Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość akcja

KLAN

Polecane posty

Gość Matka Martyny to jędza
, zemściła się na Grażynie i Ryśku Norbert świruje w domu, kupi jeszcze siekierę lub pistolet, na miejscu Oli zadzwoniłabym do psychiatryka, inaczej otworzy gaz i zabije ją Maciek w stresie stęka i sra się z tym tekstem, Corky był gwiazdą, 100 razy lepszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiało kulturą
ARCADIA prosze o następne scenariusze. jestes swietna. :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zwierzenia Danurty były świetne :D jak wczoraj Maciek naskoczył na matkę Martyny to się normalnie az wystraszyłam, taki z niego macho :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arcadia
Kolejne pikantne scenki Zyta/ Rutka - Jak się dzisiaj miewa mój soczysty mekintoszek? - Jestem w ciąży. Zapomniałeś? - Przecież podoba Ci się kiedy tak robię moja mała brzoskwinko. - Mógłbyś przestać? Nie lubię kiedy tak gaworzysz i wymyślasz te wszystkie zdrobnienia. Zwierzenia Michala: - Odkąd Zyta odeszła kiepsko u mnie w tych sprawach. A wczoraj na przykład spotkałem takie dwie, nawet całkiem do rzeczy. Pobzykałby ale wiesz jak jest. Człowiek się boi tego HIVa. Pułkownik/ Matka Zyty - Nie możesz teraz zostawić mnie w poczuciu niespełnionego obowiązku. - Muszę do kuchni. - Stój! I najpierw dokończ to co zaczęłaś. - Ale.. - Zapamiętaj to sobie raz na zawsze. Nie odchodzi się od mężczyzny kiedy ten jest w stanie najwyższej gotowości. Norbert/ Olka - Chcesz to robić tutaj, na balkonie? - A dlaczego nie? - Norbert tu jest wysoko. - Boisz się, że spadniesz? Nie ufasz mi? - Norbert zdejmij mnie z tej poręczy. - Im większe niebezpieczeństwo tym miłość smakuje lepiej... Danuta: - Obcym dla mojego charakteru i temperamentu jest przeświadczenie by po tak krótkim okresie znajomości kobieta mogła pozwolić mężczyźnie na tak śmiały, niczym nieskrępowany gest. A wczorajszego wieczoru Stiepan jednoznacznie dał mi do zrozumienia, że postrzega mnie nie tylko w kategorii swojej znajomej ale także jako płeć piękną. Małgorzata/ Jerzy - Zobacz co ja tu mam! - Małgorzata, załóż to na siebie. - Przypatrz się uważnie... No co? Ela takich nie ma! Dotknij! - Daj spokój! - No Jurek, dotknij! Anna/Tadeusz - Jestem zaskoczona twoim wczorajszym brakiem subtelności Tadeuszku. Za grosz poczucia wrażliwości i finezji, absolutnie! - Wyimaginuj sobie Aniu, że nie dawno wyczytałem , że delikatność ze strony meżczyzny może działać na kobiety wręcz zniechęcająco. - No dobrze, delikatność to jedno. Ale ja pytam gdzie się wczoraj podziały twoje dobre maniery?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arcadia, jestem pod wrażeniem lekkości Twojego pióra. No i jednocześnie proponuje zaczernienie nicka i czynny udział w komentowaniu Klana. I jeszcze jedno, totalnie ignoruj podszywy i gimnazjalnych prześmiewców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arcadia
Danuta/ Krystyna: - Usiąść proszę. I opowiadaj co Ci leży na sercu. - Może to jedynie kwestia nadinterpretacji z mojej strony, być może źle odczytuje jego intencje. - A co takiego się wydarzyło? - Wczoraj kiedy rozmawialiśmy Stiepan nie omieszkał posłać kilka komplementów pod adresem mojej osoby. Przyznaję, ich wyborność niesamowicie mnie urzekła ale nagle wydarzyło się coś zupełnie nieoczekiwanego. Niespodziewanie podczas rozmowy Stiepan ugryzł mnie w nogę. - Ojej -No tak, powiedział, że jest głodny i ugryzł mnie w nogę. Jak sądzisz Krysiu czy mógł to być z jego strony jedynie nic nie znaczący eksces czy może imupuls mający na celu zacieśnienie naszych kontaktów? Michał/ Jerzy/ - Człowiek od rana zasuwa na tej koparce a po robocie to tak go nosi, że nie może sobie miejsca znaleźć. - Jest aż tak źle? - A jak ojciec myśli? Ile normalny facet jest w stanie wytrzymać? - Posłuchaj... Czasami normalny facet musi wziąć sprawy w swoje ręce. A dodatkowa premia będzie tu jak znalazł. - Kurde, ojciec. Za taką kasę to ja normalnie obskoczę wszystkie nocne kluby. - No, no, no! Lepiej wybrać jeden, sprawdzony! - Jasne! Od HIVa to się lepiej trzymać z daleka. Dzięki ojciec. Czesia/ Grażynka - Cześć Ciocia! Ciociaaaa.... - Coś się stało? Chodzi o Darka? - Bo ja właściwie to nie wiem jak mam zacząć. No bo on wczoraj chciał, wie ciocia co mam na myśli... - No powiedzmy, że się domyślam. - Tylko to nie było tak jak na co dzień. Bo on wczoraj chciał zaprosić do nas Kaję? - Jak to zaprosić? - No wie ciocia... Że niby taka odrobina pikanterii w naszym małżeństwie . - Ojej... - Ale ja powiedziałam, że w życiu się na to nie zgodzę i kazałam mu iść do diabła. A jeżeli marzy mu się taka perwersja to żeby nie włączał w to mnie. - I bardzo dobrze mu powiedziałaś. - Tylko ciocia...Ja to się boję jednego. Co jeżeli on się obraził i teraz będzie to robił z tą Kają po kryjomu? Bo jeżeli ja nie chciałam to oni równie dobrze mogą zacząć beze mnie. Jak już nie zaczęli... O Boże ciocia. Ja czym prędzej muszę wracać. Póki jeszcze nie jest za późno... Ciocia Stasia/ Jeremiasz - A cóż ty Jeremiaszku taki w gorącej wodzie kąpany? Toż to ja mówiła Tobie, że do kościoła się wybieram bo to dzisiaj przecież Matki Boskiej gromnicznej. Ty też mógłby ze mną pójść i i do spowiedzi się udać. Bo Tobie ostatnio same grzeszne myśli po głowie chodzą. - No dobrze Stasieńko, idź. Ale nie każ mi czekać na siebie zbyt długo. - Toż ja Tobie mówiła, że dzisiaj prasowanie muszę zrobić. - Prasowanie nie zając, nie ucieknie. Ja Tobie Stasieńko robić nie każe. - Toż to samo się każe Jeremiaszku! - Ale wieczorem to znajdziesz dla mnie chwilę, prawda Stasieńko? - Wpierw namyślić się muszę. Pomodlić się za nas. A jak do dom wrócę, porobię co trzeba to kto wie. Może dam Ci ja troszku ty mięty skosztować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brawo, brawo....
świetne! Masz talent!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak to czytam to widzę przed sobą aktorów wypowiadających te kwestie. Bardzo dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdfgh90
Dlaczego pani Stenia czy jak jej tam... pracownica Lubiczow... tak dziwnie mowi, powoli... Kiedys mowila normalnie... byl jakis watek z tym??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brawo, brawo....
Bo Pani Zofia M. miała naprawdę wylew i wtedy w Klanie trochę jej nie było, niby, że zasłabła i miała problemy zdrowotne, a naprawdę aktorka jest po wylewie. Wczoraj to już całkiem przesadzili, pół klanu, to opowieść Pani Steni /która ma duże trudności z mówieniem/ i jeszcze jak Miłosza zainteresowała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiało kulturą
ARKADIO jestes boska, jak klan sie skonczy to ty bedziesz solą tego topiku. moze scenrzysci czytają i bedziesz nam robila klanik wlasnie taki. gratuluje humoru, polotu, talentu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heniutkaa od Bola
Arcadia, ja rowniez widze aktorow ktorzy to mowia. Dobrze wychwytujesz slowa ktore pasuja do tych osob i ich styl mowienia. Napisz cos jeszcze o Bolku, bo tez jest charakterystyczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość princessss00
Ten watkek z Mackiem.. ogolnie paranoja.. A co do Olki to na jej miejscu balabym sie przebywac ze swoim facetem... coraz dziwniej sie zachowuje :) Musi go bardzo kochac skoro sie poswiecila..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość genialne teksty Arcadia
czekamy na więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arcadia
Rysiek/ Grażynka/ Maciek - Sama nie wiem czy to był dobry pomysł... - Daj spokój Grażynko! Wczoraj minęły prawie trzy miesiące odkąd my... - Wiem, ja to wszystko wiem Ryśku. Naprawdę nie musisz mi tego tłumaczyć. Ale te nasze ostatnie problemy, kłopoty z Maćkiem. Jak w takim natłoku zmartwień znaleźc czas na chwilę przyjemności? - Wczoraj jakoś nam się udało. Ale musisz mi coś obiecać Grażynko... - Co takiego? - Że na kolejną taką noc nie przyjdzie nam znów czekać trzy miesiące. - C-c-c-co robicie? - Ojej, Maciek. Już wstałeś? - N-n-nie chcę państwu przeszkadzać. - Przeszkadzać? Daj spokój Maciek. W czym ty mógłbyś nam przeszkadzać, synku? - J-j-j-już wy dobrze w-w-wiecie w czym! Bolek/ Miłosz - Nie ma mowy! Nie będę się więcej narzucał Bożenie. Ona mnie zwyczajnie olewa. - Ty? Wychowany w Kazuniowej Woli, z dziada pradziada nie wiesz, że jak kokoszka nie chce ulec kogutkowi, to ten dalej ją gonić musi. Aż w końcu po kilku rundach wokół zagrody sama skapituluje i poda mu siebie jak na tacy. Danuta: - Wiesz, w tej kwestii niewiele się nie zmieniło. Ja ciągle zastanawiam się, analizuję możliwe scenariusze jak powinnam zachować się wobec sugestii Stiepana. Tylko, że ja nadal nie wiem na ile potrafię pokonać barierę lęku przed ewentualną kompromitacją w intymnej sytuacji z dwojgiem ludzi w roli głównej. - To trudne... Może po prostu powinnaś zapytać siebie czy warto zrobić ten następny krok i samej spróbować pokonać własną barierę. - Z drugiej strony nie chciałabym za parę lat wyrzucać sobie, że nie skorzystałam z dodatkowego bonusa jakim obdarzył mnie los. Wiesz... Kiedyś taka znana osoba zapytana czego najbardziej żałuje w życiu odpowiedziała, że żałuje, że nie wystawiała głowy z jadącego pociągu bo bała się, że wiatr rozwichrzy jej włosy. I właśnie ta forma obcowania ze Stiepanem byłaby dla mnie takim swoistym wystawieniem głowy przez okno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanka Arkadii
Arkadia, super :D Tez sobie popróbuję, a co :) Rysiek/Grażynka -Grażynko, chodź tu do mnie na chwilkę... chciałbym położyć moją spracowaną dłoń na Twej coraz większej piersi... wiesz, dziś malowałem budynek Sejmu, na czerwono w takie żółte motylki i ruchem motylkowym chcę popieścić Twą pierś... -Ryśku !!! Jest juz tak późno, właśnie skończyły się fakty na TVN-ie, a Tobie motylki w głowie. I w dodatku co to znaczy, że moje piersi są coraz większe, wiesz przeciez ile Kasia je... -Grażynko, jestem z Ciebie taki dumny, że sama produkujesz pokarm dla Kasi i dla całej Naszej rodziny. Wiesz, Paweł powiedział, że jak tak dalej będą rosły Ci piersi, to dostaniesz nowy strój w Elmedzie. -Ach Ryśku, cudownie być w klanie Lubiczów, przydałby się tez nowy kitel, bo w stary tak mnie ludzie z pięści walą, że już cały pogięty. -Dobrze Grażynko, napomknę o tym Pawłowi, jak będę u niego robił kolejny remont, tym razem łazienki. Wiesz, zażyczył sobie pisuar!!! I to czerwony w żółte motylki... Jakaś nowa moda nastała na te kolory. -Ryśku, aleś Ty spostrzegawczy! -No już dobrze dobrze Grażynko, już chodź do mnie, tak Cię pragnę... Przeciez dzieci się nie obudzą, prosto po przyjściu ze szkoły, kazałem im umyć rączki mydłem ze środkiem nasennym. O, nawet nową pościel założyłem dla Ciebie Grażynko, czerwoną w żółte motylki. - Ryśku, Ty tępaku!!! Przecież z tej pościeli to ja Bożence garsonkę uszyję! Zdejmuj ją natychmiast! -Racja Grażynko! Bożenka to juz dorosła doopa i powinna być modna! Chłopa przyciągnąć strojem! A nie tylko taniec i taniec, może ona w tej instruktorce tańca zadurzona? Jak myślisz Grażynko? - Ryśku fajtłapko, ja jej taką garsonkę odfikam, że ją Miłosz zapyli od razu. Oj Ryśku Ryśku, kocham Cię, aleś głupi strasznie... Jak można było Sejm na czerwono w żółte motylki pomalować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanko arkadii
może jednak nie próbuj więcej pisać, bo raczej marni ci to wyszło ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kłoliberek
Beznadziejne to co napisałaś fanko:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arcadia
Błażej i Kamila: - Czy nie powinnaś się czasem uczyć do matury? - A ty do sesji? - Daj spokój jak na Ciebie patrzę, wdycham zapach twego ciała to zapominam o sesji! - Och tak..tak..TAAK!!! Ania Surmacz: Ciszej dzieci! Znów zarwiecie łóżko, absolutnie! Kamilko, czy pamiętałaś o swoich pigułkach? Matura z brzuchem to nie jest dobry pomysł! Moja córka się kiedyś musiała wyskrobać przez takie dziewczęce uniesienia, absolutnie! Jacek, Agata i Małgosia: - No nie wiem Jacku...Co będzie jak się okaże, że organizm Jaśka odrzuci moją nerkę? - Daj spokój, jesteś ostatnią nadzieją chłopaka, może dzięki temu cię wreszcie polubi?! - Mocniej, mocniej Jacka, Jaaackuuuu! - Tak, taak! jesteś lepsza od Donaty, od Karo... - Od Donaty?! Chciałeś powiedzieć "od Beaty" Jacku! Małgosia: Ciociu Agato, jestem głodna! G-Ł-O-D-N-A!!!! A na jutro potrzebuję włóczkę, krepinę i sreberko! - Dobrze już dobrze Małgosiu, ciocia Agatka zaraz Ci poszuka, tylko się ubiorę... Marta i Miłosz: - Co cię tak podnieciło, kochany? Czyżby przestała Ci wystarczac dojrzała i namietna partnerka? Czyżbyś zaczął dobierał się do dziewiczych dzierlatek jak Bożka? - Nie, skądże Szefowo! - Coś mi tu kręcisz, kutasku - Marta bawiła się chwilę drążkiem Miłosza, który uzyskał już swoja maksymalną wielkość i twardość. - Ale nie mówmy już o tym. Wcale ci się nie dziwię, że podniecają cię ich młode, seksowne ciałka. Ale taka Bożka nie pozwoli Ci przed ślubem na nic więcej poza siostrzanymi całusami w policzek...Pamiętasz, co cię mówiłam o tym, jakie penisy podobają się dziewczynom? - Tak, pamiętam, czyste, z ładną, gładką skórką. - To też Miłoszku, ale dziewczyny bardzo lubią, gdy facet ma opalonego fiuta. A ty masz fiuta białego jak fermowe jaja twojego Papcia. - No, faktycznie, nie jest opalony. - I co zamierzasz z tym zrobić? Pamiętasz, na co zawsze mam ochotę? - Na lody... - No właśnie. Lubię robić lody, a ty chyba chciałbyś, żeby twój penis znalazł się w moich słodkich i doświadczonych usteczkach? - Pewnie, że chciałbym... - Więc tak jak mówiłam, musisz dbać o swojego penisa. Kremowanie nie wystarczy, musisz go sobie jeszcze opalić. Gwarantuję ci, że gdy sobie ładnie palisz penisa to nawet Bożenka ulegnie i weźmie do buzi. Inne dziewczyny zresztą też... - Masz rację, będą go sobie musiał opalić - Więc na co czekasz? Dziewczyn nie ma, będą dopiero za kilka godzin, słońce świeci jak ta lala, więc idź go sobie opalić. Przed domem stoi leżak w takim miejscu, że nikt cię tam nie będzie mógł podglądać. Oczywiście oprócz mnie, ale to ci na pewno nie przeszkadza! - Zimą? W taki mróz?! - Prawdziwy facet mrozu się nie boi! Aga, Marek i Miron: - - Aleś mi zrobiła milą pobudkę. W Australii z żadną kobietą nie było mi nawet w połowie tak dobrze. - Dziękuję Mareczku, to było cudowne, ale nie budźmy Zośki - Myślałem się jest jak zwykle u Twoich rodziców. - Dziś akurat nie, bo pani Stenia tak się zmęczyła rozmową z Miłoszem, że doznała drugiego wylewu i mama musi sama gotować zupki Pawełkowi, a wiesz jak to ją męczy i przeszkadza jej w pisaniu rozprawy habilitacyjnej... - Podjąłem już decyzję: wejdę teraz cichutko w twoją grotę Nestle i... - Miron?!? Co ty tu robisz?!?! Błagam cię - Miron nie! Nie strzelaj! No ja pierniczę - i kto mi teraz załatwi kolejne zwolnienie od podatków na 15 lat? Wuj Stefan?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hahaha Arkadio boskie dialogi - co najlepsze mam tak jak wszyscy że czytając widze aktorow i te scenki w Klanie. Idealnie dobierasz słowa dla danych postaci i w ogole ten sam klimat wypowiedzi. BRAVO :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiało kulturą
Arkadio nie tak ostro !!!!! absolutnie i w rzeczy samej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkadia pisała tylko na początku, te ostatnie wpisy to marna podróbka, czyli podszyw. Polecam zaczernienie nicka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cooo???
A może jakieś dialogi koniaczków? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakoś komicznie dziś zabrzmiała ta "dorosłość" Olki i Norberta, jak Grażyna mówiła o tym mieszkaniu, które wynajmują...co za dziecinada, "utrzymują" się z Olki groszy ze stażu, no tak a papa Lubicz musi sponsorować :D. No właśnie czyżby profesor powrócił żeby niebawem zająć miejsce Ryśka ;), na Mariusza się nie zgadzam! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faktycznie, ten profesor pojawił się akurat teraz, na dwa tygodnie przed zejściem Rysia. Kolejna żenująca wpadka scenarzystów, mają widzów za idiotów. Gdyby nie było decyzji o odejściu Lubicza, nie pokazywaliby profesora. A tak to proszę, nagle trzeba go przypomnieć. Sztuczność sytuacji aż bije po oczach :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wieje nudą ostatnio w Klanie! :/ Męczą mnie już wątki z Maćkiem, z Bożenką... Czekam na zapowiadany przełom i ciekawsze wątki! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ej ej ej! nie piszcie zle o Maćku bo was zjedzą na forum :) zaraz zlecą się fani klanu i będzie pojazd ze jestescie prostaki i chamy bo on jest przeciez chory i moze zrobic doslownie wszystko a wy morda w kubeł i nie ważcie sie zlego slowa o nim powiedziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jeddna
Pisałam i będę pisała o Maćku. Niestety reżyser robi sam z niego mega durnia, a my to jako widzowie oceniamy i daj e mu za ten wątek 1. Uważam, że nie powinno się tak pokazywać ludzi chorych na downa, to im uwłacza, przecież w rzeczywistości to sa naprawdę inni ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale Maciek jest właśnie inny, tylko się zakochał biedaczek :) Nie radzi sobie z uczuciami i z nim też sobie nie radzą. Nie mają chyba pomysłu na rozwiązanie tego wątku :( Profesor pomoże jak tylko Rysiu zamknie oczy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cholerajasna5
zaaal przestań ciągle pisać to samo. Każdy udzielający się na forum dobrze poznał już twoje poglądy więc naprawdę nie musisz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×