Czy jest tutaj jeszcze jakas kobieta ktora nie moze zajsc w ciaze? Wpiszcie sie.

http://www.edziecko.pl/ciaza_i_porod/0,79337.html

Witam Was ponownie, ucieszyłam się na widok Waszych powitan, strasznie mi się miło zrobiło. Nie mam za bardzo dużo czasu,zeby codziennie tu zaglądać, ale jak mam wolniejszą chwilkę to zaglądam. Mam 37 lat i byłam w ciąży ale niestety tragiczny los spowodował,że ją straciłam.Zaganiana karierą, straciłam poczucie, co tak naprawdę jest w tym życiu wazne. No i przypłaciłam zdrowiem. Trochę czasu mi zajęło zanim powróciłam do grona optymistów, a szczęśliwy los znów sobie o mnie przypomniał :) Tylko,że teraz jakoś mój organizm się buntuje i nie chce pomyśleć o nowym człowieczku. Ale najważniejszy jest optymizm i dlatego Wam dziękuję za Wasze podejście do problemów. Zresztą przebywanie tutaj owocuje. I to w dosłownym tego słowa znaczeniu! Oczywiście gratulacje dla wszystkich pogodnych! Na razie dziewczyny, całuję

cześć dziewczynki! Ale tu pustki, gdzie wy się podziewacie? Jomila - bardzo mi przykro, że tyle przeszłaś w zyciu. ale tak to jest, raz na wozie, raz pod wozem. Ja też mam sporo złych doświadczeń za sobą, ale wszyscy powtarzali: zobaczysz karta się odwróci. No i odwróciła się. Mam wspaniałego męża, tyle tylko, że powstał kolejny problem, nie mogę zajść w ciążę. Ale mocno w to wierzę, że i w tej kwestii karta się odwróci. Zyczę tego z całego serca sobie, Tobie i wszystkim kobietom, które tego pragną :D Uff, ale sie rozpisałam, jakiegoś natchnienia dostałam z samego rana. Może to sprawił padający śnieg za oknem :) Dla wszystkich moich topikowych koleżanek Pozdrawiam was gorąco i życzę miłej niedzielki. PS A może coś napiszecie?? ;)

Hej dziewczyny!!! Violu przepraszam ze tak dlugo sie nie odzywalam. Kompa mam u rodzicow w policach a ja mieszkam w szczecinie, no a poza tym pracuje po 12h(po dwa dni). Zreszta czas tak mi szybko leci ze masakra:) Czeka na Ciebie mail w skrzynce. pozdrawiam Cie goraco. Aniu zycze szybkiego powrotu do zdrowia!! I w ogole duzo zdrowia!! Zebys widziala mnie jak sie zachowuje jak mam PMS!!! Dziwie sie ze moj maz sie nie wyprowada na te dni z domu:) Marylinko trzymam mocno kciuki zeby wszystko szybko sie poukladalo i zebys byla bardzo szczesliwa! Inneczko trzymam kciuki Klaudia Dorcia Katynka Jadira Izolda xxmadziaraxxx Jomila Kamcia Weronik vicky007 dla Wszystkich dziewczyn Bylam u tej kobietki ktora stawia kabale. Wyczytala mi tyle rzeczy ze jeszcze do tej pory nie moge tego ogarnac:) Przede wszystkim wyczytala powtorne zamazpojscie:) to mnie troche rozsmieszylo. narazie nie planuje nic zmieniac:) Widziala tez dziecko ale nie potrafila okreslic kiedy, czy blisko czy nie.... zobaczymy czy cos sie sprawdzi:) A tak poza tym to nic ciekawego. nadal probuje chociaz nie wiem czy poziom PRL spada czy nie. na poczatku grudnia ide robic wynik. pozdrawiam goraco. przepraszam ze sie tak rozpisalam

Niestety, dziś przysżła @ :( :( :(

straaasznie mi przykro:(

Innka - bardzo mi przykro, domyslam się co czujesz. Przytulam Cię mocno. Trzymaj się

dzięki idę się upić

INNUś sćiskam z całego serca choć wiem że nic nie ukoi Twojego bólu... Dziewczynki dziękuje za wsparcie i za to że moge się Wam wyagadać mimo że nie jestem już staraczką...

Witajcie Jomila- przykro mi ze w zyciu tyle przeszłaś,ale zobaczysz słonko jeszcze zaświeci i się wszystko ułozy.Bede trzymać za Ciebie kciuki. Cherry23- dzieki za meila :) Inka-tak mi przykro,tak bardzo przykro :(:(:( Przytulam Cie mocno!!! A ja dzis fantastycznie spedziłam dzień :)Bylismy na wycieczce w palacu i w ogrodzie japonskim i wloskim:)troche pogoda Nam nie dopisała ale dzien zaliczam do udanych :) Klaudia Dorcia Weronik Katynka Izolda Madziara Jomila Kamcia Vicky Zmykam spac bo jestem padnieta.Dobranoc dziewczynki.Do jutra

Marilynka :)

Cześć! Na wstępie witam wszystkie nowe dziewczynki :) Izoldko i Inneczko strasznie mi przykro że @ jednak przylazła. Wiem że żadne słowa Was nie pocieszą - Trzymajcie się dzielnie i nie traćcie nadziei. Violuś fajnie że miałaś udany weekend - trzymam kciuki żeby był owocny :) Zresztą za wszystkie starające się dziwmczynki trzymam kciuki. Ja byłam z wynikami w sobote u lekarki. Wszystkie wyniki dobre. Mam przyjść na wizyte za dwa tygodnie. Pomimo że biore dwa razy dziennie nospe i duphaston to czasami jeszcze brzuch mnie pobolewa. Więc czasami nachodzą mnie wątpliwośći czy wszystko napewno o.k. Tak to już chyba musi być że my to się nigdy nie przestaniemy zamartwiać ;) Zasze się coś znajdzie. Buziaczki i przesyłam ciążowe fluidki xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

Witam!!! Inneczko,S.Izoldo-dlaczego ta @ was nie ominęła,niech to...Strasznie mi przykro. Dorcia-nic się niemartw będzie dobrze,maluszek rośnie i to najważniejsze:) Violuś-super spędzony dzionek,zazdroszcze Marlinko-pozdrawiam:) Cherry23-co to za wróżby i powtórne zamążpójście ,pomyliła sie kobitka i tyle... Jomila-przeszłaś swoje,ale będzie ok i ty jak i cała reszta kolezanek doczekasz się swojego małego cudu Rudzia-a co tam u ciebie???? Pozdrawiam Wszystkie koleżanki i życze miłego dnia.

hello!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! jest tu kto???? Gdzie wy się wszystkie podziewacie? Dorcia - napewno wszystko jest ok. Nie zamartwiaj sie bo szkodzisz dzidzi. Dziekujemy za fluidki i poprosimy o więcej :D Pazerna jestem no nie? :D Klaudia - a co u Ciebie? Dziewczynki piszcie coś, bo topik upada :( Pozdrawiam was mocno, papa!

hop, hooop - Laski :-) co Was zasypało czy co?? ;-) u mnie sypie od wczoraj ale jest za ciepło i wszystko sie topi. ale i tak fajnie to wygląda... i tylko sie w pracy nie chce siedzieć... buziaki pocieszenia dla tych, do których @ przyszły dla wszystkich pozostałych!! :-) gdzie Wy jesteście?? pozdrwionka

ja robie sobie przerwę, musze się jakos pozbierać i zastaniwic co dalej

CZEść DZIEWCZYNKI:) NIE MIAłAM NATCHNIENIA żEBY PISAć:( CIąGLE TYLKO PRACA-DOM,PRACA-DOM...MOżE PAMIęTACIE JAK PISAłAM,ZE BRZUSZEK MNIE BOLI I JAJNIKI...BOLI DO TEJ PORY,TZN.KłUJE MNIE W OKOLICACH JAJNIKóW A PO śRODKU łASKOCZE JAKBY LATAł MOTYLEK. Innka - TAK MI PRZYKRO:( ALE PAMIęTAJ,żE NIE JESTEś SAMA I W TAKICH CHWILACH JAK TA JESTEM Z tOBą.BUZKA OGROMNIASTA DLA CIEBIE:):):) I JESZCZE COś-TO,żE DOSTAłAś OKRES NIE OZNACZA,żE NIE JESTEś W CIążY! NIEKTóRE KOBIETY Są NAWET W 6 M-CU CIążY I MAJą NORMALNIE @! POCZEKAJ JESZCZE TROCHę,PóJDż NA BADANIA...NIE ZAPIJAJ SIę MAłPKO BO NIE MA SENSU-NAPRAWDę :) DZIEWCZYNY TO NAPRAWDę NIE KONIEC śWIATA!!!! JEST MI NAPRAWDę PRZYKRO ALE SAMA TO PRZESZłAM I WIEM JAK BOLI NIE MóC ZAJść W CIążę,STRACIć CIążę I ZNóW NIE MóC ZAJść :(:(:( NIE MIAłAM OCHOTY żYć .....ALE żYJę DLA KOGOś....DLA MOICH RODZICóW,KTóRYCH BARDZO KOCHAM

witam was dziewczyny, jak sie rejestruje nika na forum , bo nie moge sobie z tym poradzić:-(

Udało sie:-) pozdrawiam i miłego dnia:-)

Witajcie dziewczynki Dorcia dziekuje za fliidki oczywiscie łapie :) Jadirko co u Ciebie ???? Kamcia przykro mi ze tyle przeszłaś,bardzo mi przykro.Przytulam Cie mocno!!!Zobaczysz ze sie uda,nie wolno Nam sie poddac i trzeba mocno wierzyc!!! Klaudia co u Ciebie ???Jak samopoczucie ??? Inka Ania dla pozostalych dziewczynek Pozdrowionka

Ja dziś dostałam pismo z Sądu, uiściłam magicznie ogromniastą opłate by wzbogacić polskie sądownictwo i czekam na rozprawe...będe rozwódką...

Hej dziewczyny ja właśnie też cały tydzień już męczę sie z @. Byłam w poznaniu u doktora Kluczyńskiego z małą. Będzie miała robiony za miesiąc Tomograf.Dostała więcej leków i zaczyna być trochę lepiej. Przepraszam że nic nie pisałam ale tak byłam zajęta mała i jej chorobą że nawet nie miałam chwili czasu. Bardzo mi przykro Marilynko z powodu twojego rozwodu ale dasz radę. Ja byłam też w podobnej sytuacji tyle że mój mnie zostawił jak urodziłam małą bo stwierdził że nie ma czasu na dziecko. Zostałam wtedy sama bez pracy i z maleńkim dzieckiem. Ułożyłam sobie życie na nowo mam kochanego męża i nie myślę już o przeszłości. Czasem tyko jak patrzę na metrykę Zuzi to mnie cholera bierze że ma jego nazwisko.

Twój obecny mązmoże wystąpić do sądu rodzinnego o przysposobienie twojej córki i wtedy będzie ona nosiła jego nazwisko:D

witajcie moje drogie powiedzcie mi jak to jest z tym przysposobieniem bo ja sądziłem że mój były musi się na to zgodzić żeby zuzia miała nazwisko teraz takie jak ja mam. A on tego nie zrobi ze względu tylko na to żeby mi na złość zrobić.Potrzebuje do tego jego zgody czy nie? Będę wdzięczna jak mi coś kobitki napiszecie Pozdrawiam i przesyłam dużo buziaków.

HEJ LASECZKI!!! WITAM WAS W TEN PIęKNY, SłONECZNY DZIEń:) W GDYNI JEST TAK PIęKNIE...śNIEżEK LEżY I SłONECZKO śWIECI.PO PROSTU SUPER!!! WCZORAJ WIECZOREM CZYTAłAM FORUM KAFETERII NA TEMAT śLUZU W CIążY CZY JEST CZY GO NIE MA...DZIEWCZYNY UWIERZCIE MI ..TO CO TAM PISZą TO JEST NORMALNIE MASAKRA.DZIEWCZYNIE KTóRA MA 23 LATA SPóżNIA SIę @ 40 DNI I ONA NIE IDZIE DO GINA-KUMACIE TO???!!! I NIE WIE CZY JEST W CIążY,NIE ZROBILA TESTU,ITD. NO TO JEJ ODPISAłAM. TO MY TU SIę STARAMY O DZIDZIUSIE O TAM PISZą O TABLETKACH WCZESNOPORONNYCH!!!!!!!!!!! KURDę DO CHOLERY-CZY SEKS TO JEST TYLKO ZABAWA???? PRZECIEZ IDąC DO łóżKA Z FACETEM RODZI SIę ODPOWIEDZIALNOść!!!!! OWSZEM MOżNA SIę FAJNIE ZABAWIć ALE Z ROZSąDKIEM...żEBY TAKA 15-16 LATKA NIE PłAKAłA BO CHCE USUNąć CIążę. JESTEM ZDESPEROWANA TYM FAKTEM. AAAAAALE SIę ROZPISAłAM.... NO TO TERAZ CO U MNIE.... A U MNIE NARAZIE OCZEKIWANIA NA @.DZIWNIE SIę CZUJę W TYM MIESIąCU.CYCE MNIE RWą JUż DWA TYG. BRZUCH BOLI DłUżEJ-TAK JAK PISAłAM.MAM POTWORNą ZGAGę,PIECZE MNIE RURA I PIJę JAKIEś śMIESZNE HERBATKI:( DZIEWCZYNKI A CO U WAS??? MAM NADZIEJę,żE żADNA Z WAS NIE OBRAZIłA SIę NA MNIE ZA TO CO OSTATNIO NAPISAłAM.....CIOOO??? MOżE JESTEM TROCHę ZA OSTRA-I NIKOGO NIE OCENIAM,ALE DUżO PRZESZłAM W żYCIU I JUż TROSZKę INACZEJ PODCHODZę DO TEMATU CIążY.JESTEM PRZYGOTOWANA NA TO żE NIE MOGę MIEć DZIECI ALE NIE TRACę NADZIEI PONIEWAż NIGDY NIE WIESZ CO CIę W ZYCIU JESZCZE SPOTKA. :):):) PISAłAM DO SIOSTRY żE BYć MOżE POMIMO,żE MAM 26 LAT MOJE CIAłO WEWNETRZNE JESZCZE NIE DOJżAłO DO TEGO żEBY MIEć CYKLE OWULACYJNE,CHOCIAż Z DRUGIEJ STRONY MIAłAM PRZED CHOROBą. NO CóZ KółECZKO SIę ZAMYKA I ZNóW POWRACAM DO PUNKTU WYJśCIA... DZIś MAM LENIA NIE CHCE MI SIę NIC A DO ROBOTKI IDę NA 16 I DO 23!!!! O MATKO!!!!! NO DOBRA LASECZKI KOńCZę TE MOJE GRYZMOłKI... DLA WSZYSTKICH WAS OGROMNE UśCISKI I ..... pa pa

Edytkanytka - z przysposobieniem jest tak: 1. Twój mąż występuje do sądu rodzinnego o pełne przysposobienie twojej córki (trzeba to uzasadnić, np. że ojciec nie utrzymuje kontaktów, nie płaci alimentów) 2. Na I rozprawie sad ustala co i jak, i czy ojciec dziecka wyraza na to zgodę: a) jesli TAK - to wyznaczany jest termin II rozprawy, a w międzyczasie przychodzi do was do domu kurator sądowy sprawdzic warunki i relacje panujące między członkami rodziny, po pozytywnej opinii na II rozprawie sąd orzeka przysposobienie, wydaje wyrok i po 7 (lub 14 - nie pamiętam) dniach dostajesz odpis wyroku, idziesz z nim do USC, w którym jest zarejestrowana córka, zmieniają akt urodzenia, w którym twój obecny mąż widnieje jako ojciec i od tej pory prawnie twoja córka jest dzieckiem twojego męża - wiąze się to ze zmnianą nr pesel i wszystkich dokumentów b) jesli NIE - droga jest dłuższa, bo to sąd musi zadecydować o pozbawieniu praw rodzicielskich twojego ex. Jak to wygląda nie wiem, bo ja przeszłam przez droge opisaną powyżej. Uwaga: jesli dziecko ma więcej niż 13 lat, musi byc w sądzie i wyrazic zgode na adopcję i zmianę nazwiska! Najlepiej jak w tej sprawie udasz się po porade prawną do adwokata od spraw rodzinnych i adwokat naisze ci pozew do sądu. Najlepsza jest spokojna rozmowa z ex, wyłożenie wszystkich za i przeciw, pamietam że przy pełnym przysposobieniu, twój ex przestaje byc prawnym ojcem i tym samym jest zwolniony z płacenia alimentów na dziecko (może to byc argument za zgodą - nie wiem, jakie stosunki masz z byłem mężem) pozdrawiam

Cześć Dziewczynki! Długo mnie nie było, bo cały czas praca i praca,która totalnie mnie wykańcza,ale w końcu nadeszły upragnione 2 dni wolnego, a razem z tym nadeszła również@ Nie muszę pisać Wam co czuję i jakie myśli chodzą mi po głowie, bo doskonale wiecie jak to jest,szkoda gadać.Rezygnacja, pomieszana z chęcią dalszej walki...przez chwilę myślę, że mam dość i co będzie to będzie, ale jakaś cząstka mnie ,krzyczy, że nie wolno się poddawać.No i nie poddam się,jeszcze dwa razy będziemy starać się normalnie, na żywioł, a jak się nie uda to idę do lekarza. Wiem, że czwarty nieudany cykl to jeszcze nie tragedia, a jednak serce boli.Mam 28 lat i jestem 6 lat po ślubie.Długo z mężem nie myśleliśmy o dzidzi, a teraz jak oboje chcemy, to jest pod górkę. Zresztą większość mojego życia jest \"pod górkę\" także powinnam się już przyzwyczaić,że cały czas dostaję kopniaki, podczas gdy innym, wszystko przychodzi tak łatwo.Dobra, koniec litowania się nad sobą! Trzymajcie się cieplutko.Jestem z Wami.papa

Hej dziewczynki! Jadirko, mi sie do tej pory wszystko sprawdzalo co mi wyczytala. Nie planuje zmiany meza, bo mi z nim dobrze, ale nigdy nie wiadomo co sie w zyciu zdarzy....;) Chyba nadciaga @ paskudnie sie czuje, jestem totalnie rozbita. brzuch juz mnie boli. Prawie trzy tygodnie wczesniej! To jest dla mnie niepojete! pozdrawiam Viola Inneczko trzymaj sie i nie poddawaj. Zgadzam sie z Kamcią!!

W każdym razie tak uważają nasze władze. Przeczą temu fakty. Tylko w Poznaniu do kliniki InviMed, jednej z niewielu polskich placówek zajmujących się leczeniem niepłodności, w ubiegłym roku zgłosiło się aż 500 par. Światowa Organizacja Zdrowia oblicza, że aż 20 proc. par ma problemy z zajściem w ciążę. Według Światowej Organizacji Zdrowia niepłodność jest chorobą i można o niej mówić wtedy, kiedy para nie może zajść w ciążę pomimo współżycia przez rok bez środków antykoncepcyjnych. W Polsce niepłodność chorobą nie jest - żaden minister zdrowia nie zlecił jak dotąd badań, by stwierdzić jaka jest rzeczywista skala zjawiska. NIEPLODNOSC NIE ISTNIEJE. Fot. M. Owsianny /Tutej.pl Polscy lekarze zajmujący się tą tematyką muszą opierać się na danych ze Stanów Zjednoczonych, według których 20 procent amerykańskich par w wieku rozrodczym ma problem z zajściem w ciążę. Proporcjonalnie szacuje się, że w Polsce może to dotyczyć ponad... miliona par! Ale to oczywiście żaden problem... Fot. M. Owsianny /Tutej.pl Potencjalni rodzice muszą szukać pomocy na własną rękę, bo niepłodność można leczyć - aż w 80 procentach przypadków daje to pozytywne efekty. Niestety, leczenie nie jest tanie. - Procedura kosztuje u nas od 4 do 5 tysięcy złotych - wyjaśnia Radomir Rodziewicz, dyrektor zarządzający kliniki InviMed w Poznaniu. - Ale do tego trzeba jeszcze doliczyć koszt leków, niezbędnych zabiegów - razem może to wynieść około 10 tysięcy złotych. I znamy przypadki, kiedy na ten cel składały się całe rodziny, by córce czy synowi urodziło się upragnione dziecko... W Polsce pieniądze na leczenie niepłodności trzeba wyłożyć z własnej kieszeni, podczas gdy w innych krajach Europy Zachodniej, stosuje się różnego rodzaju pomoc finansową dla par pragnących mieć dzieci. We Francji mogą one liczyć na refundowanie czterech cykli zabiegów in vitro - bo rzadko zdarza się, żeby już pierwszy zabieg zakończył się ciążą. W Niemczech refundowane są trzy cykle, ale tylko dla par będących w związku małżeńskim. W najlepszej sytuacji są przyszli rodzice w Izraelu - są tam aż 24 ośrodki zajmujące się leczeniem niepłodności, a w dodatku państwo płaci za wszystkie cykle do urodzenia dwójki dzieci bez względu na to, ile ich potrzeba! W Polsce jest problem nawet z diagnostyką - w całym kraju funkcjonuje tylko kilka klinik, które pomagają parom chcącym mieć dzieci. Wszystkie działają w dużych miastach i to kolejna bariera dla rodziców, którzy nie mieszkają w Warszawie, Wrocławiu czy Poznaniu. Dla ludzi spoza dużych miast do ogromnych kosztów zabiegów dochodzą jeszcze koszty wielokrotnych podróży do kliniki leczenia niepłodności. Badania trwają bowiem sporo czasu. - Powinno się przede wszystkim wykonać badanie nasienia, bo to jest badanie proste, łatwo dostępne i łatwo wykonalne i bardzo szybko uzyskuje się pewne informacje - tłumaczy Radomir Rodziewicz. - Jeżeli okaże się, że to czynnik męski, to wiadomo, na czym się skupić. Jeżeli nie - szukamy dalej. - Czasami wystarczy kuracja hormonalna, a czasami musimy przeprowadzić zabieg inseminacji, czyli wprowadzić nasienie bezpośrednio do macicy podczas dni płodnych lub zabieg in vitro, czyli zapłodnienie pozaustrojowe. Co druga para skierowana do nas na zabieg in vitro zaszła w ciążę, to bardzo dobry wynik. Niestety, cały czas wiele par, które nie mogą skorzystać z takiej pomocy, bo ich na to nie stać. Państwo uznaje, że problemu nie ma, nie refunduje kosztów leczenia niepłodności mimo deklaracji o prowadzeniu polityki prorodzinnej. Niestety bardzo szybko stajemy się społeczeństwem emerytów, bez możliwości zmiany pokoleniowej. Lilia Łada

MAM COS DLA WAS,OD DZIEWCZYNY Z KLINIKI NOVUM,CHYBA SIE NIE OBRAZI ZE SKOPIOWALAM,TO JEST PIEKNY WIERSZ. \'Klinika NOVUM\' ------------------------------ mam dla Was coś ładnego... nauczysz się, że pocałunki nie znaczą nic że prezenty to nie obietnice nauczysz się znosić porażki z kobiecym wdziękiem miast płaczu dziecka zrozumiesz, że jutro jest zbyt ulotne by nań polegać i że przyszłość przegrana bywa w chwilę dowiesz się, że słoneczny blask oparzyć może gdy jest go zbyt wiele zbudujesz swój własny ogród i ozdobisz nim duszę nie czekając na kwiaty od innych przekonasz się co znieść potrafisz, ile siły masz w sobie poznasz swoją wartość i uczyć się będziesz z każdy kolejnym rozstaniem.