Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie poddajemy się

GRZYBICA POCHWY - ciag dalszy skasowanego topiku

Polecane posty

Gość Po bakteriach i grzybach już
Dziewczyny, czy Wy kupujecie Lacibiosa Fem. w aptekach internetowych czy to też strach? Bo z tego, co czytam, to na allegro nie bardzo. Ale takie zwykłe apteki internetowe chyba, mogą być, no nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darkaa
Dziewczyny! Czy moze to byc grzybia jesli nie mam uplawow, moja wydzielina ma tez normalny zapach, tylko odczuwam swedzenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marula
Czesc Pisze pierwszy raz ale watek sledze juz jakis czas. Moj problem to oczywiscie nawracajace co miesiac grzybice juz od roku i na dodatek problemy z zoladkiem. Grzybice zaczely sie po zmianie partnera a problemy z zaladkiem po wyjezdzie do anglii, gdzie teraz jestem. Jeszcze przed wyjazdem mialam robione posiewy, ktore nic nie wykazaly partner tez sie badal i nic. Potem w anglii chyba ze cztery posiewy i raz tylko grzybek za pierwszym razem potem znowu nic partner tez sie badal i nic. Kiedy bylismy w Polsce na wakacjach odwiedzilam kilku lekarzy, robilam posiew z pochwy i posiew kalu i z gardla bo myslalam ze moze mam to dziadostwo w ukladzie pokarmowym i stad te moje problemy z zoladkiem ale nic nie znalezli. W pochwie tylko jakies bakterie gram dodanie i gram ujemne nieliczne lekarz powiedzial ze jet w normie. Partner zrobil posiew ze spermy i ok. Juz nie mam sily na to cholerstwo. Kochamy sie w gumkach bo odstawilam anty i uzywamy KY bo boje sie otarc. Zauwazylam ze zawsze po dniach plodnych wydzielina zmienia sie na biala gesta i wlasnie wtedy zawsze dostaje grzybka. Kurde jem pelno witamin, te dobre bakterie w tabletkach jem jogurty, a teraz z desperacji stosuje czosnek. Tyle tylko ze to dziala ale na krotko bo co miesiac wszystko wraca. Poradzcie co mam robic bo szalu dostaje... Sorki ze sie tak rozpisalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milena26
Do Po bakteriach i grzybach juz i do innych zainteresowanych: Polecam te apteke internetowa https://www.ai.doz.pl/ zamawiasz przez net a odbierasz sobie nastepnego dnia w dowolnie wybranej przez siebie aptece z tej sieci - Ceny sa nizsze niz normalnie w aptece a na dodatek nie placisz nic za wysylke, i masz pewnosc ze leki przechowywane sa tak jak powinny bo to prawdziwa apteka tylko zamowienia realizowane sa przez internet, mozna takze zamawiac leki na recepte -ale nie wiem jak sie to odbywa - pewnie przy odbiorze sie ta recepte oddaje - nie wiem jak to jest z innymi aptekami internetowymi, ja korzystam z tej i jestem zadowolona -aha minimalne zamowienie to 20 zl pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja Wam kiedyś o tej aptece pisałam, ale oczywiście zostałam posądzona o jakieś znajomości. Prawda jest taka: jak zamawiam LacibiosFemina przez internet i idę odebrać go w aptece, to płacę za niego 19 zł. A jak idę i kupuję go bezpośrednio w tej samej aptece, bez zamawiania przez internet, to płace za niego 26 zł. Różnica jaka jest, każdy widzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość judith_
Witam ;) Bernadetko, co się stało, że bakterie znów jakieś wróciły? przecież już w pewnym momencie udało Ci się ich pozbyć. przecież Ty już przez te wszystkie leki, antybiotyki i globule musisz mieć zerową odporność. spróbuj może coś wzmacniającego pić czy zażywać dodatkowo... Ifea7, w jaki sposób wykonują na inżynierskiej posiew? ponieważ spotkałam się z opinią lekarza, że bakterie beztlenowe są nie do wykrycia, ponieważ w momencie pobierania próbki stykają się z powietrzem i giną. zastanawiam się, czy może tam by wykryli coś, bo moja znajoma ma problem a w posiewach nic nie wychodzi :( darkaa, może tak być. przy grzybicy zwykle nie ma nieprzyjemnego zapachu. upławy - owszem są, ale też nie zawsze. a może masz po prostu stan zapalny? leć do gina, bo im szybciej go wyleczysz, tym lepiej. może wtedy się nic więcej nie rozwinie. Milena26 i monia6, dzięki za cynka na tą aptekę. przypominam coś sobie, że monia już mówiła o takim myku fajnym, ale musiałam czytać w pośpiechu, bo zapomniałam sobie spisać. a wartość minimalnego zamówienia 20zł, to jak dla mnie to pryszcz, bo i tak zapasy lacibios femina robię na długo, więc z tym nie ma problemu :) pozdrawiam 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość candida is daed
hej dziewczyny moja przygoda z grzybkiem była długa i przykra. jak tylko zauważyłam, że cos jest mocno nie tak, czyli swędzenie i te wstrętne białe serowate upławy, udałam się do ginekologa. gdy moja lekarka orzekła, że to grzybica, byłam w strasznym szoku. zawsze grzybice kojarzyły mi się z brudem i conajmniej brakiem higieny. jak zresztą większości ludzi. potem rzecz jasna zmieniłam zdanie... lekarka też powiedziała mi, że wprawdzie może przypisać mi jakieś leki, ale są cholernie drogie, a i tak gówno dają... więc kazała mi kupić sobie po prostu irygator i mieszankę ziołową vagosan. dodała zresztą, że jej pacjentki są z tej kuracji zadowolone. rzeczywiście początkowo pomagało. wprwadzie troche było z tym bawienia, bo to ugotować, wystudzić, przecedzić (przez płótno). i wannę to trochę brudziło na brunatno, no ale jak miało to pomóc to ok. niestety grzybek wracał coraz częściej i w końcu irygacje przestały w ogóle pomagać. więc trzeba było znaleźć inny sposób. i wtedy się zaczęło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość candida is dead
podmywanie kalią, czyli nadmanganianem potasu - lipa. dużo bawienia i zabarwiona na brązowo ręka... jakies porady z tego forum, czyli czosnki, jogurty, cuda niewidy - lipa. byłam załamana. nic kompletnie nic mi nie pomagało. grzybek już się rozgościł, zadomowił i ani mu sie śniło zostawić mnie w spokoju...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość candida is dead
uratował mnie citrosept. juz wczesniej zażywałam go, żeby wzmocnić odporność przed zimą. dowiedziłam się tez z jakiejś ulotki, że można go stosować w postaci irygacji w wypadku infekcji pochwy. więc zaczęłam robić sobie irygacje najpierw 2 razy dziennie. potem raz dziennie. i tak coraz rzadziej. 2 razy w tygodniu, raz w tygodniu. potem tylko profilaktycznie po miesięczce ( bo w moim wypadku właśnie po miesiączce grzybek wracał, gdy tylko udało mi sie go nadleczyć). teraz jestem 3 dzień po okresie, postanowiłam nie robić irygacji i zobaczyć co się stanie. ale wszystko w porządku. śluzik jest śliczny, czysty, przejrzysty, a ja szczęsliwa, zadowolona i wolna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość candida is dead
irygacje z citroseptu są naprawdę niekłopotliwe. najpierw płukałam pochwę czysta woda, żeby wypłukać trochę tego paskudztwa, potem na niepełny irygator ok 15 kropelek citroseptu i ot cała filozofia. chciałabym jednak zaznaczyć, że nie jestem lekarzem i nie wiem, czy potępowałam prawidłowo. to wszystko było trochę na czuja. czasem dowaliłam więcej kropelek, czasem mniej. ciężko mi nawet powiedzieć jak często i jak długo trzeba to robić, aby grzybek sie skończył. to zresztą też zapewne zależy od osoby. nie wiem czy tak częste stosowanie tego specyfiku i przez taki długi czas może komus nie zaszkodzić. mi przez ten czas nic nie dolegało. teraz tez jest wszystko ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość candida is dead
bardzo polecam ten sposób wszystkim dziewczynom, które nie mogą sie uporać z tym problemem. irygacje naprawdę nie zajmuja wiele czasu i nie wymagają specjalnych udziwnień. tylko trochę systematyczności, wytrwałości i cierpliwości. i trzeba obserwować reakcje swojego organizmu i postępy w kuracji. poza tym podmywam się ziają z macierzanką, noszę bawełnianą bieliznę, ale tez dlatego, że lubię. i nie używam tych wstrętnych wkładek. jakoś nie wydaje mi sie to bardziej higieniczne... a już na pewno nikt nie wmówi mi, że majtki z przylepioną wkładką lepiej przepuszczają powietrze niż bez wkładki. żenada. jak jest potrzeba to używam tamponów. ale niezbyt cząsto. poza tym nie ograniczam się w niczym. jem co mi się podoba. słodycze, bo bardzo lubię. piję alkohol, bo uwielbiam wina i słodkie likiery. ale wiadomo, że zdrowy styl życia jeszcze nikomu nie zaszkodził. tez jem warzywa, owoce, jogurty... tylko nie toleruję ciemnego pieczywa. chodzi tylko o to, żeby nie dać się zwariować. jesteśmy przeciez jeszcze młode, i póki nasz organizm nam na to pozwala to korzystajmy z tego życia. i nie możemy być niewolnicami jakiegoś mikroskopijnego żyjątka. wszystkim wam życzę powodzenia w leczeniu i zapobieganiu buźka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na innym forum znalazłam taką wypowiedź: \"Jeśli chodzi o citrosept to można też go używać do irygacji.Znalazłam w poradniku stosowania citroseptu dołączonym do dużego opakowania/100ml/w tych mniejszych jest tylko ulotka. 15kr.citroseptu na szklankę wody-do irygacji 10kr.na litr wody -do podmywania \"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość candida is dead
tak, tantum rosa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
judith_ Niestety te posiewy, ktore robione sa w Labolatoriach sa najczesciej nie miarodajne. Znam wiele osob, ktorym nic nie wychodzilo, a na Inzynierskiej wyszlo. Tak robia posiew na 9 podlozach z tego co pamietam, jest on drogi bo kosztuje 100zl mocz i 130zl szyjka macicy, ale masz pewnosc ze jesli cos jest to tam wyjdzie. Moje leczenie dzieki Inzynierskiej ruszylo sie do przodu. Naprawde jesli ktos ma okazje, mieszka niedaleko Wawy lub meczy sie bardzo dlugo to warto wykonac tam posiew. Tymbardziej ze byly takie przypadki ze lekarze lleczyli miesiacami grzybice a przyczyna wszystkiego byly bakterie. Na oko to chlop w szpitalu zmarl. Powiem szczerze, ze nie rozumiem troche podejscia lekarza... czy w pochwie powietrza nie ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej.. ja niestety tez mam problem z grzybkiem. Chodzilam do wielu lekarzy, dostawalam jakies leki na to swinstewo i nic nie pomagalo. Ostatnio poszlam do lekarza i w koncu przepisal mi tygodniowa kuracje leki doustne, dopochwowe i masc. pozniej kazal zrobic badania. no i juz mam wyniki. w czystości pochwy wyszlo ze nie mam zadnych grzybow drozdzopodobnych, mam liczne paleczki kwasu mlekowego, liczne nablonki i brak leukocytow ( czy to dobrze?). W badaniu szyjki macicy w warunkach beztlenowych mam napisane ze nie wyhodowano flory bakteryjnej patogennej i grzybow drożdzopodobnych. tak samo w warunkach tlenowych. badania robilam po kuracji. Dodam ze, ostatnia tabletke gynoxniu na odbudowanie flory bakteryjnej wzielam w sobote na noc a w pon juz poszlam na badanie..czy to nie za wczesnie? czy to oznacza ze juz sie pozbylam grzybka? bo czasem czuje takie delikatne swedzenie, raz na dzien przez krotki czas..oczywiscie z wynikami do ginekologa sie wybieram, ale tak chcialam zapytac bo moze wiecie;) pozdrawiam goraco:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marijjjjja
Witam grzybozbieraczki ;) Dziewczyny, muszę się Wam pochwalić. Dzisiaj odebrałam po raz pierwszy wynik badania, gdzie miałam LICZNE pałeczki Doderleina! Wcześniej ani razu mi się to nie zdarzyło :D A to pewnie dlatego, że od dwóch miesięcy łykam codziennie Lacibios F. :) do xanetka Wyniki masz bardzo dobre. Nabłonków powinnaś mieć tylko mniej. Nie wiem tylko, czy nie powinnaś odczekać tydzień po skończeniu leczenia na zrobienie tych badań. Mi moja ginekolog powiedziała, żebym odczekała aż 10 dni. PS> Gynoxin na odbudowywanie flory?? Szczerze się przyznam, że jakoś dziwnie mi to brzmi. Nie pomyliły Ci się przypadkiem nazwy czy co? Coś mi się kojarzy, ze ja to miałam kiedyś na normalne leczenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pauzka
witam dziewczyny! Czy możecie mi powiedzieć coś na temat globulek dopochwowych o nazwie:"albothyl" oraz"cicatridina" .Te globulki przepisał mi ginekolog,mam brac przez 6 dni albothyl,a póżniej następne 6 dni cicatridina.W ubiegłym roku miałam operację ginekol.i teraz mam tam jakiś stan zapalny,miała któraś z was coś podobnego?pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
candida is dead jak długo stosowałaś kurację citroseptem? a jak długo męczyłaś sie z grzybem. Ja już męczę sie z zapaleniami i grzybicami prawie rok i Twoja wypowiedź dała mi dużo do myślenia. Chyba kupię ten citrosept- zobaczymy co się będzie działo :-) Czy któraś z Was też go używała? Pozdrawiam 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość candida is dead
z grzybolem męczyłam się dość długo, bo coś około roku. potem jakoś niecały rok temu zaczęłam tę kurację citroseptem. przez 3 miesiące piłam go sobie z soczkami pomarańczowymi, bo gorzki jest okrutnie i tylko z tym jako tako da się to wypić. poza tym przynajmniej miesiąc robiłam te irygacje 2 razy dziennie, a potem (jak juz wcześniej pisałam) coraz rzadziej (ciężko jest mi powiedzieć ile co jak trwało, być może długość tej kuracji tak się rozwlekła, ponieważ bałam się, że grzybol wróci jak zrobię większą przerwę między irygacjami i wszystko trafi szlag). nawet jeszcze do niedawna stosowałam to zaraz po miesiączce, tak na wszelki wypadek. teraz nie robię irygacji i wszystko jest w porządku. nie wykluczone, że grzybol wróci, ale wtedy juz wiem jak się paskudztwa pozbyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za odpowiedź, a czy stosowałaś jakies probiotyki na odbudowanie flory bakteryjnej typu Lacibios Femina? Ja kupiłam dzisiaj Citrosept, rozcieńczyłam z sokiem pomarańczowym i wypiłam. Od jutra będę robiła irygacje. Trzymaj za mnie kciuki:-) Życzę dużo zdrowia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość candida is dead
ja akurat nie brałam nic z probiotyków. ale na pewno to nie zaszkodzi. oczywiście trzymam kciuki i wierzę, że się uda. prędzej czy później grzybek zginie marnie. tylko wytrwałości i cierpliwości, bo nic nie ma od razu. ale jak już irygacje wejdą w nawyk, to będzie z górki. buźka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tetrawiś
Z tymi irygacjami to ja bym na twoim miejscu uważałą, bo robią spustoszenie w pochwie, między innymi pozbywasz się w ten sposób bakterii kwasu mlekowego, ja osobiście nie polecam, lepiej wyleczyć odpowiednimi lekami co tam nas męczy, wzmacniać organizm, citrosept też dobra sprawa i dodatkowo wałśnie na odbudowanie flory bakteryjnej lacibios femina, przynajmniej takie jest moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bubu12345
Jest na to extra sposob, kiedys tez tak miałam. Weź puszke kukurydzy i wsadz se ja w zad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość candida is dead
kuracja lekowa też robi spustoszenie w pochwie. ja szczerze mówiąc wolę wywołać to spustoszenie całkowicie naturalnym preparatem niż jakimiś podejrzanymi chemikaliami. skoro mi to pamaga. a myślę, że irygacje citroseptem mogą być ratujące dla tych, którym leki nie pomagają. poza tym citrosept zakwasza środowisko pochwy, co wspomaga rozwój naszych kochanych dobrych bakterii, a jest niesympatyczne dla grzybka. I myślę, że warto pić po prostu kefir. to jest 100 razy lepsze od tabletek probiotycznych. nasz organizm nie jest aż tak upośledzony, że nie poradzi sobie bez sztucznie sfabrykowanych specyfików.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anything at all
candida citrosept ok, ale nie w irygacjach i nie razem z innymi lekami, bo po pierwsze moze uczulac, po drugie wyplukuje jednak ta mikroflore a po trzecie moze obnizac dzialanie lekow. a przedawkowac wit C tez sie da :P i absolutnie sie nie zgadzam z Toba, ze picie kefiru jest lepsze od tabletek probiotycznych. kefir nie jest probiotykiem, zaiewra bardzo malo lactobacillusow i to jeszcze nie te, ktore bytuja w zdrwowej pochwie. i na dodatek wszystkiego ma drozdze :( w probiotykach z kolei jest taka ilosc nezbednej fory bakteryjnej, jaka zapewnia efekt leczniczy, terapeutyczny, czego nie mozna powiedziec o produktach mlecznych fermentowanych. no i kwestia tych szczepow. zreszta na probiotyki nie nabiera sie odpornosci. i to wcale nie jest tak, ze jak lykasz powiedzmy Lacibios Femina, to organizm sie rozleniwia. to tak nie ma wcale. bakterie z probiotyku nie zabijaja Ci tych Twoich, tylko wzbogacja flore. jak nie masz wlasnych, to trzeba lykac, bo inaczej nic nie poradzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój problem to długa historia.. ale postaram się jak najkrócej opowiedzieć... Zaczęło się dwa lata temu. Ale nie było objawów grzybicznych tylko sam ból podczas no i szczególnie po oddaniu moczu. Ale potem jeszcze się zaczęły objawy grzybiczne. Zapisałam się do jakiegoś bezndziejnego ginekologa.. dopiero po miesiącu dostałam wolne miejsce.. przepisała mi leki i grzybica minęła ale reszta nie.. chodziłam jeszcze po 4 innych lekarzach zaden mi nie pomógł.. W końcu poszłam do lekarza który zdiagnozował zapalenie cewki moczowej. Dostałam leki min furaginum-gdy brałam czułam się wspaniale nic nie bolało-przestałam odrazu zaczęło boleć... W te wakacje znó wróciła grzybica- dostałam leki i przeszło wróciłam z wakacji nad morzem wszystko znowu wróciło..:/.. postanowiłam kupić na własną ręke lactovaginal ponadto clotrimazolum, podmywam się octem i będę wstrzykiwała sobie jogurt.. czy to coś da?... boże żeby coś pomogło.. ale co z tego skoro nadal zapalenie cewki jest.. jestem załamana.. no i mój chłopak chociaż nie pokazuje tego i mnie wspiera też pewnie już ma tego wszystkiego dosyć.. W poniedziałek zaczyna się szkoła na dodatek klasa maturalna a ja znowu muszę się borykać z tymi bólami... DZIEWCZYNY PROSZĘ O PORADY... ORAZ O POLECENIE DOBREGO GINEKOLOGA W POZNANIU!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta 36
dziewczyny sprobujcie kwasu bornego, ja cierpie od lat na przewlekłe stany zapalne i grzybice , delikatna jestem ;) jak tylko czuje ze cos nie tak to stosuje kwas borny i po problemie, kiedys musiałam łykac tabletki, wciskac globułki które wstrętnie potem spływały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta 36 a jak
używasz tego kwasu, do podmywania czy do irygacji, jakie proporcje???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość candida is dead
a ja będę zawzięcie citroseptu bronić! i tych irygacji oczywiście. bo nigdy tego nie stosowałyście a taaakie mądre jesteście. leki też mogą uczulać (po prostu szczyt czepialstwa, naprawdę). co jeszcze? ach. czy ja mówiłam coś o łączeniu z innymi lekami?! no przecież to jest logiczne, że ALBO kuracja lekowa, ALBO irygacje ciproseptem. najlepsze jest to, że żadna z was tego nie próbowała, a wszystkie wiecie najlepiej, że to jest szkodliwe, złe i mroczne. przedawkowanie witaminą C jest ewentualnie możliwe tylko gdy stosuje się sztucznie wyprodukowaną wit., na przykład gdyby tak wpieprzać mnóstwo wit. C w tabletkach. zresztą nadmiar wit. C wydala się z moczem. także jakoś i robiąc irygacje i pijąc soczek pomarańczowy z citroseptem nie umarłam na hiperwitaminozę :-P ja na szczęście mam swoje własnej produkcji bakterie. i nie trzeba mi było pomocy ze strony lacibios femina. po tej kuracji citroseptem flora odbudowała mi się sama. czy to przypadek? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×