Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Moniula84

Termin Listopad 2007

Polecane posty

JEST!!!!!!!!!!!!!!! Byliśmy właśnie na usg i pokazał się piękny żołądeczek! Kamień z serca!Tak się cieszę,że wszystko w porządku! Jak ochłonę napiszę więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rockpoint, ale sie ciesze ze wszystko w porzadeczku!!!:-) 🌻❤️🌻❤️🌻 dla Ciebie i Dzidziusia:-) Napisz wiecej pozniej Kochana🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kangurki :) Wczoraj przyjechał do Polski na miesiąc mój szwagier z zoną i dzieckiem. Olafem ma już 5 miesięcy jest taki słodki. Cały czas się uśmiecha. Nie mogę się doczekać kiedy będę bawic tak swoja kruszynkę. Bunia twoja córka jest niesamowita :) dziekuje bardo za ćwiczenia od dzisiaj zaczynam mam nadzieje ze pomogą. Rockpoint to super ze wszystko w porządku :) bardzo mnie to cieszy jak ochłoniesz z radości napisz więcej. Dzisiaj zaczełam oglądać flmik – 365 dni dziecka, pozyczyłam sobie ze szkoły rodzenia. Oglądałam na razie tylko kawałek. Film opowiada o rozwoju dziecka, jak w każdym miesiącu rozwija się dziecko dopiero jestem przy 3 miesiącu bo jakos nie mam czasu go oglądnąć. Ale warto, myślę, że wiele się nauczę. Dziś mam smutny dzień ponieważ w mojej pracy dzisiaj przychodzi jakis facet na moje miejsce :( zdawałam sobie sprawę, że po macierzyńskim raczej nie mam po co wracać ale jednak to boli. Lubiłam swoja pracę. I ciagle miałam nadzieje, że może jest po co wracać. A głupia jestem bo się tym przejmuje wszyscy znajomi mi to powtarzają. Robiłam tam mnóstwo nadgodzin, pracowałam calymi dniami oczywiście za nadgodziny nam nie płacą a ja się jeszcze martwię. Ale tak co do smutków to ostatnio mnie bardzo często dopadają, bardzo dużo płaczę, zawsze plakałam a teraz wybitnie, mam nadzieje że u Was jest bardziej radośnie. Nam zaczyna się teraz okres wydatków:( w sobotę parapetówka u znajomych w niedziele chrzciny i mój mąż jest chrzestnym i za tydzień kolejne chrzciny i znów mój mąż jest chrzestnym. Ojej będziemy mieć chrzesniaków rok po roku :( ale nam się trafiło. Dziewczynki bo nie mam pojęcia ile teraz daje się na chrzciny? Ja ostatnio byłam 4 lata temu jako chrzestna to dawno a teraz nie wiem. Zmykam moje kochaniutkie bo plecki zaczynaja mnie boleć miłego popołudnia mamusie duża buźka dla was i brzusiów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️To znowu ja:-) Alez sie dzis udzielam:-D Asiorku, uszka do gory. Wiesz, u mnie tez kontrakt konczy sie w grudniu, firma nie bardzo chce przedluzyc z nami kontrakt bo maja jakies problemy finansowe. Bardzo lubie swoja prace...i wychodze z zalozenia ze szczesliwa mama = szczesliwy Bobasek:-) Pracowalam tutaj 6 lat, na razie chce sie skupic na moich Skarbusiach, potem zaczne szukac nowej pracy. Asiorku, bedziemy sie wzajemnie wspierac, razem razniej. Z tego co piszesz w obecnej pracy masz bardzo duzo zajec, na pewno jestes zmeczona. Teraz najwazniejszy jest Twoj Dzidzius. Na pewno znjadziesz nowa prace. Mnie tez czasem dopadaja smutki i smuteczki...i boje sie jak sobie poradzimy z dwojeczka...ale potem gdy bawie sie z Amelka i Ona w pewnej chwili zawola "mama, moja-moja" (znaczy ze chce mnie przytulic) to doslownie przechodza mi wszystkie smutaski i bole plecow;-) Trzymaj sie Asiorku i mysl bardzo pozytywnie. Co do chrzcin - nie mam pojecia jaka teraz jest "stawka":-) Moja Amelka dostala od Chrzestnych piekne pamiatki i ubranka. Ja osobiscie nie jestem zwolenniczka duzych prezentow. Rozmawialam z Mameczka przez telefon, jest juz po operacji, wszystko poszlo sprawnie. Znieczulenie przestaje juz dzialac i bardzo Ja boli rana. Uffff, ulzylo mi ze juz po...Tylko smutno mi ze nie moge z Nia byc teraz. Co u Was Dziewczynki? Jak sie czujecie? Pozdrowionka i 🌻🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elizka77
Witam wszystkie kobietki i maleństwa!!!!! Wystraczyło nie czytać naszego topika przez weekend a tu tyle do nadrobienia:) Rockpoint no super bardzo się cieszę, że wszystko jest w porządku i że wy się uspokoiliście. Ja wiedziałam że wszystko musi być dobrze bo to nie jest zaczarowany ołówek z gumką który wymazuje i domalowuje co chce:) Skoro już ten żołądeczek już kiedyś był na usg to nie ma szans na jego wyparowanie - szczególnie że wasza Niunia już kopała i nic nie wskazywało na to że coś jest nie tak. Buniu77 i asiorku2 ja podobnie jak wy nie wracam po urodzeniu dziecka do pracy, z tym że z włąsnej woli. Z tym że ja nie byłam z niej zadowolona i wiedziałam że jak zajdę w ciążę to już nigdy tam nie wróce. Nie martwcie się tym az tak bardzo mysle że po porodzie i macierzynskim na pewno uda wam sie znależć rownie ciekawą pracę:))) Ja zawsze jestem optymistką i trzymam kciuki ze u was bedzie tez dobrze. I kobietki mniej się denrwujcie jeśli to tylko możliwe bo dla dzidziusia to nie jest dobre i on też bardzo żle wasze nastroje znosi. Znikam kochane jutro dentysta mnie czeka heheheee musze sie psychicznie nastroic:) Pozdrawiam was i brzusie!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie🌻 Dzis cały dzień jeździłam z mężem w poszukiwaniu wózka-nic nie kupilismy ale przynajmniej mam jakieś pojęcie co i jak. Oglądalismy też łóżeczka i chyba zdecydujemy się na takie z funkcją kołyski (również). Kupiłam trzy różowe pajacyki i wróciliśmy jestem padnięta. Pozdrawiam was wszystkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelka77
ciesze się ze jest żołądeczek!!!!! hura!!! a swoją drogą to ta lekarka to chyba jakas niedouczona jest i jakaś niemyślaca żeby tak ot tak sobie straszyć przyszłych rodziców. Oj oby taich jak naj mniej się trafiało lekarzy. buniu u nas w polsce już upałów niema na razie, i wraz z nimi minęły dolegliwosci w postaci puchnięcia. Jest o wiele lepiej teraz. Ale na puchnięcie to siły nie ma chyba tylko leżenie ale ile można???? no i obowiazki nie pozwalają. mimi witaj:) o jja też coraz bardzije myśle o zakupach zwłaszcza po tej ostatniej wizycie mojje w szpitalu, troche się nastraszyłam ze z ciążą różnie bywa i potem już coraz cieżej jest chodzić po sklepach i czasem moze to być wrecz niemożliwe, mój maż też to wzioł sobie to do serca i ostro zabrał się za liste wyprawki. dziś włąśnie rano przyszło łóżeczko wraz z materacykiem, jest śliczne , na razie stoi sobie i się wietrzy bo czuć go farba jeszcze i wam radze wcześniej zakupić bo łóżeczka mogą wydawać na początku niemiłą woń. własnie mam pytanko do was mam. Jak planujecie pokoiki waszych babasków. Będą miały oddzielne pokoiki czy będziecie spały razem z dzieciatkiem w jednym pokoju? Ja palnowałam ze będziemy z mężem w pokoiku malutkiego przynajmniej na poczatek ale dzie sprzemyśleliśmy wszystko i doszliśmy do wniosku ze nie jest to dobry pomysł. Nocne karmienia i przewijania, a mój mąż ma prace na zmiany i czasem wraca w środku nocy, albo co jak ktos z nas zachoruje to co bedziemy spać w jedym pokoju wszyscy i zarazać się wzajemnie? No i samo to ze oddycha się całą noc w jednym pokoju tym samym powietrzem zwłaszcza w zimie gdy suche powietrze z ogrzewania a okna nie za bardzo można otworzyć. Stwierdziliśmy ze lepiej dla wszsytkich będzie jak maluch bedzie jednak spał osobno a my zaopatzymy się w nianie elektryczną. rozmawiałam z mama i ona bardzo podziela ten pomysł, jak wy to zorganizujecie? śieje się ze w wyjatkowych sytuacjach zawsze będzie można rozłożyć łóżko polowe obok łóżeczka hihiohi oj troche to wszystko mnie przeraza, zobaczymy jak to będzie w praniu. dziewczynki nie martwcie się że nie wracacie do pracy po macierzyńskim, zobaczycie ze wszsytko się ułży. Ja też bede szukała nowej pracy bo umowa mi się skonczyła na początku ciaży i zostałam bez niczego. Też się martwiłam ale uszka do góry, będzie dobrze. asiorek - no faktycznie szykuja się wydatki u was. Nie mam pojecia o prezentach na chcrzciny??? miałąm iść dzis na glukoze ale jak obaczyłam jak pada rano to uciekłam pod kołderke . Pójde w czwartek . papa mamusie , słodkich snów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczynki! Idę na godz. 14.00 na USG i się denerwuję, spać nie mogę :-( Amelka, ja będę spała z Bliźniakami i mężem w jednym pokoju. Mąż bierze na maxa urlop po cesarce i będziemy razem przez pierwszy miesiąc walczyć. W moim przypadku nie ma sensu przenosić spania do drugiego pokoju, bo Misiaki co 2 godziny będą wołać o jedzenie a że jest dwójka to ciągle któreś z nas będzie zajęte. Poza tym u mnie musi być współpraca z mężem na całego bo sama na pewno sobie nie poradzę. Jak uda mi się karmić piersią to na jedno karmienie będę ściągać pokarm do butli. A jak któreś z nas osiągnie kryzys to pójdzie spać na kanapę do drugiego pokoju :-) Co do łóżeczek itd... ponieważ mam podwójne wydatki, więc sporo rzeczy dostaję od znajomych. Mam już łóżeczko i nawet przepiękną drewnianą, góralską kołyskę dostałam. Troche ubranek też już mam. Zależy mi tylko na nowym wózku, bo jednak jest to podwójne obiążęnie i nie chciałabym, żeby na środku jezdni odpadły mi kółka a resztę rzeczy dostaję. Pomimo tego i tak muszę sporo rzeczy kupić a to są olbrzymie wydatki, np. 4 butelki do karmienia, 2 smoczki, 30 pieluch tetrowych, 2 puszki mleka itd... Na samą cesarke i pobyt po muszę przygotować 10 kompletów śpioszków :-) Niezła jazda, co??? :-) Ja się wogóle nie cackam, piorę wszystkie ubranka jakie dostałam, prasuję i powoli wszystko urządzam, tak, żeby we wrześniu mieć już na głowie tylko wózek ale to mężowi zostawiam. I wtedy spokojnie mogę iść do szpitala leżeć. 🌼 Uciekam i odezwę się po USG.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć mamusie Bunia dziękuję ślicznie za słowa wsparcia, masz racje byłam bardzo zapracowana. Wiem muszę przestać się martwić i myśleć o pracy bo dzidzia najważniejsza. Mam nadzieje że szybciutko znajdę nową bo z jednej wypłaty będzie ciężko. Ale nie czas na troski. Dziękuję Ci jestes kochana duża buźka dla Ciebie :) Cieszę się, że z mamusią wszystko dobrze, szkoda że nie możesz być z nia szczególnie teraz ale ważne że do siebie dzwonicie – ona to zrozumie. Zdrówka dla niej :) ja też rzadko widuje swoją mieszka ode mnie 200 km i niestety mało się widujemy :( Elizka ja tez myśle że damy radę będziemy się w trójeczkę wspierać :) najwyżej założymy topik zrzędliwych mam :) Amelko ja również się cieszę ze jest wszystko dobrze, to było nie możliwe aby on tak nagle zniknął. Biedulko musisz sobie odpocząć zrelaksować się, bo pewnie się nastresowałaś. Co do pokoiku to my najpierw będziemy spać z maleństwem. Łóżeczko wstawimy chyba do naszego pokoju. Piszesz o suchym powietrzu u mnie tez bardzo jest suche w zimie przez ogrzewanie ale my zaopatrzyliśmy się w nawilżacz powietrza (to na razie nasz jedyny zakup) udało się nam odkupić od znajomej wydaje mi się ze warto go mieć. Moja siostra ma nawilżacz i bardzo sobie chwali – może pomyślcie o nim. Misiaki nie stresuj się usg na pewno będzie dobrze trzymam kciuki. Daj znać jak po wizycie. No faktycznie wydatki masz ogromne, ja tez się staram wiele pozyskac rzeczy tzw. Zdobycznych, zawsze to jakaś oszczędność. Zmykam dziewczynki na śniadanko a potem pójde poszukać jakiegos prezentu na tą parapetówkę i jakieś pamiątki chrzcielne:) buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć mamuski! Ja dzis jakaś do niczego jestem po tych wczorajszych wojażach, dopiero wstałam. Amelko u nas dzidzia będzie spała razem z nami w sypialni, ponieważ mamy tylko dwa pokoje. Poza tym nawet gdyby było więcej to ja jestem straszną panikarą i bardzo bym sie denerwowała gdyby mała spała gdzie indziej, mimo tego, że są elektryczne nianie. Taka juz jestem, pewnie bym stała nad nią całą noc;) A tak to będzie przy naszym łóżku. Misiaki nie martw się usg-na pewno wszystko będzie dobrze. Ja też zawsze się bardzo denerwuję. Dobrze, że dostajesz rzeczy od znajomych, ja niestety wszystko muszę kupic sama. Właśnie wczoraj wypatrzyłam to łóżeczko o którym wam pisałam na allegro-duzo tańsze bo uzywane. Co myślicie o kupnie uzywanego łóżeczka? Asiorku my też zakupimy nawilżacz powietrza, bo u nas w zimie jest bardzo sucho:) Pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Wczoraj chlopak wyciagnal mnie na wycieczke rowerowa. W ramach trenowania kondycji przed tym co mnie czeka :) Fajnie bylo, tylko zadek mnie troche teraz boli, jak zwykle :) Tez zaczynam wcinac pomidory. Nigdy ich nie lubilam, ale ostatnio zjadlam calego \"na surowo\", czyli nie do obiadu czy do kanapki. Chyba ostatni nocny skurcz lydki tak mnie przestraszyl. Kregoslup dokucza tylko jak za dlugo siedze przy biurku. Dobrze, ze tesc ograniczyl mi jak sie dalo prace u niego w sekretariacie :) No i mam jeszcze jedno zmartwienie- musze sobie znalezc jakas kiecke na...wlasny slub :) Zostaly jeszcze tylko 2 tygodnie, a wizytowych sukienek dla ciezarnych tu w Szw.prawie jak na lekarstwo :( Moja przyszla szwagierka obiecala sie rozejrzec. Zobaczymy jak bedzie. 3majcie sie cieplo, czyli po mojemu- Ha det bra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elizka77
Dzień dobry mamusie!!!!! Amelka77 co do spania urządzania pokoiku to u mnie są dwa pokoje więc nasza Niunia będzie spała z nami w sypialni, bo bieganie co godzinę do innego pokoju to zupełnie odpada, a po nieprzespanych nocach to nawet elketroniczna niania mnie nie obudzi jak coś z maleńką będzie się działo. A mój mąż który też pracuje najwyzej przeniesie się do salonu na kanapę spać jak już nie da rady, ale dzidzia musi być przy mnie przynajmniej na początku.:) Misiaki na usg na pewno wszystko będzie dobrze a do tego zobaczysz swoje maleństwa brykające hehehheeeee, a płeć chcesz znać? No co do wyprawki to ja też muszę wszystko sama skąpletować i szykują się niezłe wydatki, ale na razie nie rozglądam się za tym bo czeka nas przeprowadzka na nowe mieszkanko, a nie chcę dokładać nam dodatkowaych rzeczy do przewożenia bo i tak mamy tego bardzo dużo. Pożniej będę się martwić. Na razie tylko wózek sobie upatrzyłam na internecie taki wielofunkcyjny razem z fotelikiem samochodowym, spacerówką i nosidełkiem - zamówię go niedługo. Witaj mimi1981 super że dołączyłaś do naszego grona listopadowych mamuś. Jeśli chodzi o zakupy internetowe to ja szczerze mówiąc nie jestem co do nich przekonana i wózek który będę zamawiała to moja pierwsza rzecz kupiona w ten sposób, z tym że on jest nowy. A co do używanych to nie wiem co o tym myśleć, z zaufanego żródła to nie obawaiłabym się brać używanego łóżeczka ale tak od kogoś zupełnie obcego to wątpliwe.... Różnie z tym bywa. A jestem już po dentyście i nie było źle:) Zmykam porobić coś w domku póki mi się chce heheheeeee Buziaki i cieplutkie pozdrowionka dla wszystkich mamuś i dzidziusiów!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kochane!!! ja od dzis mam internet w domku!!! rano gonilam listonosza.. bo zamiast zadzwonic na dzwonek to wrzucil awizo... i sobie poszedł!!!! a ja spodnie na tylek i go gonie!!!! :P ja i mój maż mamy kawalerke.. wie cmamy taki plan ze: w kuchni z salonem mamy wsawione duże naze łóżko.. a w malym pokoiku.. narazie spia chłopcy... na rozkladanej sofce.. a puzniej tam bedzie pokoik dla dziecka .. a ja spac na sofce... a maz w kuchni na naszym łózku.. przynajmniej na poczatku.. ale oczywiscie niewykluczam tego ze niebede do niego nad ranem uciekac:P hehe Mój mezus tez pracuje na zxmiany i po 12 godzin wiec musi sie wyspac... przewaznie wychodzi do pracy o 11.30 a wraca po 1 w nocy.. bo musi dojerzdzac prawie 30km... Misiaki!!! czekamy na relacje z usg!! moze sie wkoncu dowiesz co nosisz pod serduszkiem:) Witam nowa mamusie...!!!! pisz jak najczesciej!!! kochane ja musze sie pochwalic ze 4 wrezsnia na 5 godzin przed wylotem... do irlandii jedziemy na usg 4d!!!! udalo mi sie umówic!!! ale sie cieszymy!!! ja ucieka musze robic obiadek!!! papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) :) :) :) :) :) siedzę sobie przy komputerku i tradycyjnie piję kawusie mrozoną – oj chyba zaczne podejrzewać, że ja od tych kawusi tyje :) ale przynajmniej już sobie robie słabiutkie, w większości to lody i bita śmietana ale ja tak uwielbiam taka kawę. Teraz jak przytyje to nikt nic nie powie no nie dziewczyny w końcu będę mamusią :P Mimi 1981 witaj wśród nas pisz jak najczęściej :) powiem Ci że ja akurat nie mam nic przeciwko uzywanym rzeczom na wszystkie nowe niestety nie byłoby nas stać :( łóżeczko używane – czemu nie – tylko materacyk kupisz sobie nowy, zawsze to taniej. My teraz rozglądamy się za wózkiem, ostatnio licytowaliśmy wózek – Volant ale niestety nas przelicytowali :( mam nadzieję że jeszcze cos znajdziemy – do wrzesnia daje nam czas a jak nic się nie trafi to wtedy kupimy nowy – ale pewnie nie będzie już taki jak chce. Migotko podziwiam Cie za ta wycieczkę rowerową ale nie wiem czy to dobry pomysł w ciąży, podobno rowery i rolki to najbardziej odradzane w tym okresie sporty. Chyba że rowerek stacjonarny w domciu. Ja bardzo ubolewałam nadtym bo kocham jazde na rowerze i jeszcze w zeszłym roku kupiłam sobie nowy rower ale mówie, że w przyszłym sobie odbiję :) mąż będzie zajmował się malutką a ja na godzinke na rowerek :) Ja tez jem teraz mnóstwo pomidorów bo ostatnio skurcze miałam straszne :( choć bóle pleców są gorsze – bo plecki bolą mnie cały czas. Mam nadzieje, że sukienkę uda Ci się kupić, my ostatnio byliśmy na weselu i tez nie mogłam nic znaleźć i kupiłam normalną wieksza kiecke i mama wszyła mi zaszewki może tez o tym pomyśl – jeśli ma ci kto ją przeszyć oczywiście. Bebolek oj biedny ten listonosz :) pomysli sobie, że jakas baba w ciąży go goni :) dobrze że nie miałaś na głowie papilotów :) super że idziesz na usg 4D coś niesamowitego, ja niestety mam tylko nagrane usg na płytce ale dobry i taki filmik :) Zmykam dziewczynki Kończyc obiadek a później szkoła rodzenia :) miłego popołudnia brzuchatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Mamusie🖐️ U nas dzis kolejny upalny dzionek, sapie jak stary parowoz. Skarbus znowu brykal w nocy, nie moge sobie wtedy znalezc wygodnej pozycji. Klade rece na brzusiu i czekam az sie uspokoi, ale ciepelko chyba poprawia Mu humorek. No i lubi miec czkawke:-) Elizka, dobrze ze dentyste masz juz z glowy:-) Ja bylam na samym poczatku ciazy i mialam kanalowke. Teraz czekam az mi sie popsuje reszta zdrowych zabkow:-) Mimi, takie lozeczko-kolyska to rzeczywsicie fajna sprawa. My mamy jeszcze stare lozeczko wiec chyba zostaniemy przy nim, ale jak widze te wszystkie cuda w sklepach to az mnie rece swedza zeby cos kupic. Amelko, odnsnie spania. My planowalismy ze bedziemy spac razem, ale w praktyce wyszlo inaczej. Ja spalam z Amelka, moj Maz spal w drugim pokoju. I tak jak w nocy Mala zaczynala bardzo marudzic to przychodzil mi pomagac bo sam biedak nie mogl spac;-) Mi tez bylo wygodniej bo w nocy nie mialam sily na wedrowki do drugiego pokoju (raz pamietam zapedzilam sie do pokoju Amelki i bylam przekonana ze Ja nakarmilam, koniecznie chcialam zeby Jej sie odbilo, a Niunia spala jak susel. Dobrze ze moj maz mnie opamietal!). Gdy Melka zabkowala lepiej mi sie spalo w jednym pokoju, lozeczko tuz obok mojego lozka, na spiaco glaskalam Ja po glowce, brzusiu i Niunia zasypiala. Potem gdy Amelka miala 9 miesiecy wrocilam do mezusia:-) i Niunia spi sama. "Elektryczna niania" jest super. Zwlaszcza gdy siedzimy w pokoju na dole i ogladamy TV. U nas sie sprawdzila, ale na samym poczatku ciezko bylo mi sie przyzwyczaic, wolalam byc blisko Amelki. Misiaki, daj koniecznie znac jak po USG! U Was to rzeczywsicie musi byc pelna wspolpraca. Sporo macie wydatkow. Ale podwojne Szczescie❤️ Asiorku, skusilam sie wczoraj na pyszna mrozona kawusie w drodze do domku, mniam-mniam:-) Wiesz, ja z jednej strony ciesze sie ze posiedze troche w domku. Teraz pracuje w laboratorium i odsunieto mnie od pracy nad czescia projektu bo zwiazki z ktorymi mamy doczynienia to silne mutageny. Wykorzystuje to maksymalnie, pracuje tylko z tym co w pelni bezpieczne i staram sie nie przemeczac:-) Przy Amelci szalam w laboratorium do samego konca, teraz powiedzialam sobie "koniec tego". Dziekuje za slowa wsparcia. Rozmawialam dzis rano z Mameczka, czuje sie juz lepiej, cala noc podawali Jej srodki przeciwbolowe, ale ma juz dobry humorek:-D Tylko ten gips...po samo udo. Czy Twoja Mama przyjedzie Ci pomoc gdy urodzi sie Dzidzius? 200km to kawal drogi... A pomysl z topikiem "zrzedliwych mamus" jest super, popieram!:-) Migotka, fajnie z ta wycieczka rowerowa:-) Owocnych poszukiwan sukienki!🌻 Milej reszty dnia i pozdrowionka dla Was i Waszych Brzusiow🌻❤️🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Mamusie🖐️ U nas dzis kolejny upalny dzionek, sapie jak stary parowoz. Skarbus znowu brykal w nocy, nie moge sobie wtedy znalezc wygodnej pozycji. Klade rece na brzusiu i czekam az sie uspokoi, ale ciepelko chyba poprawia Mu humorek. No i lubi miec czkawke:-) Elizka, dobrze ze dentyste masz juz z glowy:-) Ja bylam na samym poczatku ciazy i mialam kanalowke. Teraz czekam az mi sie popsuje reszta zdrowych zabkow:-) Mimi, takie lozeczko-kolyska to rzeczywsicie fajna sprawa. My mamy jeszcze stare lozeczko wiec chyba zostaniemy przy nim, ale jak widze te wszystkie cuda w sklepach to az mnie rece swedza zeby cos kupic. Amelko, odnsnie spania. My planowalismy ze bedziemy spac razem, ale w praktyce wyszlo inaczej. Ja spalam z Amelka, moj Maz spal w drugim pokoju. I tak jak w nocy Mala zaczynala bardzo marudzic to przychodzil mi pomagac bo sam biedak nie mogl spac;-) Mi tez bylo wygodniej bo w nocy nie mialam sily na wedrowki do drugiego pokoju (raz pamietam zapedzilam sie do pokoju Amelki i bylam przekonana ze Ja nakarmilam, koniecznie chcialam zeby Jej sie odbilo, a Niunia spala jak susel. Dobrze ze moj maz mnie opamietal!). Gdy Melka zabkowala lepiej mi sie spalo w jednym pokoju, lozeczko tuz obok mojego lozka, na spiaco glaskalam Ja po glowce, brzusiu i Niunia zasypiala. Potem gdy Amelka miala 9 miesiecy wrocilam do mezusia:-) i Niunia spi sama. "Elektryczna niania" jest super. Zwlaszcza gdy siedzimy w pokoju na dole i ogladamy TV. U nas sie sprawdzila, ale na samym poczatku ciezko bylo mi sie przyzwyczaic, wolalam byc blisko Amelki. Misiaki, daj koniecznie znac jak po USG! U Was to rzeczywsicie musi byc pelna wspolpraca. Sporo macie wydatkow. Ale podwojne Szczescie❤️ Asiorku, skusilam sie wczoraj na pyszna mrozona kawusie w drodze do domku, mniam-mniam:-) Wiesz, ja z jednej strony ciesze sie ze posiedze troche w domku. Teraz pracuje w laboratorium i odsunieto mnie od pracy nad czescia projektu bo zwiazki z ktorymi mamy doczynienia to silne mutageny. Wykorzystuje to maksymalnie, pracuje tylko z tym co w pelni bezpieczne i staram sie nie przemeczac:-) Przy Amelci szalam w laboratorium do samego konca, teraz powiedzialam sobie "koniec tego". Dziekuje za slowa wsparcia. Rozmawialam dzis rano z Mameczka, czuje sie juz lepiej, cala noc podawali Jej srodki przeciwbolowe, ale ma juz dobry humorek:-D Tylko ten gips...po samo udo. Czy Twoja Mama przyjedzie Ci pomoc gdy urodzi sie Dzidzius? 200km to kawal drogi... A pomysl z topikiem "zrzedliwych mamus" jest super, popieram!:-) Migotka, fajnie z ta wycieczka rowerowa:-) Owocnych poszukiwan sukienki!🌻 Milej reszty dnia i pozdrowionka dla Was i Waszych Brzusiow🌻❤️🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Mamusie🖐️ U nas dzis kolejny upalny dzionek, sapie jak stary parowoz. Skarbus znowu brykal w nocy, nie moge sobie wtedy znalezc wygodnej pozycji. Klade rece na brzusiu i czekam az sie uspokoi, ale ciepelko chyba poprawia Mu humorek. No i lubi miec czkawke:-) Elizka, dobrze ze dentyste masz juz z glowy:-) Ja bylam na samym poczatku ciazy i mialam kanalowke. Teraz czekam az mi sie popsuje reszta zdrowych zabkow:-) Mimi, takie lozeczko-kolyska to rzeczywsicie fajna sprawa. My mamy jeszcze stare lozeczko wiec chyba zostaniemy przy nim, ale jak widze te wszystkie cuda w sklepach to az mnie rece swedza zeby cos kupic. Amelko, odnsnie spania. My planowalismy ze bedziemy spac razem, ale w praktyce wyszlo inaczej. Ja spalam z Amelka, moj Maz spal w drugim pokoju. I tak jak w nocy Mala zaczynala bardzo marudzic to przychodzil mi pomagac bo sam biedak nie mogl spac;-) Mi tez bylo wygodniej bo w nocy nie mialam sily na wedrowki do drugiego pokoju (raz pamietam zapedzilam sie do pokoju Amelki i bylam przekonana ze Ja nakarmilam, koniecznie chcialam zeby Jej sie odbilo, a Niunia spala jak susel. Dobrze ze moj maz mnie opamietal!). Gdy Melka zabkowala lepiej mi sie spalo w jednym pokoju, lozeczko tuz obok mojego lozka, na spiaco glaskalam Ja po glowce, brzusiu i Niunia zasypiala. Potem gdy Amelka miala 9 miesiecy wrocilam do mezusia:-) i Niunia spi sama. \"Elektryczna niania\" jest super. Zwlaszcza gdy siedzimy w pokoju na dole i ogladamy TV. U nas sie sprawdzila, ale na samym poczatku ciezko bylo mi sie przyzwyczaic, wolalam byc blisko Amelki. Misiaki, daj koniecznie znac jak po USG! U Was to rzeczywsicie musi byc pelna wspolpraca. Sporo macie wydatkow. Ale podwojne Szczescie❤️ Asiorku, skusilam sie wczoraj na pyszna mrozona kawusie w drodze do domku, mniam-mniam:-) Wiesz, ja z jednej strony ciesze sie ze posiedze troche w domku. Teraz pracuje w laboratorium i odsunieto mnie od pracy nad czescia projektu bo zwiazki z ktorymi mamy doczynienia to silne mutageny. Wykorzystuje to maksymalnie, pracuje tylko z tym co w pelni bezpieczne i staram sie nie przemeczac:-) Przy Amelci szalam w laboratorium do samego konca, teraz powiedzialam sobie \"koniec tego\". Dziekuje za slowa wsparcia. Rozmawialam dzis rano z Mameczka, czuje sie juz lepiej, cala noc podawali Jej srodki przeciwbolowe, ale ma juz dobry humorek:-D Tylko ten gips...po samo udo. Czy Twoja Mama przyjedzie Ci pomoc gdy urodzi sie Dzidzius? 200km to kawal drogi... A pomysl z topikiem \"zrzedliwych mamus\" jest super, popieram!:-) Migotka, fajnie z ta wycieczka rowerowa, teraz to pewnie masaz potrzebny?:-) Tylko uwazaj, ja jezdzilam codziennie do 12 tygodnia...i musialam przestac bo moglo sie zle skonczyc. Owocnych poszukiwan sukienki!🌻 Milej reszty dnia i pozdrowionka dla Was i Waszych Brzusiow🌻❤️🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bebolku:-Dbojowa z Ciebie przyszla Mamusia:-D Super z 4d USG! Smakusnego obiadku;-) Asiorku, no to u mnie znowu kawusia mrozona w drodze do domku. Alez z Ciebie kusicielka!;-) Milych zajec w szkole rodzenia. Papatki🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki! O matko, rośnie mi pierwszy ząb mądrość!!! I to właśnie teraz i w tak późnym wieku! Na razie tak nie boli, ale się boję, co będzie dalej! Buuuuuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Mamusie! Ale okropne lato mamy w tym roku :( Nawet na spacerek ciężko wyjść, żeby nie zmoknąć. Ostatnio Dominika dostała kaloszki i nową kurteczkę przeciwdeszczową i chodzimy na deszczowe spacerki, bo niestety ciężko jej wytrzymać cały dzień w domku. Mimi, witaj 🌼. Gratuluję córeczki. Pytałaś się o kupno używanego łóżeczka. Ja myślę, że to nie jest złe rozwiązanie, tylko materacyk kupiłabym nowy. Sama też szukam na Allegro używanej kołyski. Buniu, dobrze, że Twoja mama czuje się już lepiej po operacji. Dużo zdrówka dla niej. A Twoja córeczka, to już niezłe teksty ma - słodka jest:) Ucałowania dla Amelki. Do mnie też przyjedzie po porodzie mama pomóc przy maluszku, więc będę mogła więcej czasu poświęcić Dominice. Co my byśmy zrobiły bez tych pomocnych mam :) Wiola, przykro mi, że Cię tak poważna anemia dopadła. Życzę Tobie, żeby żelazo, odpoczynek i zdrowe jedzonko pomogły i podniosła się hemoglobina. Ale trochę Ci zazdroszczę tego zwolnienia, bo też bym już chętnie poodpoczywała więcej, przynajmniej tak z tydzień. Ilonko, gratulacje i najlepsze życzenie z okazji ślubu 🌼 Asiorek, to smutne, że nie będziesz mogła wrócić po macierzyńskim do swojej pracy. Ale postaraj się chociaż znaleźć dobre strony takiej sytuacji. Będziesz mogła więcej czasu poświęcić Maleństwu. A potem na pewno znajdziesz inną pracę. I może nie będzie ona wymagała od Ciebie aż tak dużego zaangażowania jak obecna. Co do prezentów na chrzciny, to Dominika dostała od chrzestnej kojec, a od chrzestnego krzesełko do karmienia - wszystko bardzo się przydało. Chyba dobrze jest się podpytać rodziców, czy dziecko nie potrzebuje jakiś konkretnych rzeczy. Misiaki, dla dwójki dzieci, to faktycznie macie podwójne wydatki. Dobrze, że chociaż część rzeczy dostaniecie. Ja przy pierwszym dziecku, też niektóre sprzęty i dużo ubranek dostałam od znajomych - to bardzo pomocne. Teraz na szczęście dużo nam zostało po Dominice (chociaż już parę rzeczy, np. wózek, sprzedałam na Allegro) i niewiele będzie trzeba dokupić. A co do pokoiku dziecięcego, to Dominika miała łóżeczko w naszej sypialni do ukończenia roczku. Teraz w związku z przemeblowaniem sypialni, nie ma tam już miejsca na łóżeczko, ale chcemy dla Kubusia kupić kołyskę i też postawić ją przy naszym łóżku. I tak do ok. 6 miesiąca będzie z nami, a potem już będzie spał w łóżeczku w pokoiku z Dominiką. Takie są przynajmniej plany. Jednak ciągłe wstawanie w nocy i chodzenie do drugiego pokoju byłoby zbyt męczące, a do tego by w nocy niepotrzebnie budził Dominikę. Gorące uściski dla Mamuś i Maleństw 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety z USG nici. Okazało się, że USg 3D bliźniakom nie warto robić bo mają za ciasno w brzuchu i nic nie widać. I jestem tak mocno rozczarowana, nie macie pojęcia jak mi przykro. Nie mogła mi pielęgniarka powiedzieć przez telefon, że nie ma sensu dla bliźniaków? Całą noc się denerwowałam, chciałam płytkę nagrać żeby mieć pamiątkę a tu nici. Na dodatek to USG miałam mieć robione w szpitalu w którym mam rodzić. Siedziałam 25 minut, nikt mi nie powiedział zwykłego \"Dzień Dobry\", personel chodził albo zagniewany, albo zły albo obrażony że żyje. Katastrofa, jak za Komuny! Odechciało mi się wszystkiego i ja tam mam leżeć od 34 tc!!! Po porodzie wyląduję na oddziale z depresją. Mam dzisiaj słaby dzień, uciekam, bo marudzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelka77
cześć mamusie:) oj misiki przykro mi ze tak wyszło z tym usg, to faktycznie dziwnie ze nie powiedzieli ci wcześniej przez telefon, a tak w ogóle to też powinni doradzac sami lekarze kiedy najlepiej jest zrobić takie badanie w którym tygodniu ciazy, bo my niby skad mamy to wiedzieć? Szkoda ze na wizytach u lekarzy zazwyczaj trzeba samemu wszystko pytać a czego się nie spytamy to oni po prostu nie mówią. :( ja też palnuje isć na takie badanie, w przyszły poniedziałek właśnie jestem umówiona ale nie nastawiam się na nic bo moze być tak ze dziecko się xle ułoży i nic nie będzie widać. Ale stracha na pewno będe miałą jak zawsze zresztą przed każdym badaniem. Ale doczekać się też nie moge , zobaczymy jak wyjdzioe u nas w praktyce. buniu dużo zdrówka dla mamy dziewczyny widze ze wiekszosć z was palnuje łóżeczko jednak obok swojego łóżka postawić. Myślmy doszli do wniosku ze będziemy spć osobno u nas tak gdzie śpimy bo w pokoiku maluszka jak wstawimy sofe to zrobi się tłok i będzie zawalisko , zobaczymy czy nocne wędrówki się sprawdza??? a jak nie to zawsze moge wstawić na kilka dni łóżko rozkładane do pokoiku malucha bo takie mam i w kryzysie tam będe spała. Takze taki jest paln a jak będzie pewnie zycie pokaże bo kazde dziecko inne. oj widze ze szał zakupów juz idzie pełną parą , u nas też wydatków duzo , teraz szukamy tej niani i czytałam ze philipsa są najlepsze, wiec śledze allegro w poszukiwaniu używanej tej firmy. szukam też laktatora używanego, bardzo chaiałbym karmić piersia i wole ieć ten sprzed pod ręką, ostatnio licytowałam ale też niestety ktoś mnie mprzebił. a dzis rozgladałam się za koszulami do karmienia, widziałąm na allegro z rozcieciami po bokach i takie wiązane na skos. Kurcze ale tego jest, siedze i czytam ciagle co mam kupic a co dobre a co nie bardzo, też tak macie? mam wrażenie że czas tak szybko biewgnie a tu tyle jeszcze do załatiwnia. wiola75 mi ząb mądrości też rósł z tym ze nie wyrósł bo okazał się ze to zab zatrzymany czyli bolał ale nigdy by się nie wyrznął, i miałąm zabieg tragedia - dłutowanie zęba , czyli wyciaganie go z kosci w której sobie utkwił, miaąłm go rwanego na dwa razy. I dla pocieszenia cię to mam takiego samego po drugiej stronie ale na razie nie daje o sobie znać, jak do to chyba zdechne. Płucz sobie szałwia, moze przejdzie za kilka dni bo one lubia rosnać falami. Najweażniejsze zeby stanu zapalnegpo nie było. wiec płucz. co do używanego łóżeczka to super , mysle ze warto tylk otak jak piszecie nowy materacyk, mój maż chciał koniecznie akurat nowe łózeczko wiec zakupilismy nowe. A przeżywa z tym łóżeczkiem teraz haha ciagle na nie patrzy sobie, a mojej mamie powiedział ze mały urwis nie bedzie na byle czym spał. hehe a najśmieszniejsze jest ze na ostantio usg nie było jajeczek wiec wychodzi na dziewuszke a mój maż uparcie twierdzi ze jeszcze wyrośnie i ze to chłopak, kupił nawet samolot do sklejania( model) już go skleił i powiesiła w pokoiku, ciagle go oglada i jest z niego dumny. Jeszcze była duza koparka ale się wstrzymał do następnego usg. I jak cos to potem kupi. W ogóle zauważyłam ze mój maż im większy brzuch to on bardzije się też zwiazuje z tym faktem że będzie tata:) ajak wasi mezowie? latają juz jak z jakiem? ale mamy z nich ubaw czasem migotka ja też uwielbiam rowerek, tylko ze boje się jexdzic w ciazy , i ego mi teraz najbardziej brakuje, Jak tylk ourodze to wsiadam na rower oczywiscie jak dam rade siąść na siodełko hihi topik dla zrzedliwych mam? pisze sie na niego od razu, peniw bede mega zrzędą tego topiku:):):) uciekam na kolacje i film jakiś sobie poogladac, coś mnie zgaga dziś meczy, a pomyśleć ze kiedyć nie wiedziałąm co to jest zgaga hihihi papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej misiaki!!! kurcze współczuje ci bardzo!!!! masz racje ze powinni ci takie rzeczy powiedziec przez telefon!!!! Moze zastanów sie czy niezmienic szpitala skoro tacy pracownicy jak napisałas!!! trzymaj sie mocniutko... a kiedy m,asz wizyte na zwykle usg??? pozdrawiam całą resztre i uciekam do łóżeczka... cos chce mi sie spac już !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asiamal
Hej Dziewczynki! Ja po wizycie u lekarza. Wiec glukoza nie ładna :( ale to wiedzialam. Mam powtorzyc glukoze.... no coz ale sie ciesze... czeka mnie 75 g a fuj.... Lekarz powiedzial ze nawet gdyby okazalo sie ze to cukrzyca to racjonalna dieta i glukometr pomoga wiec mam sie nie martwic tylko dzialac wiec w czwartek pyszna glukoza. Co do malutkiej to trzeci raz potwierdzil ze bedzie corcia. Ma juz kilogram wiec rosnie dobrze nie za szybko ( co jest czeste przy cukrzycy ) Ostatnio kupilismy ubranka mamy ich juz dosc duzo sa takie piekne i kolorowe. Ciesze sie bardzo. Pozdrawiam Was serdecznie. W piatek dam znac jak moje wyniki. Buziaki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie🌻 Ja mam dzis dzień odnowy biologicznej;) tzn. idę do kosmetyczki i na pedicure, bo sma już go sobie nie zrobię;) Później muszę jechać po wypis z izby przyjęć szpitala, bo ok. 13 tygodnia ciąży miałam stłuczkę samochodem i teraz w zusie się tego domagają. Natalka kopała brzez cały wieczór i pół nocy-jestem taka szczęśliwa jak tak bryka bo wtedy wiem, że wszystko ok ❤️ U mnie dzidzia zaczęła się ruszać dopiero ok. 21 tygodnia ciąży. A jak było u was? chyba zdecydujemu się na to używane łóżeczko, tylko tak jak piszecie dokupię materacyk. Jeszcze zadzwonię to tej pani co je sprzedaje i wypytam o szczegóły. Ja też cały czas buszuję po allegro i wynajduję coraz to nowe rzeczy do kupienia. Wciąż myślę, że zapomnę albo nie zdążę czegoś kupić, a przecież mam na to jeszcze cztery miesiące. Misiaki przykro mi, że z usg nic nie wyszło. Ale nie martw się już niedługo zobaczysz dzieciaczki na żywo🌻 Amelko mój mąż aż do usg 4D był przekonany, że to będzie chłopak, zresztą każdy tak mówił. A tu niespodzianka! Mimo tego i tak ogromnie się cieszy! Asiamal mam nadzieję, że następne wyniki glukozy wyjdą ok. Ja też mam to badanie ok.11 sierpna i sie denerwuję..Ale bądźmy dobrej mysli! Pozdrawiam was wszystkie 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kochaniutkie Dziś od samego rana mam straszne mdłości cos okropnego i bola mnie plecki i bolą mnie plecki :( Wczoraj byłam na szkole rodzenia i mój mąż powiedział, że jestem nie możliwa bo cały wykład się śmiałam. Ja czasami dostaje ataków śmiechu i nie mogę się powstrzymać wczoraj śmieszyło mnie wszystko. Mieliśmy wykład na temat karmienia piersią. Pierwszy atak dostalam jak kobieta która wykłada powiedziała, że jak podamy mężczyźnie odpowiednie hormony wówczas tez będzie wytwarzać mleko i może karmić. I ja nie wytrzymałam zaczełam się śmiac – wyobraziłam sobie Leszka z wielkimi piersiami karmiącego maleństwo – jakie to było śmieszne :P potem kobietka opowiadała nam o kobiecie która poszła pod prysznic i miała za ciepłą wode i zaczeła wytwarzać pokarm. Pokarmu było podono dużo i zaczął on tryskac na cała kabine. I kolejny smiech – już sobie wyobrażam jak kabina jest zalana mlekiem a babka krzyczy „łapcie pokarm” – normalnie chichotałam a raczej rżałam ze śmiechu cały wykład. Potem pierwszy raz byliśmy na ćwiczeniach było mi troszke smutno bo ja nie mogłam wszystkiego robić ze względu na moją szyjkę macicy i feneterol który biore. Ale końcówka była najlepsza – relaks. Choć mój chłop w tym czasie miał mnie taką piłeczka z kolcami masowac po pupie to on mi wpychał ja do tyłka i znów chichotałam. I od tych chichotków wczoraj wieczorem bardzo bolał mnie brzuszek :( Buniu fajnie chyba z tą czkawką – ja jeszcze nie miałam strasznie chciałabym wiedziec jak to jest:) Moja malutka też ostatnio strasznie kopie cały czas – to chyba przez te moje kawy za dużo cukru jej dostarczam i ją pobudzam i bombarduje na maxa:) Cieszę się ze z Twoja mamusią wszystko dobrze, oj gips to udręka szczególnie gdy jest ciepło:( biedulka musi jakos przecierpieć. A co do mojej mamy to niestety nie przyjedzie mi pomóc od października idzie do pracy. I tu mam wielki problem. Do pracy muszę iść bo nie utrzymamy się z jednej wypłaty a co z naszym maleństwem? Teściowa odpada całkowicie opiekunki są za drogie i co zrobić oddac takiego szkraba do żłobka – aż się serce kroi :( mam nadzieje że coś się uda wykombinować. Wiola no proszę ząb mądrości :) podobno to boli, mi niestety nie urósł, chyba mam za mało rozumku:P Madziu prezent na chrzciny nadal wisi w próżni, bo kompletnie nie mam pomysłu. To ich drugie dziecko i drugi chłopczyk także już wszystko mają :( przypuszczam, że skończy się na tym że damy pieniądze a nie chciałabym tego wolałabym prezent. Ale może jeszcze coś się wymysli. Misiaki przykro mi że z usg tak wyszło, wierzę, że jest Ci smutno bo to jednak jest fajna pamiątka. Szkoda tylko, że nie powiedzieli Ci od razu – wiesz inaczej byś się nastawiła. Oj nie możesz tak się smucić – depresja żadnej depresji !!! musisz być radosna i uśmiechnieta nie chcesz chyba by twoje maleństwa miały upierdliwą smutna mame:P Amelko ja też rozgladam się za laktatorem, chciałabym elektroniczny bo jak pójde do jakieś pracy to z ręcznym za duzo czasu schodzi. Podobno najlepsze są z medeli ale drogie. Ja też im więcej oglądam tym więcej głupieje i nie wiem co kupić, za dużo jest chyba tych rzeczy bo człowiek nie wie co wybrać. Asimal przykro mi z powodu glukozy, ae będzie dobrze odpowiednia dieta i będzie ok., trzymam kciuki. Mimi fajnie że bryka:) Moja mala tez bryka baaaardzo, najbardziej w nocy i mamie spac nie daje. Ja kopniaki poczułam w 20 tyg ciąży i SA ze mną cały czas. To miłe uczucie choc czasem sprawia mi ból ale tez lubie czuć ze dzidzia się rusza wiem że jest wszystko dobrze. Milutkiego dnia kochaniutkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilka32
Dziekuję za gratulację;-) jest nieżle;-) Co do używanych rzeczy....- popieram! Ja kupiłam wózek wielofunkcyjny za 500 zł ( z fotelikiem, leżaczkiem, pokrowcami itd) Wyglada jak nowy! taki komplet tej firmy kosztuje w sklepie 3500 zł!! Zostało mi więc w portfelu 3000 zł ( gra warta świeczki)- co ja z tym zrobie;-) hihihihi. Łożeczko będzie po mojej Marcie- tylko materacyk i posciele nowe kupie. Ciuszki płyną już statkiem od kuzynki z USA. Ma dziewczynkę - ale wiele rzeczy ma "neutralne";-) Dziecięce rzeczy są często jak nowe! Wolę zamiast kupować "rzeczy" coś zobaczyć, coś przeżyć, gdzieś wyjechać, iść do ukochanej restauracji... Co do spania - narazie Filipek bedzie spał razem z nami. Potem mamy w planie albo wykończyć malutkie poddasze- spałaby tam moja córeczka ( albo my) albo mąż wspomina też coś o tzw. ucieczce do przodu- czyli może zaczniemy sie budować... Tyle, że jak sobie przypomnę ostatnie remonty (w grudniu 2006- dobudowa TYLKO piętro domu) to nie wiem czy bede miała siłę przez to przechodzić!!!! Misiaki;-) współczuję tego USG. Może pocieszy Ciż moja historia...Ja też sie umówiłam na badania USG 4D prenatalne- okazało się, już w przychodni, ze lekarzowi nie zapłacono i że nie przyjedzie. Dał nam na szczęście adres swojej prywatnej przychodni ( w mieście zaraz obok Bielska) i tam nas przyjął. Jak pech to pech... też wziełam płytkę, aby nagrać sobie Filipka, ale niestety- DVD nie było jeszcze podłączone ( apart USG był nowy) o tego leżałam tak, że nic nie widziałam! W przyszłości ma być zamontowany telewizor nad leżanką;-) hihihihi W PRZYSZŁOŚCI!!!!! tak więc tylko mój mąż widział tego sławnego " siusiaka";-) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczynki! Dzięki za słowa wsparcia. :-) Generalnie wczoraj złapałam dołka nie dla tego, że nie mam USG, bo zrobię sobie zwykłe, kiedyś nie robili i kobiety rodziły i przeżyły, tylko napatrzyłam się w jakim szpitalu będę leżeć. Nie mam możliwości wyboru innego szpitala bo i tak mnie przywiozą tam, ze względu na ciążę zagrożoną. Ja naiwnie myślałam, że tyle się mówi o akcji \"Rodzić po ludzku\", że tak już jest a jak wczoraj popatrzyłam na te bezradne kobietki z brzuchami i personel, to pierwsza myśl, że traktują je jak worki ziemniaków. No ale cóż, przespałam się z tym i musze się po prostu przestawić na coś takiego. Tylko że czeka mnie tam w najlepszej wersji 6 tygodni leżenia :-( Co do używanych ubranek, łóżeczek itd...ja rozumiem mamusie, które zwłaszcza przy pierwszym dziecku kupują wszystko nowiutkie, pewnie jak miałabym bardzo dobrą sytuację finansową to też nie żałowałabym sobie. Ja prawdopodobnie po macierzyńskim też nie będę miała gdzie wracać do pracy, więc już teraz rozsądnie zaczynam podchodzić do tematu finansów. A czas sam pokaże jak to się skończy. Dobrze że chociaż macierzyński będę miała dłuższy :-) Dziewczynki, uciekam bo dopiero wstałam i muszę Misiaki nakarmiś 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️Mamunie🌻 Mnie dzis bardzo boli w dole brzusia. Chyba bede sie zbierac do domku, nie potrafie sie skupic na pracy. Popracuje do 14.00 i bede zmykac. Wiola, biedna jestes z tym zebem madrosci. Mi tak powyrastaly ze teraz szykuje sie do ich usuniecia😭 Trzymaj sie Kochana🌻 i 😘 dla Stasia:-) Madzia_u, tutaj tez kiepskie lato. Robimy podobnie, rano wskakujemy w kaloszki i dawaj na spacerek. Amelka jest zachwycona, ja moze mniej, ale na pewno wyjdzie nam to dobre:-) Dziekuje za slowa wsparcia, Mameczka czuje sie coraz lepiej, ale sie ciesze:-D Oj, ciezko byloby bez Mamus:-) Juz sie nie moge doczekac przyjazdu Mamy w listopadzie:-D 😘 dla Dominiczki🌻 Misiaki, bardzo mi przykro. Moge sobie wyobrazic jak bardzo jestes rozczarowana...no i to zachowanie personelu szpitala...Wiecie, co? Ja rozumiem ze kazdy z nas ma problemy, ze ma czasem gorszy dzien, ze sie zle czuje, ale to chyba nie powinno sie odbijac na innych, prawda? Czy tak trudno sie usmiechnac? Misiaki, nie przejmuj sie, glowka do gory. Atmosfera w szpitalu rzeczywiscie nie najlepsza, ale staraj sie myslec pozytywnie. W koncu nosisz dwa (+1) serduszka❤️ Amelko, dziekuje🌻 Oj, te wydatki:-o My mielismy duuuuze szczescie! Gdy urodzila sie Amelka znajoma z pracy oddala nam wszystkie rzeczy, doslownie caly komplet, zaczynajc od lozeczka, wanienki, komody do przewijania, wozka (3w1), kojca, sterylizatora, laktatora, itd. Ma juz 2 dzieci, urodzila je dosyc pozno (miala 40 lat gdy rodzila pierwszego synka) i nie planuje kolejnych bo sie boi. Po drugie byla zadowolona ze sie pozbywa tego dobytku bo nie mieli juz miejsca na strychu:-) A rzeczy dla dzieci ciagle przybywa:-) Gdy widze w sklepie te wszystkie cudne rzeczy dla bobaskow to az mi serce mieknie. Ale z drugiej strony zawsze bylam chyba praktyczna - ten sprzet jest na krotko, jezeli moge cos kupic uzywanego w dobrym stanie, to czemu nie? Chyba tez zaczne przygotowania...musze znalezc najmniejsze ubranka Amelki, sa chyba gdzies na samym dnie szafy!:-) Powodzenia Amelciu w kompletowaniu wyprawki🌻 Bebolku🌻 dla Ciebie:-) Asiamal, trzymaj sie❤️ Ciesze sie ze Dzidzia ladnie rosnie. Uwazaj na siebie i daj prosze znac jak po wynikach. Mimi, ale fajniutko, tez chyba sobie zrobie taki "sierpniowy dzien odnowy biologicznej" Super ze Natalka ladnie daje o sobie znac. Poglaszcz prosze Brzusio ode mnie🌻 Asiorku, jejku, ale sie usmialam:-D:-D:-D Doslownie stanal mi przed oczami moj maz proszacy o wkladki laktacyjne, meczacy sie z zapieciem stanika, oczywiscie ubrany jak do pracy, z teczka w reku:-D No a z tym prysznicem...hmmm...coz, mi tez sie czasem zdarzalo "tryskac" mleczkiem, a woda wcale nie musiala byc goraca:-) Fajniutko ze Corcia Cie kopie. Kawusia na pewno Jej smakuje. Wczoraj byl u nas taki gorac ze sie w 2 kafejkach maszyny do robienia kawus mrozonych popsuly! Szlam z siatkami do domu i myslalm o Twoim codziennym kawusiowym kuszeniu:-P:-) Dzis na pewno sobie kupie! Dziekuje Ci jeszcze raz za slowa otuchy🌻 Co do zlobka...u nas byla podobna sytuacja, spotkalam sie z kilkoma opiekunkami/nianiami i w koncu zdecydowalam sie na zlobek. Jakos bezpieczniej sie czuje wiedzac ze jest tam pielegniarka, dzwonia do mnie w ciagu dnia...Ogolnie jestesmy zadowoleni, Amelka tez, uwielbia bawic sie z dzieciakami i jest bardzo samodzielna. Ale to co przezywalam gdy oddawalam Ja do zlobka zaraz na poczatku to byl dla mnie koszmar. Nie chce juz do tego wracac, uspokoilam sie dopiero po kilku miesicach gdy widzialam ze Niunia lubi tam zostawac i lubi swoje opiekunki. Nie wiem jak to jest ze zlobkami w Polsce. Tutaj trzeba robic zapisy duzo wczesniej (w dobrym zlobku oczywiscie). 1 opiekunka przypada na 3 dzieci. Na pewno cos wymyslicie Asiorku. Moze pol etatu na poczatek? Ja tak planuje, ale zobacze jak to bedzie. Uciekam do pracki Dziewczynki. Przesylam duzo pozytywnych fluidkow i stosik usmiechaszkow. Buziaki dla Brzusiow😘🌻🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×