Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość elevele

DZiECI DWUJĘZYCZNE

Polecane posty

Gość elevele

Lecąc samoletem obok mnie siedziało małzenstwo z malutkim ok 2 letnim dzieckiem Ojciec anglik mówił do dziecka po anglelsku matka polka po polsku a dziecko oglądając cos w książeczce nagle mówi: mami luk, jaki ładny pink.:) Fajnie , ale czy takie dziecko nie bedzie miało pózniej problemów.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy ktos wychowuje
dziecko w ten sposób? Tzn chodzi mi o rodziców róznej narodowosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znam dzieci wychowane przez rodzicow roznych narodowosci i bywa roznie... czasem dziecko nie mowi jezykiem rodzicow, czasem tylko rozumie, a czasem mowi plynnie 2 lub nawet 3 jezykami, co jest genialne, wszystko zalezy od rodzicow. Dziecko najszybciej przyswoi jezyk kraju, w ktorym mieszka, dopiero potem jezyk rodzica/rodzicow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziecko uczy sie dwoch jezykow (lub wiecej, jesli ma z nimi stycznosc), jakby chodzilo o jeden i ten sam jezyk. Czyli przy sluchaniu nie czuje roznicy, ze nagle ludzie mowia do niego w innym jezyku. Jesli chodzi o wychowanie, to specjalisci polecaja konsekwencje- mama rozmawia z dzieckiem tylko w swoim jezyku i tata tylko w swoim jezyku. Dzieki temu dziecku bedzie latwiej te jezyki rozdzielic- bedzie kojarzylo 2 jezyki: jezyk taty i jezyk mamy. Ale jesli rodzice nie moga sie zdecydowac na konsekwencje i sami naprzemienne uzywaja 2 jezykow, to nie ma sie co dziwic, ze potem wychodza takie pomieszane zdania, jak w wyzej wymienionym przypadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola2000
moje dzieci sa dwujezyczne i czasem ich rozmowy brzmia bardzo smiesznie bo zdarza im sie mieszac polskie wyrazy z angielskimi a najsmieszniejszy jak mowia po angielsku staraja sie zeby wyszllo bardziej po polsku i dokladaja polskie koncowki do angielskich wyrazow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja się zastanawiam jakim językiem moja kruszyna będzie władać - to się dopiero okaże w przyszłości :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polska-RPA
Ja mam zamiar poslubic obywatela RPA w nastepnym roku...oststnio tez sie zastanawialam, jezeli bedziemy mieli dzieci to jakiego jezyka najpierw mamy je uczyc..angielskiego (bo my w tym sie dogadujemy) polskiego czy afrikaans..ciezka sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAJCIE OD 2 LAT MIESZKAM W NORWWEGI PRZYJECHALAM TU Z ROCZNYM DZIECKIEM .tERAZ MALA CHODZI DO PRZEDSZKOLA I MOWI LADNIE PO NORWESKU ,A W DOMKU MOWIMY PO POLSKU I NIEMAMY RZADNYCH KLOPOTOW. ZDARZA SIE ZE WZDANIU POLSKIM WTRACA WYRAZ NORWESKI ALE TO NIE JEST PROBLEM (JA TAK UWAZAM Z CZASEM NAUCZY SIE DOKLADNIE MOWIC).NAUCZYLA SIE BARDZO SZYBKO KOMUNIKOWAC Z DZIECMI NORWESKIMI MALE DZIECI MAJA POJEMNE GLOWKI .a MY MAMY SIE ZAMARTWIAMY ,A DZIECIAKI SWIETNIE SOBIE RADZA NAWET Z 3 JEZYKAMI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość echh**

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość briseis
Jakis psycholog ostatnio pisal ze to nie jest żaden problem i dzieci i tak doskonale beda potrafily oddzielic dwa jezyki. Rodzice dwujezyczni to same plusy na przyszlosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ka2ska
Przesada. Dzeci sa jak gabki. Nie darmo sie mowi ze czym skorupka za mlodu nasiaknie... Jak dorosna beda plynnie mowily w kilku jezykach i latwiej beda uczyly sie pozostale jezyki. Moje dzieci sa dwujezycune, polska szkole robia zaocznie. O wiele latwiej niz pozostali rowiesnicy ucza sie jezykow obcych. W chwili obecne mowia plynnie 4 jezykami / 2 dodatkowymi nauczonymi w szkole - maja certyfikaty / Dwu- lub wielojezycznosc jest darem. Prosze logicznie pomyslec, nawet pracodawca bedzie w przyszlosci wolal zatrudnic kogos sz 2,3- lub wiecej jezykami niz polskim i kaleczonym obcym. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
moj maly majac 6 lat rozpoczal nauke jezyka holenderskiego, po tych 4 latach mowi plynnie holenderskim ale z polskim mamy zabawne historie , poniewaz zapomina odmiane przez osoby np. teraz ma w szkole angielski i jak narazie idzie mu niezle i oby tak dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie.dzieci chlona jak gabka. I potrafia rozroznic i wlaczyc sie do \'\'rozmowy\'\' slyszac jakim sie dorosli posluguja jezykiem. I oprocz wladannia biegle np.2 jezykami, nabieraja tez 2 akcentow. Poza tym sa same plusy jesli chodzi o znajomosc 2 lub wiecej jezykow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam wrazenie
ze niektorzy nie zrozumieli do konca tematu...jesli rodzice sa tej samej narodowosci i wyjzedzaja za granice to zerowy problem...ale jak ktos jest powiedzmy z polski i wychodzi za norwega..i mieszkaja w norwegii,to jakie sa szanse,ze dziecko bedzie znalo polski?? baaardzo male....jako,ze z mezem rozmawia sie po norwesku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem teraz w 20tyg.ciazy i mieszkam od kilku lat w Niemczech. Moj maz - tez Polak, chociaz mieszka tutaj od 18lat plynnie mowi po polsku i w tym jezyku rozmawiamy w domu. Chcemy by nasze dziecko bylo dwujezyczne. Nie podoba mi sie, kiedy dzieci nie znaja jezyka swoich rodzicow, tymbardziej, ze oboje tym jezykiem wladamy. Zadecydowalismy, ze jak dziecko juz bedzie na swiecie, to na poczatku bedziemy do niego mowic, tylko po polsku. Wiadomo, ze sila rzeczy bedzie mialo kontakt i z niemieckim, poniewaz bedzie wkoncu mialo do czynienia z innymi dziecmi, ludzmi. Nawet jesli male dziecko poczatkowo \"miesza\" jezyki, z czasem doskonale je rozroznia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona...
Mam pytanie ---jakie dokumenty musze mieć aby zapisać dziecko do szkoły za granicą ( Jrlandia)? :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mojej cioci córka mówi po polsku, bo rodzice są Polakami, po Angielsku, bo urodziła się w Australi, od 3lat mieszka z mamą w Japonii i całkiem dobrze mówi już po Japońsku :) Nie myli języków (ma 14 lat), ale czasem mówiąc po polsku wtrąca coś po angielsku bo nie zna słowa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryp.
takie dziecko nie bedzie mialo problemow, o ile kazde z rodzicow , mowiac do dziecka , bedzie uzywalo tylko jednego jezyka- tak jest najlepiej ale jak czasem sie pomiesza , to tez sie tragedia nie stanie, dziecko bedzie bez problemu rozrozniac , ktory jezyk jest ktory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pod koniec roku wyjezdzamy z dziecmi do Angli Martynka wtedy bedzie miała prawie 3latka a Karol rok . Bardzo bym prosiła ,abyscie napisali jakie były początki waszych pociech z obcym jzykiem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hipoteza
Shiva24 "Moj maz - tez Polak, chociaz mieszka tutaj od 18lat plynnie mowi po polsku i w tym jezyku rozmawiamy w domu" Nie wiedzialam ze CHOCIAZ SIE MIESZKA ZA GRANICA MOZNA NIE ZAPONIEC POLSKIEGO JEZYKA! hahahahah ale mam wylew z ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadal nikt mnie nie rozumie
powiedzmy,ze polka wyjdzie za holendra i beda mieszkac w holandii...co zrobic,zeby dziecko znalo polski i potrafilo sie porozumiec z rodzina w polsce podczas odwiedzin?? jesli tam nie bedzie nikogo z kim po polsku mozna porozmawiac...to dziewczyna ma tylko do dziecka tak mowic,a ojciec nie bedzie wiedzial o czym gadaja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hipoteza tak sie sklada, ze tu w Niemczech, jest bardzo wielu pseudo Niemcow, ktorzy \"zapomnieli\" polskiego. Znam kilka takich malzestw, ktore miedzy soba, rowniez rozmawiaja po niemiecku. Tak sie sklada, ze moj maz do nich na szczescie nie nalezy. Jesli nie zrozumialas, o co mi chodzi, to trudno. Mozesz miec dalej \"wylew\" ze mnie, jest mi to calkowicie obojetne. To swiadczy jedynie o Twojej inteligencji. nadal nikt mnie nie rozumie jesli dziewczyna bedzie mowila do dziecka po polsku, to napewno bedzie rozumialo i nie bedzie mialo wiekszych problemow, w rozmawianiu. Dlaczego mialaby nie nauczyc dziecka, swojego ojczystego jezyka?! Ze wzgledu na ojca, ktory jest Holendrem?! On nie powinien miec nic przeciwko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadal nikt mnie nie rozumie
wydaje mi sie,ze ten polski bedzie dla dziecka jezykiem martwym..bedzie widzialo,ze mam mowi z tata po holendersku,wiec po co ma mowic po polsku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sloneczko78
Jezyk wlasnej mamy nie jest jezykiem martwym..dziecko, zeby porozumiec sie ze swoja mama (ukochana osoba na swiecie) bedzie mowilo do niej w tym samym jezyku w ktorym ona do niego mowi. Oczywiscie gdyby zdarzylo sie na poczatku inaczej, mama po prostu powinna udawac ze dziecka nie rozumie...po jakims czasie malec zrozumie, ze z mama inaczej sie rozmawia...a co z porozumiewaniem sie z dziadkami polskimi, ciociami, przyjaciolmi z Polski?jezyk polski bedzie dla takich dzieci mozliwoscia kontaktu z nimi... a ze dzieci na poczatku mieszaja te dwa jezyki, to normalne, powoli z wiekiem zaczna je rozdzielac. Jestem mama 16 - mieseicznej dziewczynki ,zyjemy w okolicach Mediolanu, moj maz jest Wlochem. Moja mala jeszcze nie mowi, ale wiem, ze mnie dobrze rozumie po polsku i wierze w to, ze bedzie kiedys ze mna rozmawiala po polsku (jak i ze swoimi dziadkami i przyjaciolmi z Polski). Bardzo wazna jest tu konsekwencja mamy w mowieniu do dziecka po polsku, czytaniu polskich ksiazeczek, ogladaniu filmow polskich itd. Dla rodzin polsko-wloskich i polskich zyjacych we Wloszech polecam ksiazke "Come favorire il bilinguismo dei bambini" autorstwa Elisabeth Deshays. Byuc moze zostala ona wydana i w innych krajach i innych jezykach. ps. rada dla rodzin polskich zyjacych za granica- nie uczcie swoich dzieci jezyka kraju w ktorym zyjecie, mowcie do nich jedynie w waszym jezyku. Jezyka nowego kraju nauczy sie samo z TV, poprzez kontakt ze swiatem zewnetrznym, z rowiesnikami, w przedszkolu, szkole itd. i bedzie go wkrotce znalo duzo lepiej od was. pozdrawiam wszystkich emigrantow!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahoj
sloneczko, Elisabeth Deshays nie bedac Wloszka ani tez osoba dwujezyczna, napisala ta ksiazke po angielsku, czyli tak, ksiazka ta zostala najpierw wydana w innym kraju i innym jezyku ;) A co do znajomosci jezyka polskiego dzieci rosnacych za granica to mam przyklady w rodzinie (i sama tez jestem takim przykladem) ze jezyk ten nigdy nie bedzie na tak dobrym poziomie jak jezyk kraju w ktorym sie mieszka. Plynnosc jezyka zdobywa sie poprzez codzienne rozmowy, sluchanie czytanie nie tylko mamy, taty czy telewizji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sloneczko78
Dziekuje ahoj za uwage..chodzilo mi glownie o to, czy ta ksiazka zostala wydana w Niemczech, Holandii, Norwegii, krajach w ktorych zyja niektorzy z tego forum a w ktorych nie mieszka autorka. Zdaje sobie sprawe, ze dla mojej corki pierwszym i wazniejszym jezykiem bedzie j. wloski, ale mam nadzieje ze i z polskim swietnie da sobie rade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bogdanka28
Sloneczko 78.?znalazlam kiedys twoj? wypowiedz ze szukasz znajomych bo mieszkasz w ok.milano.ja tez.mam 3 letni? c?reczke.i mowie bardziej po wlosku bo z polakami kontaktTu nie mam i jakos mi polski z buzi nie wychodzi!wiem ze bl?d robie ale postaram sie mowic po polsku.a gdzie dokladnie mieszkasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziecko do ktorego
mowi sie w obu jezykach bedzie nauczone obu jezykow, prostu jak drut. Moj maz jest Holendrem, ja oczywiscie Polka :) Mamy 4 letniego synka, ktory swietnie sobie radzi z komunikowaniem sie w obu jezykach i ani z jedna strona rodzinki, a ni z druga nie ma problemu w komunikowanie sie choc czasem wtraca holenderskie slowa. Raz byla bardzo zabawna sytuacja kiedy moja mama wybrala sie z nim na zakupy i moj synus poprosil moja mame o to, a by kupila mu lizaka, ale zrobil to po holendersku, tak chyba poszedl sobie na latwizne :) mam moja do niego mowi "KOchanie, wiesz, ze babcia cie nie rozumie jak mowisz po holendersku wiec prosze powiedz to samo po polsku"i moj synek pieknie poprosil babcie po polsku o lizaka:) Zero problemow mimo, ze moja maz nie mowi po polsku, ale w domu mowimz do niego w swoich jezykach, ma kontkat z naszymi rodzinkami i naprawde jak dziewczyny juz tu napisalay, dzieciatka przesiakaja jak gabki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bogdanka28
Moja ma 2,5 roku.co 5 mies.jade do polski.bylam 2tyg.temu i w szoku bylam ile podlapala.ale jak wrucilam tu znowu po wlosku gada.ale jak bym przebywala z jakimir polakami to szybciej by jej to szlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajuga
mieszkam w Sydney, maz jest Australijczykiem i zamierzamy wlasnie mowic do naszego malenstwa(ktore urodzi sie we wrzesniu) dwoma jezykami...czy jest tu ktos z Sydney, kto jest w podobnej sytuacji????chetnie bym nawiazala kontakt!!A ostatnio pisalam wlasnie esej o dzieciach dwujezycznych i znalazlam same pozytywne strony takiego wychowania!!!Dzieci sa madrutkie i swietnie sobie radza!!!Nie ma czym sie martwic, tylko byc zdyscyplinowanym i nie isc na latwizne(w moim przypadku mowienie po angielsku byloby latwiejszym rozwiazaniem gdyz moj maz by rozumial o czym rozmawiam z naszym dzieckiem)Wiec,badzcie dzielne i bedziecie miec dwujezyczne dzieciaczki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×