Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość poll

do wierzacych dziewczyn ... i nie tylko

Polecane posty

Gość Wredniak.
No tak, niewatpliwie masz czas. Cala zycie. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kazdy...
człowiek moze bładzić... ważne zeby zauważał swoje błedy i je naprawiał i walczył z pokusami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość usmiechnieta
kazdy..., nie wiem co to ma do tematu :) ale fakt - to prawda :) poll, tego ze masz czas nie powinienes byc taki pewien. ale jak widze juz po wielu Twoich wypowiedziach to nic glebszego do tej dziewczyny nie czujesz. wiec rzeczywiscie nie ma sie co spieszyc bo nawrt jesli ktos okaze sie szybszy od Ciebie to dla Ciebie to nic takiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
usmiechnieta :) 1. mam czas: chodzi o to ze conajmniej przez najblizsze pol roku, conajmniej raz w tygodniu bedziemy sie widywac, w zwiazku z zaistnieniem pewnych okolicznosci, wiec mam czas na rozpoznanie sytuacji :) 2. mam czas: wiesz, jeszcze ciagle jestem w takim \"dziwnym stanie\" ze nie wiem czego chce, wiec nie ma sensu na sile cos \"tworzyc\". pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wredniak.
A ja ci powiem, poll, ze pierdzielisz glupoty (za przeproszeniem). Daj sobie spokoj z tamta dziewczyna i zajmij sie soba, bo tak niezdecydowanego faceta w zyciu nie widzialem (masz jaja? chyba w lodówce - nie uzywane od dawna :P ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zagadka dwie kulki i armatka
Miałam też iść na studia teologiczne ale nie jestem aż tak mocno wierząca. Jak jesteś takim ścierwem to dziwię się tej dziewczynie, że chciała wogóle się z Tobą umówić. Jak chcesz to się z nią spotkaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeczytałam tak pobieżnie ten temat i nie wiem nad czym Wy tu tak debatujecie. Ludzie sami sobie tworzą problemy, a wyjście z sytuacji jest proste. Jeśli macie zupełnie odmienne poglądy w tych fundamentalnych kwestiach to dajcie sobie nawzajem spokój. Nie ma sensu pakować się w takie związki, wiem z doświadczenia. Kompromisy owszem, są potrzebne, ale nie w takich sprawach. Dla prawdziwego katolika to żaden kompromis uprawiać przed ślubem petting, to raczej przymuszanie. A jeśli robi to faktycznie dla kompromisu to jaki z niego katolik? Raczej hipokryta. Na moim przykładzie - jestem ateistką i szukałam faceta też ateisty, na pewno nie katolika, bo wiem, że bym się z kimś takim nie dogadała. Oczywiście za kumpli mogę mieć katolików, ale nie męża. Tak więc panowie i panie radzę szukać podobieństw, bo przeciwieństwa się podobno przyciągają, ale tylko do czasu. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do osoby przede mną - dlaczego tak nazywasz tego chłopaka? Czyżbyś była \"katoliczką\"? Poll ja Cię doskonale rozumiem, wiem co znaczy takie miotanie się. Ale nie warto, naprawdę nie warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do: Wredniak i Zagadka dwie kulki i armatka - odpowiedz na wasze zastrzezenia bylaby prosta, ale widzialem juz wiele waszych wpisow na innych topicach, wiec szkoda tlumaczenia. Forgotten Girl: dzieki za fajny wpis. wiesz, ja mysle ze ta debata przeobrazila sie troche w temat: \"jak daleko mozna isc na kompromis w zwiazku, lub tez jak daleko da rade isc\", i mysle ze to fajny temat. pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też wierząca
🖐️ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość usmiechnieta
:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też studiuję teologię. Fakt, należałam do oazy, do kościelnej scholi i do regionalnego katolickiego radia w Koninie; nosiłam długie spódnice i golfy. Nawet inne animatorki w oazie uważały, że jestem \"nawiedzona\", bo byłam strasznie rygorystyczna... Dzieiwictwo straciłam mając prawie 24 lata. Dzisiaj noszę ktrótkie spódniczki i topy, nie boję się bluzeczek z dekoltem. Można ze mną pogadać na każdy temat. Nie próbuję zbawiać świata... Myślę, że to, że ona jest studentką teologii nie ma znaczenia. Ja też jestem studentką teologii, a święta nie jestem. Żadnego z moich chłopaków nie ciągałam na siłę w niedzielę do kościoła. A rozmów o Bogu i o wierze unikałam-przekonania to indywidualna sprawa każdego człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość usmiechnieta
achni, przeraszam ze tak pytam, ale jesli mozesz napisz czy dziewictwo stracilas z mezem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość usmiechnieta
puk puk :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×