Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Moniula84

Termin Listopad 2007

Polecane posty

Gość do asiorka
dla mnie ważne.nie rozpamiętuje po prostu chcialbym wiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pawelku jestes wielki, Monisia byla przecudowna i wspaniala osoba, a Wikunia z cala pewnoscia tez bedzie wspaniala kobietka.dbaj o nia i nie poddawajcie sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poryczałam się w pracy jak bóbr czytając list od Monisi. Podziwiam ją za ten optymizm. Nie wiem czy sama bym znalazła w sobie tyle siły. Dziewczyny przyślijcie mi ich zdjęcia bo nie dostałam wtedy gdy Paweł rozsyłał a chciałabym ich zobaczyć. Asiorku pomysł super daj znać, może mailem żeby nie tak publicznie, na jaki numer konta wysłać pieniążki. Paweł jesteś wielki i życzę ci żebyś miał ogromną radość z wychowywania Wikusi bo to jest teraz twoja siła, która będzie cię popychać do działania. Pisz do nas jak będziesz miał ciężkie chwile na pewno pomożemy. Może tylko słowem ale czasami słowo otuchy wystarczy żeby spojrzeć na problem pod innym kątem. Cieszę się że miałam szansę choć wirtualnie ale poznać Monikę, bo była bardzo wartościową osobą i mam nadzieję że Wikusia przy twojej pomocy wyrośnie na równie wspaniałą osóbkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piszę dopiero dzis, bo wczoraj po przeczytaniu pożegnania od Moniki nie byłam w stanie. Paweł powtórzę raz jeszcze za innymi forumowymi mamami, jesteś wielki i na pewno swietnie dasz sobie radę w wychowaniem córci. Zawsze możesz na nas liczyć i jak tylko będziesz potrzebował pomocy pisz na forum lub maile, zawsze postaramy się jakoś pomóc, pomimo odległości jaka nas dzieli. Nie moge sobie wyobrazić co czuła Monika wiedząc o smierci. I nawet w takiej chwili o nas pamiętała, same zobaczcie a to niby tylko internetowe forum, nawet nie znamy się osobiście. W ogóle tragedia która się wydarzyła dała mi strasznie duzo do myslenia, wczoraj drugą noc z rzędu spędziłam z Mackiem w ramionach. mały sie rozchorował i nie może spać, więc siedzę z nim i go tulę do siebie i wiecie co...może to trudno zrozumieć ale nie czuję zmęczenia, cieszę się że mogę go tulić, jestem blisko i mogę mu pomóc....Kurcze znowu ryczę, sorry ale wiecej nie napiszę. Asiorku jestem za....napisz maila i postaramy się jakoś zorganizować, żeby nie było to takie na forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja rowniez jestem pelna podziwu dla Monisi, jaka ona byla silna i madra kobieta. Nawet w takiej chwili myslala o nas o tym, aby sie pozegnac... Monisiu zawsze bedziesz w naszych myslach, dzieki Tobie zrozumialam, ze nie zawsze docenialam to co mam. Oczywiscie bede sie za Was modlic. Asiorku ja tez jestem za jak najbardziej.... podaj jakies namiary, numer konta...Wiem, ze to nie zwroci Pawlowi i Wikuni Monisi, ale aby chociaz w jakis sposob im pomoc. To swietyny pomysl, tak jak Misiaki pisala, ze na wiazanke wydalybysmy duzo wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też wczoraj przeczytałam list pożegnalny od Moniki i się poryczałam, nie byłam w stanie nic napisać, ale jakoś mnie ten list uspokoił. Podobnie jak dziewczyny popieram asiorka pomysł i czekam na jakieś namiary na konto e-mailowo. Nie będę się powtarzać, ale podobnie jak dziewczyny historia Moniki i jej rodzinki nauczyła mnie doceniać to co mam na co dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co sobie pomyślałam (wiem że to dobre przyzwyczajenie). Każdy z nas ma podobno jakąś rolę do spełnienia w tym naszym doczesnym życiu a może rolą Moniki było uświadomienie nam wartości tego co już mamy. Może miałyśmy sobie uświadomić jakie jesteśmy szczęśliwe mając rodzinę, dom, pracę - a nie ciągle gonimy i chcemy więcej (szczególnie pieniędzy). Zazdroszczę dzieciom one potrafią się cieszyć z drobnostek my dorośli tracimy tę radość życia dla samego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...jakos bardzo sie balam listu Moniki nas poczatku na sama mysl ze go dla nas napisala ryczalam i trudno bylo mi przestac...jednak bardzo mnie on uspokoil...niewiem jak Monisia to zrobila ze w chwili takiej tragedii jest w nim tyle dobra, optymizmu...byla naprawde cudowna kobieta...nie zapomnijmy o tym i o tym jak wiele do myslenia dala nam jej choroba i jej smierc... asiorek-jak najbardziej jestem za pomoca finasowa...tez pomyslalm o jakies zbiorce pieniazkow ale jakos zabraklo mi odwagi by to zaproponowac...glupia jestem...wiec podaj mi rowniez nr.konta na maila czarna242@wp.pl kasik- ja za Ciebie zaloze prosilabym rowniez o zdjecia te ktore wysylal Pawel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IVA25
Witajcie kochane! BYlam przekonana,ze list Moniki doprowadzi mnie do lez i tak tez bylo,ale to byly inne lzy-zdziwienia,zachwytu i podziwu dla Niej-za ten ogormny optymizm,na prawde bardzo ja podziwiam,ze w tak okropnie trudnej sytuacji potrafila myslec o nas i napisac do nas tak madrze i optymistycznie,nie uzalala sie nad soba,swoja rodzina,wrecz przeciwnie,dopingowala nas i przesylala usmiechniete buzki...ktora z nas by tak potrafila?chyba malo by sie takich znalazlo... Bardzo przepraszam i nie ukrywam ale jest mi glupio,ale niestety nie jestem w stanie dac 50zl :(,jeszcze bardziej zle sie z tym czuje,bo widze,ze dla wiekszosci to nie problem,dla mnie niestety tak,bo sama nie pracuje a tylko K,do tego teraz mamy wiele wydatkow przez nowe mieszkanie i oddanie 3tys tacie :( jak dla mnie 50zl to nie malo,choiciaz zgadzam sie oczywiscie z faktem,ze na wieniec wyszloby drozej.Mam nadzieje,ze zrozumiecie,ale ludze sie mysla,ze ta osoba,ktora zaproponowala to,liczyla sie z faktem,ze nie kazda bedzie w stanie dac te pieniadze.Mam nadzieje,ze nie myslicie o mnie zle,ale to jest sila wyzsza,gdybym sama pracowala,byloby co innego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem jak najbardziej za i cieszę się , że pomyślałyście dziewczyny o tym głośno!!!!!!! Ja też zastanawiałam się jak mogłabym im pomóc... Asiorku jesteś wielka!!! Jakbyś mogła mi posłać numer konta to na dniach wyślę Ci pieniążki i jeszcze prosiłabym Cię o zdjęcia całej ich trójki jeśli masz ściskam mocno i może kiedyś uda nam się spotkać bo mieszkamy niedaleko siebie :) buziaki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny – super, że jest aż tyle chetnych abyśmy się złożyły :) bardzo mnie to cieszy. Dziewczyny konto podam Wam mailowo – ale chciałabym zaczekac na odpowiedz od Pawła. Przed chwilka napisałam do niego maila, że chciałybyśmy przelac mu pieniazki – poczekajmy na odpowiedz. Wtedy od razu zbierzemy pieniazki i szybciutko przeleje. Misiaki – dobrze pwiedzialas nie ma co rozpamiętywać dlaczego dowiedziałam się o śmierci Monisi. Ale napiszę, choc nie wiem czy już nie pisałam. Z Monisia znałam się tylko mailowo, nie poznałyśmy się osobiście. Poznałam ja tak jak was tu na naszej kafeterii. Gdy zachorowała napisałam do niej maila i tak się zaczeła nasza znajomość. Wuzetko – pieknie napisałaś, mysle że Monia wielu z nas uswiadomiła jak cenne jest to ze jesteśmy na tym świecie, ze mamy rodzine, ze cieszymy się swoimi maleństwami. Musimy to doceniac każdego dnia. Zmykam kchane – spokojnych snów życze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IVA25
chyba myslicie o mnie zle skoro zadna z was nienapisala nic na ten temat?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
IVA- nie sadze by ktoras z dziewczyn zle o Tobie pomyslala ...mi nawet przez mysl nie przeszlo cos takiego ...rozne sa sytuacje w zyciu i pewnie nie jednej znas brakowalo w zyciu pieniazkow i pewnie jeszcze nie raz ich zabraknie...nie przejmuj sie tym ani troche bo napewno nie masz powodow by tak myslec...rozumiem Cie doskonale i napisze szczerze ze gdyby to mialo miejsce w zeszlych miesiacach rowniez bym odmowila...wiec glowa do gory i nie mysl juz wiecej w taki sposob przeciez kazda z nas wie jakie jest teraz zycie i nikt napewno nie jest z tego powodu na Ciebie zly...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iva nie stresuj się Asiorek napisała wyraźnie dla chętnych i jeśli ktoś może a nie że wszystkie mamy się zrzucać. Ja już jestem po remontach i pracujemy obydwoje z małżem. Opowiedziałam o akcji koleżance z pracy też chce się dorzucić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiorku, bardzo mi sie podoba pomysl ze zbiorka pieniazkow. Dolaczam sie!!! Wiecie, tak jakos mi sie lzej na sercu zrobilo wiedzac ze robimy cos dla Wikuni i Pawla. Teraz Oni sa najwazniejsi i bedziemy ich wspierac, jak tylko mozemy. Pamietamy o calej Trojeczce w codziennej modlitwie, ale jezeli mozemy pomoc w jakikolwiek inny sposob to jak najbardziej. Piekny list napisala do nas Monika. Nie chce nawet myslec co czula piszac go...straszne jest miec swiadomosc ze sie odchodzi z tego swiata tak szybko...z drugiej strony niektorzy nie zdaza sie pozegnac z bliskimi bo tak nagle odchodza... Iva, jak moglas pomyslec ze ktoras z nas zle o Tobie mysli???;-) Doskonale Cie rozumiem - ja dopiero teraz wrocilam do pracy. Niczym sie nie martw. 🌻 dla Ciebie i ❤️ dla Marcelka. Pozdrowionka🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Jest mi bardzo przykro z tego powodu co się stało. Byłam z całego serca za Monisią , że wszystko sie ułoży, nie przyjmowałam myśli do siebie że może się to tak skończyć. A tu nagle taka informacja zwaliła mnie z nóg. Oczywiście były łzy, smutek, ale też wilki podziw dla niej , że umiała w takiej chwili napisać tak piękny list pożegnalny. Niestety zostaliła swoja malutką córeczkę , i męża , ale dla nich to nie może oznaczać koniec , lecz początek zupełnie innego życia. Paweł pamiętaj nie możesz się poddać , masz małą osóbkę którą musisz otoczyć jak największą miłością , musisz być dla niej nie tylko tatą, ale i mamą , ale co najważniejsze nawiększym przyjacielem. Trzymaj się mocno! Wiecie co , dopiero teraz zdałam sobie sprawę, że muszę korzystać z życia jak najwięcej się da, choroba może spotkać każdego i wszędzie, nie ważne kim jest , co robi. I nie ważne czy dziecko płacze czy się śmieje, czy jest marudne to zawsze chcę być przy nim , bo w zyciu nigdy nic nie wiadomo. Niestety , ale w tym miesiącu ja również nie będę w stanie dorzucić się , zaczęłam studia , musiałam opłacić semestr, a pracuję tylko mąż, myślę , że mnie zrozumiecie, mimo tego , że bardzo bym chciała. Ale oczywiście jestem myślami z Wikusią , Pawłem i Monisią, która bedzie z góry opiekować się swoją małą Iskierką. Pozdrawiam was wszystkie , a w szczególności całuję Pawełka i Wikunię .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IVA25
Dziekuje kochane-kamien z serca,na serio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiorku, wiesz co jak znam życie to Paweł bedzie skrępowany i będzie odmawiał. Może zbieżmy te pieniążki i postawmy go przed faktem dokonanym?? Może się narzucam zbyt nachalnie ale będzie mu trudno odmówić jak powiesz, że te pieniądze są w twoich rękach inie masz jak ich pooddawać? Sorki Paweł za te kombinacje i dużo usmiechu dla ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny o ile pamiętam to Wikusia 1 listopada kończy rok...tak więc zbierzmy te pieniążki do końca października i poślijmy Pawełkowi w prezencie urodzinowym dla Wiki od forumowych ciotek :) myślę, że wtedy nie będzie to krępujące albo przynajmniej nie aż tak? Co myślicie?? Buziaki dla Was i pozdrowienia basik z Karolinką :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Barbara super pomysł. Asiorku z serca ciebie przepraszam, że zwaliłam ci to na głowę, ja tak rzadko się tu udzielam, że aż głupio wypalić, \"przysyłajcie do mnie a ja przekażę dalej...\". Mnie informacja o Monice a zwłaszcza posty Pawła rozbiły strasznie, nie mogę do dzisiaj się pozbierać... nie wiem skąd Paweł ma siłę, ale ja nie doświadczyłam tego co Oni... Najbardziej mnie to rusza jak patrze na swoje dzieci... Wikunia jest taka malutka ale wierzę że tak wspaniały ojciec jakiego ona ma to dar z Niebios, taki Anioł dla malutkiej hmmm.... to jest ogromna rzadkość żeby ojciec tak umiał zająć się dzieckiem, bo tego się nie docenia co się ma... zawsze jest zaraz... potem... za chwlę .... a nigdy tu i teraz. dziewczynki ja wiem, że nie każdego stać na wysłanie pieniążków, nie traktujcie tego jako obowiązku, życie jest jakie jest... żadnych tłumaczeń na ten temat, tak jest i już i to nie podlega żadnej krytyce... I przepraszam was z góry jak znowu zniknę na dłużej, czytam was, kibicuje ale najzwyczajniej nie mam czasu. I tak o Monice czytałam wszystko w nocy, jak maluchy spały.... Pozdrawiam was i duuużo zdówka dla was i maluchów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny jesteście Wielkie!!! Tyle ze ja nie mogę przyjąć od Was pieniędzy!! Czytałyście co napisała Monika - nic od Was nie chce tylko modlitwy!!! Ja również, jeśli któraś chce nam naprawdę pomóc to tylko modlitwą, tylko ona może nam pomóc. Chcecie dajcie na mszę, idźcie na nią, pomódlcie się ale nic więcej!!! Cieszę się ze myślicie o nas, ale nam prócz Moniki niczego nie brakuje. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane!! ja niestety dopiero dziś o wszytkiem sie dowiedziałam. poprosty brak mi słów. niewiem co napisć... \"NA wieczny odpoczynek racz dać jej Panie a światłość wiekuista niechaj jej świeci na wieki\" Pawle: jestem pełna podziwu , bądź silny. jestem całym sercem i modlitwą z wami!!!! asiorku ja niestety niemam jak przelać pieniążków ale jeśli podałabyś mi dane , adres i znalazła chwilkę to wysłaął bym ci pieniążki wester unionem. bardzo chcę pomuc!!! Na roczek dla WIKI!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalko i Kacperku!W dniu waszych pierwszych urodzin wszystkiego najlepszego,niech sloneczo zawsze wam swieci,zycza forumowe cioteczki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×