Gość jaga baza Napisano Listopad 9, 2008 Kiki riki, czy w Twój ojciec lub mama chorują na rogowiec? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kiki-Riki Napisano Listopad 9, 2008 Nie,moi rodzice są całkowicie zdrowi.Żadne z nich nie słyszało o tej chorobie,dziadkowie nie mieli tego problemu!!! Ja od dawna zastanawiam się skąd ja mam rogowca skoro podobno jest to choroba dziedziczna,ale niestety nie na wszystkie "zagadki"znajdujemy rozwiązanie. Pozdrawiam :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość jaga baza Napisano Listopad 11, 2008 No, cóż, kiki-riki, każda choroba ma gdzieś swój początek... :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kiki-Riki Napisano Listopad 19, 2008 Dobry wieczór!!! Byłam dziś z synem u dermatologa i powiem szczerze,że po raz pierwszy spotkałam tak"wielkiego gbura",który na moje zadawane pytania odpowiadał MILCZENIEM.Zalecił stosowanie maści;cerkoderm 15 oraz linoeparol-na przemian,co drugi dzień.Kupiłam te maści i będę je stosować synowi,jeśli stwierdzę,że jest ok.to i ja spróbuję,a jak na razie to lepszego leku jak Xerial 30 to nie widziałam. Dobranoc:o) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
xmati13 0 Napisano Listopad 23, 2008 Wy mówicie o rogowcu dziedzicznym a ja mam dziwny objaw, pierw miałem suchą skóre i jakoś dziwno wysypke poszedłem z tym do lekarza pszepisała mi leki zaczełem je brać wysypka znikła a pojawiło sie te coś mam 16 lat czy to możliwe że tak z nikąd można tego dostać ? ja to zerwałem z karzdego palca ;p i skura jest całkiem normalna pod tym twardym. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zuzka4b 0 Napisano Listopad 26, 2008 Mam 10 lat. Rogowca mam od urodzenia. Sama używam Pilarix. Xerial 10 używałam. Dermatolog powiedział mi, że Pilarix to polski odpowiednik Xerial. Jest tańszy, a działa tak samo. Jestem z niego zadowolona. Używam jeszcze Differin (jest na receptę).Cieszę się że znalazłam to forum. Pozdrawiam! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość rrr28 Napisano Styczeń 4, 2009 Witam wszystkich. Od pewnego czasu obserwuje wasze Forum i powiem szczerze ze kazdy z nas ma inny lek na siebie. Ja jestem niestety chory od dziecka mam 28l. i jak dotąd zaden lekarz jak i lata leczenia w klinikach mi nie pomogły, choroba u mnie wystepuje na stopach czyli w miejscach ucisku jak i rowniez na dloniach w miejscach tzw, mikrourazow. Powiem szczeze ze od dawna scinam naskorek ze stop i dloni, owszem wystepuje pocenie ale bez nieprzyjemnego zapachu.., sam zastanawiam sie czy moje dzieci ktorych jeszcze nie mam a planuje odziedzicza moja chorobe..?,nikt wczesniej w rodzinie na to nie chorował. nie stosowalem leku Xerial..i nie wiem tak naprawde czy jest dobry..? ale moge wam powiedziec z cala odpowiedzialnoscia ze ostatnio zacząłem stosowac tab. "Neoglandyna" jest dost. w aptekach i po 1.5m-ca zauwazylem ze skora jest mniej podatna na pekanie zarówno na stopach jaki i na rekach, jest bardziej nawilzona "od środka" i jeszcze jedno pyt. czy ktos z was staral sie, lub posiada rente z tytułu tej choroby Prosze o pomoc w stosunku co do leczenia!!! tj. mniej bolu i kosmetyki chorych miejsc. "Tylko my wiemy jak sobie pomoc!! " Pozdrawiam! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość agas771 Napisano Styczeń 15, 2009 Witam, dziś dopiero dowiedziałam się co mi jest mam 31 lat a lekarze 20 lat temu nie postawili mi diagnozy, dwoje moich szkrabów też to ma, podobnie jak mój tata. tylko, że w naszym przypadku dłonie mi się nie pocą. Czy u Was widoczne są linie papilarne? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość agas771 Napisano Styczeń 15, 2009 to prawda, że może mieć pochodzenie od nowotworowe. moja babcia miała raka macicy więc lekarze (dawno temu) zalecili ciąże w nadziei że choroba przerzuci się na płód. Mój tata urodził się z rogowcem :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Inkam 0 Napisano Styczeń 26, 2009 Cieszę się, że tu trafiłam. Mam 50 lat i od ok. 38 lat (zaczęło się w okresie dojrzewania) problemy ze stopami. Żaden z lekarzy dermatologów nie zdiagnozował u mnie rogowca. Leczyli mnie na alergię: kobalt, nikiel, chrom. Dotychczasowe leczenie nie przynosiło żadnych pozytywnych skutków. W moim przypadku oprócz rogowaciejącego żółtego naskórka na podeszwach i bokach stóp odczuwam niesamowite swędzenie. Radzę sobie w bardzo prosty sposób: co 2-3 dni likwiduję zrogowaciały naskórek omegą i nakładam gruba warstwę ..........kremu Nivea. Ten prosty, zwykły krem jest moim nieodzownym kosmetykiem od kilku lat. Dzięki Wam dowiedziałam się o XERIAL, zacznę go od dziś stosować. Dodam jeszcze, że nikt z mojej rodziny nie miał tego rodzaju problemów. Moje dzieci: córka i syn mają piękne stopy i dłonie:). Pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
_marzenia_ 0 Napisano Luty 22, 2009 Witam wszystkich zrogowaciałych!!:) Mam 40 lat i dopiero dzis dowiedziałam sie,ze moje schorzenie nazywa sie rogowiec dłoni i stup,ma to tez moja mama i miał mój dziadek.Domyślałam sie,ze to jest coś dziedzicznego. Moje dzieci nie odziedziczyły choroby,mój jedyny brat też nie. Lekarka mówi,ze moga odziedziczyc wnuki lub jeszcze nastepne pokolenia. Chciałam jeszcze powiedzieć,ze wbrew temu co pisza tutaj niektórzy,rogowiec nie musi sie pojawiać w dzieciństwie,my z mamą mamy dopiero od wieku dojrzewania,ja mam teraz mocno,a mama ma 70 lat i ma po okresie przekwitania lepsze ręce i stopy. Lekarka mówi,ze zazwyczaj z wiekiem sa gorsze. Ja mam raz tragicznie,a czasami samo sie troszke poprawia. MóJ Mąż TO PIęKNIE POWIEDZIAł,ZE Tę DOLEGLIWOść MAJA LUDZIE KTóRZY Są PIęKNI I żEBY NIE POPADLI W SAMOZACHWYT TO MAJA TAKIE COś:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
_marzenia_ 0 Napisano Marzec 12, 2009 Po wizycie u lekarza i trafnej diagnozie wykupiłam leki i jestem przeszczęśliwa,wreszcie mam w miarę normalne ręce,ale muszę stosować wszystkie maści regularnie i chronić ręce (np.przy obieraniu ziemniaków zakładać gumowe rękawiczki)Nie macie pojęcia jakie to super uczucie gdy u jubilera kupowałam naszyjnik i mogłam obracać go w dłoniach bez obawy,ze sprzedawczyni widzi moje zniszczone ręce,bo już są niepodpadające,wiadomo,ze nie sa idealne,ale ja jestem zachwycona.Mam maść którą trzeba robić na zamówienie i jeszcze 2 inne które również mi pomagają. Czasami swędzą mnie trochę stopy(właściwie jedna) więc też mam maść. Wszystko pomaga jestem naprawdę zadowolona.Cieszę się,ze Pani Dr poznała co mi dolega,bardzo mi poprawiła jakość życia:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość iza89 Napisano Marzec 15, 2009 witam:) prosze cie marzeno, czy moglas bys podac sklad tej masci na zamowienie, bardzo cie prosze, i wskazowki jakie dostalas od lekarza, tez chce sie poczuc jak ty:) bo narazie nieciekawie... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość iza89 Napisano Marzec 15, 2009 i nazwy tamtych dwóch innych:) z góry bardzo Ci dziekuje:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
_marzenia_ 0 Napisano Marzec 16, 2009 Podaje skład maści: Hydrocortizoni 1,0 Urea puri10,0 VIT a 5ml Ag.dest 30,o Eucerini ad 100,o i coś tu jeszcze nagryzmolone,nie wiem,może podpis aptekarza... Nie wiem,czy nie popisałam głupot,bo ciężko sie rozczytać,maść robiona w aptece ,ręcznie opisana:( Mam jeszcze maść DIPROSALIC,mała tubka 15 gr. maść na swędzenie NOVATE Mam tez krem CERKODERM 15 % KREM MOCZNIKOWY z AHA,ale co do tego kremu nie jestem do końca przekonana. Chciałam jeszcze dodać,ze po przeczytaniu tego co piszecie na forum zauważyłam,ze niektórzy piszą,ze maja żółte i nadpotliwe ręce,a niektórzy ,ze pękające dłonie i stopy...nie chcę się wymądrzać,ale chyba jest tak ,ze są różne odmiany tej choroby. Ja mam suchą ,skłonną do pęknięć spierzchnięta skórę rąk i stóp ,w ogóle nie pocącą się. Rękawiczki gumowe to mój sprzymierzeniec,teraz maści,ale i tak wiele zależy od tego co robię. Nigdy na pewno nie będę miała zupełnie idealnych rąk(o stopach tak bardzo nie myslę,bo jest zima:) ) Ale cieszę się tym ,ze jest lepiej. Nie oczekujcie cudów,ale smarujcie,smarujcie,chrońcie ręce,będzie dobrze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
_marzenia_ 0 Napisano Marzec 16, 2009 OKSIA mam pytanie,ponieważ czytając o rogowcu natknęłam się na twoją wypowiedź dotyczącą bielactwa,napisałaś ,ze jest już lekarstwo na BIELACTEO. Proszę o informacje jakie to lekarstwo. Ja oprócz rogowca mam tez bielactwo,co prawda nie za dużo i w niewidocznych miejscach,ale jest coraz więcej plamek i to mnie niepokoi.Proszę odezwij się. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość iza89 Napisano Marzec 17, 2009 marzeno , czyli twoja skóra nie jest pożółkła? ja z potliwoscia nie mam rowniez problemu, u mnie osoby ktore maja rogowca maja troche inaczej niz ja, nie mam tej skóry takiej typowo żółtej, choc oczywiscie ma inny kolor, i takiej twardszej. obrazowo moge to ujac w ten sposob ze oni np maja "10warstw chorej skóry a ja polowe mniej". a z potliwoscia zero problemu, ani stopy ani dlonie nie pocą mi bardziej niz u osob o zdrowej skórze. masc cerkoderm znam i stosowalam, nic specjalnego polecam natomiast glyco a-peeling, fajnie złuszcza. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
_marzenia_ 0 Napisano Marzec 18, 2009 Ja mam bardzo dużo lini papilarnych,prawdziwa sieć.Są głębokie i w momencie kiedy się zagapię i dopuszczę żeby się zabrudziły to zaraz wszystko w nie wsiąka,są jak gąbka,ręce robią się twardsze i szorstkie i w tych liniach,zagłębieniach powstają czarne kreski,tak gdyby nie umyte.A kiedy nie miałam żadnych maści to stosowałam krem NIVEA który wsiąkał i tyle.Potem grubsza skóra,potem pękała i nie dość,ze brzydko to wyglądało,to jeszcze bolało,nic złapać,nieraz miałam na rękach 10 pęknięć tak jak gdyby ktoś przeciął mi nożem,strasznie mi to dokuczyło.Odkąd mam maści to nie zdarzyło mi sie ani razu być w takim stanie i na dodatek skóra jest jaśniejsza,mam czucie:)mam opuszki,normalne,ach super.Najbardziej lubię tą maść robioną w aptece. Powiem wam,że przez wiele lat miałam raz lepsze ręce raz gorsze,ale nigdy nikt nie skomentował głupio moich rąk,nawet widzę,ze teraz kiedy opowiadam znajomym,ze jest lepiej,pokazuje ,mówię o moim problemie,to wiele osób jest szczerze zaskoczonych,ze wogóle mam taki problem:) to miłe,to znaczy,ze nieźle sie maskowałam przez te wszystkie lata:) Parę lat temu pracowałam troche jako barmanka i miałam do perfekcji opanowany sposób nalewania piwa,trzymałam tak za kufel,ze ktoś kto stał z drugiej strony baru nie widział mojej wewnętrznej strony rąk:) A macie tak,ze gdy sprzedawca w sklepie zamiast na tackę wydaje resztę wprost na rękę i trzeba wewnętrzną stronę ręki pokazać,otworzyć.Wtedy zabieram resztę błyskawicznie:)albo udaje,ze coś tam jeszcze układam jakoś zakupy,co zmusza sprzedawce do położenia reszty na tackę. A może to tylko ja jestem taka przewrażliwiona...? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość agas771 Napisano Marzec 18, 2009 Nie jesteś z tym sama ja też tak mam, ludzie boją się że to zaraźliwe, w podstawówce niektóre matki zabraniały dzieciom się ze mną bawić. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
_marzenia_ 0 Napisano Kwiecień 2, 2009 Niestety po euforii przyszło rozczarowanie...znowu mam nieciekawe ręce....no cóz moja wina,mycie okien,palenie w piecu,jakies kurze ,jakies sprzątanie i czasami bez rękawiczek,albo rękawiczka peknie,a to znowu brudna woda tam sie dostanie...a może i ręce przyzwyczaiły sie do tych maści i tak dobrze juz nie reaguja...nie wiem,widze te ręce i mi sie odechciewa. Spróbuje kupic sobie ten krem kserial,bo nie wiem juz co mam robić.Faktycznie to powinnam byc zadowolona,bo skóra jest plastyczniejsza i nie pęka,ale jednak wyglądam jak chłopka...co zrobić,po prostu rogowiec dłoni i stóp:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Wo Napisano Kwiecień 15, 2009 Witam wszystkich.Ja też z tym mam problem. Nie można tego niczym usunąć??? A kwas glikolowy? Czy ktoś może coś wie. Jest mi ciężko. Bardzo o to dbam i staram się aby moje dłonie były naprawde czyste, ale też są takie momenty kiedy się krępuje np. dziewczyna. Też w przyszłości chciał bym mieć dzieci, ale nie chciał by aby miały to samo co ja Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość eliczka Napisano Kwiecień 16, 2009 Bardzo meczy mnie zrogowaciała skóra na piętach. Pęknięcia są głębokie i układają sie nawet poziomo na pięcie, Dochodzą do małych palców. Bardzo utrudnia mi to chodzenie.Rok leczyłam sterydami, potem różnymi innymi specyfikami, bo dermatolog nie chciał mnie już leczyć.Wszystkich chyba maści już próbowałam. Ostatnio dobrze mi służył FLEKXITOL ale chyba sie na niego uodporniłam, bo znowu popękały mi pięty. Skóra na dłoniach też była okropna ale już jest lepiej. Schodzi pod spodem jest czerwona, cieniutka i pęka. Mam to od 2 lat. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość iza89 Napisano Kwiecień 20, 2009 kwas glikolowy, czytałam ze podobno dobrze złuszcza. Wkrótce sama go zamówie, na allegro sa nawet 70% kwasy. a co do dzieci, ehh :( ta myśl ze one beda to miały ( a jestem prawie pewna ze tak bedzie ;]) przeraza mnie kazdego dnia, kiedy o tym myśle. Oddałabym wszystko, żeby tego nie mieć. Niestety, medycyna jest bezradna i szczerze wątpie zeby lekarze starali sie cos w tym zmienic. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Wo Napisano Kwiecień 20, 2009 mój wujek miał rogowca ale jego 2 dzieci nie, w naszej rodzinie ma go ojciec i po nim odziedziczyło 3 rodzeństwa z tego jedno nie. Uważam, że to jest loteria nie ma tam jakiegoś przepisu na to żeby było inaczej? chociaż mógł by być taki:) było by super. A ta medycyna zaszła już tak daleko, że powinni znać jakieś metody usuwania tego na dobre jak nie u nas to może gdzieś za granicą Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość _marzena_ Napisano Kwiecień 25, 2009 Ja w medycynę wogóle nie wierzę,dziwię sie nawet,ze okresliła nazwą naszą przypadłość . Jeżeli chodzi o dzieci to nigdy nie martwiłam sie zbytnio,ze to odziedziczą,myślałam o tym,ale sie nie zamartwiałam. Moje dzieci są zdrowe,ale jak będzie z wnukami nie wiadomo.Ja jakos sobie radziłam wiele lat i dopiero od niedawna lekarka poznała sie na mojej chorobie i dopiero teraz mam sensowne maści,ale nie dramatyzuje.To nie jest śmiertelna choroba,estetyczne to nie jest,ale da sie z tym żyć to gdyby dzieci to miały też dadza rade.Są większe nieszczęścia. Róbcie dzieci,a rogowiec,pal go diabli:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość iza89 Napisano Kwiecień 25, 2009 a ja sie martwie. nie chce by przechodziły przez to co ja. ostatnio jakos nie moge sobie dac z tym rady, dziwne, bo kiedys o tym tak nie myslałam. co do medycyny, w kazdej dobrej, profesjonalnej ksiazce od dermatologi jest wzmianka o tej przypadlości. jestem ciekawa czy jesli ja mam bardziej lagodna postac niz mama to czy ryzyko dziedziczenia mam mniejsze... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość _marzena_ Napisano Kwiecień 29, 2009 Wczoraj byłam u mojej pani dermatolog,rozmawiałam z nia chwilke o dziedziczeniu.Pochwaliłam sie,ze moje dzieci nie odziedziczyły choroby.Dermatolog twierdzi,ze to nie wyklucza tego,ze dalsze pokolenia mogą znowu to mieć,jak sie wyraziła:"to zależy kogo one tam spotkają" .Nie drążyłam tematu,bo w poczekalni było sporo ludzi,ale wydaje mi sie,ze chodziło jej o to,ze zależy jakie geny maja partnerzy. Za miesiąc znowu będę u niej to zapytam dokładnie o to dziedziczenie:) ale naprawde ten nasz rogowiec nie jest taki straszny,moje dzieci kochaja moje ręce,nie sa dla nich czyms złym,sa zwykłymi rękami mamy:) jak by moje dzieci to miały chyba bym dawała im dobre rady i były by to kochane rączki moich dzieci.Nie myślcie tyle o tym,jakos to będzie:) pozdrawiam was kochani zrogowaceni:))) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość iza89 Napisano Maj 1, 2009 marzenko jak ja ci zazdroszcze tego optymizmu.... ja sama nie mam go wcale. a jesli chodzi o dziedziczenie, pewnie duzo jest odmian rogowca ale przewaznie dziedziczenie jest autosomalne dominujace czyli jesli twoje dzieci nie maja zmian to jest malo prawdopodobne ze twoje wnuki je nabędą. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość rogowiec Napisano Maj 3, 2009 no cuz wiele jest tu wypowiedzi i rad ale prawda jest taka ze to choroba nieuleczalna trzeba sie przyzwyczaic do tego wszystkie lekarstwa masci i te inne cudowne srodki to tylko proba zatajenia przed innymi ludzmi ze mamy inna skore sam przechodzilem przez to dziwne spojrzenia przy zwyklym czesc ale sa inne plusy tego ze mamy to cos zwiekszona odpornosc na chwytanie goracych przedmiotow ja stosuje scinanie zyletka raz na 5 tygodni pumeks 2 dni poconcych sie dloni i jest ok moja siostra tez to ma to musialem podpowiedziec jej o tej cudownej metodzie cale szczescie ze jej syn tego niema kiedys napewno w przyszlosci znajda w dna gen rogowca i go wykasuja tak jak naciska sie enter na kompie hehe ale to odlegla przyszlosc na koniec tych wypocin pozdrawiam wszystkicz glowa do gory to ze jestesmy inni to nie znaczy ze nie potrafimy kochac a innosc to tylko zaleta Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość _marzena_ Napisano Maj 7, 2009 Tak sobie myśle,ze ja nawet już nie pamiętam jak to jest nie mieć takich rak i stóp....zaczeło się w okresie dojrzewania i z biegiem lat znacznie sie nasiliło...przed 30-tka miałam juz tak jak dziś...mocno. Nawet nie staram sie wyobrazić sobie moich dłoni innych,moje myslenie sprowadza sie do tego żeby nie pękało,żeby nikt nie zauwazył,zeby kupić sobie sexi buciki z zakrytymi piętami,żeby dobrac taki lakier do paznokci zeby odwracał uwagę od wewnętrznej strony dłoni,albo jak jest tragicznie to nie można malować paznokci żeby broń boże nikt nie spojrzał na ręce itd itp. A tak poza tym to mam jeszcze bielactwo,na szczeście w takich miejscach,ze raczej nie widac,ale mam stracha,ze będzie tego więcej,bo ostatnio pojawiło mi sie kilka plamek,od razu dużych i mam cykora,ze może mi sie rzucic na twarz. 2 lata temu intensywnie się opalałam,super wyglądałam,ale jednak nie moge,bo chyba dlatego teraz bielactwo bardziej mnie atakuje.No i mam juz 40 lat i zaczynam zauważać jakies delikatne zmarszczki i z biegiem lat na pewno będzie celulit ,więc cieszcie sie,ze macie tylko rogowca:) Ale i tak kiedy idę ulica i faceci się za mna oglądają i puszczaja oko lub coś w tym rodzaju to zapominam o wszystkim:))) A tak wogóle to jestem bardzo wesołą osobą,tylko w życiu mam rózne problemy i może dlatego tak ciągle coś sie dzieje,ze rogowiec to mały miki:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach