KLAN

Też mi przykro, że nie ma Klanu, kiedyś w Poniedziałek Wielkanocny był zawsze. Chyba nawet ślub Beaty i Jacka był we Wielkanoc A teraz już sobie całkiem nic z widza nie robią. Ranczo za to jest :O

Zawsze był w Poniedziałek Wielkanocny, to prawda. Nawet pamiętam zeszłoroczny - kij z tym, że wymyślili bladą akcję z bliźniakami, ale odc. był ;) Oni w tym roku chyba nawet nie pokazali rocznicy śmierci Ryśka, czy się mylę? Grażka w jej pobliżu owszem chodziła przygnębiona, zadumana i wspominała o nim.

Ta rocznica to było 22 lutego? Bo nie pamiętam. A ja dziś się martwiłam, ze Klanu nie obejrzę, a Wy piszecie, że nie było, teraz to dopiero będzie opóźnienie.

A jak 22, to zwracam honor, bo w tym roku, to wypadło w piątek, a w piątki przecież nie ma już emisji. W każdym razie czepiając się dalej - mogli o tym wspomnieć w czwartek, że Grażka idzie po znicze na grób, czy że się rodzina na mszę rocznicową wybiera.

Oglądałyście dzisiaj? Nudy jak nie wiem co. I dziwaczny przeskok, scena z Hanna i Felim, a potem nagle myk! i Feli ze swoją szefową w gabinecie, ktoś zaspał przy montowaniu chyba :)

Mógłby wybuchnąć jakiś romansik między Hanną a Feliksem... Albo Moni odkryłaby, że Hanna przystawia się do Feliego i mogłaby ich śledzić... od razu byłoby ciekawiej. Myślałem, że Arkadiusz upije się, ale on wylał wódeczkę do zlewu... zmarnował tyle wódy...

nie trawię wątków Feliego i Arkadiusza... i tych wszystkich amantów Grażki, nudne to jest i żaden nie jest przystojny. Grażyna mogłaby mieć kogoś lepszego z wyglądu, milej by się oglądało. Olbrychski w ogóle nie pasuje mi do klanu. a Monika też... mieszka z tym Felim i jaki ona ma z niego pożytek? chyba tylko się dowartościowuje traktując go jak popychadło. Wątek z psami u doktorków też nudny

Juz dawno chcialam napisac, ze kiedy leci czolowka Klanu to widze tylko Trojanowska z ta wielka brazowa plama na policzku... kto ja malowal, chyba ona sama po pijaku. Jaka Surmaczowa jest ograniczona:/ Ona bez porozumienia z Tadkiem kupuje narty i placi za wyjazd, a kiedy on zgadza sie zaopiekowac psem Koniaka to ona juz jest wielce oburzona, ze on z nia tego nie konsultowal i powinien sie cieszyc, ze ona taki fajny wyjazd zorganizowala. Ona jest ulomna jak nic! Skad niby Tadek mial wiedziec, ze ona wpadnie na plan kupienia nart, jak w ogole nigdy z nim o tym nie rozmawiala, a mogla przeciez z pracy zadzownic, ze planuje zakup sprzetu naraciarskiego., bo takie rzeczy nie kosztuja 50zl i nie idzie sie tego kupic jak kilograma kartofli.Tadek pokazal dzisiaj, ze ma rozum i jego postawa mi sie podobala, ze nie da sobie narzucac zdania Surmaczowej. Fajnie byc lokatorem Grazyny. Nie trzeba sie martwic nawet tym, ze sie zalega z czynszem, a ona zaprosi na kolacje, przyniesie leki na kaca i ciasto. Zenada poprostu. Janusz negocjowal dostawe sprzetu stomatologicznego w Chinach:D Rozsmieszylo mnie to, sama nie wiem czemu. Ta muza Korbasa mi przypominala troche spiewanine Szymona Wydry czy cos, ale porazka:DWersje symfoniczne tych jego przebojow, rany on chyba cos uslyszal o symfonicznej Metallice i tez chce:D Olka ma jedna garsonke tylko bluzki pod nia zmienia. Jaka ta wlascicielka zakladu bezczelna.. tak z grubej rury wygarnela Hannie te mowe pogrzebowa Feliksa. Widac, ze to babsko ma gdzies zmarlych i ich rodziny, a liczy tylko kase.Zreszta cos mi sie zdaje, czy kroi sie cos pomiedzy lebioda Hanna i Felim?

tak watki Felego są najzabawniejsze ale dzisiejszy ten przeskok co ktoś zauważył to było już mistrzostwo :D to jakby Feli był w dwóch miejscach :D nie wiem kiedy tak się kręciło filmy :D w każdym razie rozbawiła mnie pazerna właścicielka zakładu, Feli dżentelmen no i Hania, ale ona mi nie pasuje do niego, on potrzebuje silnej kobiety która bedzie nim zarządzać. A z Arkadiuszem scena też mnie zbulwersowała! Tak to nie ma pieniedzy na życie a tu wódke wylewa :O mógł oddac korbasowi ... nie no nuta Korbasa...spodziewałam się Metalu albo smutów a tam prawie Stachursky :D i widzieliście tytuł płyty? :D "the very best of" :D ciekawe czy disco polo można rozpisać na symfonię :) Ona tańczy dla mnie w wersji szarpanej przez dystygnowaną Harfistkę :) Denerwują mnie te pseudo enigmatyczne teksciki Arka i to że Grazyna jest pokazywana jako niewrażliwa na sztukę, jeny, ja mając 3 dzieci i pracując nie mialabym ochoty wysłuchiwać takich wynurzeń w wolnym czasie, ależ ona ma cierpliwość. Aga musi isc sie doopcyć oczywiscie... W zapowiedziach pokazane było,że Barbara wyjezdza, a ja pamietam taką scene, ostatnio też wyjezdzała nawet nie zauważyłam kiedy wróciła.

Ale zauważyliście, że chyba serio pookrawali odcinki. Przecież było opóźnienie kilka dni, nawet się śmialiśmy że Wielkanoc będzie w maju a tu jakby nigdy nic Arkadiusz przepraszał Grażynkę, że nie mógł przyjść w niedzielę. Czyli jakby po świętach było i teraz pójdzie już normalnie? Wczoraj oglądałam Komisarza Alexa i występował jeden z Michałowych bliźniaków. I chłopiec całkiem normalnie grał, fajnie się zachowywał, nie wrzeszczał ani nic. Widać, że tylko w Klanie robią takich wariatów z tych dzieci.

Moze Arek mial przyjsc poprostu w zwykla niedziele na obiad? Nie bylo powiedziane, ze to swieto czy cos. a ten wczorajszy przeskok scen, gdzie najpierw Feli gada z Lebioda,a potem hyc juz z szefowa byl przezabawny:D

Jak ta Ola dziwnie chodzi i dziwnie się ubrała na wyjazd. Kurtka OK, ale spodnie wyglądają na te od garniturku.

Kurtka Oli ok, mam taką samą hehe :) ładną ma kuchnię Grażynka. A tytuł płyty i mnie rozwalił, nawet bardziej niż muzyka :D ale skoro on gra z zespołem, to dlaczego płyta jest zatytułowana: Korbas, the best coś tam? Nagrał ją solo? chyba coś pomotali.

ciekawe kto dopuścił do emisji odcinka z tymi scenami Feliego z Hanną i szefową. w tym serialu zdaje sie w ogóle starają sie nie zwracać uwagi strojami, ale stylizacje Oli to już przesada.. jak mieszkała z rodzicami to przecież nie byli biedni i na bank dawali jej na ciuchy a też kiepsko się ubierała, a teraz ciągle na poważnie, chociaż ostatnio miała różową bluzkę WOW-generalnie reżyser, czy tam stylista do zwolnienia. a Ola faktycznie chodzi jak kaczka i dobrze, że zmienili jej kurtkę, bo ostatnimi czasy bujała się w takim jasno różowym płaszczyku w kratę :O

ola chodzi jak pingwin, niezgrabnie

Miała też bezową puchowa kurtkę, czerwony beret i nudny kostium, który nosiła bez przerwy. Nie mają kasy na stroje, ktoś pisał, ze noszą swoje, albo te starocia. Zresztą, Feliks już od iluś odcinków w tej samej bluzie niebieskiej :)

:)

Starają się ich ukazać jako zwyczajnych ludzi. Przecież nikt z nas nie zmienia codziennie stroju. W innych serialach ukazują bohaterów w drogich ciuchach... no i przynajmniej w Klanie po domu nie chodzą w buciorach, tak jak to w innych serialach. W dzisiejszym odcinku zainteresował mnie wątek Arkadiusza i jego córki, Julki. Być może rozbudują jeszcze to jakoś.

Taaa Julka 5 lat w śpiączce a tylko zaczęli występować w Klanie i się obudzi. Jakoś nic z dzisiejszego odcinka nie pamiętam, oprócz wyjazdu Lubiczów.

taak Julka sie zapewne obudzi i to będzie zasługa Grażyny bla bla bo to przecież dzięki niej Arkadiusz zaczął jeździć do Julki. nudne to wszystko

dostałeś? Stasia piszczy rozanielona jak Korbas puścił muzykę, pękłam ze śmiechu te koleżanki Zyty stuknięte i nawiedzone robią cyrk widząc Michała opiekującego się Stefankiem, znowu ten sam brzydki bobas o twarzy knura Jeremiasz znowu zazdrosny o cukiernika:D ostra kłótnia olaboga! Ela przywoła go do porządku , a ten zaprze się i koniec

a horror będzie

Nie widziałam ostatniego klanu. Czy naprawdę Jeremiaszek znów zazdrosny??? Taki stary dziad i wyprawia brewerie. Głupi wątek z tą zazdrością. stasia powinna kopnąć go w cztery litery. Skąd scenarzyści wymyslają takie bzdury? Facet nawet stary może być oczywiście zazdrosny, nawet głupio . Ale po co pokazują ich jako bardzo udane małżeństwo?? W takiej sytuacji to związek się rozpada.

Dopiero teraz obejrzalam wczorajszy odcinek: Cos mi sie wydaje, ze Korbas to nie jest syn ex zony Arka, bo ona w ogole o nim nie mowi,a i sam Korbas w ogole nie odwiedza neprzytomnej siostry. Takie mam wrazenie. Arek okropnie zawraca doope Grazynie tymi filozoficznymi wywodami, sam guzik robi w domu, a ona ma 3 dzieci na glowie i prace, a ten ja jeszcze dyrdymalami zabawia, ale widac, ze ja to rajcuje. Moglaby tylko nie byc dla niego taka poblazliwa, bo to normalny lokator i placic musi, a ona chyba najchetniej pozwolilaby mu mieszkac za darmo. A ta muza Korbasa to mi bardziej przypomina ni mniej ni wiecej ale Carpe Diem i Szymona Wydre,niz Stachurskiego. Drazni mnie Monika. Po co ona w ogole z Felim jest, jesli na kazdym kroku go poniza i wysmiewa? Ja wiem, ze to pajac, ale przynajmniej znalazl dobra dla niego praca, w ktorej sie spelnia i ja lubi, a Monika ciagle ma jakies ale. Nie wiem czy to tak fajnie robic za intendenta w restauracji, to bardziej takie popychadlo, a ona sie powinna cieszyc, ze Feli lubi to co robi. Nie rozumiem malzenstwa Rafalskiego i Jamochlona. Ona wyjezdza na drugi koniec swiata, a on zostaje, sa malzenstwem tylko na papierku, bo nic ich nie laczy i chyba lepiej byloby, gdyby sie rozwiedli. Tym bardziej, ze jej syn chyba woli byc w Meksyku. Jednak uwazam, ze Rafalski przesadza z tym trzymaniem Jasia pod kloszem. Owszem mial przeszczep i musi na siebie uwazac, ale to oznacza, ze nie moze leciec samolotem za granice?? Olka nie umiala sie ubrac na wycieczke na luzie w jeansy na przyklad, ale jakies dzwony miala i szpile, a na ktorych nie umiala chodzic w dodatku:D a Olka wyjezdza tylko na tydzien do SPA, a ta rozmowa z Rafalem wygladala jakby ona wyjezdzala gdzies za granice na rok:D Zenada poprostu.

trzyma Feliego. Napalała sie na studenta Kryśki, ale olał starego babsztyla, to teraz chociaż takiego, żeby ją bzykał. Takie stare próchno a jeszcze ją dupsko swędzi. Aga chyba po niej to ma :D Olka ubiera się fatalnie, pamietam, że kiedyś takie nie było. Pamiętacie jak na samym początku kupiła sobie buty na koturnach za pieniądze za film, w którym zagrała?Dała chyba 400 zł, a teraz ciągle w jednych łachach. To ja na miejscu Paschalskiej wolałabym faktycznie we własnych grać :P

To prawda, ze Ola ubiera sie naprawde kiepsko. Te ubrania to albo niesmiertelna szara garsonka, ktora wiecznie zaklada do pracy jak i po, albo tak jak u Agi miala jakies powyciagane dresy, a teraz jeszcze te ohydne i za dlugie spodnie-dzwony i jakies szpile, ktore wlozyla jadac na wycieczke do SPA, a ledwo w tych butach przeszla na druga strone ulicy do auta Rafala:D

Ha ha ha to dopiero byłby numer, gdyby chodziła w swoich własnych ciuchach na plan :D W sklepie patrzysz a tu Olka w nieśmiertelnej kurtce w kratkę i z torebką jamnikiem :D :D :D

Oni chyba musza ja tak beznadziejnie ubierac, i nie pokazywac zbyt wiele, bo ona przceiez ma calkiem duzo tatuazy, a pewnie do roli Olki sa one niepozadane. Niemniej zainwestowali by w lepsze ciuchy.

Może scenarzyści chcą pokazać, że Ola przez ten cały toksyczny związek przestała o siebie dbać, bo zwyczajnie nie ma dla kogo...

w serialu o tym nie mowia, ale Rafalski pewnie spółkuje z ta swoją żoneczką a Jasiek pewnie i tak nie chciałby pojechać za granicę bo Baśki nie lubi, myslala, że sobie go kupi drogimi prezentami. Ola moze i ma tatuaże, ale zawsze mozna zakryć nawet mogłaby nosić zwykłe bluzki, ale nie takie szaraki ciągle. Przykładowo Krystyna czy Surmaczowa wydaje mi sie, że ok są ubierane, widać po nich ze biedne nie są w serialu, a Ola młoda i taki kiepski dobór garderoby