Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Unique

jestem piękna, bede jeszcze piekniejsza...

Polecane posty

Plaster szynki- 100 Sezamki aha- 170 I niestety 3 ciastka- 200 Ostatki ;) Ale jestem zla na siebie, nie moge sie ruszyc, potrzebuje motywacji, jakiegos kopa w dupe Bedzie jeszcze piers z kurczaka, mam nadzieje ze cos sie poruszam, ze uda sie pojezdzic chociaz 40 minut Baniak- co jeszcze mozna napisac, pozostaje zyczyc szczescia, zebys sie pozbierala mimo przeciwnosci losu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale pierogi nie sa zle, nie ma co plakac :) Ja nie jem malo, wczoraj to mnie sciskalo, jako ze pierwszy dzien, po dluzszym czasie obzerania sie, a dzis jak widac, jest tego wiecej i te ciasteczka, dobrze ze 3 a nie 10 ;) Doszła piers z kury gotowana- 350 kcal i salatka z ogorka 50 Ok 1320 kcal, calkiem sporo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sluchajcie moj pierwszy dzien a mna :) moze i zjadlam za duzo ale zdrowo :) odrazu czuje sie zdrowiej i szczuplej i wogole tak fajnie bo dbam o siebie :) poza tym nakrecilam sie,pojezdzilam na rowerku i pokrecilam hula hop,dalo mi to duzo powera az mialabym ochote teraz jeszcze pocwiczyc ale bez przesady ;) teraz to do lozeczka i poogladam cos ;) wieczorkiem dowalilam jeszcze do mojego menu jajko, plasterek sera zoltego, 2 kromki chrupkiego chlebka, troche sera bialegi i troche ryby oraz pol bulki ciemnego chleba...taki mix sie uzbieral od 17 ale pocieszam sie ze to same zdrowe rzeczy ;) nie moge tylko nie jesc jak jestem glodna wieczorem... musze sie postarac... zaraz jeszcze wmasuje eveline i niech dziala!!! :) a wogole to waze 52/51. 1 lutego wazylam 53 i niby schudlam TYLKO 2 kg ale czuje sie jakby mi ubylo 10 :) odrazu zgrabniej :)moby tak dalej :) jak narzie mam mnostwo pozytywnej energii i niech tak pozostanie :) papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poza tym proponuje zeby kazda z was napisala kilka slow o sobie :) jak chcecie ofkors ;) pozdrawiam i do jutra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz czemu czujesz sie jakbys zgubila conajmniej 10 ? Bo przy takiej wadze 2 kg daje naprawde roznice U mnie spadek 2 kg to 1,5- 2 cm mniej w obwodzie, to mnostwo przy naszych juz szczuplych gabarytach ;) Niestety mi sie dzis nie udalo, a wczoraj bylo tak pieknie Doszly sezamki- 170 Kisiel cytrynowy z lyzka smietany 18 % - 330 Ło matko 1800 jak nic Nie ma na to pocieszenia, licze ze jutro to odrobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AsiaNiebieska
Baniaczku - zobacz ile nas do Ciebie napisało! Nie jesteś sama! A rodziny się nie wybiera, niestety. Ja jestem ładna, zgrabna, mimo, że nadal za dużo ważę, ale krzywdzona przez wiele lat przez ludzi, którzy powinni mnie wspierać i kochać, uważałam się za głupią, brzydką, nudną i nic nie wartą. W końcu zachorowałam na głęboką depresję, straszną. Teraz po roku leczenia i wyprowadzce do własnego domu (mieszkanie w bloku!) dopiero widzę, że wcale taka jestem, jak mi się wydawało. Jestem mądra, ładna, uśmiecham się do siebie w lustrze. Mam męża i dzieci, i zaczęłam wreszcie myśleć o sobie. Wiem, że nasze słowa Ci nie pomogą, ale proszę, nie krzywdź się jeszcze bardziej! Nie dokładaj sobie cierpień! Ja przeżyłam naprawdę za dużu jak na swój wiek i wiele razy chciałam się zabić, ale tego nie zrobiłam. Nie mogłam. Pisz do nas, jesteśmu tu, pamiętaj! :( :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja juz wymasowana i wysmarowana chlodzacym serum brrrr :) zimno :) PYTANIE - mysicie ze lepiej uzywac na raz serum i kremu? producent pisze zeby nalozyc serum a na to krem...co o tym myslicie? czy to nie chwyt zeby szybciej sie zuzywaly te produkty i zeby ich wiecej kupowac? czy moze wtedy lepiej dziala? milego dnia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzis dietetycznie i postnie bedzie :) za mna activia i zupa warzywna i troche kiszonej kapusty. przede mna cwiczenia i pranie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Piękne :-) Postanowiłam pochwalić Twój temat Unique. Też tak o sobie myślę ;-) Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bilans dnia: 2 activie jablko piwo ;) zupa warzywna kiszona kapusta bulka sledz (oplukalam go z oleju) ser bialy jest ok :) Emerald - ja nie zawsze tak o sobie myslalam. ale wszystko sie zmienilo :) bo przeciez jestem piekna :) i kazda z nas jest :) pozdro!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 dzien super. ogladalam tv i tak mnie wciagnelo ze pedalowalam ponad godzine,moj rekord lol :) poza tym lyknelam l-karnityne moze sie cos wiecej spalilo ;) kiedys kupilam ale skonczylo sie na slomianym zapale bo mi sie nie chcialo cwiczyc a wiadomo ze to przyspieszacz spalania tluszczu ale przy zwiekszonym wysilku fizycznym.... ale teraz jest inaczej :) nie odchudzam sie bo musze,ale bo chce :) zreszta nawet nie mysle ze sie odchudzam,ale raczej.....dbam o siebie :) troche glodna teraz jestem, wogole dzis od rana jestem nie wiem czemu :) zjadlam plaster zoltego sera,nie za dobrze chyba ale byl solo wiec ujdzie :) chcialabym wazyc 50 1 marca. potem jeszcze troche mniej. i przedewszystkim poskromic cellulit! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mogę się przyłączyć? ;> od dwóch lat mam problemy z wagą, waha się cały czas i pomalutku, ale systematycznie wzrasta, z 52 kg które osiągnęłam przypadkiem podczas wakacji 2,5 roku temu do 57-58 które są teraz :/ i mam dość powtarzania sobie że trzeba to zrzucić, bo sama tego świadomość jest męcząca, trzeba to w końcu zrobić i już ! nie wyglądam źle jak jestem w ciuchach, wszyscy mi mówią że jestem szczupła ale nie mieszczę się już w żadną spódniczę (tylko takie na gumce :/ ) i teraz już nie wyszłabym się oplalać w bikini :/ i jeszcze ten brzuch... ja nie wiem jak mogłam mówić że mam duży brzuch przy 67 cm, teraz się zmierzyłam i przeraziłam - 78 cm + oponka 84 cm, a w biodrach 95 !!! trzeba się tego pozbyć póki nie zrobi się ciepło i nie zaczną się krótki bluzeczki ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baniak
Dzięki za słowa, cokolwiek budujące ale nic nie wnoszące w moje puste życie. Głupio mi ,że musiałyście na kupe poświęcić kilka minut swojego cacy życia w którym problemem są zbędne kg. Zazdroszczę wam. Przepraszam że takiego OT'em wam zabruździłam topik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc :) do wszystkich ktore mialyby ochote sie przylaczyc - to jest temat otwarty, kazdy jest mile widziany :) baniak,zbyt duzo w tobie pesymizmu i sceptycyzmu... slowa ktore pisalysmy nic nie wniosa w twoje zycie jezeli ty tego nie zrobisz... poza tym skad mozesz wiedziec ze jedynym problemem w naszym zyciu sa zbedne kg??? wrozka jestes? przykro mi ze masz problemy, ale spojrzyj prosze dalej niz na siebie to zobaczysz ze swiat jest pelen ludzi majacych mniejsze lub wieksze zmartwienia, ale chodzi o to by z nimi walczyc, probowac sie uporac! samo narzekanie nic nie da,niestety... nie zasmiecasz tematu. ale mysle ze my ci nie pomozemy,powinnas pozwolic pomoc sobie specjalistom. i sprobowac pomyslec o sobie cos milego....cokolwiek...nikt nie skalda sie z samych wad. zrob cos w kierunku zmian! one nie przyjda same, ty musisz tego chciec. porozmaiwaj z kims, jesli chodzi o niezadowolenie z figury dlaczego nie przejdziesz na diety lub nie zaczniesz cwiczyc? dzis moj 3 dzien szalonych cwiczen i diety-niediety czyli unikania slodyczy i fastfoodow. nawet mi idzie :) uwierzylam ze bede chudsza :) ide pojezdzic na rowerku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Po krotkiej przerwie Wczoraj bylo zdrowo ale znowu 1800 kcal Zrobilam pyszne nalesniki z ciemnej maki, do tego ryba z warzywami, sos pieczarkowy na jogurcie i tak sie obzarlam ze do dzis mnie trzyma, a juz 14 50 ;) Baniak, to ze nie mam zdeformowanego ciala nie znaczy ze nie mam problemow, a mam takie ze glowa boli, ale obiecalam sobie, ze nie bede dluzej zyc przeszloscia, liczy sie tu i teraz, nie bede sie juz zalamywac, nie chce marnowac juz czasu, chce sie cieszyc zyciem, jakie by ono nie bylo, a jest ciezkie, mam nadzieje ze najgorsze juz za mna. Pamietaj ze nie tylko ty cierpisz, a wyglad o niczym nie swiadczy, nie zapewnia szczescia, niestety. Zaraz odgrzeje jedzonko z wczoraj, bo zostalo go calkiem sporo Dzis golabki na obiad, chyba tez sie skusze, oczywiscie bez sosu :) No i pocwiczyc trzeba, zostalo 7 dni do 1 marca, a do wiosny chyba 4 tygodnie, nie ma czasu do stracenia Milego popoludnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ance ja chyba serio moglabym sie u Ciebie stolowac ;) pysznie brzmi to co jadasz ;) u mnie dzis ok: 40 minut rowerek activia jablko, 3 kiwi zupa warzywna kawalek miesa z kapusta zasmazana (wiem ze to nie najlepsza opcja ale ja taaaaak lubie ;) ) 2 kromki ciemnego chleba z ryba i serem bialym, 1 plasterek zoltego odrobine gorzkiej czekolady w sumie ok ale jestem w goracej wodzie kapana :) chcialabym widziec juz efekty a tymczasem mam nabrzmialy brzuch... taki duzy sie wydaje... nie lubie tego... co robic zeby byl plaski? chyba musialabym nic nie jesc... :/ i cellulit narazie bez zmian.... tylko nogi mnie bola od masazu ;) :D 1,5 kg do wiosny.... to 5 tygodni czemu nie? musi sie udac!!! :) i w nagrode super ciuszki i new wiosenny look :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka Unique bardzo ladnie ci idzie, tylko pogratulowac i trzymaj tak do konca, ja dzis zaszalałam, to jedzonko wymienione wyzej, taka fes porcja za 600 kcal, ryz z warzywami 400, koktail - bananowo jablkowy, na kefirze- 400 i malenki golabek - 200 Od jutra mocno poprawa !!! Mniej musze jesc, absolutnie nie przekraczac 1300, a najlepiej przez pierwsze dziesiec dni jesc 800- 1000 kcal WIOSNA jednak 21 marca, to tuz tuz, kurna, 4 tygodnie, niecale ;) ruchu mam malo, 30 min rower, co to jest, ale wlacze dlugie spacery, szybkie i rower do 1 h, zobaczymy jak to bedzie 1,5 kg do 1 marca Unique , to mozliwe, ja mam taki sam zamiar :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A z brzuchem mam to samo, wydyma mnie nawet po wodzie Musze jeszcze za brzuszki sie wziac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przyznaje. wczoraj miala ostatki :) zjadlam za duzo... oprocz tego co pisalam - przyznaje sie: kromka z ryba, paluszki, jablko, banan, 4 wafelki, troche czekolady, pol bounty (nie byl to smak raju, zemdlilo mnie bleeeeah) ;) wiem wiem przesadzilam. ale wiem z czego to wynika. nie wytrzymalam restrykcji :) musze dac sobie troche luzu. wolnosci :) jak bede miala ochote zjem troche rzeczy zakazanych , ale odrobinke! zeby nie zaszkodzilo, ale tez zebym wytrzymalam na diecie do wiosny :) tyle o mnie. dzis sie poprawie, napewno! :) jedyne co zostaje to cwiczenia :) a moj brzuch wlasnie po brzuszkach robi sie nadety... wrocilam z ferii, przez tydzien nic tam nie cwiczylam tzn brzuszkow, tylko sporty zimowe...wrocilam z cudownie plasciutkim brzuchem... po powrocie 1 dzien zrobilam brzuszki i tak mnie trzyma do dzis jakis taki wiekszy ten brzuch i twrdy.... wyglada jak piwny ale ostatnio sie ograniczam wiec odpada ;) moze gdy nie bede jesc po 19 to rano obudze sie z plaskim brzuszkiem, o trzeba to wyprobowac :) milego dnia! ide pocwiczyc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pojezdzilam godzine na rowerku. zjadlam juz 2 jogurty, activie i jogobelle. zla jestem na siebie za wczoraj. nie moge tak robic bo to tak ze chudne i potem nadrabiam i mimo wysilku stoje w miejscu. wkurzam sie bo nie widze efektow. zwaze sie 1 marca, do tego czasu bede sie starac, ale z mala doza luzu i spelniania zachcianek zeby wczorajsza sytuacja sie nie powtorzyla ;) pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i wiem. wcisne przed snem 15 minut hulania. moze zmniejsze sie w talii :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam U mnie dzis lepiej, wymasowana, zlinczowana prysznicem zimnej wody, poruszalam sie troche, bedzie rower Jedzeniowo- 2 gołąbki, bez sosu- ryz, chude mieso, kapusta/ 500 kcal Bedzie galaretka owocowa 500 ml- 270 kcal Unique- zaszalalas, ale stopniowo ograniczysz slodycze, ja do konca ms jakby wkrecam sie w diete a od 1 marca przez 3 tyg jade ostro z dieta i sportem, tak zeby 1 dnia wiosny miec juz swoja waga idealna i opanowany cellulit Brzuch sie nie wydyma od cwiczen, chociaz mozesz miec takie wrazenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pieknie Ci idzie Ance. piszesz ze ograniczasz slodycze ale nie widze zebys jadla? u mnie ok, dzis po jogurcie, ale musze stanowczo opanowac ochote na slodkie i pomyslec o korzysciach, bikini, sodniczki, super ubranka w sloneczne dni.... to moja motywacja :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Ograniczam slodycze ale zdarza sie ze jem, ostatnio byly to 3 ciastkeczka a wczoraj zjadlam 100 g- 400 kcal 😠 Nie moze tak byc, nie udaje mi sie, ale nie poddam sie, walcze dalej ! Doszedl jeszcze kolodziej z serem i chuda szynka i zamknelam sie znowu w 1800 kcal Pociesza mnie fakt ze wczesniej jadlam 3000 kcal, czasami wiecej Dzis bedzie ryz brazowy z warzywami Narazie kawa- 50, dodalam lyzeczke cukru, nie moze byc to syf

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zwazylam sie i mam do zrzucenia 3 kg (tyle tez przytylam od 10 stycznia) 😠 Jeszcze pasuje sie zmierzyc, ale nie moge znalezc cm :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A was gdzie wywiało Weekend był taki sobie, nie obzarstwo ale tez nie dieta, raczej norma, z serduszkami cynamonowymi Tak dluzej byc nie moze, mam 2 ty na zgubienie 3 kg, do wiosny 3 tygodnie z hakiem, trzeba sie sprezyc Dzis : kawa- 50 zupa z zielonej soczewicy, warzyw, ciemnego ryzu- 200 galaretka owocowa- 250

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
weekend byl porazkowy. dzis srednio,bylam na imprezie. byly slodycze... wogole jakos mnie ciagnie do jedzenia. niedobrze.... przynajmniej rowerek 40 minut zaliczylam... :) ale tez stwierdzam ze tak byc nie moze!!! cos z tym musze zrobic....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×