Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

erwina

radości i smutki w walce o lepsze jutro!!

Polecane posty

Erwinko myslę,że tak naprawdę to wyśpisz się kiedy zwolnisz tempo życia.Szczerze Cię podziwiam,ja na Twoim miejscu to zasypiałabym na stojąco.Teraz trochę lepiej rozumiem to wszystko co Ciebie dotyczy,nie ma to jak real :-) A u nas burza z błyskawicami i leje...a duchota jak była tak i jest... Miłej niedzieli!!! A córcia WRACA !!! Jutro ją wyściskam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To prawda Amirko, nie ma to jak się spotkać, poznać i zobaczyć wszystko :) Masz też racje z tym zapracowaniem, ale jak już taki kierunek wybrałam to muszę się tego trzymać, już raczej się nie przekwalifikuję... A dziś cały dzień spacerowaliśmy po mieście, byliśmy też nad Odrą, tam gdzie z wami a jeszcze wcześniej z Momirką, potem na lodach, na rynku, zjedliśmy kilka tych przepysznych cukierków :) Potem się rozpadało, więc wskoczyliśmy do galeriowaca. Na koniec zakupiliśmy dwa dobre wina na dzień jutrzejszy, bo jutro wstajemy o 7mej rano i jedziemy do moich rodziców. Przyjechała już siostra i brat, więc i my dołączymy, a dzień jest szczególny - urodziny taty :). Tak więc odpoczynek muszeodłożyć na kolejny tydzień... Jak ten czas szybko leci!!!! Już wraca ????? A czy przypadkiem nie będziecie we Wrocku???? Jeśli tak to liczę na spotkanie :) Poza tym miałam iść do fryzjera, ale że nie było nigdzi ewolnych miejsc, to ostatecznie sama sobie zafarbowałam włosy. Może nie wyszło super pięknie, ale jest blond i troszkę pojaśniała mi głowa :D:D U mnie po deszczu jest troszkę chłodniej, ale tak bardzo mnie to nie cieszy, oby jak najdłużej było ciepło!!! Zmarzluch musi się nacieszyć choć kilka tygodni w roku :D:D Miłej niedzieli wszystkim!!!!!!!! W tygodniu jak zwykle nie wiem kiedy zdołam wpaść, ale napewno coś naskrobię. MOMIRKO!!!! Odezwij się !!!!!! Proszę też o nową porcję zdjęć, jestem ciekawa jak urosły ci włosy, a po zdjęciach to widać, no i jak M??? Chyba nie ścięłaś włosów????? Mój P też twierdzi, że wdługich ci lepiej, tak więc fryzjerów omijaj szerokim łukiem!!! Poza tym z tego copamiętam lada moment wyjeżdżasz??? Przygotowana?? No chyba bez buziaka na drogę nie pojechałaś???? :O Majmaczku 👄 cmok jak smok!!! Trzymam stale kciuki za powodzenie w szukaniu pracy!!!! Pewnie w tą piękną pogodę stale jesteś w biegu??? Myślę ze dzieci z pewnością odziedziczyły po mamie życie w biegu i po jednym dniu były gotowe na nowe wrażenia i doznania?? Moc uścisków!!! SERENITY!!! Daj choć znać czy żyjesz??????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka... U mnie wszystko ok...dzisiaj trochę zwolniłam...bo córcia była na urodzinach u koleżanki z rana więc ogólnie był bez plan ale już po 14 poszłam z dziecmi do koleżanki na grilla na działkę...było miło i sympatycznie aż nas złapał deszcz i tak sobie pada do tej pory...ale trochę ochłody się przyda... Ja na razie plazy unikam bo mam dosyć tłumów... Moja rodzinka wczoraj wróciła z pod namiotu nad jeziorem i tez dzieci póki co mają dość słońca i kąpieli... Ja miałam za to wolne popołudnia gdzie nadrabiałam zaległości z koleżankami a w pracy istne kongo po urlopie....pracowałam na 200 % i pot się ze mnie lał...okropnie jest wracać po urlopie...już jestem zmęczona... Erwinko muszę też Ciebie odwiedzić i pójść na te pyszne lody! Oczywiście zapraszam w nasze strony kiedy tylko zechcesz! Teraz oglądam komedie jednym okiem "Poznaj moich rodziców"...mieliśmy mieć gości ale odwołali przyjazd więc siedze w domu w sobotni wieczór...jak mało kiedy...hehe.. Zyczę miłego wieczorka z mężusiami! Buziole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A lody Majmaczku rzeczywiście pycha :-) Mój synek do tej pory je wspomina :D Erwinko niestety nie odbieramy córki osobiście,znajomy nam ją przywozi do Gdańska,tak więc problem mamy z głowy.Ale tak nam się spodobało,że być może niedługo Wrocław odwiedzimy.Córka wracała wzoraj z Bielic spłakana tak jej żal....ja też się popłakałam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem ile zdołam napisać do czasu kiedy M. się przebudzi, ale spróbuję choć kilka zdań. Faktycznie trochę mnie nie było i nawet zdążyłam się przez ten czas zestarzeć o rok :P Wczoraj późnym wieczorem wróciliśmy od Teściowej. Głównie siedzieliśmy u ciotki J. w większym rodzinnym gronie. Teraz kawka i cudowny szum deszczu za oknem. I temperatury do przeżycia wreszcie! Ja potwornie źle się czuję w czasie upałów i najchętniej zamieszkałabym wtedy w piwnicy. Jedynym plusem pogody ostatnich tygodni było to, że uprałam i wysuszyłam wszystko co tylko się do tego nadawało :) Cieszę się, że dobrze bawiłyście się w Erwinowie. Wiedziałam że będziesz Amirko naszą Erwinką zauroczona, bo to dziewczyna z sercem na dłoni :) Co do włosów to rosną rosną :) i z pewnością długo jeszcze ich nie zetnę. A na wakacje lecimy ostatniego lipca, więc powinnam się jeszcze na forum pojawić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej...hej... a moja rodzinka znowu wyjechała pod namiot nad jeziorko...jutro po pracy namówiłam moich rodziców i pojedziemy ich odwiedzić...pogoda póki co im sprzyja... Ja zaś codziennie jeżdże na rowerze do pracy...weszło mi to w krew...i podoba mi się te rozwiązanie...i tak leci lato...dobrze, że jest ciepło i dni są długie... W pracy nadal sajgon...szefowa odchodzi lada dzień i jest burza...staram się mieć na to wszystko poprawkę i nawet się tym nie denerwuję...jest jak jest... Erwinko a jak u Ciebie? zamknęłaś półrocze? możesz nacieszyć się pogodą? jutro ma być u Ciebie mega ciepło :-) Buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej!! :) Amirko jakby co to zapraszam,Majmaczku ciebie oczywiście też, jak tylko znajdziesz czas i chęci to daj znać:) Momirko na ciebie też liczę! To niesamowicie fajne, że udało nam się wszystkim w tym roku poznać w realu i spotkać, to naprawdę bardzo zbliża. Majmaczku półrocze zamknęłam, ale teraz wygrzebuję sie z inncyh zaległości, m.in ten program o którym wam mówiłam, mamy już prawie sierpnień 2010r, a ja skończyłam 2008r...... W międzyczasie kilka innych zaległości nadrabiam i tak to czas mi leci na pracy. Ale zaparłąm si,ę i postanowiłam wyprowadzić na prostą to wszystko do końca tego roku, tak żeby od stycznia mieć zdecydowanie lżej. Pozdrówcie morze i plażę!!!!! Amirko często słucham tego szumu morza... :) wielkie dzięki raz jeszcze. Momirko fajnie że sie odezwałąś, oczywiście starsza o rok Momirko wszystkiego co najlepsze!!!!! Amirko tobi erównież nieco spóźnione życzenia!! Całusy,uściski i moc gorącego powietrza :D Jest wszędzie więc możecie je poczuć. Zmykam do wanny, a potem nocka i rano...wiem do znudzenia często używane słowo - praca... :O 🌻🌻🌻🌻🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem co bym zrobiła bez naszego kochanego morza.Oczywiscie kolejny dzień spędzony na plaży.Ukrop taki,że dosłownie nie wyrabiamy,tylko plaża przynosi ukojenie,przyjemny wiaterek i chłodząca woda....ale dość bo Erwince będzie przykro :-( Erwinko być może niedługo się zobaczymy.Dostalismy zaproszenie na trzecią niedzielę września do Twojego miasta.Córka aż piszczy z zadowolenie i bardzo chce pojechać,ponieważ poznała na obozie wiele ciekawych osób i chciałaby się z nimi zobaczyć...tak więc może...się uda,ale nizego nie obiecuję.Coś czuję,że moja rodzinka będzie częstym gościem w Twoim mieście :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Serdeczne pozdrowionka i ogromne buziaki przesyła dla Was Serenity.Biedaczka od dłuższego czasu nie ma internetu.W chwili obecnej czeka na podpisanie nowej umowy.Aha i jeżeli dobrze pamietam w piątek wyjechała z rodzinką na urlopik. Nareszcie ochłodzenie,chociaż to jeszcze nie to czego oczekiwałabym po tych upałach,tylko szkoda Erwinki bo ona uwielbia tropikalne upały.Dzisiaj z mężusiem mielismy bojowy dzień,sprzątaliśmy garaż i zrobiliśmy totalną demolkę :D Poprzedni lokatorzy zostawili w garażu meble i do tej pory nam nie przeszkadzały ale teraz postanowiliśmy się ich pozbyć.Więc waliłam młotkiem i rozwalałam je na części.Synek do pewnego momentu dzielnie pomagał,sprawiało mu to przyjemność,ale w końcu uciekł do domu zmęczony.My pozostaliśmy na placu boju do końca i jestem niesamowicie zadowolona z końcowego efektu.Dodam,że byłam tak brudna,że ledwie przekroczyłam próg mieszkania wpadłam pod prysznic.To tyle z dzisiaj....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie gdzie dziś byłam, prawda...???? No ale po powrocie czekał na mnie pyszny obiad! A to dla mnie bardzo wiele, zwłaszcza przyjemności ;) Amirko jeśli chodzi o wrzesień, to akurat w trzeci wek będę w Krakowie, na tym szkoleniu o którym pisałam wcześniej...Mam nadzieję, że uda mi się spotkać z Momirką i jej siostrą. Ale z tego co słyszę, to będziecie przyjeżdżać często więc z pewnością nadrobimy na kolejnym przyjeździe :) Szkoda mi troszkę, ale ze szkolenia nie mogę się wymigać, wyjeżdżam we wtorek 14tego wieczorem, a w niedzielę będę dopiero wracać do domu. I takim sposobem wrzesień mam wyjazdowy, bo przeecież jeszcze lecimy na urlop! Co do pogody to masz rację, siedzę zmarznięta i niepocieszona:O, stopy lodowate, nos zimny jak sopel lodu, ręce zmarznięte, i lekki katarek.. Ale cieszę, się że wam jest dobrze i poczułyścei ulgę :) Dzieki za pozdro od serenity, już w końcu się martwiłam co sie z nią dzieje, może więc po urlopie skrobnie słów kilka, a kto wie czy nie będzie to już serenity 2 w 1 :D????? Miłego wieczorka wszystkim, pozdrowienia i uściski dla waszych pociech!!!!!!!!👄 Śpijcie słodko!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka... Ja również dzisiaj spędziłam dzień na porządkach...w końcu przy tak pięknej pogodzie nie sprzątałam za często...tylko uciekałam na świeże powietrze...aż w końcu się nazbierało tego i owego...ale wieczorkiem i tak nie mogłam wytrzymać i pojechałam z dziećmi na rowerach na przejażdżkę...i tak mi minął dzień...a wieczorem zamiast kolacji zrobiłam gofry...wszyscy się obżerali...wiem, że to niezdrowe na noc itd.itp. ale co tam...Męża zaś mocno bolało gardło...z minuty na minute coraz bardziej aż pojechał na pogotowie...twierdzi, że mu coś w krtani przeskoczyło... nie wiem czy to możliwe ale pojechał...a jak już to zrobił tzn. że wesoło nie jest... czekam na wieści cierpliwie... aaa...jeszcze wczoraj mieliśmy rozmowy okresowe w pracy...niby wszystko ok ale i tak mnie podkurzyli...naprawdę już nie mam ochoty tam dłużej pracować...ale jest jak jest na razie... Życzę miłej nocki i jutro fajnego dzionka! Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Majmac miły dzionek,tylko szkoda,że taki pochmurny :-) No i zakupy nie udały nam się,chcielismy kupić na korytarz i klatkę schodową ładną tapetę no i totalna porażka...nic ciekawego !!! Erwinko chciałam prosić Cię o nazwę tego specyfiku na włoski.Moja skleroza dała mi się porządnie we znaki.Z góry slicznie dziekuję.Jutro przyjeżdża moja siostrzyczka z dziećmi,jest fryzjerką i chyba zrobię coś z włoskami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amirko przyślesz fotkę z nową fryzurą????? Nie daj się prosić :) Co do tego czegoś to: Londastyle CURL DEFINER (strong). Ja na początku nie wiedziałam ile go dawać, ale wypraktykowałam i miałam super loki! Tyle że suszyłam z dyfuzorem. Powodzenia na fotelu fryzjerskim! ;) Majmaczku szczerze ci współczuję tego konga w pracy, rozumiem cię świetnie, bo sama do niedawna męczyłąm sie z tym koszmarnie.... Trzymam za ciebie kciuki i mam nadzieję, że uda ci się znaleźć fajną ofertę pracy i wreszcie odetchniesz psychicznie. To strasznie ważne!!! Pozdrowienia dla małżonka! Momirka strasznie się obija!! Więcej czasu miałąś w trakcie roku szkolnego niż teraz, oj ty ty... pogroziłam ci paluszkiem!!! ;) Moc uścisków!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uhmmm odpoczywam :O W sobotę wylot, a my w proszku. Nie mam odłożonej nawet jednej rzeczy. No ale taki już mój urok, że nie potrafię pakować się wcześniej. Inna sprawa, że jesteśmy w trakcie wymiany drzwi i chyba nie muszę mówić ile przy tym sprzątania. No i teraz prawdziwy gwóźdź programu, zajączek z kapelusza - przez tydzień nie ma ciepłej wody, taaa daaaam!!! :( Od pon do piątku, akurat jak wyjeżdżamy, akurat jak mam remont... No nic. Zacisnęłam zęby i muszę przetrwać. Wysyłam Wam po buziaku i idę przygotować wszystko przed przyjściem robotników. Napiszę po powrocie z wywczasu. Papa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Momirko miłego wypoczynku. Erwinko dziękuję za to coś :-) A fotka jeżeli zadowoli Cię z telefonu to jak ładniutką sobie strzelę to wyślę mms-a :-) Momirko i strasznie współczuję z powodu remontu,nie ma nic gorszego niż remont a jeszcze bardziej współczuję z powodu braku wody :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Dziś biegiem i przy resztkach sił... Wrócilismy z basenu i pędzimy do kina... chętniej zasnęłabym na kanapie,ale mam pod opieką chrześniaka. W umie bardzo się cieszę, ale chyba padnę ze zmęczenia. Amirko fotka mmsem mile widziana! Momirko cudnego wypoczynku i spokoju ducha;) Majmaczku zaciskam kciuki, żeby wpracy jakoś ci sie poukładało, a najlepiej tak po twojej myśli!!! Ściskam i pędzimy dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam....i o zdrówko pytam :-) Pogoda paskudna,cały dzień pada.Byłam z rodzinką na zakupach i zmokliśmy tak,że musieliśmy się cali przebrać.Mam nadzieję,że nie rozchorujemy się.Kupiliśmy tapetę i w piątek i sobotę mamy fachowca który nam ją położy.Mam nadzieję że dokonaliśmy dobrego wyboru bo wzorów było bardzo dużo.W sumie to córcia zdecydowała :D Nie wiem czy lubicie (a może nawet nie znacie) zupkę owocową z kluskami.Ja taką właśnie ugotowałam z wiśniami,podaje się ją na zimno.W sumie zajadamy się nią wieczorkami,na kolację.Jak dla mnie i mojej rodzinki pychotka.A na obiadzik kurczaczek,ziemniaczki i mizeria....mhhhhm moze być. Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutny mały Bubek ;(
witajcie mam problem z moja mama....ciągle pretensje, to zle robie to tamto, tego nie umiem i tego bo ona zrobila by to lepiej, dokladniej... zawsze mnie poniza a przy obcych jaka ona ma cudowna corke.. guzik prawda. podporzadkowala sobie ojcaa ktory zawsze idzie za nia... mam tez zaburzenia osobowosci, boje sie wychodzic z domu , cokolwiek mam zrobic napaja mnie lek i strach, boli brzuch = IBS ;/ ale ona tlumaczy ze denerwuje sie byle czym...i tak zycie dotyczy sie dalej. nigdy nie podobal jej sie zaden moj facet nio chyba ze uwazal tak jak ona.... teraz jestem z cudownym chlopakiem juz ponad rok, stara sie o mnie pomaga wyjsc z choroby wspiera, alenja czasami nawet nie umiem podziekowac mu... tylko czepiam sie choc nie chce./.. takn jakby caly swiat mnie nie rozumial.... moj skarb postanowil mnie zabrac z domku , i zaczelo sie ze jak to tak przed slubem, ze jak wyjade zebym nie wracala... ze ma zly wplyw na mnie itp same zle rzeczy a co ja? pogubilam sie.. i zostalam sama z ukochanym 200km dalej;( PS. mam 23 lata w tym roku koncze studia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chcębyć niegrzeczna pomijając wpis, więc Bubku nie wiem co mam ci odpisać, bo nie bardzo cię znam. A decyzje i zdanie rodziców często rozumie się dopiero po czasie, poza tym nie warto zrywać kontaktów. Trzymaj się i powodzenia. Cześć dziewczyny!!! Naprawdę was podziwiam!! Po kilku dniach z chrześniakiem jestem wypompowana!!!!!!!!!! Mam wrażenie, że przysypiam nawet na toalecie.. Wieki szacun dla was za cierpliwość i wytrzymałość w codziennej opiece nad pociechami!!!! :) Amirko, wiem że zajadacie się zupą owocową i że ponoć jest przepyszna, ale ja owoce uznaję tylko na żywo ;) Wyjątek robię dla placka drożdżowego ze śliwkami i to tylko wtedy jeśli owoców nie ma w nim za dużo. Poza tym zdecydowanie nie :) Ale domyślam sie że oprócz walorów smakowych ma zaletę taką że nie jest pracochłonna. Cieszę się, że zakupy się udały, życzę jutro przyjemnego tapetowania :) a właściwie podziwiania efektów końcowych. Moje mieszkanie też jużwołą od jakiegoś czasu o mały remoncik, ale w chwili obecnej muszę się skupić na pracy... Jak już to wszystko ogarnę, to wtedy na spokojnie zaplanuję małe co nieco :D Mój P wiedząc o tym dostje gęsiej skórki :D A zresztą nie wiadomo, czy przy dobrych wiatrach (nowa praca dla P) nie zminimy mieszkania na większe. To oczywiście w perspektywie lat, hmm oszczędny to on nie jest... Majmaczku daj znać co u ciebie!!! Znowu jakiś mini wyjazd???? Poprosze pięknie o nową fotkę na aparat :) Daj mi troszkę wytchnienia i zatopienia myśli w marzeniach. Swoją drogą to już naprawdę nie mogę się doczekać urlopu.... jeszcze trzy tygodnie.. Chyba zwariuję!!!!! Pamiętasz, że zaproszenie do mnie wciąż aktualne???? Jak masz czas i chęć to wpadaj! Momirkopozdrawiam cię ciepło, mam nadzieję, że naprawdę smacznie, spokojnie i leniwie sobie wypoczywasz... Serenity trzymam kciuki za zawarcie wreszcie korzystnej i dobrej umowy, żebyś powróciła szczęśliwie na nasz topik, przyda się twoja wesołość i poczucie humoru! No i jestem strasznie ciekawa co u ciebie słychać!! Jak rozwija się A? Czy już ogłosisz kolejną nowinę?? No i jak w pracy?? Ściskam wszystkei bez wyjątku ciepło, serdecznie i przysyłam moc buziaków!!!! Pędzę myć głowę, powieszę pranie, zrobie śniadanie i spać.... 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello... Bubku...posłuchaj rad Erwinki...ona wie co pisze...nie zrywaj kontaktu z rodziną ale mała szkoła tęsknoty dobrze Wam zrobi (Tobie i mamie)... Erwinko! najlepiej bym się zaraz spakowała do Ciebie...ech...może poczekam na Momirkę... U mnie bez zmian...synek na obozie w Zakopanym...trochę płaczu było...w tym tygodniu lepiej bo wie, że wraca już do domu ( w sobotę) to jest spoko... ale był już tyle razy na obozie i myślałam, że będzie luzik tym razem...a tu zonk...tęsknił i popłakiwał...taki już jest...ale chciał jechać... w pracy termin przeprowadzki nie ubłagalnie się zbliża...ten tragiczny termin to 09.09...z dnia na dzień jest okropnie...do ludzi dociera daleki dojazd...ciekawe kto przejdzie a kto się zwolni...czym bliżej to ludzie się motają z decyzją...Ja mam 3 m-ce wypowiedzenia a reszta lasek 2 tygodnie...teraz im zazdroszczę... Jedna tak się cieszy, że ona w końcu będzie miała blisko, że zaczęła się pakować już dzisiaj...a ja sobie po cichutku uzgadniam swoje rzeczy i jak nadejdzie ta chwila to odejdę... :-) Poza tym staram się korzystać z pogody i jeżdżę rowerem do pracy no chyba że pada deszcz...na razie dobrze mi idzie...jeśli chodzi o mini wyjazdy to się nic nie dzieje w tym temacie...chce jeszcze pare dni urlopu wziąć po 20.08 więc coś może wykombinuje i na pewno prześle fotki... U nas dzisiaj ładna pogoda więc umówiłam się z koleżanką na spacer...więc spadam.... Buziole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa.Ach chce mi się śpiewać i śpiewać...ten pokój przebłogi co wypełnił moje serce napawa mnie taka radością,że nie mogę tego ubrać w odpowiednie słowa.Jestem pocieszona,pokrzepiona i na dzień dzisiejszy wzmocniona. Wiem,że dzisiaj kocham wszystkich,życie nabrało kolorów....po prostu jestem przeszczęśliwa.Chciałabym aby to uczucie które mi w chwili obecnej towrzyszy trwało wiecznie. Przeogromne buziole. P.S. Erwinko wkrótce niespodzianka :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amirko!!!!!!!!!! Wróciłam ledwie żywa i wyczerpana z pracy a tu takie niespodziaki!!!!! Wielkie dzięki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!👄👄 Jest prześliczna,przepiękna i urocza, wiadomość także :D I oczywiście koniecznie się odezwij!!!! :):):) A z twojej wypowiedzi bije taka radość i tyle szczęścia, że nawet ja poczułam się lepiej!! Mam nadzieję, że twoje życzenie co do stałego cudownego samopoczucia się spełni!!! I nie powiem bardzo mnie zaciekwałaś! Majmaczku widzę u ciebie jakiś przebłysk pójścia spraw w dobrym kierunku... To bardzo bardzo dobra nowina! Ja stale trzymam za ciebie kciuki!!!!1 👄 Kolczyki niezmiennie pięknie się z tobą komponują :) Blond mamy podobny teraz, ale mojej fryzurze zdecydowanie brak ręki fryzjera, wyglądam nieco koszmarnie :D Nie mam czasu to po pierwsze, a po drugie staram się nieco zapuścić te kudełki. Grzywkę podcięłam sobie sama i jakoś tak biegam :O Moc uścisków!!! Jutro świętujemy rocznicę ślubu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Halo!!! :) Torebka robi furrorę :D:D Wielkie dzięki raz jeszcze!! Rocznica była całkiem przyjemna, choc bez szaleństw. Oczywiście poszliśmy tez do pracy tak na dwie godzinki... Wiem, wiem, to okropne, ale musiałam choć troszkę ponadganiać i przyszykowac na poniedziałęk. Poza tym pracę mam tuż pod domem, więc wdepnięcie tam nie stanowi jakiejś wyprawy. No i niech wreszcie skończą się te urlopy bosię zajadę!!! Mam 1/3 ekipy do dyspozycji i zaczyna być niezłe szaleństwo. Poza tym kociak mi choruje....Porobiłam mu sporo wyników, nie są najgorsze, ale nie wiadomo dlaczego traci futro miejscami, a rozwiązania tej zagadki szukałąm. Stanęło na tym, że to chyba kocia depresja :( Jeśli terapia na poprawę nastroju nie pomoże, to będę musiałą robić dalsze jeszcze bardziej dokładne wyniki, żeby znaleźć przyczynę. Trzymajcie więc Kcuki!!!! Mam nadzieję, że mu przejdzie :( Mocno ściskam i pozdrawiam!! Amirko daj znać kiedy będziesz, żebym mogła was wyściskać i ugościć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Erwinko strasznie mi przykro z powodu kota.Bądź dobrej myśli,wszystko będzie dobrze. Jeżeli chodzi o torebkę,to cieszę się,że zrobiła furrorę. Niestety w najbliższym czasie nie odwiedzimy Twego miasta.Zapomniałam,że córcia miała dzisiaj umówioną wizytę u pediatry,szczepionka :-(.Jeszcze pewna sprawa się nałożyła i nestety nie mogła pojechać.Coraz większe szanse są we wrzesniu,ale Ciebie nie będzie.Więc ten czas spędzimy z naszymi znajomymi,których mam coraz więcej w W.Dodam jeszcze,ze więzy między nami się coraz bardziej zawiązują :-) Jestem zadowolona,że dzieki temu iż S była na tym obozie poznałam wspaniałych ludzi i dzieki temu również miałyśmy okazję się zobaczyć.Erwinko jestem pełna iwary i wierzę,ze będziemy się często widywać :-) Serdecznie pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amirko to oznacza, że będziemy się często spotykać :D Bardzo fajnie!! Szkoda że we wrześniu tak wyjdzie, ale skąd mogłam przewidzieć? Życzę wszystkim miłej soboty, z tego co widzę na tvn to macie tam nad morzem piękną bezwietrzną pogodę. U mnie burza za burzą, z przebłyskami słońca. Za chwilkę powieszę pranie, zjem jajecznicę w wydaniu P i idę do pracy... Cmok, cmok dla każdego 👄👄👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak,pogodę mamy śliczną.Dzisiaj wróciliśmy z kajaków.Bylismy http://www.kajaki-kaszuby.pl/ Swietnie się bawilismy.ale są też skutki uboczne,straszne zakwasy i pogryzienia od kamarów :-( ale w przyszłym roku też się wybieramy.Erwinko chyba wspominałam Ci że do kajaka nie wsiądę ? Przepyszna zabawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No Amirko!! To jestem pod wrażeniem!!!!!!!!!!!!!!!! Mnie by nikt nie namówił do wejścia na kajak, nie ma mowy!!! Na samą myśl mi słabo!! Ale fajnie, że bawiliście się dobrze, naprawdę jestem pod wrażeniem!!! Czy M. też dzielnie pływał w kajaku?!?! A teraz jak już wszystkie powracacie z wypraw to ja się będę szykować na wczasy, upragnione i wymarzone. Wreszcie usiądę na plaży, posłucham szumu morza i pomyślę nad życiem... Przez pierwsze dwa dni nic więcej nie mam w planach i nikt mnie nie ruszy. Najpiękniejsze będą zachody słońca i wieczorna spokona plaża... Liczę też na to, że nie będzi ejuż zbyt wielu turystów, bo dzieci muszą pójść do szkoły. Zresztą wszystko opowiem jak wrócę. Teraz zaczynam myśleć nad tym co spakuję do walizki, żeby nie przekroczyć 18kg (sama walizka waży 5...), kupię walutę, przygotuję się na przyjazd taty, no i oczywiście codziennie będę w pracy od rana do wieczora.. Nawet nie wiem jak wam obrazowo napisać jak bardzo jestem już zmęczona i śpiąca.. Ale chyba potraficie sobie to wyobazić. Miło ściskam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem, wróciłam, żyję... Jestem zmęczona i cieszę się, że mam jeszcze trochę czasu żeby odpocząć. Nie mam weny zupełnie do pisania. Mam za to górę prania w łazience, kurz na półkach i syna któremu zaczął się już chyba etap "buntu dwulatka". Wiem, że jakoś mało optymistyczny ten wpis po urlopie, ale tak bywa. Ps. Przygotować skrzynki, będą zdjęcia - duuuuużo zdjęć. Amirko, nie dostałam nigdy maila ze zdjęciami od Ciebie i jakoś tak nieswojo się czuję wysyłając Ci całą moją rodzinę i nie tylko. Może przyślesz coś od siebie żebym poczuła się pewniej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×