Jestem Kochanka Zonatego Mezczyzny

do do sc najpierw poczytaj troche wstecz a potem osądzaj... przypominam ze nikomu w zycie z buciorami nie wlazłam i nudna juz jesteś z tym jednym hasłem w kółko Macieju a kultura ..no ców widac dla ciebie znaczy co innego a dla innych tez cos innego

a zło to nie tylko łapanie cudzych mężó .to że mi zyczysz zle kompletnie mnie znająć świadczy i o braku kultury i o braku czystego sumienie...twojego moja droga pomarańczko

miało być kompletnie mnie nie znając

Sc myslałam ze juz sie uodporniłas na tego typu wpisy, daj sobie zupełnie spokój, ja czytałam przwie wszystko i wiem ze Ciebie nie znam , a co dopiero ze mogłabym Ciebie oceniać...jak to sie mówi ze KAZDY KIEDYS SAM ZA SWOJE żYCIE ODPOWIE PRZED SOBA SAMYM(WIERZąCY PRZED BOGIEM)a tu po prostu spotkalismy sie zeby pewne sprawy przedyskutować, przeanalizować a nie sobie nawzajem wrzucac. Niektórzy niestety potrafia tylko wrzucac i może dlatego maja jak widac na załaczonym obrazku problemy z akceptacja samych siebie, ale to juz nie nasz problem tylko psychologów, psychiatrów, ci ludzie tez musza z czegos zyc. Sc nie wiem jak u Ciebie , u mnie piekna pogoda , słoneczkotrzeba poszukac wiosny w lesie , ogrodzie, moze nawet miescie...pzdr

u mnie tez piękna pogoda i dzisiaj jadę sobie w góry podładowac akumulatory bo ciężki tydzien przede mną .... fajnie to napsałaś ,ale czasami nie potrafie sie powstrzymać ...żeby nie odpisac wściekłym pomarańczowym złośliwcom

Nawet nie zazdroszcze tych gór, chociaz bardzo je kocham....miłego dnia..zbieram sie takze....

miłego dnia i powodzenia w szukaniu wiosny

sc chce tu wszystkim pokazac jaka to ona swieta... na wszystko ma odpowiedz,a w gruncie rzeczy w kolko pieprzy o tym samym... zal mi Ciebie sc kurwa bylas i kurwa zostaniesz...

niestety czytalam twoje wpisy od poczatku i dlatego stwierdzam fakty,ale coz widocznie sama masz problem ze zrozumieniem tresci...potepiam tylko kurestwo,jesli nadal nie wiesz o co chodzi...a powinnas znac sie na tym najlepiej....

czy na wszystko mam odpowiedz ???raczej nie w przeciwieństwie do was....a wy z braku argumentów sprowadzacie wszystko do jednego kure.....Szkoda ze macie taki ubogi słownik...ale złośc do ludzi zalała wam mózgi więc wam wybaczam,dobrze wam jak na kogoś sobie powyklinacie ii dzień bez rynsztokowego słwownika to dla was dzień stracony.Cieszy mnie tylko to że normalnych ludzi jest jednak więcej niż was...a wy samotni w swoim bagienku....taplacie się jak dzieci.... co do określenia k.... to powiem tylko i przypomne że to najstarszy zawód świata za który się płaci,a ja i wiekszośc kochanek nie bierzemy za to pieniędzy...więc zanim uzyjecie poraz kolejny tego słowa to się zastanówcie co mówicie....

do do sc - ja czytając ciebie ,stwierdzam tylko twoje tchórzostwoi brak argumentów w dyskusji i narazie nic więcej

Absolutnie nie uważam Cię za ku.... Ale nie rozumiem jednego. Twój partner ma żonę, Ty dziecko z nim. Próbujesz udawadniać na wszystkich topikach, ze jesteś szczęśliwa. Jak wygląda to szczęście? Zamiast siedzieć ze swoim męzczyzną, wytapiasz czas w którym jesteś sama na kafeterii. A dlaczego jesteś sama i wypisujesz tu? Odpowiedz wg mnie jest prosta. Twój męzczyzna jest teraz ze swoją żoną. Nie z Tobą. A gdyby Cie tak naprawe kochał, siedziałabyś teraz w jego ramionach a nie w necie. Bo zaden internet nie zastąpi ukochaneho faceta. Ja tu siedzę, bo mój facet jest z inną.Dokonał wyboru, który mi nie odpowiada, ale przynajmniej nic nie udaję.Chociaż jestem pomarańczowa. Jak mam przekonywać cały świat, ze jest mi tak dobrze jak jet to wolę czytać forum i od czasu do czasu napisac kilka słów to takich osób, które oszukują przede wszystkim siebie. To Twoja sprawa.Ale nie przekonuj innych, ze jesteś szczęsliwa. Skoro jesteś szczęsliwa to ciesz sie tym szczęściem z partnerem. A nie, spędzasz tu większą ilośc dnia i nawijasz makaron na uszy ludziom. Przemyśl to.

Jeżeli ktoś uważa, że kochankowanie to k\'\'\'\'\'\'stwo, to co powiedzieć o żonach które wydzielają mężom seks za konkretne rzeczy. Mąz musi sobie na seks zasłuzyć, bo inaczej nic z tego. Czy nie bywa tak w wielu małżeństwach ?

dla Twoich potrzeb mogę się nawet zaczernić, ale nie o to chodzi. Wolę czytac, przyjmować nauki, bo i tak siedzę sama w domu i nie mam nic innego do roboty.Ale mam przynajmniej świadomośc, ze nie będe wkładała innym na forum swoich mądrości i przekonywała do tego ,ze jestem szczęśliwa. Nie jestem szczęsliwa. Chociaż pewnie spędzam tu mniej czasu niż Ty.

różne choroby, nie tylko weneryczne... ale w Niedzielę Palmową nie wypada źle życzyć...więc kochankom życzmy po prostu... rozumu

do istnieją dzięki za życzenia, ale nie sądzę by mi brakowało rozumu. Posiadam na pewno go więcej od wielu prymitywnych pomarańczy...

\"Jeżeli ktoś uważa, że kochankowanie to k\'\'\'\'\'\'stwo, to co powiedzieć o żonach które wydzielają mężom seks za konkretne rzeczy\" A co to ma do rzeczy jeżeli chodzi o ocenę \"kochankowania\" jako takiego?

to Twoje powiedzonko o rynsztoku staje sie juz monotonne... Tu mowisz ze jestes szczesliwa,a potem topisz swe smutki na topiku o alkoholikach... Oszukac nas mozesz,ale siebie nie..

do sc (pomarańczowej) też to widzisz? nie jestem sama w swoich stwierdzeniach. Wg mnie to bardzo smutna i zagubiona osoba, która na forum stara się udowodnić swoje hm...mierne szczęscie

do poprzedniczki-----ja zauwazylam juz to dawno... ta kobieta wmawia wszystkim jaka jest szczesliwa ze swoim facetem,daje rady ,uswiadamia,a w rzeczywistosci jest nieszczesliwa ,zamiast spedzac czas z ukochanym non stop siedzi na kafe..

Jeżeli uważacie, że sc czegoś brakuje do szczęścia to dlaczego ją wyzywacie od kurew i dołujecie zamiast podnieść na duchu? Czy zabrała Wam męża, zrobiła coś złego? Każdy szuka szczęścia na swój sposób. On ma własnie taki, może z wyboru, może z konieczności. Jest w zwiazku nieformalnym, ale niezaleznie od wszystkiego jest to związek cokolwiek byście nie powiedziały.

Pedofile szukaja szczescia na swoj sposob i ida za to do wiezenie. Kochanki szukaja szczescia na swoj sposob i spotykaja sie z ostracyzmem spolecznym. Takie sa zasady...

do informacji tych które boli to że siedze na forum-pozbieraj czas ,który ru spędzam i porównaj go do swojego -zobaczymy co wyjdzie,to po pierwsze po drugie poczytaj topik pamietnik alkoholiczki-dokładnie -ja nie mam problemu z alkoholem pisze tam z innej strony,ale ty jestes tak zapatrzona w nienawiśc że nie jestes w stanie tego zrozumieć po trzecie-mój K też pracuje i jak ja jestem na forum to on jest a pracy ot proste....no i w domu też bywa ale niestety obok zony ,ma córke ale o tym zapomniałyście.... po czwarte-juz tłumaczyłam nic nikomu a szczególnie wam nie mam zamiaru udowadniac,każdy ma prawo tu pisac ,ja chce podzielic sie swoim optymizmem i radościa zycia a wy ???poprosze chociaż jeden cytat gdzie komus coś radz ę ...to wy stracie sie tu ze wszech miar udzielac jedynych mądrych przemyslanych rad.... ani jedna kochanka a nawet normalna zdradzona zona nic tu nikomu nie radzi bo kazdy z nas ma swój rozum....wy go nie macie i to jest najbardziej przykre w tym całym forum,ale każdy ma prawo pisac ,wy piszecie bo nikt z wami oprócz mnie nie chce rozmawiac ...aja biedna mam słabe nerwy i zawsze wam odpiszę ,bo mi was zal i waszego braku logiki po piate jeszcze chwilke jestem a potem znikam i wpadne dopiero jutro ,tak że czekam na dalsze ataki-i odpowiem bo akurat mały spi ,mój K wpracy a ja mam tak zwyczajnie wolny czas...apotem jadę na imprezkę i wypije za wasze zdrowie....psychiczne....

do tej która sledzi pamietnik...dla twojej informacji -mam w rodzinie własnej problem i na dodatek jestem związana zawodowo z tym i innymi problemami zdrowia psychicznego...

To zaczyna byc naprwde mało kulturalne, jesli zaczniemy tak jak A to mozemy cofnąć sie do średniowiecza...może myśli są sredniowieczne? Ale prawdopodobnie wygląda że A to nastepna osoba która ma problemy ze sobą Jeśli chodzi o wulgaryzmy...a własciwie ich nadużywanie kojarzą mi się z taka grupa ludzi(choc człowiek to brzmi dumnie)którychniestety mam wątpliwa przyjemność słuchac gdy sie ciepło zrobi pod blokiem ..popijajacych mocne trunki. czasmi ktos komus umrze pod nozem skalpela i z takiej bezradności gdy ktos zaklnie...to myślę ze to jest sposób odreagowania i chyba w takiej sytuacji ja uważam jest to dopuszczalne, ale używanie takiego słowa k...stwo w stosunku do ludzi z którymi chce sie tylko wymienic spostrzeżenia, doswiadczenia,którzy poswięcają swój czas, których tak naprwde nie znamy(?)...czy zawiedziona, zdradzona żona, kochanka poczuje sie lepiej gdy sobie powie na tę drugą w ten sposób...byłam zdradzoną zoną, jestem pozostawiona kochanką mnie nigdy nic takiego nie przychodziło do głowy... W jakim celu nadużywacie tych słów? Wcale nie chce odpowiedzi same kobietki sobie na to odpowiedzcie...

nie tlumacz sie sc....zygac tylko juz sie chce jak czytam Twoje wypociny... a pisalas,ze weekendy spedzacie razem?....teraz Twoj K w pracy...oj gubisz sie juz w tych klamstwach gubisz...

a czy napisałam że wszystkie....brak logiki w tym detektywistycznym sledztwie-dostałas argumenty i nie możesz ich obalić i juz ci cisnienie podskoczyło z bezradności ..uważaj na serce....zapomniałam a masz serce??? wczoraj spedzilismy miłą sobotę i dzisiaj tez jedziemy na imprezke do znajomych -no więc w sumie weekend spędzimy razem

chyba zaczne pisać pamiętnik znienawidzonej na forum kochanki ,która smie twierdzic że jest szczęsliwa i zadowolona z zycia.....widzę że wiernych czytelników będe mieć ....

twierdzenie, ze sc jest w związku nieformalnym jest moim skromnym zdaniem nieco naciągane. Myśląc \"związek nieformalny\" wyobrażamy sobie zwykle związek bez papierka czyli konkubinat , niezalegalizowaną rodzinę która razem mieszka, żyje, zaciąga wspólne zobowiązania. Czyli dwoje WOLNYCH (nawet jeżeli bez rozwodu ale takich, ktorzy ROZSTALI się z poprzednimi partnerami) ludzi którzy tworzą rodzinę ale nie mają w szufladzie papierka z usc czy kościoła. A sc jest samotną matką, która pozostaje w dużej zażyłości z ojcem swojego dziecka pozostającym z kolei w związku ze swoją żoną i tworzącym rodzinę z żoną i córką oraz wyskazkującym często na wizyty u sc. :o

ja tu nie wymadrzam sie tak jak Ty i przesledz topik i zobacz ile czasu zajmuje Ci tu siedzenie... wyobraznie masz bujna to trzeba Ci przyznac:)