Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kruchaa

Wierzymy w cuda- na wiosne sie uda- topik staraczkowo-testowo-ziołowy

Polecane posty

Cześć dziewczynki:) Ale tu pustki:( kochane co się z Wami dzieje? Ja rozumiem zima, święta za pasem,ale żeby nie znależć minutki na tycienkiego posta :O toż to nie wypada moje drogie. Odmeldujcie sie proszę:) Gosiaczku, nie wiem co z ta luteiną, zresztą pytałaś sie wczoraj i co zadecydowałaś wzięłas czy nie? A na kiedy masz termin @? Zaliczyłam dzisiaj fantastyczne spotkanie z bardzo bliską koleżanką, umówiłysmy się w centrum i zeszło nam na ploteczkach prawie 3 godzinki :) Ale potrzebne bylo mi to spotkanie, tak sie nagadałam, ze aż zamilkłam w domu ;) Wszędzie już ozdoby mikołajkowe, ścisk i tłok, nawet kolędy już puszczają. Tylko pogoda do bani, snieg stopniał i jest mało twarzowe blotko...a ja dzisiaj prawie zaryłam w nie nosem. Domek ogarniety, mam nadzieję ze sie jeszcze dzisiaj odezwiecie. Renia tez milczy na wszystkich frontach, a ja se martwię coraz bardziej:( Duża buźka dla wszystkich 👄 i piszcie, piszcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Janeczko🌻 Nareczcie:D Ja zdecydowalam, ze juz nie wezme luteiny w tym cyklu, brzuch mnie bolal od dwoch dni jak na @ wiec teraz czekam az przyjdzie. Sama nie wiem czy dobrze robie...........??????????? Wczoraj juz mialam takie bole, ze myslalam, ze zejde z tego swiata:P ale jak na razie cisza. Nadal czekam. Tez sie martwie o Renie:( Kochana odezwij sie!!!!!!!!!!! Dziewczyni co z Wami???????????????????????????????????????????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie, tak sobie pomyslalam, ze jak tak dalej pojdzie, to nasz topik powinien zmienic nazwe na- wierzymy, ze ktos tu wogole napisze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki!!! Przepraszam ,ze sie nie odzywam,ale ...praca..praca.... Dzis w koncu po 15 dniach pracy po 11 H mam wolne....wczoraj poszłam z przyjaciółką na impreze hinduska...wyskakalysmy sie i upilysmy,dobrze,ze moj maz nas wozil bo bysmy chyba tam zalegly:P:P:P Hmnnn u mnie bez wiekszych zmian.....w sensie jajeczkowanie w tym miesiacu jakies dziwne,jak zawsze mialam ciagnace,geste przezroczyste upławy...teraz mam ich masakrycznie duzo,ale sa hmnnnn jakby to napisac jak rzadki kisiel,bardzo rzadki......przezroczyste ale rzadsze niz zwykle.....niewiem czy to moze skutek brania Duphastonu???? Poza tym wykozystujemy to jajeczkowanie i przytulamy sie coddziennie......ale wiecie niewiem czy chce nadal tej fasolki:(:(:(:( Powód hmnnnn wczoraj mój mąż dowiedział się,ze jego dowódca zapisał go na szkolenie 5 miesieczne do Stanów w przyszłym roku......gdybym teraz zaszła w ciąże to termin mialabym akurat w momencie,kiedy mój mąż akurat wyjechałby na szkolenie.....wiec same rozumiecie,ze niewiem co teraz zrobic,moj maz tez jest zdolowany,bo nie wyobraza sobie abym zostala sama........ Wszystko sie nie sklada................jestesm znowu zdolowana!!!!! Renka❤️❤️❤️ Gdzie Ty sie podziewasz???? Co jest z Tobą???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :):) Wierzę, ze ta slabiutka frekwencja to chwilowa i zaczniemy wszystkie tak pisac, ze będzie problem z czytaniem;) Wczoraj znowu miałam problemy z wejsciem na kafeterię, cały czas mnie wyrzucało 😠,a chciałam jeszcze zobaczyc czy sie odezwałyście. Gosiu, Ty zawsze masz takie mocne bóle przed @? Teraz to faktycznie juz bez sensu brać tę luteinę, bo Ci sie pochrzani z hormonami, a może małpiszon sie nie pokaże, co Ty taka pewna że przyjdzie? Szylusiu, ja za każdym razem mam trochę inaczej, a to tempka startuje z innej wysokości i np skacze, a w innym cyklu jest cały czas na jednakowym poziomie, ze sluzem tez czasami bywa zabawnie, pokaże się płodny potem zanika , a za parę dni znowu ciagnący i bądź tu mądry :( Nasz organizm jest nieprzewidalny, choć im dłużej sie go obserwuje tym większa ma sie wiedzę . Z tym wyjazdem to faktycznie nieciekawie, cięzko by Ci było samej, no i takie piękne, niepowtarzalne chwile spędzilibyście osobno :( W tej sytuacji jedynym wyjściem byłoby chyba przesunać starania :(no chyba, ze mężwoi uda sie przesunąć wyjazd? Z własnego doświadczenia powiem Ci, ze jak sie staracie, to zawsze coś wyskakuje po drodze, u mnie najpierw przeprowadzka do domu, potem zmiany pracy, potem czekanie na umowę, po drodze jakieś plany remontowe czy wyjazdowe, badania lekarskie.... a czas ucieka, przynajmniej mnie w zastraszającym tempie :O Dlatego ja tej decyzji już nie odkładam! U mnie już 12 dc temp.na razie nisko, ale sluzik już jest:) owulacja powinna być 5 lub 6 grudnia, więc działamy na całego :D Caly czas liczę na prezent choinkowy, no i przepowiednia Moni musi sie sprawdzić;) A jak u Was kochane? Czekam na Wasze posty. Pozdrawiam serdecznie i miłej niedzieli 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cały czas sprawdzam na majówkach , czy Renia sie nie odzywa.... Kochana daj znać, boli mnie brzuch jak myślę, ze mogło Ci sie coś stać :( odezwij sie koniecznie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej ja-neczka🌼 Widzisz ... u nas tez tak sie składa bezsensu wszystko....zaczęło sie juz 3 lata temu...chcielismy sie starac to wyskoczyło mieszkanie,wiec czekalismy i zbieralismy kaske na jego remont...jak sie wprowadzilismy to od wakacji chcielismy sie starac,a mnie napadli w lipcu w pracy,dostalam w glowe ,mialam o wiele za duzo RTG,no i nie moglam przez poł roku działac.....,no i po pol roku odstawilam w koncu na dobre plastry i co ??i okazało sie,ze mam Cytomegalie:(:(:(:(super co nie?? Teraz jak sie staramy na dobre,okazuje sie,ze moze byc problem z zajsciem(dlatego ten duphaston),a od 3 dni wiem,ze jeszcze inne rzeczy do tego dochodza:(:( Niewiem co robic:(:( ten miesiac jeszcze spokojnie,bo i tak juz zaczelismy zanim Slaw wiedzial o fakcie wyjazdu....wiec kontynulujemy...a mamy mało czasu,bo jutro mój mąż wypływa w morze na 5 dni...dobrze,ze dzis zaczeło sie na dobre jajeczkowanie...choc z autopcji wiem,ze to nie znaczy,ze sie uda:(:( Ja-neczka🌼wiesz mój mąż juz nic nie moze zrobic,gdyz to dla jego kariery plus..bo to zawsze przydatne szkolenie,ale akurat nie w tym momencie co trzeba....on nic na to nie moze,bo jest jako jedyny w tej dziedzinie ,ktory sie zna:(:(:( Wiesz nikt niewieze my sie staramy o dzidzie,poza tym nawet jakby wiedzieli to nie bardzo ich by to obchodzilo,bo wojskowi patrza od strony swego zawodu,czyli zeby ich podwładny byl lepiej wyszkolony,a nie ze chce zostac w domu,bo zona bedzie rodzila:(:(:( Niewiem naprawde staram sie o tym nie myslec...........ale jak juz bede w ciazy to chyba sie zdoluje na maksa....aczkolwiek nieiwem czy nie dam sobie spokoju po tym cyklu,jak sie nie uda....... Mój mąz tez stara sie o tym nie myslec,ale sam jest zdolowany,bo tak poprostu mu o tym powiedzieli nie pytajac o zgode i juz nie ma odwrotu,siedzial i caly dzien w pracy myslalam ....no ale coz nic nie wymysli...a czy znowu bedzie chcial odlozyc dzidzie na potem...niewiem i tak dlugo czeka aby ja miec ,bo zawsze cos wyskakuje:(:(:( Mam oczywiscie pzyjaciolke,ktora mieszka z nami w klatce i na tym samym pietrze,wiem,ze mi pomoze i bedzie nawet ze man przy porodzie,ale .....wiadomo to nie to i juz teraz hce mi sie ryczec jak sobie pomysle,ze mojego meza przy tak wspanialym momencie nie bedzie😭😭😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szylusiu 🌻doskonale Cię rozumiem, bo sama to przerabiałam i choćby nie wiem jak sie pragnęło dziecka, to zawsze coś wyskakuje:( Chyba w tej sytuacji najlepsza jest wpadka, bo tak to ma sie pełną glowę i wciąż rozważa różne warianty. Trzeba zdać sie na los, widocznie co komu pisane.... Jesteś jeszcze mlodziutka, niby możesz odlozyć decyzję o dziecku, ale z drugiej strony, też długo juz czekacie na dziecko :( Twego męża też rozumiem, nie na co dzień zdarzają sie takie szanse, a wiadomo, ze dla nich kariera też jest ważna. W obecnych czasach sporo jest małżeństw na odległość, ludzie mimo wszystko decydyją sie na takie zycie :( tutaj jest kwestia 6 miesięcy, może rozważcie to dobrze, bo zawsze może być coś nie tak:( życzę trafnej decyzji 🌻 i glowa do góry w razie czego masz jeszcze nas, niby wirtualnie ale bedziemy Cię wspierac i nie będziesz sama. Przykro mi ze zawsze sie to jakoś gmatwa:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Dziewczynki mam wieści od Reni i zaraz śpieszę Wam donieść... Wszystko ok z nią i z maleństwem, mają sie dobrze:) Tamte buźki, to efekt dołka:( Przeprasza i pozdrawia Was serdecznie 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Ciesze sie, ze u Reni wszystko dobrze:D:D:D🌻 Janeczko owszem brzuch boli mnie przed, ale jeszcze bardziej pierwszego dnia @:O Jak na razie jeszcze nie przylazla:P wiec moze jakis mily wieczor zaplanuje:D Zmykam zaraz z domu, a dopiero zdazylam wrocic z pracy:( Jutro mam wolne:D wiec moge dzisiaj \"wyjsc do ludzi\":D:D:D Buziaki dla wszystkich👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Chciałam Wam życzyć miłego dnia kobietki 🌻 Do poklikania potem, mam nadzieję, że będziecie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Renka, ty kozo ;) nie rób tak więcej. jak masz dołka to napisz jasno i wyraźnie, bałam się ze coś się z maleństwem stało. bardzo się cieszę ze jest ok :) buziaki. no to piszcie dziewczyy co u was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Wreszcie odkopałam sie troszkę z papierów :O i miałam nadzieję na miłą lekturkę waszych postów, a tu cisza:(:( Po pracy lecę jeszcze do apteki, młody coś zaczyna kaszleć, a tyle co sie wykurował. Chyba się zaprawił na tej dyskotece andrzejkowej. Na dzisiaj mam juz obiadek, z wczoraj:) więc liczę ze znajdziecie chwilkę na pogawędkę. Miłego popołudnia 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wpadlam zeby sie przywitac 🖐️ dobrze, ze u renki wszystko gra :) kochane buziole dla was -moze pozniej zajrze do Was jeszcze , narazie tonę w robocie... 👄 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny! Jeszcze raz Was bardzo przepraszam.To sie więcej nie powtórzy. Janeczko wiesz ja mojej Karoli daje juz trzeci tydzień RIBOMUNYL (to taki lek -szczepionka doustna na uodpornienie) i odpukać (puk,puk) już trzeci tydzień chodzi do przedszkola i jest ok. Co prawda jakies dwa dni temu zaczęła pociagac noskiem i już myślałam ,ze znów sie zaczęło ale o dziwo nic sie z tego nie rozwinęło,a sam katar przeszedł niepostrzeżenie.Poza tym ona dostaje codziennie wieczorem ZYRTEC w kropelkach.Ten RIBOMUNYL można brac z innymi lekami i nawet w czasie choroby nie przerywa sie leczenia.Poza tym piszą też ,ze każda kolejną infekcję dziecko przechodzi łagodniej. Podaje się go przez trzy tyg. -4 dni w sumie 12 (saszetek) ale są tez tabletki (moja po prostu nie łyka),a potem podaje sie jeszcze przez ok.4-5 miesięcy ale tylko 1x w miesiacu przez 4 dni. Jestem dobrej myśli,ze po tym leczeniu będzie bardzie odporna na te wszystkie zarazki krążące w przedszkolu. W zeszłym tyg. zaszczepiłam ją na ospę wietrzną,bo powikłania tej choroby nie nastrajają optymistycznie.Co prawda ja w dzieciństwie przechodziłam ale bardzo ciężko.Krostki miałam dosłownie wszędzie.Chciałam jej tego zaoszczędzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam jeszcze mniej ciekawe wiadomosci. Moj M miał wczoraj wypadek.Zderzył sie centralnie z drzewem. Szczęście w nieszczęściu,ze nic mu się nie stało,choc dzis boli go kark i głowa.Mówiłam mu zeby wziął sobie dzis wolne przy okazji załatwołby lekarza,ale sie uparł i pojechał do pracy,bo wczoraj stwierdził,ze czuje sie dobrze.Ja wiedziałam,ze dziś tak dobrze sie czuł nie będzie.Adrenalina ,która działa przeciwbólowo juz nie wydziela sie u niego tak mocno jak wczoraj ,no i dzis dolegliwosci bólowe dają mu sie we znaki. Samochód niestety nie miał tyle szczęści co mój M .Jest solidnie roztrzaskany.Stwierdziliśmy,ze nie opłaca sie go naprawiać.A niestety nie mielismy opłaconego auto-casko. Trzeba będzie kupić samochód. Co prawda nosiliśmy się z tym zamiarem na przyszły rok ,bo ze względu na drugie dziecko potrzebny będzie większy bagażnik (choć ja tam nie narzekam,bo renówka była bardzo pojemna),no ale cóż zakupy będziemy musieli przyspieszyć. No a teraz niestety codziennie nasze dziecko musi wcześniej wstawać ,bo od rana czeka je nie mały spacerek (pieszo do przedszkola) Nie byłoby tak źle gdyby nie ta paskudna pogoda.Cały czas leje i wieje (choć jest ciepło).No a po południu ja mam spacerek,bo muszę ją odebrać ale to dobrze ,bo przynajmniej sie przewietrze.Modlę się tylko abym się dobrze czuła i zeby tak pogoda była bardziej przyjazna. Ojej ale sie rozpisałam. No a jak tam Wasze staranka???? O janeczce to wiem,bo mi pisała......ale co z resztą babeczek....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ide pozmywac po obiadku,bo za godzinkę ma wpaść teściowa. Zajrzę wieczorkiem. Ściskam Was mnocno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teściowa nie przyjedzie (norma-znów się czymś wymigała). Mam wolne popołudnie i nie bardzo wiem co z sobą zrobić. Może któras przyłączy sie i pogada ze mna???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Reniu, dzięki ze mi naspałaś o tej szczepionce, jutro muszę sie wyrwac z pracy i podskoczyc z małym do lekarki, to sie o niego na pewno wypytam. Wiesz, do tej pory miałam spokój z choróbskami, brał homeopatyczny Thymuline9 i pomagalo, zero kataru czy kaszlu. Teraz chyba juz przestał działać, albo sie młody uodpornił ba granulki:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze napisałam i mi wcięło 😠 Reniu, przykre z tym wypadkiem, dobrze, ze męzowi nic sie nie stalo. Ale może niech lepiej sie przebada, chociaż oni za bardzo nie lubią chodzic do lekarzy a i zawsze wiedzą wszystko lepiej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emi !!!!!!!!!!!!!!!!!! Antelko !!!!!!!!!!!!!!!!!!!! na Was chyba z batem trzeba :P Proszę mi sie tu odmeldowac i choc słówko napisać!!!! Wymóg konieczny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was kobietki, dlugo mnie to nie było, ale nie było o czym pisać, dzisiaj dostałam @, jest to moj 25 dzień cyklu, coś szybko przyszła, ale to nic szybciej się zacznie nowy cykl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Jednak młody chory, na szczęście tylko kaszel, bez oskrzeli. Reniu pytałam sie o ten ribomunyl i powiedziała, ze możemy spróbować, rzekomo nie zaszkodzi, a może pomóc. Wziął właśnie pierwszą dawkę, zobaczymy jak na niego podziała, bo po thymulinie nie chorował chyba z 6 lat, tylko w okresie jesienno-zimowym dawki przypominające. Ale organizm już na to nie reaguje, niestety:( Anucha, skoro już przylazła, to może lepiej ze wcześniej niż miałaby sie opóźniać, choć najlepiej by było gdyby nie przyszła przez najbliższy rok;) Tego Ci zyczę i wszystkim dziewczynkom tez o sobie też nie zapominam :D Zyjecie jeszcze? Machnijcie choć łapką, smutno jak taka cisza na topiku:( Buziaki dla Wszystkich bez wyjątku 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Janeczko ja jestem, ale juz dwa moje posty poszly w sina dal:( Odebralismy juz klucze i zaczynamy ciezka prace:) Wczoraj dostalam @ wiec jak na razie wszystko idzie zgodnie z planem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Udalo mi sie :D:D:D Ogolnie to jestem zmeczona, dwa ostatnie dni daly mi sie strasznie we znaki. Na szczescie ten weekend mam wolny, wiec jakos wytrwam, mam przynajmniej taka nadzieje:) Jutro ide do pracy, wiec zaraz ide spac. Calusy dla wszystkich👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiaczku 🌻 mnie tez wywalało z kafeterii 😠 Gratuluję mieszkanka!!! Kochana, zostaw plan,a mieszkanko trzeba ochrzcić, najlepiej nowym lokatorem albo lokatorką :D życzę Wam wszystkiego najwspanialszego na nowych kątach 🌻 🌻 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gos, ale ci fajnie z tym mieszkankiem... :) wszelkie urządzanie i remontu to mój żywioł, nigdy nie bawiłam się lepiej niż wtedy jak urzadzaliśmy nasze mieszkanie, od zera, bo kupiliśmy stan surowy. obyło się bez glazurników, hydraulików itp, zresztą i tak nie mieliśmy na nich kasy. wszystkiego się nauczyliśmy i robiliśmy sami :) z powodu mojej paranoi ( ze może szyjka się skraca, albo wody się sączą, a moze serduszko nie bije) byłam dzis u gina, i tak musiałam iść do kliniki na morfologię, więc przy okazji i do gina zajrzałam. wszystko ok :) 🌻 buziaki dla wszystkich 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam :) jak tak nie moglam sie obrobic z niczym ;) gos -gratki z powodu chałupy !!!! ja tez uwielbiam meblowanie i wymyslanie wszystkiego do domku. tez mialam taką okazje bo robilismy mega generalny remont, łącznie z wyburzaniem scian :P u mnie ok, narazie jestem na etapie obserwacji wlasnego cyklu, tz. tego, jak mu sie wiedzie:P czy juz sie w miare juz układa... buziaki 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×