Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sun4

Zdradzone kontra kochanki-tylko kulturalnie

Polecane posty

Gość tigra .
i znowu masz racje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dalajlamaa
witajcie Dziewczyny i Kobitki. Troche poczytalam Wasz topik,moja sytuacja troche tu pasuje a troche nie.Zaaraz ja w skrocie przedstawie.Nie wiem czego od Was oczekuje,porady,ostrzezenia,dodania wiary,otuchy... SPotykam sie z mezczyzna rok,jestesmy para,on jest po rozwodzie. Wiem ze od 2,5 roku nie jest z zona,zona ma nowego faceta,czasem sie widujemy na jakis 'imprezach'.Nie wiem czy to ze wzgledu na mnie czy na wyjasnienie sytuacji,oni sie niedawno rozwiedli. Sprawa teoretycznie zamknieta,jest dziecko wiec jednak to nie bedzie tak ze sie zegna z ex xona i pa.Synek jest swietny i moze sie jakos ulozy.Tak myslalam do pewnego czasu. Ciagle nie wiedzialam na 100% dlaczego ich zwiazek sie rozpdal, nie byl on dlugi,okolo 3 lat plus 'chodzenie' ze soba, gdzie przez polowe malzenstwa bylo im beznadziejnie.On mowil ze oddali sie od soebie,ze on duzo pracowal, ona zazdroscila mu kariery,marudzila ze malo kasy,podobno znecala sie troche nad nim psychicznie..i tak sie oddalali... zalozylam ze faktycznie nie trafili na siebie,porazka nie wyszlo,facet ma szanse ulozyc sobie zycie,przeciez 2 malzenstwa bywaja po grob... ALe od jakis 2 miesiecy moj facet zaczal sie cos oddalac,jakos malo czasu mial,mniej czuly,mniej ochoty na seks,czulosci,spotkania,rozmowy.Zwalal to na ogrom pracy,ok,ale zaczelam sie bac ze cos sie psuje,nalegalam na rozmowy,zwierzenia,zeby wyjasnic,zblizyc sie do siebie,on mowil ze kocha,ale sorki praca.Ok ja tez bylam zajeta,wiec troche sie 'tymczasowo' ochlodza.Az tu nagle doszly mnie sluchy ze widziano go z kims,on mial tego wieczoru byc z kolegami na piwku...Myslalam ze padne.Usprawiedliwialam go ale postanowilam sie spytac o co chodzi,on mowi ze pomylka,ok uwierzylam ale kiedy w przeciagu tygodnia inni znajomi mowili ze go widzieli z baba,to nie mogla byc pomylka ( o glupi poszedl do miejsca spotkan moich i moich znajomych!!) Powiedzialam stary klamiesz,zegnam,powiedzial ze to nieporozumienie, ze fakt spotkal kolezanke przypadkiem, ze nie chcial mowic bo widzial ze smutna jestem....Powiedzialam ze ciezka sprawa,stracilam zaufanie,nie wiem co robic,kocham ale sie obawiam.Rzucilam go,on nie chcial,prosil... W tym czasie zaczelismy szczerze rozmawiac,facet sie zwierzyl, ze ma sklonnosc ze gdy cos sie psuje w zwiazku,jakos latwo nawiazuje kontakty z innymi kobietami,ze czasem nie potrafi znalezc zdrowej granicy...myslalam ze padne jak to uslyszalam.Powiedzial ze wie ze to zle,ale mnie kocha i pragnie ulozyc ze mna zycie,ale wie ze moze w przyszlosci mnie skrzywdzic.Aha i dodal ze w sumie jak z zona bylo zle to sie zaczal pocieszac,zakochal sie....Teraz niby jestesmy razem,ja mowie ze sie zastanawiam co dalej...On sie stara,jest kochany,w sumie nasz zwiazek jest jak na poczatku,ale trzymam go na dystans,ale jestem b nieufna,nie wiem jak to bylo z ta baba,czy zatrzymalam go na poczatku skoku w bok,czy to bylo faktycznie przypadkowe spotkanie,fakt jest ze mnie oklamal i kiedys zdradzil zone no i nie wie co bedzie.... Dodam ze ma 31 lat a ja 26.Nie mamy dzieci. Do czasu bylismy wspaniala para. Czy ja sie nie pakuje w błoto? pozdrawiam D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten kto zdradza
eee tam gadanie... nigdy nie będzie dobrze jak jedna strona będzie uważała że jest taka ok... znikam 3majcie się kurczowo swoich myśli papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dalajlamaa-- cos mi się wydaje ,że się pakujesz w błoto, ale nie pisze nic wiecej , może inne dziewczyny sie wypowiedzą Ja uciekam na spacer...ale z pieskiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dalajlamaa
spoko natalka, a zgadnij co mi mowia przyjaciolki.. tyle ze ja znow jestem szczesliwa jak kiedys, i łudzę sie, ze on sie zmieni.... milego spacerku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dalajlamaa
anna nie rozmawiam z nia, w sumie nie czujemy do siiebie ani nienawisci a ni przyjazni na poczatku chcialam ciut sie zblizyc,ale ona nie za bardzo nie bylam w zadnym stopniu przyczyna ich rozpadu,moze ona mnie nie lubi,moze woli nic nie mowic..yhm moj facet mowil ze ona sie cieszy ze spotkal porzadna babke, ale nie mam jak z nia pogadac,chociaz wiem ze moglabym sie wiele dowiedziec... pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie moge
Dalajlaa-według mnie jak jestes przy nim zadowolona to bądz z nim ale w żadem sposób nie legalizuj tego zwiazku ani nie pokazuj mu ze b zalezy ci na min-trzymaj go na dystans niech on sie stara o twoje wzgledy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dalajlamaa
ja nie moge... No tak narazie robie... ale jestem osoba lubiaca dawac duzo ciepla,czulosci,opiekowac sie, bym nie byla soba. chwilowa bede zolza to go 'jara' ale powoli mysle o rozstaniu pozdr serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dalajlamaa-- w męskiej naturze jest \"gonic króliczka\" , to ich rajcuje . Za czyms podążać , coś chcieć zdobyć . Gdy juz to maja , porzucają zdobycz , bo juz nie stanowi celu , rozgladają się z innym... Wiadomo że nie każdy facet , tak robi , ale każdy musi mieć troszkę niepewności w z związku Zeby cały czas czuł sie jak zdobywca Gdy odkryjesz się całkowicie , to już po Tobie Bedzie Cie miał w garsci i zacznie rozgladac się za czymś , co mozna na nowo zdobywać To mi bardzo pasuje do tego Twojego faceta , może się mylę ..tak tylko rozmyślam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tigra .
Dalajlama- przeczytalam z uwagą , ...i.... facet ma sklonnosci do uciekania jak sie coś dzieje. troche taki mami synek , nie umie powiedziec , o co chodzi wprost , dobra rozumiem , rzadko ktory mowi wprost , ale te kontakty z obcymi babami .... to co znaczą w jego wydaniu , ktora spokta to jego? ,. mysle ze to bedzie tak , jestes mloda ,i wiesz czego chcesz . on niezdedcydowamy niby dorosly facet , ale jak dlugo mozna zyć w strachu , obawach, szkoda Twojego czasu. ale jak sie kocha to sie czeka , i czeka , az sie miarkę przegnie . mysle ze jak dojdziesz do tej miarki to sama wiesz co zrobić .. badz silna , trzymam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tigra.
no gdzie jestescie !!!! ludziska!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześc tigra-odbieram ataki moherów na innym topiku tzn. dzisiaj ich olewam i ignoruję i nie chce mi sie z nimi gadać,wogóle pogoda do kitu i jakoś tak szaro za oknem,mogłąby juz byc ta wiosna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tigra.
a gdzie kochaniutka jestes ... to tez dam im popalić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak tak sc
tak tak każdy kto gardzi kochanka to od razu moher :O - gratuluje myślenia - no ale czego innego się można spodziewac po kochance czyli kobiecie myślącej kroczem :O :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na jestem kochanka żonatego... i chyba na panowie którzy maja kochanki ,oni mnie znajduja wszedzie ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tigra.
ha ha dobre , ale podaj mi temat ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do tak tak sc - a czego mozna spodziewać sie po moherach ??? no własnie takiego toku myslenia jaki prezentujesz pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tigra.
do jasne ze tak -- wiesz co to znaczy dialog!? to rozmowa obu stron

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak tak sc
w sumie to daleko mi do mohera - podejrzewam, że jeszcze dalej niż Tobie - bo takie jak ty puszczalskie na stare lata z kościoła wyjść nie mogą, bo takie pobożnisie z nich się robią :O - ale za to gardze kochankami :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do tak tak sc -widać znasz to z autopsji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LOFZZUUHHHF
tak tak sc Ciekawe czym ty myslisz, skoro wychodzisz z zalozenia ,ze kochanki mysla kroczem-przynajmniej,bo ty jak widac nawet kroczem nie umiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tigra I przeciez sc nie ma problemu z dialogiem, wiec nie wiem czemu Ty chcesz dokopac tym, ktore są innego zdania niż sc. Jezeli z osobistych pobudek, to ok. Twoja sprawa. Ale moim zdaniem sc adwokata nie potrzebuje. Sama radzi sobie świetnie :) I mimo, ze takich kochanek jak sc nie jestem w stanie zrozumieć, to uważam ją za osobę, z którą mozna spokojnie porozmawiac:) Osobiste poglady to jedno. Rozmowa z osobami, które je mają to inna inszosć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś ten topik odbiega daleko od kultury, jak to jest zaznaczone w tytule, ale kobiety(zdradzone kontra kochnki) które tak naprawdę walcza ze sobą i rywalizuja w życiu, tak naprawdę nawet w dyskusjach na forum dochodzi między nimie do przykrej konfrontacji. Jedne obwiniaja drugich, wyzywają, każda pisze o swoim własnym szcześciu- a czasem to wyglada jak krzyk rozpaczy :( a nie cudowne życie. Ja tam nie wiem co czują kochanki, bo kochanką nigdy nie byłam i nie zamierzam być, bo mam swoje zasady, ale uważam że skoro kazda z nas jest człowiekiem i ma swoja wolna wolę, to chyba jednak kieruje się jakimiś wartościami, a nie tylko własnym egoizmem, jak to podkreśla SC. Nie chce wnikać w \"anatomię\" myślenia kochanek bo nigdy ich nie zrozumiem- ale jednego jestem pewna- podczas kochankowania wiele osób cierpi- niezaleznie czy zona jest zołzą, którą już mąż nie kocha, czy kochanką która \"nieszczęśliwie\" zakochała się w zajetym. Zbyt wiele za tą miłościa kryje się ofiar, dlatego uważam, ze to jest złe, paskudne i wyglada jak przysłowiowy brud za paznokciem- własnie tak! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak tak sc
za bardzo to jeszcze nie mogę nznac z autopsji, bo ani kochanka nie mam, ani bękarta, ani tych wszystkich przeżyć które motywować by mnie mogły do ślęczenia w kościele - o wieku nie wspomnę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LOFZZUUHHHF
Miriamka ja rozumie twoj punkt widzenia, znam twoja sytuacje z tamtego topiku.ty jestes osoba wyrozumiala i kulturalna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak tak sc Nie mów tak o dziecku sc. To nie jego wina, ze jego rodzice wybrali inną drogę, niz wg mnie powinni. Dziecko nie jest tu niczemu winne. Poza tym pasowałoby w takim razie więcej dzieci obdzielić tym mianem, ktore ty napisalas. A to krzywdzące, bo nie wszyscy co maja dzieci mają ślub. I nie koniecznie muszą miec te dzieci ze związków z kochankami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak tak sc
zwracam honor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do MIriamki-małe sprostowanie-moja jedyna wartościa w zyciu nie jest tylko egoizm...a że o nim mówię ,a kto z nas nie jest egoistą ? do tak tak sc -z twojej nienawiści i słownictwa wynika co innego..niż mówisz ,dla mnie jesteś moher w szerokim tego słowa znaczeniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×