Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość akcja

KLAN

Polecane posty

Gość gość
Grażyna coraz bardziej robi z siebie ofiarę losu. Nawet rudej pielęgniarce zaczęła biadolić na swój ciężki los nieszczęśliwie zakochanej. Drożdżówka i Darek... bez komentarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sceny dotyczące wątku Krystyny zostały nagrane na szybko i później z powodu osobistych Pani Kotulanki... było o tym pisane. Miały byś sceny kłótni Krysi i Pawła z powodu holenderskiego sera i Witolda, ale z wiadomych przyczyn wylądowały one w koszu i nagrano inne sceny. Jacek to świnia, zdradzał na lewo i prawo Beatę, a teraz ma do niej pretensje, chodź nawet nie wie co się stało. Spotykają ją takie nieprzyjemności, szkoda mi jej... Poważna Renata przy Darku w dresie wygląda jak jego matka. Czesia była nawet ładna swojego czasu, a teraz tak się zaniedbała i jeszcze ubierają ją w spódnice. Grażynka powinna kopnąć Arkadiusza wiadomo gdzie. Niech on znika z tą swoją żoną, może tylko Julka niech zostanie. Może niech razem z żoną zginą w wypadku samochodowym, a Julką zaopiekowałaby się Grażynka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AndSoOn
No dokładnie, z chorobą Krystyny bardzo podobnie. I jakoś nie przemawia do mnie tłumaczenie, że sceny były nagrane na szybko, bo tego teraz po prostu nie da się oglądać (od lat bywało ciężko, ale z innych względów). Trzeba było dostosować cały scenariusz do sytuacji, albo w ogóle zdjąć serial z anteny, przynajmniej na jakiś czas, żeby zdążyli ogarnąć to wszystko. Bo jak sobie człowiek pomyśli, że za jego ciężko zarobioną kasę z abonamentu odwalają taką żałosną fuszerę (bo niby przez Kotulankę tyle kasy stracili, aj wajjjj, to teraz ich nie stać żeby kręcić od nowa, bo przecież wszystkie te pseudo aktorzyny i cała świta muszą zarobić swoje ciężkie tysiączki za dzień zdjęciowy, nie można im ekskluziw koniaczku od ust odejmować!), to aż nóż się w kieszeni otwiera. Ja wiem, że Klan to nigdy nie był serial najwyższych lotów, ale czy naprawdę aktualną ambicją twórców jest równanie do poziomu "Pamiętników z wakacji" czy innych "Trudnych Spraw"? Wybaczcie ten wylew złości, myślałam że Klan nie jest już w stanie wzbudzić we mnie żadnych emocji po tych wszystkich żenujących wątkach, ale ta niekonsekwencja to już przegięcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Racja, teraz to już jest żenada na maksa!! Gorzej już być nie może. Dziwię się, że tvp chce to jeszcze emitować!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na dodatek od lat ma taki świetny czas antenowy, nie żebym miała coś przeciwko, bo oglądam, ale kurcze, rzeczywiście idzie na psy. Rozumiem, ze Klan może wkurzać, są ludzie, którzy po pracy zasiadają przed tv i chcą sie pogapić w coś dla relaksu, a tam ups, Klan :D mnie np. na nerwy działają Barwy szczęścia i inne Same życia, bo w ząb nie jestem w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AndSoOn
Ja to w ogóle żadnej innej polskiej telenoweli nigdy nie oglądałam, więc nie mam porównania :-) A Klan oglądam z sentymentu, choć z przerwami. I może przez ten sentyment właśnie tak mnie denerwuje to, jak nisko upadł ten serial. Ostatnio obejrzałam sobie pierwszy odcinek i przypomniały mi się czasy, kiedy coś się tam działo i faktycznie scenariusz nadążał za jakimiś tam oczekiwaniami różnych odbiorców. Kurcze, w zasadzie to było trochę tak, że się dorastało z tymi nieszczęsnymi siostrami Lub***h. Śmiejcie się, ale pamiętam taki wątek z mocno młodocianą Olką, podpaskami i pierwszym okresem, haha. Albo butach, nie pamiętam dokładnie o co chodziło (anybody?), ale był wtedy szał na mega koturny i Olka sobie takie wypasione zakupiła. Wszystkie laski u mnie w szkole jej tych butów zazdrościły (tak, tak, młodsze pokolenie się może zdziwi, ale kiedyś jak Klan trzymał jako taki poziom, to ludzie się przyznawali że go oglądają ;-). Pamiętam jak Agnieszka zdawała prawko (i do tej pory dzięki jednemu z jej pytań egzaminowych pamiętam, że droga jest najbardziej śliska jak zaczyna padać deszcz, to chyba ta funkcja misyjna na mnie zadziałała :-D) i później dostała piękny czerwony samochód (chyba, ze to Olka?). W każdym razie piszę o tym, żeby pokazać, że scenariusz kiedyś oferował coś interesującego dla każdej grupy wiekowej. Może nic szczególnie ambitnego, ale hm...życiowego. Np. moja babcia i osoby w jej wieku oglądały z dużym zaciekawieniem wątki o najstarszych Lubiczach, dosyć ciekawie i nieżenująco pokazywali np. zmagania z chorobą Alzheimera. W "średnim" pokoleniu też zawsze była jakaś akcja, intryga, czarne charaktery z prawdziwego zdarzenia. Wiem, że wiele osób tak jak ja, czasem ogląda Klan (choć może oficjalnie się do tego nie przyznaje) właśnie z sentymentu. I być może dlatego ten upadek jest tak frustrujący. Może lepiej było skończyć, póki jeszcze był pomysł na scenariusz, a później lecieć z powtórkami? Albo po latach zrobić spektakularny powrót a'la Beverly Hills ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadzam sie z Andsoon co do powrotu Beaty, mnie tez ta obojetnosc razi. NIkt wlasciwie nie szukal jej powaznie, nie wiedzial, czy jej ktos tam w glowe nie dal, dlaczego stracila pamiec, dlaczego zniknela, Jacek prawie został bigamista nornalni ludzie zatrudniliby sztab psychologow, lekarzy,zeby odzyskala pamiec, a tu nawet dyzurny Rafalski olewa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie oglądam klanu drugi tydzień, ale podczytuję Was regularnie. :) Zgadzam się z AndSoOn w całej rozciągłości! Do tej pory też oglądałam regularnie, z sentymentu. Jak Klan zaczynał emisję, miałam 11 lat. Pamiętam, ze zasiadaliśmy wtedy całą rodziną przed tv i z zaciekawieniem oglądaliśmy kolejne wątki! :) Te koturny Olki pamiętam doskonale, chyba było tak, że Krystyna odmówiła zakupu ich, ale Olka w końcu kupiła je sobie sama. Miała wtedy taką koleżankę Andżelikę bodajże i na niej się wzorowała. Była też akcja z komórką, Paweł był chyba przeciwny, a Krystyna jej w końcu kupiła. Dużo się wtedy u nich działo. Aga była walczącą ekolożką, przykuwała się do drzew, Paweł odbierał ją z jakiegoś komisariatu na drugim końcu Polski. Potem miała narzeczonego-Łukasza, poznała go jak Krystyna leżała na onkologii. On potem zginął w wypadku, Aga chyba prowadziła. Monika była czarnym charakterem, Ela też miała pazur, romansowała z Malickim, Jerzy nie był jej dłużny! Grażyna i Rysiek nie mogli mieć dzieci, adoptowali Maćka i Bożenkę, potem urodziła się Kasia. Beata była z Jackiem, potem miała romans z Rafalskim, urodziła Jaśka. Paweł i Krystyna mieli jakieś kryzysy, pojawiał się niejaki Sowiński i pani z chorym synem, której Paweł dużo pomagał. Tyle się wtedy działo, że oglądało się z wielkim zaciekawieniem! No ale tak było w czasie, kiedy scenariusz pisała Łepkowska. Potem bywało gorzej i lepiej, ale to, co działo się ostatnio to juz jakaś totalna porażka! Na razie przestałam oglądać, ale dam im jeszcze szansę. Zaczekam na powrót Krystyny, o ile on w ogóle nastąpi i wcześniej nie zdejmą Klanu z ramówki! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic dodać, nic ująć. Ze streszczeń wynika, że może co nieco się ożywi, ale zobaczymy. Na pewno ciekawym tematem będzie Maciek w nocnym klubie. Będzie to 2495 odcinek, emisja 7 listopada. Co w najbliższych odcinkach - Dalsze perypetie Beaty, Jasiek z podbitym okiem - Czesia poznaje Renatę - Wacek okazuje się synem Feliksa - Miłosz może mieć dziecko z inną dziewczyną - Powrót Marczyńskiego - Grzechu knuje przeciwko Leszkowi - Rozstanie Maćka i Martnki, Maciek w nocnym klubie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bożesz ty mój
Maciek w nocnym klubie? A co to za rozpusta, sodoma i gomora w bialy dzien?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to rzeczywiście, same (jak to mówicie) zapchajdziury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AndSoOn
@Lena fanka, szczerze zazdroszczę doskonałej pamięci! Wychodzi na to, że jesteśmy prawie równolatkami, a u mnie to już chyba początki demencji zaczynają dawać znać o sobie ;-) Z butami faktycznie tak było, jak piszesz, one chyba były dosyć drogie i hm...specyficzne, więc Krystyna miała obiekcje. Tę akcję z przykuwaniem się do drzew też pamiętam, pamiętam jak malowała ze znajomymi ekologami transparenty na poddaszu u Lubiczów. Generalnie Agnieszka i Olka to były te mądre i kreatywne. Natomiast ci piękni, to zdecydowanie były dzieci Eli i Jurka ;-) Pamiętam, że mój kuzyn wzdychał do Beaty, a do Michała granego przez Janka Wieczorkowskiego wzdychały...hm...kto nie wzdychał? Chyba niewiele kobiet miało w owym czasie tylu zaprzysięgłych wrogów, co niejaka Sandra Stec ;-) Oj tak, Monika była naprawdę ciekawą postacią. Tutaj najbardziej zapadła mi w pamięć dramatyczna akcja odbijania w USA Daniela z rąk ojca (i chyba sekty do której go wciągnął? czy pokręciłam?). Były tam chyba jakieś materiały wybuchowe i broń palna. Ale to wszystko raczej jako relacja, bo Monika chyba koordynowała wszystko z Polski. W każdym razie emocje niemałe, a to chyba przy tej okazji zarazili go wirusem HIV? Wątek z Maćkiem też początkowo był bardzo pozytywny i interesujący. Śmierć jego matki to chyba jedna z pierwszych klanowych tragedii. A takim naprawdę czarny charakterem był Leszek. O ile Monikę można było usprawiedliwiać wydarzeniami z przeszłości, nawet momentami jej współczuć, o tyle Leszek był przerażająco podły z natury :-D Nie wiem jakim cudem udało im się go tak zemdlić... Nieślubna ciąża Beaty - to też był gorący temat, bo to niby już koniec lat 90' ale jednak ;-) Do tej pory pamiętam jak starsze panie, dyskutując w kolejce w osiedlowym warzywniaku, nieodmiennie dochodziły do wniosku, że choroba Jasia to kara za grzech Beaty i Rafalskiego. A tak btw. to i sama choroba Jasia to też był bardzo emocjonujący wątek, bez porównania z tym, jak przedstawili zeszłoroczny nawrót. Na pewno zmiana scenarzysty miała fundamentalne znaczenie, trochę zaszkodziła też śmierć seniorów rodu (bo jednak oni w jakimś sensie sprawiali, że ten serialowy klan był naprawdę rodziną, a nie zlepkiem równoległych wszechświatów o przypadkowo zbieżnym nazwisku, jak jest teraz), w każdym razie efekt jest smutny. Też chciałabym jakiegoś sensownego rozwiązania wątku Krystyny. A najbardziej to chciałabym wyjaśnienia...co się, do jasnej anielki, stało z Dorotką (chyba że przegapiłam i wiadomo?) :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Maciek zatańczy striptiz:) Bogna znowu masuje tego oblecha z kucykiem :o jego gęba przypomina byka z Qvo vadis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rzygam już Matką Grażyną z Warszawy i jej miną srającego kota! Ona tak przeżywa , że Cap ją zostawił jak naiwna małolata kiedy rzuci ją chłoptaś. Raz z nim do wyra poszła i wielce zakochana i przeżyć nie może zamiast o nim zapomnieć i nie spotykać się i uciąć kontakt.Wkurza mnie Graża niesamowicie.Cap ją wykorzystał i pieprzył dyrdymały, a ta w to uwierzyła jak jakaś wariatka. Na jej miejscu bym powiedziała Capowi co o nim myślę i żeby mi jego żona do roboty nie przyłaziła i tyle. Czesia miała dziś typowo wiejską kiecę i wyglądała okropnie. Czy nie można ją ubierać jakoś lepiej, np. w jeansy, jakaś fajna bluzka z dekoltem albo poprostu modnie? Fakt, że Czesia non stop marudzi, ale ma dziewczyna powody, a Darek wyjątkowo niefajnie się do niej odnosi. Nie ma między nimi tego czego powinno być między kochającym się małżeństwem dlatego on musi poor****ć wyświechtaną Renatkę:D No i fajnie, że on nie miał ŻADNEJ koszuli, chociaż polo i musiał iść w dresiku do roboty... Wy też na śniadanie jecie 2 kostki twarogu tak jak przygotowała Bogna:D Fakt, dla 4 osób ale wątpie żeby 2 dorosłych i 2 dzieci na sniadanie tyle zjadło. Co za uj z tego Jacka!! Zdradzał Beatę nawet z córka Rafalskiego, a teraz udaje wielce oburzonego i wręcz pała do niej nienawiścią jakby sam był święty. Ktoś mu powinien przypomnieć co sam robił jak był mężem Beaty. Bliźniaki dziś mieli nawet takie same koszule. Litości! W ogóle co to ma być, że Darek się żali obcej babie Renacie na swoją żonę, no co za nastepny uj! Renatka i Darek oboje tacy biedny, tak ich współmałżonkowie nie rozumieją, że poprostu są skazani na siebie. Fuj, ta Renata jest tak paskudna, że kijem bym nie dotknęła jakby była facetem. Darek to też żadne cudo. Olka dalej się chyba matka nie przejmuje i nawet ją nie odwiedziła jeszcze w szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eee spokojnie, moja pamięć też czasem zawodzi i wszystkich ciekawostek z Klanu pewnie nie pamiętam! :) Nie wiem, czy koturny były drogie, ale pamiętam, że Krystyna chciała jej wtedy kupić "śliczne włoskie pantofle na skórzanej podeszwie za 600zł", a Olka chciała koturny! :D O tak, Wieczorkowski był jednym z niewielu (wtedy!) przystojniaków w Klanie! Co do Beaty, to ja uważam, że aktorka z wiekiem wyładniała i stała się bardziej kobieca. Monika przypadkiem nie brała udziału w tej akcji w USA? Pamiętam, że miała coś z okiem i chyba Paweł ją operował? Nie pamiętam tylko, czy to miało związek z tą akcją. O taak, Leszek był mega czarnym charakterem! Darł koty z Krystyną równo. On chciał od nich pieniądze, doniósł gdzieś, że mają wartościowe obrazy w domu. Coś takiego mi się kojarzy. Odegrał też przedstawienie przed Krystyną, że niby ktoś zgarnął go z ulicy na jej oczach, żeby wyciągnąć od niej kasę. Potem okazało się, że to wszystko było sfingowane. Paweł go przecież nienawidził i pamiętam jak dziś, że powiedział do Krystyny "twój brat już dla nas nie istnieje". Oj kiedyś serwowali nam dużo ciekawych wątków! Choroba Władysława, Daniela, Krystyny-potem jej zagrożona ciąża. Najgorszą głupotą jest "zapominanie" o postaciach. Doroty nie ma już od jakichś 2 (?) lat?! Nikt o niej nie mówi, na pogrzebie Ryśka też jej nie było. Zaginęła bez wieści, niczym Beata! Czy producenci Klanu myślą, że my-widzowie, jesteśmy ułomni i nie widzimy ich wpadek?! Wiecie, co mi niedawno przeszło przez myśl?! Że czołówka klanu jest pechowa. Najpierw zmarła p. Dobrowolska, potem p.Kęstowicz, a teraz kolejna osoba ze zdjęcia ma niemały problem.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dorota nie występuje w serialu od 2000 odcinka,w którym Elżbieta i Krystyna wydały kontynuację powieści "Klan". Miało to miejsce w styczniu 2011 czyli jeszcze 2 miesiące przed zaginięciem Beaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie co, a ja bym wolala żeby zamiast wymyślać durne watki zakończyli emisje. A powtórzyli od pierwszego odcinka. Z miła chęcią bym obejrzała od początku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie to też niepojęte, że Beata się znalazła i tylko Ela się tym przejmuje,nikt z rodziny Lub***hów , czy innych, ona nawet swojemu Tyńcowi o tym nie powiedziała. Dziwne to, ale widać jak scenarzyści to niedopracowali. Druga sprawa to nieobecność zakonnicy Doroty. Powinni przynajmniej wyjaśnić gdzie jest i co robi, a nie , że nie wspominają o niej w ogóle. Mnóstwo błędów jest i nieścisłosci. Kiedyś ten serial był o wiele lepszy, wątki były ciekawe,a teraz same zapchajdziury. Na siłe próbuja coś wymyslić i to widać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie - zapchajdziury i tyle !!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AndSoOn
O jak miło, że natrafiłam na miejsce w sieci, gdzie można pozłorzeczyć wspólnie na nowy Klan i powspominać stary! Mam coś na poprawę nastroju w ten paskudny jesienny poranek - ostatnio natrafiłam na kilka starych (pierwszy rok emisji, czyli 1997/98) Klanowych streszczeń, a tam takie kwiatki: - "Elżbieta spotyka się z Krzysztofem Malickim na późnym obiedzie w restauracji. Mężczyzna proponuje kawę i KONIAK u siebie w domu." - haha, widać to u nich rodzinne ;-) ; - "Jerzy idzie ukoić skołatane nerwy u Teresy. Witusia nie ma w domu, a Teresa po kąpieli jest ubrana tylko w przewiewny szlafroczek." - niedaleko pada jabłko...skojarzyło mi się z niedawną sceną Michał + Julia w przewiewnym szlafroczku (nie mogę sobie przypomnieć jaki przydomek jej tu nadaliście, ale był bardzo adekwatny :-D ) ; - "Długi odwiedza Agnieszkę, w tym momencie pojawia się Marcin i zabiera dziewczynę na pokaz technik kontemplacyjnych tybetańskich mnichów." - raz że mnogość facetów już od pierwszych odcinków, dwa... no sam ten pokaz mnie po prostu rozbroił, drzewa przy tym to pikuś :-D Z tą czołówką to faktycznie coś jest na rzeczy. Cóż, przynajmniej później nie muszą dłubać tylko ciachną początek ;-D Ja na temat tego stopniowego psucia się Klanu wysnułam taką teorię. Tzn. zdaje mi się, ze początkowy pomysł na serial oparty był na pewnym określonym szkielecie - schemacie charakterów. Główne postacie to byli starsi państwo Lubicz i ich 4 dzieci, każdemu wymyślono INNY charakter: - Paweł - odnoszący sukcesy pracoholik, zasadniczy (i chętny do pouczania wszystkich), zimny, zamożny i trochę zachłanny; - Elżbieta - neurotyczka, bezwolna; - Monika - "światowa", zbuntowana, pełna nienawiści; - Rysio - poczciwina; - Dorotka - siostra miłosierdzia, trochę z boku. I to działało. Ich małżonkowie też byli ciekawie przemyślani. Każda z pojawiających się postaci pobocznych też coś wnosiła (ot np. Leszek, Rafalski, Malicki, Zamojdowski, Stece itd.), a nie tak jak teraz piszecie - zwykłe zapchajdziury. A później rodzicie zmarli, a każda z tych 5 głównych postaci (pobocznych z resztą też) została rozmemłana do porzygu. Oni wszyscy są już tacy sami - wszyscy dobrzy, poczciwi, uczciwi, kochający, wyrozumiali, no klony-ideały. Po drodze postacie po prostu straciły swoje pierwotne charaktery (do tego Ryśka zabili, a Dorotę zniknęli), więc jak ma być ciekawie? Mdli ludzie i ich mdłe życie, ot normalne. Drugi problem w tym, że główne postacie miały też dzieci...Problem, bo dopóki dzieci były dziećmi, to były istotne tylko epizodycznie, były w tle i były po prostu takimi o zwykłymi dziećmi. A teraz jak te dzieci dorosły...to są takimi o zwykłymi dorosłymi. Tzn. mam wrażenie, że na żadne z nich scenarzyści nie mieli pomysłu i teraz tylko "szyją" coś na bieżąco, byle zapchać czas antenowy. Ale te dorosłe dzieci są tak samo mdłe i bez wyróżniających je cech charakteru, jak ich rodzice. Kiedyś te starsze (Beata, Michał, Daniel, Agnieszka) były "jakieś", ale później rozmyto ich wraz z całą resztą (Michał to najlepiej obrazuje, kiedyś to była świetnie skonstruowana męska postać, a teraz? i to niby ma być ta sama osoba, co 15 lat temu? pfff). Rozpisałam się znów, ale akurat mam wolne to mogę podumać o Klanie ;-) Też bardzo chętnie obejrzałabym powtórki od 1 odcinka. Może kiedyś wrzucą np. na TVP Seriale... jest nadzieja, bo ostatnio powtarzają np. "Przystanek Alaska" co do którego nie miałam już większych nadziei, a w lecie powtarzali fajne stare seriale dokumentalne. Tylko ciekawe czy w ogóle jeszcze mają stary Klan w archiwach (bo w necie nie ma nic oprócz 1 odcinka). Jeśli tak, to może scenarzyści też powinni to obejrzeć i zainspirowałoby to ich do pracy albo...zakończenia serialu (ze wstydu nad tym, co z nim zrobili, heh).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś Agnieszka potajemnie wyszła za mąż,dobrze pamiętam?Olka chyba na coś chorowała.Beata zastanawiała się czy przerwać ciąże(miałam wtedy 7 lat i nie wiedziałam dokładnie co to znaczy),Pamiętam jeszcze,że Rafalski był z jakąś koleżanką Beaty i stosował wobec niej przemoc fizyczną.Może ktoś z was pamięta w jakich okolicznościach Beata poznała Jacka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lepiej bym tego wszystkiego nie ujęła! :) Masz rację, w tej chwili postacie w Klanie są rozmemłane do porzygu! :D Taka jest prawda. Na początku każda postać miała charakter, lepszy lub gorszy ale miała. Zdarzyło im się kłócić, krzyczeć na siebie. Pamiętam zwłaszcza Elę i Jurka, którzy często się na siebie wydzierali! :) Teraz Ela jest taką mdłą "dobrą ciocią", Jurek też usiadł na d***e. Paweł był, powiedziałabym nawet, niesympatycznym bucem! I tak się wtedy zastanawiałam, oglądając klan, jak taka fajna kobitka jak Krystyna, wytrzymuje z takim facetem?! :) On był strasznie cięty na Agnieszkę, a faworyzował Olkę. W pierwszym odcinku jest mowa o tym, że Maria chce oddać aptekę Eli i wtedy Paweł wyskakuje z tekstem, że jemu też się należy. Rysiek (czy Władysław?) wypomina mu, że dla niego zawsze najważniejsza była kasa! Teraz Paweł też jest już nudny i mdły, a ich dialogi były w ostatnim czasie tak sztuczne i mdłe, że może to i lepiej, że Krystyna zniknęła na kilka miesięcy. Podejrzewam, ze o koniaku już w klanie nie usłyszymy! :) Nie wiem, czy scenarzyści się zmieniają, czy nie, ale nikt już niczego tam nie ogarnia. Karpiński jest producentem i scenarzystą od początku, więc powinien pamiętać, co działo się kiedyś, pilnować i nie robić wtop! Problem tkwi właśnie w scenarzystach. Wydaje mi się, że na siłę trzymany jest ten sam skład (dla kasy, of course!), nie młody już, któremu totalnie brakuje pomysłów i wyobraźni! Naprawdę jedynym i najlepszym rozwiązaniem byłoby zatrudnienie młodych, z nowymi pomysłami! Inne seriale pokazują, że to jest bardzo dobre rozwiązanie. Chociaż stwierdzam, ze Klan robi się już chyba tylko i wyłącznie dla kasy, a wszyscy mają tam już na wszystko w******e. Szkoda, wielka szkoda!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wśród młodych jedyną ciekawie wymyśloną postacią, z charakterem jest Kamila. Cała reszta nie ma osobowości, w szczególności Olka i Bożena. Michał ma mentalność robola, zero ambicji do zmian. Życiowa wegetacja, bez głębszego celu. Poprzedni Michał uciekałby z koparki jak najdalej nie chcąc stać w miejscu przez kolejnych 5 lat. Natomiast jego nowe wcielenie to ucywilizowana wersja Waldusia Kiepskiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, Aga wyszła za mąż za Roberta chyba zaraz po maturze?! haha, Paweł był wściekły jak cholera! :D Nie pamiętam choroby Olki, ale pamiętam, że pojechała na jakiś obóz i autokar, którym jechali miał wypadek. Rafalski był z przyjaciółką Beaty, bodajże Martą? Chyba popchnął ją na futrynę, Ona uderzyła o nią głową i zmarła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamila za chwilę będzie taką samą dupodajką jak Agnieszka. Na razie jej "charakterek" objawia się tym, że "na złość babci odmrożę sobie uszy" i niech sobie wszyscy gadają, będę z Norbertem. Póki co, dla mnie jest na razie niedojrzałą, zbuntowaną nastolatką. Ciekawe, czy scenarzysta, który robi z Agi, a za chwilę i z Kamili panienki lekkich obyczajów, wzoruje się na swojej córce/siostrze czy kimś jeszcze z własnej rodziny?! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Klan" wypalił się po 5 latach. Później miał okres, w którym znacznie spowolniono akcję ale wydarzenia były w miarę realistycznie. Od 2006 do 2009 "Klan" wszedł w fazę reemisji. Znowu sporo zaczęło się dziać: Romans Jacka z Karoliną, później z Donatą, rozwód Chojnickich, Edyta prześladująca Krystynę, akcje z dorastającą Bożeną, romans Moniki ze studentem, Michał i jego dosyć osobliwa dziewczyna Justyna. Wtedy miało miejsce wiele interesujących wątków w serialu. Wszystko ponownie zaczęło się psuć od momentu pojawienia się delicji. Od tamtej pory nie było widać nawet cienia chęci na poprawę kondycji serialu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z ta Marta pamietam - taka przyjaciolka Beaty, ze jej Rafalskiego podkradla, a niedlugo potem zmarla. nie lubilam tej aktorki, tak samo jak nie cierpialam Ulki, przyjaciolki Olki :D jej glos i brwi byly dla mnie nie do zniesienia, no ale to jakas corka scenarzysty? rezysera? w kazdym razie kogos waznego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tą chorobą Olki,to chyba mi się coś ubzdurało,bo Klan oglądałam jako 7 dziecko i nie wszystko pamiętam.Czytałam pobieżnie streszczenia z tych pierwszych odcinków i tam było napisane,że Ola wraca ze szpitala,więc automatycznie pomyślałam,że była chora.Dziękuje za odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AndSoOn
Pytanie zasadnicze - czy w ekipie Klanu są osoby odpowiedzialne tylko i wyłącznie za scenariusz archiwalny - tzn. kontrole zgodności z aktualnym scenariuszem, wyszukiwanie pomysłów na reaktywację wątków itp.? Przypuszczam, że nawet jeśli są, to jest ich za mało (to jednak 16-letni serial), albo sobie nie radzą, co widać. Jak chce się robić spójny serial, to trzeba sięgnąć do kieszeni. Przypuszczam, że skompletowanie takiego zespołu kosztowałoby w sumie i tak dużo mniej niż zatrudnianie kolejnych gwiazdek-zapchajdziur. A efekt też byłby pewnie nieporównywalnie lepszy. No właśnie jak to było z tą koleżanką Beaty? Nie rozwiódł się z żoną dla Beaty, a dla tej Marty tak? Czy to też był tajniacki romansik? Zgadzam się, Paweł był strasznym bucem i w sumie niewiele się zmieniło, tylko teraz jest zdziadziałym bucem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×