CZy wasi faceci kapia sie codziennie?pytam powaznie...

myjka ja podobnie jak ktos wyzej uwazam, ze jest to zdecydowanie powod by zostawic faceta. mowie ci, ja mama i brat przezylismy z tego powodu gehennę. im starszy tym było gorzej. beeee

hhe...tylo ze on juz zdradzil(2 razy i to bylo na poczatku naszej znajomosci,raz calowal sie na moich oczach, drugi raz jak bylam w polsce macal i imprezowal z moja cycata "kolezanka"-do stosunku w oby przypadkach nie doszlo-jak twierdzi,ale dla mnie to i tak zdrada). No ale latwo powiedziec-rzuc go.Bo gdy sie ma wspolne dziecko to jest gorzej,tym bardziej jesli on nie chce sie rozstac,placze i przeprasza, no a calosci dopelnia fakt ze jestesmy po slubie..

Jak zwykle - zaczęło się od mycia a skończyło na wypominaniu zdrad itp. czyli jak zwykle wychodzi że "każdy facet to świnia". Jak by nie patrzeć dupa zawsze z tyłu :P :P :P :D

no wlasnie..to ni topic na zwierzanie i problemy sercowe..ja tu saie pytam o mycie/......!!!!!:):):):):)

MOJ MAZ KAPIE SIE CODZIENNIE WIECZOREM.JAK ZAMIESZKALISMY RAZEM TO BYL ZASKOCZONY TYM ZE MUSIE SIE CO WIECZOR KAPAC ALE SIE PRZYZWYCZAIL I TERAZ SAM STWIERDZIL ZE BEZ KAPIELI TO ON SPAC SIE NIE POLOZY.Z MYCIEM ZEBOW TO BYLA INNA BAJKA.MYL ZAWSZE WIECZOREM I RANO JAK NA NIEGO RYKNELAM.NO I JAK CHCIAL MNIE POCALOWAC.A MIESIAC TEMU ZAPISALAM GO DO DENTYSTY.CHODZIL PRZEZ CZTERY TYGODNIE CO DROGI DZIEN.TERAZ JAK WSZYSTKIE WYLECZYL CO CHWILA MYJE ZEBY.POWIEDZIAL ZE NIE PO TO TYLE SIE WYCIERPIAL U DENTYSTY ZEBY TERAZ ZANIEDBAC.KUPIL SZCZOTECZKE ELEKTRYCZNA,PLYN DO PLUKANIA UST,NICI DENTYSTYCZNE.A DO PRACY ZABRAL ZWYKLA SZCZOTECZKE ZEBY MYC ZEBY PO SNIADANIU.POWIEDZIAL ZE JAK TERAZ MA WYLECZONE WSZYSTKIE ZEBY TO KAPEC W USTACH MU STRASZNIE PRZESZKADZA.A NA DODATEK JEST PALACZEM.SUMUJAC: MOJ MAZ DBA TERAZ O SIEBIE KAPLEKSOWO.

boze faceci sa tacy obleśni a i tak idac po ulicy mysla sobei 'jaki ja jetsem zajeb.isty wszystkie laski na mnie leca ...:O zebow dobrze nieumyja ubrania nie zmienia i zakaldaj jeszce tematy na kafe wklejajac zdjecie jakiegos slikona 'Polki nie dorastajcie jej do pięt' :O:O:O:O boze Polacy to najobrzydliwsze brudasy

Moj siedzi w łazience przynajmniej dwa razy dziennie:) Czyścioch jest niesamowity:)

materialistki :D, z wielkimi wyobrażeniami o sobie:O Jakie to one są niby super :P

myjka z morza wiem ze łatwiej powiedziec niz zrobic, ale ty sie chyba przy nim meczysz. poza tym mam wrazenie, ze jestes jeszcze młoda, wiec na pewno znajdziesz sobie kogos bardziej wartosciowego. trzymam kciuki za twoja dobrą decyzję:)

zaraz zaraz... nie bądźcie takie w gorącej wodzie kapane... ;-) ja bym go nie zostawiała tak od razu (bo chyba go kochasz...) tylko najpierw popracowała nad jego wadą... przede wszystkim przeniosłabym się ze spaniem gdzie indziej, do innego pokoju, albo wstawiła drugie łóżko... fecetowi bym wyraźnie powiedziała, że niech nie będzie taki pewny ze wszystko mu wybaczę, bo akurat brat higieny jest dla mnie powodem do rozstania... nie rzucaj słów na wiatr. Jak już coś powiesz, to bądź konsekwentna... Rozstanie to ogromny stres i warto wiele wysiłku włożyć w to, żeby tego stresu uniknąć. poza tym nie trzeba zawsze przychodzić na gotowe - nie podoba mi się cos w facecie, to pyk wymieniam go na lepszy model... Trzeba zmusić go do wysiłku pracy nad soba. A jak się nie uda mimo wielu prób, dopiero odejść...

To ze się nie myje, nie odzacza, że nie jest wartościowym facetem. Może jest reformowalny, tylko trzeba ZMUSIĆ go do zmian... Pokazać, że kręci sobie sznur na własną głowę, bo nie będziesz tego dłużej TOLEROWAĆ... Musisz z nim szczerze porozmawiać! Stanowczo! Jeśli to konieczne, to kup mu przybory toaletowe albo umów go ze stomatologiem - gdy sam tego nie zrobi np w przeciągu 3 dni... Powodzenia. :-)

Ciekawy temacik :) i ja cos dodam Moj maz kapie sie codziennie (pracownik fizyczny ) nawet jak nie pracuje to tez tak samo, a jego brat co pare dni , zona narzeka ze to brudas, jeszcze wlosy ma dlugie i pracuje na budowie . Moj tesc ma tak samo , zona tez narzeka ze nie kapie sie codziennie .Jak do nas przychodzi to od niego cuchnie , z ust tez bo nie myje zebow,mowi ze kto sie nie myje ten dlugo zyje :D tesciowa to raczej czysta , jak ona tak moze z nim ,ja nie wiem

on mi zawsze kupuje o co go poprosze,rozpieszcza mnie jedzeniem. Poza tym mamy bardzoo udane pozycie malzenskie(oczywiscie jesli przedtem sie wykapie), i chyba ten sex trzyma mnie jeszcze przy nim. Wad ma duzo no i nie zamierza ich zmieniac-SAM TAK STWIERDZIL!!!!!!! A ja nie chce calego zycia spedzac z leniem i brudasem do potegi ale ciezko mi od niego odejsc... trudna sprawa..bardzo trudna.. do tego jeszcze jego mamuska mnie wkurza strasznie-ze wszystkiego tlumaczy syneczka.

ja dziewczyny nie mowie tak, bo zle zycze myjce, tylko dlatego, ze sama tego doswiadczyłam, jako dziecko. moj ojciec sie nie myl i nie myje do dzis i byl to problem ogromny. wy nawet nie wiecie jak to wpłynęło na moją psychikę jako młodej dziewczyny. dlatego jak on mowi ze sie nie zmieni, to pewnie tak bedzie. moj ojciec mimo prosb i grozb nie zmienił sie. i im byl starszy tym gorzej.

Mówi, że się nie zmieni, bo jest przekonany, że żona nigdy go nie zostawi, choćby nie wiem co... Trzeba go przekonać, ze się myli... Szczerze z nim pogadać i postawić mu ultimatum: albo będzie nad sobą pracował, albo odchodzę... Nie mówię, że trzeba się go kurczowo trzymać i go nie zostawiać... Mówię tylko, że wartościowy człowiek pracuje nad sobą i dąży do wyeliminowania wad, które przeszkadzają partnerowi... Jeśli wykaże dużo dobrej woli i zacznie się starać, to warto popracować nad tym związkiem. A jeśli nie, to cóż... Żegnaj... ----> zniesmaczona myślę, że doswiadczyłaś tego na własnej skórze, dlatego, że twoja matka popełniła w przeszłości błąd. Powinna zmusić męża do działania, postawić mu ultimatum i być konsekwentna... Jeśli tylko mu ględziła nad uchem ale nic poza tym, to on nie traktował jej ględzenia powaznie... Powinna zagrozić mu odejściem i, gdy zobaczy ze facet się nie zmienia, spakować walizki. Jego lub swoje...

aszka masz racje. dlatego wczesniej pisałam myjce (podobnie jak ty) ze powinnam mu wyraznie powiedziec albo sie zmieniasz albo koniec. bo jak teraz sie nie zmieni, to pozniej tym bardziej.

moj tatek wogule sie prawie nimyje)))))))))

jak to w ogole?? Nigdy??

Jak to dobrze że mój Luby się wody nie boi:) Powiedziałabym że jest nawet bardziej pedantyczny niż ja. On nierzadko myju myju 2 razy dziennie, a ja zwykle raz:) No i do sprzątania się bardziej rwie czego ja okropnie nie lubię:)

Myjka musisz znaleźć na swojego jakiś sposób. Chyba ma za dobrze z tobą i dlatego tak zapyział. Kup mu kosmetyki na jakąś okazję, chwal i nagradzaj jak jest pachnący, może go to przekona:)

hehe..teero [podzialal kapie sie codziennie:):):):):):)bynajmniej od 4 dni:P