Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dwuletnie dzieciatka

Dzieci z 2003-2004 roku

Polecane posty

czesc Magda ja odpoczywam hihi nie no zartuje strasznie mecza mnie te upaly ale ogolnie pierwszy tydz urlopu sie udal bardzo, ja nadal jestem u rodzicow dobrze mi tutaj przynajmniej jest do kogo buzie otworzyc :) dzisiaj bylam ze znajomymi nad rzeka strasznie sie spieklam , a mala tez jest juz bardzo opalona , wczoraj przebilam opone tzn cos z nia juz wczesniej bylo nie tak pojechalam z sistra i nagle cos mi dziwne sie jechalo flak na calego przejechalam kawalek i stanelam bo balam sie ze felge powyginam , tata przyjechal zmienil na dojazdowke i okazalo sie ze opona miala duza dziure wiec musze kupic 2 opony bardzo sie ucieszylam na ten wydatek :( opony zamowione maja byc we wtorek jak meza niema to musze sobie radzic z jakimis dziwnymi rzeczami :( ide chyba juz spac bo niema zabardzo co robic buziaki wpadajcie na forum dziewczyny aha Zosiu a macie juz wybrane imie dla synka???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem. Wrażenia z porodówki. No cóż-przyjechałam do szpitala około 9 rano. Wcześniej zawiozłam Kubę do babci.Lekarz mnie zbadał, przyjęli mnie do szpitala. Powiedział mi mój doktor żebym nawet się nie rozsiadała na patologii, bo on za chwilę chciałby zobaczyć moje maleństwo. Zaprowadził mnie na porodówkę, przebił lekko pęcherz i podłączył pod kroplówkę. Na porodówkę położyłam się o 11.15. Zostałam z położną,a mój lekarz co kilkanaście minut przychodził i doglądał. Po prawie 3 godzinach przestałam rozmawiać z położną bo bóle były coraz mocniejsze, a lekarz zapytał się gdzie się podział mój uśmiech? Bardzo bolał mnie krzyż, a w dodatku maleństwo nie weszło w kanał rodny tylko pchało się w brzuch. W połączeniu z coraz silniejszymi skurczami i bólem krzyża było mało fajne. Dostałam na ból krzyża środek przeciwbólowy. O 14 mój lekarz kończył dyżur i przyszedł życzyćpowodzenia. Na sali pojawił się ordynator, którego też znam z poprzedniej ciąży i siedział ze mną do porodu. W momencie,kiedy maluszek wszedł w kanał, były dwa skurcze i przy drugim już się urodził,tj. o 15.32. To tyle o porodzie. Popękała mi szyjka i została zszyta, a podczas szycia rozmawialiśmy z ordynatorem o życiu za granicą. Póżniej jak leżałam i odpoczywałam, zadzwonił mój mąż z drżącym głosem. Dawno go takiego nie słyszałam. Dawno nie spotkałam w szpitalu tak życzliwej obsady ludzi, ale tak to jest jak przełożeni są normalni. Wszystkie położne i wszyscy lekarze do Twojej dyspozycji dzień i noc. Nikt nikogo nigdy nie odesłał . Naprawdę super. W ostatni dzień, na porannym obchodzie był ordynatori mój lekarz. Mój zaczął mówić, że szybki i sprawny poród, a ordynator się śmiał w tym czasie. Na koniec obchodu powiedział tylko że mam zdrowe płuca i poklepał mnie po ramieniu. Sale były pojedyncze. Moje maleństwo dzisiaj skończyło tydzień i jak na razie jest super.Kochane dziecko je i śpi, tylko ja mam mało pokarmu. Ściągam 3xdziennie i w butelce z obu piersi mam razem około 40ml. Tak więc doszła butelka. W nocy maluszek potrafi przespać do 4-5 godzin, a tak to co 3 na karmienie się budzi. Pozostałe dzieci przyjęły brata bardzo dobrze. Kacper chodzi i mówi że to jego braciszek, ale nie jest jak na razie zbytnio nim zainteresowany, oprócz głaskania i jednego lub dwóch buziaków dziennie. W środę wracają dziewczynki, tj. Karolina i Laura- zobaczymy jak one będą reagowały. Hormony mi trochę szaleją i czasami wieczorkiem usiądę i same mi łezki lecą. Trochę drażni mnie jak za bardzo hałasują, a z drugiej strony wiem że do tej pory tak się zachowywały, więc ciężko im się przestawić tak od razu do nowych warunków. Czasami na nich krzyknę ale później miewam wyrzuty. Zmykam, naczynia na mnie czekają a nie chce mi się ich myć. Kolorowych snów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zosiu rozumiem ze imienia jeszcze nie macie??? u nas znowu upal byl jak niewiem , ja przy tej pogodzie mam tak niskie cisnienie ze pije srednio po 2-3 kawy bo tak mi sie chce spac (ogolnie to prawie kawy nie pije czasami w pracy ) ja wlasnie czekam az maz zadzwoni wysle wam pare zdjec z tamtego tyg wionka ty tez mialas cos wyslac nie mowie o kredce i anik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikola, zapomniałam napisać Maksymilian, To wstępna wersja mojej rodziny. Mają czas na zastanowienie się do 3 sierpnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hihi Zosiu a czemu tak do 3 sierpnia?? mi sie podoba zdrobninie Maks :) widze ze dalej cisza u nas ja ide sie ubrac musze zalatwic pare spraw do wieczorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlatego Nikola do 3 sierpnia, bo wtedy przyjeżdża mój M,a jako że nie mamy ślubu to musimy być oboje przy rejestracji dziecka w USC. Mojej siostrze się nie podoba i za wszelką cenę chce wpłynąć na zmianę. Tyle, że mi też pasuje to imię. Pa. Dzieci chcą jeść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba nie chcę,albo sięjuż przyzwyczaiłam.Nie ma dla mnie znaczenia czy jesteśmy małżeństwem, czy nie. Oboje jesteśmy wolni,bez żadnych zobowiązań bo chyba o to pytałaś pomarańczko. Własnie wróciłam ze szpitala z Pauliną bo upadła na podwórku i bardzo bolał ją łokieć,nawet lekko opuchł. Na szczęście nie doszło do żadnego złamania, ale i tak ma rękę na tydzień wrzuconą w szynę. Tak więc będziemy mieć zabawę dodatkową. Zmykam, bo dzisiaj wieczorkiem wracają dziewczynki i będzie na pewno dużo prania do zrobienia. Oby jutro nie padało. Dzisiaj z moim M mamy rocznicę, po raz pierwszy spędzamy ją osobno.Dziwnie i zarazem smutno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wooooooooow
hmm bez zobowiązań??? a gromadka dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zoska chyle czoła
bez slubu i gromadka Dzieci :-) Wolni to tak nie całkiem jestescie :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie oto mi chodziło. Źle się wyraziłam. Jest taki pogląd wśród niektórych- bez zobowiązań, chodziło mi o zobowiązania wobec osób trzecich, a dokładniej o jakieś poprzednie związki. Nic nas nie blokuje przed wzięciem ślubu, a to że nadal go nie mamy to tylko nasza decyzja. Wolni, to już nie teraz bo tworzymy rodzinę. Poza tym to tylko nasza decyzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć. Wróciłam w poniedzialek wieczorem i dopiero teraz zwlekłam się żeby napisać:O:O Dzisiaj u nas bardzo moocno wieje i trochę pada, więc praktycznie cały czas siedzimy w domu;). U nas nic ciekawego nie słychać , poza tym , że moje dziecko ma nowego PRZYJACIELA....,przywiózł go w słoiku od babci i dziadziusia;), oczywiście Filipa, hehe:D:D:D.Mój tata zrobił w słoiku dziurki i takim oto sposobem mamy nowego mieszkańca w domu, Kacper z nim chodzi, wrzuca mu listki do jedzenia i takie tam, nawet śpi obok łóżeczka;) Mówię Wam cyrk;);):D Nikola--zdjęcia dostałam:), macie ogromny basen, super:) My też mamy tylko dużo mniejszy w porównaniu z waszym, bo za bardzo nie mamy miejsca, szczególnie \"zielonego\" Zosiu--Maks-bardzo ładne imię:):):) Powiem szczerze, że nie wiedziałam, ze nie macie ślubu, ale w takiej sytuacji, to przecież papier nie jest do szczęścia potrzebny, tyle, że są pewne zobowiązania. Z opisu z porodówki wynika, że jednak Ci tak lekko nie poszło:O.Pytałam dlatego , bo myslałam, ze poród 6-ego dziecka będzie szybki i bezbolesny, a tu wcale tak nie jest:O. Napisz jak się ogolnie czujesz??Pewnie przemęczona jesteś na maksa...:(.Czy jest ktoś , kto mógł by Ci pomóc??? Trzymaj się i dużo sił życzę👄 Wionka--wpadłaś się tylko pochwalić , ze wróciłaś i co??? Przepadłaś jak kamień w wodę:O Napisz coś😠 Anik,Kasiunia, Kredka--piszcie jak tam się miewają wasze dzieciaczki:) Reszta mamusiek też by mogła się zjawić i napisać, choć kilka słów... Uciakam trzeć ziemniaki na placki po węgiersku;) Sos już mam gotowy, teraz zostało najgorsze, tarcie i smażenie:( Buziaki👄, mam nadzieję, ze jeszcze dziś zajrzę🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Obiecałam zajrzeć,więc jestem;), a Was nie ma😭 Placki wyszły pyszne,Kacper zjadł 3 z cukrem i siedzimy sobie w domku, czekając na tatusia;) Ostatnio troszkę się pokłóciłam z moim lubym, bo mnie wkurza😠 i teraz się do niego nie odzywam i jemu też powiedziałam, zeby się do mnie nie odzywał, a ten robi na złość i do mnie gada:O, jak nie przeprosi , to niech spada;);), hehe;) No nic, nie będe pisać sama do siebie, więc idę popatrzeć na Allegro;) Jak by mnie nie było , to spokojnej nocki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jestem , jestem, tylko pisać mi sie nie chce:( nie ma o czym bo nic się nie dzieje, jakaś jestem rozbita po tych wczasch, nic mi się nie chce. I smutno jakby było po wakacjach i znow jesień, zima..Jak sobie pomyślę o kolejnej zimie w domu to żyć mi się nie chce. Poza tym ta pogoda w kratkę. Ale dobrze że u was waszystko w porządku. Zosia widziałam maluszka, kochany dziubulek. Jak widzę takie maluszki to zastanawiam się nad drugim. Kurcze ale wiecie to jest prawda, ze człowiek robi sie wygodny, bo jak sobie pomyślę o tym okresie jak malec kończy roczek, to trochę mi się odechciewa. Też sobie pomyślalam to samo co Magda , że wcale nie mialas latwo na tej porodówce. To które nie dostały zdjęć, bo normalnie sie wkurzylam, wgrywałam je chyba godzinę i wysłalam wszystkim, ale dostalam wiadomość o zwrocie, bo wiadomość zbyt duża. Czyli tylko Magda dostala? chyba wyślę wam po parę zdjeć, bo mąż je robił w dużej rozdzielczości i za dużo teraz miejsca zajmują jak chcę komuś poslać, a nie umiem formatować. Magda placki po węgiersku?? dogadzasz tym swoim mężczyznom, rzuć tu przepisem , może wypróbujemy. Ja dzis pól dnia spędzilam w kuchni męcząc sie nad krokietami z barszczem. Robilam z kapustą ( bo ja tylko takie jem) i z mięsem( bo Bartek i mąż tylko takie). Kurcze zachciało mi sie :( a to tyle kalorii. A po wczasch miałam jeszcze dwa kg mniej. Czyli 63. Normalnie cieszyłam się jak głupia jak to zobaczyłam. Muszę zaraz te ktokiety zrzucić i pilnować tej wagi. Nicola dzięki za zdjęcia. Uczysz pływać swoją córeczkę? bo mój maly smyk chodził we wodzie i mówil że pływa. Hehe, mieliśmy niezły ubaw Zmykam, bo moje dziecko nie zaśnie bez moich włosow:O co zrobić, tzreba nadstawic głowę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magda co szukasz na Allegro? ja się muszę po pierwszym wybrać na sklepy, bo są przeceny, a teraz jestem spłukana po tych wczasach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wionka a jak egzaminy
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Magda fajnie Ci przynajmniej mozesz sie z mezem poklocic hehehe ale ten czas mi szybko biegnie na szczescie juz 3 ,5 tyg nie ma meza ja dzisiaj pojechalam do siebie do domu troche posprzatac bo wreszcie sie chlodniej zrobilo , ale tak mi smutno w tym moim mieszkaniu ze stwierdzilam ze jeszcze posiedze u rodzicow :) mala szczesliwa rano odrazu do ogrodu wychodzi , a jak jest dziadek to na krok go nie odstepuje i do tego gada jak nakrecona eheh Zosiu ja tam uwazam ze kazdy sobie zyje jak chce , jedno tylko w takich :nieformalnych zwiazkach: mnie zastanawia jak sobie radziccie ze wspolnym majatkiem??? bo znam pare ktora tak sobie zyje ponad 20 lat ale wszystko jest na niego i w razie smierci cholera ona zostanie gola i wesola , a tak naprawde wszystkiego sie dorabiali razem wionka ja zdjec nie dostalam :( mnie dziewczyny od poniedzialku znowu strasznie boli gradlo juz niewiem co mam robic dobra zmykam wymyc mala bo jeszcze nie spi bo spala prawie do 18 a pozniej wieczorna rozmowa z ukochanym papap

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam🖐️ Ja tylko na chwilkę,bo zabieram się za mycie okien;) Dzisiaj u nas słońce świeci , ale ciągle mocno wieje:O, oszaleć można:O Dzisiejszej nocy miałam poważną rozmowę z mężem(ech...Nikola,dobrze Ci , że się nie kłócicie z mężem;) ), no tak mnie wpienia , ze szok:O, przekracza juz wszystkie dozwolone chwyty , poza tym jest okropnie zazdrosny:(:(Nie wiem co mu się stało:O, robi mi wymówki o fryzjera, paznokcie (pisałam Wam, ze zaczęłam zakładać tipsy-robię to przeważnie sobie, ale znajomym też;)- od czasu do czasu,musiałam mu łopatą do głowy wyłożyć pewne sprawy, bo on nie rozumie....:( Ech...szału można dostać:O:O Dobra już kończę, bo nie będe sobie ciśnienia z rana podnosić, napiszę tylko tyle, ze przeprosił, ale zobaczymy na jak długo:P Wionka--a nic takiego na allegro nie zamierzałam kupić,tak sobie przegladam, ale jakiś czas temu zmieniłam sobie krzesła do kuchni, bo mnie stare wkurzały:O i właśnie kupiłam na Allegro;);) i jestem bardzo zadowolona:):) Ja ostatnio już się trochę obkupiłam na wyprzedażach i już koniec z tym szaleństwem:P:P:P Nikola--to Ty cały czas u rodziców jesteś;), no i dobrze, bo pewnie w domu byś się zanudziła;) Zmykam dziewczynki:) Miłego dnia życzę🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej 🌻 Nie ma mnie na forum,bo u nas w miescie powodz. Nie mamy wody juz 4 dni i nie mamy miec przez 2 tyg. Przyjezdzaja do nas tiry z wodami i rozdaja zgrzewke na glowe. Jeszcze prad mamy,ale zalewa elektrownie. Teraz w dodatku pada strach pomyslec co bedzie dalej. Pewnie ogladacie tv to widzicie i slyszycie o powodzi w Wielkiej Brytani.Naszego domu nie zlalao mieszkamy na gorce,ale z ta woda to juz tragedia jest. W sklepach na szczescie jest juz towar,bo ludzie w panice wszystko wykupywali. Jak mnie nie bedzie na forum to nie zapomnijcie o mnie :) Pozdrawiam z Gloucester🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nata, wspólczuję, tzrymam kciuki za was. To wy jesteście w Gloucester? to jest niedaleko Hereford? byłam tam:) parę latek temu. Jeśli mówimy o tym samym miejscu. Pomarańczko, wyników jeszcze nie ma, dopiero na poczatku września chyba. Ja uciekam na podwórko z Bartkiem, papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze Nata doczytałam trochę teraz w necie na temat tej powodzi, wyglada to strasznie. Trzymajcie się tam, buziaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak mieszkam w Gloucester Trzymam sie jakos trzymam,ale bez wody jest bardzo ciezko teraz chodzimy tamgdzie rozdaja,ale w deszcz i z dziecmi to niezbyt fajnie.Ciezko maja ludzie naprawde. W Polsce nas nie spotkala powodz za to w UK tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny. po pierwsze, wielkie gratul;acje dla zosi! jestes wielka, a dzidzius niech sie chowa zdrowo. sliczny chlopak. moj szymek rosnie jak na drozdzach. pelza po pokoju, dobiera sie do zabawek piotrusia i usmiechy rozdaje na lewo i prawo. zajada zupki i owocki az mu sie iszy trzesa. tylko po nocahc wciaz spac nie daje. piotrus mi chorowal, dostawal zastrzyki, ale bylo krzyku! maz jak to maz, magda witaj w klubie, wlasnie mnie zagotowal do wrzenia... sciskam wszystkie mamusie i lece dalej. papa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! U nas dzisiaj bardzo ładnie za oknem:), więc szybko gotuję zupę i pójdziemy na podwórko:), mam zamiar się opalać;);) Kredko--fajnie, ze wpadłaś:). No mój mężulek też mnie zagotował tamtego wieczora:(, ale jak na razie jest sielanka;) hihi:D Na co chorował Piotruś?? To coś poważnego?? Zdrówka dla niego👄 Popatrz jak ten czas leci...dopiero co rodziłaś Szymka, a on już pełza po pokoju...:) Nata79--ogromne współczucia, wczoraj ogladałam Panoramę i mówili o tej Waszej miejscowości:O:(.Koszmar!Te anomalie pogodowe potrafią zniszczyć człowiekowi cały dorobek życia:(.To jest okropne:O. Życzę na pewno choć troszkę słoneczka i ani kropli deszczu🌻 Uciekam🖐️ Miłego dnia dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny :) cos dzisiaj wstalam lewa noga , nastroj niezabardzo, do tego znowu kicham strasznie kaszle ząb mnie boli i dostałam @ hihi to by bylo na tyle z moich narzekan hehe bylam z mala wczoraj u lekarza bo cos tez meczyl ja troche suchy kaszel ale od wczorajszej wizyty wogle nie zakaszlala :) za to dostala jakiegos uczulenie na nogach i rekach ma takie jakby strupki i straszliwie sucha skore , niewiem od czego zastanawialam sie czy nie od proszku do prania rodzicow bo nic innego mi do glowy nie przychodzi a z tym kaszlem to niewiem czy sie nie dorobilysmy przez klimatyzacje :( kurcze juz mi sie urlop konczy fajnie bylo znowu poleniuchowac , jak maz przyjedzie we wrzesniu to wezme sobie jesczze tydz wolnego i moze gdzies pojedziemy kredko fajnie ze wpadlas napisz cos wiecej nata trzymajcie sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ah zauważyłam jeszczeże mieliście mały problem z tym dlaczego najpierw ślub kościelnya potem cywilny. 13 lat temu wzięliśmy ślub i kościelny i cywilny, ale potem był rozwód. Nie chcę o tym pisać, no i 2 lata temu jak zdecydowaliśmy że na 100% chcemy byc razem jeszcze raz braliśmy ślub cywilny. Wiem że to zamieszane....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooo__________
niebieska, Ty znowu tutaj?? Nie widzisz, że Cię dziewczyny nie tolerują:P Jedz do tej swojej Australii i zyj sobie w tym "śwatku":P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień Dobry! Wpadam tylko się przywitać. Mało czasu na cokolwiek. Sterta prania i prasowania, a ja nie nadążam. Jak się tylko ogarnę to Was znów odwiedzę. Pozdrowienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj niebieska
ale ty masz wyobraźnie:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×