Skąd przeświadczenie, że ludzie z marginesu nadają dzieciom dziwaczne imiona?

Jak ktoś napisze, że podobają mu się imiona takie jak: Oliwia, Nikola, Andżelika, Alan, Aron, to momentalnie ktoś odezwie się ze stwierdzeniem: "Im ktoś biedniejszy, mniej wykształcony, tym dziwaczniejsze imiona nadaje swoim dzieciom . U mojej córki w przedszkolu jest wiele Nikolek, Brajanów i Kevinów, ale nie zauważyłam, żeby matki tych dzieci były alkoholiczkami, narkomankami, czy bardzo biednymi kobietami. Są raczej normalne, często to nauczycielki, prawniczki, a takie imiona nadały swoim dzieciom, ponieważ im się zwyczajnie podobają. Często jest tak, że gwiazdy, osoby z pierwszych stron gazet wydziwiają w tych imionach ile mogą np. Michał Wiśniewski, a nikt mi nie wmówi, że to są biedni ludzie. Ostatnio na pewnym topiku przeczytałam, że sprzątaczki, fryzjerki, sprzedawczynie nadają swoim dzieciom amerykańskie imiona, a nauczycielki, prawniczki, lekarki nazywają swoje dzieci normalnie i dają im normalne imiona, takie jak: Ewa, Katarzyna, Magdalena. Ja tylko pozwolę sobie zauważyć, że Ewa Katarzyna jest tak samo polska jak Nikola. Catherine- Katarzyna, Nicole- Nikola, oba te imiona zostały spolszczone i mają w Polsce rację bytu. Każdy daje dziecku takie imię jakie mu się podoba, ja nie widzę w tym nic dziwnego. Nie przyszłoby mi do głowy, że matka Kevina krzywdzi swoje dziecko, tak samo jak nie przyszłoby mi do głowy, że matka nazywając synka Jakubem wyrządza mu krzywdę. Wszystko zależy od gustu: jednym podobają się stare polskie imiona takie jak: Antonina, Marianna, Zofia, drudzy lubią spolszczone wersje imion: Katarzyna, Anna, a jeszcze inni chcą, żeby ich dzieci nazywały się inaczej niż wszyscy.

ludzie prosci daja dziwaczne imiona i chca choc w ten sposób sie wyróznic z szarego tłumu

im prostsza konstrukcja psychiczna tym bardziej wyszukane \"hamerykanskie \" imie

Ludzie prości, których ja znam dają normalne, niczym się nie wyróżniające imiona w stylu: Małgosia, Basia, Marek.

Nikola, Oliwia, Aron, Alan, to jeszcze nie tragedia. Kiedyś była moda na Kaśki i Magdy, teraz jest moda na Nikole i Oliwki.

bo moze nie maja potrzeby wyroznienia sie z tlumu ani kompleksow czy tez poczucia niedowartosciowania...

Teraz już nie ma podziału na szlachtę i chłopów, wszyscy jesteśmy sobie równi. Można co najwyżej podzielić ludzi na bogatych i biednych, ale to też niczemu nie służy. Chyba, że macie na myśli rodziny patologiczne, ja znam kilka takich rodzin, to są zazwyczaj rodziny wielodzietne i imiona tych dzieci są całkiem normalne. Mnie bardziej przeraża moda na Julki, bo za parę lat, co druga dziewczynka będzie miała tak na imię.

ludzi dzieli sie na głupich i madrych ,na dobrych i złych i na tych co daja dzieciom imiona i na takich którzy daja dzieciom \"nazwy\' np NICOL brzmi jak .......Nie powiem jak co

Dla jednych jedno jest głupie a innym wydaję sie że to mądrę, ile ludzi tyle zdań więc durne jest stwierdzenie podziału na ty i tamtych. Co wy faszyści

Jaki to głupi, a jaki to mądry? A kogo zaliczamy do dobrych a kogo do złych????

jakie kryterium przyjmujemy przy podziale

najbardziej prosci ludzie stosuja własnie takie podziały:O

prosci stosuja podziały na biednych i bogatych

a ty jesteś krzywa ze w ogóle stosujesz jakiekolwiek podziały. W moim podziale należych do grona pustych

kondolencje dla twojego dziecka, pewnie ma piękne imię

mi brzmi jak płyn do mycia kibli

a net-ar jak środek na przeczyszczenie

jestem na stażu w ośrodku pomocy słpolecznej i im bardziej patologiczna, biedna, alkoholowa rodzina tym bardziej (bardzo czesto!!!) dziwaczne i pretensjonalne imiona mają dzieci - Fabian, Dżesika, Brajan, Marika, Andżelina, Lukrecja, Emanuel..., często zestawione idiotycznie z zupełnie niepasującymi do nich nazwiskami. Pozostaje tylko współczuć tym dzieciom.

a czy imię świadczy o tm jaki jest człowiek??? wązne jest to kim się jest

na stażu w opiece społecznej, to masz tam kontakt wyłącznie z bardzo ubogimi rodzinami. Bogaci tam nie bywają. Nie możesz twierdzić że biedni dają takie imiona a bogaci inne, bo z tymi bogatymi nie masz kontaktu. Skąd wiesz ile jest Andżelik, Dżessik i Brajanow w bardzo zamożnychg i wyksztalconych rodzinach?

to bardzo ładne imię.

moje dzieci maja piekne imiona -zgadłas a net-ar to nie moje imie tylko nick

ile jest Andżelik, Dżessik i Brajanow w bardzo zamożnych i wyksztalconych rodzinach? odpowiedz brzmi: 0

Czytałam kiedyś w gazecie wyborczej wyniki badan odnosnie nadawania imion, i wyniki wskazywaly na to ze ludzie z wyzszym wyksztalceniem czy pozycja spoleczna < ale nie dorobkiewicze > chrzczą dzieci klasycznymi polskimi imionami, natomiast większość rodzicow biednych, samotnych matek itp, daje swoim dzieciom zwymyslane imiona, zazwyczaj powodując się imionami bohaterow z ogladanych przez siebie seriali , glownie wenwzuelskich, i stad takie imiona... nie mowie ze to jest regula, ale zazwyczaj ankiety i badabia socjologiczne są wiarygodne.

ludzi biednych, samotnych matek itp? Dlaczego samotne matki i ludzi biednych wrzucasz do jednego wora? Jestem samotną matką, ale nie jestem biedna, a moje dziecko nie ma dziwnego imienia.

\"ile jest Andżelik, Dżessik i Brajanow w bardzo zamożnych i wyksztalconych rodzinach\"? Córka mojej pani doktor ma na imię Andżelika. Syn mojej nauczycielki z liceum na na imię Kevin. Znam kilku Dorianów, Gracjanów, Emanuelów, każdy z nich jest jedynakiem i wywodzi się z zamożnej rodziny. Ja jestem dzieckiem samotnej matki i mam na imię Magdalena. Moja koleżanka niedawno została sama z dzieckiem i nazwała synka Tomasz. Nie wiem w jakim środowisku się obracacie, ale stwierdzenie, że samotne matki, ludzie z nizin społecznych nadają dziwaczne imiona jest co najmniej śmieszne. Samotna matka=biedna matka? Skąd Wy bierzecie tę teorię? Będąc w Liceum pracowałam w Domu dziecka, dzieci u nas przebywające pochodziły z patologicznych rodzin, zostały porzucone przez rodziców, były bite i maltretowane, żadne z tych dzieci nie miało dziwnego imienia, wręcz przeciwnie- wśród dzieci była przewaga takich imion jak: Ania, Kasia, Piotr, Paweł. Znam pewną bardzo zamożną parę: mają rodzinną firmę, mnóstwo pieniędzy i czwórkę dzieci. Trójka dzieci ma Waszym zdaniem NORMALNE imiona: Romek, Agnieszka, Weronika, a czwarta dziewczynka, która niedawno przyszła na świat została nazwaną Nikolą. Pewnie widzicie w tym dużą rozbieżność, ja nie widzę żadnej. Po prostu podobają im się oklepane, jak i oryginalne imiona. Jak któraś mama napisze, że przeszkadza jej, że teraz co druga dziewczynka to Julia, to momentalnie zostanie zjechana, bo przecież Julka to takie piękne imię, a jak ktoś założy topik: Nikola, to obrzydliwe imię, to zostanie pochwalona. Skończyłam studia, uboga nie jestem, nie maltretuję dziecka, a nazwałam córkę Oliwia i w tej chwili jest mi wszystko jedno co Wy o tym myślicie.

niezdecydowana mamo! pieknie i mądrze napisałaś!

Moja mama chciała nazwać mnie Letycja, chociaż jest osobą bardzo wykształconą. I to wcale nie na pamiątkę jakiegoś serialu, bo 36 lat temu takowych nie było, tylko na pamiątkę swojej ukochanej nauczycielki. Ale tata się nie zgodził i dostałam normalne imię, którego zresztą nie cierpię :) . Już chyba wolałabym Letycję.

Niemniej nie jest to przeświadczenie, a doświadczenie. Siedząc w piaskownicy zaobserwowałam, że większosć młodych matek ze starymi wózkami, ubranych w stare ciuchy i spędzających czas na plotkach i paleniu papierosów ma dzieci właśnie z imionami rodem z mydlanych oper. Oczywiście są wyjątki i w jedną i w drugą stronę.

nauczcie się czytać uważnie, bardzo proszę... nie napisałam ze to moje przeswiadczenie czy obserwacja, tylko wiarygodne wyniki badan socjologicznych opublikowane w prasie! Nie ja wrzuciłam do jednego wora więc nie wbijajcie zębow we mnie...