Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kruchaa

Wierzymy w cuda- na wiosne sie uda- topik staraczkowo-testowo-ziołowy

Polecane posty

Hmnnn Wiesz z chorobami tak to jest,ze przychodza niezaleznie czy je chcemy czy nie i ic a to nie poradzimy,takie nasze zycie niestety!!! Ale zawsze trzeba mec nadzieje,ze bedzie lepiej,bo zawsze po pochmurnych dniach w koncu wychodzi slonce:D:D:D No widzisz a tak sie martwilas tym awansem,a okazalo sie to tylko na lus dla ciebie:D:D Hmnn staram sie udzielac na topiku Dwie kreski na tescie-SIERPIEN 2008 Ale owiem ci szczerze jest tam sporo dziewczyn w wieku 21-25 lat i potrafia pisac kilka stron o studiach o praca ktore pisza,czasami sie pokloca i jakos nie czuje sie tam najlepiej...... A jak chcialam zalozyc swoj topik to mnie przesniesli do nich i wykasowali:(:(:( Dlatego tak bardzo mi was brak:(:(bo u was czuje sie jak u siebie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taaaaaaaaaaa jakos sie lecze wcinam -cerutin -syrop bioaron c -krople do nosa homeopatyczne -do ssania isla mind -na noc amol na klatke Chcialam jak zwykle mleczko+miod+czosnek+masełko,ale wczoraj ledwo co wypilam i zrobilo mi sie niezbyt dobrze bleee,a zawsze to lubilam:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok nie ma Cie,wiec pewnie poszlas spac Ja tez zmykam.........do jutra wieczor jakby co:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też sie zżyłam z dziewczynami, teraz mi ich brakuje:( Wiadomo nie zawsze jest czas i chęci, ale ostatnio bardzo nas mało tutaj:( Może jeszcze sie odnajdziemy. Szylusiu, to kuruj sie kochana i nie stresuj tym usg. Wklej nam tylko potem jakąś fotkę. JA już zmykam, bo rano nie wstanę.. dobrej nocy 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, wróciłam w niedzielę wieczorem, ale jakos nie chciało mi sie odzywac jak zobaczyłam ze własciwie tylko szylusia i janeczka coś skrobną od czasu do czsu. czyzby jednak koniec topiku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moniś❤️❤️ Kochana jak sie czujesz,jak po urlopie od tego wszystkiego??? Trudno topik bedzie tylko z nami trzema:P:P:,jezeli dziewczyny sobie olały:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szylusia 🖐️ po urlopie dziwnie... niby bawiłam sie swietnie, nauczyłam sie jezdzic na nartach i nawet nie mam siniaków ( 2 malutkie), ale jednak całkiem wyluzowac sie nie da. strasznie teskniłam za wizytami na cmentarzu. teraz wrócilismy, mąż dzis poszedł do pracy a u mnie znow to samo co wczesniej- czyli dół wielki :( na domiar złego rzuciłam palenie, wiec samopoczucie naprawde okropne. ale juz sie ubrałam i jednak pojde po fajki. rzuce od poniedziałku, jak juz pojde do pracy wreszcie i bede miała zajecie, teraz to za ciężko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam 🖐️ Szylusia 🌻 nie z trzema,bo ja tez jestem. tylko ja nie wiem co mam pisac,bo na razie poprzestalam ze starankami na jakies 2-3 m-ce. Szylusia masz kontakt z Esab? bo jak nie to ja mage ja tutaj sciagnac. Janeczka 🌻 Monia 🌻 Mam nadzieje,ze Dziewczyny wroca na topic. Buziaki 👄👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie moje drogie:) Moniś, dobrze, ze już jesteś. Kochana, a czy byłas u lekarza? Sorki ze Cię tak wyganiam do niego, ale czasami lepiej porozmawiać z psychologiem niż samemu próbować stanąć na nogi... wiem, ze strata jest bardzo świeża, ale musisz sobie pomóc. Tulę Cie mocno, pisz z nami, może będzie Ci lepiej. I pamietaj, to ze życie toczy się dalej, to ze zajmiesz na chwilę myśli czymś czy kimś innym niż synkiem, nie oznacza ze o Nim zapomiałas. On zawsze będzie w twym sercu, spróbuj sobie tylko wybaczyć. Mam nadzieję, ze nie masz mi za złe tych rad, ale pozwól sobie pomóc. Sciskam Cię mocno ❤️ Szylusiu, pomyliłaś sie w obliczeniach :P na pewno będzie nas tu więcej. Może kobietki jeszcze sie odezwą. I przepraszam, ze z takim opóźnieniem, ale to przez ten stres z chorobą taty:( zapomniałam Wam przekazać pozdrowienia od Reni. U niej wszystko w porządku, bedzie mieć synka 🌻 Miffy, lepiej nie czekaj z pisaniem za 2-3 miesiące, bo topiku może nie być :P oczywiście żartuję, bedzie na pewno! A można wiedzieć dlaczego odkładasz starania? Niestety nie pomoge Ci, nie mam kontaktu z Esab. U mnie kochane, dzionek jak zwykle, z tym, ze czuję sie jak stulatka z ta grypą. Niestety muszę jeszcze isć do pracy, może od piatku wezmę wolne. To minusy awansu :P Na razie kicham, kaszle, łamie mnie w kościach i ledwo zipie :P Jak któraś ma ochotę mnie dobić, to jestem za :D Całuję Was wszystkie mocno 👄 ps.całuski oczywiście bez zarazków :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobietki. A mnie to już w ogóle nie liczycie? Moniu, dobrze, że już jesteś :-). Czy nie jesteś na mnie zła? A ja dziewczyny zdecydowałam się na clo w następnym cyklu . Trudno. jeszcze raz zaryzykuję. Miłego wieczoru życzę. 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
antelko, nie rozumiem... czemu miałabym byc na ciebie zła? jesli napisałam cos co mogłoby na to wskazywc to przepraszam, naprawde nie wiem o co chodzi... janeczko, o jakiego lekarza pytasz? jesli o gina, to byłam,nastepna wizyta po drugiej @. do psychologów się zraziłam bardzo, byłam raz i wiecej nie pojdę. chociaż nie do konca tak- na piątek jestem umowiona z kobieta która organizuje choreoterapię dla kobiet po stracie, spotkania grupowe ruszają na początku marca, ale ta pani najpierw spotyka się indywidualnie z każdą z nas. no ale jakoś nie uważam tego za spotkanie z psychologiem, więc pojdę. zobaczymy, moze terapia tancem i ruchem coś pomoze. a ty kochana wracaj do zdrowia. miffy, my chyba jeszcze ze sobą nie rozmawiałysmy, ale cieszę się ze tu jestes :) gdzie krucha sie zapodziała? i tak do wszystkich jeszcze: bardzo wam dziekuję za całe wsparcie, za rozmowy i rady. nie znamy się osobiście, ale jestescie mi teraz bliższe niz wiekszość z moich \" realnych\" przyjaciółek i część rodziny. wiele osób się ode mnie teraz odsunęło, telefon milczy jak zaklęty, cała rodzina mojego męża która mieszka w warszawie jakoś nagle przestała się do nas odzywac, a jak byłam w ciąży to dzwonili co 2-3 dni, w swieta nie mogłam sie opedzic od rąk klepiących i głaskających mój pokaźny juz brzuch... a teraz nic... mimo tego ze są wszyscy na miejscu, nikt z nich do tej pory nawet nie był na grobie naszego synka, nikt do nas nie zadzwonił zeby spytac jak się czujemy, czy mogą nam w czymś pomóc. przykre to bardzo, zawsze myslałam ze sa naszymi przyjaciółmi, ale cóż- stara prawda- prawdziwych przyjaciół poznajemy w biedzie. no i poznałam. postanowiłam sobie ze od teraz spotykac się bedziemy tylko oficjalnie,na imprezach rodzinnych. i tyle. rzecznik praw pacjeta milczy również jakby był z rodziny... i nadal nie mam wyników ze szpitala, które miałam dostac po 14 dniach od wypisu, czyli mniej wiecej w połowie stycznia. ide zaraz do kina na lejdis, tak na poprawę humoru. któras juz była?podobno mozna sie usmiać po pachy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Antellko:) jak fajnie, ze jesteś! Oczywiście, ze Ciebie tez liczymy :D Kochana, widzę ze kusi Cię to clo, będę trzymać kciuki aby trafił Wam sie prezent na grudniowe święta. Jak masz możliwość to skuś się na monitoring, to chyba najpewniejsze żeby utrafić jajo. Ja własnie nie trafiam w nie, bo chcę może troszkę wpłynąć na płeć i stąd ta moja gra w jajo. Ale wierzę, ze się uda, tak jakoś pozytywnie się nastawiłam, ze musi być dobrze. I zróbcie przerwę przed staraniami 3-4 dniową, żeby wzmocnić nasienie i ciąża gwarantowana!!! Moniś, chodziło mi właśnie o psychologa, ale skoro się zraziłaś to może lepsze będzie to spotkanie dla kobiet po stracie, na plus przemawia też ze spotyka sie z każdą indywidualnie. A rodzinka i przyjaciele...cóż, tak już jest niestety w życiu, jak wszystko gra, to są na zawołanie, jak się dzieje źle, to zostają ci prawdziwi, przez duże P. Mnie to strasznie wkurza, obieram to jako dwulicowość. Bo to wygodne dla nich nie widzieć nieszczęścia innych. A z tymi wynikami, to niestety nie tylko u Ciebie takie opóźnienie, na topiku o stracie dziewczyny często pisały, ze czekały czasami po kilka miesięcy :( Dobrej zabawy! Ja nie widziałam, ale jak zdasz relację ze warto, to sie zmobilizuje i wybiorę. A co z pracą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łoooo matko😭😭😭 Jak sie ciesze,ze sie odezwalyscie,az sie wzruszylam😭 Mam nadzieje,ze bedziecie od teraz sie odzywały cały czas,bo naprawde ostatnio sobie olałyscie,a ja bardzo tęsknie:D Jutro mam wizyte u gin,to bedzie 13 tc i 3 dni,bedzie badana przyziernosc itp.ojjjj lekko sie denerwuje ,ale coz trzeba sie uspokoic:D Lece sie kapac odezwe sie pózniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i wróciłam. film smieszny-polecam na odstresowanie. jesli podobał się wam testosteron ( który ja uwielbiam) to na lejdis też warto się wybrac. pracę zaczynam od poniedziałku. zobaczymy jak to bedzie, mam nadzieje ze zajmę się tym na tyle zeby nie siedziec i nie myslec o tym co sie stało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szylsuiu, przecież wiesz, ze wszystko bedzie dobrze. Wiadomo mały stresik jest jak przed każda wizytą, ale jutro na pewno zasypiesz nas dobrymi wieściami. A maluszek ostro bedzie machał do mamy. Moniu, chętnie bym się wybrała. Ostatnio mam sporo stresów, jestem w rozjazdach, ale muszę trochę spasować, bo już wysiadam. Teraz jeszcze ta grypa i tak jakoś jestem zmęczona. Doszłam do wniosku, ze nic nie robię dla siebie, wciąż żyję sprawami innych. Kiedyś znalazłam zdanie, ze rak to choroba całej rodziny. No nic musimy jakoś przejść przez to wszystko. Dziewczynki, wiosna sie zbliża... a na wiosnę ma sie nam udać, pamiętacie? Trochę schudłam ostatnio, ale nie polecam tej metody, to ze stresu. Ciekawa tylko jestem jak z moim cyklem, bo owulację miałam normalnie, niestety olałam w tym cyklu monitoring, bo czasu to mogłabym szukać ze świecą. Fajnie zapomnielismy się z mężem, takie małe odreagowanie, z potrzebą bliskości...i może mały ktoś sie pojawi. Mam taką cichutką nadzieję w sercu... a jak nie teraz :( to wkrótce, tak coś czuję. Zmykam do łózia, ściskam Was mocno 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heloo Ja po kapieili,naoliwiona cała i wlasnie kłade sie do łózeczka,choc od 3 tyg.nie sypiam w nocy,no ale moze dzis sie uda:P JA Z CAłEGO SERCA ZYCZę WAM ABY SIE JAK NAJSZYBCIEJ UDAłO ZOBACZYC DWIE KRESKI...WIERZE GłęBOKO,ZE TAK SIE STANIE JUZ NIEDLUGO.. WYYłAM FLUIDY CIąZOWE DO WAS KOCHANE.... .......................................@@@@@ ......................@@@@@@...@@@@@@@ .................@@@@@@@@.@@@@@@@@.@@@@@@@@@ ...............@@@.O.@@@@.@@@@@@.@@@@@@@@@@@@@@ @@@......@@@@@@@@@.@@@@@.@@@@@@@@@@@@@@@@@ ..@@.....@@@@@@@@@..@@@@@@.@@@@@@@@@@@@@@@@@ ...@@..@@@..@@@@@..@@@@@@.@@@@@@@@@@@@@@@@@@ ....@@@@.....@@@@....@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@.. ..............................@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@ .............................@@@@@.......@@@@@@@@@@....@ @@@ .............................@@@@....................... ...........@@@@ .............................@@@@....................... ............@@@@ .............................@@@@....................... ............@@@ I SłONIKA ABY IM POMóGł:d:d:d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moniu Ależ nie masz mnie za co przepraszać. Mój Boże, co to sie porobiło. Ja tylko spytałam, czy nie jesteś na mnie zła, bo jakoś tak przed tym Twoim wyjazdem \"zaatakowałam\" Cię i na forum i na nk i jeszcze ten buziaczek na gg.:-). Może miałaś mnie już dość i bałaś się otworzyć lodówki, że tam znowu ja ;-) Jeśli tak to przepraszam 😘. A na Lejdis tez byłam. Dla mnie bomba. Prześmiałam sie przez cały film. Jeżeli chodzi o rodzinę, to wiesz, tak sobie pomyślałam, ze oni, może nie wiedzą, jak mają sie zachować. Pewnie boja sie Waszych reakcji, może myślą, że wolicie teraz być sami. Może myślą, że teraz by się Wam narzucali. To trudna sytuacja. Nie wiadomo, czy wspominać o Kamilku, czy raczej nie przywoływać tych zdarzeń. Tak sobie myślę, choć oczywiście pewności nie mam. Janeczko u mnie z monitoringiem problem. Raczej sie nie da, bo prywatni lekarze przyjmują raz albo dwa razy w tygodniu i kolejki do nich olbrzymie. W poniedziałek dzwoniłam, żeby zapisać sie na taką prywatna wizytę i okazało sie, ze najbliższy termin to 20 marca. Wyobrażacie sobie, miesiąc czekania! To już prawdopodobnie będzie po owulacji. Ale cóż robić, takie są uroki pipidówek. Szylusiu Opisz nam jak tam po wizycie i pochwal sie jakimś nowym zdjęciem dzidzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
antelko ❤️ to sie dogadałysmy :) to ze rodzina nie wie jak się zachowac to ja wiem. tak samo było z moimi tesciami, tez nie wiedzieli. ale to tak bardzo boli, jak ktos się od nas odsuwa, a przeciez wystarczy zapytac jak się czujemy... o ile chodziło o tesciów, to zdobyłam się na duze poswiecenie, pojechałam sama do tesciowej i powiedziałam jej czego od nich oczekujemy, jak się czujemy gdy oni nas tak olewają itd. wszystko jej wygarnęłam. i wybaczyłam. zrobiłam to tylko dla mojego męża i synka, bo ich kocham, i wiem ze oni nie chcieliby takich złych stosunków pomiędzy mną a tesciami. ale naprawde bardzo duzo mnie ten krok kosztował- było we mnie duzo złości i żalu, i to wszystko musiałam jakoś przełknąc. ale z jakiej racji to ja mam wybaczac wszystkim wokół, czemu to ja mam ich wszystkich tłumaczyć przed samą sobą? tych ludzi- wczesniej bardzo mi bliskich- zabrakło w momencie kiedy ich potrzebowałam jak nigdy jeszcze. oni nie zdają sobie nawet sprawy co zrobili- do naszej ogromnej tragedii dołozyli swoją olewkę i swój egoizm. to mnie ciągle bardzo boli, ze zamiast nas wspierac w ciężkich chwilach to jeszcze nas pogrązyli. a wystarczy przecież zapytac... jesli boją się nas, jesli nie wiedza czy my chcemy z nimi o tym rozmawiac to zawsze mogą spytac o to moją tesciową, bo z nią się spotykają i rozmawiają. ale nie pytają o nas wcale. doszłam do wniosku ze skoro w tak cięzkiej sytuacji musielismy poradzic sobie bez ich wsparcia to juz zawsze sobie bez nich poradzimy, nie są nam potrzebni. bo co to za przyjaciele którzy towarzyszą nam tylko w dobrych chwilach? a jak się z nimi pogodze to na ile czasu? do kolejnych ciężkich chwil? to juz drugi raz kiedy nas zostawili, po pierwszym poronieniu było tak samo, w zasadzie zaczeli do nas dzwonic i wpadac jak zaszłam w ciąze... podsumowując moje gorzkie żale to mam ich wszystkich głęboko w dupie. nadszedł czas dobroci dla mnie, nie chcę byc tą co ciągle wszystkim wybacza a potem i tak dostaje kopa. trochę zdrowego egoizmu tez trzeba miec. no. dziewczyny a jak wygląda taki monitoring? codzienie sie biega czy jak? bo nigdy nie byłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moniu i tak trzymać.:-) Cieszę się, że właśnie tak myślisz. Teraz Ty jesteś najważniejsza i bądź egoistką. A powiedz, co na to Twój mąż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wpadłam do Was machnąć łapką ze zyje :) ale czasu baaaaaaaardzo malo mam, probuje sobie wynalezc jeszcze jakies 2 dodatkowe prace i troche mnie pochlonelo :P.... lejdis widzialam w walentynki, rzeczywiscie sa momenty, w ktorych mozan sie posmiac :) zbadalam sobie progesteron, jest dosc wysoki - w porownaniu do mojego pierwotnego wyniku sprzed niemal roku. wynik, powiekszyl sie ponad 4-krotnie ! bardzo sie ucieszylam. caluje was kochane 👄 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kruchaa, to super :classic_cool: antelko, mąż to w zasadzie sama nie wiem, jak mu się na nich wszystkich żaliłam jakiś czas temu to przyznał mi rację, ze zachowali sie obrzydliwie i ze tez ma do nich zal. no ale z drugiej strony to jego rodzina, więc on raczej nie zerwie z nimi stosunków, przynajmniej nie w takim stopniu jak ja- i oczywiscie nie wymagam tego od niego. szylusia, jak po wizycie? janeczko, nie machałas nam dzis...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej babeczki:) Jestem, jeszcze dycham :P własnie skończyłam się bać na leciutkim thrillerze i chodzi mi nie tyle o akcję, a o muzykę, taki mały dreszczyk emocji :D Ponawiałam dzisiaj parokrotnie próby wejścia na topik :O i wyskakiwał mi błąd chyba znowu kaffe strajkowało :( Szylusiu, a Ty gdzie? Dlaczego się nie odzywasz, ja sie martwię :( Kruszko, super z tym wynikiem:) nie bardzo co prawda wiem jaki ja mam, ale cieszę sie ze Twój się poprawił. I kochana nie wynajduj sobie zajęć tylko wpadaj na topik. Antellko, no to kiszka z tą pipidówką :O ale może chociaż testy! Kurcze namawiam Cię jak jakaś handlara na rynku :P Moniś, ja na temat rodziny sie nie wypowiadam, tez swoje przeszłam ze swoją rodzinką i prawdą jest ze dobrze, to sie wychodzi na zdjęciu. Ja też wolę na nikogo nie liczyć, za bardzo się przejechałam :( Pytałas o monitoring, lekarze zalecają ze trzy, cztery wizyty w odstępach 2-3 dniowych, ale szkoda kasy, jak znasz na tyle swój organizm ze wiesz kiedy masz owu, to możesz iść sprawdzić jak duży jest pęcherzyk. Dobry gin. powie za ile dni pęknie, a mnie kiedyś powiedział po płynie w zatoce, że owulacja była wczorajszego dnia około południa. Masz więc czas by zacząć starania aby plemniki poczekały na jajo, jak i dokarmić je kiedy pęka :D Ja czasami idę raz w cyklu, np ok. 4-5 dni przed planowaną owulacją. Buziaki, ide pod prycznic, ale jeszcze zajrzę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Ja zaraz wszystko napisze....spalam bo bolała mnie glowa Tylko zrobie sobie herbatkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wiec jestem.... Przepraszam,ze tak dluzgo to zajeło,ale wróciłam dopiero o 18-ej i strasznie bolała mnie głowa:(:( A wiec wszystko jest ok,dzidzia zdrowa,duza jak na swój wiek,ma 8 cm., NT-1,8 mm. "Uwidoczniono prawidłowa strukture głowy,tułowia,kręgosłupa i kończyn płodu,uwidoczniona kośc nosowa.Uwidoczniony pęcherz mozowy,żoładek,serce czterojamowe" A oto moje maleństwo,nie znanej jeszcze płci 1)http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/16f2ecae5ecbe1d1.html 2)http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/9f9e027b8618f54a.html 3)http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/4fb132be5f7bde57.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szylusiu :D:D:D Rośnie spory kolosik:) Ale sie cieszę, super wieści, teraz mogę iść spać Dobranoc, do jutra 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Juz wczoraj chcialam cos do Was Kochane skrobnac,ale kafe szwankowalo. ciesze sie,ze znowu jestescie(uwielbiam Was czytac) Szylusia 🌻 malenstwo sliczne. Ja mam niestety tylko jedna fotke z USG.Takiego moialam glupiego gina,ze nie dawal fotek(a ja jeszcze glupsza,ze o nie nie prosialam) Fajna pamiatka. Monia 🌻 no z rodzinka to tak jest.Kiedy jej sie potrzebuje to mozna sie niezle rozczarowac. Ciekawe co tam u Coral czy Carol(ja nigdy nie moge zapamietac jaki ona ma nick ;) )Niemota ze mnie.Szukalam jej na majowkach,ale tam dawno jej nie bylo.Moze tutaj do nas niedlugo wpadnie. Janeczko 🌻 ja narazie (po 6 m-cach staran )robie sobie przerwe,bo musze troszke od tego odpoczac.Teraz jestem na diecie i chce schudnac jakies 10 kg. Janeczko mam pytanie do Ciebie czy jestes na n-klasie? Strasznie chcialabym Ciebie zobaczyc. Buziaki dla Wszystkich 👄👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kobietki Szylusiu, piękne zdjęcia. Mam nadzieję, ze też niedługo będę sie mogła takimi pochwalić. Ach, aż sie rozmarzyłam. Może ten słonik od Ciebie coś pomoże ;-). Janeczko, dzięki za dobre rady. 😘 Zastosuję się na pewno, jeśli chodzi o tę kilkudniową wstrzemięźliwość przed. A testy stosuję. Nawet muszę w cyklu stymulowanym, bo mam PCO i u muszę brać pregnyl na pękniecie jajeczka. Ale myślałam, ze uda mi się przed clo być u gina, żeby stwierdził, czy nie mam żadnej torbielki i mogę bez przeszkód przyjmować to paskudztwo. No cóż, muszę zaryzykować. No właśnie przyłączam sie do Miffy. Janeczko, jak Ty wyglądasz? Miffy, Ty tez sie pochwal swoja fotką na nk. Kruchutka, co zrobiłaś, ze progesteron sie tak powiększył? Moniu, czy ja dobrze zrozumiałam, ze od poniedziałku zaczynasz pracę? Byłoby dobrze, żebyś zmieniła trochę otoczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziewczynki. dzis byłam na rozmowie z psychoterapeutką, zapisałam się na choreoterapię( terapia tancem i ruchem) dla kobiet po stracie dziecka. wygląda to bardzo przyjemnie, mała grupa (5 osob) zajecia raz w tyg 2 godz. 1 godz to rozmowa z psychoterapeutami,druga godz ruchowa. zaczynamy 12 marca. mam nadzieje ze to mi coś pomoze. antelko, idę do pracy w poniedziałek. zaczynam zupełnie coś nowego, nigdy jeszcze nie pracowałam w biurze, zawsze z dzieciakami. a nie, pracowałam kiedys w firmie telemarketingowej, tam poznałam męża. no ale teraz to jeszcze coś innego, o czym szczerze mówiąc nie mam zielonego pojęcia. bede robić kosztorysy dla firmy robiącej instalacje elektryczne :) jak na razie to dla mnie czeski film, nie wiem o co chodzi, ale pewnie sie naucze. gorzej ze juz pierwszego dnia muszę się urwac wczesniej, bo ide do psychiatry po zwolnienie ( do firmy w której jestem teoretycznie zatrudniona obecnie, a nie do tej w której teraz bede pracowac), zagmatwane to wszystko. ciekawe co szef na to powie;) miffy, jak bedziesz cos wiedziała na temat coral to napisz, ja nie zagladam na majówki. mam nadzieje ze u niej wszystko ok. janeczko,tak tylko pytałam o ten monitoring. w sumie to nie muszę na niego chodzic, bo mniej wiecej wiem kiedy u mnie jest owu, a zresztą starac się mozna tak czy inaczej, w koncu nie taka cięzka robota. szylusia, cieszę się ze z maluchem wszystko dobrze. kruchaa, buziaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej babeczki:) Jak Wam mija weekendziK? Grypsko chyba powoli mnie opuszcza, wczoraj jak zaległam na łózku o 17 to mąż mnie tylko obudził po 22 pytaniem czy się myję :P hahaha chodziło mu jeszcze o małe co nieco :D Dzisiaj mam dzień lenia ...choć nie tak do końca, bo obiad zrobiłam, pranie wstawiłam, posprzatałam :O czyli norma , ale za to teraz z czystym sumieniem spałam jak niemowlaczek po obiadku 4 godziny. Widzę, ze ciekawe jesteście mojej skromnej osóbki :D Ja też chętnie bym Was zobaczyła, możemy się powymieniać zdjęciami, ale na maila, bo tak na forum to nie chcę. Moniu, to życzę powodzenia w nowej pracy, ciekawe jak zareaguje szef na to pierwsze urwanie się, ale niech się chlop przyzwyczaja, zresztą tak jak nauczysz na poczatku, tak będzie :P potem ciężko wprowadzic jakieś zmiany. Miffy, a jaką dietę stosujesz? a oprócz dietki jeszcze coś, jakieś cwiczenia? Ja schudlam ostatnio chyba parę kilo, koleżanka na siłe mi wmawia, ze sie odchudzam, jakos nie dociera to niej ze to stres mnie zżera, choróbska krążą u mnie w rodzinie, to i myśli nieciekawe. Ale według niej, to ja na pewno sie odchudzam :P widocznie wie lepiej :O Coral machnij łapką, ze wszystko ok. Gosiaczku, Ciebie też tu brak :( Antelko, znasz to powiedzenie, kto nie ryzykuje ten nie zyskuje! Buziaczki dla Was ogroooooooooooooooooooooomniaste 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×