Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Julia od Tuwima

NAUCZYCIELE! Jak dogadujecie sie z pedagogiem szkolnym?

Polecane posty

Gość Julia od Tuwima

Jestem mlodym nauczycielem i dopiero teraz zauwazylam jak perfidny potrafi byc pedagog szkolny w gimnazjum wzgledem zwyklych nauczycieli, nie wspomne o tym ze wtraca sie w prywatne zycie dzieci i ich rodzicow czesto nietrafnie. To jest jakis postrach szkoly. Czy u Was w szkolach ez tak jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świat jest
Świat jest taki, jakim go postrzegasz. Może więc nie dostrzegaj głównie wszędzie perfidii, bo to po prostu nie ma sensu. Pedagodzy są różni, jedni lepsi, drudzy gorsi, ale bardzo dobrze jeśli są, a nie w każdej szkole tak jest. Ja tam się zawsze cieszyłam, jeśli w szkole był pedagog, bo mogłam zawsze odesłać ucznia do kogoś bardziej kompetentnego, zamiast sama brać się za rozwiązywanie problemów, które i tak są bardzo często nierozwiązywalne, po prostu. Zresztą nigdy po prostu nie sądziłam, że się do tego lepiej nadaje niz ktoś czymi zawododem jest zajmowanie się sprawami wychowawczymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czesto chamstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Inglott
W moim gimnazjum pracuje 2 pedagogów i jeden psycholog i na szczęście z jednym z nim nadaje na tych samych falach i świetnie się współpracuje. Jedną z Pań wolę za to mijac z daleka - nie toleruję jej metod pracy - zwłaszcza faktu, że obgaduje z dziećmi nauczycili, podważa ich autorytet, potrafi urządzić awanturę nauczycielowi na środku klasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julia od Tuwima
widocznie trafilas na fajnego pedagoga z ktorym mozna i chce sie wspolpracowac. Ja jestem z malej miesciny ale ucze w fajnej szkole tj.ZSZ. Z pedagogiem nie da sie wspolpracowac, bo to jest czlowiek nie do zycia i potrafi zagadac na smierc a nie mowi konkretnie tylko aby gadac. Ma opinie głupiej Zośki z G. (miejscowosci nie wymienie). Kobieta ma problemy ze swoja rodzina i naprawde nie wiem co ona tam robi na takim stanowisku i kto ja tam trzyma. Jej wlasny syn sie od niej odwrocil a ona wychowuje inne , obce dzieci. Cos jest nie tak!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to mama zabierze głos
moje obserwacje wynikają z 10-letnich doświadczeń,tyle mam kontaktu ze szkołą gdzie pracują pedagodzy i psycholog,dzieci ogólnie rzecz biorąc odbierają wizytę u pani pedagog jako rodzaj kary,moim zdaniem jest to tragedia i skrzywienie na całe życie,jeśli są sprzeczki na przerwach lub szturchnięcia ,które kończą się nawet siniakiem to nie kurdwa mać pedagog tylko wychowawca jest od tego żeby sprawę ROZWIĄZAĆ a nie palcem pokazać kto jest be mama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyboista sciezka
bo pedagog szkolny to taka kurew spoleczna ktora sie wpieprza miedzy mlot a kowadlo to taka menda, co jest w zmowie z dyrem, bo jak mu sie sprzeciwi to ją wypier.. na zbity pysk ze szkoly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddlaczego
Ja jestem pedagogiem w Łodzi, o co chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego ped. szkol.
jest tak postrzegany ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to mama zabierze głos
dlaczego ped. szkol. -a jak myślisz? Ma rolę kata w szkole:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a w mojej szkole
to rodzice krzyczą na biedną pedagog i ta płacze i płacze, a przy tym strasznie rozlazła jest ciepłe kluchy, i leniwa, zawsze wypiera się brakiem czasu. nigdy nie chodzi na wizyty, czy wywiady, nawet jeśli dostanie zgłoszenie o pobitym, brudnym czy głodującym dziecku! pupilka dyrektorki, przez tuszowanie wielu spraw szkoła nie ma w ogóle problemów. :( pedagog musi być tym "katem", ale i musi "przytulić" dziecko ,gdy sytuacja tego wymaga, dlatego nie każdy nadaje się na pedagoga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie jestem za tym
zeby czlowiek, ktory nie potrafi dac sobie rady ze swoimi dziecmi wychowywal moje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dajemy sobie rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ponawiam pytanie do was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Opinia autorki dotyczaca pracy pedagoga jest wielce nespawiedliwa w stosunku do pracy pedagoga szkolnego. Taka osoba jak pedagog jest osobą bardzo bliska nauczycielom, wychowawco, uczniom i rodzicom. Wspiera i służy pomcą. Niejednoktnie poga i rozwiazuje problemy wychowawcze, rodzinnei bytowe uczniów i ich rodzin. W szkołach, które znam postać pedagoga jest godna podziwu za takt i intelencję nie tylko umysłową, ale i emocjomnaną, która w dzisiejszych czasach , w dobie wielkiego pośpiechu jest niezwykle ena. POZDRAWIAM AUTORA TOPIKU. ŻYCZĘ WIARY I ZROZUMIENIA DLA PRACY PEDAGOGA SZKOLNEGO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak zauważyła
ryyyyyba, pedagog musi dogodzić właściwie wszystkim. Niewdzięczna to robota. Żaden sukces nie jest jego, a jak coś nie wychodzi to jest idealnym kozłem ofiarnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nauczyciel doswiadczony
pracowalam w 6 szkolach i wszedzie tam pani ped. szkol. miala problemy albo z mezem -po rozwodzie, albo spore problemy ze swoimi dziecmi, czy to malymi czy juz doroslymi, czesto zostawaly same, bo dzoeci dorosle nie znosily metod wychowawczych swojej jakze wyksztalconej matki. w rezultacie niepowodzenie nie tylko zawodowe ale rowniez rodzinne-prywatne. Najczesciej chca wychowywac wszystkich i to ksiazkowo a nie zyciowo i ... nie udaje sie. w rezultacie nadchodzi czas przekwitania i im odbija-mowiac niegrzecznie. Bo taka jest prawda tylko sie o tym nie mowi a jak sie mowi to na korytarzach szkol lub w pokoju nauczycielskim ale nigdy glosno i w oczy. Przykre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to prawda cenna
tak sie zdarza, niestety i to czesto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamiast obrabiać dupy
pedagogom szkolnym poczytajcie sobie "doświadczeni nauczyciele" pierwsze lepsze forum dot. "zwykłych" przedmiotowców. Sami jestescie mieszani z błotem,a tu próbujecie sie wyładowywać na innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samanta taki to problem jest d
a czym sie pedagog od zwyklego nauczyciela rozni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ech..nasza pani pedagog..........musiałąm jej osobiście i w niezbyt miły sposób tłumaczyć dlaczego moje dziecko wraz z wieloma innymi , nie bedzie chodzić na jej dodatkowe godziny dlaczego? bo postanowiłą ich nauczyć \"języka nie\" to pewnie bardzo dobra rzecz , ale w jej wykonaniu bmiała skutki tragiczne bo dziecfi zrozumiały jedynie ,że mogą zawsze się sprzeciwiać np. tłumaczyła im ,że jak mam każe ubrać ciepłą kurtkę to oni mają mówić ,że nie bo im ciepło dzieciaki na swój sposób to zinterpretowały i ...szkoda gadać .... nie wiem czy ta pani jest z lekka niedouczona , czy co..............omijam ją z daleka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnosz temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a w mojej szkole
kazdemu nauczycielowi, ktorzy zglosi sie z jakims problemem do pedagoga, dyrekcja i sam pedagog przyczepia etykietke "nieudolny nauczyciel". Nauczyciele juz nawet nie chca zadnej pomocy od pedagoga, bo pedagog potrafi odpowiedziec, ze to nauczyciel ma problem, wiec niech ten problem sobie sam rozwiazuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ociec-prać
W gimnazjum mojego dziecka pedagogiem jest mądry i energiczny facet mówiący donośnym basem, wzrostu ok. 190. Dzięki tym przymiotom dzieci szanują go i poważają, podobnie nauczyciele i rodzice. Oprócz niego jest jeszcze przemiła pani psycholog, a szefuje dyrektorka - osoba pełna niespożytej energii i dobrej woli. Pewnego razu byłem zmuszony interweniować w pewnej złożonej sprawie o charakterze wychowawczym. Postanowiłem jednak zwrócić się w pierwszej kolejności do wychowawczyni klasy, która na podstawie trzech zalewie zebrań wydała mi się osobą taktowną, kompetentną i oddaną swojemu zawodowi. Do jej uznania pozostawiłem sposób postępowania oraz dobór osób, które należy zaangażować w sprawę. Nie zawiodłem się, problem został załatwiony niezwłocznie, w sposób fachowy i skuteczny, bez zbędnych ofiar! Tak więc mogę przyznać, że szkoła stoi na wysokości zadania, chociaż do ideału zawsze daleko, a dzieci - jak wiadomo - nie są i nie będą aniołami. Julio, żałuję, że tak źle trafiłaś. Nie będę Cię pocieszał, że "oliwa sprawiedliwa" i że "prawdziwa cnota krytyki się nie boi", gdyż sam nieraz przekonałem się, że tak nie jest. Oby udało Ci się przetrwać złe czasy, po nich przyjdą lepsze. Mam nadzieję, że zaskarbisz sobie zaufanie rodziców i uczniów. Gorąco pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×