Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kobiece kształty

SCHUDNIJ!!! wpisy gubiących kilogramy!!! Porady

Polecane posty

oliwcia.... no ja tez od tego trybu siedzacego przytylam bo dokladnie rok temu wazylam 70kg i tak w grudniu 82 kg... bo siedze i nic nie robie... a z ukochanym tez szalalam ... likier jajeczny ptasie mleczko obiadki itd... no i tak sie dorobilam w prwie pol roku 12 kg :( krcze i jaz mija prawie pol roku a ja wiecznie sie mecze z dietami itd... proprostu tak jak koleżanka napisala tzraba ograniczyc to zarcie i slodycze.... i napewno bedziemy sie czuc jak ona jakbysmy wygraly cos na loterii :0 to musi byc rewelacyjne uczucie... oki pomierz sie im nas tu bedzie wiecej tym lepiej :) fago a ty znów na jaką dietkę czy co kombinujsze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OLIWCIA KIEDYŚ BYŁA CHUDA
no to fajnie zejśc z 44 do 38 a ja marze by znów wrocic do tych 38 z 40 ogolnie to jestem raczej ładna ale zrobił mi sie straszny podbrodek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja dziś jem same owoce... zoabzczymy czy dam radę... bo strasznie chce mi sie jajek..... :( ech..... ale oczywiscie spróbuje.... bo jak by niebyło waga na tej zmodyfikowanej i tak i tak przezemnie diecie leci w dół..... no a co do cwiczeń to trzeba se przypomnieć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciekaw gdzie jest AKNA :) no to kochaniutka bedzie miała całą strone do przeczytania :) hehheeh :) pewnie coś pichci przepysznego dla rodzinki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OLIWCIA KIEDYŚ BYŁA CHUDA
fajnie ze sie tu znalazłam !!! dobrze porozmawiac z kims kto ma podobne probemy bo wszedzie dookoła mam chudych znajomych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OLIWCIA KIEDYŚ BYŁA CHUDA
nie weim jk jest u was ale moi znajomi i chłopaka rodzinka zawsze gadaja cos o moim grubym brzuch tłuszczu itd... a potem podsuwaja mi tłuste jedzonka słodycze itd... robia to chyba specjalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OLIWCIA KIEDYŚ BYŁA CHUDA
kobiece kształty mam pytanie a co z ciałem ze skóra schudłas ..a skóra równomiernie ci "malała" tzn czy nie zostaje ci zwiodczała i czy masz rozstepy bo ja zastanawiam sie cz jak bym schudła czy własnie bede miec taka skore niepotrzebna wiszaca i czy te wszystkie rozstepy na niej pozostana??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tzn wiesz co - ja zawsze próbowałam dbac o skóre i zawsze wydawałam własnie kasę na te wszystki pordukty wszczuplające i na celulit itd... rozstepy mam tylko napiersiach ... ale chyba sa ciute mniejsze... mam balsam na ujędrnienie i anty celulit na brzuch i pośladki serum antycelulitis krem do biustu z wyciągu soków owocowych - podobno sa najlepsze piling antyceluli pod porysznic i taka gąbke to masowania i mysica ciała... ale nie zawsze ją stosuje... jest strasznie szorstkla i używam jej raz na ruski rok . pozatym jakies inne balasmy typu dove do nawilżania ciała... różnie ich używam - czasem wogóle ale zawsze na biust - bo jak chudnę to odrazu mi flaczeje.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a no i pije duzo zielonej herbaty i powiem ci że chyba skóre mam jakąsś ładniejszą i mocniejsze paznokcie i włosy bardziej ślniące.. ale tez jem witaminy codzinnie falvit i kwas foliowy po jednej tabletce....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OLIWCIA KIEDYŚ BYŁA CHUDA
aha oki jak zaczne swoja rewolucje to dam znac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość catta
widzę że dyskusja rozgożała na całego. Witam wszystkie nowe walczące z nadmiarem kilogramów. Ja jak nigdy mam kupe roboty. Cały tydzień był spokój a dziś ludzie poszaleli i walą drzwiami i oknami. Ani chwili spokoju. Kobiece kształty, jak tam czujesz sie na diecie 7 dniowej??? Ja nad nią cały czas myśle - zaraz po tej przebrzyd łej kapuście ale potrzebuję chwilowo czegoś co przyniesie szybki efekt Myślę też o norweskiej, ale wątp[ię czy dałabym radę wytrzymać Kurde, szef zagląda mi przez ramię... Jak się dowie to koniec ze mną :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość catta
no poszedł sobie słuchajcie, czy wam też ten czas tak szybko leci??? Dopiero co był poniedziałek już jest piątek. Dopiero co była zima a już wiosna. Eh, gdyby tak jeszcze waga chciała iśc w dół w takim samym szybkim tempie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahahha uważaj na szefa.... słuchaj nie jst to taka dokładna dieta bo w pierszy dzien bylł ser i nie dałam rady zjadłam obiad w domu i loda w dzien kerfirowy zjadłam udko z kurczaka z pomidorem (małe bo małe ale zjadłam) no i dzis owoce - do pracy wziełam same owoce więc nie ma nic więcej .. jak mój chłop wróci do domu to pewnie bede mu robić rybę i jak bnede mocno głoda to się połasze.. tylko cozywiscie bez panierki ... moim zdaniem dieta opiera się na barku dostraczani tłuszczy do oragnizmu i przez to spada ładnie waga... ale możesz pic oc chcesz czyli: soki, wodę, kawe herbate... ja po dwóch dniach takiej zmodyfikowanej mam ponad kg mniej około 1,3 kg... a i załatwiam sie codzinnie... bo ja mam z tym straszne problemy.... a tu jakos idzie :) ale simie laniane tez sobie dodaje do posiłków więc pewnie dlateogo ..... no ale brusio robi sie chudszy.. bo nic prawie w nim nie ma....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
catta - hahha no włąśnie ja pamiętam jak tydzientemu móiwłam chłopowi że jest piątek - bo sie kłucił że czwartek- i choć u mnie w pracy prawie nic sie nie dzieje to leci mi strasznie ten czas... ja pamiętam jak był piątek tydzien temu i znów piatek a zraz znów poniedziałek i znów piątek i tak wkoło... masakra.... strasznie szybko leci... taka monotonia życia jest w sumie... bo ja wstaje rano, szykuje sie do roboty, otwieram sklep, później jade do sklepu po zakupy , nastepnie do domu , robie jakies porzątki , obiad, chłop wraca idziemy na spacer , kąpiel i tv... maskara.... tylko w wekendy jest troche inaczej - ale czas leci jeszcze szybciej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane głowa do góry! Nie było mnie przez chwile bo mieliśmy odprawe w pracy i podsumowanie ale juz jestem. Nie wolno sie dołować. Co do ćwiczeń to ja tez chodziłam na areobik ale nie z zamierzonym skutkiem. Zamiast tracic na wadze mnie przybywało i mięśni i wagi. W rezultacie mam takie łydki że za rzadne skarby do tej pory nie moge ich doprowadzić chodź troszkę do przyzwoitości. A tak ogólnie to trzeba zmienić nastawienie. Macie racje że robimy to dla siebie a nie dla innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dziewczynki juz jestem bylam u kolezanki bylam u kolezanki we wroclawiu zjadlam dwa ciacha ale opowiem za chwile musze szybko obiad i faktycznie troche tu przybylo i jest co czytac :):):) ale fajnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie, a co do tego dla kogo to robimy..... Myślałam, że szlag mnie trafi dzisiaj, albo ja trafię mojego męża. Szukał dzisiaj lodów w zamrażalce, które ja zjadłam z dziecmi 2 dni temu. Pyta - nie ma ich? Ja mu - nie, zjadłam z dzecmi. A on swoje: Ty nigdy z takim podejściem nie schudniesz, z takim nastawieniem do niczego nie dojdziesz, niczego ci nie brakuje, to tylko odciebie zależy jak wyglądasz, a ty taka gruba, a ja chcę, żebyś szczupła była, bo mogłabyś byc, a ja nie chcę miec grubej żony itd.... Dosłownie aż się popłakałam. Bo ten mójchłop myśli, że tym sposobem mnie zmobilizuje do odchudzania, a ja mu tłukę do tego łba - bo tak już muszę powiedziec - że w ten sposób mi nie pomaga, a wręcz skutek jest odwrotny. Bo wierzcie mi, że w takich chwilach to ja mam ochote nażrec się, że by jemu zrobic na złośc. Ale wiem, że wtedy to tylko sobie zaszkodze... A tak wogóle, to tego chłopa mam czasami powyżej uszu. On jest szczupły, choc waży 90kg, bo jest wysoki i umięśniony, cała jego rodzina, siostra i matka są wysokie szczupłe i nie wiedzą co to znaczy odchudzanie...Takim to dobrze. Mogą sobie jeśc i jeśc i nie tyją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozpisałam się troche, ale musiałam się wygadac, sory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fago - no chłop rzeczywiście ci nie pomaga.. no ale cóz... beszczelny , niech ruszy dupsko i pojdzie do sklepu - oczywiscie bez obrazy No mój za to mi niczego nie żałuje.... ale coś tam podgaduje pod nosem - no tak i orbiterek stoi i sie kurzy- a sam wlazł na niego raz i to na 5 minut... hahahha No ale mniejsza... ja sama nie wiem dla kogo my to robimy... a wiecie dlaczego bo wychodze z takiego założenia że my kobiety uwielbiamy spojrzenia mężczyzn na nas i cos mi sie wydaje że jednak niepodświadomie robimy to dla naszej własnej satysfakcji bo lubimy a wręcz uwielbiamy ładnie wyglądac, mieć dobre kosmetyki i ładne ciuchy... pokazać kawałek nogi czy ramienia... ale po co - przecież nie po to by podobac sie drugiej kobiecie tylko facetom.... i tu jest pies pogrzebany.. więc dla kogo to robimy? niby dla siebie... ale czy oby napewno./...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fago - no chłop rzeczywiście ci nie pomaga.. no ale cóz... beszczelny , niech ruszy dupsko i pojdzie do sklepu - oczywiscie bez obrazy No mój za to mi niczego nie żałuje.... ale coś tam podgaduje pod nosem - no tak i orbiterek stoi i sie kurzy- a sam wlazł na niego raz i to na 5 minut... hahahha No ale mniejsza... ja sama nie wiem dla kogo my to robimy... a wiecie dlaczego bo wychodze z takiego założenia że my kobiety uwielbiamy spojrzenia mężczyzn na nas i cos mi sie wydaje że jednak niepodświadomie robimy to dla naszej własnej satysfakcji bo lubimy a wręcz uwielbiamy ładnie wyglądac, mieć dobre kosmetyki i ładne ciuchy... pokazać kawałek nogi czy ramienia... ale po co - przecież nie po to by podobac sie drugiej kobiecie tylko facetom.... i tu jest pies pogrzebany.. więc dla kogo to robimy? niby dla siebie... ale czy oby napewno./...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wogóle kobieta ślni dopiero w tedy jak jest zadowolona ze swojego ciała, włosów , nog itd.... ale my zawsze uważamy ż nie jesteśmy idealne... choc mój chłop przekonuje mnie o tym że jestem prześliczna i jest wszystko ok... bo jak bym była za gruba to by mi powiedział - i choć jest taki zgryźliwy to nigdy mi nie powiedział że źle wygladam.. a wręcz czasmem mnie zawstydza... ale to miłe.... no wiec co tu myśleć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobiece..fajnego masz chłopa, tak cię rozpieszcza. A ja schudnę i będę piękna i seksowna tak, że faceci będą się za mną oglądali i wtedy dopiero mój chłop zacznie się stresowac, bo jest strasznie zazdrosny, może nawet pomyśli, że mogłabym byc jednak grubsza...Tak czy inaczej dostanie mu się za swoje... Masz rację, każda kobieta lubi jak faceci się za nią oglądają, czuje się wtedy atrakcyjna i jest zadowolona z siebie. A więc robimy to dla facetów, ale też trochę z własnej próżności:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najważniejsze jest uwierzyć w siebie poważnie - doczekać tego razu żeby schudnąć bo \"ja\" chce a nie dlatego, że inni mnie źle widzą. Ja też robie to dla siebie bo mam w tym swój mały ukryty cel. I nie jest to fakt, że bardziej chce się podobać mężowi czy facetom w ogóle, ale taki inny ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm... taki inny - nie rozumiem.... taaa.. moj to sie zacza stresowac jak zobaczył spory ubytek wagi... a jak sie gdzies ubieram i wychodze sama to pyta sie mnie czy ide na z kims na kawe ... heheheh - choc wie że jade do pracy - taki mały złosliwiec... :) ale zmiany były bo je zuwazyłam z jego storny po ubytku mojej wagi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość catta
Tak sopbie czytałam wasze wypowiedzi i rozmyślałam nad tym dlaczego się odhcudzam. Obecnie po pierwsze to dlatego, że kiedys udało mi się schudnąc sporo - jakieś 20 kilo i do tego rezultatu aktualnie mam jeszce jakieś 10. Pocieszam się że skoro wtedy mogłam to i teraz się dua. Tyle że kiedyś miałam silniejszą wolę. Dla swojego faceta tego nie robię bo on i tak mi wmawia że jestem najpiękniejsza i chuda i że w ogóle to on tego nie rozumie. Cóż, rozumie czy nie moją dietę znieśc musi. Dla innych facetów też raczej nie bo nie są mi potrzebni aczkolwiek miło jest jak się obcy faceci za tobą oglądają na ulicy albo próbują podrywać. Wydaje mi się, że najbardziej robię to dlatego żeby zobaczyć zazdrość inych lasek. Wiem to okrutne, ale taka jest chyba prawda do której w końcu musze się przyznać. Pamiętam jak pierwszy raz schudłam i po dłużeszj nieobecności pojechałam w rodzinne strony to njwiększą satysfakcję sprawiały mi właśnie zazdrosne spojrzenia i pochlebne (przynajmniej z pozoru) komentarze dziewczyn. Potem jak utyłam w zeszłe wakacje to przez prawie pół roku nie pokazywałam się w domu bo się wstydziłam. Pojechałam dopiero zimą, jak można było ukryć to i tamto pod zimowymi ciuchami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość catta
Kobiece kształty----to ja chyba zastosuję tę dietkę, przynajmniej pierwsze trzy dni, może cztery bo o samym mięsie, a już o samych rybach to na pewno nie wytrzymam. Myślisz że jakbym tak przez osiem dni powtarzała cztery pierwsze tej diety to byłyby dobre efekty???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×