieraja od matki, badania odbywaja sie pozniej, chyba ze cos jest nie tak. kasa chorych oplaca polozna, ktora odwiedza nas w domu jeszcze 6 tygodni po porodzie. kurs przygotowawczy od 30 tyg, ale juz teraz musze sie zapisac. ach...do tej pory o porodzie za wiele nie myslalam, a teraz to juz nie moge sie doczekac!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć ja się dziś jakoś źle czuje, boli mnie brzuch, mam plamienia lekkie i czekam aż @ się rozkeci, bo to jej czas już. Chyba pójdę na siłownię choć nic mi się nie chce. Coraz więcej czytam o klinice, o IUI, siedze na bocianie i popadam w coraz większego doła. Ryczeć mi się chce co wieczór, tylko obecnośc mojego M. mnie powstrzymuje. Wierzcie mi jak się dzielnie trzymałam prze jakieś 1,5 roku tak ostatnimi czasy ledwo się trzymam. Jakos tak od marca i nie potrafię sobie z tym poradzić. Mam wrażenie, że powinnam nie czytać żadnych wypowiedzi na forum, nigdzie się nie udzielać, może bym ochłonęła, odpoczęła, głowa by tyle nie myślała, ale kto wie ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Domi jak wyglądała Twoja pierwsza wizyta w klinice?? W którym dc i jakie badania. Dzięki za wszelkie uwagi. Jak Twój M??? Juz lepiej??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie... Iti...M juz na szczescie lepiej:) A jesli chodzi na badania to pierwsza wizyta byla taka orintacyjna. Nastawilismy sie glownie na przedabadnie M. Ja wzielam ze soba wszystkie wyniki z Anglii. Za duzo lekarz nie rozwodzil sie na moj temat, bo wiedzial jak wyglada sparwa z M i ze realna szanse zajscia w ciaze daje nam jedynie in vitro (wowczas nawet nie IUI). Zbadal-wsio bylo ok. Opowiedzial o procedurach, o badaniach itp. Natomiast druga byla juz nasytawiona na IUI. Poszlam we wtorek (owu spodziewalam sie w czwartek). Zbadal powiedzial, ze sa pecherzyki i kazal od razu zrobic Lh.Wrocilam po 2 czy 3 godz. z wynikiem. Ku zaskoczeniu poziom LH byl juz wysoki i stweirdzil, ze trzeba juz dzialac. Dostalam recepte na pregnyl. Polecialam na dol do apteki. Po chwili wrocilam na zastrzyk, a w tym czasie chyba M oddal nasionka:) Po dwoch kolejnych godzinach bylam juz po inseminacji:) A...i kazal duzo wypic wody, by podczas zabiegu miec pecherz. Myslalam, ze umre tak mnie cisnelo;) Ale wytrwalam:) To tyle na temat wizyt. U mnie bylo ciut inaczej, bo od razy bylo wiadomo, ze ivf:( Brydziu...o jak ja Co zazdroszcze:) Ide wcinac objado-kolacje. Pozniej jeszcze zajrze i skrobne kilka zdan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juz jestem. Ja dzis mialam kolejny koszmarny dzien w pracy. Nie daje juz rady...:( Brydziu...to juz niedlugo:) Zobaczysz jak szybko zleci. Zanim sie obejrzysz, a juz bedziesz na porodowce:) Pozdrawiam Was wszystkie i sciskam mocno:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka babolki, Domis - oby smuteczki szybko odeszly;9 - i wszystkie problemy zdrowotne i wszystkie inne 🌻... itus - mocno, mocno co by sie inseminacja powiodla;) begus - kochana ..alez cie malo a wygladasz slicznie!!! Luxorku - kochana - wierze ze bedzie dobrze!!! Leze, leze brydziaa...i zero sexiku - ja dobrze o tym wiem;) Jest ok, moze ja panikuje - moj lekarz mowi ze to wina tego tylozgiecia - bo macica sie prostuje... wczoraj na gatkach brazowa plame znalazlam, dzis brzuch bolal ale juz spokojnie!!! Brydziaa u nas jak poronisz chyba 2 razy to cie biora pod specjalna opieke - inaczej nie!!! Buziaki - ide znowu spac:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brydziuchna - mi naprawde obojetne jaka plec - modle sie by bylo zdrowe tylko;) ale mamy z M przeczucie ze bedzie "dziurka" ..:D:D:D:D...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×