Jestem Kochanka Zonatego Mezczyzny

gosienka-moi rodzice wiedzą i nie komentują...nie robia mi wyrzutów,pewnie sie martwia ale wychodza z założenia że jak jestem szczęśliwa i to jest mój wybór to jest to moje i tylko moje zycie,zreszta tak mnie wychowana ,że każdy z nas jest wolnym czlowiekiem i powinien samodzielnie dokonywać wyborów,a czy są złe czy dobre to jest to nasza sparawa osobista i nic nikomu do tego -myślę że powinnas powiedzieć ,bo sie męczysz trzymając to w tajemnicy,a myśle że oszukiwanie rodziców...nie jest w porządku,tym bardziej że masz dobre relacje z nimi

naginasz fakty do swojej teorii....szukasz na forum czegoś czego brak ci w życiu....a co takiego ma się wydać, że nie chcesz pisać o tym anonimowo?????

do sc Moi rodzice domyślaja sie. Prawie wiedzą na pewno ale nic nie mówią, a zjednej przyczyny...którą on wymyslił....ale nie bede o tym pisać. Nie mówie z Nimi o tym bo nadzije ze to sie jakoś ułóży i jak bede pewna to powiem im, że albo z Nim jestem, albo nie jestem wiec po co mówić że to sie skończyło... do zdradzona hm...nie chce mi sie Ci odpisywać bo Ty widzisz wszytko ze swojej strony...nie wazne....a pisz co chcesz ja wiem swoje a z reszta czytałam co ludzie potrafią tu pisać i tez maja swoje problemy ijak widze tylo tu sie nimi dzielą...ja jestem pikuś w porównaniu....chyba

wiesz gosiu powiem ci coś....piszesz, że masz najukochańszych rodziców po słońcem...więc czemu im tego nie powiesz? Może dklatego, że wiesz, że to jest ZŁE? Nie mogę czytac tego, bo mnie skręca w srodku jak młoda dziewczyna przekresla swoje życie. Piszesz, że nie masz czasu dla znajomych...może zrób eksperyment, nie spotykaj się z nim przez tydzień, poświęć ten czas sobie, Twojej rodzinie, znajomym, ochłoniesz, troche się od tego zdystansujesz, a po tygodniu spojrzysz na to chłodnym okiem i wybierzesz jakie zycie ci bardziej odpowiada. Życze Ci siły i podjęcia dobrego wyboru. trzymaj się ciepło :)

Widzisz i tu po raz pierwszy muszę przyznać ci rację...każdy widzi wszystko ze swojej strony...ale przecież chyba po to zaczęłaś tą dyskusję...żeby poznać różne zdania.....chyba nie szukasz rozgrzeszenia dla siebie, bo sytuacja w której tkwisz, jest z zasady godna potępienia i tylko ludzie pozbawieni skrupułów mogą trzymać twoją stronę....

do glindy... własnie wiem że to jest złe gdy był to normalny chłopak to juz dawno rodzice bo o nim wiedzili ale nie jest to normalan sytacja ani normalny chłopak...marnuje sobie zycie..... tak czuje...bo ja nie wiem o co tu chodzi.... do zdadzonej hmm.... rozgrzeszenia nikt mi nie da ani Ty ani ja ani jego zona.... hm....pomyśl sobie jaka jestem napietnowana...dziś jak codzien sie z Nim widziłam i stwierdził ze dziwnie sie zachowuje.... bo ja to juz zlewam....nie przejmuje sie niczym...wziłam to na luz bo inaczej naprawde bede musiła sie udac do lekarza....bo popadne w jakas depresje...ale to co sie dzije to nie tylko moja wina...bo gdyby nie chciał to miałby mnie gdzies..a tak nie jest.... wiec współczuje jego żonie i sobie tez....... phiiiii ide na spacer z kumpelą.... z dawnych czasów studiujemy obok siebie. A kochanek mnie zawozi i odbiera... nie wiem...co on tym osiagnie ..... mniejsza... odezwe sie jutro...bo potem idziemy na kolacje.....pa

kochankom żonatych mężczyzn życzę , aby spędziły wielkanoc rycząc w poduszkę, kiedy żonaci będą dzielić się jajeczkiem z najbliższymi i bawić z dziećmi...Dla was nigdy nie będzie miejsca przy świątecznym stole!!!

To prawda,swiete slowa,dlatego zerwalam z moim kochankiem poki jeszcze nie zaangazowalam sie na calego,nigdy bedzie go ze mna gdy bedzie mi zle,nigdy,Swieta,Sylwester nie dla mnie...dla zony....boli,ale musze nauczyc sie z tym zyc,samotnie...

jajeczka naszych kochankow niz jajeczka wielkanocne :D

a zonom zostają te wielkanocne raz do roku....

łudź sie

wiesz sc... mi żal tych zon... i moge miec to gdzies... bo moge byc złodziejka kochank phiii! Ja mam gdzie wrocic na swieta i tam bede szczesliwa! Nawet bez niego... phiii ale "wszystkim" (to do Ciebie) zycze wspaniałych i wesołych świą wielkanocnych :) iejmy nadzijej ze wystarczaja wam te swieta.... bo zwykłe dni są nasze phi :) hmm nie jestem dumna... ale ciekawe czy to nie jest ciekwe... opowiem swój dzisiejszy dzien... :) o ile moge... hmm o 6 15 wstalam poszlam do szkoły na seminarium....o 13 kochanie było po mnie... o 13 15 jedlismy obiad godzine potem pilismy kawe hm.. :) odwiózł mnie do domu (pojechał sie ogolić) :) po godzinie przyjechał zawiózł mnie do koleżanki:) pojechał do pracy i 20 zjedliśmy razem kolacje phii i własnie pojechał przed chwila...do żony :) też byłabym szczesliwa na jej miejscu jakby mąż po nie widzeniu sie ze mną 2dni przyjechał do domu sie ogolić i wrócił w nocy.... Nie wiem kto ma gorzej... miejecie te swoje kilka dni w roku :) i wiem że jestem pyszna tym co mówie...(pisze) ale nie nawidze takich tekstów jak "wszystkim" phi to jest nie takt i brak kultury! Pilnujcie meżów bądzcie mile przytulajcie KOCHAJCIE a kazdy dzień bedzie wasz...i ja nikomu źle nie zycze....lecz głęboko współczuje! dobranoc mile Panie sc pozdrawiam....nie wiem czy dobrze zrobiłąm pisząc tu...alebynajmniej wiem acy są ludzie i jak patrzą z góry....

Gosieńko, wiesz to phi najbardziej mi się spodobało. Od razu przypomniały mi się dziecięce lata.Krótka spódniczka ,podkolanówki, dwa warkoczyki i słowa wypowiedziane do koleżanki- Phi, a ja mam w domu słonia w karafce bo ona miała ładniejsze spinki we włosach. Życzę Ci aby to phi zostało jak najdłużej.

alez serdecznie dziekuje phi jak Ci sie tak spodobało ;] smiac mi sie chce ..............

sc to najwieksza kurwa na tym forum i nikt tego nie zaprzeczy,kto od poczatku sledzi topik... sc idz lepiej nogi rozkladaj,bo tylko to Ci na starosc zostalo...

topolinkaxxxbebebebe a z ciebie na największa kurwa umysłowa bo chyba na normalną się nie nadajesz kaszalocie :p Przepraszam wszystkich za poziom wpisu ale żeby to to zrozumiało to trzeba było się do jego poziomu zniżyć.

xyzed Wątpie że zrozumie Te typy jak topolinka coś tam niestety tak już mają. Atakować kogoś na poziomie zerowym to ich styl, ktorego nigdy nie zmienią :( Ble:o:o:o Milego dnia Wszystkim :)

zawsze bedziesz tylko gosienką, nigdy żoną, zawsze tylko rozrywką, nigdy na poważnie... aż się zestarzejesz i wymieni cie na młodszą, phiiiiiiii

topolinka i do do sc-poziom jaki prezentujecie jest godzień płaczu nad wami a poczucia humoru za grosz ,ale co sie dziwic ,wasze mózgi posiadaja tylko jeden rodzaj emocji-złość,nienawiść ,rozżalenie-żal mi was

cześc jasnee.... xyzed

sc... no bywaja ludzie i ludziska "do gosienki" apowiedz mi czym ze jest bycie żoną i bycie z takim mezczyzna jaki jest ze mną... ha sorryy...ale jak mam bayc taka zona to nie chce byc wogle...phiii a nie wiem czy mozna nazwac mnie rozrywka...ale w pewnym sensie tak...przyrównujac do wczorajszego dnia :] to obydwoje bylismy dla siebie rozrywka hahahah ale jaka ciekawe czy wy takie macie w domu:) hmm ale nie myśl że głupia jestem...bo z Nim sie nie zestarzeje..on już jest stary a ja młoda i jakos nie nazekam...tylko szkoda ze nie mam takieo charakteru jak on...zeby mieć dwóch na raz...to byłoby swietnie :))) haha ale cóż ja nie z tych kobiet... a zresztą mimo wszystko trudno jest znieść że jednak na noc do was wraca choć dla pozoru...a skoro tak... to niech juz z wami siedzi wtedy sie mocno zdziwi! ha...bo bedzie sam ani kochajacej zony ani kochajacych dzieci...a tym bardziej nic...poprostu...zycie na starość:) sam....hhaha gratuluje tym co takich wyborów dokonują :) haha

Witam kobietki:-) Gosieńko ....tak mało brakuje abyś stała się \" ludziskiem\":-( i nie mówię tu o kochankowaniu:-O

ludziskom jak widze całkiem nieźle sie zyje... a ludziom takim jak ja zawsze pod góre......

jestes zwykłą zdzirą. dziwką. nic więcej, jakbys miała szczesliwą rodzin e to byś chciała przy niej trwać i tyle. a tak szukasz wrażen. przy takich nie mozna miec kochającego męża . szkoda słów.

bo o Tobie nie mozna inaczej powiedziec niz tresciwie wyrazila to Topolinka.....rozwalilas czyjs zwiazek,masz dziecko z zonatym,goscisz go w domu,a tam gdzies w nieswiadomosci zyje jego zona....a ten skurwiel ma zone i darmowa dupe Ciebie...wybacz ale szmata i dziwka,to jeszcze lagodne okreslenia jak dla Ciebie...

i uwazasz,ze brak mi poczucia humoru? szczycisz sie tym,ze masz zonatego i dziecko z nim,wybacz,ale nie jest to sytuacja do smiechu i z tego co tu soba reprezentujesz,to jestes zwyklym dnem...

a dla mnie to zenada....w tym momecie.... takie pojeb.... tu są że nie ma po co wogóle pisać szkoda słów i czasu który moznasobie spedzic z ukochnym kochankiem... wszystkie macie jaks zal do zycia...gdy zony były wzorem nie mili by kochnek wiec ogólnie wina lezy po obu stronach... i powiem wywalone mam na to co tu sie dzije... bo ja mam kulture i takt i wiem że niewarto tracic nerwów na ludzi którzy sa anonimowi to mysla ze wszystko im wolno! A w żeczywistości to ciche nic nie warte myszy! Współczuje Wam mezatkom i kochnkom..... zyjcie zdrowo w nieswiadomości! A ja wole swiadomość ze ma zone i dzieci niz zyc w niewiedzy! Zegnam PAnie. sc. podziwiam za wytrwałość ja miałabym dosyc...i juz mam.... pozdawiam i zycze powodzenia... :) trzym sie

masz racje...nie liczni maja tu troche kultury! ah cóz poczać... pozdrawiam i powodznia! A dodam jestem mezatka w szczesliwym zwiazku i ona ma racje, choc malolata...zastanwcie sie Panie czy to nie prawda w oczy kole... ps. naprawde estes dylektyczką haha smieszne błedy robisz :) powodzenia

dzieki haha kochankom było specjalnie tak smiesznie to brzmi własnie

No i co gosienka ? miło co teraz ? myślałaś że ci tu przyklasną ? lepiej byś świadomą kochanką niż żoną? żony nikt by tak nie sponiewierał jak poniewiera się kochanki....jeśli świedomie chcesz w tym tkwić to ci współczuję.......przegrałaś życie już na starcie.