zobaczcie jak mają nasrane w głowach

Tasukigirl - nikt Cie nie zmusza do czytania tego forum. a zauwaz, ze ja nikogo personalnie nie obrazam, to Wy mnie caly czas obrazacie. widac, ze jestescie agresywne i zakompleksione. (nie wszystkie, np. dziki dzik wydaje sie byc zrownowazona i spokojna - i chocby z tego powodu ma wieksza szanse na zdrowie, czego wszystkim zycze :) )

anyżówka * zgadzam się z Tobą

tak, wydaje mi sie, ze jak bede chudsza, to bede wartosciowsza. Moze bede miala wtedy jakakolwiek wartosc.

moze jeszcze z tego wyjde. kiedys.

nawet nie wiesz anyżówka jak bardzo ranisz osoby które naprawde są chore.... to co one piszą, to trochę bluzgów bo można się wkurzyć. a to co ty piszesz to podłe, jadowite słowa, które mogłaś zachować dla siebie. mi też ciebie żal, bo chyba ty jesteś najbardziej zakompleksiona skoro próbujesz udowodnić wszystkim że jesteś lepsza od dzieczyn z ed. a mylisz się, bo jak sama napisałaś to nie wygląd świadczy o wartości człowieka. i ani twoja tłusta dupa ani moje kości nie mówią tak naprawde o tym co siedzi w środku.

dziki dzik->>masz kontrolę nie tylko nad swoim ciałem.masz kontrole nad swoim sercem,umyslem,nad swoim zyciem,kazdy z nas ma,nikt nie jest w stanie zabrac nam tej kontroli,chyba ze sami na to pozwolimy,to tylko od nas zalezy,wiec skoro masz w rekach wladze nad soba to pomysl,ze jestes wystarczająco dobra i podobasz sie sobie,a jesli komus sie nie podobasz to jego strata;)

Anyżówka zgadzam sie z Tobą,że nikt mnie nie zmusza bym cztała to forum, aczkolwiek temat jego dotyczy mojej osoby. Ja przyznaje się,że jestem osobą o delikatnej i kruchej psychice więc bardzo ranią mnie twoje słowa i słowa innych ludzi majacych nas za dziwadła. Ja sama mam siebie za dziwadło i to mi już wystarczy. Nie napadam na nikogo bo nie chce by ktoś na mnie napadał i nie chce współczucia czy innych takich odruchów typowo ludzkich bo i tak bede robić to co robię i nkit mnie nie postrzyma. zapewne nie umież sobie tego wyobrazić, nie umiesz dotrzec do naszych umysłów by zrozumieć dlatego powstała ta kłutnia.

Amita - masz racje :) dziki dzik - ale wiesz, ze z ta wartoscia, co Ty uwazasz, to nieprawda? na serio :) do reszty - po prostu wypowiadam sie na forum. mozecie ze mna wcale nie gadac, nikt Was nie zmusza. mozecie w ogole nie wchodzic na ten topik. ale ludzie zawsze beda komentowac Wasza chorobe, czy tego chcecie, czy nie. i wierzcie mi, nikt sie nie wpierdala w Wasze zycie. nawet nie wiem, kim Wy jestescie. mowie tylko o zjawisku.

Zaraz,bo ja czegoś nie rozumiem.Najpierw się trzepiecie,że ktoś zakłada topik obrażający Was,a teraz każdy bez anoreksji ma wypierdalać z topiku?Schizofrenię też macie???

Przepraszam za te wszystkie błedy,ale poprostu już nie moge i pisze szybko z tąd te kwiatki.

To jest choroba.. nie ma co jezdzic po tych dziewczynach, to jest problem natury psychinczje niestety :( ja niedawno myslalam, ze mam juz pewne zalazki anoreksji :( ale na szczescie juz jest lepiej

nie uwazam sie za lepsza, tylko za zdrowsza, bo to akurat prawda. a one same uwazaja siebie za gorsze i na tym polega ich problem. moze to, co mowie jest bolesne, ale uwazam, ze lepsza bolesna prawda, niz sklodkie, mile klamstwa. Tasukigirl - nie atakuje Was. wyrazam zdanie o chorobie jako takiej. uwazam, ze jest to taka sama choroba, jak uzaleznienia. zaczyna sie jeszcze bedac zdrowym. jasne, ze nie umiem dotrzec do Waszych umyslow. kto umie? nikt, poza Wami. bo nikogo tam nie dopuszczacie. to smutna choroba, naprawde.

tak, tylko chodzi o to, w jaki sposob wszyscy o nas mówią! całe społeczeństwo. ze nasrane w głowach, głupie małolaty, chcą jak modelki wyglądac, wmawiają sobie chorobę ,której nie ma! a potem czyta się w gazetach, ze jaka to biedna dziewczynka z anoreksją, której nikt nie rozumial, ze pomoc i zrozumienie potrzebne!!! WIEC WASZE WSZYSTKIE CYHOROBY TEŻ SĄ UROJONE! dziekuje wam za niesamowite wkurwienie. możecie się poczuwać do tego, że włąsnie idę się WYRZYGAĆ!!!!!!!!!!

"i wierzcie mi, nikt sie nie wpie**ala w Wasze zycie. nawet nie wiem, kim Wy jestescie" A to ciekawe że się nie wpierdalasz w nasze życie i co jeszcze powiesz na ten temat???

Ja też mam delikatną psychikę i nazwanie mnie kaszalotem,tłustym dupskiem jest dla mnie traumatycznym przeżyciem.Może teraz się załamię,zacznę głodzić i dołączę do Waszego grona? Ale mi nie grozi,dziewczyny,mniej netu,telewizji i kolorowych gazetek.

Nie widze w niej nic smutnego. Może dlatego,że jestem po tej drugiej stronie i inaczej na to patrze. No i tez nie patrze na to jak na ,,zjawisko'' bo jestem człowiekiem a nie czyms co ma w sobie ,,zjawisko'' dlatego to mnie tak razi.

Foppapedretti - rozumiem, ze jakbysmy gadali o homoseksualizmie, to by znaczylo, ze sie wpierdalamy w zycie homoseksualistow, a jakbysmy gadali o leworecznych - to by bylo wpierdalanie sie w ich zycie, a jak o polityce - to w zycie politykow? to moze zamknijmy odtad wszystkie fora internetowe. nie mozna o niczym gadac, bo zawsze bedze to wpierdalanie sie w czyjes zycie :P

Amita u mnie nie doszło do tego z powodu kolorowych gazetek itp. Poprostu spotkałam na sowjej drodze niezbyt zyczliwych ludzi i się zaczęło sama nawet nie wiem kiedy... I niewiem kiedy i jak się to skończy.

PS. slowo \"wpierdalac\" jest w moich postach tylko cytatem.

ale dociera do ciebie anyżowka że ta twoja szczera prawda nie jest nikomu potrzebna, a rani i boli??? co to da że to napiszesz?? no co ci to daje, że powiesz że jesteśmy zakompleksione, że czujemy się gorsze, a ty masz swoje pieprzone prawidłowe bmi??? no co lepiej ci???

co mi to daje? nie wiem, chyba mam jakies glupie poczucie, ze moze choc jedna z Was zastanowi sie nad ta prawda, zamiast zyc w rozowym kokonie zludzen i moze choc jednej troche pomoze fakt, ze sie na tym topiku wkurzy. nie zastanawia Cie, dlaczego jestes taka wkurzona moimi wypowiedziami? moze wlasnie dlatego, ze sa prawdziwe? i ze moze Ty sie wcale na to nie godzisz? moze jest w Tobie jakas wola wyzdrowienia? i moze ktoregos dnia bedzie ona wieksza, niz wola schudniecia? :)

dziki dzik->> ty na pewno z tego wyjdziesz,uwazam,ze sa bardzo duze szanse,poniewaz jestes osoba opanowana i kulturalna a to furtka do wszystkiego co dobre tylko olej tych frajerow ktorym sie nie podobasz i pokochaj siebie,to wazne!

dokładnie! moze zafundować wam jakieś fora o innych chorobach? moze cukrzyca, albo AIDS? "zobaczcie jak mają nasrane. zamiast biadolić, że cukry wysokie mogliby przestać wpierdalać." TO JEST WŁASNIE NAJPROSTRZA ANALOGIA, ale wy nadal nie mozecie tego pojąc. po prostu to jest cholernie smutne, ze normalni ludzie traktują nasze choroby jako cos, co w ogole moze nie ma miejsca, co jest wymyślone, nakręcone, z czym da się skończyć z dnia na dzień. TAK NIE JEST. nigdy nie poczujecie tego. i dzięki Bogu...

Whoever mi jest smutno jak patrze na inne dziewczyny z ED,ale samej mi nie jest smutno,nie użalam się nad sobą. Nie mam bulimi, ale anoreksje i nie wiem jak to jest z tym żyganiem próbowałam dwa razy i nie wyszło. Ehh i znów mam depreche. Jestem i czuje sie jak najgorsze ścierwo... Może moja choroba nie trwa tak długo bo dopiero półtora roku i czasem mam dość tego wszystkiego. Prosze Cie o to abyś nie wyzywała mnie bo i tak już czuje sie coraz bardziej beznadziejna ;( Nienawidze siebie za te swoje 48kilo które i tak nikogo nie obchodzi. Jestem gruba i tyle.

Zgadzam sie z autorka tematu, nic tylko wysmiac takie anorektyczki i bulimiczki. Za duzo mam kontaktu z ludzmi cierpiacymi, walczacymi o zycie bez wlasnej winy: ja pracuje z rodzinami ludzi chorych na raka, moj partner odwiedzal jako wolontariusz hospicja i wiem jak wyglada prawdziwa, niezasluzona tragedia. I wlasnie dlatego dla mnie dziewczyna ktora jest tak GLUPIA zeby wpasc w anoreksje czy bulimie jest czyms niewartym nawet politowania i dobrze przynajmniej ze uwalnia swiat od wlasnej glupoty. I w tym kontekscie taka autodestrukcja ma przynajmniej sens. A teraz sobie rzucajcie we mnie blotem, jak chcecie. G... mnie to obchodzi.

Czyli jednak chcesz nas wszystkie umoralniać

nazywajcie mnie, jak chcecie. nie ogladalam Waszych zdjec, i nie czytalam Waszych intymnych spraw. choc oczywiscie moglabym to zrobic z tego powodu, ze sa upublicznione w internecie. ale mnie nie interesuja. Tasukigirl - nie jestes gruba, wiec musi byc jakis inny powod, dla ktorego nienawidzisz swoich 48 kg, czyli calej siebie. moze warto do niego dotrzec, aby go pokonac?

Foppapedretti - jakie wszystkie? nie pochlebiaj sobie. napisalam \"choc jedna\". chyba nie pomyslalas nawet przez sekunde, ze to o Ciebie moze chodzic?

Już mnie nie obchodzi co myślisz. Idź już spać.

tasukigirl, sorry, poniosło mnie. anyżówka - ty naprawdę jesteś nienormalna. jakbyś chodź trochę logicznie myslala, to wiedzialabys, ze nasza agresja spowodowana jest własnie ED i nalezy do głowniejsztch jej obiawów. to co mówisz , mamy za prawdę uwazac?! oszalałas....mówisz od rzeczy. i zadna z nas nie zyje w rózowym świecie, WSZYSCY chcą wyzdrowiec. CHCĄ BYĆ ZDROWI ALE TEŻ SZCZUPLI. a niestety leczenie tej choroby w większości przebiega tak, ze idziesz do szpitala, tam ładują w ciebie jedzenie, pilnują, zeby nie rzygać, waga, waga, ważenie. tyjesz 15 kg, wypuszczają cię, bo "Wszystko jest ok". i powiedzmy przez 2 miesiace w szpitalu masz 3 rozmowy z psychologiem. TO KOMU TAKIE LECZENIE JEST POTRZEBNE, PYTAM?! tu chodzi o to, zeby wyleczyć z tego duszę i ciało. a nie tylko ciało. potem wracamy ze szpitali, i na nowo toczy się walka...to naprawdę nie jest takie proste. A to, że "dziki dziki" spokojniej pisze ma pomóc jej wydrowiec szybciej, to szczyt debilzmu jak tu padł. bo akurat mało od tego zalezy, jak kto pisze. hehe, własnie napisałam tekst bez zadnego przekleństwa. ooo wyrocznio anyżówko, czy teraz mam większe szanse na wydrowienie?