Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

erwina

radości i smutki w walce o lepsze jutro!!

Polecane posty

Serenity, maila nie napisałaś, czy to znaczy że już jest dobrze? No i oczywiście czekam na tego z pytaniami maści wszelkiej. A ja zbieram się do napisania Ci kilku zdań o UT ale teraz mam sajgonisko w pracy. Erwinko, nawet nie strasz, że mogą zmienić ceny??????????!!!!!!!!!!!!!! Dzwoniłaś tam może, pytałaś??? :O Boże Majmac, ja ja Ci zazdroszczę morza... Chora jestem jak oglądam zdjęcia!!! Słuchaj, a może wymienimy się mieszkaniami na tydzień w wakacje? Miałabyś tu bazę do zwiedzania mojej części kraju a ja Twojej ;) A tak poważnie. Podobno są takie strony w necie, że można kogoś zapoznać i wymienić się mieszkaniami na urlop :) Amirko co u Ciebie? Czy plany na powiększenie rodziny jeszcze są? Mam dziś ważny dzień w pracy. Trzymajcie kciuksy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej..Momirko nie dzwoniłam do hotelu, a obawiam się że jak zapytam to usłyszę że podrożało.. :O Sama już nie wiem co rozbić. Na pewno muszę tam napisać meila, żebyście mogły się zameldować wcześniej, bo ja dotrę po 20tej. O zamianie miszkań słyszałam już dawno, można zamieniać się z ludźmi z całego świata. Jakoś nie bardzo sobie to wyobrażam, tzn z całkiem obcymi. Z kimś znajomym tak, ale z obcymi nie. Wpadłam sie przywitać i zmykam bo P się denerwuje, dał mi dostęp na zrobienie herbary :D Cmokam, ściskam!!!! Za tydzień się spotkamy!!! :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Jak wracałam przed chwilą z pracy podrywał mnie chłopak!!!! Ale numer :D:D Jestem w szoku.. A w pracy znowu nerwowo, nieprzyjemnie i do d.. Nie wiem kiedy to się skończy i jak??? Może w końcu sama odejdę, bo czasem...ech..😠 Poza tym jeszcze się nie spokowałam, ale myślami jestem corazbliżej wyjazdu. Tak strsznie się cieszę z tego wyjazdu!!! :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka...a ja kupiłam bilet na piątek...będę na pewno!!! przyjazd 18 więc pewnie będę pierwsza...hehe...zajmę sobie wyrko i się wykąpię... Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to ja będę albo druga, albo ... ex aequo z Erwinką druga :P Erwinko, Ty piszesz o pakowaniu???????? Jak ja dam radę wrzucić bieliznę i ze dwie bluzki to i tak będzie dobrze :D :D Poza tym prosto od Was jadę do Teściowowa, także tego............ ;) Dobrze, że tydzień się kończy. Dobrze, że kwiecień się kończy, bo nie wyrabiam ostatnio. Zresztą, co ja tu będę się rozpisywać. Spotkamy się to ponarzekamy do woli :P Serenity, Amirko, co u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! maila nie napisałam, bo wciąż jestem w zawieszeniu, ogólnie w pracy mam taki etap, że chyba się z nią pożegnam, jak wróciłam to pisałam, że może najmilej nie było, ale w sumie spodziewałam się gorzej, ale to była moje drogie tylko cisza przed burzą, wzięłam 3 miesiace wychowawczego i dla mojego szefa jest to wystarczający powód by mnie jakoś ukarać, szykuje mi się przeniesienie w pracy, do najgorszej chyba roboty tutaj, którą mógłby wykonywać stażysta, poza tym liczy się to z tym, ze o dodatkach moge zapomniec, nie wiem czy w końcu nie zmniejszą mi pensji, ogólnie czuje się jak mebel, popychadło, rzygać mi się chce codziennie jak tu przychodzę, i wciąż jestem w stresie, ze moze to już ktoś przyjdzie i każe mi się pakować, w każdym razie postanowiłam po konsultacji z M, ze w razie takiego zagrania składam o wychowawczy do końca mojej umowy, a potem nawet sie tu nie pojawię. zreszta zastanawiam sie czy w przypadku gdy jednak zostanę na swoim to też nie pójde na ten urlop, pomyślalam, że nic mi to nie daje, że siedzę tu, bo jestem smutna, szara, zestresowana, czy warto....? w każdym razie zaciskamy teraz trochę pasa, bo wszystko sie może zdarzyć, a nie wiadomo kiedy znalazłabym drugą pracę, ciesze się więc, ze tak wyszło z tym Krakowem, że nie poczyniłam rezerwacji, bo w tym momencie dla mnie to zbyt duży wydatek. oczywiście nie ciesze się, ze się z wami nie spotkam, ale wciąż zyję nadzieją na przyszłość...po waszym przykładzie widać, ze nie jest z tym tak ciężko, wystarczy odrobina spontaniczności i chęci:) bawcie się kochane dobrze, róbcie dużo zdjęć i oby pogoda dopisała! pozdrawiam cieplutko 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! A u mnie nic nowego...dla mnie tydzień ma 6 dni,poza tym latam między szkołą,domem...i czas mi tak umyka,że sama jestem tym wszystkim zaskoczona.Poza tym zagłębiłam się w świetnej książce i każdą wolną chwilę z nią spędzam,jest to trylogia "Znamię lwa" polecam każdemu. Serenity strasznie mi przykro,ja na Twoim miejscu nie męczyłabym się,rzuciałabym to wszystko i zajęłabym się dzieckiem.Życzę Ci abyś podjęła tę najwłaściwszą dla decyzję. Erwinko,Momirko,Majmaczku...życzę Wam miłej majówki.Cieszę się,że udało Wam się dopiąć wszystko na ostatni guzik.W chwili obecnej jestem bardzo przeziębiona,nie wiem nawet czy pojadę z czwartku na piątek do Łodzi :-(.Liczę na ciekawe relacje z Waszego spotkania :-) Jeszcze raz życzę Wam wszystkiego dobrego. Buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serenity, jawna niesprawiedliwość!!! Myślisz, że to z powodu wychowawczego???? Kompletnie mi się to w głowie nie mieści! U mnie szefostwo też swoje fochy ma, ale to naprawdę fajni ludzie którzy nie raz poszli mi na rękę. Podejmij decyzję najbardziej słuszną dla Was. A może stanie się tak, że znajdziesz tysiąc razy lepszą pracę? Trzymam kciuki! Amirko, dużo zdrówka! Wiosna taka piękna. Nie daj się przeziębieniom! :) Erwinko i Majmac, właśnie weszłam w googlach na mapy i sprawdziłam położenie naszego hostelu. Precyzja satelitarnych zdjęć jest niesamowita! :) Majmac, w razie czego masz do mnie nr, ale nie sądzę żebyś się zgubiła. Za to z Erwinki lepiej oka nie spuszczać :P :D Dobra Dziewczyny, do jutra! Trzymajcie kciuki żeby mi M. jutro zaszczepili :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Halo!!!! Jestem w takim biegu, że wręcz to galop!!!! Wczoraj wróciłma do domu późną nocą po spotkaniu z koleżanką na wrocławskim cudnym rynku, wstałam po kilku godzinach i ledwie zipię. A w tej chwili zdążyłam przekroczyć próg domu, po pierwsze musze zjeść!!! ALe najpierw Wy!!! Serenity strasznie mi przykro że masz taką sytuację, sama chyba wybrałabym wychowawczy :) Ale oczywiście decyzja est trudna, bądź co bądź za coś też trzeba żyć.. Trzymam za ciebie kciuki!!! Na pocieszenie dodam, że u mnie jest podobny syf w pracy a wystarczyła do tego jedna jędza... Mam jej po dziurki w nosie i jak tylko znajdę coś odpowiedniego, a P drugi etet to spadam z tego barłogu. Kiedy to nastapi nie wiem, jakoś troszkę się pomęczę. Muszę bo za coś trzeba żyć.. Amirko wracaj jak najszybciej do zdrowia!! Coś ostatnio strasznie często bywasz przyziębiona???? Jeśli mogę coś polecić na odporność to polecam sok noni, informacje szczegółowe znajdziesz w googlach. Mi w sumie znacząco pomógł, tzn nie choruję już tak często jak kiedyś i znacząco poprawił mi się system trawienny co dla mnie było bardzo ważne. Ściskam cię i zdrowiej jak najszybciej!! Wiosna słonko, nowe sukienki czas na brykanie po dworze!!! :) Zresztą wreszcie!!! (to do tej paskudnie długiej zimy) Momirko ja też planowałam ze dwie bluzki i małąplecaczko - torebkę, ale niestety pogoda zmusza mnie do wzięcia tego co poprzednio. Ma być niestety i gorąco i zimno, a kurtka spodnie i bluzy zajmują duużo miejsca.... Przykre no ale cóż zrobić??? Zimna nie znoszę i wolę się nadźwigać. A cóż to za uwagi o mnie??!?!?! Jakoś nie zajarzyłam :O Inna sprawa, że kompletnie nie wiem gdzie jest ten hotel???? Nie znam nawet ulicy i nie wiem czy zdąże dzisiaj sprawdzić. Liczę na to, że spotkany sie na dworcu, jeśli wysiądziesz też tam??? Albo zadzwonię to mi powiecie gdzie mam iść. Teraz nie zawracam sobie tym głowy bo i tak zapomnę Majmaczku ja też mam już bilet i zamelduję się na pewno :D Nad powrotem pomyślę na miejscu. A teraz lecę wstawić pierogi, potem się spakuję, powieszę pranie, poprasuję itd itp.... Rany jak już późno!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak,norma,piękna pogoda a ja w domu zasmarkana,z bolącym gardłem i z gorączką.W dodatku miałam dzisiaj umówioną wizytę u ginekologa,chciałam odwołać,ale mąż stwierdził,żebym jednak do niego podjechała...i skończyło się na tym,że zaczął namawiać mnie na trzecie baby :-) Ledwie na nogach stałam,nie mogłam się doczekać powrotu do domu,dobrze,ze wzięłam auto.O Łodzi mogę zapomnieć,ale spódniczkę zamówiłam i mężuś mi ją przywiezie--- jedyne pocieszenie...Poza tym Erwinko słuszna uwaga,ostatnio często choruję.Myślę,że to wszystko wiąże się z tym,że tak bardzo schudłam,coś kosztem czegoś.Straciłam swoją odporność wraz z zbędnymi kilogramami.Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło:-) Weekend majowy spędzę z mężusiem i z synkiem.Córcia wyjeżdża na spotkanie młodzieżowe aż do Olszanek.Jest to malutka miejscowość tuz przy Ukraińskiej granicy.Wiem,strasznie daleko,ale bardzo chce jechać.W sumie w ubiegłym roku też tam pojechała i wróciła bardzo zadowolona i jakże odmieniona.Te wyjazdy są organizowane w każdą majówke i zjeżdża się tam niemalże cała młodzież z Polski z naszej społeczności.Jeszcze tam nie byłam,ale kto wie...może kiedyś się rodzinnie wybierzemy...wiem,wiem,nie jesteśmy już młodzieżą,ale jakieś ustepstwa są brane pod uwagę :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello, Erwinko w biegu...hehe... ta Ja jestem w mega biegu...wczoraj sprzedaliśmy łóżko piętrowe synka i cały wieczór z nim walczyliśmy, oczywiście trzeba było złozyć, jechać po większy samochód, zapakować, zawieść klientowi, oddać auto itp....dodatkowo inne obowiązki typu dziecko na karate,obiad...bleble...dzisiaj też miałam spotkanie w kościele na temat rocznicy dzieci komunijnych, wróciłam obiad a teraz dopiero wróciłam z ćwiczeń...teraz kłade dzieci spać i muszę się spakować...kurcze...nie wyrabiam na zakrętach...dziecko woła musze lecieć... Amirko masz rację z tą odpornością...zawsze jak trace kg to łapie infekcje... Serenity bardzo mi przykro z powodu pracy... Musze lecieć...papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majmac, nawet Twoje wpisy czyta się biegiem :D :D Kurcze, z tymi kg to chyba prawda, bo moja koleżanka mówiła to samo. Erwinko, no przez Twoje zakręcenie tak napisałam!!!! :D Zresztą odpowiedź dałaś sobie sama pisząc: "Inna sprawa, że kompletnie nie wiem gdzie jest ten hotel???? Nie znam nawet ulicy i nie wiem czy zdążę dzisiaj sprawdzić." I jak tu Cię nie pilnować Słonko? ;) A ja sobie piję kawkę, potem coś zjem, potem, wstanie synuś, ubiorę go i śmigamy na szczepienie. Dzień mam tak napięty, że nie wiem czy nie nóg nie pogubię :P To niesamowite, że jeszcze dziś się zobaczymy! :) Buziaki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D Mimirko jak przeczytałam twój post, a zwłaszcza jego ostatnie zdanie to po prostu chciałam natychmiast cofnąć czas!!! Ja chcę żeby był dopiero piątek!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Spotkanie było cudowne!!!!!!! Momirka i Majmac to wspaniałe dziewczyny!!! Bawiłyśmy się wspaniale, śmiałyśmy się do łez,buzie prawie nam się nie zamykały. :) Każda jest inna, ale tak nam wspólnie było cudownie. Przynajmniej mi, byłam i jestem zachwycona i marzę o powtórce :D:D W dodatku sister (jakkolwiek sie to pisze hehehe) jest równie uroczą i wspaniałą osobą!!! W ogóle miałam wrażenie Majmac, że znam cię od zawsze i sister też. To niesamowite. Jestem wdzięczna losowi, że udało mi się was poznac i spotkać!!! ❤️❤️❤️ To tak wstępnie słów kilka :) Teraz Majmac jeszcze jest w drodze, Momirka u teściowej, a ja dotarłam i zabrałam się za męża :D:D no i porządki... khm... Ściskam was mocno!!! Bardzo tęsknię!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majmac i bardzo ci dziękuję za tego smsa, zrobiło mi się tak cepło na sercu, że aż trudno to opisać. Chętnie bym cię mocno mocno wyściskała 👄. I zrobię to przy następnym spotkaniu!!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny! cieszę się, ze wszystko się udało, na pewno był ubaw po pachy, no i raczej niczego innego się nie spodziewałam, to że będzie superowo było pewne na bank! jutro może mi się uda na dłużej wpaść, w każdym razie buźka😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj serenity było tak świetnie, że ciężko mi to w słowa ubrać, może dziewczyny dodadzą jeszcze coś od siebie. Ja w każdym bądź razie jeszcze dzisiaj w pracy cała żyłam jeszcze dniem wczorajszym. Śmiałam się do siebie wspominając teksty i sytuacje :D:D Ogólnie jestem radosna i zadowolnona, smuci mnie jedynie brak dziewczyn w pobliżu. Mam jednak nadzieję, że w nieodległej przyszłości spotkamy się ponownie :):):) Poza tym Momirka miała rację, jestem zakręcona, gdyby po mnie nie wyszła to zamiast na senatorską, poszłąbym na senacką :D:D Miłego wieczoru wszystkim!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Było W S P A N I A L E !!!!!!!!!!!!!!!! Majmac skaczesz po sofie???????? :D :D :D :D :D :D Erwinko, wypiłabyś M_o w knajpce u D. ???? ;) No i Sister! Z pewnością nasze wieczory były jeszcze fajniejsze dzięki niej, co? Jednego tylko mi potwornie szkoda po naszym spotkaniu. Że nie mieszkamy bliżej siebie 😭 😭 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka laseczki!!! Było zajefajnie...a najlepsze, że Was osobiście poznałam...w pociągu nawet łezkę uroniłam za Wami...tak mi było smutno się rozstać... Jak dla mnie jeszcze jeden dzień by się przydał...nie pogadałyśmy jeszcze o tym i o owym... Oczywiście urodziny były późną nocą i dzisiaj ledwo wstałam...a godzinę temu wróciłam ze stepu...ach i znowu nie wyrabiam na zakrętach... :-) ale co tam Ja to w końcu lubię...życie w biegu...dobrze mi zrobiła ta podróż pkp...poczytałam i zrelaksowałam się...nie miałam dokąd biec... :-) Dziewczyny jesteście wspaniałe...wszystkie bez wyjątku... Buziaczki... musze sprawdzić synkowi lekcje...papatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyżby znowu geografia ???:D:D Majmac powodzenia w naukach, kobieto o niedoścignionych (dosłownie) umiejętnościach gospodarowania czasem i własną energią życiową. MI też zabrakło chociaż jednego dnia... :) Serenity czy u ciebie wyjaśniło się już coś w pracy? No i jaką podjęłaś decyzję? Amirko zdrowie już w porządku? Powinnaś zadbać o siebie w obliczu starań o pociechę :) Trzymam kciuki! Momirko sister faktycznie jest świetna :) Kontakt wznowiony i utrzymany :D I proszę o ratunek! Przed wyjazdem wylałam kawę na dywan, mężowi nie przeszkadzała a ja teraz nie wiem jak ją usunąć :O:O Prałam już kilka razy i nic z tego.... Mam nadzieję, że podratujecie pomysłami bo mnie ta plama wyprowadza z równowagi... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Erwinko...moja rada to sparzyć plamę :-) :-) :-) teraz wiem nad czym spędzasz tyle czasu... :-) Tak na marginesie to zdążyłyśmy wrócić do domu pkp...hehe...od wczoraj strajki... a jeśli chodzi o geografię to wściekłam się strasznie jak przyjechałam wieczorem w poniedziałek bo moje dziecko nie miało tegoż to tematu odrobionego a dowiedziałam się o tym o g.22...myślałam, że mnie coś strzeli...tyle dni wolnego i ani jeden ani drugi osobnik matowy nie dopilnowali tego żeby to zrobić... od razu odechciało mi się urodzin :-) no ale nie mogłam zrezygnować z czegoś co planowałam całą drogę... :-) efekt był taki, że synek poszedł spać po 23 bo odrabiał lekcje z tatą a ja zaciskałam zęby żeby nie dolewać oliwy do ognia...wszystko poszło jako tako ale we wtorek to nikt nie dotarł na czas na zajęcia ani my do pracy ani synek do szkoły ani córka do przedszkola...no ale co Ja się nakręcam... :-) Buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Erwinko, oto co znalazłam o plamach z kawy: 1 BAWEŁNA I LEN W przypadku bawełny i lnu musimy działać bardzo szybko i od razu po splamieniu tkaniny musimy przetrzeć plamę tamponem z waty lub gazy nasączonym ciepłą wodą, po czym wyprać tkaninę w wysokiej temperaturze. Jeżeli natomiast na metce widnieje znak, że tkaniny nie można gotować, plamę czyścimy tamponem zwilżonym 5%-ową wodą utlenioną. 2 JEDWAB I DELIKATNA WEŁNA Plamy z kawy potrafią zniszczyć najpiękniejszą tkaninę, zwłaszcza tę z delikatnego jedwabiu lub wełny. Na plamę nakładamy na 5 minut żółtko jaja kurzego zmieszane z odrobiną wody. Następnie płuczemy tkaninę letnią wodą i suszymy. 3 GRUBA WEŁNA Aby pozbyć się plam z kawy z grubej wełny, przelewamy przez tkaninę ciepłą wodę z dodatkiem mydła. Po kilku powtórzeniach spłukujemy czystą wodą. Jeśli plama nie dała za wygraną, zanurzamy tkaninę na noc w wodzie z gliceryną (2 łyżeczki na 6 litrów wody). Następnie tkaninę płuczemy i suszymy. 4 DYWAN Z WEŁNY Jak usunąć plamy z pięknego, wełnianego dywanu? Plamę osuszamy bibułą i czyścimy (nie szorując) za pomocą płynu powstałego przez zmieszanie 1/2 szklanki spirytusu denaturowanego i 1/2 szklanki białego, wytrawnego wina lub octu. 5 DYWAN ZE SZTUCZNEJ TKANINY Plamę polewamy odrobiną zimnej wody mineralnej (lub kranową, jeśli nie jest wapienna) i czyścimy (nie pocierając) szmatką, zwracając uwagę, aby szmatka była zawsze czysta. 6 BAWEŁNIANE OBICIA MEBLI Plamę czyścimy gliceryną, a następnie przemywamy szmatką nawilżoną letnią wodą. 7 JEDWABNE OBICIA MEBLI Choć należą do rzadkości, to jednak, jeśli nabędziemy mebel wykończony jedwabiem warto wiedzieć, jak go wyczyścić z tak popularnego zabrudzenia jak plamy z kawy czy herbaty. Plamę przecieramy surowym żółtkiem z jaja kurzego, zmieszanym z odrobiną ciepłej wody. Jeśli ten sposób nie zadziała, nawilżamy tampon z waty odrobiną spirytusu denaturowanego i czyścimy nim plamę. Na koniec przemywamy szmatką nasączoną letnią wodą. 8 OBICIA ZE SZTUCZNEJ TKANINY Plamę czyścimy tamponem nasączonym wodą z dodatkiem mydła. Po wyczyszczeniu od razu płuczemy wodą. Właśnie piję kawę i kończę pakowanie. Jak tylko będę wiedziała co i jak to się odezwę. Majmac, no ładnie.. Też bym się na maxa wkurzyła... Dobrze, że przygryzłaś sobie język ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre bo dobre
Pamietam wyraźnie, pewnego upalnego lata wraz z wieśniakami(moja rodzina) przewoziliśmy gnój z obory na pole, a że pole znajduje sie za miastem musielismy jechac rynkiem miasta. Ludzie uciekając przed nieprzyjemnym zapachem wpadali pod jadące auta, które również wpadały w furie. Sam siedząc na kupce gnoju obserowałem ciąg wydarzeń. Odór który wydobywał sie z dziadka naczepy był tak intensywny że wracając do domu ludzie dziwnie na mnie patrzyli. Do tej pory zastanawiam sie. Czemu???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za pomoc w sprawie dywanu, wynika z tego, że powinnam pocierać szmatką... no to bardzo kurna niedobrze skoro dwukrotne pranie nie pomogło :O:O Nic dziwnego po kilku dniach kawa nieźle zadomowiła się w dywanie 😠 I co ja tera pocznę???? Jak znam siebie będę jąprała raz w tygodniu aż może w końcu zniknie czyli wydrapię włókna i będzie dziura :D:D Majmac matowi rzeczywiście się nie spisali, ale ostatecznie naprawili swój błąd, fakt, pod przymusem i po opieprzu ale lekcje odrobione. Momirko nie szalej tam zbytnio i zaczytuj się w pracy w gazetach!!! Przynajmniej w najbliższym tygoniu. Serenity i Amirko co tam u was???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Erwinko...nie patrz w stronę plamy!!! ćwicz cierpliwość i po prostu się nie przejmuj! wiem, że to trudne dla Ciebie ale trzeba walczyć ze słabościami...taka byłaś dzielna w Krakowie...to w domu nie dasz rady? Do szorowania dywanu chyba są potrzebne zdrowe kolana a Ty zdaje się masz problem z jednym... :-) oszczędź sobie je na urodziny...być może się przyda :-) Buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z Waszych skromnych relacji wynika,że bawiłyście się świetnie.Cieszę się bardzo,że się ze sobą tak zżyłyście.W sumie o to przecież chodziło.Fajnie,że spędziłyście za sobą czas,że poznałyście się lepiej.W Waszych postach jest tyle radości... U mnie bez zmian,nadal choruję,jakoś nie mogę się wykurować do końca,to chyba oznacza,że nie dbam o siebie wystarczająco dobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello! Serenity pisałaś, że twoja firma chce się przenieść na koniec miasta albo i dale a tymczasem mnie też to czeka...wynosimy się za Gdańsk i to już za 3 m-ce! Załamka...i to w takie miejsce, że nie bardzo jest dojazd komunikacją...pozostaje auto a ti znowu koszty...chyba musze się zabrać wkońcu za szukanie pracy! Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewuszki! w końcu upragniony piątek!!! dalej siedze w mojej kochanej pracy, od mojego ostatniego posta jest cisza, co jest okropne, bo wiem, że ja sie uspokoje wewnętrznie, a potem mi rabną taką propozycję, ze się zakryję nogami z wrażenia, tak to się własnie u mnie w firmie odbywa moje kochane...kalkuluję jednak już na zimno, że muszę, po prostu musze wytrzymać do 30 września, a wtedy własnie kończy się moja umowa, miałam już dwie, więc musze dostac na czas nieokreślony, wtedy pomyśle o urlopie wychowawczym, kolejnej ciąży, bądź wypowiedzeniu....mimo wszystko jest ciężko z tą decyzją, bo wiadomo jak to jest jak się człowiek przyzwyczaił do dwóhc pensji, jeszce cholerka zapłaciliśmy zaliczkę miesiąc temu na wczasy na Chorwację, euro idzie w górę i chciał nie chciał musze jakoś wytrzymać i siedzieć w tym bagnie, no ale juz nie bedę wam o tej pracy, bo cały klimat zepsuję:) widze, ze jeszcze jesteście pod wrażeniem zlociku, śmieję się jak pomyśle o erwince, bo ja z tym zakręceniem mogę jej podać rekę i gdybym pojechała sama to na bank nigdzie bym nie trafiła haha!:-D Podeślijcie jakies fotki, niech sie choć ponapawam samymi zdjęciami:) Amirko kuruj się kuruj, no i nie napisałaś czy dałaś się namówić lekarzowi na baby:-D myslałam, ze już ostatecznie zrezygnowałas, a tu widać ta myśl wciaż ci się kołacze:-D życze udanego weekendu! papa🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O Majmac wpadłas akurat jak tworzylam swoje wypociny! współczuję Ci niezmiernie, ja podobno za rok się wynoszę, takie miejsce, ze psy nawet dupami tam nie szczekają:-o prawka nie mam, tramwaj nie dojeżdża, jakieś pola, bloto, paskudnie!!! łączę się w bólu naprawdę:-o życze powodzenia w poszukiwaniach jakiejś normalnej pracy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serenity...znajdujesz się w podobnej sytuacji...tyle, że wiesz że to za rok...a u nas plotka z przed 2 dni stała się faktem...i wszystko się dzieje tak szybko...pod koniec sierpnia mamy się przenosić...w sezonie urlopowym gdzie i Ja miałam urlop zaplanowany to już widzę jak go dostaje...ludzie z Gdyni są załamani ...ludzie z Gdańska pieją z zachwytu...więc klimaty są niezłe...jeden się śmieje ...drugi płacze...i do tego mało czasu...ech...potraktuje to jako znak, że nadszedł czas :) na zmiany... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, ledwie przyczłapałam do domu, ufff. ... zakupy uwielbiam, ale byłam pod straszną presją czy znajdę coś odpowiedniego. NIe do końca udało się całkiem, bo całegoeleganckiego kompletu na mnie nie było, mam więc dwa kolory i teraz zastanawiam się czy dobrze wybrałam. Może powinnam jendak kupić granatową spódnice, zamiast szarej??? Ech... Mam jeszcze tydzień żeby ewentualnie kupić jeszcze granatową, tyko co ja z tm później zrobię??? Bo raczej chodzić w tym nie będę. W ogóle widziałam tyle świetnych ciuszków!!! Oj widzę, że sporo z nich wyląduje w mojej szafie :D:D W pracy mam nadal syf.. nie wiem co z tym zrobić???? Jedyne wyjście jest takie, żeby wystąpić z oficjalnym pismem na tą kobitę, nie wiem tylko... jakoś to tak nie po mojemu.. nie wiemczy potrafie, z drugiej strony to zaczyna wyglądać jak jedyn e wyjście z sytuacji. Tak czy inaczej musze się jeszcze pomęczyć, uzbierać tzw. "teczkę" :( Brzmi to koszmarnie i nie chodzi tu tylko o moje samopoczucie, chodzi ogólnie o funkcjonowanie całej naszej komórki... Wyggląda to koszmarnie, a ja sie męczę widząc ten cały bajzel, a w dodoatku odpowiadając za to... :( Starsznie to trudne... Widze zresztą że u każdej z nas coś się dzieje na linii "praca", z wyjątkiem Momirki. No to lecę rozpakować zdobycze, zjem coś i zajmę się ciałkiem ;) Dawno nic z sobą nie robiłam. Miłej soboty!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×