DZiECI DWUJĘZYCZNE

MOJE MALUCHY MÓWIĄ W TRZECH JĘZYKACH I NIE WIDZE ŻADNYCH UCHYBIEŃ TYPU MIESZANIA JĘZYKÓW ZE MNĄ ROZMAWIAJĄ PO POLSKU Z OJCEM PO ARABSKU A W SZKOLE PO WŁOSKU ,JA WIDZE ZALETY ,MOJA RODZINA W POLSCE JEST ZADOWOLONA ,W ALGERI TEŻ ,I TUTAJ WE WŁÓSZECH RADZĄ SOBIE WYŚMIENICIE

MOJE MALUCHY MÓWIĄ W TRZECH JĘZYKACH I NIE WIDZE ŻADNYCH UCHYBIEŃ TYPU MIESZANIA JĘZYKÓW ZE MNĄ ROZMAWIAJĄ PO POLSKU Z OJCEM PO ARABSKU A W SZKOLE PO WŁOSKU ,JA WIDZE ZALETY ,MOJA RODZINA W POLSCE JEST ZADOWOLONA ,W ALGERI TEŻ ,I TUTAJ WE WŁÓSZECH RADZĄ SOBIE WYŚMIENICIE

karimoskar --> to swietnie! trudno bylo?

nie było trudno np.mówiłam to jest stół po polsku ,i po włosku ,potm dołączył mążze swoim językiem i ramach zabawy dalej poszło łatwo ,więcej rozmawiamy po włosku bo chodządo szkoły ale nie mają problemu z odróżnieniem języków a przedewszystkim nie mieszają słow,pozdrawiam

Bardzo fajna umiejętność być dwujęzycznym. Taka jest naturalna kolej rzeczy w rodzinach dwujęzycznych. I wcale to nie jest żadne utrudnienie. Powiedziałabym, że ułatwienie, bo od dziecka dysponujemy dwoma ojczystymi językami. Ja sama bym uczyła swoje dziecko od najmłodszych lat języka obcego. W domu mówiłabym po polsku i po angielsku, puszczała dziecku bajki w dwóch językach, a później jak będzie starsze zapisała do szkoły językowej. Np szkoła Axon ma fajne kursy dla dzieci w których uczy się dzieci przez zabawę. Dziecko potem naturalnie i swobodnie porozumiewa się w tych językach

Mam dwie corki, jedna ma 17 lat i swietnie mowi dwoma jezykami choc maz takaze jest polakiem i w domu rozmawiamy po polsku. Szkola takze zaleca zeby w domu rozmawiac po polsku, zeby dzieci mialy kontakt z jezykiem. Druga ma dopiero 21 miesiecy i jeszcze niewiele mowi, za to rozumie w obu jezykach. Faktycznie proste slowa zaczyna mowic po szwedzku, ale to raczej dlatego ze szwedzki jest latwiejszy od polskiego do wymawiania. W koncu kazdemu latwiej byloby powiedziec "titta" niz "popatrz" :). Znamy mase takich dzieci i nie ma z nimi zadnego problemu. Mieszka tu malzenstwo, maja blizniaczki, rodzice sa polakami, w domu rozmawiaja tylko po polsku, nie znaja szwedzkiego, a dzieci swietnie mowiea po szwedzku. To tylko dorosli maja jakies sztuczne problemy, dla dzieci to same plusy.

absolutnie nie uwazam zeby szwedzki byl prostum jezykiem do wymowienia. Polski owszem nie jest latwy, ale to samo mozna smialo powiedziec o szwedzkim. No chyba ze mowicie do dziecka zupelnie bez akcentu... Akcent w jezykach skandynawskich nalezy raczej do grupy tych trudnych - to tak jakby mowic po niemiecku niemiecki tylko z buzia pelna kartofli i po sporej dawce alkoholu. :) Nie sadze zeby dzicko mieszkajace z polskimi rodzicami wymawialo szwedzkie slowka prawidlowo. Stanie sie to zapewne nieco pozniej, kiedy juz pojdzie do lokalnego przedszkola.

kochana mylisz sie, moj e dziecko mowi plynnie p szwedzku i to z akcentem, j a z mzem rozmawiamy w domu p grecku, totez mala mowi po grecku ze mna po polsku i , szwedzku bo szkoła.Mowi tez po angelsku bo ma w szkole.Jescze jedno nie mowi a rozumie w farsi(perski ) bo to jezyk ojczysty mego mezaWiem , ze dzieki znajomosci ma start zyciowy duzo lepszy i zadnych jak narazi e problemow.Ma 8l a mowi w 4 jezykoach i piatego jezyka ojca sie uczy, roumie ale nie odpowiadaUwazam ze w jezyku matki i ojc a powinna umiec mowic, a to ze podrozojemy i mieszkamy w roznych miejscach(maz pilot) i wykladowca totez lepiej dla nas.

Zapomnialam, ze tu jest forum i tu kazdy wie wszystko najlepiej :). Latwosc to oczywiscie sprawa wzgledna, ja tu spedzilam prawie pol zycia, wiec juz dosc duzo ;), moj maz mieszka tu juz 30 lat, wiec faktycznie nie idzie nam najlepiej z tym szwedzkim, a o akcencie to juz wogole mozna zapomniec ( to oczywiscie maly zart ) Do przedszkola moja mala poszla jak skonczyla rok ( co jest tu najnormalniejsze w swiecie, bo tylko tyle mamy urlopu macierzynskiego) wiec naturalnie zaczyna mowic po szwedzku, bo tak kontaktuje sie z dziecmi. Nie rozumie dlaczego tak trudno uwierzyc, ze male dzieci ucza sie jezykow na innych zasadch niz dorosli. One wogole szybciej sie ucza :).

Teraz ja doloze 3 grosze. Mieszkam w Szwecji i jezyk szwedzki jest jezykiem spievajacym i trudnym dla polakow do vywovienia.Po wymoie mozna poznac kazdego kto jest z polski. Mam corke ktora mowi i pisze plynnie po szwedzky, angielsku, iniemicku te jezyki uzywa w pracy....a polski to pravie nic. Matka polka ojciec szwed i jak ona moze movi po polsku kiedy tylko slyszy pytania chcesz jablko...jak ma na to odpowiedzic. Slabe szanse zeby jedna osoba nauczyla polskiego. Ja natomiast vychodze z zalozenia ze szwedzki jest jej jezykiem ktorego on musi opanovac ponievaz zyje w SE. Zupelnie inaczej rozmavia sie po polsku a zupelnie inaczej po szwedzku. Rada dla rodzicow uczcie sie sami tego jezyka w jakim panstvie teraz mieszkacie problem zaczyna sie kiedy dziecko jest starsze ...kiedy sie wstydzi svoich rodzicow nie mogac porozumiec sie z lekarzem, nauczycielem........ Mieszkajac na zachodzie mentalnosc jest inna i zadne dziecko malo ktore dziecko chce jechac do PL kiedy inne jada do Thailand.

I masz calkowita racje. Jezykow nalezy sie uczyc. Nie rozumie na co sie tak oburzac, ze dzieci maja darowane od rodzicow dodatkowe. Chociaz z tymi wyjazdami do Polski to roznie bywa, moja starsza corka lubi wyskoczyc do Polski, moze nie czesto, ale z ochota. I takie pytanie: Twoje dziecko nie ma polskiego w szkole? dziwne, bo maja starsza do tej pory ma jako jezyk dodatkowy.

I masz calkowita racje. Jezykow nalezy sie uczyc. Nie rozumie na co sie tak oburzac, ze dzieci maja darowane od rodzicow dodatkowe. Chociaz z tymi wyjazdami do Polski to roznie bywa, moja starsza corka lubi wyskoczyc do Polski, moze nie czesto, ale z ochota. I takie pytanie: Twoje dziecko nie ma polskiego w szkole? dziwne, bo maja starsza do tej pory ma jako jezyk dodatkowy.

Kaminella.....moja corka jest dorosla i vcale ja do PL nie ciagnie. Byla tam ostatni 10 lat temu. Ma juz vlasne dzieci i ja tez rozmaviam z barnbarn po szwedzku.

moja tez juz nie malutka :) ale barnbarn to jeszcze nie mam:). To nie chodzi o to czy kogos ciagnie czy nie tylko o to, ze znajomosc jezykow sie przydaje. Mieszkam na samym poludniu szwecji i wiele jest miejsc pracy gdzie znajomosc polskiego jest plusem ze wzgledu na kontakty handlowe z polska. Ot, taki chocby przyklad. Pozytywny moim skromnym zdaniem.

o kurrrwa szwedki sie znalazły:) dziadowy z pegr.. szwedzi terax z po szwedzku z wnuczkami czy tam dziecmi gada:)plis zenujace jestescie

Kaminella.....unikam polakow jak moge bo jak samma vidzisz to zdanie zaczuna sie od k........czyli zakrety. Wstyd mnie jest ze navet kobiety uzyvaja takich slov. Rozmaviam tylko po szwedzku bo to teraz jest moj jezyk ktorym posluguje sie codziennie. Co v tym zlego ......jak niektore panie sa tak zaszokovane. Corka zawsze byla i jest volna osoba i jak chciala polechac do PL to pojechala ale sa jeszcze inne panstva varte do zwiedzenia.

poleglam, poleglam......ja chodzilam tutaj 5 lat do szwedzkiej szkoly viec jezyk mam bardzo dobrze opanovany tak jak w movie tak i pismie.

3,14 co do tego ze unikasz polakow to sie nie dziwie, bo sama nie mam znajomych polakow tzn, mam ale to sa starsze osoby, ktore moeszkaja tu po 30, 40 albo wiecej lat, jakby nie patrzec to najprawdziwsza Polonia i ludzie na poziomie. Nie wstydze sie jednak mojego pochodzenia, choc wstydze sie za rodakow. I niech pisza co chca, ale powodow mam wiele. Choc oczywiscie nie moge wlozyc wszystkich do jednego worka, co to to nie, Jest jednak zasada, ze bez obaw mozna utrzymywac znajomosc tylko z osobami o "dlugim stazu zasiedzenia" na obczyznie bo ci ktorzy mieszkaja tu krotko lub bardzo krotko sa bardziej szwedcy niz sami szwedzi :). I jeszcze taka dygresja - chyba tylko w Polsce znajomsc jezyka obcego jest poczytywana za ujme na honorze.

pytan, wiec jesli masz chwile to rzuc na nie swym laskawym okiem ;) 1) gdzie i jak poznalas meza szweda, ile mialas lat i ile mial on? (ja swojego chlopaka poznalam na studiach w jeszcze innym panstwie eu, czyli ani nie w skandynawii ani nie w pl) 2) jak przyjela i zaakceptowala cie jego rodzina? 3) w jakim jezyku sie porozumiewaliscie na poczatku? (ja glownie po angielsku i troche dunsku, bo bylam tam wczesniej na wymianie studenckiej i mialam kurs jezykowy dla poczatkujacych, a chlopak byl ze skanii wiec wszystko rozumial) 4) jak po przeprowadzce juz razem z mezem zaakceptowalo cie spoleczenstwo? sasiedzi, nowi krewni, koledzy z pracy (o ile pracowalas)? 5) czy bylo wtedy sambo? czy akceptujesz sambo? czy twoja corka jest w takim zwiazku? 6) czy utrzymywalas kontakt z polonia? nie chodzi mi tu o robotnikow sezonowych, tylko o tych ktorzy mieszkaja tam cale lata i organizuja spotkania przy polskich parafiach 7) jakiego wyznania jest corka? luteranka, katoliczka czy w ogole sie nie identyfikuje z zadnym z wyznan? 8) czy corka miala kiedys jakies nieprzyjemnosci ze strony rowiesnikow, ze jej matka byla polka? nie doswiadczyla uprzedzen na tle rasowym? 9) czy corka wyszla za rodowitego szweda lub skandynawa (nie imigranta)? 10) czy mieliscie z mezem zawsze dobre relacje? nigdy nie mysleliscie o rozwodzie? zawsze sie dogadywaliscie? 11) czy miedzy toba a mezem nigdy nie dochodzilo do frustrujacych nieporozumien na tle kulturowym? 12) czy braliscie slub w polsce czy w szwecji? w kosciele katolickim czy luteranskim? 13) czy maz kiedykolwiek w gniewie podczas klotni nie wygarnal ci ze jestes polka, tak jakbys sie mniej liczyla, bo on jest z zamozniejszego spoleczenstwa? 14) czy maz sam ci sie oswiadczyl, czy raczej ty go do tego naklonilas (bo sie balas co powie twoja rodzina w polsce), albo sytuacja (np. dziecko w drodze)? (pytam, bo szwedzi raczej niechetnie biora sluby i robia wesela. nie wiem jak bylo dawniej, ale dzis jest to raczej rzadkosc.) 15) czy corka ma wsrod przyjaciol jakiegokolwiek polaka? wiem ze duzo tych pytan, ale zawsze chcialam je zadac kobiecie ktora ma dlugi staz w tego rodzaju zwiazku, wiec bede bardzo bardzo wdzieczna za cierpliwe udzielenie odpowiedzi :) &hearts

a i jeszcze kilka pytan mi sie przypomnialo: 16) do jakiej grupy spolecznej zalicza sie maz? kim byl jak sie poznaliscie? pracowal fizycznie czy umyslowo? czy byl osoba wyksztalcona? 17) czy ty kiedy go poznalas bylas osoba pracujaca fizycznie czy umyslowo? czy mialas wyzsze wyksztalcenie z polski, czy raczej nie? 18) jak dlugi macie staz zwiazku? ile lat jestescie razem? 19) jak dlugo byliscie razem zanim doszlo do slubu i zanim pojawila sie corka? 20) czy nadal jestescie razem? czy moze sie rozstaliscie? bede wdzieczna za szczere odpowiedzi! :)

odpowidz moja jest taka .....zawsze chcesz byc z ludzmi takimi jag sama jestes ktorzy odpoviadaja tobie intelektualnie ....vyksztalceni. Wszystko inne zalezy od ciebie samej mozesz davac zle albo dobra sygnaly dla tvojego otoczenia. Zle to znaczy cos dla szwedow niznane a dobre to dostosovac sie do srodowiska. Moja corka jest szwedka i nie ma znajomych polakow.

a moglabys mi odpowiedziec tak punkt po punkcie, np. 1) ..... 2) ..... 3) ..... itd. zebym miala pelny obraz? jestesmy tu anonimowi, wiec nic sie nie stanie jesli mi odpowiesz. po prostu nie znam nikogo innego w takiej sytuacji i nie mam kogo zapytac.

Navet jak to jest anonimovo to pytania sa bardzo pryvatne i dlatego nie odpowiadam. Czasy sie zmienily i napevno teraz jest duzo gorzej

nie sa takie prywatne. przeciez nie padaja w nich ani nazwy miejsc, ani nazwiska, wiec nie widze w nich nic niewlasciwego co by godzilo w pani prywatnosc. na pewno gro innych osob mogloby byc w podobnej sytuacji. tym bardziej anonimowo, nie widze powodu dla ktorego nie moglaby pani odpowiedziec. takich kobiet jak pani jest przeciez mnostwo, tylko ciezko zlapac ktoras na forum...

Napevno bedzie tobie bardzo trudno byc w obcym panstvie jak vidze z tvoich pytan masz samma duzo problemow. Nigdy nie przyszly mnie do glovy takie pytania......

nie byloby mi trudno w obcym panstwie, bo mieszkam w obcym panstwie od 4 lat (nie jest to skandynawia), ale zawsze zastanawialam sie jak to jest w dlugoletnich zwiazkach polek ze szwedami (wiem, ze spoleczenstwo szwedzkie jest bardzo ksenofobiczne) dlatego pytam. nie rozumiem tylko braku otwartej postawy z pani strony. pytania jak pytania. bardzo prywatne to one na pewno nie sa.

3,14 niestety, ale tez moim zdaniem pytania sa bardzo zahaczajace o prywatnosc czy Ty chcesz zeby kobieta Tobie tutaj esej o swoim zyciu napisala?? w zyciu nie odpowiedzialabym na forum na takie pytania, nawet anonimowo

No już nie przesadzajcie z tą prywatnością! Ja też nie dopatrzyłam się niczego niewłaściwego w tych pytaniach. Miliony Kowalskich i Nowaków mają zresztą podobnie. Wielka mi rzecz odpowiedzieć. Phyyy. Macie jakieś schizy. Nawet ja chętnie bym odpowiedziała, ale niestety nie jestem ze Szwedem, ani nie mieszkam w Szwecji, więc na niewiele się zdam. :P

........glupota dlatego ze szwed nie stavia 1 litr vodki, zarcia na stol, i ciagle .....jeszcze tego jest do sprobovania, ze nie idzie sie do sasiadki pozyczyc cukier albo sol i opoviadac plotki o innch. ze sie nie movi o pieniadzch pieniadze tutaj sie ma to maja miec ksenofobia. Jeszcze tego nigdy nie slyszalam. Co kraj to obyczaj czy wszyscy polacy sa pijakami i zlodziejami a dzieczyny ............nie bo przeciez po szwedzku nie rzucza sie tak szybko blota na innych.

Akurat z tego co mnie wiadomo i nie tylko mnie, ale i inni głośno o tym mówią - nie tylko Polacy zresztą, to to że Szwedzi jedynie powierzchownie deklarują wszem i wobec, że są tak bardzo tolerancyjni i otwarci, jednak mało który z nich ma za przyjaciół Polaka, Pakistańczyka, Bośniaka, Serba czy Turka bo są według nich dziwni, a zakładają to nawet ich nie znając. A już zupełny szczyt ich tolerancji pokazały wyniki ostatnich wyborów i zwycięstwo SD. Słyszy się również, że zaczęto "sprzątać" imigrantów w Malmö - zginęło już kilka osób od kul; ostatnio nawet jakaś kobieta zastrzelona przez okno we własnym mieszkaniu.