Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kaola74

rodzimy w lipcu 2006

Polecane posty

Hey, witajcie! Fajnie, że cos piszecie. My na wakacje jedziemy za tydzien, tzn na \"drugie \" wakacje, bo z \"pierwszych\" wróciłam w niedzielę. Tym razem jak juz pisałam na Mazury, ponieważ tradycyjnie jedziemy całą grupą ze 20 osób razem z dzieciakami, chociaz niektórzy jak mój Maciek to już nie dzieci :) Moja Kornelia nie ma jeszcze buntu 2-latka, może dlatego że nie ma jeszcze 2 lat ;) Jest taka słodka, że najchętniej wcale bym sie z nią nie rozstawała :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Edytko Gratulacje 🌼 Fajnie ze juz jestes po.... U nas za 2 dni a dokladnie w niedziele impreza urodzinowa Oliwki. Robimy w niedziele z powodu ze bedzie mozna dluzej posiedziec sobie z rodzinka,bo w tygodniu to odpada. Prezenty juz czekają. Mam nadzieje ze bedą jej sie bardzo podobaly,a mysle ze i to bardzo.Jutro jeszcze jade po dekoracje typu:balony, czapki,i swieczuszke.A pod wieczor odbieram teletubisiowego torta. Tylko jak tak spogladam w okno ,to widze tą samą pogode co w zeszlym roku,szkoda. A co do Oliwki. Oliwka robi coraz wieksze postepy w gadaniu. Rozmawia z niami pelnymi zdaniami. Czasami jej to smiesznie wychodzi,np Donka-znaczy biedronka Prikrij mnie-przykryj mnie Matolot-samolot i.t.d Powtarza wszystko co sie jej powie. A co do siadania na nocnik,to Oliwce idzie to b.opornie.Jak ją puszcze w majtach,to wola \"Mama siku\",ale juz po fakcie,kiedy wokolo jest pelno siuskow. Nie potrafi wyczaic momentu ,kiedy wolac.Chociaz ja i tak nie ucze jej tego z \"uporem maniaka\". Jestem zdania ze na wszystko przyjdzie czas,nie ponaglam jej o to,zeby siusiala do nocnika.Najwazniejsze zeby do momentu pojscia do przedszkola juz ladnie siadala, a do tego jest jeszcze 1,5 roku. Z apetytem jest dalej to samo, tzn ma wilczy apetyt. Wszystko chce robic sama, to taka \"Zosia Samosia\". Uwielbia bajke Dobranocny Ogrod. Szybko zapmietuje slowa piosenek.Potrafi zaspiewac :\"jedzie pociag z daleka...\"kolorowe kredki...\"jadą jadą misie...\"sto lat...\" Tą ostatnia piosenke bedzie mogla niedlugo sama zaprezentowac we wlasnym wykonaniu ;-) no nic ja uciekam,dla wszystkich 2 latków zycze duzo zdrowka a mamusia sle buziaki 😘 No nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nic ja uciekam,wszystkim dwulatkom zycze zdroweczka i mamusiom rowniez,buzka 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki:) Edytko czekamy teraz na zdjęcia małej Kruszynki:)))) Wszystkim dwulatkom też życzę sto lat, zdrówka i uśmiechów:))) Nie wiem co można kupić na prezent dla Majki, boję się że niczym i tak nie będzie się bawić. Czym skutecznie zainteresować dwulatka??? Co do mówienia Maja powtarza po nas i składa proste zdania, ale nie mówi\"K\". Mówi \"tot\", na kota i \"toń\" na konia:)) Siusianie no tu wreszcie mogę moją córkę w czymś pochwalić, bo woła siusiu na nocnik i kupkę, a pieluchę ma tylko w nocy i na popołudniową drzemkę. Na podróż też jej zakładamy bo nie przetrzyma zanim znajdziemy miejsce żeby stanąć, ale woła też wtedy siusiu. Trochę było walki z tą nauką i nalatałam się ze ścierą parę dni ale warto było jak patrzę jak wolno schodzą pieluchy...:)))) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sto lat dla Majeczki 🌻 🌻 🌻 bo, dzisiaj ma urodziny :) Dla innych dzieciaczków też najlepsze życzenia 🌻, ale nie pamiętam kiedy obchodzą, a poznikały stopki i nie widać. Szykuje się powolutku do urlopu. W związku z wyjazdem nie robimy urodzin Kornelce, bo akurat 26 wyjeżdżamy. Dostała wczoraj z tej okazji klocki-układanke i tablicę-znikopis, ale była radocha. Myślę, że tablica pozwoli nam przetrwać drogę na Mazury przynajmniej częściowo. Jak sobie pomyśle o pakowaniu to odechciewa mi sie wyjazdu: rower, wózek, łóżeczko no i jakieś gary bo musze tam gotowac przynajmniej dla dziecka. Dobrze, że chociaż pogode zapowiadają ładną :)- Z pieluch jeszcze nie zrezygnowałyśmy, bo odkładam to na po wczasach, nie chcę dziecku mieszać w głowie, a wiadomo, że nie będę biegac za nią z nocnikiem. Jeszcze dwa tygodnie wytrzymamy. Wracam do pracy, bo chce wszystko pozałatwiać przed urlopem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I oczywiście najlepsze życzenia dla Oliwki ❤️ bo dopiero teraz zauważyłam, że przecie urodziły sie jednego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
STO LAT dla OLIWKI I MIKOŁAJKA :))) NO i dla mojej MAjuchy:)) Jaaga dziękujemy za życzenia. My też się powoli szykujemy do wyjazdu bo w sobotę w nocy jedziemy nad morze. My przetrwamy podróż tylko w nocy jak Maja będzie spać, w dzień jak nie śpi każda podróż jest masakrą a nam z mężem chce się wyć i mamy dość po półgodzinie. Maja skrzeczy, powtarza\"iść\" wyciąga na siłę ręce z pasów i generalnie jest dramat, w końcu płacze ile sił i tak w kółko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaga i Karo bardzo dziękujemy za zyczenia. . Dla Majeczki tez wszystkiego Najlepszego ,100lat !!! Mam nadzieje ze impreza urodzinowa sie udala, bo nam tak ;-) Zycze wam udanego urlopu. Mnie tez juz tylko 2 tygodnie zostalo i robie wypad w gory. buzka 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karo jak opisujesz jazde Majki samochodem to tak jakbym widziała Kornelię, nawet słów tych samych używa: iść :) Może dlatego że często jeżdżą daleko i nie jest to dla nich atrakcją. My jedziemy w dzień i dlatego sterta akcesoriów juz naszykowana: kredki, książeczki, tablica-znikopis wiec może uda mi sie ja jakoś zabawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaaga pisać mi się nie chce, bo mam \"urwanie głowy\". Wciąż po doktorach. Bartek wogóle mi nie chorował. Jak skończył 2 laTKA, to tak jakby coś wlazło i wyleźć nie chce. Najpierw gorączka, niby gardło, ale nie gardło. Potem zapalenie pęcherza. Potem badanie moczu i okropne wyniki 😭. Potem wizyta u chirurga dziecięcego, bo rodzinny stwierdził, że stulejka. A chirurg twierdzi, że napletek przyklejony. Także same antybiotyki do jedzenia i smarowania. Normalnie głowa boli z tymi Męskimi sprawami krokowymi. Także czeka nas zabieg, ale jak cakowicie przestaniemy używać pampersów. Także nie wiadomo kiedy to nastapi. Najgorsze te złe wyniki badania moczu 😭 Pełno białych krwinek. Same dziadostwa przez te pampersy się przytrafiają. Doktór nie mógł patrzeć, że na podróż założyłam pampersa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:( :( :( :( :( :( :( O jej to fatalnie, myslałam że cieszy sz się podwójnym macierzyństwem i nie masz na nic czasu. Ciekawe od czego te krwinki, bo przecież pampersy zawsze nosił. A może jakaś bakteria? Kornelka jak byla malutka też ciągle chorowała i okazało się, że wyszly bakterie Coli w moczu, tez byłam zaskoczona, ale wyleczyłysmy i spokój. Całuski dla was i cierpliwości ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam bardzo dziekuje w imieniu swoim i majeczki za zyczenia wszystkim dwulatkom zycze wszystkiego naj naj🌻🌻 a co u nas.... zuzolinka wraca do domu w sobote i pozna majeczke.bardzo jestem ciekawa jak zareaguje?zuzia coraz wiecej mowi ,powtarza,ubiera sie sama i wogole ma taki etap ze wszystko \'pama\" czyli sama:) a majeczka jets kochana.ladnie cyckoli,duzo spi ,anilek...odpukac urodzilam naturalnie choc poczatkowo mialam miec cesarke.1 lipca przyjechalam do szpitala dokladnie tydzien przd terminem i okazala sie ze mam nedojrzala macice wiec mam czekac a w dniu terminu zglosic sie do szpitala/tak wiec zrobilam lecz wciaz cos nie tak i dopoki nie zaczna sie chocby minimalne skurcze nie beda ciac chyba ze uplynie termin .no wiec czekanie.13 oloko 1 w nocy dostlam dziwne bole ale tylko w dole brzucha zupelnie nie pomyslam ze to sa skurcze tymbardziej ze ktg nic nie wykazalo.ale nic nie przechodzilo i stawaly sie regularne.polozna jeszcze raz podlaczyla mnie pod ktg i nic i jak wstawalam z lozka to pekl pecherz.akurat dyzur mial ordynator ktory jest za porodami naturalnymi ii stwierdzil ze probujemy rodzic naturalnie tymbardziej ze mialam juz 3 cm rozwarcia..zadzwonilam po bartka i przewiezli mnie na porodowke . surcze mialam tylko z brzucha i tylko z dolu ale rozwarcie szybciutko postepowalo.okolo 4 juz 6-7 cm a [pelne bylo kolo 5 .po trzech partych urodzilam majeczke.jestem przeszczesliwa.mala dostala 10 punktow a ja ciesze sie ze jednak tak rodzilam mimo iz byl to porod posladkowy wcale nie byl straszny .coprawdza wiecej mnie nacieli i lozysko cale nie wyszlo ale nie jest zle. teraz czekaja nas urodzinki zuzolinki a potem w polowie sierpnia jak wszystko bedzie ok to chcemy wyskoczyc nad morze. pozdrawiam was i jescze raz wszystkiego naj dla naszych dwulatkow 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Edytko cieszę się, że masz juz to z głowy i że wszystko mposzło tak sprawnie. Teraz ciekawe jak Zuzia mzareaguje na siostrzyczke? Z tego co pamiętam to jest nad morzem z babcią? A może jakieś zdjęcia? Ja sie na razie z wami żegnam bo jutro rano wyjeżdżamy na zasłużony odpoczynek 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaaga udanego wypoczynku i duuuuuzo slonca:) zdjecia cos mi bobasy nie chca sie otwierac niewiem czemu:( zuza jutro wraca wiec sama jestem ciekawa jak zareaguje na majeczke. karo mam pytanko natury technicznej....kiedy sa imieniny maji? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaaga, już po wakacjach? Pogoda to chyba Wam się udała? My się na razie nie wybieramy nigdzie, bo mąż zapracowany :-( Może chociaż w długi weekend gdzieś nam się uda wyskoczyć. Moje diablątko rozrabia na całego niezmiennie, już nie mam siły do niego czasem. Ostatnio meble w pokoju przesuwa, panele już mam tak zryte, że strach. Poza tym ma masę innych "niezdrowych" pomysłów. Ale za to pięknie naśladuje zwierzątka :-) Z mówieniem bez zmian, tylko kilka słówek. Powtarzać nie chce. Staram się dużo czytać, żeby się oswajał z językiem. Gaduła z niego jest niesamowita, tylko że my niewiele rozumiemy :-D Taka cisza tu zapadła... Może ktoś sie odezwie? Pozdrawiam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ognik szwędasz się po obcych topikach a tu nie zaglądasz :) Wróciłam z wakacji troszkę umęczona, ale zadowolona. Pogoda była super, nawet powiem, że za gorąco :) Niestety nie mogłam mojej córki spuścić z oka na moment, bo od razu gdzieś wędrowała. Trzeba było co chwila pytać gdzie jest. Jak usłyszałam: nie fiem, to wiedziałam, że w pobliżu. Jak nie, trzeba było zacząć poszukiwania. Poza tym wymoczyłam sie w odzie jak kaczka, bo nie chciała wyjść z wody. Ale co się nie robi dla dzieci ❤️ Kornelia mówi bardzo dużo i wszystko, czasami wolałabym żeby się przez chwilke nie odzywała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CZesc dziewczynki My już po urlopie:(( Było super, wróciliśmy w piątek znad morza ale ja mam wrażenie że te wakacje były lata temu.... Byliśmy nad morzem, Mi się super podobało, jak zobaczyła morze i piach to mało nie wyszła z siebie , latała tam i spowrotem z dzikimi piskami cała roześmiana... Jaaga Wierzę że się umęczyłaś, z nami byli moi rodzice i gdyby nie oni to nic bym nie wypoczęła, Majki nie można było spuścić z oka, a niestety nie jest z typu tych dzieci co usiądą przy ręczniku i bawią się piaskiem. Masakra:)) Edytko NApisz jak Zuzia zareagowała na siostrzyczkę:) No i czekam ciągle na zdjęcia, a co do imienin MAI to jedyne znalazłam 9 kwietnia:))) Iskierko - Życzę zdrówka dla biednego Bartusia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Karo 🖐️ moja też jest z tych energicznych dzieci nie usiądze na chwilkę. Jestem już baaardzo zmęczona i nikt mi nie pomaga :( Na męża mogę liczyć ale i on też jest już zmęczony, praca, dom, działka i jeszcze dzieci. W piątek kąpał się w łazience, a ja byłam w kuchni, wszedł na chwilę do pokoju otworzył balkon i znowu wszedł na chwilkę! do łazienki. Coś mnie tknęło i zajrzałam do pokoju, a tu cisza....i juz wiedziałam o co chodzi, poszła sobie. Bez butów w samej pieluszce była niedaleko furtki. Na minutę nie można zostawić samej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć :-) No to widzę że nie tylko ja mam takie problemy z moim smykiem. On też jest niemożliwy, najlepsza zabawa to mi uciekać na dworze, najlepiej na ulicę. Do huśtawek, karuzeli, ale nie żeby się kręciś, tylko rozbić głowę, bo co to za zabawa robić to co normalne dzieci. Jak go sadzam na huśtawce cz karuzeli, to zaraz schodzi, a jak tylko jakieś dzieci akurat się bawią, to podbiega. Na placu zabaw to jest dla mnie męka. W domu to samo, ostatnio na regały próbuje wchodzić. No przecież chwila i zrzuci meble na siebie. Też już nie mam siły. Rodzina daleko, mąż ciągle w pracy, a jeszcze są inne obowiązki. A pomysłów ma coraz więcej, i coraz bardziej \"niezdrowe\". Czasem mam ochotę zrobić małemu jakąś klatkę dużą, żeby go utrzymać w miejscu :-D Ale za to dzisiaj wzięłam go na spacer i na zakupy bez wózka i był tak grzeczny, że jeszcze w to nie wierzę :-D Tylko raz usiadł na chodniku. Normalnie wózek biorę, bo ciążko go utrzymać w ryzach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ognik 🖐️ Ja też widzę ogromna zmianę na gorsze u mojej córki. jak czegoś chce to jak katarynka w kółko to samo i nie dobieraja do niej żadne argumenty. Popsuła mi juz piekarnik, bo bardzo jej sie spodobały pokrętła 😠, a teraz dobiera mi sie do pralki, bo ta wydaje fajne dzwięki jak sie wciska guziczki. Jak robię coś w kuchni to stoi przy mojej nodze i koniecznie chce na blat, nic nie moge zrobić. Ale za to jest taka słodka :D Dzisiaj rano mówi do mnie: wies, ze cie kocham ?❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEJKA!!! jA TEZ WŁAŚNIE PRZYJECHAŁAM Z URLOPU NAD MORZEM, BYŁO FAJNIE ALE OŚRODKA NIE POLECAM. TAK TO JUŻ JEST Z 2 LATKAMI, W ZESZŁYM ROKU BARDZIEJ ODPOCZEŁAM NAD MORZEM NIZ W TYM, TYLE ŻE BYIŚMY NA WAKACJACH ZE ZNAJOMYMI CO RÓWNIEŻ MAJA 2 LATKA WIEC BIEGALIŚMY NA ZMIANĘ. NABIŁSTATNIO OGROMNEGO GUZA NA CZOLE, BIEGŁ ZA PIŁKA I SPOKAŁA SIĘ Z PŁYTKAMI NA CHODNIKU, ALE JUŻ NA SZCZĘŚCIE BLEDNIE. ZMYKAM JUTRO NAPISZE WIĘCEJ POZDROWIENIA DLA WSZYSTKICH MAŁA OD EDYTKI JEST ŚLICZNA, DOSTAŁAM ZDJĘCIE NA KOMÓRKE NIESTETY NIE MAM MORZLIWOŚCI ZRZUCENIA GO NA KOMPA.. NARAZIE....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ognk
Jaaga, Igor w kuchni jest od razu uziemiany :-D Jeszcze dobrze nie wejdzie to już do krzesełka do karmienia go sadzamy. Jak tego nie zrobimy, to demolka od razu, a w kuchni sprzęty wszystkie, z pralką włącznie. Już nie raz by mi pranie wygotował. Jak tylko jakieś guziczki zobaczy, to już nie wytrzyma żeby nie ponaciskać. Na szczęście nie chodzi sam do kuchni, chyba że śmiecia wyrzucić, ale przy drzwiach ksz stoi, więc ok. U mojego synka taki bunt trwa już od pół roku. Mam nadzieję, ze dzięki temu szybciej dorośnie :-) No i też nic do niego dociera. To znaczy wiem, że rozumie, bo czasem ma przebłyski grzeczności, ale zazwyczaj udaje że nie słyszy. Jak coś broi i wołam do niego, że nie wolno, to do ostatniej chwili czeka i jeszcze psoci do ostatniej chwili, ile zdąży. Jak widzi że nie nie zbliżam w jego kierunku, to zupełnie bezkarnie się zuje szkodnik mały :-D Ale słodziak z niego też jest niesamowity. Nie mówi jeszcze, ale za to pieszczoszek. Przytula się, każe łaskotać i daje mi buziaki. Jak porządnie nabroi i wie że się gniewam, to mi przynosi swojego pluszaka ukochanego i nadstawia czółko do pocałowania. Jak jestem bardzo zła i nie reaguję, to łapie mnie za głowe, przyciąga do siebie i robi buzią "cmok" żeby mi przypomnieć co mam zrobić :-D I jak tu się gniewać na takiego potworka... ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To byłam ja :-) Śniadania jeszcze nia jadłam, to się literką poczęstowałam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem Ognik, że to ty :) Kto inny by umiala tak słodko pisac o Igorku. Dzisiaj spóżniłam się do pracy, bo moja córcia namalowala sobie na czole nową grzywkę moja brązową spiralką i był płacz przy zmywaniu. Pokazałam ja sobie w lustrze i spytałam: ładna jesteś? A ona w spojrzała i powiedziała, że nie :) Mamusia witaj po urlopie 🖐️ Dlaczego ośrodka nie polecasz? A jak twoje dzieci zniosły podróż samochodem? Moja teraz pierwszy raz wymiotowala i boje się, że może się to powtórzyć. Do tej pory byl spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :-) Ja dzisiaj muszę się pochwalić, bo mój synek zaczął korzystać z nocnika. Już od kilku dni sygnalizuje że mu się chce. Nawet rano wstaje i od razu się kieruje na nocnik. Na noc zakładam mu pieluchę, bo czasem jeszcze potrzeba, no i na wyjścia i na spanie w dzień, ale to też nie zawsze potrzebne. Czasem mu się zapomni, ale ogólnie jestem z niego bardzo dumna :-) A już myślałam że nic z tego nie będzie, całe lato lał sobie po nogach i zupełnie mu to nie przeszkadzało. Aż tu nagle z dnia na dzień załapał o co chodzi. Kłopoty mamy ze spaniem. Dla Igora spanie to jak kara - odkąd pozbyliśmy się smoka (to było gdzieś w marcu). O smoczku już raczej nie pamięta, ale spać nie chce, choćby nie wiem jaki był zmęczony. A już na pewno nie w swoim łóżeczku. Usypia ze mną na łóżku, a potem go przenoszę. A zanim zaśnie to prawie walkę toczymy. Cały czas wstaje, coś mówi, ucieka, no makabra po prostu. Bajeczki go ożywiają wręcz, więc to nie jest metoda na moje dziecko. W dzień też siłą prawie go kładę, oczywiście ja muszę też się położyć. Tak się przed tym broni, a potem śpi 2-3 godziny nawet. A jak jest u Was? Macie jakieś sposoby? Jeszcze chciałam zapytać czy jest u Was coś takiego jak bilans dwulatka i na czym to polega. Mnie lekarka powiedziała jakiś miesiąc temu że sami wzywają i jakoś nikt jeszcze nie dzwonił. Byłam z małym z innej okazji u lekarki, to nawet mnie zbyła z różnymi pytaniami, że wszystko na tym bilansie wyjaśni. Już się zastanawiam czy nie pojechać do innej przychodni w tym celu. Tylko nie wiem czy tak można... Pozdrowienia 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×