KLAN

jaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

Tak, doktorek to łamaga, w ogóle jakiś sztywny jest, dziwnie dobiera słowa. Ale dla Aguni i tak to za wysokie rogi :)

Super poprawny wujek doktor powinien zostać przyjęty przez Agunię i potem stopniowo wytracać swą delikatność, a następnie tłuc Agunię dzień w dzień. Od razu zrobiłoby się ciekawiej. Mogłoby się okazać, że to uciekinier z domu wariatów, nałogowy alkoholik lub diler narkotyków. Oj, co ja plotę, fantazja mnie poniosła :)

Pierwsza :D

Rozwaliła mnie Agunia i jej tłumaczenia. Jak można dziecku powiedzieć, że doktor to inny wujek który "nie zostaje na noc"? kpina istna Biedne dziecko najgorsze jest to, ze za pare lat jak bedzie miec 13-14 lat to zczai o co kaman i bedzie wiedziec ze ma matke zwykłą szmatę z setkami wujków rozsianych po ciałym swiecie od antypodów na europie koncząc klan to dno zgadzam sie ze herbus nie ma zadnych kwalifikacji nawet do klanu :) a ona jest teraz podpisywana w mediach jako aktorka to dopiero kpina A ze niby doktor nie zarywał do "zajętej" agi tylko kim chcial byc dla niej? kumplem? ehh ten klanik na kawki zaprasza widac ze chcial zarwac agunie ale wiedzial ze ma faceta a teraz to juz ma easy access hahahahah

Tak, doktorek to łamaga, w ogóle jakiś sztywny jest, dziwnie dobiera słowa. Ale dla Aguni i tak to za wysokie rogi Miało być "wysokie progi" :)

sie moze okreslił, czy piszesz pod nickiem zaal czy doktor L czy jeszcze pod jakims pomaranczowym, bo zaczyna sie gubic hihi

2268 Grażynka boryka się ze skutkami awarii sieci wodociągów. Mariusz z Maćkiem pomagają w zaopatrzeniu mieszkania w wodę z podstawionego beczkowozu. Sytuacja komplikuje się na tyle że, Mariusz z Kubusiem nie mogą odjechać do domu. Grażynka proponuje im nocleg w chwilowo pustym mieszkaniu Oli i Norberta. Agnieszka zaprasza Karola na obiad do rodziców. Po obiedzie młodzi udają się na spacer; w przytulnej kawiarence Karol proponuje Agnieszce bliższe poznanie. Antek i Władek zostają zatrzymani przez straż miejską za zalewanie wodą pasażerów autobusu. Chojniccy udają się ze świąteczną wizytą do Feliksa i Moniki. 2269 Agnieszka przyjmuje zaproszenie Karola do filiharmonii. Tymczasem Grażynka podczas porządkowania dokumentów Rysia znajduje zaadresowaną do niej kopertę z kuponem loterii. Domyśla się, że jest to prezent imieninowy, którego mąż nie zdążył jej wręczyć. Michał dowiaduje się o wczorajszym wybryku synów, obiecuje ojcu przeprowadzić z nimi wychowawczą rozmowę. Agnieszka dostaje zawiadomienie o wizycie kuratora. Tymczasem do mieszkania Grażynki włamują się złodzieje, ginie Maćka keybord. Bożenka i Miłosz wracają z Woli Tureckiej. 2270 Mariusz przynosi Grażynce do Elmedu nowe klucze do wymienionych zamków. Okazuje się, że złodzieje oprócz instrumentu, na którym ćwiczył Maciek, ukradli wiele innych, cennych rzeczy. Tymczasem Rafał przypadkowo dowiaduje się o chorobie Norberta, rozmawia o tym z Olą i proponuje wizytę u jego matki, która jest cenionym psychiatrą (Pewnie jedynym w Warszawie). Ola obawia się, że Norbert nie zgodzi się. Kinga prosi Michała, żeby na czas jej wyjazdu do Berlina zaopiekował się bliźniakami. Teściowa nie jest zachwycona obecnością chłopców w domu. Tymczasem u Lubiczów Maciek odnajduje kopertę z losem, a Kasia sprawdza numery...

No to będziemy mieli nową milionerkę. Graża przestanie klepac biedę a Mariusz zacznie czyścić komin ze zdwojoną siłą. A tak wogole to kto daje jako prezent kupon na loterie?

doctor l. a moze bys tak polaczył oba te nicki i zaczal pisac jako zalosny doctor ? to tez dobre by bylo hihi

piszesz już pod swoim czarnym nickiem, tylko ukrywasz się pod pomarańczami, he? Czyżbyś miała coś na sumieniu?:D:P

Za żadne pieniądze Grażyny nie chciałbym zostać przyszywanym ojcem Maćka. Ta kradzież to na pewno znów Halszka & company.

http://rzeszow.gazeta.pl/rzeszow/1,34962,11356881,Mamy_rondo_imienia_Ryska_z__Klanu___Pierwsze_w_Polsce.html Jak widać każdy sposób jest dobry, aby upamiętnić postać Ryśka ;)

Bożesz ty mój. Rysiek nawet z nieba utrzymuje rodzinę. Norbert nie powinien korzystać z porad innego psychiatry jak jedynego w Warszawie - Rafalskiego.

z bożej łaski, nie psychiatra:P

Pannie Herbuś i niejakiej Joannie mówię zdecydowane NIE! Czy musimy znosić te nudne i niczego nie wnoszące do serialu postaci drugoplanowe?! :/

Marta, Joanna, ta ze szczekosciskiem ( Danuta?), Stiepan w sumie tez, dobrze ze nie brata Krysi i jego zony, aha, jeszce nudna siostra Marka,ci ludzie z pracy Jerzego. Najlpepsi dla mnie Grazynka z dzicmi, dkotprostwao z corkami, czesia moize byc, Koziellowie,Ela z Jurtkiem i przyleglosciemai, czyli faktycznie sam czysty Klan

założone buty? Nie chodzi jeszcze, bo za mały, a tylko gorąco mu zapewne i niewygodnie było. Nie dość, że ciągle musi siedzieć w tym zadaszonym nosidle, to jeszcze w buciorach. Źle się Mariuszek zajmuje dzieciakiem, chyba Aśka będzie miała powody, by mu go odebrać;)

Nie mogę się doczekać ciągu daleszego jutrzejszych rozgrywek pomiędzy Moniką a Felim, bo kawy na głowie, to ona mu chyba jeszcze nie parzyła :D haha I mam nadzieję, że przy okazji tego spotkania u doktorostwa Stiepan nie oświadczy się Danucie na oczach Lubiczów, bo to byłoby już arcynudne...

Alez to spotkanie jest wlasnie po to aby stjepan oswiadczyl sie naszej kukle. Doktorek od agi dretwy, ale to aktor ktory bral dotychczas udzial w reklamach, widocznie nikt juz nie zgadza sie na role amanta. ta byla mariusza wyjatkowo brzydka :-0

Mnie Danuta aż tak nie przeszkadza. Może sobie bywać, byle nie za często. Natomiast Edyty Herbuś mam już dość! Kurde, pojawia się w Klanie częściej niż główni bohaterowie! Nie bardzo rozumiem, dlaczego producenci Klanu tak bardzo się jej uczepili?! W ogóle nie rozumiem, dlaczego od pewnego czasu klan "zapychany" jest drugoplanowymi bohaterami i pobocznymi wątkami?! Naprawdę mało mnie interesuje jakaś tancereczka Marta i jej kochankowie, Joanna-żona Mariusza, Cześka czy Kaja przedszkolanka i jej romans z Darkiem?! Kiedyś klan obracał się głównie wokół Lubiczów-Pawła i Krystyny, ich córek, Eli i Jurka, Grażyny i Ryśka i było ciekawie, chciało się go oglądać! Dziś problem tkwi, chyba w scenarzystach? Jeśli pojawiają się Paweł z Krystyną, to ciągle dyskutują o czyichś problemach, a to Stiepan i Danuta, a to Aga i jej partnerzy, a to Ola i Norbert, a gdzie w tym wszystkim Oni sami?! Kupili dworek w Topolinie, mogliby tam czasem razem wyjechać, albo pójść do kina, do teatru, na kolacje. Kiedyś to było takie fajne, pełne ciepła małżeństwo, aż miło się ich oglądało, a teraz? Tylko przynudzają... To samo Ela i Jurek. Jak nie problemy Małgorzaty i tego jej, jak mu tam? To Michał i Zyta, jak nie Oni to Jacek i tak ciągle. Poza tym, jeszcze jedna ważna kwestia mi się nasuwa. Odcinek po śmierci Ryśka, w którym cała rodzina spotkała się u Grażyny, był inny niż wszystkie. Ciekawie się go oglądało. Myślę, że właśnie dlatego, że cała rodzina Lubiczów była wtedy razem. Dlaczego Oni tak rzadko się odwiedzają? O Ryśku już praktycznie zapomnieli. Czy Paweł, Monika, albo Ela po pogrzebie Ryśka byli u Grażyny?! Nie przypominam sobie... A tak mieli jej pomagać i ją wspierać. Mam dziwne wrażenie, że scenarzyści piszą ten scenariusz na odczepnego. Mało co trzyma się w kim kupy, dialogi są czasem nudne jak flaki z olejem. Mam nadzieję, że to się jeszcze kiedyś zmieni i chociaż w małym stopniu, powróci dawny klan! :)

Mnie wkurzył dzisiaj Jurek. Naskoczył na Jacka a czy od ucieczki córuni pytał się go o firmę? Czy daje radę itp. Przecież Jacek to bankowiec a nie prezes firmy kosmetycznej. Myśli, że to takie hop siup. Córeczka miała w nosie firmę, dzieci, rodzinę a na Jacka naskakuje. Idealny byznesmen się znalazł. Nie lubię Jacka, ale widać że się starał i martwił o firmę.

wspomniał, że to już miesiąc minął, jak Rysio kopnął w kalendarz? Ja pamiętam, a taka Grażka nie?:(

Fanko, zgadzam się w całej rozciągłości :) ! Kiedyś Klan opierał się tylko na rodzinie Lubiczów i Chojnickich i aż chciało się go oglądać. Zdecydowanie powinni zredukować pobocznych hohaterów, a rozbudować rodzimych :)

w pysk tej babie,że zostawiła syna, ten jej kochaś nie interesuje się tym dzieckiem, tylko bzykałby ją

dobra byla dzis mama agatki mowiac jej ze ma wszystko: prace,wspanialego mezczyzne i ..piekny dom.. A agatka placze ze bedzie sie musiala wyprowadzic..Nie do wiary..i nic tylko sprzata w tym domu.

Grażyna ponoć będzie z tym kolegą Ryśka. Czytałam o tym już jakiś czas temu.

Grażyna nie może uwierzyć, że wygrała główną nagrodę na loterii. Prosi dzieci, żeby nie rozpowszechniały tej informacji. Maciek opowiada prof. Szopińskiej, że będzie mógł poślubić Martynę, ponieważ tata przesłał im dużo pieniędzy. Zaniepokojona nauczycielka radzi Grażynce wizytę z chłopcem u psychologa. Zyta prosi matkę, by nie ingerowała w życie jej i Michała. W domu Agnieszki pojawia się kurator, którym okazuje się być Rafał w asyście Oli. Monika przychodzi na Sadybę. Dzieli się z Elżbietą dręczącymi ją wątpliwościami na temat śmierci Ryśka. No i Graza wygrala:D i oczywiscie nie kto inny przyjdzie do Agi jak Rafal z Ola... jeden psycholog, jeden lekarz, no to oczywscie jeden kurator:D

Grażyna nie może uwierzyć, że wygrała główną nagrodę na loterii. Prosi dzieci, żeby nie rozpowszechniały tej informacji. Maciek opowiada prof. Szopińskiej, że będzie mógł poślubić Martynę, ponieważ tata przesłał im dużo pieniędzy. Zaniepokojona nauczycielka radzi Grażynce wizytę z chłopcem u psychologa. Zyta prosi matkę, by nie ingerowała w życie jej i Michała. W domu Agnieszki pojawia się kurator, którym okazuje się być Rafał w asyście Oli. Monika przychodzi na Sadybę. Dzieli się z Elżbietą dręczącymi ją wątpliwościami na temat śmierci Ryśka. No i Graza wygrala:D i oczywiscie nie kto inny przyjdzie do Agi jak Rafal z Ola... jeden psycholog, jeden lekarz, no to oczywscie jeden kurator:D

wiosna?: u mnie ciepło, a oni w kurtkach i czapkach emisja odcinków jest stara