Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość liliana22

rumienienie sie, czerwienienie

Polecane posty

i oto kolejny dowód na to, że jeśli ktoś leczy rumień psychotropami, to chyba upadł na głowę:( przeczytajcie koniecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Magda! Wiesz co, możliwe że Ty masz ten drugi Antiróż (tak się piszę szybciej:D), czyli do cery suchej. Ja miałam do normalnej i mieszanej, działał, jak już pisałam do trzech tygodni. Później się zbuntował:D zanim kupię, muszę mieć minimum 2 próbki, bo ostatnio z kasą krucho:( kupiłam też z serii Ziaja Phyto Aktiv aktywnie regenerujący na noc, dostałam próbkę zimą ale o nim zapomniałam. Producent zapewnia, że po 28 dniach widoczne naczynka zbledną o 28,8%. Ciekawe jak oni wyliczyli te procenty:D dam znać za jakiś czas, jak się Ziaja spisze, bo zaczynam od dzisiejszego wieczoru. Chyba można smarować się dwoma kremami na raz? Najpierw Diroseal (ważniejszy:D) potem Ziaja. Ale się będę świecić. Na szczęście nikt mnie nie ogląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a do Dirosealu naprawdę zachęcam, chociaż jest z niego niezły tłuścioch, stosuje się go tylko na noc, więc nie trzeba go maskować, a jeśli nie zapcha i nie uczuli to efekty powinny być;) przynajmniej po czasie jeśli tarczycę masz w porządku, to może jeszcze zbadaj poziom estrogenów. Jeśli i to masz w normie, to ja też się poddaję... ale chyba najgorszą rzeczą przy wahaniach hormonów jest branie tabletek anty. Bo po odstawieniu może się dopiero zacząć... a jeszcze tak niedyskretnie z ciekawości zapytam, jak u Ciebie wyglądają relację z płcią przeciwną? Bo u mnie poziom zerowy...mam zmarnowane życie przez tę twarz...oprócz kolegów ze szkoły z którymi nawet jak ich spotkam nie chce mi się rozmawiać, bo i po co, skoro nawet jak się nie zawstydzę to i tak będę czerwona, NIKOGO. Smutne to Z domu tez nie mam po co wychodzić. Raz poszłam do teatru. I co? Po spektaklu-cała twarz czerwona. Sama się taka zrobiła. I co wy na to? Nie powiem, jak się na mnie inni patrzyli... Ale ze mnie gaduła, chociaż tu mogę wszystko z siebie wyrzucić. Forum to dobra rzecz! Pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie chyba występują już dwa poziomy zaczerwienienia. Bo rano zaraz po umyciu, widzę, że miejscami rumień blednie. To chyba przez Diroseal. Ale w miarę upływu czasu pojawia się takie okropne, nienaturalne zaróżowienie, które nasila się albo słabnie i ono jest najgorsze, bo najbardziej nieprzewidywalne... mój Boże, może jak ktoś przeczyta te wszystkie wypowiedzi, to nigdy już nie zakpi z kogoś, kto się zaczerwieni. Szkoda że wokół mnie nie ma takich wyrozumiałych ludzi. \"Dlaczego ona jest taka czerwona\" \"O, i jaka czerwona się zrobiłaś\". Nie piszę więcej bo i tak pewnie znacie to z własnego doświadczenia. Dobra, koniec na dzisiaj, bo zaraz się rozpłaczę:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale Was zanudzam:P ale znalazłam coś ważnego http://www.sciaga.pl/tekst/62518-63-czym_jest_blonnik_i_jaka_jest_jego_rola_w_zywieniu zwróćcie uwagę na podpunkt czwarty, tam jest o wpływie błonnika na poziom hormonów. Więc jeśli słabe naczynia krwionośne są wynikiem zbyt wysokiego poziomu estrogenów, to może błonnik to ustabilizuje? Jak myślicie? Jak będę mieć pieniądze, to pędzę do marketu i kupuję otręby ze sliwkami Sante (moje ulubione:}) tonący brzytwy się chwyta:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przykro mi że obalę kolejną teorię, ale ja wcinam duużo błonnika (orzechy, nasiona, itd)- ze względu na tego dziada rakowego co się mnie uczepił...;) I nie byłabym pewna co do tego, czy jest coś lepiej z tego powodu... Ja raczej jestem za witaminą PP i rutinoscorbinem...(jeśli już coś brać...bo ja narazie nie mogę ze względu na raczka) Wiesz, nie wiem jak się odnieść do tych hormonów...ale dietą raczej nie da się ich za bardzo uregulować...A właśnie- a wiesz jak i gdzie się bada poziom estrogenów...? bo ja nie mam pojęcia. Pytałaś o kontakty z płcią przciwną...no cóż- ja też nie mam się czym pochwalić. Ale tu chodzi raczej głównie o moją nieśmiałość i poglądy, a raczej tryb życia (dość teraz rzadko spotykany, bo nie lubię imprez, nie palę, właśiwie nie piję, jestem spokojna- w dzisiejszych czasach taki człowiek jest dla większości \"inny\" i mało kto chce sprawdzić co naprawdę mam do zaoferowania...). Ale gdy się nawet spotkałam z chłopakiem, to muszę przyznać że burak mnie nie oblał:) Rozmowa szła ok i było wszystko ok. no ale gdyby doszło do jakieś niezręcznej sytuacji lub tematu (czego na szczęście nie było) to zafundowałabym purpurę na bank;) Wiesz co- zauważyłam też że im więcej się kontaktuję i spotykam ogólnie z ludźmi, to uczę się troszkę opanowywać nagłe wybuchy...Staram się sobie uświadomić, że w każdej chwili ktoś może powiedzieć coś niezręcznego lub zadać jakieś pytanie i nie ma co się odrazu buraczyć, przecież to zupełnie normalne a ja jestem na tyle elokwentna że z tej sytuacji wybrnę... Wiesz, takie wmawianie sobie czegoś pomaga:) ale trzeba niejedną taką sytuację niestety przejść żeby uczyć się nad tym choć trochę panować (a pierwsze śliwki robaczywki jak wiadomo...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeszcze co do czerwienienia, to ja tak na codzień nie mam raczej czerwonej twarzy...no czasem jak rano wstanę to jest zaróżowiona, no i oczywiście po umyciu wodą lub potarciu...(opalanie też, ale wtedy uznaje to za normalne i na plaży nikt aż tak się nie dziwi...) Tylko że jak już się w jakieś sytuacji obleję purpurą...to na dobre. No właśnie, dziś moja kumpela (dziewczyna brata) zapytała mnie o jednego chłopaka...(raz się z nim spotkałam ale nic więcej, jesteśmy powiedzmy na stopie koleżeńskiej), ale ja już się zrobiłam czerwona... No i czemu...?! To bez sensu! A przez to że się czerwienię jak ona o niego pyta to myśli że jednak coś do niego mam...chociaz to nieprawda. Chciałabym tak nie reagować ale nie potrafię! Chociaż tym razem zaczerwieniłam się mniej niż ostatnio- może się wyrabiam...?;) No i jeszcze co do kremików... Ja miałam Antirougeus Creme Riche (to jest chyba do suchej, co prawda ja takiej nie mam ale taki już dostałam...) Jest jeszcze Antirougeus Creme Legere- ten jest do normalnej chyba. Może ten miałaś...? Eh, no ja też cosik z siebie tu mogłam wyrzucić...;) To teraz letę spać chyba:) pa🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj! tak, mam Antiróż do cery normalnej. Może dla mnie ten do suchej byłby lepszy? Też wątpię, czy ta dieta pomoże. Choć na początku wierzyłam, ale...nie, to chyba nie ma sensu. Ja też się bardzo zdrowo odżywiam, i tak jak Ciebie nie kręci mnie imprezowy tryb życia. Jestem \"inna\":D najgorsze jest samoczynne zaczerwienienie, ono najbardziej mnie rujnuje, bo wiem, że ludzie to widzą, wstydzę się tego, i jeszcze bardziej się rumienię. No bo co normalni ludzie o takim czymś mogą pomyśleć? Że jestem jakąś nieobytą pannicą:P , a niekoniecznie to prawda. Przecież nie przyczepię sobie karteczki z prośbą o nie zwracanie uwagi na moją twarz, bo pod skórą mam chore naczynia krwionośne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe, nieźle to podsumowałaś:D Tylko jak ludzie widzą jakąś tabliczkę to przeważnie nie czytają, tylko pomyslą że zbieramy na chleb czy coś:P Hmm... nieobyta pannica...:D Mi to się zawsze z taką wstydnisią kojarzyło, chociaz do takich się bynajmniej nie zaliczam;) Dobranoc (bo późno ździebko...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łączka
wydaję mi się że niektórzy mylą te pojęcia. rumień to problem z cerą a czerwienienie się z byle powodu np.spotkanie nagle kogoś znajomego czyli spalenie raka to już problemy psychologiczne wiem bo mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łączka
rumień leczy się kremami i innymi specyfikami i kosmetykami a na czerwienienie się pomagają tylko farmakologiczne sposoby,choć bywa że tylko na jakiś czas tego włąściwie nie mozna się pozbyć tak do końca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na czerwienienie się farmakologiczne sposoby? jakie, bo ja takowych nie znam...tu może pomóc tylko walka z samym sobą... p.s. o farmakologicznym leczeniu czerwienienia psychotropami pisałyśmy wcześniej-wniosek był taki, że ktoś taki po prostu zrujnuje sobie organizm (kieszeń też):D pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haj Magda! zbieranie na chleb:D dobre. Można w ten sposób zebrać fundusze na leczenie buraka. Ciekawe, czy ktoś by wspomógł? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikaaa27
witam! niestety muszę się podpisać pod wasym topikiem...brrr :/ mam ten sam problem co Wy.tzn mój wygląda tak...pale buraka jak np.jestem w sytuaci stresowej,wystawiam buzie na słońce(chociaż jak kupiłam AA 30 st faktor to nawet na słońcu jest super i tylko leciutko się rumienie,teraz używam go cały czas)oczywiście jak wypije alkohol,zjem coś gorącego lub przy większym wisiłku fizycznym.dzisiaj kupiłam sobie krem na dzień i na noc bielendy i zobacze efekty.zakupiłam tezDermaCos koncentrt wzmacniający naczynka z wit. K słyszałyście coś o tej firmie?DermaCos?mają też kremy i inne cuda. zobacze jak moja skóra zareaguje na te kremiki,mam nadzieje że coś pomoże. pozdrawiam buraczki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jozefinka
Polecam zel z arniki, krem z heparyna. Szalwie do picia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jozefinka
Polecam zel z arniki, krem z heparyna. Szalwie do picia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boże...to chyba jakieś czary! Diroseal naprawdę jest genialny!!! Zbladłam! naprawdę, jest coraz lepiej! rumień mi się przerzedza!!!! obecnie stosuję: Diroseal na noc-4 miesiące Ziaja aktywnie regenerujący na noc Phytoaktiv-kilka dni, kilka minut po nałożeniu D. Physiogel do mycia+woda przegotowana Rutinoscorbin 3x dziennie 2 tabl. cynk z Walmarku raz dziennie 1 tabl. Antirougeurs na dzień, na wielkie wyjście \"pudruję\" mąką ziemniaczaną bo się świeci, małpiszon jeden:P Jak tak dalej pójdzie, to niedługo będę mogła się wziąć za resztę niedoskonałości skóry, bo do tej pory burak zaprzątał mi całą uwagę:D dawno nie byłam taka szczęśliwa! pozdrawiam Was serdecznie, naprawdę spróbujcie Dirosealu, wymaga wielkiej cierpliwości, ale pomaga! jestem na to najlepszym przykładem;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piegusek22
hej dziewczyny!!!!! moze kiedys jak fundusze pozwola tez wyprobuje w koncu diroseal, narazie kupilam sobie krem z iwostinu, mialam niedawno probke i nawet byl ok, zobacze jak bedzie przy dluzszym stosowaniu. ostatnio mialam straszna sytuacje:( w pracy, nie dosc ze bylo mi cieplo to jeszcze musiala byc w pozycji gdzie prawie caly czas bylam pochylona do przodu i chyba krew mi naplynela na twarz:P ale dziwne bo tylko jeden policzek stal sie doslownie purpurowy i okropnie palil, z drugim bylo troszke lepiej. mam do was pytanko, jakie kosmetyki polecacie do zmywania twarzy jesli sie nie jest przy kasie? a co do dermaCos to to nie jest nazwa firmy tylko serii kosmetykow:) forma to farmona. mialam kiedys probke(krem na noc) i probka mi bardzo spasowala ale jak juz kupilam pelny krem to niestety......ale mozliwe ze byl popsuty bo dziwna mial konsystencje. a tak apropo jeszcze tabletek homeopatycznych , sa takie na tradzik rozowaty i kosztuja ok 10 zl dagomet chyba 47 ale nie jestem pewna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trądzik różowaty to co innego. To są takie czerwone, dziwne krostki w okolicach nosa, na policzkach, nad ustami. Ale też powstają na skutek osłabienia naczyń krwionośnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piegusek22
hanah87 a czy nadal stosujesz ta maseczke z siemienia lnianego? jesli tak to jakie sa efekty po dluzszym stosowaniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej piegusku! nie jestem systematyczna jeśli chodzi o tę maseczkę. Stosuje ją teraz tylko raz, dwa razy w tygodniu. Ale jest naprawdę bardzo dobra, łagodzi, lekko rozjaśnia skórę, robi się ona miękka. Najlepiej robić ją wieczorem, dobrze zmyć. Pewnie gdybym robiła codziennie efekty byłyby bardziej naoczne:D musiałam odstawić Ziaję na noc:( tylko zaostrzyła mi rumień, nie wiem dlaczego. Jak miałam próbkę, zupełnie inaczej to się przedstawiało. Albo ja zawiniłam, bo chyba nie można nakładać jednego kremu na drugi? Sama nie wiem. Chyba że do próbki włożyli lepszy krem:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość palec grety
Laczka ma racje co do tego czerwienienia sie,to jest wlasnie na tle nerwowym ,ja juz z tym walcze cale zycie i troche udaje mi sie,mam problem z ludzmi bardzo pewnymi siebie ,oni czesto cos nieprzemyslanego palna i wtedy tez mi glupio i robie sie czerwona ale zeby tego uniknac,staram sie wlasnie przed takimi spotkaniami nie pijac kawy,u mnie kawa wywoluje wlasnie czerwienienie sie z byle powodu,pomaga tez w duzym stopniu magnez i witamina B,herbatki i ziola uspokajajace,sen i poprostu przewidywanie stuacji,jesli wyczuwam,ze cos moze mnie zaskoczyc,to albo staram sie zagadac albo obracam to w zart lub poprostu udaje ze nie doslyszalam i zmieniam szybko temat,mi to bardzo pomaga teraz czerwienie sie czasem raz na 2 miesiace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
palec grety, fajnego masz nicka:D tak, to często jest na tle nerwowym, ale np. u mnie, zwłaszcza teraz, w czasie upałów, skóra na twarzy samoczynnie staje się przekrwiona, a to już jest inna sprawa, na to nie pomagają leki uspokajające, może minimalnie...to już są chore naczynia krwionośne, niezależnie, od tego, czy leżę, czy siedzę, jest podobnie. Jeśli temperatura nie przekracza 23 stopni, wyglądam jak człowiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbbbbM/..
A JA MAM JUZ DOSC I ŚŁYSZĄŁAM O NOWYM BETABLOKERZE NAZWYWA SIE BETALOCK WYDAJE GO SIE NA RECEPTE TRZEBA ISC DO LEKAZRA PSYCHIATRY I ON TO PRZEPISZE ;BIERZESZ JEDNA TABLETECKE NA DOBE 24H I MASZ SPOKÓJ CAŁY DZIEN I NOC;)))))))) PRIBOWAŁ JUZ KTOS BO PODOBNO JEST ZAJEBISTY JA MAM DOSYC JUZ SAMA Z TYM WALCZYC DO KONCA ZYCIANBEDE BRAŁĄ TE TABLETKI BO CZESTE FLUSZE PSUJA MI NACZYNKA I TO JEST TEZ DRUGI POWOIDÓ DLA KTÓREGO SIE ZDECYDOWAŁM PIERWSZYS TO OCZYWIISCIE TEN JEBANY BURAK ,LLLLLLL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem sama...na początku byłam mocno przeciw psychotropom, ale jak sobie pomyślę, co się będzie działo w pracy, za kilka lat... a poza tym, to czytałam gdzieś o fotouczuleniu po używaniu Dirosealu. Wiecie może, na czym to polega???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jaaa
hej probowalyscie synchrorose fast? Cudow nie ma...ale bardzo pomaga.Jest specjalnie przeznaczony dla takich 'burakow' jak my.ja mam z tym ogromny problem...zyc mi sie czasem przez to odechciewa. kiedys jak bede miala pieniadze to zdecyduje sie na operacje,ktora likwiduje ta przypadlosc.bardzo droga,ze 24tys zl.oh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupupuupu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam nowe twarze:) o synchrorose fast słyszałam, ale w moim mieście w aptekach nie ma próbek, a całego od razu nie mogę kupić:( co to za operacja???? czy to przypadkiem nie jest zakleszczenie nerwu??? napisz proszę, jeśli znasz szczegóły!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piegusek22
co do probek , to taki chwyt marketingowy ze probki sa zazwyczaj lepsze niz krem, ale nie zawsze:) tez tak kiedys mialam z kremem dermacos z farmony, probka fantastyczna a krem kompletne dno. Musze pochwalic ten krem z iwostinu:)moja policzka sa troche bladsze, chyba wogole przeniose sie na firme iwostin bo zauwazylam ze ich woda bardzo pozytywnie wplywa na moja cere. bardzo dobry jest tez tonik oeparol z wiesiolka , mozecie sprobowac, kosztuje niewiele (ok 5 zl) a wiesiolek rowniez dobrze dziala na taka cere jaka mamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, chyba masz rację piegusku, w moim przypadku chyba tak było z próbkami Ziaji...cóż, można pozbierać w takim razie więcej próbek:D jak się ma skąd, oczywiście! a jak dokładnie działa na Ciebie Iwostin? niweluje zaczerwienienie od razu?opisz dokładnie jego działanie. Co do toniku z wiesiołka, to na mnie chyba będzie za słaby. Zresztą nie lubię mieć niczego na twarzy, męczę się już z samym kremem, a co dopiero, gdybym jeszcze użyła toniku:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×