Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Moniula84

Termin Listopad 2007

Polecane posty

Pseudonim________________adres e-mail Sylka27H________________ sylwiahaber@tlen.pl shenen___________________ maja1101@o2.pl basik74__________________ basiasonek@vp.pl Wzetka __________________ edytae@poczta.fm bebolek2 0________________ bebolek20@onet.eu ilonka3 0_________________ ilonka30@tlen.pl Carlaa__________________ pmm.carla@iteria.pl Asik84___________________ joasik@gmail.com mimi1 981________________ magda.piechnik@inter ia.pl Asiorek2 _________________ asiorek2@wp.pl kamelle__________________ karolinekopec@poc zta.onet.pl IVA25___________________ iva1982@o2.pl Malutek__________________ Dorota_24@o2.pl Brzuchacz________________ brzuchacz29@o2.pl Fra nia23_ ____________ _____frania@casema.nl fufcia_____________________fufcik78@interia.pl Migo tka_____ ______________mi gotek86@o2.pl kamilok2 6_______________ ___gt81@wp.pl beti26______________________beatka.prill@vp.pl aneta 312 ______________ ____anet312@o2.pl kamilka81-----------------------------kamilka .xtc@interia.pl dziewczynki wklejam tabelke z mailami,ale z tego co pamietam to beti chyba swoj zmienila. U nas juz duzo lepiej-maly wreszcie zdrowy-tzn.wyglada jak wielokropek po tej trzydniowce,ale to normalny objaw. widze,ze dyskusja na temat postepow ruchowych trwa:-)i wiecie co dziewczyny-my chyba wszystkie musimy sobie uswiadomic raz na zawsze,ze te nasze dzieciaczki maja dopiero po 6-7 miesiecy,a my bysmy juz chcialy,zeby z tormnistrami do szkoly biegaly:-)nie panikujcie-kazde malenstwo ma swoj "zegar rozwojowy".tyle sie mowi,pisze o tym,ze edne dzieci zaczynaja szybciej siadac,raczkowac,chodzi,itp... od innych i ze nie jest to powod do zmartwien.no,a my jednak ciagle swoje...:-)Xavierek tez jeszcze sam nie wstaje,choc sztywno trzyma sie na nozkach,ladnie siedzi,ale sam nie siada,bo to po prostu niemozliwe.nie wiem,czy wiecie,ale dzieci-prawie wszystkie-najpierw zaczynaja porzadnie raczkowac,czy pelzac,zanim same usiada,wiec nie wymagajmy od tych naszych lobuziakow rzeczy niemozliwych!na wszystko przyjdzie czas! trzymajcie sie cieplutko,ucalujcie maluchy!no i milego weekendu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pseudonim________________adres e-mail Sylka27H________________ sylwiahaber@tlen.pl shenen___________________ maja1101@o2.pl basik74__________________ basiasonek@vp.pl Wzetka __________________ edytae@poczta.fm bebolek2 0________________ bebolek20@onet.eu ilonka3 0_________________ ilonka30@tlen.pl Carlaa__________________ pmm.carla@iteria.pl Asik84___________________ joasik@gmail.com mimi1 981________________ magda.piechnik@inter ia.pl Asiorek2 _________________ asiorek2@wp.pl kamelle__________________ karolinekopec@poc zta.onet.pl IVA25___________________ iva1982@o2.pl Malutek__________________ Dorota_24@o2.pl Brzuchacz________________ brzuchacz29@o2.pl Fra nia23_ ____________ _____frania@casema.nl fufcia_____________________fufcik78@interia.pl Migo tka_____ ______________mi gotek86@o2.pl kamilok2 6_______________ ___gt81@wp.pl beti26______________________beatka.prill@vp.pl aneta 312 ______________ ____anet312@o2.pl kamilka81-----------------------------kamilka .xtc@interia.pl dziewczynki wklejam tabelke z mailami,ale z tego co pamietam to beti chyba swoj zmienila. U nas juz duzo lepiej-maly wreszcie zdrowy-tzn.wyglada jak wielokropek po tej trzydniowce,ale to normalny objaw. widze,ze dyskusja na temat postepow ruchowych trwa:-)i wiecie co dziewczyny-my chyba wszystkie musimy sobie uswiadomic raz na zawsze,ze te nasze dzieciaczki maja dopiero po 6-7 miesiecy,a my bysmy juz chcialy,zeby z tormnistrami do szkoly biegaly:-)nie panikujcie-kazde malenstwo ma swoj "zegar rozwojowy".tyle sie mowi,pisze o tym,ze edne dzieci zaczynaja szybciej siadac,raczkowac,chodzi,itp... od innych i ze nie jest to powod do zmartwien.no,a my jednak ciagle swoje...:-)Xavierek tez jeszcze sam nie wstaje,choc sztywno trzyma sie na nozkach,ladnie siedzi,ale sam nie siada,bo to po prostu niemozliwe.nie wiem,czy wiecie,ale dzieci-prawie wszystkie-najpierw zaczynaja porzadnie raczkowac,czy pelzac,zanim same usiada,wiec nie wymagajmy od tych naszych lobuziakow rzeczy niemozliwych!na wszystko przyjdzie czas! trzymajcie sie cieplutko,ucalujcie maluchy!no i milego weekendu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Mamy:) U nas niestety bez zmian:( Monika lezy nadal w szpitalu, moze wyjdzie w przyszłym tygodniu ale to wszystko zalezy od wynikow badan, które zrobili w tym tygodniu i od tego jak ona będzie się czuć. Każdego dnia widze że jest coraz cięzej, tęsknota za Wikunia ją dobija, dlatego jutro zabieram Wiki do mamy!!! Hm... lekarze nie mowia praktycznie nic, kazą czekać na wyniki, a takie ich milczenie prowadzi do furi wewnętrznej!!! Wiecie wsyztsko stało się jakieś chore, jakoś mało sensu jest teraz, nasz dom już przestaje być domem, raczej przypomina jakąs instytucje:( jak noclegownia:( Wracamy tu z Wika codziennie ok 20 a wychodzimy ok 7 rano:( Wieczory sa najgorsze jak Wiki zaśnie już... ja tu Monisia tam sama:( idzie oszalec:( Oj ale się pożaliłem, a przeciez nie powinieniem Wam tak się zalić, przeciez jestem mężczyzną!!! Wiki bardzo dużo pałacze, ma takie smutne oczka:( Sam już nie wiem czy tak naprawde jest czy sam sobie już coś takiego zaczynam wmawiać:( ale do cholery takie dzieci powinny miec mamę przy sobie a nie gdzies tam:( Wikunia zaczeła wydawać z siebie dziwne dźwięki, czasami nawet jak słysze to sie ośmieje z nich, lubi lezec na kocyku otoczona zabawkami i z gołym tyłeczkiem hehe:) Uwielbia spacery ale na rączkach wtedy moze oglądac cały swiat dookoła i wtedy świetnie gaworzy i starsznie głośno az ludzie na nas zwracają uwagę. Dzis byłem z nia na zakupach w markecie i krzykła \"da\" patrząc na kaszki dla niej hehe. Jest słodka i kochana!!! Do mamusi podobna:) Daje mi siły obie mi dają siły. Dziekujemy wam za każde słowa wsparcia!! Ściskamy mocno. Paweł, ale już niebawem napisze Monisia:) pozdrawiam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pawel to bardzo smutne co piszesz. Sama sobie nie wyobrazam takiej sytacji, wspolczuje Wam strasznie. Mam nadzieje, ze sytaucja niebawem sie zmieni na lepsze i znowu bedziecie wszyscy razem. Nie martw sie mezczyzna tez sie musi czasami wyzalic. My jestesmy z Wami!!!!!!! Trzymaj sie dzielnie i usciskaj Monike od nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paweł, kilka słów do Ciebie. To że jesteś mężczyzna nie oznacza, że nie masz uczuć potrafisz wszystko znieść. każdy z nas ma gorsze dni, a w waszej sytuacji to zupełnie zrozumiałe. Żal się ile tylko chcesz, uwierz, że masz w nas wszystkich wsparcie!!!! Uściska Monikę i bądź dzielny dla swoich kobietek. podziwiam Cię, że tak dzielnie dajesz sobie radę z córcią. Mało który facet dałby sobie radę w twojej sytuacji. na pewno wkrótce będzie dobrze, Monika wróci do domu i znowu będziecie cieszyć się swoim zyciem. Nie wiem co więcej mogłabym Ci napisać. Trzymamy kciuki. I jeszcze się wpisuję do tabelki z mailami, bo nie mam czasu więcej napisać. Buzaiczki Pseudonim________________adres e-mail Sylka27H________________ sylwiahaber@tlen.pl shenen___________________ maja1101@o2.pl basik74__________________ basiasonek@vp.pl Wzetka __________________ edytae@poczta.fm bebolek2 0________________ bebolek20@onet.eu ilonka3 0_________________ ilonka30@tlen.pl Carlaa__________________ pmm.carla@iteria.pl Asik84___________________ joasik@gmail.com mimi1 981________________ magda.piechnik@inter ia.pl Asiorek2 _________________ asiorek2@wp.pl kamelle__________________ karolinekopec@poc zta.onet.pl IVA25___________________ iva1982@o2.pl Malutek__________________ Dorota_24@o2.pl Brzuchacz________________ brzuchacz29@o2.pl Fra nia23_ ____________ _____frania@casema.nl fufcia_____________________fufcik78@interia.pl Migo tka_____ ______________mi gotek86@o2.pl kamilok2 6_______________ ___gt81@wp.pl beti26______________________beatka1703@gmail.com aneta 312 ______________ ____anet312@o2.pl Mnik_______________________monik79@o2.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! ja tym razem do Migotki,jesli sie pojawi:-)napalilam sie na ten urlop w Szwecji,a nie mam o niej zielonego pojecia(oprocz Szwecji znanej mi z bajek:-).Migotko-jesli znalazlabys chwile czasu,to prosze napisz mi, gdzie warto jechac,co zwiedzic,itd.?i nie mam na mysli wielkich miast,lecz bardziej rejony agroturstyczne,takie gdzie \"az bije \" szwedzka przyroda:-)oczywiscie zadne odludzia:-) Pewnie w tym roku juz nam sie nie uda zorganizowac tego wyjazdu-w kazdym razie nie latem,ale w przyszlym roku mam zamiar mocno naciskac na meza:-)bo jak sie baba uprze...:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem laski! Ale nas dlugo nie bylo... Buziole dla Madzi, Marcelka, Karolinki, Natalki i Karolinki :) Ale sie nazbieralo... Ale dla wszystkich po 👄 od nas.Postaramy sie nie miec juz wiecej takich \"tylow\" Dziekujemy za zdjecia Collinkowi i Maciusiowi ❤️ Przystojniaki z Was male :) Pawel:kurcze, poryczalam sie jak przeczytalam o tych smutnych oczach Wikusi :( Ale musi byc dobrze. Na pewno. Niedlugo bedziecie znow razem we trojke w domku. I male oczka beda sie cieszyc na widok mamy :) Ucaluj Monisie od Olka i Migotki :) Kamelle: podrzucam stronke hotelu niedaleko mojej wsi :) co byscie mogli nas na tych wczasach odwiedzic. Swego czasu tez tam mieszkalam a na jesieni tesciowa miala tam impreze urodzinowa. Stronka jest po ang. tez :) Nie jest to duze miasto, ale tez nie zadupie. Po drugiej stronie ulicy basen i pole campingowe. Pod koniec lipca jest wesole miasteczko i festyn przez 3 dni, w sierpniu koncerty nad jeziorem :) No i mnostwo szlakow do wloczenia sie po lasach :) http://www.odengarden.se/eng.html Inni chyba interesu do mnie ostatnio nie mieli, wiec idziemy na spacerek :) Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) Właśnie wrociliśmy od mamy!!! Byliśmy dziś z Wika 3h u Monisi, były łzy szczescia. Wiki tak szczypała i gryzła Monike jak jeszcze nigdy, chyba tak okazać chciała jak tęskniła, aż żal było je rozdzielać:( Było dziś cieplutko więc moglismy pochodzić z Wikunią i Moniką po szpitalnym parku, wiem ze to nie najlepszy spacer dla takiego maluszka ale z drugiej strony właśnie najlepszy bo z mamą wreszcie i tatą:) Wiki nawet raz nie zapłakała, gadała po swojemu i się smiała jakby chciała wykorzystać tą chwile na max. A teraz zmęczona padła i sobie słodko śpi, dziś ja wcześniej wykapałem dałem flachę mleka i śpi spokojnie:) pewno sie jeszcze obudzi:) Gotowaliśmy dziś z Wiką obiad dla Monisi:) nawet Wam powiem ze obu moim kobietą smakowało:) chyba zacznę częsciej gotować hehe. A teraz korzystając że Wiki śpi piszę do Was:) włącze zaraz pranie bo mam parę rzeczy od Monisi ze szpitala do przeprania:) a jutro jak tylko będzie tak jak dziś to jedziemy znowu razem z Wiki do Moniki:) Monisia dziekuje Was za słowa wsparci i pozdrowienia, rówiez nakaząła mi przekazać dla Was wsyztskich uściski gorące a maluszkom bo najslodszym buziaku:* Nic ja zmykam pranie robić:) Pozdrawiam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny,trochę mnie znów nie było,to już chyba tradycja się robi.... u nas dużo zmian: Karolinka dwa tygodnie temu zaczeła raczkowac do przodu, zaraz potem samodzielnei siadać, a od dwóch dni potrafi wstać przytrzymując się czegoś np. barierki łóżeczka lub nas. teraz jej wszędzie pełno,ledwo zdążyliśmy pozabezpieczać kanty mebli i kontakty. dziś kończy 7 miesięcy i taki skok do przodu w rozwoju ruchowym,w szoku jestem,żadne dziecko w rodzinie tak szybko nie raczkowało i nie stało... na stronie małej nowe fotki z wyczynami;-) www.malakarolinka.bobasy.pl Paweł - jesteście bardzo dzielni, trzymam kciuki za Monikę i za Was,jestem z Wami całym sercem! świetnie,że Monika może liczyć na Ciebie i tak świetnie radzisz sobie z Wiki,domem i całym obciażeniem psychicznym,jakie macie. zuch chłopak! Iva, nie będę odosobniona i dołączę do ilonki, trzeba wziąść się za siebie. nasze dzieci tak naprawdę nie są winne swoich reakcji i zachowań,bo nie są jeszcze na poziomie swiadomego działania,po prostu sygnalizują swoje potrzeby,tak jak potrafią. to my same siebie \"nakręcamy\". ja też miewam gorsze dni,dodam,że je mogę jedynie pomarzyć o pomocy kogoklwiek na codzień przy małej, ale nigdy nie wyładowywuję się na dziecku. to niedopuszczalne. jeśli czegoś nie zrobię w domu,trudno,jeszcze przyjdzie na to czas,żebym się wyrabiała. ja rozumiem,że czujesz sie osaczona, bo sama przechodziłam depresję poporodową przez pół roku,ale właśnie dlatego radzę,byś dla was wszystkich wzieła sie za siebie,a jeśli sama nie dasz rady to skorzystaj z psychologa lub farmakologii. asiorek, mam nadzieję,że Oli poprawi się odporność pozdrawiam serdecznie, zaraz uzupełnię tabelki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylka27H________________ sylwiahaber@tlen.pl shenen___________________ maja1101@o2.pl basik74__________________ basiasonek@vp.pl Wzetka __________________ edytae@poczta.fm bebolek2 0________________ bebolek20@onet.eu ilonka3 0_________________ ilonka30@tlen.pl Carlaa__________________ pmm.carla@iteria.pl Asik84___________________ joasik@gmail.com mimi1 981________________ magda.piechnik@inter ia.pl Asiorek2 _________________ asiorek2@wp.pl kamelle__________________ karolinekopec@poc zta.onet.pl IVA25___________________ iva1982@o2.pl Malutek__________________ Dorota_24@o2.pl Brzuchacz________________ brzuchacz29@o2.pl Fra nia23_ ____________ _____frania@casema.nl fufcia_____________________fufcik78@interia.pl Migo tka_____ ______________mi gotek86@o2.pl kamilok2 6_______________ ___gt81@wp.pl beti26______________________beatka1703@gmail.com aneta 312 ______________ ____anet312@o2.pl Mnik_ ______________________monik79@o2.pl joy76................................joy76@gazeta.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MAMA ........BABY ..........D.P ......WA - WZ.pocz .....WA - WZ.ob beti26 .......Kacper ........23/10 ....2 660g - 52cm .....9 000g - 68cm beti26 .......Natalia ........23/10 ....2 270g - 49cm .....8 100g - 66cm Asiorek2 .....Aleksandra ...25.10 ....2 900g - 55 cm .....7 500g - 76 cm Monika2700 .Wiktoria ......01.11 ....3 725g - 56cm ......8400g - 74cm Edzia87 ......Kevin .........03.11 ....3 350g - 55cm ......9 300g - ??cm kasik kasik ..Adam .........03.11 ....3 310g - 50cm ......8 000g - 75cm Kamilka81 ...Karina ........04.11 ....2 880g - 54cm ......8 710g - 74cm M-osia ........Patryk ........05.11 ....3 500g - 57cm ......8 950g - ??cm Andzia .......Izabela ........06.11 ....2 780g - 48cm ......7 550g - 66cm dana11 .......Adaś ..........06.11 ....2 600g - 52cm ......6 380g - 62cm Młodziutka ..Wiktoria ......07.11 ....3 400g - 54cm ......6 600g - 63cm Migotka ......Olek ...........08.11 ....3 750g - 52cm .....7 800g - 74cm Wzetka ......Wiktoria ......10.11 ....3 360g - 57cm ......7 160g - 75cm M_ka .........Kubuś .........10.11 ....4 410g - 52cm ......8 020g - 69?cm Aneta_71 ...Amelia .........10.12 ....3 580g - 57cm ......7 910 - 70cm bebolek20 ...Fabian ........12.11 ....3 065g - 50cm ......9 200g - 75cm Brzuchacz ...Szymek .......12.11 .....4 000g - 57cm .....9 900g - 77cm MALUTEK1 ..Aleksandra ...12.11 .....2 820g - 56cm .....8 400g - ??cm Sylka28H ....Aleksandra ...12.11 ....3 450g - 54cm ......7 100g - 68cm IVA25 ........Marcel .........14.11 ....3 580g - 57cm .....8 560g - 72cm shenen ......Magda .........14.11 .....3 350g - 54 cm ....8300g - ??cm basik74 .....Karolinka ......16.11 ....3 310g - 55cm ......7 500g - 70cm czarna101 ..Natalie .........20.11 ....3 815g - 50cm .....8 460g - 67,5cm joy76 ........Karolinka ......21.11.....3 550g - 54cm .....8400g - 76cm Mnik .........Maciuś .........24.11.....4 090g - 59cm .....9 250g - 73 cm Sara2 ........Piotruś ........25.11......4 100g - 56cm .....7 570g - 63cm Frania23.....Collin ..........27.11.....3 960g - 54cm .....8 150g - 70cm kamelle .....Xavier .........28.11.....4 100g - 55cm .....10 580g!!! -72cm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IVA25
Witajcie! Pawel- podziwiam Cie BARDZO,za to wszystko co robisz dla Moniki,Wikusi i siebie,zadko chyba zdarzaja sie tacy mezczyzni,ktorzy w tak trudnych sytuacjach zycioiwych nie zalamuja rak,nie uciekaja tylko pomimo bolu,cioerpienia zaciskaja zeby i robia wszystko idealnie tak jak trzeba.Monisia wygrala los na loterii :) 3maj tak dalej,usciskaj ode mnie i Marcelka zonke,zycz szybkiego powrotu do zdrowia i do domku.Przykro mi ,ze Wikusia musi to przezywac,wkoncu ona to czuje-na 100%,na pewno teski za mamusia ale rowniez czuje Twoja obecnosc wiec dacie rade! badzcie nadal tak silni jak jestescie a bedzie wszystko dobrze! wiara czyni cuda! jestem z Wami cala soba! asiorek2- kochana,Ty chyba masz najtrudniej z nas wszystkich jesli chodzi dzidzie.Mi Marcel tez daje popalic tak jak wyzej pisalam,ale Twoja Olenka nie przespala ani jednej nocy calej od urodzenia ! wiec jestem w szoku i bardzo Cie podziwiam ze trwasz,ze sie nie zalamujesz i sie potrafilas przyzwyczaic.Bardzo wspolczuje,ze Olenka choruje,tez nierozumiem dlaczego,wszyscy mowia,ze dziecko karmione piersia mniej chjoruje a nawet wcale,wiec skad to u Twojej corci? robilas jej jakies dodatkowe badania?moze problem tkwi w czyms innym?nie mam pojecia.Mowilas lekarzowi,ze ona tak czesto budzi sie w nocy?wkoncu ma juz 7 miesiecy ,wiadomo,ze dzieci sie budza w nocy ale zeby co noc?3maj sie,jestem w Toba.Fajny widok jak dziecko zaczyna samo siadac,co nie?:) buziak Brzuchacz- Marcel nienawidzi zakladania czapki-obojetnie jakiej,ale kiedy ma juz zalozona to daje sie zyc :),chyba ze wpada w typowa histerie lub nerwy to sciaga ja,ostatnio kupilam mu kapelusik taki slodki,wyglada jak grzybek heheh albo jakby wybieral sie na ryby :) Mnik- Marcelkowi rowniez zdarzalo zwracac sie mleko i to nie raz,nie tylko mleko ale tez i inner posilki:soczki,obiadki,deserki itp,wiec to normalne u dzieci,nawet dzis,kiedy ma skonczone 7 miesiecy zwraca-tez sie zastanawiam czemu.Pytalas o to lekarza?ja pytalam jak synbek byl mniejszy i mowila ze to normalne. Sylka28H- szukalam Twojego wpisu kiedy poraz pierwszy napisalas,ze jestes znow w ciazy ale nie znalazlam :/,chyba nie musze pisac w jakim bylam szoku :),to bylo planowane?sorki za beszczelne pytanie ale sama sie boje ze cos ze mnie rosnie...bo zapomnialam ostatnio wziasc tabeltki.Jak sie czujecie?ktory to tydzien? shenen-fajnie,ze Madzia jest z tego samego dnia co Marcys.CVhyba nie wiedzialas co piszesz proponujac spedzenia calego dnia z Marcelem hehehe,bys oszalala,gwarantuje! chyba,ze masz anielska cierpliwosc wiec to co innego :) Marcys w dzien spi bardzo malo bo 30 min,gora 45,jedynie na spacerach potrafi troszke dluzej ale to czasami. Malutek1-radzisz zastanowiac mi sie czy problem nie tkwi w czyms glepiej skoto ja jestem taka nerwowa a Marcel wciaz placze.Byc moze masz racje,a na pewno w tym,ze przez cala cieze bylam nerwowa i wciaz plakalam.Pytasz czy maz pomaga (nie jestesmy hajtnieci,tylko narzeczeni....) tak,on bardzo duzo pomaga,praktycznie zrobi przy malym wszystko,gorzej gdy on jest w pracy,no ale wiadomo ktos musi zarabiac na chleb. kamelle-pytasz jakie biore antykoncepcyjne tabletki- 'harmonett',nie wydaje mi sie,ze one moga powodowac takie moje stany emocjonalne,bo bralam je przed ciaza ,jedynie co wtedy sie zmienilo,to zmniejszylo mi sie libido :),no ale wiem,ze niektore tak moga dzialac,ze hormony szaleja i nastroje sie zmieniaja,raz jest raz,po chwili usmiech... beti26- my jeszcze sie nie wprowadzilsimy na nowe mieszkanko,planujemy pod koniec sierpnia,m.in dlatego ze robotnicy wciaz robia,a remontujemy wszystko,oprocz wymiany okien,wiec to potrzeba czasu. Zazdroszcze,ze Twoje blizniaki sa takie grzeczniutkie-istne aniolki! wiadomo,ze kazde dziecko musi plakac,bo takich ktre tego nie robia,po prostu nie ma,ale jesli piszesz ze dlugo bawia sie same i sa cichutkie to wiem o czym piszesz,chociazby dlatego ze siostra ma roczna corcie ktora jest ewenement-na serio!no i kolezanka ze szpitala,ktora urodzila 30 min pozniej ode mnie,tez ma synka Marcelka a spokojny jak dziecko z obrazka! takie mamy nie wiedza co to znaczy miec dziecko ,ktore wciaz placze i potrzebuje zainteresowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IVA25
beti26- ja dodaje od jakiegos czasu kleik ryzowy lub kaszke do mleka na noc i do zupek.A co do plamien,to nie masz czym sie martwic bo ja tez je mialam,tez sie na poczatku przestraszylam ,ale to normalne do ok 4 miesiecy :) bebolek20-strasznie wspolczuje grypy zoladkowej,wiem co to za meczarnia,sama ja przechodzilam na samioutkim poczatku ciazy,kiedy bylam jej nieswiadomo...mozesz sobie tylko wyobrazic jak bardzo pozniej balam sie o dziecko,bo bralam tyle tabletek,ze ho ho.teraz juz lepiej sie czujesz? jak przezylas noc bylej kobiety Twojego meza? podziwiam Cie,ja bym sie nie zgodzila ani nie dalabym rady psychicznie... Mnik-wcale sie nie dziwie,ze Twoj szkrabik wybiera sobie jedzonko,zwyczajnie bardziej smakuja mu obiadki Twoje :) i bardzo dobrze,ze ma chec jesc,nie wazne co,najwazniejsze zeby jadl.Radzilabym miesko miksowac.Jestem w wielkim szoku,ze Twoj bobasek ma juz 5 zab !!!!! powiedz,czy dlugo czekaliscie za zabki gorne? bo Marcelkowi 1 maja wyszly 2 jednoczesnie na dole,a na gorne czekamy i nic ,myslalam,ze jak pierwsze wyjda to nastepne lada moment a tu taka dluga przerwa.Wiem,ze kazde dziecko indywidualne ale z ciekawosci pytam. kasik kasik- zazdroszcze kosmetyczki :),tez bym zrobila sobie tipsy,dziwnie sie pisze na klawiaturze z nimi co ?:) jak kiedys mialam to wlasnie ciezko mi sie pisalo i mylo uszy :) heheh,ale slicznie wygladaja,Na solke chodze wiec tez uwazam,ze to fajny relax,a brwi to juz dawno mialam zrobic ale zawsze brak czasu :) na pewno super wygladasz. frania23-czytajac Twoje slowa,to tak jakbym czytala swoje :),milo,ze mnie rozumiesz,tez myslalam o pracy i tez mam wrazenie ze kiedy jestem z malym na dworzu jest spokojniejszy.Gratuluje drugiego zabka! ilonka30-dzieki za slowa szczerosci,masz w niektorych kwestiach racje,ale kto powiedzial,ze ja nie zaczelam od siebie?ze nic nie robie? Przeciez wlasnie zaczelam od siebie,poniewaz poszlam do lekarza,zaczelam brac tabletki na nerwice ( sa dobre bo czuje roznice,gorzej ze po 4 tyg uzalezniaja.... i maja tyle skutkow ubocznych...),oprocz tego strama sie meczyc fizycznie:jezdzcic na rowerku domowym i chodzic na basen,relaxowac sie-solarium,usmiechac sie do malego i duzo do niego mowic.Wiem,ze mam dobrze pod kilkoma wzgledami i powinnam cieszyc sie,ze np nie jestemw takiej sytuacji jak Monika :( czy mnostwo innych osob na tym swiecie ktore maja problemy,ale bez urazy,kazdy nosi na swoich barkach swoje problemy i probuje sie z nimi borykac. Z tego co piszesz wnioskuje,ze jestes silna kobieta psychicznie,byc moze dlatego ze jestes starsza (sama podkreslalas kilka razy ze jestem loda),ale mysle ze wiek nie ma tu znaczenia.Wiem,ze wszystko zalezy ode mnie,tyle ze ciezko mi opnowywac emocje,ROBIE COS Z TYM,a raczej ZACZELAM,nie chce sie poddawac,nie siadam w kacie,nie zakladam rak i nie rycze mowiac ze wsyztsko jest do du... i nic mi sie nie udaje,oczywiscie sa takie chwile ale pozniej wstaje i ide na przod,tyle,ze to bardzo ciezko,dlatego tutaj na forum zworcilam sie o pomoc i czekalam na rady. bardzo dziekuje wszystkim,ktore mnie rozumieja i te,ktore mniej :),nie obrazam sie bo nie mam o co :) Milo jest wiedziec,ze nie jestem sama. ilonka30-gratuluje tak zdolnej corci! a o synka sie nie martw,dogoni ja,ino myk :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IVA25
Wkoncu kupilam fotelik do samochodu :0 Marcys dumny ze siedzi wyzej i wszystko widzi co dzieje sie za oknem :) Dzis zaczal raczkowac,bo wczesnije pelzal hehe,on jest taki silny ze szok! wstaje sam przytrzymujac sie krzesla heheh i mowi " 'ba-ba",a jaki madry! kiedy pytam gdzie jest piesek lub gdzie jest baba lub gdzie sa rybki,od razu szuka wzrokiem po calym pokoju i patrzy w punkt celujacy :) Do wsyztskich mamus,ktorych dzieci jeszcze ani same nie siedza ni nie raczkuja ani nie chodza za raczki jak Marcel czy inne dzieciczki-nie macie sie o co martwic,kazde dziecko jest inne i na kazde przyjdzie pora,tak jak na nas jakis czas temu,kiedy urodzimy :) pamietacie??? pa dzieki za meile,juz wybralam fotki do wyslania,ale postaram sie zrobic to jutro bo moi chlopcy juz spia i czas do nich sie przylaczyc :) Nie pamietam kiedy tak sie rozpisalam,ale tak to jest jak nie masz sie czasu codziennie usiasc i skrobtac kilka slow. BUZIAKI DLA WSZYSTKICH A W SZCZEGOLNOSCI MONISI,WIKUNI I JEJ WSPANIALEGO MEZA PAWLA :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w niedzielne przedpołudnie:) kochane dopiero 3 dni za nami a ja mam dość:( niewyraiam z trójką zieci.. a chłopcy się strasznie zmienili... jjuż niesą tacy grzeczni:( pyskują i krzycza.. szok. mężu uważa ze robie z igły widły.. ale to nie on z nimi siedzi od rana do wieczora tylko ja!!!! oni nierozumieją ze fabian jest ważniejszy w kilku kwetiach ze jak jest glodny to ma pirwszeństwo , ze jak śpi to w domu ma byc ciszej.. itp. juz niewyrabiam .. niewim jak długo dam rade. wczoraj miałam ochote się poprostuspakowac i iść do roziców. w dommu nemam nigdzie miejsc a mąż się drze ze mogłam choć posprzatc:( rzeczy przekładam z miejsca na miejsce złóżka na stół ze stołu na komode z komody na łózko i tak w kółko.. ehh poaliłammsie i idę robić jakis obiad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bebolek bede szczera...Ci chlopcy chociaz nie wiem jak byliby kochani i wogole sa synami twojego meza,a nie twoimi.Zrobilas ogromna grzecznosc i bylas naprawde bardzo wyrozumiala zgadzajac sie zeby spedzili u was wakacje!Jesli maz chcial naprawde spezic z nimi czas,powinien wziac sobie np 2 tyg urlopu i poswiecic ten czas im.Wiem co przezywasz,bo czasem syn zaprasza kolegow do domu i wtedy Ola jest niespokojna,budzi sie z drzemki bo halasuja,balagania itd.Ale to tak przez ok 3 godz i w koncu sobie ida.A na ile do was przyjechali?Jeszcze rok temu w wakacje byl u nas na 2 tyg chrzesniak meza,i bylam wtedy jeszcze w ciazy,to od razu zastrzeglam,ze nie bede miala sily latac i sprzatac po nich,wiec maz czesto bral go ze soba do pracy(ma taka,ze moze),albo byli na dworze z synem.W koncu ty masz male dziecko przy ktorym i tak jest masa roboty.A ta ex twojego meza to ma niezly tupet,zeby podrzucac ci dzieci,wiedzac ze nie bedzie mial urlopu.Ja tez z checia wyslalabym gdzies dzieci na wakacje i odpoczela sobie,kazdy by tak chcial.Jeszcze a propo tego jej spania u was,ja tez w zyciu bym sie na to nie zgodzila.Na jej miejscu tez bym was o to nawet nie prosila... Trzymaj sie i nie masz wyjscia musisz byc po prostu dzielna i cierpliwa. Wczoraj byla beznadziejna pogoda,caly dzien lało ...Dzis juz jest lepiej,ale wietrznie.Nawet nie za bardzo mialam okazje ubrac Olci krotki rekawek w tym roku.Ale jeszcze tylko tydzien i do Ploski! Milej niedzielki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie no nareszcie trochę się tutaj ruszyło. Ja dzis po razx pierwszy zostawiłam Maciusia z babcią na prawie cały dzień i ruszyłam z mężem na zakupy. Niedługo szykuje nam się kilka wesel i trzeba było uzupełnić arderobę. No i bardzo przeżywałam to rozstanie, ale babcia świetnie dała sobie radę. Ale po powrocie małytak sie cieszył, że spać nie chciał, tylko do mamusi. Miłe to bardzo, ale i męczące. Ale teraz padł już i spi :) A co do zakupów, to jestem bardzo zadowolona, bo nawet cos tam sobie kupiła. myslałam, że z moją figurą po ciąży to nic na siebie nie znajdę, bo szczerze mówiąć to w mało rzeczy z przed ciąży się mieszczę, ale nie jest tak źle. ubrałam sie i nawet mi sie podoba :):):) A to już dużo..... Iva co do twojego pytania o górne ząbki, to u nas przerwa po wyjściu dolnych jedynek była chyba około miesiąca. No u nas z tymi zębami to szybciutko idzie, ale nie wiem czy jest się z czego cieszyć, bo ponoć jak zeby wcześnie wychodzą to są słabsze i łatwiej sie psują. A chciałabym zaoszczędzić maciusiowi częstych wizyt u dentysty. A wiem co mówię, bo ja mam słabiutkie ząbki i bardzo dużo czasu w dzieciństwie spędziłam u dentysty. najprawdopodobniej moja mama będąc ze mną w ciąży brała jakieś antybiotyki i to jest przyczyną. ale jak już maćowi ząbki idą to i dbam o nie, mam nadzieję że będą ładne :) bebolek co do Twojej sytuacji, to podziwiam i nie zazdroszczę Sama z trójką dzieciaków i to nie soich. Ciężka sytuacja. Jak by to były twoje dzieciaczki, to woedziałabyś chociaż na co je stać a w takiej sytuacji to maluchy są nieprzewidywalne. Ale bądź dzielna a jak nie będziesz już wyrabiać to zapraszamy do nas, pożalisz sie wylejesz smutki, my powiemy dobre słowo i będzie lepiej. No i może pogadaj z mężem żeby spróbował więcej czasu sędzać z dzieciakami a jesli nie może to niech chociaż zaoszczędzi Ci wyrzutów że czego nie zrobiłaś. bo rodwioć sie człowiek nie może :) w środę mamy ostatnie szczepienie także wkrótce zamieszczę świeże dane mojego maluszka. Waży już pewnie grubo ponad 10 kg. AAAAA no i mały zaczął się czołgać i przyjmować pozycję do raczkowania. Także pewnie niedługo ruszy na podbój mieszkania :):):) Buziaczki dla wszystkich, zmykam się relaksować w kąpieli. AAAAA kasik bardzo dziekuję za rady co do mięska. Na razie kroję drobiutko gotowane mięsko i Maciek sobie żuje, ale jakoś nie bardzo chętnie zjada mi mięso. Zresztą zauwazyłam, że on jak widzi że ja coś jem to aż się trzęsie, żeby mu dać. A jak jemu nakładam i chce dać, to juz nie wykazuje takiego zapału. Z tym jedzeniem to ciężka sprawa a w ogól to mam z tym problem bo normalnie co mu nie dam nowego to zaraz cala buzia w krosteczkach. Chyba normalnie będziemy tylko ziemniaki i marchewkę jeść. Dałam brokuły wysypało, dałam żółtko wysypało, dałam kurczaczka wysypało. Masakra jakaś. mam nadzieję że mu przejdzie z czasem. ok teraz to już mnie nie ma. papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O rety ale narobiłam błędów, sorki. jakos tak wyszło :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, wikunia śpi więc mam chwilkę żeby was pod czytać i napisać coś w końcu. Przez ostatnie 2 tygodnie byliśmy z mężem u moich rodziców bo taka sytuacja niestety spotkała mojego tatę że chciałam się nim nacieszyć bo na długo nas opuszcza. Dlatego wiem że ten świat jest bardzo niesprawiedliwy a szczególnie jeśli chodzi o Polskę , dlatego cały czas uświadamiam sobie że to głupi kraj i czas coś z tym zrobić. No ale nie będę się żalić . Tylko głupi ma szczęście w życiu. I jeśli o tym jeszcze nie wiecie to możecie bardzo szybko sie przekonać. No ale za 2 tygodnie ruszamy na wakacje nad morze w końcu odpocznę troszkę i mała sie dotleni. A po powrocie czeka mnie składanie papierów na studia. Kupiliśmy już nosidełko, wypróbowałam i nie wiedziałam że to taka fajna sprawa małej się wszystko podoba bo może obserwować świat, a nam jest lżej nie musimy nosić jej cały czas na rekach , a wózek też nie wszędzie się zmieści. Wiktorcia już pięknie siedzi, rwie się do raczkowania , umie ustać na nóżkach i raczkach, ale niestety nie wie co zrobić z główką bo zawsze jest w dole i nie może jej podnieść, śmiesznie to wygląda! Odkąd podaję jej mięsko i i warzywka to sporo przytyła była taką chudzinka a teraz widać że siliniejsza się zrobiła. Dostaje już buraczka marchewke ziemniaczka kalarepkę kalafior i brokuł, dodaję troszkę soli i krople oliwy. I po alergi nie ma śladu, żadko pojawiaja się krostki. Jestem taka szcześliwa bo może jej przeszło troszkę. DOstaję czasem okruszki chlebka, ostatnio nawet lody polubiła. Chyba mały smakoszek mi rośnie. Bebolku ja jestem pełna podziwu dla ciebie że znosisz taką sytuację, no ale musisz przyznać , że biorąc sobie faceta z dziećmi musiałaś brać pod uwagę że twój mąż bedzie chciał się z nimi widywać, no ale on tez jest nie wporządku że zostawił ci wszytsko na twojej głowie. Tak jak któraś napisała powinien wziąść wolne i zająć sie synami.Także powodzenia ci życzę z małymi urwisami. I oczywiście życzę dużo zdrowia dla Monisi i wytrwałości dla męża i całuski dla dzielnej Wikusi. Zmykam już bo muszę troszke posprzatać. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej mamusie dziś dzień ojca :) Wszystkiego najlepsiejszego dla naszych tatusiow :D A my wczoraj zabralismy naszą Olę do zoo :) skończyła już biedulka zastrzyki także w nagrodę zabraliśmy ją do zoo:D bylo całkiem miło tylko potwornie goraco :( spiekłam sobie całe plecu buuu. dziewczynki obiecuję, że dziś wysyłam foty. teraz piszę z pracy także wieczorkiem poprzesyłam foteczki, dzieki za tabelkę z adresami. Paweł - podziwiam Ciebię, chylę czoła przed Tobą jesteś niesamowitym człowiekiem. Wierzę że będzie dobrze. Super że Wikusia była u Mamy. trzymam kciuki żeby jak najszybciej wszystko sie ułożyło. beto jeśli chodzi o gluten to moja Ola zaczynała od chrupek a teraz moge powiedzieć, że je już wszystko. jak przy niej cokolwiek jem muszę jej dać bo tak mi skuczy. najbardziej uwielbia chlebek, co dziennie daję jej jedną kanapeczkę. Niby chleb powinno sie wprowadzać od 10 miesiaca ale ja jakos wczesniej jejj wprowadziłam. Joy gratulacje raczkowania:) Iva dziekuje. czasem powiem Ci że łapię doła. Ciążę źle przechodziłam jak byłam na podtrzymaniu, poród też kiepsko wspominam byłam pełna dzadzieji że Ola bedzie aniołkiem a tu nie sypia wogóle w dzien co jest dla mnie szokiem, noc ani jedna nie przespana i co chwile te choróbska :( Ale cieszę sie że ją mam i jak zaczynam popadać w dół to patrzę na jej oczka i ten uśmiech z zębolami i wynagradza mi to wszystko. bardzo sie ciesze ze czujesz sie już lepiej, że nie poddajesz sie. Głowa do góry :D Mnik super że zakupy udane :) Zmykam dalej do pracy. Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc Dziewczyny:) Dostałem najlepszy prezent na dzien ojca:) Jutro Monisia bedzie z nami w domku!!! Dziś nie byłem u niej długo:( Wiki sie rozchorowała a niestety nie mamy babci:( tylko moja siostra nam pomaga tzn az moja siostra, bo bez niej to była by tragedia;) Kochana Ciocia:) Ale Wiki dzis bardzo płakała, dostała strasznego katarku:( i kaszle:( zastanawiam się czy nie złapała czegos w szpitalu:( choć w szpitalu przeciez nie była tylko spacerowalismy po szpitalnym parku.... sam nie wiem. Martwie się o te moje kobiety:( Jutro Monisia będzie w domku, dlatego dzis korzystając że ciocia zajeła się Wiki postanowiłam posprzątać:) umyć okna, skonczyć pranie, prasowanie by Monika nie musiała niczego teraz robic, musi wypoczywać. Mam jeszcze tydzien urlopu to mam nadzieje że zajmę się Wika a Monika będzie miała czas na dojście do siebie;) Lekarze nie mają dobrych wiesci:( niestety to jest rak:( zdajemy sobie sprawe z tego wszystkeigo, wiemy co może się stac.... momentami sie łamiemy, przeciez nie chcieliśmy tak... ale teraz najwazniejsze nie tracić sił na glupoty i glupie mysli. Jest szansa i ja zrobie wszystko by sie udało! Na szczęscie to jest poczatek i moze obędzie sie bez operacji moze uda się nam to zwalczyć lekami i chemia - będzie dobrze!! Dobra kobietki ja zmykam jeszcze ścierac podłogę puki Wiki śpi:) Pozdrawiam papa Ps przepraszam za błedy ale pisze szybko by zdązyć przed otwieraniem oczek przez Wiki:) papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paweł tak mi przykro:( Ale masz racje nie poddawaj sie, trzeba miec duzo siły i wierzyć że wszystko dobrze sie skonczy. Dobrze ze tak wcześnie wykryto. Wiesz moja mama miała raka i wyszła z tego mineło już kilka dobrych lat od operacji ale nie ma przeżutów. Fakt chemia jest straszna ale pomaga. Musisz być silny - i tak Cie podziwiam za sile która masz, jestes niesamowity. wierzę że bedzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sto lat dla naszych blizniakow,ktore jako pierwsze koncza dzis 8 miesiecy!!!Kacperek i Natalka buziaki dla was! Pawel jestes naprawde bardzo dzielny!Moja ciotka tez miala rakaLeczyli ja chemia i dzis juz jest wszystko ok.Monika ma duzo szczescia,ze ma takiego wspanialego meza jak ty.Zycze wam jak najlepiej i wszystkie trzymamy za nia kciuki,wiec na pewno bedzie dobrze! Asiorek dziekujemy za fotki.Juz po raz kolejny mowie jaka twoja Ola jest sliczna!A w tycz kolczykach to to juz calkiem.Niektore zdjecia wygladaja jak pocztowki.Normalnie powinnas je zglosic do jakiegos konkursu! A macie taka sama mate jak my. Ola nauczyla sie sama siadac,ale nie z pozyzcji na plecach, tylko najpierw na brzuszek,potem na czworaka i dopiero z takiej pozycji udaje jej sie siasc.Mala kombinatorka.I wogole lazi mi juz po calej podlodze.Nie ma sensu juz rozkladanie kocy,bo i tak w pare sekund jast po za nim.Najciekawsze sa kable i oczywiscie brat.On jest zdecydowanie jej idolem. Ach!!!Zapomnialabym!W koncu Olci wyskoczyla dolna jedynka!A obok przeswituje druga.Nareszcie. Pa pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IVA25
Dziewczyny,nie wiem jak Wy,ale jak czytam to co Pawel pisze to lzy same naplywaja do oczu...zamyslam sie...mysle...jaka jestem glupia,ze narzekam na swoje problemy skoro oni maja powazny i nie traca nadziei...az mi wsyd i glupio..trzeba br5ac z Pawla,Monisi i Wikusi przyklad!!!! Pawelku z okazji dnia ojca zycze w ogromnje ilosci wiary i nadziei i abys zostal do konca zycia tak wspanialaym i dobrym mezem dla Monisi i tatusiem dla Wikusi- jestes wielki!!!! Nawet nie masz pojecia jak mi przykro z powodu tej diagnozy,ale jesli jest szansa JEST skoro to poczatek to MUSI byc dobrze!!!! tak jak pisalam,ja tez mialam komorki rakowe a teraz jest wsyztsko ok,poza tym znam kilka przypadkow z rodziny i znajomych,kiedy lekarze mowili 'rak' a okazywalo sie co innego lub wychodzil iz tego szybciej niz by sie wydawalo,poza tym dziewczynki wyzej tez pisaly Ci przyklady.SUPER ze Monia wraca do domku! i jeszcze bardziej super ze bedzie mogla tylko lezec i odpoczywac! ucaluj ja ode mnie najmocniej jak potrafisz ,przesylam dla niej ogromne calusy i sile !!!!! bebolek- nic dodac nic ujac do tego co malutek napisala-we wszystkim sie zgadzam! no i pogadaj z mezem,bo co on sobie wogole mysli?! ma ci pomoc i juz! mialam wyslac fotki ale znowu padam ze zmeczenia,postaram sie jutro, buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilonka30
hejka ;-) ja tylko na chwilkę, potem poodpowiadam na Wasze posty. Chciałam tylko powiedzieć,że po wczorajszej rozmowie jestem nadal " w grze". Szefowa HR i Logistyki mnie rekomendowały i dzisiaj mam ostatnie spotkanie z "szefem wszystkich szefów";-) Nie wiem czy po angielsku czy niemiecku ( podobno to zależy od HUMORU szefa) Znowu mam stresa, ale jestem już usatysfakcjonowana.. jeszcze nigdy nie byłam tak maglowana, tyle etapów... SZOK - jakieś głupawe testy itp. Idę sie szykować- wogóle nie mam takich ciuchów jak na managagrkę przystało!!!!!hihihihihi trzymajcie kciuki!!! To najwyraźniej pomaga!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ilka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malutku - dziękujemy za życzenia, dosłownie aż trudno uwierzyć że już mienęło 8 miesięcy, jakby nie patrzec jeszcze 4 i roczek. Asiorek - dziękuję za zdjęcia, rzeczywiście Olcia prześliczna, każde wyjątkowe, najbardziej mi się podobało jak siedzi w takiej białej czapeczce i spogląda w jedną stronę - dosłownie jak z bajki. I naprawdę nie widać po zdjęciach że jest taka drobniutka. Ilonka - gratuluję takich postępów i pozytywnego przechodzenia rekrutacji przez tyle etapów. Naprawdę możesz być dumna z siebie. Bardzo mocno sciskam i pozdrawiam naszą Monisię, Pawła i małą Wikunię, nie wiem w jaki sposób możemy Wam pomóc, może chociaż kilka ciepłych słow będzie jakimś duchowym wsparciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilonka30
Paweł- nie umiem wyrazić tego co czuję czytając Twoje posty- nie wiem co mam powiedzić, zrozumiałabym jakbyś miał już dosyć poklepywania po plecach i powtarzania, ze musisz być silny itd. Wiem jedno- wszystko będzie dobrze- trzeba wierzyć. I dodam, ze strasznie dzielny facet z Ciebie. Asiorek- super ze Olusia zdrowa! i fajnie ze zawalczyłaś o pensję! Nowa praca- nowy stres- więc może dobrze ze teraz ( jak Olusia choruje) to zastałaś w starej firme.... ale moja rada jest taka, abyś nie zasiedziała się za długo. Lepsze pieniądze można dostać przechodząc z firmy do firmy. Beti - dzięki za miłe słowa;-) Jestem dumna, ze tak daleko zaszłam- jestem już po statniej rozmowie- OJjjjjjjjjjjjj było trudno- szef (francuz) stwierdził, ze ma trudny orzech do zgryzienia- bo z jednej strony nie mam doświadczenia w kierowaniu ludzmi a drugiej mam dużo innych zalet. Ja nie urywałam niczego , nie tworzyłam mitów jaka to ze mnie zaje...a szefowa, więc ma jasną sytuację. Zobaczymy-do końca tygodnia będę wiedziała.... Powiem Wam tylko, że to duża firma- 600 osób ( w Polsce są jeszcze 4 ddziały chyba a w świecie to nawet nie wiem) , widziałam magazyn którym min miałabym zarządzać+ biuro logistyki... ROBIĄ NIESAMOWITE WRAŻENIE!!! i po środku ja.. 160 cm /55 kg. .. ...może to jeszcze dla mnie za wcześnie... Iva- nie chciałam Cię urazić - na prawdę- tylko zmotywować;-) Super, ze uprawiasz sport- na naprawdę pomaga... Dla pocieszenia powiem, ze Filcio też mnie doprowadza do ostateczności ..... z jedzeniem!! Straszny niejadek! Szlag mnie trafia! Ja mu papu a on się wije ja wąż, już parę zazy mnie ugryzł - wymiotuje czasami to już nie mam siły. Ledwo to 8kg przekroczył! KasikKasik- zazdroszczę kosmetyczki- ja już się wybieram od pół roku;-) Z jednej strony lubię dobrze wygądać - a drgiej -mnie szlag trafia jak mam siedzieć ... 2-3 godziny (jak mam zrobić balayage to psychicznie muszę się 2 tyg przygotowywać) hihihi Jeszcze raz - dzieki za trzymanie kciuków ps. jestem sobie słomianą wdówką.. mąż w Niemczech potem przyjeżdza i jedzie znowu na 5 tyg ( ale będzie przylatywał na weekeny) do UK ratować swiat informatyczny;-) papappapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny:( Mimo posprzątanego domu, umytych okien zmienionych firan i pościeli Monika nie wróciła:( nocą jej stan strasznie się pogorszył:( Chyba zwyczajnie zaczynam się bać:( Lekarz powiedział ze jak się to nie poprawi to zaczną już stosować chemie;( Boję się ale strach mnie nie przezwycięży, dla Wikuni warto sie nawet tak bać. Teraz nie mogę pozwolić sobie na strach nie mogę bo wtedy Monice będzie ciężej a jej siły są teraz bardzo potrzebne. Dziś jak ją zobaczyłem byłem przerażony:( nie miała Kochana siły nawet zapytać o Wiki:( Dziewczyny teraz dopiero widzę jak strasznie ją kocham - nie pozwólcie sobie nie widzieć miłości która macie teraz kiedy jesteście młode, piękne i zdrowe, korzystajcie z niej na max, a nie tak jak ja:( Kiedy było wszystko dobrze byłem zabieganym facetem, zagranicą kraju dorobić się chciałem kosztem rozłąki z Moniką i Wiki, a to wszystko było gówna warte (sory za wyrażenie ale tak jest) Nic nam nie pomogły te pieniądze, straciliśmy tylko czas na rozłąkę:( Ale teraz jestem i co wieczór proszę Boga o jeszcze jedną szanse!!! Dzis rano byłem z Wika u lekarza okazało się że ma zapalenie oskrzeli dostała 10 zastrzyków przez pięć dni rano i wieczorem:( Mało je, jakby nie to że jej coś tam wciskam to wcale by nie jadła i bardzo mało pije, a przecież chora i takie upały, boję się by się nie odwodniła;( Strasznie tą chorobę znosi:( a może znosiła tak każda ale ja nie miałem czasu by to zobaczyć:( Kurcze to miało być forum o dzieciach a ja wplątuje tu całą naszą historie, przepraszam ale chyba nikt teraz nie zrozumie mnie tak jak Wy co macie dzieci. Teraz koncze dziękuje za Wasze słowa wsparcia dają dużo:) Monice staram się przekazywać wszystko, drukuje co piszecie i czytam wierząc ze to jakoś jej też pomaga, przynajmniej wie że nie jest sama. Lecę coś ugotować na jutro dla Wikuni bo mam wyrzuty że moja siostra tak się nam teraz poświęca rezygnując z własnego życia. Pozdrawiam. ps. nie ktorym z Was wysłałem wczoraj nocą fotki Wiki:) śliczna prawda:) he he zakochany tatuś:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pawle - popłakałam się czytając to co napisałeś. Tak mi przykro... Pisz do nas jak tylko znajdziesz czas i ochotę, chociaż w małym stopniu może zrzucisz ten ciężar. Nie szkodzi że to forum o dzieciach i mamach, przecież Monia i Wiki są również jego \"częścią\" i wszystko co ich dotyczy bardzo nas interesuje. Jesteśmy z Wami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×