***DOŚWIADCZONE MAMY W OCZEKIWANIU NA KOLEJNE MALEŃSTWO***

dziewczynki jutro wieczorem będę bo teraz nie dam rady pisać bo M sie mi na kompa wepchał:D do juterka :) mam nadzieję że wieczorkiem będziecie :D ja-neczko= ja to już nie wiem co z tymi starankami? ale były 14dc może to wystarczy a jak nie to poprawie w 16dc i 18 może coś uda mi sie upolować:) obeszłam okoloczne apteki i jak sie pytałam o testy owulacyjne ,to na mnie wytrzeszczały gały baby albo były tylko takie za 60zł :( jak nic nie wyjdzie to kupie na allegro w następnym mc:)

Lili=> jeszcze Łukasz mi kaszle, ale jest już lepiej. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że juto ma jechać na wycieczkę do Krakowa. Strasznie chce i lekarka mówi, że ma jechać. A ja się strasznie denerwuję, bo to pierwszy raz i to tak daleko , aż na 5 dni. Strasznie boję się o to aby cało i zdrowo wrócił do domku. Cały czas Was czytam, ale jakoś nie mam siły na pisanie.

Czesc dziewczyny to jeszcze ja na chwilę wpadłam. Czy któras jest.?Ile dni po skoku tempki trzeba jeszcze być wstrzemięxliwym?

Witam:):):) Dzis jest po prostu pieknie ,słoneczko swieci i dzien zapowiada sie swietne.My dzis jedziemy na urodziny do mojego M chrzesniaczki na urodziny (12),wiec wieczorem dopiero bede .Sylwia mam nadzieje ze te choróbska juz sie skoncza tego zycze.Paty nic Tobie nie poradze ja sie srednio znam na tempkach...Koko odezwij sie co u Ciebie!!!!

Moni nie czytałam was ,bo nie mam czasu ,zaraz znowu wyjeżdżam , u mnie @ nie ma i jej objawów brak ,jutro rano zrobię test ,choć podświadomie nie chce go zrobić ,bo jak zobaczę 2 krechy to już bedzie pewne na 100% , a tak jeszcze nadzieja jest nikła ,ale jest

koko a powiec kiedy planowo miała byc @???

koko ale ty zaraz wyjezdzasz to kiedy wracasz??? a powiec jak my mamy sie dowiedziec jaki wynik testu????

juz widziałam 21.04. miałas miec@ :)

nie Moni ja dziś wracam ,jedziemy do Kazimierza ze znajomymi także nie bedzie mnie ze 4 godzinki ,no może 5 ,a termin miałam na dziś ,ale tempkę mam cały czas 37,1 ,więc jutro też nie przyjdzie to napewno będzie ciąża ,od owulacji już 20 dzień

oj przepraszam termin miałam na wczoraj 21.04,pomyliło mi się jak pisałam i dopiero jak przeczytałam to zobaczyłam ;)

uffff to dobrze koko jutro juz cos bedziemy wiedzieli;) ja dopiero po południu bo rano juz wychodze z domu

dziewczyny pochwale sie a co;) zaczynam chodzic na prawo jazdy:) juz kiedys robiłam ale nie zdałam:-o,teraz mam zamiar dokonczyc swój kurs;)

no i bardzo dobrze Moni ,naprawdę ja sobie nie wyobrażam ,żebym sie musiała mojego M prosić o wożenie tu i tam ,tylko wsiadam i jadę jestem niezależna i ty kochana też bedziesz ,a co niezdałaś jazdę czy teorie ?

Witajcie dziewczynki Piekna niedziela, słonce świeci, nastrój tez fajny, nie ma to jak słoneczko ;) Koko= hm, troche długo ta druga faza cyklu u Ciebie, a jesteś pewna, że jajeczkowanie było 20 dni temu? Moni= dużo zdrówka dla Twoich dzieciaczków. Mój młodszy też zaczął dzisiaj siąpac nosem. To ta pogoda, teraz jednego dnia ciepło, a drugiego wieje jak na jesień. Super że robisz prawko, to takie wygodne, jedziesz gdzie chcesz i kiedy chcesz. Nic się nie martw, malo jest osób które zdają za pierwszym razem

Pati= na wszystkich wykresach na temat planowania liczą trzy dni po skoku jako płodne. No i nie powinnaś już miec śluzu płodnego. Dziewczyny poprawcie jak żle piszę.

hej! zaraz was doczytam,weszłam na chwilę i od razu wpadło mi w oczy temat chorób dzieci. Moni-mój Krystian też często choruje i to zwykle anginy ropne.Od października podawałam mu tran i rutinoscorbin przez 4 miesięce i wogóle mi nie zachorował,jak tylko odstawiłam to po 3 tygodniach już był chory,znów musiałam wrócić do tranu i odpukać nic się nie dzieje. Efekt nie jest natychmiastowy,bo mój zanim mu przeszło to po 2-3 tygodniach brania tego leku zachorował ale mimo to nadal mu podawałam,nie dośc że łagodniej przeszedł anginę to potem wogóle mu przeszło.Bałam się że to nie pomoże bo tyle dzieci co chorowało to poprostu kosmos,ale o dziwo,jego nic nie ruszyło:D

Ewelinka-staram sie jak moge,ale nie zawsze wychodzi tak jak chcę.Tym bardziej że są nie posłuszni i pyskaci.Ale pracuję nad tym. Bega-może masz rację,może z tej strony wygląda to inaczej a w rzeczywistości jest lepiej.To prawda ze jak jest dzidziuś to siłą rzeczy wiele spraw idzie w odstawkę. Moni-ja swojemu ostatnio klupiłam inhalator,bo kiedyś gdy miał robione w przechodni to mu pomagało na kaszel.Muszę jedynie zadzwonić do tego sklepu bo coś jest nie tak i nie działa tak jak powinien. Poza tym rok temu byłam z nim w sanatorium w górach.Miał tam robione przeróżne zabiegi,one na pewno też trochę pomogły,ale dopiero po zazyciu tranu widzę różnicę i to dużą.

koko ja nie zdałam jazdy ,ale teorie tez sobie przypomniałam.Agunia ja tez daje tran i inchalator tez mam i od wczoraj juz sól fizjologiczna poszła w ruch,ale spał ładnie i teraz tez jakos odpukac nie kaszle:)kochane bede wieczorem lub jutro

hej wpadłam na chwilę i też chętnie się pożalę na te wstrętne choróbska. daję małemu tran od sierpnia ale choruje i tak :(. Inhalacje ( z nebulizatora) też mu robię, ale odrazu z grubej rury czyli najczęściej mucosolwan i berodual czasami pulmicort a potem na osuszenie po kilku dniach atrovent. Moje dziecko kaszle jak mały gruźlik, jest niestety alergikiem i ma uczulenie na drzewka i ich pyłki, ale teraz to przeziębił sie podczas wieczornych przejażdźek rowerkirm pod moją nieobecność. Do przedszkola nie idzie na pn i wt. przyjeżdża do nas teść a wśrodę mam nadzieję, że będzie lepiej. Nie wiem czy pamietacie ale w marcu bylam 3 razy na zwolnieniu :(. jak widac kwiecień też przechorujemy :( POZDROWIENIA DLA WSZYSTKICH :) I dużo zdrówka dla WAS i Waszych pociech

U nas też tran nie spisał się :( Co więcej aloes , czosnek, propolis itp. niewiele dały. Tzn. w okresach kiedy Patryk mało chorował to wydaje mi się, że to działało. Jak zaczynał się katar, to szybko mijał i nic większego się nie rozwijało. Chorował mi tak poważnie raz do roku. Ale jak poszedł do zerówki to się zaczęłó. Co dwa tygodnie oskrzela. Robiliśmy mu do tego bańki. Od grudnia do tej pory wogóle nie chorował. Nie wiem co pomogło. Bo chodziliśmy jeszcze do laryngologa, który przepisał mu krople do noska robione i coś go gardełka. I używa tego do tej pory ze względu na trzeci migdał. Oskrzeli już nie miał prawie 5 miesięcy. Ponoć po postawieniu takiej serii bańiek mamy zapomnieć co to są oskrzela. No zobaczymy...... A ja siedzę jak na szpilach. Łukasz o 21 ma wyjazd. Nie ma to jak małe dzieci. Bo zawsze ma się je pod kontrolą. Ale ze mnie panikara :P

Sylwia - w jakim wieku masz dzieci?A ty? Od niedawna piszę za bardzo się jeszcze nie orientuję. A gdzie Inka??? Czyżby przespała cały weekend???

Mój Łuki już pojechał :O Paty=> Łukasz ma skończone 10, Patryk 7, a Karolinka będzie miała 11 miesięcy :D Ja sama mam 32 :P :D

Hej! Sylwia ,ja na twoim miejscu też bym się denerwowała.Dominik jeszcze nie wyjeżdżał na tak długo,więc nie wiem jak to jest,ale Łukasz pojechał z kolegami więc myślę że będzie fajnie sie bawił i wróci zadowolony. Enex-nie boję sie dzieci puszczać na dwór.Jestem przyzwyczajona,u nas jest bezpiecznie,cpoprawda jest blisko dwupasmówka,ale aby do niej dojśc to musiliby specjalnie tam p,ójśc a raczej tego nie robią bo nie mają po co.Mają boisko,na którym często grają w piłkę lub plac zabaw.Krystian w wieku 4 lat zaczął wychodzić pod opieką Dominika,potem gdy już miał własnych kolegów wychodził sam,ale był już starszy.Trudno by było wymagać od 11-latka 7-latka aby siedzieli w domu bo ja się czegoś boję.Wiedziałam że predzej czy później muszę zacząć ich wypuszczać,nie mogę być zawsze wszedzie tam gdzie oni.Teraz mi sie to przydało,bo gdy idę z małą na spacer oni są na boisku,bo nie chcą ze mną chodzić. Wczoraj u nas też była piękna pogoda.Zabrałam małą do lasu.Właściwie to taki duży park połączony z lasem.Najpierw z koleżanką wypiłyśmy kawkę i zjadłyśmy deser lodowy w kawiarni a potem poszłyśmy na spacer.Agatka sie dotleniła,było cieplutko więc spała w wózku bez czapeczki z czego była zadowolona.Potem wieczorem po kąpieli gdy ją nakarmiłam to bardzo ładnie spała. Wczoraj wieczorem koleżanka wysłała mi smsa,urodziła miesiąc temu też cvórkę.Karmi ją butlę,ale ona budzi jej się co 2-3 godziny.Jest wykończona tym karmieniem.Ja przynajmniej nie muszę wstawać i myć butelki do następnego karmienia:O Ja już jestem po śniadanku,zaraz Agatka pewnie znów zaśnie,a ja chyba też sie położę ale nie wiem czy uda mi sie zasnąć,jak nie, to trochę sobie posprzątam.Do chrzcin zostało 2 tygodnie,niech to szybko minie,chcę mieć to z głowy.

chyba jednak zrobię sobie kawkę:D

z ranka wszystkim agunia no w sumie chłopcy 11 i 7 lat to już spore i powiem szczerze ,że moi chłopcy już w wieku 7 lat chodzili sami do szkoły ,bo nie musieli przechodzić przez ulicę ja zrobiłam test ciążowy i 1 krecha ,a @ nie ma dziś 30 dc ,nie wiem czy to oznacza ,że nie ma ciąży czy test jakiś do dupy

a jakie masz długie cykle?

moje cykle 27-28 dni ,wiesz mnie w tym cyklu przesunęła sie owu i miałam 10 dc w nocy ,a staranka zakończyłam 9 dc rano ,a zawsze uwu miałam ok 14 dc ,więc prawdopodobieństwo ciąży a zarazem syna jest duże ,a czemu testy wychodzą ujemne?

nie wiem,mi nigdy sie to nie zdarzyło.zarazwejde bo z kumpela przez tel.rozmawiam.

ok czekam ,a aguniu chciałam zapytać czy ty masz ebooka \"chłopiec czy dziewczynka \" Wójcika ?

Witajcie kochane,jakoś ostatnio nie mam weny do pisania,ale to nie dlatego ze mam doła tylko poprostu nie wiem co pisać.Koko no to faktycznie prawdopodobieństwo ciazy u Ciebie jest ogromne,a testy czasami wychodza negatywne mimo ciazy,gdzies ja wyczytałam że do 3 tygodni ciazy może wychodzić negatywnie,więc poczekaj troszkę,a który to ewentualny tydzień by był u Ciebie?