Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sun4

Zdradzone kontra kochanki-tylko kulturalnie

Polecane posty

Gość Mądrzejsza
No właśnie, ja nie zarzekam się związku. Ale ślub...chyba jestem zbyt niezależna. A w razie czego to i mniej komlpikacji tylko...jak tak się zastanowić to po co wchodzić w związek jeżeli zakładamy i zabezpieczamy się na wypadek rozstania? Ech...dość na dzisiaj. Dobranocka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dopisuje sie do tego nigdy więcej żadnego ślubu. Powiedzcie dziewczyny czy jak kobieta zostaje zdradzona i Pan M tak jak w moim przypadku idzie sobie w pi..du to jak ona przespi sie z innym facetem ( a nie ma rozwodu ) to to bedzie zdrada. Dzisiaj o mało nie zagryzłam kolegi za tekst który usłyszałam. Mniej wiecej cos w guście że on sie pogubił, ale ona ma czekac wiernie. Imbecyl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No imbecyl... A co do sypiania z kimś innym... Niby jest papierek ale skoro on z nią mieszka, śpi, robi zakupy, trzpie dywany - ŻYJE, to chyba możesz się czuć jak osoba wolna i samotna. On się będzie bawił w dom z kimś innym a ty masz czekać nie wiadomo na co? Dobre...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do moge napisac
pisać każdy moze..... a czy za tymi pięknymi (?) słowami stoją jakieś czyny ? :0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do moge napisac
i po co to napisalaś? mamy zazdrościć jaki "twój" kochanek romantyczny? Żeby to tak na pewno było jak on chce przekazać to szeptał by ci to teraz do ucha a nie pisał cichaczem z kibla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do moge napisać
Mi też nie poobają się te jego smsy, moze dlatego że nie do mnie pisane ;) )a jeszcze ich upublicznianie na tym topiku wydaje mi się co najmniej niestosowne. To było do ciebie to sobie je zachowaj. Na wieczną pamiątkę. Bo już nic innego ci nie pozostało jak wspominanie... Pytanie tylko po co??? Ja bym je skasowała. Grafoman jeden :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No z tych smsów to już niezły tomik wyrasta ;) Tylko zastanawiam się po co? No i chyba wiem. To tak na wszelki wypadek aby nie pomyślała o innym a nóż widelec z żoną coś nie wyjdzie, zaplecze musi być. Te smsy tak wiele nie kosztują ale jakie działanie mają, jak balsam na ranę.Czytam je nie ze złością ale z podziwem, cóż to za domorosły poeta, chyba sama nic takiego nie potrafiłabym stworzyć, trzeba mieć fantazję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cassie.
bylam kochanka. jestem. od roku.znamy sie ok 5 lat, ale zawsze znajomosc byla nie winna.na nic sie nie zapowiadalo..az do tamtego dnia rok temu. wiedzialam o jego zonie, dziecku. czesto o tym rozmawialismy, ogladalam zdjecia i cieszylam sie, jaki sliczny dzidzius, jaka ladna zona. a pol godziny pozniej szlam z nim do lozka.. nie ma co ukrywac- zakochalam sie. zakochalam sie tak, ze kazdy sms sprawial ze dostawalam rumiencow. kazde spotkanie to bylo cos.nie zdawalam sobie sprawy ze to zaczyna byc czyms, co nazywa sie zwiazek. na dodatek zwiazek przeplatany z drugim zyciem. widywalismy sie praktycznie codziennie. jego praca umozliwiala mu manipulacje zoną, klamstwa na poczekaniu.nigdy nie konczyl o stalej porze, ciagle mu cos wypadalo.jednak po czasie 80% spoznien to bylam JA. kilka dni temu, swietujac rok naszej znajomosci a w tym moje urodziny spojrzalam na to inaczej. to juz nie byl fantastyczny zwiazek z kims kto jest tak wspanialy. jestem suka, nieczula jedza ktora kradnie pieknej mlodej kobiecie zaklamanego frajera. ehh! gdyby ona wiedziala..nie potrafie sobie wybaczyc tego co zrobilam jej, slicznemu dziecku, ktore od narodzin bylo oszukiwane przez swojego TATUSIA.. unikam go. on tez nie czesto sie odzywa. moze nadrabia roczne zaleglosci w rodzinnym gronie? tesknie. bardzo tesknie. musze sie nawet przyzbac ze jestem troche uzalezniona.od zapachu, glosu, usmiechu.ale jestem tez uzalezniona od swiadomosci, ze jestem hmm.. sami wiecie. i ze tak bardzo ranie ta kobiete..i to bezbronne malenstwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cassie;; to ze masz wyrzuty sumienia dobrze swiadczy o Tobie ,. a on tak jak napisalaś frajer ,.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdradzona żono - witam Ciebie cieplutko , i jeszcze raz życze duuzzzooo sily :) ,. chcialam napisać to co mi najbardziej utkwilo ; on sie przespal z Tobą, ? to znaczy zdradził Tą , ktorą rzekomo tak kocha ... boze jak ja ich za to nienawidze ... i teraz mozesz poczuc sie lepiej , ze on ją tez zdradza , ale z ŻONĄ ,. MYSLE ZE JAK BY WIEDZIALA , nie bylo by milo ,. pozdro,.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tgra. Kobietko:) Ja juz po sniadanku, prysznicu i kawce;) Cassie. widze ze cala wine przypisalas Sobie:( a prawda jest taka ze to on ma zonke i sliczne dziecko i jest nieodpowiedzialny. Ty jestes wolna kobietka. Nie czuj sie az tak winna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cassie Moim zdaniem powinnaś się zupełnie odciąć od tego gościa. Inaczej nigdy się od tego nie uwolnisz. I od wyrzutów, które zawsze gdzieś tam będą, nawet gdy już będziesz miała własny dom i własną Rodzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tigra, Kokosanko 🖐️🌼 Witajcie Witajcie Aaaaaa psik ;-) Mam nadzieje że Was nie zaraze katarskiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze a ja znowu w nocy mialam gonitwe mysli:( czy to juz nigdy sie nie skonczy:( wstalam przed 6ta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kokosanko - pogoda taka sobie , tylko zacząć weekend wczesniej , haha ,. mam troche pracy , pozniej do was zagladne ,.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze czy ze mna jest cos nie teges w nocy duzo mysle, jest mi bardzo smutno a rano wstaje usmiechnieta z nowym zapasem sil do zycia i caly swiat wydaje mi sie CUDOWNY:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i wydało się kokosanka - szewc bez butów chodzi :D iinnych próbujesz \"leczyć slowem\" a swoich problemów emocjonlanych nie zdiagnozowałaś, eh kobiettto :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eshe 🌻 kurcze piszesz o mnie jak o dobrze znajomej osobie:D istotnie pomagam i nnym:)[w realu:)] ale moje problemy mnie przerastaja, zmiany, zmiany i jeszcze raz zmiany... duzo tego:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kokosanko, wydaje mi sie ze to naturalne, ze wieczorem masz mylsenicę. Masz więcej czasu na nią po prostu. Poza tym noc nie nastraja do zwiększenia sil witalnych, dlatego dopiero jak rano wstaniemy, to patrzymy na zycie w radosniejszych barwach. Ja tez rano mam tyle sil i pomyslow na zycie, a pod wieczor nieraz brak mi sil na cokolwiek. Jestes silna dziewczynka i dasz rade 🌼 Wierze w Ciebie A sprzatanko u mnie średnio. Odgruzowalam tylko wczoraj to co konieczne, a na wieksza robote nastawiam sie w sobote :) Mam tyle zaleglego prasowania, ze nie pytajcie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zmiana jest warunkiem przetrwania :) będzie dobrze, z czasem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasne że taaaaak Dziekuje🌻 Tobie tez zycze powodzenia:) Jestem silna i ech... wiem ze bedzie dobrze i poradze sobie z tym wszystkim, musze byc dzielna! Zycie jest piekne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eshe z czsem czyli od czerwca jak bede w nowej pracy:D kurcze juz sie nie moge doczekac. Nowi ludzie, nowe wyzwnia i obowiazki:D To jest to co barrrrrrdzo lubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nic z tych rzeczy:( mam bardzo duzo rzeczy do zrobienia, zalatwienia i takie tam. i oczywiscie czs na kafe:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×