Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

intima_30

JAKIE BYŁY U WAS PIERWSZE OBJAWY CIĄŻY c.d.

Polecane posty

przed chwia wrocilam ze szpitala. moja kolezanka urodzila coreczke.widzialam ja ,jest przesliczna!!!!!!!!!!!!!taka slodka,malutkapachnaca. ja nie wytrzymam,po prostu juz nie daje sobie rady!! przechodze straszny okres ostatnio,jestem zalamana:((((((((((((((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny :) U mnie w mieście urodziła się ostatnio dziewczynka, 5,5 kg ważyła. Nawet w \"Faktach\" o niej mówili :) Jakajaana, bardzo mi przykro, że masz ostatnio takie samopoczucie. Może postaraj się jeszcze raz porozmawiać ze swoim facetem i ustalić sobie pewne rzeczy, ale powiem Ci jedno...nigdy, przenigdy nie wkopuj Go w dziecko, jeśli On tego nie chce. Czasem facet się przełamie, ale nie zawsze przynosi to dobre rzeczy. Lepsza jest szczera rozmowa i zastanowienie się nad wspólną przyszłością, o ile jest ona w ogóle możliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, wracam po długiej przerwie, mamy już internet więć teraz mogę korzystać z Waszych rad. Zaczął się 13 tydzień. Czuję sie ogólnie dobrze ale dziś w nocy myślałam że oszaleję z bolu. Strasznie bolała mnie prawa nerka, nie umiałam się ruszyć, strasznie rwało. Mąż położył mnie do wanny i lał ciepłym strumieniem wody ale pomogło tylko na chwile. Dziewczyny co mam robić, może wiecie coś na ten temat. Będę wdzięczna. Pozdrawiam wszystkich serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kobietki!!! Jak wasze samopoczucie??? Ja mam doła :( Nie mogę się ostatnio porozumieć z moim mężem :( Nie wiem dlaczego, chyba to ogólne nasze zmęczenie daje się we znaki, ja po nocnych wstawaniach do Igora chodzę jak lunatyk i wszystko mnie drażni, byle głupi tekst sprawia że mogłabym płakać, a mąż też chyba przepracowany, bo siedzi do późnego wieczora i pracuje i na nic nie ma czasu :( Trzeba coś z tym zrobić, tylko co????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Laski!!! U mnie po staremu:) Krolcia dzieki za zainteresowanie moja skromna osobą....informuję Cię więc: RZYGANKO POSZŁO W CHOLERĘ :):):):) Dziewczyny ale ten czas leci toz to juz 16 tc a ja oprócz lekko powiększonego brzucha nie czuję sie jak w ciaży. Wstaje w swietnym humorze, jestem pełna wigoru .....niestety nie mogę sie rzucac na męzulka:( Pozdrawiam serdecznie Majka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aga_w Ja niestety nie wiem co to onacza jak boli prawa nerka ale lepiej to skonsultowac z lekarzem bo z nerkami nie ma zartow... Moglo Cie tez po prostu przewiac. Gdybac nie chche bo nie wiem , nie jestem lekarzem. Moj tata jest po przeszczepie nerki(nie udanym zeszta) i wiem ze jesli codzi o te organy to lepiej jak najszybciej zasiegnac porady specjalisty. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak wogole to co slychac? Przybyly nowe mamusie? Mam pytanko dziewczyny, czy wy tez na poczatku (jestem w 9 tyg dopiero) mialyscie problem z dopinaniem spodni... nie to zeby mi brzuch urosl bo to za wczesnie oczywiscie:) ale mam straszne wzdecia.Nie mieszcze sie juz w zadne spodnie:( Zadowolona jestem z tylko z piersi, bo wiecznie mialam kompleks malych piersi. A teraz kupuje staniki 80 C co jest dla mnie naprawde niewiarygodne:) bo zawsze nosilam 75 A... dacie wiare? Mam nadzieje ze mi nie zmaleja po porodzie...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Ciekawe jak tam Aneta się dziś miewa - na wczoraj miała cesarkę więc już pewnie tuli swoje Maleństwo. Majka ale ten czas leci. Cieszę się że wodnik szuwarek już sobie odszedł :) , i oby nie powrócił. Limetko spokojnie. To wszystko pewnie ze zmęczenia. Zobaczysz wszystko się uspokoi tylko proszę cię nie mów niczego czego sama nie chciałabyś usłyszeć a będzie dobrze. Znajoma opowiadała że czasami miała ochotę wyć z bezsilności i zmęczenia ale jak się po jakimś czasie mały do niej świadomie uśmiechnął to wynagrodził jej cały ten okres wcześniejszy. Uszy do góry i czekaj na świadomy uśmiech. A na razie przesyłam ci tylko te :) :) :) :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kasik U mnie ok, podobno będzie dziewczynka. Do gina idę jutro to się pewnie jeszcze czegoś dowiem. Chodzimy do szkoły rodzenia i ostatnio była wycieczka na porodówkę a potem oglądaliśmy filmiki z porodów żeby się mężowie oswoili bo my i tak tego nie będziemy widziały. Ja do tej pory przytyłam 9 kilogramów więc też nie czuję się mega ociężała ale już szybko nie mogę chodzić bo mnie w dole ciągnie, musiałam niestety zwolnić tempo. Najgorzej jak Mała stwierdzi że trzeba poćwiczyć rączki i zaczyna mnie w pęcherz łaskotać - można się prawie posikać. Do kopniaków w żebra już przywykłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wzetka jak tak czytam co piszesz.. to az mi sie serce usmiecha:) To musi byc wspaniale uczucie tak juz mowic o dziecku, czuc je i wogole, przede mna jeszcze daleka droga ale tez juz nie moge sie doczekac pierwszych ruchow. A Ty juz to przezywasz. Zazdroszcze Ci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alutos też się nie mogłam doczekać jak Limetka czy Gokata pisały że ich Maleństwa tak brykają, a potem się zaczęło i u mnie. Na początku takie delikatne pukanie a teraz jak czasem wypchnie to i owo to nawet za stópkę da się złapać. Najśmieszniej jest jak wypycha stopę i się je połaskocze to wtedy od razu cofa a potem znów kopie. Zupełnie jakby miało łaskotki. Wszystko przed tobą. Powiem ci że dopiero jak zaczęły się te ruchy to tak naprawdę dotarło wtedy do mnie że we mnie siedzi kruszynka która rośnie i dojrzewa i dzięki mnie będzie mogła samodzielnie żyć. Tego się nie da opisać - tego cudu trzeba doświadczyć. Dlatego tak bardzo trzymam kciuki za wszystkie staraczki żeby im się też udało i mogły to przeżyć. Ciąża mimo tych wszystkich trudności jest stanem błogosławionym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Alutos. Byłam u lekarza, robiłam wczoraj rano badania moczu a wieczorem już wiadomo było że to kolka nerkowa i że mogę się czasami pomęczyć. Ogółnie jestem słaba i przeziębiona :( Ale wczoraj dodało mi skrzydeł usg i widok mojejkruszynki. Aż sie pobeczałam :) cudowny widok. Idę się kurować. Pozdrawiam wszystkich serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj dziewczynki!!! zadanie bojowe na dziś- każda musi sie w tyłek kopnąc za to niepisanie!!!!! już mi sie nie che patrzeć na tą 359 strone :( WITAJCIE!!!! DZIŚ ŚWIĘTO KONIA= PÓŁ TYGODNIA W D**** :) no i jak tam dziewczynki?? Wzetka- Kochana radzę Tobie dobrze- naciesz sie \"Brzuchem\" póki Go masz...teraz przeżywasz ten najpiekniejszy czas- za chwile Mała nie bedzie miała już miejsca na takie wygibasy i sama bedziesz Ją szturać żeby chociaż palcem ruszyła a później to już tylko miejsce po Brzuchu zostanie...dziwne to uczucie tak nagle nic tam w środku nie mieć :( Ja całą ciąże trzymałam rękę na Brzuchu- Mąż krzyczał a ja swoje ;) to takie mistyczne wręcz doznanie ..a teraz? jeszcze skóra w miejscu cięcia niemoja :( patrze na To moje SZczęście Największe i i najczesciej jak cały najszczesliwszy ssie pierś i myśle Boże KOchany jak On sie we mnie zmieścił :) kiedyś Mu opowiem jak to miał brzydko w zwyczaju kopać Mamę po siniakach zawsze z prawej strony :) i uwierzyć nie mogę że Iwo ma już 4 tygodnie i 2 dni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gokata domyslam się że niedługo będzie gorzej. Teraz już czasami wstaję z obolałymi żebrami bo tak mnie w nocy skopie. A jak się naciąga to mam wrażenie że zaraz pęknę. Jeszcze 7 tygodni - wytrzymam. Pewnie potem nie raz złapię się za brzuch bo teraz ciągle go głaszczę i wciąż nie mogę się nadziwić jak ono się tam mieści bo każdy kto mnie widzi pierwszy raz pyta czy to 5 czy 6 miesiąc a tu już połowa 8 więc chyba mam mały ten brzuszek. Żeby się tylko później nie okazało że w tak małym brzuchu kolosa wychodowałam. Powiem ci że nie mogę się już doczekać kiedy wreszcie będę mogła to moje Szczęście przytulić już po tej drugiej stronie brzucha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Babeczki! Majko, cieszę się, że pozbyłaś sie szuwara. Przynajmniej jedna ciążowa dolegliwosc mniej ;) Czas rzeczywiście szybko leci - ja jestem już w 25tc. Ani się obejrzymy, a już bedzie po wszystkim... Pozdrawiam serdecznie!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kobietki :) Igor zasnął więc muszę wam zaklikać, żebyście wiedziały że jeszcze funkcjonuję i pamiętam o was :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Wzetka za pocieszenie, faktycznie taki stan zdarza się, a to wszystko przez przemęczenie, ale gdy Igorek spojrzy swoimi ślicznymi czarnymi oczętami na mnie i zacznie się uśmiechać, a nawet wydawać łosy typu \"agguuu\" to cieplutko się robi na sercu i wselkie troski znikają :) Gokata - łobuzico :P jak sobie radzisz???? Ty nie możesz uwierzyć zę Iwo ma już ponad 4 tygodnie, a ja że Igor to jutro już 7 tygodni bedzie miał, szok totalny!!!!!!!!!! Czas leci jak szalony!!! Wczoraj byliśmy na szczepieniu z Igorem. Biedny dostał 2 zastrzyki - płakał niesamowicie aż się serce krajało :( ale chwile po tem mój Mały Dzielny Mężczyzna zdobył się na uśmieszek po czym z tego zmęczenia zasnął jak aniołek :) Przy okazji pani doktor zmierzyła go i zważyła: gdy sie urodził ważył 3150 g a teraz dokładnie 5150 g a więc już całe 2 kg szczęścia mam więcej :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Limetko!!!!! 🌻 dla Ciebie za tą 36o!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj Mamuski ta strone opanowal hehehehe:) U mnie male zmiany! nie wuierzycie! Jak juz wczesniej mowilam planujemy slub na sierpien w przyszlym roku.no i z ta dzidzia taki brakkompromisu.ostatnio moj kochany powiedzial ze chce sie starac za rok,ale po 3 latach czekaniajuz nawet rok nie wytrzymam i powiedzialam mu wprost,zeby nie liczyl na moja przychylnosc bo juz mam serdecznie dosc.a ostatnio powiedzial mi ze jak bedziemy brali slub to on chce zeby juz w moim brzuszku dzidzia rosla! to nie jest w 100% to czego chialam,bo ja chce juz,ale coz.nie pozozstaje mi nic innego jak dalej czekac i ufac.mam nadzieje ze mnie nie zawiedzie i w przyszlym roku zaczniemy staranka.ale to juz ostatnia szansa.jesli znowu zmieni zdanie,zabije!!! hi. Caluski 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Babeczki! Tak sie ciesze,ze wasze dzidzie w brzuszku i juz w domku pieknie sie rozwijaja:) Jakajana trzymam kciukasy za Was a w szczegolnosci za Ciebie zeby sie wreszcie udalo Widac ,ze Twoj mezszczyzna dojrzal choc troszke do bycia ojcem:) Umnie po staremu... synek do szkoly.. a ja z mezem do pracy.... stranka sa... ale w stylu\"co bedzie to bedzie\"tylko moj maly narzeka ze ciagle jest sam... Trzymajcie sie cieplutko na dworzu zimno bynajmniej u mnie a ja niedlugo zmykam do pracy..... ojeja ale sie rozpisalam... nie miejcie mi tego za zle;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Babeczki! Jakajaana - to już wielki krok do przodu z tą gotowością Twojego faceta na Maleńswto! Wszystko zaczyna się zatem układać - będzie dobrze!!! Limetko, co do \"rodzinnych\" problemów z mężem... Wiem, co przeżywasz i doskonale Cię rozumiem. Ja po urodzeniu Julki nie mogłam się dogadać z moim męzęm przez bardzo długi czas. Wwszystko mnie drażniło, a szczególnie to, że cały dom był na mojej głowie - do dziś tak jest. Przywykłam do tego... W trudnych chwilach pomaga tylko spokój, a jak juz się wyciszysz to wtedy przychodzi czas na rozmowy. Nam się udało, ale wierz mi, że było ciężko. Życzę Ci wszystkiego dobrego i trzymam kciuki za wewnętrzne wyciszenie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam.Czytam Was cały czas ale nie pisałam już dawno.Ale dziś tak się wkurzyłam,że muszę się wypisać.Lekarz lekarzowi nie równy,ale są tacy którym trzeba chyba zabronić wykonywania zawodu!Pół roku-chodziłam do niego też wcześniej,ale wtedy nie starałam się o dziecko-mnie \"leczył\".Wyprowadziłam się z Łodzi,skończył się lek,który mi zalecił to poszłam do innego lekarza.I co?!?Okazało się,że zmarnował mi pół roku.Ten mam nadzieje mi pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dagny to faktycznie kanał. 3mam kciuki żeby ten lekarz był bardziej kompetentny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba już powoli wszystkie opuszczają topik. Coś marniutko ostatnio z wpisami :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny 17.09.2007 godz 9:40 przez cc urodził sie antoś 3400/54cm powoli dochodze do siebie chociaz boli jak piernik.Najgorzej we znaki dają mi się piersi mam nawął pokarmu a mały tyle nie potrzebuje wiec juz mam problemy wszystkim szczęsliwych zajść, porodów i pieknych maluszków życzę ja i mały Antek🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ANETKO!!! Gratuluje!!!! Trzymaj sie, jestes silna kobitka i przetrzymasz jakoś ten ból. Bede trzymac kciuki. Życzę Wam z całego serca duzo zdrwia, zdrowia, zdrowia!!! Buziaki Pozdrawiam wszystkie mamy i te ktore nimi zostaną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaki on jest cudowny!!!! Super. Trzymajcie sie ciepło. Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×