Zdradzone kontra kochanki-tylko kulturalnie

dzien dobry dzisiaj czuje sie swietnie ,. ale nie chwale bo to dopiero ranek ,. zyczę wszystkim udanego dnia !

To się cieszę, mam nadzieję, że cały weekend taki będzie :D a jak z mężem? sielanka?

oj, tak te rozmowy.. mam nadzieje , ze coś dotarło .! dotalam kwiaty, pocałunki iiiii było bardzo miło !!! coraz czesciej mysle , ze w takich chwilach .. ze ból wkońcu minie ...

tigrunia radzę być ostrożnym bo to ściema może być dla uśpienia czujności,a uderzenie może być bolesne :O ale generalnie wolałbym się mylić.

Ano właśnie, ja też się tego boję :O , jak jest dobrze, a nawet bardzo dobrze, że za chwilę się przewali :( Chociaż w moim przypadku nie podejrzewam, że to ściema, tylko raczej że popieprzy się potem, bo nie wytrzymamy napięcia... Ale póki co wiosna za oknem :D

mam nadzieje , ze nie wykraczesz ! po co sie szarpać ? przecież mozna tak bardzo szczesliwie spędzić życie ,. dbanie o siebie jest bardzo ważne ,.ale masz racje czujnosc jest potrzebna ,. tylko tak całe życie ?

o RANY CO TU TAKA CISZA !!!!!! haloooo piszcie !!!!!

forum śpi :) taka piękna pogoda to nawet nie ma się co dziwić, też jakoś mniej przed monitorem siedze. \'uleczam\' się z NIEGO. Jest nawet lepiej niż myślałam. Przygotowywałam się na większą rozpacz, ale jest dobrze. Tylko czasami jak ktoś przy mnie o nim wspomni to coś się we mnie rusza... I to nie dziecko ;) :P Joelka, facet faktycznie może usypiać Twoją czujność, ale nie martw się na zapas. Dostałas kwiaty to prosze usmiech, bo co może byc piękniejszego niz słonce za oknem i kwiaty na stole? ;) uważaj, ale nie rezygnuj z radości tego co się dzieje wokół.

SarahBan - nie zamierzam rezygnować z życia :D... już nie, chociaż różne fazy przechodziłam :(. Staram się cieszyć codziennością, nawet jak za oknem nie ma słońca. A jak Twoje maleństwo?

cześć :) Joelka , widzę, ze się zadomowiłaś ;) Ja daaaaawno tu nie zaglądałam, ale poczytać chyba mogę ?

nie wiem zawsze miło Cię "widzieć". Czy się zadomowiłam? Zaglądam tu czasem, jak u nas pusto...

;) ja posiedzę sobie chwilkę jako cicho-ciemna ;) , nie będę się wyrywać bo nie wiem who is who poza paroma wyjątkami ;)

i bardzo cieszy mnie taka odpowiedź :) trzeba się cieszyć, ile mozna się martwić przez facetów? Mi się już płakać nawet nie chce. Szkoda czasu. Dużo daje wsparcie innych, nawet tutaj na forum jak się wyrzuci wszystko to od razu lżej :) Dzidzia rośnie, kopie, ciągle głodna... :) tak myśle, że chyba zajmę sie powoli kompletowaniem wyprawki. Przynajmniej o wszystkim zapomne ;)

cześć nowym twarzom !!!! cieszę sie że do nas zawitałyście a jak juz słysze o dziciakach to od razu usmiech na twarzy mi sie pojawia moje juz nie takie małe ale ciagle zwariowane -tak jak i ja i jego tatinek -fajnie patrzy sie na takiego człowieczka jak rosnie-i nic wiecej sie wtedy nie liczy

dzien dobry wszystkim masz racje sc - dzieci to najwiekszy skrb! maja corcia ma juz 10 lat i wrzcajać do maszego tematu , u mnie dzieciak odegrał najwiekszą rolę ! a to mianowicie , ze moj K NIE MOGŁ ZNIEŚĆ jej dzicka ,. przykre , ze to dzieci potem cierpią jak nowy związek wychodzi ,. malo ktory facet tak do konca akceptuje obce dzieko ,. a moze macie inne zdanie i przylkady ? ;)

oj , mam za dlugie tipsy ! i robie literówki sorry !

Ech te dzieci... tak to wielka radość, chociaż w moim przypadku .... :( ale może się uda... Grunt to pozytywne myślenie. Znalazłam w necie coś takiego: \"Ludzki umysł jest jak urodzajna gleba, na której nieustannie zasiewane są ziarna. “Ziarna to opinie, poglądy i pojęcia. Wkładasz ziarenko do ziemi – myśl, a ona rośnie. Słowo jest jak ziarno, a ludzki umysł to wyjątkowo żyzny grunt! Problem polega tylko na tym, że zbyt często przyjmują się na nim ziarna strachu. \" I drugie: \"Nic, co robią inni ludzie, nie dzieje się z Twojego powodu. Postępują tak, a nie inaczej, z uwagi na siebie.\" Mam nadzieję, że komuś się przyda :)

witajcie... od dwoch tygodni wiemy z siostra, ze ojciec ma kochanke...choc nie mam dowodow, mysle , ze ona nie jest pierwsza kobieta w trakcie 30-letniego malzenstwa z moja mama... z ta nowa kobieta byl teraz ponad tydzien na urlopie, choc nam wszytskim wmawial, ze jedzie do sanatorium i chce byc sam. dziewne bylo to bardzo, bo jakos nie chcial nikomu zostawic adresu-w lutym mial udar i wszstcy chcieli wiedziec gdzie go w razie czego szukac. moja siostra w nocy przeczytala smsy jakie mial w komorce. od niej i do niej. nawet nie chce mi sie tu pisac, co w nich stalo.oczywiscie ze moj ojciec jest jedyny i ze ona go kocha i pragnie...smsy mojego ojca byly jeszcze bardziej wulgarne i przepelnione jego pragnieniami co by z nia chcetnie robil. i to wszytsko zburzylo calkowice obraz mojego ojca, czlowieka, ktory mial mnie cale zycie uczyc jak wyglada malzenstwo, jak trzeba mowic prawde...a co on robi teraz??? klamie, wyznaje milosc jakiejs obcej kobiecie, a moja mama takich slow nie slyszala od lat....i nie z mama byl na urlopie... poza tym nie wyobrazam sobie, ze moja mama o niczym nie wie...mi wystarczylo kilka faktow i mialam przed oczami wyrazny obraz innej kobiety...takie cos trzeba musiec wyczuc, jesli jest sie razem ponad 30 lat!!! dlaczego ona nic nie robi, nic nie mowi...dam i rodzina nadal "normalnie" funkcjomuje. a my z siostra nie wiemy co mamy robic. ja nie chche powiedziec tego mamie. to jest sprawa miedzy rodzicami. poza tym nie chce sobie wyrzucac przez lata, ze doprowadzilam do tego, ze ojciec sie wyprowadziel moji rodzice maja wspolny dom i mieszkanie w miescie, ktore do tej pory wynajmowali. teraz sie z niego ci ludzie wyprowadzili i ojcie ma jak na tacy nowe gniazdko... ja chche zeby on wiedziel, ze my wiemy i ze ja tego nie akceptuje i czuje teraz tylko niemawisc...do niego i czesciowo zal i nie zrozumienie w stusunku do mamy... jak mamy sie zachowac? co robic, zeby on przestal... nic juz nigdy nie bedzie takie samo...ja chche zeby on kochal moja mame i z nia jezdzil nad morze...wiem, to moje naiwne pragienie dziecka-... ja chche, zeby mamam byla szczesliwa i robila wszytsko z mezczyzna, na co ma ochote...a nie patrzyla na wgapionego w komorke faceta , ktory czeka na smsa kochanki... jak zniszczyc tan zwiazek? najchetniej kazalabym mu sie wyniesc do swojej nowej milosci, zakazac jakiegokolwiek kontaktu....niech sprawdzi co zaryzykowal....

cieszę się że pojawiły sie pytania myśle że z mamą to powinien porozmawiac ojciec a wy mozecie porozmawiac z ojcem i poznac jego punkt widzenia każdemu może przejśc stara miłość i zakochac sie mozna w każdym wieku chcecie mieć szczęśliwego ojca ??? to pozwólcie zyc mu własnym zyciem fakt ,powinien porozmwaiać z mamą ...będzie ciężko

o jejku ! ale historia prosto z .... zycia ,. chce zapytać ile macie lat ? bardzo szczegołowo opisałaś całą sytuacje ,. mysle , ze powinnas powiedzieć ojcu , ze wiesz ! , ze zranił Twoje uczucia i całe wyobrarzenie o nim,. niech ma tego swiadomość,. niewiem jakie relacje sa miedzy rodzicami ,. ? a moze oni dawno nie żyli ze sobą ? a moze tylko dla was są razem ? dobrze sie przyjrzyj temu , prosze i nie wybuchaj jak wulkan !

do jasnej cholery dlaczego zawsze tylko kobieta ma mieć prawo do wszystkiego??? Dziecinko pogadaj z ojcem ,to też człowiek i ma uczucia więc spróbuj się dowiedzieć dlaczego akurat z Twoją mamuśką nie chce już jeździć nad morze? Może zauważył ,że jako "Murzyn" zrobił swoje więc może wypier......

oj xyzed nie tak nerwowo

XYZ wyjasnij prosze swoja wypowiedz bo mi to nie daje spokoju, co to znaczy, ze \"murzyn zrobil swoje? \"i moze wyp.... Mialam swego czasu podobny argument i do tej pory nie widze sensu w tym. Czy on czuje sie niedoceniony, niedowartosciowany, wykorzystywany?A zona niby to ta harpia, ktora czyha na jego wypracowane dobra?Nic w ciagu tych trzydziestu lat nie robila tylko czatowala na jego forse? I on ma prawo zyc swoim zyciem ? A ona nie ?To dlaczego nie postawi sprawy jasno i otwarcie tylko po kryjomu, cichcem, oszukujac, klamiac, robi z siebie idiote. Bo niewątpliwie robi.

xzyz- tak prosze wyjasnij te slowa.

niekumata taka -> wg mnie robi słusznie,że się ukrywa,kłamie i nie przyznaje bo facet po prostu bardzo dobrze wie co się będzie działo.Wie ,że urażona kobieca duma zawsze weźnie górę i nawet gdyby zdawała sobie sprawę ,że wina i po jej stronie leży częściowo to w swojej furii i zacietrzewieniu nigdy się do tego nie przyzna,a całkowitą winą obarczy tego złego gnoja,skurw.ysyna i dwulicowca i żeby mu dokopać to bez zmrużenia oka wykorzysta w tym celu dzieci. Co do murzyna to sprawa prosta i wydaje mi się ,że tłumaczenia nie wymaga.Ot po prostu zrobił swoje (a tu każda z pań sama sobie określa co) więc po cholerę takiemu dogadzać i nadskakiwać???? Niech skamle o przywileje ,niech prosi np o seks,dobre słowo ,brak obelg i docinek itd itp Więc często jest tak,że facet sobie mówi : ni chuja !!!!! i robi to co robi,jeden pije i po gębie bije, inny skacze na boki ,a inny skamle.

"Więc często jest tak,że facet sobie mówi : ni ch*ja !!!!! i robi to co robi,jeden pije i po gębie bije, inny skacze na boki ,a inny skamle." ................................................. A jeszcze inny rozstaje się z żoną zachowując przy tym resztki godności, honoru i zwykłego człowieczeństwa.

o ile sytuacja mu na to ( a raczej żona :D:D:D:D) pozwoli :P

Dziwne, że zdradzając nie czekacie na pozwolenie :P

nie rozumiem zdradzaczy ! i chyba nigdy nie zrozumiem . xzyz- wyjaśniles bardzo jasno , ale chyba dzień mi sie zachmurzył tą Twoją wypowiedzią ,.

po czasie ktory minoł myslalam , ze jestem odporna .. juz odporna ale chyba nie !