Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sun4

Zdradzone kontra kochanki-tylko kulturalnie

Polecane posty

Kurcze, coraz czesciej sc piszesz, ze ktos jakieś zdanie wyjal Ci z ust, że trafil w dziesiątkę, że zgadzasz sie w 100% z kimś. nie wiem czemu nie widzi mi się to coraz bardziej :o I jeszcze jedno sobie uswiadomilam. ze jezeli jego - jako ojca Twojego Synka nie ma nawet w papierach, to straszny drań i tchórz z niego. Niby uznal synka, ale stchorzyl by sprostac roli ojca od poczatku. Ciekawe co kiedys tatus odpowie, jak syn go zapyta, czemu w akcie urodzenia w pozycji ojciec ma - n/n... Bo troszczyl sie owczesniejsza córkę?? w tym celu?? I jeszcze jedno. To stwierdzenie córki \"no nareszcie\"... :o jakos nie chce mi sie wierzyc, ze odetchnela z ulga, po tym jak dowiedziala sie o kochance taty i przyrodnim bracie... :o:o:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D nie napisałem,że wszystkie,tylko że niektóre :D babka68 a myślałem,że ty się z męskich wyleczyłaś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do jasnee że tak-nie rozumiem ,to co mam mieć zawsze inne zdanie niz osoby tu piszące ??? albo mam to samo powtarzać tylko innymi słowami??nie rozumiem!! co do tych papierów-to juz pisałam ale powtórzę to ja nie chciałam żeby tam był !!!!!takie asekuranctwo z mojej strony...nie wiem czy wiesz ile potem jest z tym problemów eby odkręcić i pozbawić kogos praw rodzicielskich ???a na początku naszego związku nie wierzyłam w to że wogóle razem będziemy i nie chciałam również jemu komplikowac zycia.. a tak na marginesie w akcie urodzenia juz sie nie pisze n/n... -co do reakcji jego córki...no cóż ja też w to tak od razu nie uwierzyłam...a jednak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wiesz strzelcze--to jakos mi sie nie podoba,zeby schodzic z drogi męzowi po sie pogniewa ze cos tam mu na cos nie pozwoliłas.To nie ma nic wspólnego z miłoscia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
babka68 a co Ty takim świetnym humorkiem dziś emanujesz? :) Czyżby jakieś nowe ramiona ? ;) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W starych ramionach powiadasz? :D Uuuuuu coś chyba było między tymi ramionami i nie tylko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sc - wiesz to wyglada tak, jakbys czekala na kazdy pozytywny wpis na temat tego jak postepujesz - nie gniewaj sie, nie chce Cie urazic, po prostu szukasz potwierdzenia u innych. Taka Twoja forma \"doladowania się\" - moge to zrozumiec. Ale to tak wyglada, jak bys tracila wiare i sily w to co robisz - ale moge sie mylic. Odnosnie aktu urodzenia, to oczywiscie Twoja decyzja. Nie wiem jak teraz sie wpisuje w akcie urodzenia, to fakt.Ale moze mozna to jakos odkręcic jeszcze? Pytalas moze w USC? Skoro i tak zona juz wie... Tylko musisz Ty chciec. No ale skoro go kochasz i masz pewnosc, ze chcecie byc razem, to chyba rozwialy sie Twoje watpliwosci w kierunku jego - jako ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prowokacjo ale ja nie piszę o sobie bo to już za mną. Poprostu chciałam tylko wytłumaczyć w jaki sposób kocha się za bardzo.Starałam się wytłumaczyć moje spostrzeżenia dotyczące Sc. Oby były mylne. Sc sama się przyznała,że tak jest i jest jej z tym dobrze na razie. Więc nie wiem dlaczego zaczynasz kręcić w drugą stronę. Ja dostrzegłam błędy w moim postępowaniu, za późno zaczęłam stawiać granice pewnych zachowań i zebrałam plony.To są tylko moje przemyślenia a każdy może żyć tak jak chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jasne że taakkk -wątpliwości nie rozwieje sie nigdy ,bedą zawsze co do roli ojca i faceta-kocham ,ale nie wierzę do konca,podobnie jak piszace zdradzone zony do których facet wrócił....juz taka jestem i cięzko to zmienić ,mojego K do szału to czasami doprowadza ... -czy szukam potwierdzenia ...pewnie tak ,a kto nie szuka??? piszemy tu prawie wszyscy żeby znależć odpowiedz na nurtujące nas pytania,a czy sie do tego przyznajemy to inna bajka... -nie obraziłam się !!!!!!!!!!!!ja się nie obrażam,12 lat juz skończyła....{kwiat]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
UUUU Strzelec to ostatnie zdanie !!! :) Aż mi do Ciebie nie pasuje.Co za zmiana :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mam pytanie-czy kochać za bardzo... iśc na kompromisy...i nie za duzo mysleć o własnym interesie w związku to żle???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sc----to niestety jedyna prawda ktora człowieka zbliza do jako takiego życia.Zycie to nie je bajka. I masz racje kobieto ze myslisz przede wszystkim o sobie. Tak trzymaj!!!!zeby nie wiem co pisali niektórzy prawda i tak jest jedna. Masz pilnowac swoich spraw!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sc - Każdy z nas szuka tu odpowiedzi na jakies swoje wewnętrzne pytania. Moze ich nawet glosno nie mowi, tylko przyglada sie i obserwuje, czasem cos od siebie dodając.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sc z mojego doswiadczenia to bardzo źle. Bezgraniczne oddanie się drugiej osobie czyni Cię niewolnikiem.A może jeszcze inaczej, w Twoim przypadku, ta druga osoba stawia przed Toba granice, tłumacząc ,że nie ma innego wyjścia ,że tak być musi i Ty się na to godzisz bo kochasz. A czy jest jakis warunek z twojej stony , z którym Twój ukochany musi sie liczyc? Przeciez też to powinien zrobić w imię wielkiej miłości i oddania, szacunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem czy dobrze to wytłumaczę...godze się na kompletnie samodzielne podejmowanie decyzji jeżeli chodzi o córke mojego K i jego poprzednie ,to drugie zycie i nic nie wymagam i nie wymuszam ,a z drugiej strony chce dom wybudowac sama i narazie nic nie zmieniać dopóki nie bede pewna tego że on chcę resztę swojego zycia spędzić ze mną.poplatane i sprzeczne najgorsze jest to że się kochamy ale ciągle boimy sie że jedno z nas nie da rady.... a wynika to z tego że oboje dostalismy po tyłku... i ciężko nam zaufać tak do końca ...a do dupy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
narazie się żegnam ,ale wrócę ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prowokacjo uważam ,że mylnie mnie interpretujesz. Ja Sc nie staram się odwieść od realizacji swoich marzeń i zamierzeń. Już cos w życiu przeszłam. Ale tak jak napisałam wcześniej , każdy żyje tak jak chce. Ja też tak zyłam i teraz mogę mieć pretensje tylko do samej siebie , że tak się w tym wszystkim zatraciłam, że zapomniałam o sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Strzelcze Nie miej pretensji do siebie o to, że ktoś nie docenił Twoich starań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sc bo można oberwać po tyłku :) więc zasada ograniczonego zaufania się przydaje :) Ostatecznie własny interes ,to własny interes :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A w tym co opisuje Sc widzę tylko kompromisy w jedną stronę. Ona się godzi na wszystko bo kocha. I nie piszę tego złosliwie. Szkoda by było bo jest tak samo kobietą jak ja.Nie można sobie pozwolić na pewne zachowania bo później w stałym związku będzie trudno cokolwiek wyegzekfować.Prowokacjo nie wierzę ,że nie wiesz o czym piszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W stałym związku powinno się dogadywać ,a nie tylko egzekwować :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EJ SC
"dopóki nie bede pewna tego że on chcę resztę swojego zycia spędzić ze mną" bedziesz kiedys tego pewna na 100%? jednej juz obiecal "na dobre i na zle, w zdrowiu i chorobie", a jak sie cos posypalo, to znalazl siebie Ciebie:) facet sie dziwi i denerwuje,z mu nie ufasz? :) a czy on jest wart zaufania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A Ty xyzed tego w ogóle nie czytaj, no ;) Bo to takie babskie pogaduchy;) Faceta trzeba sobie wychować bo jak mu się za dużo pozwala i mysli sobie ,że jest pępkiem świata to potem wchodzi mu to w nawyk i na dodatek w głowie mu się przewraca, o!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×